Skocz do zawartości

Azjatka zamieniona w julkę - atencja zmieni wszystkie


spacemarine

Rekomendowane odpowiedzi

 

20 minut temu, Niktzprzeszloscia napisał:

Z tego co zauważyłem, nawet takie świry, które podziurawiłyby komuś dach samochodu śrubokrętem (nie pytajcie) zawsze ale to absolutnie zawsze potrafią się wyłożyć na jednej rzeczy. Na kobietach.

 

27 minut temu, Niktzprzeszloscia napisał:

Jak to jest Waszym zdaniem?

 

Tak:

27 minut temu, Niktzprzeszloscia napisał:

Związek trwa długo, wszystko sie układa. Jesteście już mocno przywiązani. Psychicznie/fizycznie/emocjonalnie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, spacemarine napisał:

Przyznam że ten Adept ładnie wykłada co było nie tak, bez lania wody

Tak, ale co mi się nie podoba w takim 'redpillowym' podejściu to traktowanie związku jako gry - musisz się zachowywać tak i tak by utrzymać julkę. No spoko to prawda, ale po hugo to robić? Po hugo się aż tak męczyć skoro życie samo w sobie jest trudne i co wracasz do domu i musisz jeszcze odgrywać mentalne szachy z swoją babą żeby cię nie kopnęła w dupsko?  

Edytowane przez NoHope
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, NoHope napisał:

Tak, ale co mi się nie podoba w takim 'redpillowym' podejściu to traktowanie związku jako gry - musisz się zachowywać tak i tak by utrzymać julkę. No spoko to prawda, ale po hugo to robić? Po hugo się aż tak męczyć skoro życie samo w sobie jest trudne i co wracasz do domu i musisz jeszcze odgrywać mentalne szachy z swoją babą żeby cię nie kopnęła w dupsko?  

Jak się nie ożenisz tylko na kocią łapę uwierz jest o wiele łatwiej bo odpada argument ja się z Tobą rozwiodę i zabiorę co się da + alimenty

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobraźmy sobie taką sytuację. 

 

Masz wybrać sobie kumpla do wspólnego mieszkania na lodzi i pływania po świecie. Masz pływać kilka lat i jak podejmiesz decyzję to nie możesz się wycofać. 

 

Czy wybrał byś oskarka który:

-nie umie po sobie sprzątać? 

-jest egoistyczny

-nie umie gotować 

-słabo ogarnia życie 

-nie umie zarobić 

-gapi się ciągle w telefon

-łatwo się przyzwyczaja do luksusu 

-itp i itd.??? 

 

Gość sobie wziął leniwa i egoistyczna osobę. Wybrał kutasem i uznał że ja naprawi... 

 

Otóż właśnie drodzy Państwo tak mężczyźni wybierają kobiety na całe życie. Nie ma znaczenia narodowość... 

 

Wielu facetów wybiera kutasem i życzeniowym stosunkiem do rzeczywistosci... 

 

Edytowane przez Gixer
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OMG, jaki blue pill. Masakra. To co mnie rozwala to fakt, że koleś wcale nie ma niskiego SMV - wygląda całkiem dobrze, ale zjebany mindset. Inna sprawa, że to się każdemu może przytrafić, dlatego trzeba cały czas pamiętać o tym, że kobiety to tylko dodatek do naszego życia. Co oczywiście - jak słusznie wspomniał tu @niemlodyjoda - mocno się komplikuje, kiedy pojawią się dzieci.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zauważył bodajże Marks, byt kształtuje świadomość. 

Tak było na początku.  Laska ze slumsów miała ujowe poczucie wartości i skakała wokół potencjalnego wybawiciela. Pozycja serwilistyczna

Laska po przemianie ( wzbogaceniu się) zobaczyła że nie musi być uległa i nie jest zależna tylko od danego faceta. 

 

Edytowane przez Libertyn
  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, NoHope said:

 musisz jeszcze odgrywać mentalne szachy z swoją babą żeby cię nie kopnęła w dupsko?  

Musisz, jeżeli nie robisz tego naturalnie i intuicyjnie. W większości długich i w miarę udanych związków faceci instynktowanie wiedzą jak się zachowywać i tak też zachowują bez rozkminiania, że chodzi o jakąś "grę". Oczywiście nie są to tzw. normiki, czy inni spermiarze, tylko goście naturalnie nie stawiający żony/partnerki na piedestale. Często mają swój własny świat do którego kobiety nie zapraszają lub z rzadka. 

 

Niemniej nawet takie naturalne umiejętności, to czasem za mało. 

Granie w gry jest męczące na dłuższą metę. A im więcej grasz tym większe ryzyko, że za którymś razem wtopisz. 

 

Puenta, smutna owszem, jest taka, że dla większości, jak chcą mieć "związek", to pozostaje rola uległego beciaka, którymi w istocie są. 

 

42 minutes ago, Gixer said:

Wyobraźmy sobie taką sytuację. 

 

Masz wybrać sobie kumpla do wspólnego mieszkania na lodzi i pływania po świecie. Masz pływać kilka lat i jak podejmiesz decyzję to nie możesz się wycofać. 

Czuję się wywołany do tablicy, bo nie raz wybierałem. 😁

 

Otóż tzw. harsh life błyskawicznie weryfikuje. Nawet podczas krótkich, jedno-, dwutygodniowych rejsów rekreacyjnych już po pierwszym/drugim dniu widać kto będzie ok, a z kim będą problemy. Życie to najlepszy weryfikator i coś w tym jest, że pary które się wcześniej weryfikowały robiąc coś wspólnie, co wymagało zestawu "pożądanych" cech, dużo lepiej i dłużej ze sobą koegzystują. 

 

Quote

Otóż właśnie drodzy Państwo tak mężczyźni wybierają kobiety na całe życie. Nie ma znaczenia narodowość... 

 

Wielu facetów wybiera kutasem i życzeniowym stosunkiem do rzeczywistosci... 

 

 

Osobiście uważam, że to klątwa obecnych czasów - wybieranie docelowych partnerek przez pryzmat tego jak się ruchają i nic poza tym, a do tego deprecjonowanie innych istotnych cech. Zresztą to nawet tu na forum widać. Dla większości najbardziej istotne jest jak często daje i czy jej głowa nie boli. 

Edytowane przez maroon
  • Like 7
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy w takim razie skazani tylko na polskie dziewuchy. To kara boża za to że tyle lat chlaliście wódę i waliliście konia.

 

Trzeba trochę w rezerwacie posimpić, może któraś zauważy moje dobre serduszko...

comment_psOKk7Jjy4YPvtIYOljjlJKpbSRAe5cM

  • Like 1
  • Haha 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, NoHope napisał:

Tak, ale co mi się nie podoba w takim 'redpillowym' podejściu to traktowanie związku jako gry - musisz się zachowywać tak i tak by utrzymać julkę. No spoko to prawda, ale po hugo to robić? Po hugo się aż tak męczyć skoro życie samo w sobie jest trudne i co wracasz do domu i musisz jeszcze odgrywać mentalne szachy z swoją babą żeby cię nie kopnęła w dupsko?  

 

Myślę, że kiedy "masz we krwi" podejście RedPill to już nie myślisz o tym jako o grze.

 

Druga sprawa. Nic nie musisz. Raczej Nie powinieneś tak się zachowywać, jak zostałeś wychowany przez mamusię i inne kobiety bo żadnej kobiety nie utrzymasz przy sobie na dłuższą metę. Zmieniasz mindset - nie męczysz się.

 

Zauważ jedną rzecz. Jak zdobywałeś prawo jazdy? Uczyłeś się od zera na kursie? Czy ktoś wcześniej pokazał Ci to i owo? Miałeś okazję potrenować za dzieciaka cokolwiek za kierownicą jakiegokolwiek strucla?

 

Jeśli tak, to czy kurs prawa jazdy i późniejszy egzamin nie był wręcz formalnością?

 

Jeśli nie, to czy po godzinie jazdy samochodem na kursie nie byłeś wypompowany emocjonalnie i fizycznie, tyle energii Ciebie to kosztowało?

A gdyby ktoś w dzieciństwie nauczył Ciebie jazdy samochodem całkowicie "od dupy strony"? I na kursie i na egzaminie musiałbyś nie tylko nauczyć się czegoś nowego ale też wyeliminować WSZYSTKIE nawyki opanowane wcześniej?

 

I ja uważam, że tak to wygląda z RedPill dla Ciebie. To, co dla innego samca jest oczywiste, dla Ciebie jest "grą" i wywołuje w pierwszej kolejności emocje typu "ale po co, przecież to oszustwo, to gra, ja tak nie chcę".

 

I teraz wyobraź sobie, że jesteś inaczej wychowanym altannikiem, który nie zamierza wić gniazdka/ altanki, żeby zwabić tam samiczkę. Że zamiast niebieskich błyskotek, którymi altanniki zwykle dekorują te gniazdko Ty wybierasz tylko żółte i zielone... i żadna samiczka nie chce się tam pojawić a jeśli już jakaś tam przyjdzie, to żadna nie chce z Tobą założyć prawdziwego gniazda. NATURY NIE OSZUKASZ.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, SamiecGamma napisał:

koleś wcale nie ma niskiego SMV - wygląda całkiem dobrze

Stawiam dużą 100 że znalazł się ktoś o lepszym SMV, w którejś części mówił że miała dużo adoratorów i z nimi często flirtowała w internetach, a jak wiecie gości dających atencję jest w bród.

 

23 minuty temu, thyr napisał:

Jestem pewien ze w tej samej wiosce z ktorej wyrwal zone znalazl by z 10 lepszych i mlodszych

I dokładnie to samo by było...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, maroon napisał:

Osobiście uważam, że to klątwa obecnych czasów - wybieranie docelowych partnerek przez pryzmat tego jak się ruchają i nic poza tym, a do tego deprecjonowanie innych istotnych cech. Zresztą to nawet tu na forum widać. Dla większości najbardziej istotne jest jak często daje i czy jej głowa nie boli. 

 

Sam doskonale wiesz, z racji większego doświadczenia ode mnie, że seks jest barometrem związku, a nie jakieś tam "dogadywanie się". I że jak pannie się podobasz, to robi ci wszystko i z dowolną częstotliwością, dlatego że za wszystkim stoi biologia, a nie jakieś rozkminianie korzyści. Tym bardziej też wiesz, że "ból głowy" oraz zbyt mała częstotliwość seksu to wymówki, tzn. beciak musi sobie "zasłużyć", a z alfą waliłaby się jak dzika. Skoro ja tego doświadczyłem 2 razy w życiu (tzn. z dwoma pannami i to było w związku - nie ONS/FWB), to tym bardziej ty, z większym licznikiem, powinieneś tę prawidłowość szybko wyłapać.

 

Z pozostałymi tezami się zgadzam. Dodam tylko, że oczywiście udane życie seksualne to warunek konieczny, ale nie dostateczny dobrego związku. To dość oczywiste, ale wspominam o tym, żeby ktoś nie pomyślał, że popieram to podejście dobierania sobie panny w 100% na podstawie tego, jak się rucha...

 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, maroon napisał:

Dla większości najbardziej istotne jest jak często daje i czy jej głowa nie boli. 

16386481994898.jpg

 

Seks to pułapka, kobiecy wabik a małżeństwo to prawnie usankcjonowana prostytucja.

Na końcu przychodzi rachunek za tą usługę...

 

3 minuty temu, SamiecGamma napisał:

udane życie seksualne to warunek konieczny

Czyżby? Patrz wyżej^^^

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Egregor Zeta napisał:

Seks to pułapka, kobiecy wabik a małżeństwo to prawnie usankcjonowana prostytucja.

Na końcu przychodzi rachunek za tą usługę...

 

Czyżby? Patrz wyżej^^^

 

No tylko której starczy cierpliwości na wabienie przez 2 lata? Więc nie, tu chodzi o GBD. Jak się pannie podobasz, to robi ci wszystko, bo to jest po prostu naturalne - ciągnie ją do ciebie biologia, nie rachunek zysków i strat. Oczywiście to nigdy nie trwa wiecznie i po wygaśnięciu haju zaczyna się standardowe przeliczanie korzyści. Dlatego napisałem: warunek konieczny, ale nie dostateczny.

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, SamiecGamma said:

, że seks jest barometrem związku, a nie jakieś tam "dogadywanie się". I że jak pannie się podobasz, to robi ci wszystko i z dowolną częstotliwością, dlatego że za wszystkim stoi biologia, a nie jakieś rozkminianie korzyści.

Ok, ale do czego takiej panny potrzebujesz? Ile czasu takie "tempo" zostanie utrzymane, zanim się nie znudzi? To jest równanie z bardzo wieloma zmiennymi, a cieknąca cipa to tylko jedna ze zmiennych i bynajmniej nie najważniejsza. 

5 minutes ago, SamiecGamma said:

Tym bardziej też wiesz, że "ból głowy" oraz zbyt mała częstotliwość seksu to wymówki, tzn. beciak musi sobie "zasłużyć", a z alfą waliłaby się jak dzika. 

To nie jest jedna jedyna prawda i tylko prawda. Kobiety też mają różne libido i nie jest tak, że literalnie każdej cieknie na widok hebanowego księcia. To taki mit, który tu jest rozpowszechniany i ma się dobrze. Ale jest tylko mitem. 

 

Powracamy tu do pewnych podstawowych koncepcji. Jeżeli jesteś pizdą i z drugą stroną nie ma "chemii", to choćby skały srały orgazmów nie będzie. I zamiast jojczyć trzeba ten fakt zaakceptować. 

 

Dodatkowo jest jeszcze czynnik czasu. Mam takich znajomych. Ruchali się jak króliki, 5-tka dzieci z tego powstała, ale kiedyś owa żona zdradziła mi w sekrecie, że chciałaby jakiejś odmiany, bo "po 15 latach razem seks to już nuda". I tu jest pewien problem. Każdy się zachwyca, jak to się panna wspaniale rucha dziś, jutro, po tygodniu, po roku. A nikt się nie zastanawia co będzie za lat 10 jak już cycek nie będzie pierwszej jędrności. I teraz są dwie drogi: Jedna to droga DiCaprio. Druga, to droga szukania innych punktów wspólnych niż tylko seks. 

 

W najgorszej dupie zaś zawsze są ci, co ani nie są DiCaprio, ani poza seksem niczego nie oczekiwali. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maroon Zgoda, musi być jakieś porozumienie poza łóżkiem, jeśli chcesz stworzyć wieloletni związek. Z tym nie zamierzam polemizować, bo się zgadzam. Mówię tylko o tym, że jak nie ma dobrego, naprawdę dobrego seksu, to na dobry związek nie ma szans. Tzn. są tacy, którzy spychają gdzieś swoje potrzeby na bok i próbują tak żyć, ale to jest ryzykowne i o tym ryzyku sam wspominasz - jak trafi się okazja, to w końcu człowiek pęknie.

 

Najlepiej jest mieć jedno i drugie tzn. wybierać sobie pannę z podobnymi pasjami do siebie. Tylko to jest trudne, nawet dla gości z wysokim SMV i ciekawą osobowością. Powiem więcej: tym trudniejsze im ciekawszym człowiekiem jesteś, bo - wiadomo - wtedy więcej wymagasz. Dlatego tacy goście mają małą szansę "standardowego" ułożenia sobie życia, chyba że zaakceptują dużą przewagę inteletkaulną i osobowościową w stosunku do swojej "wybranki", ale i to w dzisiejszych czasach nie gwarantuje, że wasz związek przetrwa 10+ lat.

Ja mam w pracy kolegę, który ma 5-tkę dzieci. Czadersem nie jest, ale wygląda dobrze, dba o siebie. Niesamowicie ciekawy człowiek - w pracy specjalista wysokiej klasy, oprócz tego dużo pasji poza pracą, żadna pizdeczka też. Panna bardzo przyzwoicie wygląda, nawet teraz po grubej 30-tce, tylko że nic w życiu nie osiągnęła, nie pracuje, ma może z 20% zainteresowań tego, co on. Można tak żyć, tylko ja bym się zamęczył... Ale każdy ma inne potrzeby i czego innego oczekuje od życia.

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, SamiecGamma napisał:

Ja mam w pracy kolegę, który ma 5-tkę dzieci. Czadersem nie jest, ale wygląda dobrze, dba o siebie. Niesamowicie ciekawy człowiek - w pracy specjalista wysokiej klasy, oprócz tego dużo pasji poza pracą, żadna pizdeczka też. Panna bardzo przyzwoicie wygląda, nawet teraz po grubej 30-tce, tylko że nic w życiu nie osiągnęła, nie pracuje, ma może z 20% zainteresowań tego, co on. Można tak żyć, tylko ja bym się zamęczył... Ale każdy ma inne potrzeby i czego innego oczekuje od życia.

On jest od utrzymania rodziny. Nie rezygnuje ze swoich pasji. Przy okazji zapewnia jej wszystko, czego ona potrzebuje. 

Ona zdrowo dba o rodzinę i dzieci i siedzi w jego ramie.

Nie są razem z powodu rozkminek filozoficznych o wschodzie słońca... i się kręci.

 

Ja bym też nie szukał w kobiecie kumpla do filozoficznych rozmów.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Vlad_Lokietnichuk napisał:

Kurwa! Nawet jeśli jest to jakaś socialmedialna ustawka jakich wiele, to płacz gościa w średnim wieku za dupą, jest tak cholernie uwłaczający, tragikomiczny wręcz, że oglądając to czuję zarzenowanie sam przed sobą. 

Nic nie zacznie... W naturze to jest stadium, kiedy po trzecim przeczytanym po łebkach temacie, typ uznaje forum za bandę ześwirowanych mizoginów, wypiera wszystko i idzie płakusiać dalej w poduszkę, pisząc co chwilę esemeski "Kasiu, wróć! :( "

100 % racji. Sam muszę przyznać że gdy wbiłem na to forum na początku też uważałem że jakieś dyrdymały są tu wypisywane. Dopiero gdy głową ochłonęła na spokojnie się że wszystkim zapoznałem to dopiero zrozumiałem. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, maroon napisał:

Druga, to droga szukania innych punktów wspólnych niż tylko seks. 

Kobiety są 'leniwe'(przy jaskini).......zorganizowane wycieczki sporo kosztują.

Jak CIĄGLE ZMIENIAĆ OTOK w koło jaskiniowy niskim kosztem.

 

Facet przesiedlając swój status zabiera tylko 'NARZĘDZIA'....kobieta chce przenieść zawartość 'wnętrza jaskini'.....

CZYLIKS PSRADOKS: Nowy otok ze starym asortymentem.

NOWE EMOCJE NA STAREJ BAZIE.

.....np częste, bez podstawie ekonomicznie/technicznie REMONTY MIESZKAŃ....tu mam na myśli cykl co 2 -3 lata.

.....W takim tempie nawet graty z ikeeły się nie starzeją. 

2 godziny temu, spacemarine napisał:

zabiorę co się da + alimenty

Z tym jeeed nie koniecznie tak.

TO faceci zazwyczaj oddajooo bez walki graty for ex. 

....mam 5 lat nie rozliczony temat.....wiele faktów ZDETONOWAŁEM i sypałem NAPALMEM.....moje?....LET BURN SOMETING :)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak mówiłem, że X lat temu były zupełnie inne interakcje D-M to niektórzy kuuurła nie prawda. 

 

Należy wyciągnąć wnioski - dla kobiety im gorzej tym lepiej. Jak mówi stare koreańskie przysłowie - baba z wozu do obozu.

Jak mawiał Józef Stalin - ufaj, ale sprawdzaj. Więc trzeba sprawdzać co wasze myszki urządzają w internecie. 

 

Macie też skutki tego, że wirus kukoldztwa może napsuć pośrednio krwi każdemu. Nie bądźcie kukoldami i jak czujecie się na siłach to reagujcie, choć nie za wszelką cenę. Wszystkich nie zbawimy.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skamleć jak pies za filipinką ze slumsu jest żałosnym widokiem😆

Na świecie jest 3,5 mld kobiet a ograniczył się do jednej normiczki.

Ludzkie pojęcie przechodzi jak można być tak zdesperowanym, przepraszać i jeszcze mieć pretensje, że tak go potraktowała.

Pokazał słabość nie tylko przed nią, ale i w internecie gdzie stanie się pośmiewiskiem.

Kobiety gardzą pipkami, płaczkami i ich nie szanują a on naiwnie myśli, że jak nagra filmiki jak płacze i tęskni to ona wróci🤣

Jeszcze wiele musi się nauczyć co to jest kobieta, jak działa i czego chce.

Od samego początku nie stawiał granic, zasad, nie wymagał, nie był konsekwentny w działaniu, do tego postawił cipkę na piedestał i czcił.

W starszych filmikach zachowywał się tak jakby łyknął redpilla i wiedział o co chodzi natomiast potem na nowo stał się bluepillem.

 

Mogę to tylko tak podsumować.

 

 

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.