Skocz do zawartości

Ciężki związek


Rekomendowane odpowiedzi

Ojj bracie ale wpadłeś. Nie zazdroszczę, choć sam przez to przechodziłem. I radzę Ci tak jak niektórzy bracia wyżej napisali, ratuj się póki możesz. Ona z tego nie wyjdzie a przy okazji zniszczy bardziej Ciebie. 

 

Moja ex(DDA, ChAD) też studiowała psychologię, dodatkowo przez ponad 10 lat uczęszczała na terapie raz w tygodniu. Jedynie leków nie miała(albo ja o tym nie wiem). I co? Ano to, gówno! I tak mi zryła banie, że przez 5 lat po zakończeniu relacji z nią, nie mogłem patrzeć na żadną babe i musiałem się sporo napracować, aby się odbudować. I to pomimo tego, że traktowałem realcję z nią wyłącznie jako fwb.

 

Dlatego jak sam dla siebie jesteś coś wart to się ewakuuj, szkoda czasu i Twojego zdrowia psychicznego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Drański99 napisał:

Ogólnie ciężko mi się przywiązać do każdej partnerki, początkowo jest dość krótka faza idealizacji ale później zaczynam dostrzegać wady które zaczynają mnie brzydzić i odpychać, przychodzi chęć spróbowania czegoś nowego, czy jest to zaburzenie?

 

Nie zaburzenie, przestajesz idealizować pannę i dostrzegasz że jest jak facet tylko ma cipkę między nogami, samce beta mają tendencję do przywiązania i ubóstwiania kobiety. Takie zachowanie jak Twoje jest oznaką pewnego samca który wie że jak nie ta to inna, popatrz na zakochanych typów będących na każde skinienie palca co się z nimi dzieje kiedy panna już nie chce związku, rozwalona psycha, próbowanie kontaktu na siłę, ciągłe myślenie, rozpamiętywanie, itp. Niskie przywiązanie = zdrowsza psycha, spokojniejsza głowa

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.12.2022 o 09:40, Drański99 napisał:

Ogólnie ciężko mi się przywiązać do każdej partnerki, początkowo jest dość krótka faza idealizacji ale później zaczynam dostrzegać wady które zaczynają mnie brzydzić i odpychać, przychodzi chęć spróbowania czegoś nowego, czy jest to zaburzenie?

Na świecie jest kilka miliardów ludzi, część z tego to kobiety - więc jeśli któraś Cię w jakiś sposób obrzydza oznacza to, że niewłaściwa.

 

Oczywiście, że 100% idealna kobieta dla Ciebie gdzieś istnieje, nie mamy niestety tyle lat życia by móc poświęcić go na to szukanie. Najczęstszym błędem jest wiązanie się z powodu samotności z "jakotako" laską, ewentualnie zbyt dużo brania na klatę czerwonych latarni.

 

Z zaburzeniami psychicznymi, to wszystko jest mocno uzależnione. Od stażu związku, od tego jak jesteś twardy i odporny na to jak i zarówno, na ile dajesz sobie wejść na głowę. Pamiętaj, ludzie, którzy chodzą na terapie bardzo często czują się skrzywdzeni i nawet jeśli nie od świata, to od Ciebie oczekują "wsparcia". Wyręczanie z codziennych obowiązków, znoszenie humorków, miłe gesty w jedną stronę.

 

Nie zawsze, jednak często zdarza się, że razem z jakąś chorobą na tle psychicznym wchodzi próżność i egoizm. Musisz zadać sobie pytanie, czy chcesz temu sprostać. Bo po co? Jesteśmy ssakami, mamy w sobie instynkt zwierzęcy. Mocny samiec nie wybiera chorej samicy, bo nie musi, przyciąga do siebie wystarczająco wiele by móc wybrać najsilniejszą. 

 

Żyjemy wedle swojego "ja". Skoro nie potrafiłbym być z kobietą, która jeździ na wózku, ma jakąś niepełnosprawność (jest niewidoma lub głuchoniema itp, itd.) to jeśli przeszkadza mi choroba na tle psychicznym, rezygnuje i odpuszczam.

 

Pamiętaj, swoją tolerancją i współczuciem świata nie zbawisz, siebie nie zadowolisz a przy tym jednym ruchem możesz zrujnować sobie kilka lat życia. Wybór musisz podjąć Ty sam i jaki on nie będzie, żyć z nim później. Na tym polega to smutne żyćko.

Edytowane przez Zgredek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 16.12.2022 o 16:05, Plazmit napisał:

A próbowałeś włożyć durszlak do wody? 😁

No właśnie. Dobry pomysł. Żeby Panna mogła być normalna musisz być dla niej otoczeniem. Bańką w której ona będzie funkcjonować. Odcinając od kolczastego otoczenia, które non stop skutecznie przetyka dziurki w durszlaku jej opoki... (duża przenośnia, nie wiązać z niczym seksualnym).

To natychmiast przestaje funkcjonować, kiedy nie ma Ciebie w pobliżu. A nie możesz być w pobliżu 24/24.

 

Dlatego kiedy Ciebie nie ma przez dziurki durszlaka wycieka woda. Obniża się poziom bezpieczeństwa Panny o który ona sama nie umie zadbać. Wtedy zaczyna się walka o uszczelnienie durszlaka. Przyciągnięcie spowrotem samca, żeby przywrócić szczelną bańkę. Wtedy nagle czujesz się osaczony. A ona non stop potrzebuje Twojej atencji, obecności do walidacji jej wartości i zapewnienia poczucia bezpieczeństwa. Całej Twojej energii, żeby ona mogła poczuć się bezpiecznie i normalnie funkcjonować.

 

Normalnie wlewamy trochę zaangażowania, energii do naczynia, lekko je podgrzewamy i cieszymy się ciepłem we wspólnym otoczeniu. I nie dolewamy zaangażowania non stop bo ani tego nie możemy non stop robić ani normalna kobieta tego od Nas nie oczekuje. Nie możemy być jak papużki nierozłączki bo ani nie zarobisz ani się nie rozwiniesz ani niczego nie zbudujesz A nawet jeśli zaczniesz, to potem bez kontaktu z przyjaciółmi nie odpoczniesz. A jak nie masz opcji spotykać się ze znajomymi/rodziną i naładować swoje akumulatory enegią... to gaśniesz...

A ten durszlak owszem... napełni się wodą... kiedy sam się włoży do wody (zapewni sobie otoczenie innego naczynia/samca) kiedy już zrozumie, że od Ciebie więcej nie wyciśnie...

 

I wtedy na koniec zostaną zapamiętane wszystkie sytuacje, kiedy żądała uwagi a Ty jej nie dałeś. Kiedy jej wybuch emocji spotka się nie z Twoim uspokojeniem tylko Twoim wybuchem. Na jej pretensje zareagujesz kontr-pretensjami.

 

I tak staniesz się mitycznym zimnym samcem, grającym wiecznie na komputerze chłopcem, z którym nie mogła stworzyć "normalnego" związku, może zostaniesz nazwany alkoholikiem, bo wreszcie zacząłeś egzekwować wyjścia z kolegami na piwo raz na tydzień/dwa.

Edytowane przez Miszka
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.