Skocz do zawartości

Jak sobie z tym radzić?


Rekomendowane odpowiedzi

20 minut temu, Warmianin napisał:

Minęły prawie dwa miesiące. Sprawdzam codziennie co u niej, co wrzuca na insta. W zeszłym tygodniu się dowiedziałem, że z kimś się spotyka. Dzisiaj widziałem ich na zdjęciu.

Trochę się zdziwiłem bo gość chyba troche niższy od niej. Taki totalnie nie pasujący do niej.

Wiem, że to poejbane co robię, ale ciężko mi z tym zerwac

Apel do wszystkich, którzy nie rozumieją jak social media wpływają na Wasze życie i robią to samo. Obserwują ex na socialach. Sam się przyznałeś, że codziennie. 

 

JAK DO KURWY NĘDZY masz o niej zapomnieć? Następny młody DEBIL, który chce zjeść ciastko i mieć ciastko.

I kto ma Ci pomóc, jak sam sobie torpedujesz sprawy? Śledzisz ją CODZIENNIE i czujesz, że nie możesz o niej zapomnieć i przychodzisz na forum prosić o rady???

 

Jesteś po prostu... no brak mi słów. I twierdzisz, że dwa lata na forum. Ja pierdolę. Krew w piach. Perły między świnie...

 

Bez telefonu, poczty, listów, bez internetu i social mediów jak byś w życiu postąpił? UNIKALIBYŚCIE SIĘ!!! Szansa na spotkanie byłaby mała, gdyby kobieta była z innej wioski. Zajęty normalnym życiem, dojeniem krów, żniwami, orką, pracą na roli NIE MIAŁBYŚ ŻADNEJ SZANSY jej spotykać. I po nowym roku byłbyś jak młody bóg. Szczęśliwy, bez kuli u nogi.

 

Social media to RAK XXIw. niech to do Was wreszcie młodziaki DOTRZE.

Edytowane przez Miszka
  • Like 10
  • Dzięki 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, SzatanK napisał:

Uspokój się, jeżeli Cię zostawiła to miała widocznie powody. Następnym razem niech tych powodów będzie mniej.

tak tak, na pewno wszystko jego wina. Za słabo trzymał ramę i za słabo uwodził. Ona miała ważny powód, żeby go zostawić, bo robiła wszystko idealnie, a on pomylił się jeden-dwa razy na rok i straciła szacunek do niego, wszystko usprawiedliwione. Następnym razem niech będzie po prostu idealny!

  • Like 8
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Warmianin napisał:

Sprawdzam codziennie co u niej, co wrzuca na insta.

 

Jeszcze jej ołtarzyk u siebie w domu postaw :D Ochłoń! Jest niecny plan o tym niżej. B)

 

Musisz zainwestować trochę kasy i czasu i zrobić projekcję rzeczywistości na INSTA czy tam, gdzie ona ma cię w znajomych.

 

Jeśli chcesz, aby cokolwiek miało szanse sie odwrócić to wyjdz z roli ofiary i zacznij żyć! Musisz robić pokazówkę na Insta w towarzystwie w nowym fajnym aucie ( może być wypożyczone) Z towarzystwem na imprezie, na wycieczce w Grecji, czy nawet w Polskich górach, elegancki ciuch itd. Chodzi o to, żeby jej pokazać że robisz coś ekscytującego i fajnego, że masz fajne życie.

Powiesz że to przyziemne, ale kobiety są przyziemne!

 

Użalając się i płacząc do szkiełka smartfonu przekonujesz ją że podjęła dobrą decyzję! Jeśli nowy jej koleś to ciamajda ,jest szansa że zajrzy co u ciebie i wtedy zobaczy że dobrze żyjesz i zatęskni sama się odezwie. Tylko musisz zrobić odpowiednią projekcję rzeczywistości w mediach co nie jest trudne i przenigdy pierwszy się nie odzywać.

 

Good Luck!

 

 

Edytowane przez smerf
  • Haha 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie, nie martw sie. Ja jestem rok po rozwodzie. Swoja eks widuje w firmie. Piekne zdjecia w social mediach jak umalowana przed wychodzeniem na miasto ze znajomymi, w pracy usmiechnieta, zadowolona. Musze miec z nia kontakt bo naprzemiennie wychowujemy dzieci. Kilka dni temu mielismy godzinna telefoniczna rozmowe. Kazde z nas wyrzucilo co go boli. I nagle zonk, moja eks zaczela mi sie zwierzac, przy zarobkach okolo 6k miesiecznie, w rok czasu narobila takich dlugow, tak sobie podnosila standard zycia rzeczami materialnymi, ze po zaplaceniu hipoteki, kredytu na auto, oplat zwiazanych z dziecmi i mieszkaniem, zostaje jej max 2k na jedzenie, ubranie, kosmetyki, rozrywke. Auto sie zepsulo powaznie, naprawa okolo 4k. Wpadla w spirale kredytow. Je najtansze smieciowe jedzenie, zero rozrywek po pracy oprocz tv i internetu. Zaporzyczona u kolezanek. Sama mi sie zwierzyla. Zatem piekne zdjecia i usmiech na twarzy to tylko pozory.

  • Like 10
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja ex juz po 3 miechach miala takie dlugi ze nie miala gdzie mieszkac pomimo tego ze dalem jej dosc spora “odprawe”. Dlatego  te “madrzejsze tak szybko wchodza w nowe zwiazki gdyz zdaja sobie sprawe ze bez faceta daleko nie zajada . Jeszcze jeden dowod na to ze jestesmy tylko narzedziem w rekach kobiet . Nie ten to nastepny oby tylko spelnial zachcianki i nie byl nudny jak poprzedni ( habituacja ) .

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Warmianin napisał:

Niedawno zostawiła mnie dziewczyna, niby było ok już, ale dzisiaj widziałem jej zdjęcie z nowym typem i to wszystko wróciło. 

 

 

Silnie uzależnienie, przywiązanie obstawiam że nawet jak poznasz następną to się będziesz ślinił. Jeszcze napisz że sobie walisz do jej fotek XD

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Zbychu napisał:
20 godzin temu, SzatanK napisał:

Uspokój się, jeżeli Cię zostawiła to miała widocznie powody. Następnym razem niech tych powodów będzie mniej.

tak tak, na pewno wszystko jego wina. 

Nie powiedziałem, że wszystko jego wina.

16 godzin temu, Zbychu napisał:

Za słabo trzymał ramę i za słabo uwodził.

Bo za słabo trzymał ramę i uwodził.

16 godzin temu, Zbychu napisał:

Ona miała ważny powód, żeby go zostawić,

Oczywiście, że miała - własne dobro.

Miała zajść w ciążę z mężczyzną, który nie jest w stanie funkcjonować i obawia się tego co pomyśli rodzina o nim i jego ex dziewczynie?

Chciałbyś by Twoja córka była z mężczyzną, który obawia się opinii własnej babci w związku z rozstaniem z dziewczyną, nie nawet narzeczoną/długoletnią partnerką/żoną?

16 godzin temu, Zbychu napisał:

bo robiła wszystko idealnie

To feministka - raczej daleko od ideału stała.

16 godzin temu, Zbychu napisał:

a on pomylił się jeden-dwa razy

Uważasz, na bazie tego co napisał, że "pomylił się raz czy dwa razy?", naprawdę?

16 godzin temu, Zbychu napisał:

straciła szacunek do niego

Miała powody jeżeli go straciła a czy straciła to nie wiem. 

16 godzin temu, Zbychu napisał:

wszystko usprawiedliwione. Następnym razem niech będzie po prostu idealny!

Jej odejście jest usprawiedliwione prawdę mówiąc.

 

Niech odzyska podstawy męskości, wtedy będzie "nie idealny" ale myślę, że wystarczający. A jak będzie wystarczający to i feminazistka może i nie odejdzie następnym razem gdy mu się poszczęści i znajdzie drugą albo ubłaga o powrót tej całej eks. Jednak zaznaczam, że czy kobieta czy mężczyzna, każdy ma prawo odejść jeśli uważa, że relacja nie przynosi już nic pozytywnego i jest źródłem utrapień. 

Przykro mi to powiedzieć ale kobieta musi dbać o siebie i swój interes i nie może się seksić z kimś, kto boi się stołu wigilijnego i tej wielkiej presji zapytań o jego eks już dziewczynę. 

To jest wysoce-ryzykowne z kimś takim mieć dziecko, stąd biologia radzi jej ewakuację i też tak uczyniła.

 

Niech sobie czyta ziomek forum czy inne wartościowe publikacje to niedługo znów jakaś go złapie za rogi 😉 

Z mojej strony tyle.

 

Pozdro.

Edytowane przez SzatanK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź wyruchaj inną, a przekonasz się, że jej cipa nie była ze złota. Wyidealizowałeś ją sobie, to jeszcze jestem w stanie zrozumieć. Ale codzienne stalkowanie jej na fejsie? Takiej żenady to nie odstawiają nawet najbardziej zatwardziali białorycerze. Dwa lata na forum i wszystko jak krew w piach. Twojemu idolowi byłoby wstyd gdyby się dowiedział co właśnie odpierdala jego słuchacz (nawiązuję do avatara).

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 hours ago, Warmianin said:

Bracia za chwilę magiczny czas świąt, później sylwester i wysyp zakochancow.

 

Zawsze lubiłem ten czas, ale w tym roku chciałbym żeby nie miał on miejsca. Do rzeczy. Niedawno zostawiła mnie dziewczyna, niby było ok już, ale dzisiaj widziałem jej zdjęcie z nowym typem i to wszystko wróciło. 

Do tego przy stole świątecznym zaraz będą pytania ze strony bliskich co u mnie jak tam z dziewczynami itd. Praca mi pomagała o tym wszystkim zapomnieć, ale niestety pracuje do końca tygodnia i do 2 stycznia wolne więc chyba się zadrecze myślami w domu. Nie mam planów na sylwestra i pewnie spędzę go samemu.

Jak sobie radzicie z ogólną presją otoczenia w tym czasie i jak nie zwariować przez ten czas? Siłownia wszystkiego niestety nie załatwi😉


Daj sobie czas - ja byłem w podobnym punkcie emocjonalnym rok temu na święta i w sylwka - codziennie wkurw mieszany ze smutkiem i żalem. Dziś już jestem w innym punkcie, więc czas i pewnie m.in. czas zrobił swoje. 
Dasz radę - uświadom sobie, że to co teraz czujesz jest tylko subiektywne i tymczasowe, za jakiś czas spojrzysz na to z innej perspektywy bez tych wszystkich emocji, które nas okłamują i po świętach, które to wszystko potęgują. 

Wrzuć sobie na luz, pozwól sobie na smutek ale nie kąp się w nim - za jakiś czas będzie lepiej. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Warmianin napisał:

miałem zajebisty flow z nią.

No jakoś nie widać.  Przypomnę - oblizuje parówkę innemu. 

23 godziny temu, Warmianin napisał:

Sprawdzam codziennie co u niej, co wrzuca na insta.

Co dzień to przebadaj sobie biust czy nie mam guzka! Cipo! A nie jej insta.  

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ps. Jaki ma nick na ig? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, zuckerfrei napisał:

 

Ps. Jaki ma nick na ig? 

Po co Ci te niebezpieczne informacje?😂

5 godzin temu, Chcni napisał:

Weź wyruchaj inną, a przekonasz się, że jej cipa nie była ze złota. Wyidealizowałeś ją sobie, to jeszcze jestem w stanie zrozumieć. Ale codzienne stalkowanie jej na fejsie? Takiej żenady to nie odstawiają nawet najbardziej zatwardziali białorycerze. Dwa lata na forum i wszystko jak krew w piach. Twojemu idolowi byłoby wstyd gdyby się dowiedział co właśnie odpierdala jego słuchacz (nawiązuję do avatara).

Fajnie, że niektórzy jeszcze kojarzą Ripa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny, który myśli że raz w życiu poznał Miss świata i innej już nie będzie. Otóż drogi kolego, posmakujesz innej dobrej cipki i szybko zweryfikujesz swoje chore przekonania. 

Nic nigdzie nikogo nie blokuj. Po prostu przestań tam zaglądać. Wtedy pokażesz moc. Inaczej będziesz kolejnym pizdusiem, który musi blokować, bo inaczej łezka się uroni. Żyj swoim życiem. Nic nie rób na pokazówę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walcz chłopie, walcz. To jedyna najwspanialsza laska na całe życie. Innej nie znajdziesz, mówię ci. 

 

Nie słuchaj pierdolenia, siadaj i pisz list. 

 

Moja ukochana! Tak cię kocham, że zgodzę się na wszystko. Oddam ci cały majątek, wezmę kredyt i też ci go oddam. Weźmiemy ślub i też ci wszystko oddam. Pragnę też, by twój obecny chłopak cię zapłodnił, a ja wychowam dziecko jak swoje. Wszystko dla ciebie mój skarbie, tylko wróć do mnie. 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Bullitt napisał:

Nic nigdzie nikogo nie blokuj. Po prostu przestań tam zaglądać.

Alkoholikowi też będziesz radził postawić na stół butelkę i okazać siłę nie sięgając po nią?

To nic nie da. Gdyby on miał tę siłę, to: 

 

a) nie zablokowałby jej w social mediach (czego oczywiście nie zrobił, żeby "nie okazać się mięczakiem" co jest zaprzeczeniem okazywania siły)

b) nie zajrzałby tam ani razu... (czego również nie zrobił, bo nie ma siły tego zrobić)

 

Skoro przez dwa miesiące nie umiał tego zrobić to teraz będzie umiał? To nie zadziała.

Edytowane przez Miszka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.12.2022 o 19:10, SzatanK napisał:

Polecam mu wyobraził sobie jej szczęście, z jej aktualnym facetem po to by jeśli ją kocha, życzył jej szczęścia i wiedział, że jej jest teraz dobrze.

To niestety nie zadziała, to jak pudrowanie gówna. Będzie śmierdzieć.

 

Nikt kto coś lub kogoś traci nie życzy dobrze przyczynie tego. Normalną reakcją jest wkurw i smutek.

 

My od dziecka jesteśmy warunkowani by coś robić, masz problem - rozwiąż go, chcesz mieć kasę - pracuj. Niestety przenosimy ten przymus działania na wszystkie aspekty życia a to nie jest skuteczne w pewnych sytuacjach.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, icman napisał:

Nikt kto coś lub kogoś traci nie życzy dobrze przyczynie tego. Normalną reakcją jest wkurw i smutek.

To nie jest normalna reakcja tylko wynik iluzorycznych oczekiwań, braku dostosowania do rzeczywistości.

 

Człowiek który to przepracuje po takiej utracie czuje swojego rodzaju ulgę, ma świadomość że to musiało się skończyć i jest wdzięczny za pozytywne doświadczenia z daną osobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, icman napisał:
W dniu 20.12.2022 o 19:10, SzatanK napisał:

Polecam mu wyobraził sobie jej szczęście, z jej aktualnym facetem po to by jeśli ją kocha, życzył jej szczęścia i wiedział, że jej jest teraz dobrze.

To niestety nie zadziała, to jak pudrowanie gówna. Będzie śmierdzieć.

To znaczy wiesz, dużo zależy jak na to się spojrzy.

Oczywiście z perspektywy bycia zostawionym, odrzuconym, zdradzonym to to co napisałem to jakaś aberracja. W pełni to odbieram, tyle że koniec końców ja również byłem odrzucony, źle potraktowany, zapomniany, kiedy mi zależało. Gdyby ktoś mi powiedział to co napisałem wcześniej, to bym uznał że "chyba mu się coś porąbało" i widocznie nie rozumie mojego cierpienia albo co gorsza życzy mi źle. Jak mniemam tak mógł odebrać autor tematu mnie i to co opisałem.

Tyle, że moja perspektywa zawiera rozumienie takie, że realne kochanie drugiego czasem oznacza, wypuszczenie a nie kiedy odpuszczenie tym bardziej gdy jesteśmy postawieni przed wyborem dokonanym przez stronę drugą - niezależną od nas.

Kobieta to wolna istota (w moim rozumowaniu), autonomiczna i nawet gdy jest nam dobrze, nawet gdyby uznać że lepiej niż ze mną nie miałaby z nikim innym na tej planecie, to nadal ma pełne prawo odejść i szukać szczęścia dalej z kimś innym jeśli uzna, że taki jej kaprys albo po prostu być samą jeśli takie jej życzenie. Nie możemy zmusić drugiego by nas pokochał czy przy nas trwał, możemy natomiast sprawić że nasze towarzystwo będzie przyjemnym doświadczeniem, przez które kobieta będzie chciała z nami przebywać. 

Możemy też życzyć tej drugiej osobie (szczególnie jeśli ją kochamy) spełnienia w życiu i miłości nawet z kimś innym - bo to jest właśnie realną miłością. W zasadzie to właśnie świadczy o prawdziwym kochaniu, gdzie kochamy ogromnie ale nie w sposób zawłaszczający tylko uwalniający.

To co robi autor to zadręczanie się i moim zdaniem to właśnie jest pudrowaniem zgnilizny.

Niech życzy jej szczęścia z innym, niech życzy jej orgazmów i spełnienia seksualnego i przy okazji niech włączy siebie w te życzenia. Wiem, że to nie jest łatwe, koniec końców pragnęliśmy tej cudownej istotki dla siebie a ta poszła z kimś innym w tango i to boli, jednak nawet logicznie czemu by jej nie życzyć wszelkich dobroci z kimś innym? Czy jeśli tak mocno kochamy tego drugiego, to automatycznie oznacza, że nie szanujemy tej osoby decyzyjności? To jest w porządku? Gdzie w tym wszystkim szacunek, pragnienie dobra dla drugiego i uszanowania decyzji?

 

Z perspektywy autora tematu to on cierpi to prawda ale ta anonimowa nam kobieta ukazała mu gdzie kuleje i nikt tego lepiej nie zrobi, niż kobieta która powiedziała nam "nie" tym bardziej jeśli wcześniej mówiła "tak".

Zmienić kobiety nie zmienimy i jej decyzji ale możemy siebie zmienić, perspektywę i zamiast siać negatywizmy w jej stronę - swoistej nauczycielki to podziękujemy za wspólne doświadczenie, nauki, lekcje, intymność i ruszmy dalej wysyłając pozytywizm. Pomożemy sobie i przy okazji nie będziemy ciągnąć za nogę, osobę która chciałaby biegać bez obciążników w postaci nas czyli bycia kotwicą. Dodajmy dziewczynie skrzydeł, dodajmy sobie skrzydeł i latajmy, zamiast jedno drugiego uziemiać i co gorsza siebie.

Tyle, że tu trzeba uznać, że kobieta nie jest i nigdy nie była naszą własnością. Natomiast jak uznamy, że mamy na własność kobietę to wtedy to co tu opisałem może mocno kolidować. 

 

Oczywiście mogę się mylić, jednak warto uszanować decyzję drugiego, tym bardziej jeśli go/ją kochamy.

W ten sposób wyrażamy nasze uczucie oraz szacunek względem tej innej osoby. Przynajmniej ja tak to widzę.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
W dniu 21.12.2022 o 06:38, Incivtus82 napisał:

Zaporzyczona u kolezanek. Sama mi sie zwierzyla.

Może jakimś cudem myślała że przybędziesz na białym koniu i ją uratujesz? XD XD

Nie od dziś wiadomo że młodych chłopców uczy się kurwa pomagać każdemu i ratować jak jakaś kurwa dupodajka...

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.