Skocz do zawartości

Czy wraz z wiekiem (doświadczeniem), wzmaga się egoizm, obojętność, wyrachowanie, socjopatia?


krzy_siek

Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem jedna z zalet obowiązkowej służby wojskowej jest to że jest obowiązkowa dla wszystkich.
Ot masz syna prawników i sierotę i syna drobnej patologii. 
I oni są wyrwani ze swoich baniek. Drobny patol może widzieć że można inaczej, że cos można osiągnąć poza socjalem i robotą na czarno. 
Syn prawników może się dowiedzieć ze świat nie składa się z  absolwentów elitarnych liceów i ze ludzie maja różne historie.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maciejos napisał:

gloryfikować

Pokaż kto tu gloryfikuje? Cytaty użytkowników poproszę. Młode chłopaki łóżka nie potrafią zaścielić dziś. Mi armia ułożyła wiele w głowie i pamietam to do dziś. Nie mierz ludzi po swoich doświadczeniach z językiem niemieckim.  Jeżeli ludzie boją się 30 dni w kamaszach to to dobrze o nas nie świadczy. 

17 minut temu, Libertyn napisał:

I oni są wyrwani ze swoich baniek.

I to było widać na stołówkach, przy obiedzie. Wszyscy jedli to samo i tak samo. Było widać tych którzy w armii nie powinni się znaleść, tych którzy chciało tam być i tych którym było to obojętne. Ale każdy robił swoją robotę. 

Godzinę temu, Maciejos napisał:

gdy to nie było obowiązkowe.

A.... to wypowiadasz się o czymś o czym nie masz pojęcia? 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, krzy_siek napisał:

Czy to jest normalne? Nie chciałbym stać się kiedyś, starym gnuśnym gburem, chciałbym otaczać się dobrymi ludźmi

 

Tak jest to normalne i nazywa się doświadczeniem życiowym. Nie ma czegoś takiego jak dobrzy ludzie. Każdy w mniejszym lub większym stopniu chcę Cię wykorzystać. Egoizm według mnie to dobra cecha charakteru. I dlatego jest potępiana bo jak to hur dur nie chcesz nam się dać wykochać od tyłu :).

Edytowane przez Baca1980
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwałbym to życiowym doświadczeniem. Jest mniejsza szansa, że dasz się wydymać idei/osobie X. Nie wierzysz w działku na Księżycu, albo że coś dostaniesz za darmo. Podobnie jak w obietnice polityków czy zadaniowanych publicystów, chcących robić raj na Ziemi, głównie Twoim kosztem itd.

 

Ale nie byłbym aż takim czarnowidzem prywatnie co do ludzkiej natury wraz z upływem lat ;) To nie jest tak, że ktoś totalnie zwiędłym chujkiem się staje na pstryknięcie palcami. Po prostu nagle wylezie z niego prawdziwa natura, która aż tam się gotowała. Jak z pieniędzmi. One nie zmieniają człowieka. Nigdy w to nie uwierzę, jak pisałem N-razy. Tylko pokazują, jaki jesteś naprawdę.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polakach jest pewna skumulowana trauma, nie wiem czy to jest przenoszone na kolejne generacje psychologicznie czy nawet może biologicznie w jakiś sposób, ale setki lat pod butem zrobiły swoje. Poza tym w takich warunkach najprostszym sposobem dla wielu by poczuć się lepiej to zgnojenie innego Polaka, on ma gorzej ode mnie to nagle czuje się lepiej. Cały mechanizm się napędza jak perpetum mobile

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, spacemarine said:

W Polakach jest pewna skumulowana trauma, nie wiem czy to jest przenoszone na kolejne generacje psychologicznie czy nawet może biologicznie w jakiś sposób, ale setki lat pod butem zrobiły swoje. Poza tym w takich warunkach najprostszym sposobem dla wielu by poczuć się lepiej to zgnojenie innego Polaka, on ma gorzej ode mnie to nagle czuje się lepiej. Cały mechanizm się napędza jak perpetum mobile

 

Wydaje mi się, że jedynym sposobem żeby się z tego wyrwać jest praca, i nauka w samotności, ale przy korzystaniu z pomocy innych. Tak samo jeśli Cię pomoc niewiele kosztuje to pomóż temu obok. Dla tej osoby taka niewielka pomoc z twojej perspektywy może na prawdę wiele zmienić, ale nie warto się dla kogokolwiek poświęcać, może tylko dla rodziny ale to też w pewnym zakresie żeby samemu nie utonąć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, zuckerfrei napisał:

Pokaż kto tu gloryfikuje? Cytaty użytkowników poproszę.

Jeśli poruszę temat narodowej martyrologii, to poprosisz mnie o wskazanie konkretnych osób?

 

Albo się zgadzasz z tą teorią albo nie. Mam screenshotować komentarze czy nagrywać wypowiedzi jakiś starych, zgorzkniałych capów, bo jeden gość w internecie tak chce?

 

Cwana zagrywka.

 

56 minut temu, zuckerfrei napisał:

A.... to wypowiadasz się o czymś o czym nie masz pojęcia? 

Czyli, żeby stwierdzić, że auto osobowe ma 4 koła, silnik oraz, że porusza się do przodu lub do tyłu, muszę być mechanikiem samochodowym? Nie. Kucharz nie musi znać składu atomu ziemniaka, a sprzątaczka na dworcu czym jest wodorotlenek sodu, bo takie coś ma w butelce z "Kretem".

 

Co jeszcze? Mam za mało lat i gówno wiem o życiu?

 

Idź drogą brata @Trevor i wejdź w dyskusję, a nie stosuj jakieś marne zagrywki i każ się komuś tłumaczyć z jego wypowiedzi. Nu, nu, nu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, spacemarine napisał:

W Polakach jest pewna skumulowana trauma, nie wiem czy to jest przenoszone na kolejne generacje psychologicznie czy nawet może biologicznie w jakiś sposób, ale setki lat pod butem zrobiły swoje.

Przy czym w przeważającej  liczbie czasu to był Polski but.

15 minut temu, spacemarine napisał:

Poza tym w takich warunkach najprostszym sposobem dla wielu by poczuć się lepiej to zgnojenie innego Polaka, on ma gorzej ode mnie to nagle czuje się lepiej. Cały mechanizm się napędza jak perpetum mobile

Ależ oczywiście. To nasza tradycja. Człowiek szlachcic i bydle chłop. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Trevor napisał:

 

Wydaje mi się, że jedynym sposobem żeby się z tego wyrwać jest praca, i nauka w samotności, ale przy korzystaniu z pomocy innych. Tak samo jeśli Cię pomoc niewiele kosztuje to pomóż temu obok. Dla tej osoby taka niewielka pomoc z twojej perspektywy może na prawdę wiele zmienić, ale nie warto się dla kogokolwiek poświęcać, może tylko dla rodziny ale to też w pewnym zakresie żeby samemu nie utonąć. 

 

Ha i kolejna rzecz w Polakach bardzo często jak komuś pomożesz to zacznie Ciebie unikać albo nienawidzieć szczególnie jak sam zaproponujesz pomoc, bo w jego głowie uroiło się że widzisz go słabszego czy coś. Dlatego ja przestałem pomagać no chyba że najbliższej rodzinie co mam najbliższy kontakt, nawet drobnych rzeczy nie robię, każe spdalać albo że takie mam zasady, o porzyczaniu kasy to już wogóle nie piszę bo to zwykle stworzenie sobie wroga na 100%. Niestety im większe zgniecenie ludzi chwilówkami, kredytami i jeszcze roszczeniowe witaminki to wszystko sprawia że Polska staje się jakimś małym piekiełkiem.

 

Egregr Zeta z tym memem o uśmiechaniu się ma dużo racji, weź pokaż że masz dobry humor to od razu jakieś podejrzenie albo chcą Ci jakoś dowalić

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Maciejos napisał:

Co jeszcze? Mam za mało lat i gówno wiem o życiu?

Broń Cię panie dobry Boże od takiego stawiania spawy. Bo jestem starszy. Zaprawdę powiadam Tobie wolałbym być w Twoim wieku. I te 30 dni to i tak pestka. 

 

18 minut temu, Maciejos napisał:

Czyli, żeby stwierdzić, że auto osobowe ma 4 koła, silnik oraz, że porusza się do przodu lub do tyłu, muszę być mechanikiem samochodowym? Nie.

Cwana zagrywka as well! 

 

Trzeba tam być i tego spróbować i wtedy się wypowiedzieć. A nie: nie bo nie - jak baba. Ocena automobilu, a wojsko to dwie różne rzeczy. Oceniasz armię bo widziałeś samowolkę, full metal jacket (akurat drill instruktor - to jest to!) i pare odcinków kawalerii powietrznej i już wiesz co to wojsko? 

 

@Maciejos i Sabo nie idźcie tą drogą.  

Teraz mi się przypominało. Na mój pobór przybyło też paru miśków. Posiłki o jednej porze - dobrze zbilansowane, dużo ruchu i do przysięgi byli jak chłopcy malowani. Potem dziękowali starszym marynarzom, za wstawianie w pizdę. Co stało się po wyjściu do cywila - nie wiem. Może wrócili do starych wag. Może zrobili papiery na personal trenera. Tak czy siak przypadkiem dostali szansę... co z nią potem zrobili - nie wiem. 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jeden ze starszych marynarzy, częstował się bez pozwolenia napojami gazowanymi, najlepsza była kola, jako że tabletki na przeczyszczenie zmieniały jej smak to wszystkie butelki zostały troszkę wzbogacone... tak działaliśmy w grupie, wspólny cel, wspólny „wróg”. Beka była gruba. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zuckerfrei napisał:

Trzeba tam być i tego spróbować i wtedy się wypowiedzieć. A nie: nie bo nie - jak baba. Ocena automobilu, a wojsko to dwie różne rzeczy. Oceniasz armię bo widziałeś samowolkę, full metal jacket (akurat drill instruktor - to jest to!) i pare odcinków kawalerii powietrznej i już wiesz co to wojsko? 

Odebrałeś mnie źle, bo ja nie neguję wojska per se. Po prostu stwierdziłem, że obowiązkowe szkolenie mogłoby nie mieć oczekiwanego wpływu (poprawy jakości społeczeństwa lub kształceniu zachowań). O samym wojsku czy jego kondycji nie mam zdania. Pracowałem z jednym gościem, który służył 20 lat. W życiu nie spotkałem bardziej opanowanego człowieka. Największych agresorów zjadał spokojem i łagodził konflikty słownie, co podziwiam po dziś dzień.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, krzy_siek napisał:

Czy to jest normalne? Nie chciałbym stać się kiedyś, starym gnuśnym gburem, chciałbym otaczać się dobrymi ludźmi

Z jednej strony z wiekiem czuję, że ten świat to dżungla i wygrywa sprytniejszy czy silniejszy. Z drugiej strony widzę, że ten świat nie jest taki zły, a my mamy jedno życie. Zauważam też, że świat nie jest czarno biały. Co mam na myśli? A no to, że nie każdy jest zły i nie każdy chce nas wykorzystać. Jasne, czasami tak jest i trzeba postawić granicę. Z wiekiem coraz mniej osądzam i coraz bardziej zdaję sobie sprawę, że mogę nie mieć racji. Jestem mniej skrajny w swoich przekonaniach i opiniach. Nie wiem, kto jaki krzyż w życiu dźwiga. Staram się nie oceniać. Wstyd mi to przyznać, ale kiedyś miałem idiotyczne i skrajne przekonania. Na przykład bez większego namysłu oceniałem ludzi bezdomnych, że to na pewno tylko ich wina, że są bezdomni. Świat nie jest taki prosty, a ktoś, kto prosi nas o pożyczenie 2 zł na bułkę, może rzeczywiście potrzebować jedzenia, a nie alkoholu. Staram się pozywtynie podchodzić do ludzi i do świata, chociaż rzadko mi się to udaje. Pracuję nad tym. To chyba jedyna słuszna droga. W innym przypadku człowiek popadnie w depresję lub negatywne stany. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Maciejos napisał:

mieć oczekiwanego wpływu

Dokładnie to rola rodziców, dalej szkoły itd. Wojsko winno być tylko dopełnieniem, obcinką, wejściem starterem w dorosłe życie. Skoro rodzin dziś nie ma, szkoły kuleją bardziej niż zwykle i tak koło się zamyka. Pełna  zgoda wojsko niczego nie załatwi. 

 

Mnie boli strach ludzi przed jednym miesiącem szkolenia. Mnie rodzice za małolata zapakowali na dwa tygodnie na obóz,  tylko po to aby odpocząć od mojej osoby. Gdzie jechało się i w autobusie dopiero poznawało się ludzi. Dla mnie to było straszne i zajebiste zarazem.  Czasy się zmieniają i wychowanie też, a w razie wojny ludzie giną tak samo jak 100 lat temu. I nie chodzi mi o to aby walczyć, tylko o to aby coś umieć, poszerzyć wiedzę... w życiu różnie bywa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gościu napisał:

Mnie to nie dziwi, bo nie ma większych różnic od tego co jest w Rosji.

 

Wcielenie do armii FR to jest jawne gnojenie i upadlanie człowieka.  Jeżeli uważasz, że tak samo jest w PL. To ktoś zrobił dobrą robotę aby faceci w PL tak myśleli. Tak nie jest. 

4 godziny temu, Obliteraror napisał:

Tylko pokazują, jaki jesteś naprawdę.

Kiedy je masz!  

 

Doszedłem do tego samego wniosku.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Libertyn napisał:

A Ty jesteś inny? 



Ludzie nie są źli. Po prostu mamy sprzeczne interesy.

To że inni nie rozwijają przed Tobą czerwonego dywanu w drodze przez życie nie znaczy że są źli, zwłaszcza jeśli Ty sam przed nikim tego dywanu nie rozwijasz.

 

Rozwijałem taki dywan i zgadaj jak to się kończyło? Inne małpy 2.0 zaczęły to wykorzystywać do granic możliwości.

 

Przez zło mam na myśli naszą zwierzęcą naturę i niskie nieokiełznane popędy. Myślimy przyziemnie i często działamy egoistycznie. Wystarczy popatrzeć w jakim kierunku zmierzamy jako cywilizacja i społeczeństwo. Czy większość nie jest manipulowana i okradana przez tych wyżej? Czy nie ma mniej praw i czy nie jest wykorzystywana w różnoraki sposób? 

 

Czym się różni małpa zbierająca banany pod swoje drzewo pastwiąc się i skacząc? Pokazując innym w sadzie ile ma bananów  ale i nie dając nikomu nawet dotknąć od np. od takiego Cristiano Ronaldo co wstawia 50ty super samochód do swojego wielkiego garażu i się chwaląc się tym na TikToku?

Niczym to jest ta sama wersja tylko trochę w innym wydaniu.

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, krzy_siek napisał:

Obecnie mam 29 lat. W ciągu ostatnich, powiedzmy 2-3 lat, mocno zmieniłem się z charakteru, stałem się bardziej egoistyczny.

Przybywa doświadczenia to i powoli zmienia się sposób postępowania, ja bym jednak się nie łudził, że chodzi o coś więcej niż własny interes i kiedyś i dziś.

 

„Egoista to jest ktoś kto myśli o sobie zamiast o mnie”

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, smerf napisał:

Problem w tym że wszyscy ludzie z natury są źli.

 

Źli to słowo bardzo negatywne. jesteśmy po prostu...naturalni - jak każde zwierze:) A to, ze bajki, legendy oraz mity robią swoje to inna sprawa.

4 godziny temu, smerf napisał:

Czym się różni małpa zbierająca banany pod swoje drzewo pastwiąc się i skacząc?

Nie może upubliczniać swoich skoków i dostawać banan..lajki :)

4 godziny temu, smerf napisał:

Czy większość nie jest manipulowana i okradana przez tych wyżej?

Fachowo to się nazywa cywilizacją. Ale gdyby nie ona, nie byłoby nas tu. i to jest brutalne. Przez to, że jesteśmy wyposażeni w mózg - trzeba użyć innych metod wywierania nacisku, presji by były spełniane pewne czynności. 

5 godzin temu, ciekawyswiata napisał:

Z jednej strony z wiekiem czuję, że ten świat to dżungla i wygrywa sprytniejszy czy silniejszy

Widzisz jak jest. To jest fakt a nie "czucie".  Ale inaczej grą się w tę grę kiedy znasz zasady. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.