Skocz do zawartości

Artykuł o tym, jak poprzez wydłużanie kończyn można być wyższym nawet o 15cm


Rekomendowane odpowiedzi

Widzę, że Widmo Analcondy krąży nad forum :D 

Macie na rozluźnienie :D 

 

319108027_646838237230837_3204631511336622317_n.jpg?_nc_cat=102&ccb=1-7&_nc_sid=ae9488&_nc_ohc=g4iNzq7aNZQAX_94MYO&_nc_ht=scontent.fnic1-2.fna&oh=03_AdTkaCRG1guO_7p_kJkDEB1dEybUoi3rdcE93kZkyDj62w&oe=63BE52C9

 

I jeszcze jedno - to całe pier8olenie o wzroście to jest kolejna odsłona pt. "jako Polak masz od razu rzucone kłody pod nogi przez Polki".

Ja mam 183/184 cm, nie jestem jakiś mega wysoki, obecnie poza krajem (nie w Azji) i usłyszałem tu już kilka razy "wow jesteś taki wysoki" gdzie w PL kiedyś od Panny ok 160 cm usłyszałem, że jestem za niski LOL :D 

Punkt widzenia zawsze zależy od punktu siedzenia.

Kombinujcie i optymalizujcie swoje życie zamiast skupiać się na ciągłym wyszukiwaniu jakiś problemów :) 

 

Dawać sobie łamać nogi, żeby spodobać się jakieś pińdzie...

Coraz lepiej XD 

 

Ja bym zainwestował w swoje życie, umiejętności, szkolenia, kursy, studia, cokolwiek co zrobi kasę a nie w łamanie nóg :D 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli patrzy się przez pryzmat apek, to z niskim wzrostem jest ciężko. Dlatego najlepiej mieć social life i poznawać przez znajomych, i nagle wzrost aż tak bardzo nie przeszkadza. Jest dużo dziewczyn, które chcą mieć normalnego chłopaka i ten wzrost serio nie jest kluczowy. A jak ktoś chce sobie dodać cm, to niech jedzie do Afryki, SEA, czy na Dominikanę i to wzrost przestaje być problemem i nagle ma się dostęp do dziewczyn, które w Polsce oglądałby co najwyżej w formacie .jpg albo .mp4. 

 

A ciąć sobie kości by witaminki patrzyły bardziej przychylnym okiem to już szczyt desperacji. Zwłaszcza, że można mieć to w zupełnie inny sposób, a za te $80k kupić sobie spoko apartamencik w jednym z tych regionów.

Edytowane przez manygguh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rośnie presja na wysoki wzrost a faceci się dostosowują. Ja mimo w tych czasach niskiego wzrostu ni chuja nie zrobiłbym sobie czegoś takiego ale rozumiem ludzi którzy robią. Wystarczy nawet przejść się na ulicy; praktycznie wszyscy faceci o te 5-10 cm wyżsi od swoich wybranek. A później kobiety w ankietach farmazonią, że wygląd i wzrost nie są aż takie ważne. Dlatego też jak czytam wyniki badań albo książki które są oparte na ankietach to już wiem, że to będzie bullshitowanie bo słowa są kłamstwem a czyny mówią prawdę.

 

A czyny są takie, że presja na wzrost u facetów jest tak duża, że część decyduje się na bardzo niebezpieczną operację żeby mieć większe szanse.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@krzy_siek skolioza bez rozpoznania przyczyny pierwotnej (po prostu tak urosłem, chociaż to duże uogólnienie). 4 stopień, także już widoczny był garb. 

 

Przy aparacie mówili, że boli wyrywanie tych drutów (usuwa się je w trakcie leczenia czasami i niekiedy robili to na żywca!), natomiast ból rozciągania, był opisywany tak samo. Przy czym znam jedną osobę co miała obie metody, bo miała rozciągane uda i piszczele w odstępie kilku lat. Niezależnie od metody polecana jest fizjoterapia (fizykoterapia - czy jak zwał, zabiegów cała czapka od wirówki z wodą, prądów, laserów po klasyczne machanie nogą z ciężarkiem). Jako najgorsze był wymieniany ten brak snu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek Kotoński 

W temacie operacji nie mam nic do powiedzenia.

 

Tylko taka ciekawostka co do możliwości spontanicznego wzrostu po okresie dojrzewania, bez żadnych zewnętrznych ingerencji - to jest przynajmniej jeden taki udokumentowany przypadek.

Z tym, że powodem była patologia związana z przysadką mózgową i w efekcie powolne, coraz mocniejszym podupadaniem na zdrowiu.

Jednak pokazuje, że da się urosnąć, będąc już po okresie największego naturalnego wzrostu i być może kiedyś powstanie

relatywnie bezpieczna terapia hormonalną, która pozwoli uzyskać pewne korzyści w tym kierunku, w kontrolowanych warunkach. 

 

Był taki człowiek [zresztą też austriak, 10 lat młodszy od Adolfa H. bo RODO ;) @DOHC]:

Cytat

 

Adam Rainer (ur. 1899 w Grazu, zm. 4 marca 1950) – jedyny człowiek na ziemi, który cierpiał zarówno na karłowatość, jak i gigantyzm.

W 1920 roku, kiedy miał 21 lat, mierzył zaledwie 118 centymetrów. Następnie 1931 roku, w wieku 32 lat, miał już 218 cm.

Gdy zmarł w 1950 roku, osiągnął wysokość 235 cm. Urósł 117 cm podczas dorosłego życia.

 

 

Wzrost przed vs po wizualnie tak się prezentował, w porównaniu do przeciętnego mężczyzny z tamtych czasów:

Adam+Rainer+%25284%2529.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Dworzanin.Herzoga napisał:

W temacie operacji nie mam nic do powiedzenia.

 

9 minut temu, Dworzanin.Herzoga napisał:

ylko taka ciekawostka co do możliwości spontanicznego wzrostu po okresie dojrzewania, bez żadnych zewnętrznych ingerencji - to jest przynajmniej jeden taki udokumentowany przypadek.

Po okresie dojrzewania terapia hormonem wzrostu nie zwiększy wzrostu, jeśli masz już złączone chrząstki nasadowe (płytki wzrostu, growth plates). To się da zweryfikować choćby przez RTG.

Hormon wzrostu dla dorosłego pod kątem budowy ciała, zwiększy masę kostną, mogą urosnąć dłonie, małżowiny uszne 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@krzy_siek napisałem, że w przyszłości być może coś opracują w tym kierunku, a nie, że teraz to jest możliwe.

Nie miałem na myśli stricte hormonu wzrostu, tylko pośrednie działanie na tych ścieżkach sygnalizacyjnych, w bardziej kontrolowany sposób.

 

W podanym wyżej przykładzie dorosły facet zaczął rosnąć od 21 roku życia do bodajże 35 roku życia, tylko było to efektem choroby. Tyle.

 

 

 

Edytowane przez Dworzanin.Herzoga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Dworzanin.Herzoga napisał:

@krzy_siek napisałem, że w przyszłości być może coś opracują w tym kierunku, a nie, że teraz to jest możliwe.

Nie miałem na myśli stricte hormonu wzrostu, tylko pośrednie działanie na tych ścieżkach sygnalizacyjnych, w bardziej kontrolowany sposób.

 

W podanym wyżej przykładzie dorosły facet zaczął rosnąć od 21 roku życia do bodajże 35 roku życia, tylko było to efektem choroby. Tyle.

Ale ja nic przecież nie zarzucałem w swojej wypowiedzi, że coś niby napisałeś albo nie napisałeś.

Case study który przytoczyłeś, gość nie miał zrośniętych płytek wzrostowych, dlatego nadmierna produkcja HGH spowodowała zwiększenie wzrostu

 

Nie wydaje mi się, żeby cokolwiek dało się zrobić w kwestii wzrostu (poza wydłużaniem kończyn) u dorosłych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, krzy_siek napisał:

Case study który przytoczyłeś, gość nie miał zrośniętych płytek wzrostowych, dlatego nadmierna produkcja HGH spowodowała zwiększenie wzrostu

 

Uważa się, że zakończenie wzrastania u mężczyzn trwa do 21 roku życia, maks do 25 roku życia.

A koleś z przykładu był karłem do 21 roku życia i rósł dopiero od 21 do ~35 roku życia.

Także nie wiem skąd to założenie, że "nie miał zrośniętych płytek wzrostowych", skoro zadziałały tutaj nie do końca poznane mechanizmy i na ten moment można tylko gdybać.

Z mojej strony EOT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słabo. 15 cm, tysiące EUR i operacja?

 

12 minut temu, krzy_siek napisał:

robić w kwestii wzrostu u dorosłych.

Kiedy od 2023 roku niemieckie urzędy będą przeprowadzać zmianę płci na życzenie. Bez kosztów, bez zaświadczeń od psychiatry, dla każdego.... idziesz do niemieckiego USC, składasz wniosek i bez łaski wklepują ci co tam zechcesz. Zostajesz Helgą i wzrost przestaje mieć znaczenie. ;)

A jak jakaś less nie będzie się chciała z tobą umówić, to z bomby podpada pod paragraf i do ciupy.

Te klasyczne męskie problemy ze wzrostem? Sooooooo 1990.

 

W sumie to mało śmieszne. :rolleyes:

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Dworzanin.Herzoga napisał:

Uważa się, że zakończenie wzrastania u mężczyzn trwa do 21 roku życia, maks do 25 roku życia.

A koleś z przykładu był karłem do 21 roku życia i rósł dopiero od 21 do ~35 roku życia.

Także nie wiem skąd to założenie, że "nie miał zrośniętych płytek wzrostowych", skoro zadziałały tutaj nie do końca poznane mechanizmy i na ten moment można tylko gdybać.

No bo do tego 21-25 roku życia zrastają się płytki wzrostu.

Czasem wcześniej jeśli jest uraz, wtedy może być tak że pacjent ma jedną kończynę dłuższą na przykład. 

przykład z karłem - wyjątkowo rzadki przypadek gdy płytki nie były zrośnięte do późnego wieku, być może wysokie HGH przyczynia się do spowolnienia/anulowania zrastania się płytek wzrostu (nie wiem, trzeba by poszukać)

Nie są to jakieś niepoznane mechanizmy, tylko ten karzeł jest wyjątkowo rzadkim przypadkiem po prostu.

Zobacz sobie choćby filmy na youtube jak wzrasta kość i poczytaj co to jest growth plate.

 

Edytowane przez krzy_siek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu trzeba wiedzieć, gdzie przeprowadzać łowy.

Ja jak byłem w Niemczech to spotykałem się z laskami ciemniejszego umaszczenia. Od południa Europy, po Amerykę Łacińską, Turczynki, Arabki. Z niektórymi po dziś dzień mam kontakt. I żadna mi nie wytknęła mojego wzrostu.

A sporo Polek, to jakieś raz, że nieokrzesane to dwa złośliwe bardziej niż Zbysiu Zebro. 

Kilkuletnia praca nad samym sobą poskutkowała wywaleniem totalnym. Niech się Polki Witaminki mierzą ze swoimi alkoholikami, agresorami czy innymi pomyleńcami. 

Na mnie nie każda zasługuje. 

Ten wzrost to jest taki mentalny kop w jaja w stronę faceta. Spotykałem się z wyższymi laskami nieraz. I nieraz nawet same coś inicjowały. Dlaczego dla nich nie było to żadną przeszkodą? 

Może dlatego, że same były atrakcyjne. Bo jakby się przyjrzeć jakie najbardziej gardłują o wzroście faceta, to można dojść do wniosku że są dwa typy: same są nieatrakcyjne (konwencjonalnie) i chcą się wyżyć, zemścić, upodlić kogoś żeby sobie ulżyć. Wyciągnąć sprawiedliwość, bo jak to ja jestem nieatrakcyjna to nie może być tak, żeby tamten (niski) miał lepiej. Muszą wyrównać swoje "straty". Albo drugi typ, złe na cały świat, bo jeden facet im krzywdę zrobił, więc reszcie męskiej populacji należy się emocjonalny kop w jaja. A niski, łysiejący, to łatwy target dla takich emocjonalnych agresorek.

 

A takie żalenie się na forum, takie samice odbierają jako zwycięstwo. Więcej pracy nad samooceną. Niech one się głowią, czy nam się podobają a nie my im. W końcu, czyje podniecenie jest ważniejsze?!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym że no ogólnie wzrost jest atrakcyjny, nie ma co ukrywać. To wydaje mi się że @bernevek tutaj zachodzi coś w stylu mody. Gdy modne są apaszki to kobiety noszą apaszki, gdy w modzie są tatuaże to kobiety robią tatuaże. A gdy "fajnie" jest mieć wysokiego faceta, to kobiety takiego chcą mieć.  I nagrywają tiktoki oraz w ploteczkach z koleżankami mówią, że niski facet to nie facet. Co tylko napędza spirale obsesji na punkcie wzrostu. Do tego mało jest kobiet indywidualistycznych, które by stwierdziły że nie obchodzi je co koleżanki powiedzą, mogą być z niskim facetem.

No i średnia wzrostu znacznie się zwiększyła w ostatnich latach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.12.2022 o 13:13, Generał Szrama napisał:

Gratulacje, a teraz idźcie pod nóż i zróbcie z siebie inwalidów którzy nie przejdą kilku metrów bez drewnianej laski. 

"inni twierdzą, że z powodu swojego wzrostu zostali pominięci przy robieniu kariery"

 

Nie chce mi się w to wierzyć. 

Tak. Jeżeli masz >1.60 i pracujesz w przemyśle, na budowie/innej fizycznej robocie lub pracy wymagającej prezencji to masz kilka punktów minus (np jak w sportach walki i wtedy żeby osiągnąć sukces musisz być już przechujem)

Pozatym dochodzi tu jeszcze błędna ocena twoich umiejętności przez pryzmat fizyczności w oczach niekompetentynych kierowników/kierowniczek.

P.S.

Oczywiście dla tych kilku punktów + nie zaryzykowałbym swojego zdrowia!

 

Edytowane przez El Camino
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, krzy_siek napisał:

Nie są to jakieś niepoznane mechanizmy, tylko ten karzeł jest wyjątkowo rzadkim przypadkiem po prostu

 

No i właśnie dążę do tego, że w jego przypadku mogły zadziałać mechanizmy inne niż u normalnych ludzi, niekoniecznie związane z niezrośniętymi płytkami wzrostu.

To jedna z możliwości, ale podejrzewam, że nie jedyna.

 

W którymś z artykułów o nim znalazłem wzmiankę:

 

Cytat

He was examined between 1930 and 1931 and it was discovered that he was suffering from "acromegaly", a disorder that results from excess growth hormone (GH) after the growth plates have closed.The initial symptom is typically enlargement of the hands and feet.There may also be enlargement of the forehead, jaw, and nose. This symptoms explain the reason behind his unusual appearance, he didn't just posses abnormally large hands and feet but also has a protruding forehead and jaw

 

Wtedy guz który uciskał przysadkę i powodował nadmiar hormonu wzrostu został usunięty operacyjnie.

I od tamtego momentu do końca życia urósł jeszcze dodatkowe niecałe 7 cali.

 

 

 

Edytowane przez Dworzanin.Herzoga
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, krzy_siek napisał:

Poza tym że no ogólnie wzrost jest atrakcyjny, nie ma co ukrywać.

Tak. Panie w swojej próżności lubią mówić, że chcą "to i to". Czyli atrakcyjną twarz i wzrost.

Cytat

To wydaje mi się że @bernevek tutaj zachodzi coś w stylu mody. Gdy modne są apaszki to kobiety noszą apaszki, gdy w modzie są tatuaże to kobiety robią tatuaże. A gdy "fajnie" jest mieć wysokiego faceta, to kobiety takiego chcą mieć. 

I nagrywają tiktoki oraz w ploteczkach z koleżankami mówią, że niski facet to nie facet. Co tylko napędza spirale obsesji na punkcie wzrostu. Do tego mało jest kobiet indywidualistycznych, które by stwierdziły że nie obchodzi je co koleżanki powiedzą, mogą być z niskim facetem.

No i średnia wzrostu znacznie się zwiększyła w ostatnich latach.

Bywa tak, że niskim nie pogardzą o ile jest do zabaw w łóżku. Związek z nim niee, bo obciach. Przecież zaraz by usłyszała od swoich wspaniałych i miłosiernych koleżanek, że stać ją na wyższego.

Z niektórymi bywało tak, że okazywało  się później iż taka jest w związku. Z wysokim.

A to Ci psikus...

Bywało tak, że się mściły obgadywaniem mnie za brak zainteresowania.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeśli zabieg kosztowałby powiedzmy 20-30 tys. PLNto zmieniłoby to Wasze postrzeganie tego czy warto? 

 

Nie miałem takiego zabiegu, ale złamanie w piszczelu leczone właśnie gwozdziem w szpiku. Operacja jednej nogi to koszt na NFZ (dane są dostępne na koncie pacjenta) około 7k zł wraz ze sprzętem, który się zwraca :)Powiedzmy, że na dwie nogi + badania i wizyty kontrolne to pewnie uzbierałoby się 20k zł i do tego zarobek. To 10x razy mniej niż w cenniku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.