Skocz do zawartości

Pan z kanału Krzysztof Sionek, ubolewa nad moimi licznymi przestępstwami, więc pomogę mu w walce o prawo i sprawiedliwość


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

W ramach walki z oszczerstwami na mój temat, powstał taki jakby "biznesplan", a raczej "sądoplan" (nazwa jak kolejna cudowna maszyna z Tytusa, Romka i Atomka, napędzana wysokooktanowymi wyrokami karnymi). Plan ten zakładał określone działania na 2023 rok, oczywiście na tym roku się nie kończy.

 

Postanowiłem wprowadzić jednak pewną innowację, mianowicie podjąłem decyzję, że w 2023 roku chciałbym zrobić dobry uczynek i doprowadzić do spotkania w Sądzie Pana z kanału "Krzysztof Sionek". Pan ten pisze i mówi o wielu moich przestępstwach, niektórych niezwykle groźnych. Z niezrozumiałych dla mnie względów, nie udał się z nimi na Policję, by postawić tamę złu, tylko bezustannie o nich mówi i pisze na swoim kanale YouTube, nierzadko razem z Panami, z którymi miałem już przyjemność spotkać się w Sądzie w podobnej sprawie.

 

Bez względu na powód, pomogę temu Panu w oczyszczeniu swojego obywatelskiego sumienia. Stanie ze mną przed Sądem, oraz przedstawi niezbite dowody na poważne przestępstwa, o których ciągle pisze i mówi. Po tym gdy je udowodni, no cóż, zamkną mnie w więzieniu albo w Zakładzie Psychiatrycznym (słowa Pana z kanału "Krzysztof Sionek").

 

W toku działań, oczywiście wiedziałem o istnieniu tego Pana, nagrywającego w kominiarce. Pracując nad wieloma procesami, te screeny przewijały się kilka razy, ale uznaliśmy że są o wiele ważniejsze sprawy.

 

Ponieważ dziś byłem znowu na Policji w innej sprawie, wczoraj przejrzałem zgromadzone wcześniej screeny. Nie będę ukrywał, że z pozoru niezbyt mocna wypowiedź tego Pana, zabolała mnie dużo mocniej, niż inne jego twierdzenia o promowaniu pedofilii, grupie "bandyckiej" i innych, bardzo poważnych oskarżeniach. Wkleję screena, ale ten kawałek napiszę żeby Państwu nie umknął:

 

 

Tego człowieka można publicznie nazwać kurwą i nie ponieść żadnych konsekwencji - patrz, Włosimierz.

 

Sąd dobrze wie, że ma do czynienia z pieniaczem i hejterem - dlatego żaden sędzia nie traktuje go poważnie, a jestem przekonany, że kończy im się tam cierpliwość - tak jak moja do was. I patologicznej bandy to idź szukać na forum...

 

 

 

To i inne ciekawe "smaczki" z tego komentarza, pisane były oczywiście przed prawomocnym skazaniem Pana Włosimierza:

 

 

 

 

Publicznie-Nazwac-Kurwa.jpg

 

A tu Pan z kanału "Krzysztof Sionek", prorokuje, jak widać - nieskutecznie. Mamy tu wizje że skończę w rynsztoku, niemożliwe do spłacenia długi, bandycką grupę, wiarę w odwołanie Pana Włosimierza (nieudane), oraz perełkę - słowa jego przyjaciela, Pana Włosimierza, że nie będzie miał żadnych prac społecznych. No cóż, będzie miał. Tak nakazał Sąd w DWÓCH instancjach.

 

Bandycka-grupa-Sionek.jpg

 

 

A tu na koniec mocne słowa. Ale skoro Pan z kanału Krzysztof Sionek je wpisuje, to znaczy że ma na nie dowody. Na pewno zostaną one skrupulatnie sprawdzone przez prokuraturę i Sąd.

 

Promuje-Gwalty-Ipedofilie.jpg

 

 

Reasumując: oczywiście mój "luzacki" styl pisania to tylko poza. Boleśnie odczułem wpis, że każdy może mnie nazwać "kurwą" - bo faktycznie tak się działo, że Pan Włosimierz nazywał mnie tak kilka lat, zanim poniósł i będzie jeszcze ponosił konsekwencje. 

 

Tak naprawdę jestem bezbronny przeciwko tym ludziom. Postępowania karne są długie, czasem są umarzane z najdziwniejszych powodów, więc tworzy to poczucie bezkarności dla sprawców a poczucie rozpaczy dla ofiar. Ktoś zadaje ból, ale kary nie ma. A jeśli dochodzenie sprawiedliwości trwa ok. 5 lat, to w tym czasie, np. w moim przypadku zakładano, że nie wytrzymam obciążenia psychicznego tyle czasu, co skończy się albo tym że zrezygnuję ze swojej pracy, albo załamię się psychicznie, co w takich masowych, zorganizowanych atakach często się dzieje.

 

Nie upadłem, wytrzymałem, ale jestem naprawdę zdrowo pokiereszowany i poraniony. Najlepsze lata życia stracone na sądowych przepychankach, znoszeniu dzień w dzień zadowolonych krytyków, triumfujących że mogą nazwać w najbardziej obelżywy sposób znanego w określonych kręgach człowieka, stracona masa pieniędzy na jazdy po całej Polsce, poszarpane nerwy - a w końcu mój "chleb", książki z których sprzedaży utrzymuję siebie i forum, zostały "porozrzucane" w necie, doprowadzając mnie niemal do bankructwa.

 

A można było tyle dobrego zrobić, do tylu ludzi trafić z tak cenną wiedzą, ratującą od strasznych nieszczęść. 

 

Kilkunastu zawistników i pewne środowiska zacierają ręce. Po co nasyłać na kogoś gangsterów czy zawodowych oszczerców? Wystarczy znaleźć kilku zakompleksionych Polaków, a oni za darmo poświęcą swój czas i energię, żeby ubić człowieka, ba! Sami jeszcze do tego dopłacą. Polak Polakowi nawet nie wilkiem, ale skunksem.

 

 

Żeby nie przedłużać. Wszystko tego Pana mamy skopiowane, co trzeba poświadczone notarialnie - działamy. Niech Sąd decyduje, jeśli Pan z kanału Krzysztof Sionek udowodni każde swoje twierdzenie, ma filmy, zdjęcia z przestępstw które popełniałem, konkretne dowody na wszystko co o mnie mówił i pisał, zostanie uniewinniony, więc nie ma się czego obawiać. On wygra, ja pójdę do "rynsztoka" z "niemożliwymi do spłacenia długami", i wreszcie zapanuje "święty spokój".

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Pan z kanału Krzysztof Sionek, ubolewa nad moimi licznymi przestępstwami, więc pomogę mu w walce o prawo i sprawiedliwość
14 godzin temu, DOHC napisał:

Warto pomagać 😉

 Dobro zawsze wraca :)

 

4 godziny temu, Patton napisał:

Myślę że w sądzie będzie takim samym "gierojem" jak jego kolega Włosimierz 😉

 

Ciekawe czy też będzie ciągle mówił o tych mitycznych "płytkach", że przecież na "płytkach" wszystko jest, i on nie rozumie o co chodzi, przecież dał płytkę Sądowi :))))

Pewnie aż do samego wyroku, jak jego przyjaciel, będzie utrzymywał że wygra a ja pójdę prosto do więzienia :) Trochę zazdroszczę im tej pewności siebie, ja jestem cały czas niepewny i maksymalnie skoncentrowany.

 

Niech się chełpią, niech mnie obrażają, ja spokojnie, krok po kroku będę robił swoje. Jeszcze kilka lat muszę wytrzymać.

 

2 godziny temu, mac napisał:

Wyrwiesz kolejnego chwasta. Jesteś dla mnie bohaterem.

 

Publicznie "błyszczę" jako zwycięzca, który wszystko co było wygrał, ale prawda jest taka że bez @Mosze Red który ogarniał wszystkie prawne sprawy, oraz bez wsparcia ludzi którzy przyjeżdżali na rozprawy oraz wpłacali mi pieniądze, nie tylko bym nic nie wygrał, ale w ogóle bym tego nie przetrwał.

 

Nie raz i nie dwa byłem w rozpaczy, same jazdy do Wrocławia były dla mnie masakryczne ze względów zdrowotnych. Ale mimo wszystko, byłem absolutnie zdeterminowany. Czułem że jak będzie trzeba, to się tam "doczołgam" na rozprawy. Rozważałem sprzedanie wszystkiego co mam, by opłacać to wszystko. Ogólnie finansowo zostałem zmasakrowany, ale pieniądze zawsze można odrobić, zresztą żyłem już w biedzie i nie boję się tego.

 

Z chwilą gdy zelżyli mi mamę i ojca, a także wielokrotnie ubliżali mojej przyjaciółce, już nie było odwrotu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie trochę szkoda czasu i życia na ludzi nie potrafiących wnieść do cywilizacji, ba - choć do społeczności - niczego konstruktywnego. Musi im brakować co najmniej jednej klepki w głowie i max co są w stanie z siebie wycisnąć w ramach poczucia własnej nędzy, to jakaś desperacka próba zaistnienia, udając przed sobą bycie ważnym. Racjonalizując i wynosząc przy tym bezwartościowy obornik, który rozrzucają wokół siebie do rangi złota. Jak spostrzegł prof. Kępiński, osoba racjonalizująca swoje działania i przekonania, zawsze jest świadoma własnej racjonalizacji, choćby w głębszych warstwach samoświadomości. I nawet jeśli uzna własne motywacje za nędzne, to tylko będzie prowadziło do eskalacji w pogłębianiu grzęźnięcia w czynieniu zła. Myślicie, że taka np. kanalia jak Urban (zwany Goebbelsem Stanu Wojennego), nie wiedział co czyni? Doskonale wiedział, skoro sam nawet rzekł o sobie "jestem złym człowiekiem". Tyle, że przynajmniej miał cywilną odwagę, publicznie przyznać się do bycia ścierwem. Czy to go jednak powstrzymało?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Quo Vadis? napisał:

Nazwałbym to raczej głupotą i brakiem świadomości, że za to odpowie.

 

W sumie to mieli do tego podstawy, kilka lat Panu Włosimierzowi włos z głowy nie spadł, a praktycznie codziennie lżył mnie najgorszymi przekleństwami jakie istnieją w naszym języku. Czasami aż było czuć rozczarowanie, frustrację bo już sięgnął wyżyn nienawiści i przekleństw, więcej nie było a chciałoby się mocniej mnie obrazić.

 

Stąd Pan z kanału "Krzysztof Sionek", napisał słowa które mnie tak poruszyły, że każdy może mnie nazwać kurwą, że wystarczy spojrzeć na Pana Włosimierza i jego bezkarność.

 

3 godziny temu, Rnext napisał:

Jak spostrzegł prof. Kępiński, osoba racjonalizująca swoje działania i przekonania, zawsze jest świadoma własnej racjonalizacji, choćby w głębszych warstwach samoświadomości. I nawet jeśli uzna własne motywacje za nędzne, to tylko będzie prowadziło do eskalacji w pogłębianiu grzęźnięcia w czynieniu zła.

 

Mi też się wydaje, że są całkowicie świadomi tego, jakie świństwo robią. 

 

 

 

 

Te mityczne "płytki" wymagają dokładniejszego wytłumaczenia. Co też takiego na tych płytkach jest, że tak często mówił o nich Pan Włosimierz? Skąd takie słowa, mniej więcej: "jak to możliwe że zapadł wyrok, skoro dałem "płytkę" a tam wszystko jest". Cóż za skarby tam są, których to skarbów nie docenił Sąd 1 i 2 instancji?

 

Od jakiegoś dłuższego czasu, kiedy moi krytycy zdali sobie sprawę, że nie są bezkarni w swoich działaniach, ponieważ broniąc się wytaczam im procesy, postanowili połączyć lżenie mnie i rozpowszechnianie oszczerstw na mój temat, z wytłumaczeniem, obroną, która w ich mniemaniu miała ich usprawiedliwić przed Sądem.

 

Odbywa się to w taki sposób, że każdy kto się wpisze na ich kanałach (PanPuma, Letzplay, Krzysztof Sionek, Karol Bombowiec Krawczyk, Kot Brajan i inne) pytając np. o dowody na oszczerstwa o mnie, chociażby dowód na to, że jestem bezrobotny i żyję z pieniędzy "sponsorki" - dowód że promuję pedofilię, kiedy ten "argument" był podnoszony w Sądzie z Panem Sekułą i zostałem uniewinniony, a on skazany - dowód że mam multikonta i prześladuję ludzi itd., itp.

 

Wtedy moi krytycy zwracają się wśród bluzgów do nich, nazywając ich Markiem. Mało tego - nie mam na to dowodów, ale logika i doświadczenie wskazuje, że sami tworzą multikonta, które piszą coś na nich, a oni wtedy odpowiadają rzekomemu Markowi. 

 

I tak rzekomo miałem wyszydzać pracę kurierów, gdzie nigdy tego nie powiedziałem (latami pisałem o szacunku do ciężkiej pracy, sam też pracowałem fizycznie), ale cała grupa zaczyna mnie lżyć, że jak śmiem wyśmiewać się z ciężkiej pracy, skoro sam jestem męską dziwką i jestem bezrobotny i nigdy nie pracowałem. I tak to idzie cały czas, ktoś coś pisze - zaczynają wyzywać Marka.

 

I właśnie takie "dowody" zawiera ta wunderwaffe, cudowna "płytka" która miała mnie doprowadzić do więzienia i płacenia odszkodowania Panu Włosimierzowi, a moich krytyków do triumfu zwycięstwa. Oczywiście "płytka" nie została uznana w Sądzie, bo nie ma żadnych dowodów na to, że ja cokolwiek u nich pisałem. Chyba wczoraj widziałem jeden starszy wpis Pana z kanału "Krzysztof Sionek", gdzie ten Pan żąda od jakiegoś komentatora dowodów na swoje twierdzenia, bo bez dowodów to się nie liczy.

 

Ale jednocześnie nie żąda dowodów na bardzo poważne oskarżenia wobec mnie, uważając z kolegami, iż Sąd ma w to uwierzyć, bo oni tak mówią. I to jest ich linia obrony w Sądzie - Marek im groził i pisał z multikont bo oni tak czują, a oni tylko odpowiadają więc są niewinni. Pan Włosimierz nawet napisał, że ma prawo mnie okaleczyć czy zabić, bo mnie ostrzegał więc prawo jest za nim. Nie wiem czy śmiać się z tego czy płakać, trudno nawet cokolwiek odpowiedzieć na coś takiego.

 

Z kilku tysięcy audycji i felietonów, wycinają z kontekstu niektóre zdania, słowa - i używają je by zniszczyć mi opinię. Robią to samo ze zdjęciami. Pokazują moje zdjęcie z wypiętym brzuchem, gdzie ważyłem się przed zaczęciem odchudzania, normalna praktyka w sieci, po czym jest drugie zdjęcie, gdzie jest moja twarz i wstawione jakieś zdjęcie kogoś z ginekomastią.

 

Mają w nosie wielokrotnie powtarzane i przedstawiane w Sądzie dowody:

 

- fragment rzekomo pedofilski, ukazuje UDOWODNIONY NAUKOWO mechanizm mimowolnego wzwodu. Są na ten temat prace naukowe, wszystko przedstawiłem w Sądzie wiele razy. Mało tego, w jednym z fragmentów pisze właściwie to samo, opisano przypadek ojca i córki.

 

- rzekome bezrobocie to kolejne oszczerstwo, prowadzę działalność gospodarczą, i mimo utraty kanału dzięki moim krytykom, dobrze sobie radziłem, do czasu aż moje książki masowo znalazły się w necie. Statystyki ściągnięć są fantastyczne, sama "Kobietopedia" została ściągnięta (miesiąc temu widzieliśmy te statystyki widoczne na stronie gdzie były do ściągnięcia moje książki) ponad 700 razy a kilkanaście tysięcy razy książka została "otworzona" więc pewnie w niektórych przypadkach przeczytana. A to tylko jedna książka...

 

Pracowałem wiele lat w różnych firmach, w trzech bankach, w agencji nieruchomości i innych firmach, napisałem 19 książek, tysiące felietonów, tysiące audycji i nagrań video, w końcu stworzyłem rzekomo upadające od lat forum, nr1 wśród "męskich" for w Internecie, w międzyczasie był portal SamiecWeb, nr4. w Polsce zdaniem specjalistów. Mało?

 

- rzekome multikonta. I owszem, jest taki wpis na wykopie, co opisywałem kilkadziesiąt razy. Opis ten znalazł się na moim koncie na wykopie po tym, gdy nagłośniłem to, że wykop ignoruje pod każdym moim artykułem (wszystkie felietony wklejałem też na wykop) oszczerstwa krytyków, w tym Pana Karnistra. Gdy wpisy Pana Karnistra przedstawiłem w Prokuraturze, zostało wszczęte przeciwko niemu postępowanie karne, które między innymi ustaliło, że konto Karnister założone wtedy ok. 7 lat temu, powstało i pisało przez te wszystkie lata na wykopie z komputerów Politechniki Częstochowskiej, wkleiłem to nawet na forum.

 

Gdy to nagłośniłem, momentalnie wyrzucili mnie z wykopu i napisali obrzydliwy wpis o moich rzekomych multikontach. Pana Karnistra też wyrzucili za multikonta - czego moi krytycy już nie raczą napisać. Ot i cała historia z multikontami, rozdmuchana do granic absurdu. 

 

A tu wpis YouTube na jednym z kont Pana Włosimierza: 

Cytat

To konto zostało zamknięte z powodu wielokrotnych lub poważnych naruszeń zasad YouTube zabraniających publikowania treści mających na celu nękanie, dokuczanie lub grożenie.

 

 

- rzekome żerowanie na "sponsorce" to łgarstwo, ponieważ w każdej rozprawie karnej z moimi krytykami, pokazywałem moje PIT-y z moimi zarobkami. Niekiedy zarabiałem więcej od mojej przyjaciółki, więc jak mogłem być na jej utrzymaniu? Nie mogę się doczekać, aż Pan z kanału "Krzysztof Sionek" przedstawi dowody na te oszczerstwo, wydruki z kont, paragony, faktury, nagrania audio i video jak biorę pieniądze od mojej przyjaciółki.

 

- jestem rzekomym pieniaczem sądowym. Czyżby? Do tej pory każda osoba której wytoczyłem proces, lżyła mnie publicznie i publikowała oszczerstwa na mój temat, niszcząc mi opinię. Np. Pan Włosimierz robił to prawie 5 lat, praktycznie dzień w dzień. To jest pieniactwo sądowe? Pan Sekuła lżył mnie i moją ciężko chorą przyjaciółkę kilka lat, to też pieniactwo sądowe?

 

 

- rzekomo nienawidzę kobiet. To dlaczego "wasza ekipa" lżyła nie związaną ze sprawą moją przyjaciółkę, starszą, schorowaną kobietę? Dlaczego prześladowana była Ania, którą wielokrotnie broniłem publicznie? Gdzie te prześladowane przeze mnie kobiety? Jak zwykle poproszę w Sądzie o dowody. Dlaczego wielokrotnie była lżona moja mama, starsza kobieta? Co ona była winna?

 

- zmyślam z hejtem. To skąd tyle prawomocnych WYROKÓW? Skąd policja, prokuratorzy i Pani tłumaczka z ambasady z UK u nas w domu, pokazują mi ZDJĘCIE Z KULĄ KARABINOWĄ NA MOIM CZOLE I CZOLE ANKI? Skąd wyrok bezwzględnego więzienia dla Pana w UK? Skąd moje zdjęcia jak jadę na rowerze, zrobione z tyłu, skąd zdjęcie mojej przyjaciółki jak wjeżdża na posesję? Skąd wpisy na Karnistrowie opisujące rozkład kamer, jak wygląda bramka wejściowa itd.? Skąd kilkanaście blogów, stron i kanałów, od lat mnie wyszydzających, gdzie ŻADEN Z ICH "ARGUMENTÓW" nie został uznany w Sądzie, a ja zostałem PRAWOMOCNIE UNIEWINNIONY? Dlaczego Pan Puma skasowałem wszystkie filmy na mój temat, czemu usunął je Pan Sekuła? Skąd tyle razy Policja w domu, skąd donosy do skarbówki i chyba do każdej instytucji w Polsce?

 

- żebranie. Zabawny argument. Zadam pytanie - czy Pan S. robiący lajwa z przyjacielem, zbierający pieniądze "na śledzika" też żebrali, czy jednak nie? A czy znani YouTuberzy zbierający pieniądze z donejtów, też żebrają? Czy Twórcy zbierający pieniądze na wynalazki, działalność charytatywną i twórczą żebrają? Ja stworzyłem darmowe forum, swego czasu darmowe SamiecWeb, są tysiące felietonów na kilku portalach ZA DARMO, jeśli więc ktoś chce się odwdzięczyć, po prostu wpłaca pieniądze, tak jest wszędzie na świecie. Tylko po co ja to tłumaczę - oni doskonale o tym wiedzą.

 

- to ja zacząłem konflikt z Panem Włosimierzem, rzekomo "zdejmując" mu kanał. Czy ktoś mi powie, po jaką cholerę miałbym atakować nieznanego mi YouTubera? On nawet z tego co pamiętam, nie pisał żadnych komentarzy u mnie. Przypomnę - Pan Włosimierz na początku udawał że nie jest w Polsce, zakrywał twarz i tradycyjnie, lżył mnie i wyzywał wszystkich od "Polaczków" naśladując Testovirona. W końcu nagrał groźby że mnie zniszczy, oraz że zgwałci moją mamę i każe jej jeść własne gó..., ponieważ rzekomo "zdjąłem" mu kanał. To niech pokaże zgłoszenia z Gmaila (kanał znika, Gmeil zostaje aktywny) z moim meilem, przecież widać kto wysyła zgłoszenia. Nic na niego nie wysyłałem, nawet na początku konfliktu był dla mnie zwykłym YouTuberem, który sobie nagrywał swoje rzeczy na kanale i to wcale nie najgorsze. Zupełnie mnie nie interesował, nie mój jak to się mówi "kontent". Z usunięciem kanału albo kłamał że to ja, albo faktycznie "ktoś" to zrobił, by wepchnąć go w konflikt ze mną. To akurat działanie często się powtarza, robi to "Krytyk Alfa" od kilkunastu lat, wyszukując naiwnych ludzi, którzy będą ze mną walczyć w jego interesie.

 

Można by pisać i pisać, ale to będzie wszystko wyjaśniane w Sądzie. Wiadomo co teraz będzie, wpisy z dziwnych kont i pisanie że to ja - to jedyna linia obrony jaką mają, która upadła w KAŻDYM procesie. Będą pisać jak zwykle, że przegram, że będę jak to ujął Pan Włosimierz "becelował" i mam zapier... do roboty, bo moim jedynym sensem życia jest płacenie mu odszkodowań, oraz setki wpisów jakim strasznym jestem zbójem.

 

A my będziemy spokojnie, systematycznie robić swoje, czego w tym akurat przypadku, zwieńczeniem będzie proces z Panem z kanału "Krzysztof Sionek". Nie ukrywam że to co pisał na mój temat, to jak mnie publicznie pomawiał, bardzo mnie zabolało. Czułem się z tym źle, obawiałem się że kłamstwa które zamieszcza, sprowokują jakąś osobę do ataku na mnie lub moją przyjaciółkę. W niektórych swoich twierdzeniach posunął się o wiele dalej niż Pan Włosimierz. Dlatego chciałbym żebyśmy wszystkie te sprawy załatwili jak poważni, cywilizowani ludzie w Sądzie. Najpierw karnym, a póżniej w cywilnym, gdzie będzie ustalone odszkodowanie (jeśli tak zadecyduje Sąd) za ten czas oszczerstw i poniżania mnie i moich bliskich.

 

Ważne jest to, że Pan z kanału "Krzysztof Sionek" wielokrotnie pisał że pracuje, dobrze zarabia, więc nie będzie trzeba mu opłacać z kiesy podatników adwokata, jak Panu Włosimierzowi, wyrok też nie będzie pewnie przez to ograniczany. Ale to wszystko osądzi Sąd, nie ja. Może wygra mój przeciwnik, pokaże dowody na wszystkie swoje "argumenty", filmy, wydruki, nagrania, a ja będę płacił mu odszkodowanie. Zobaczymy co czas przyniesie.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.12.2022 o 10:48, Marek Kotoński napisał:

Pan Włosimierz na początku udawał że nie jest w Polsce, zakrywał twarz i tradycyjnie, lżył mnie i wyzywał wszystkich od "Polaczków" naśladując Testovirona. W końcu nagrał groźby że mnie zniszczy, oraz że zgwałci moją mamę i każe jej jeść własne gó..., ponieważ rzekomo "zdjąłem" mu kanał.

 

Myślę lektura zawartości linku, a zwłaszcza pierwszego postu użytkownika "Molasar", pokaże że od dawna ma wprawę w tego typu atakach. I po części pomoże zrozumieć dlaczego próbował się ukrywać.

 

https://forum.bloodwars.interia.pl/thread.php?postid=850075

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem niedawno, w pewnym sensie, podobną sytuację - gość się do mnie uczepił, że molestję jego dzieci, których na oczy nie widziałem, i zaczął za mną leźć do mieszkania. Straszył policją i takie tam. W pewnym momencie jak powtórzył ten tekst o policji to wiedziałem, że łze. I przy nikim zadzwoniłem na 997, znany wszystkim telefon zaufania. I jak zacząłem dyżurnemu opisywać wygląd gościa to się stlenił.

Wystarczy powiedzieć "sprawdzam".

Tyle, że to zawsze kosztuje. Nie zawsze jest to tanie, w dowolnym sensie, niekoniecznie finansowym.

U mnie to było znacznie taniej ale co się nawkurzałem, zanim do mnie dotarło jak to spróbować rozegrać, to moje.

Tak, że rozumiem jakie to jest frustrujące, jak ktoś się ciebie czepia,  ot tak.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.