Skocz do zawartości

Czy tylko chodzi o wygląd? Faceci to piz..?


Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, z prawego łoża napisał:

która mi się podobała nie wstydził się mi dosrac i zapytać "jak tam podryw" SZOK!

Serio?

 

Beton ciągnie to se poklikam.

Facet to ŁOWCA.

Jak wyczaii zwierzynę to musi ją nagonić i upolować.

OBECNIE łanie same się naganiają do cluubu DYSCO i jasne jest wszystko.

Ktoś tam pisał o grze dziennej.

Bez sensu obecnie. Tempo życia szarego czeławieeka nie pozwala aby zatrzymać się na 5 min, bo jakiś typ chce uderzyć w bajere....zwłaszcza, że wyskoczy z 'część piękna/wpadłaś mi w oko i inne typowe otwarcia.

Szara masa pozostaje szara.

 

NIESTETY trzeba się WYSILIĆ aby być wyjątkowym/ANOMALIOM*(moje ulubione) wtedy LAsencione z głupiej ciekawość przychamuje piętą aby OBLUKAĆ CO I JAK?!

 

Generalnie dziwię się typooom co nie zagadajooom, bo niby jak chcą się dowiedzieć co u potencjalnej samicy 

W PROCESORZE TRYBI??? 

 

KEXS jest narzędziem do posiadania potomstwa....potem się nudzi i Co?

SIEDZI TAKA FOKA przed tv i UPRAWIA GÓWNOburze bo proza życia dojebała w dekiel.

A jak przykurwi w ścianę to i modę młodzieżową nawet toleruje.....kupa szpachli i noWy lakier na pordzewiałej karoseri....a purchle tylko czeeekajoo aż WYPRYSKNĄĆ.

 

CIEKAWE co na to Napoleon, hitler, Ducze, Towarzysz Ilicz Lenin? 

Oni jakos urodziwi/wysocy nie byli?!

:)

  

 

*kwantowe popierdolenie w zbiorze idealnym.

 

      

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przystojni mężczyźni mają trudniej, żeby wejść w związek z kobietą, kobieta często takiego zawodnika będzie mocniej testować, bo w jej oczach zazwyczaj przystojny=niewierny.

 

Zależy od kobiety.

 

Kobiety mają olbrzymie kompleksy, dodatkowo można im te kompleksy czasem wmawiać, by manipulować i aby pani chodziła jak w zegareczku 😇

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, TruthInPlainSight napisał:

 

Cholera gość do mnie (lub ja do niego) mega podobny, nawet monobrew (ja depiluje) :D

To gratuluje, przeczytaj "Spowiedź selekcjonera" który napisał jego kolega, ten typ zanim nie umarł na jakąś cięzką chorobę to ruchał na potęgę XD miał laski na pęczki XD W tamtych czasach to on nie miał konkurencji (2002 rok) a pochodził z jakieś totalnej wsi XD

19 minut temu, RENGERS napisał:

Kobiety mają olbrzymie kompleksy, dodatkowo można im te kompleksy czasem wmawiać, by manipulować i aby pani chodziła jak w zegareczku 😇

Tak, całe życie kobiety grają silniejsze niż faktycznie są. Ja lekko pijany jak wsadzałem dziewczynie ręce w spodnie i macałem jej dupe i powiedziałem "ale masz zajebisty tyłek" ona na to "a co tam w nim takiego fajnego jest" a ja w myślach "eee ty jakaś pojebana jesteś?"...

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Ramaja Awantura napisał:

To gratuluje, przeczytaj "Spowiedź selekcjonera" który napisał jego kolega, ten typ zanim nie umarł na jakąś cięzką chorobę to ruchał na potęgę XD miał laski na pęczki XD

No mnie nie kręcą "wysokie przebiegi" ale dzięki za radę :D  Moim zdaniem wygląd to jedno ale soft aka mental gra tutaj pierwsze skrzypce. Zbyt dużo w życiu już widziałem, żeby stwierdzić inaczej. 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Here we go again.

 

Bajera czy wygląd. Hajs czy wygląd. Morda czy wzrost. I tak w kółko.

 

Ja nie rozumiem tego jak niektórzy zapierają się rękami i nogami żeby tylko nie przyznać że ta cała gra damsko-męska jest oparta na wzajemnej selekcji jak najlepszych, dostępnych w danym momencie genów tylko dalej uparcie twierdzą że wystarczy podchodzić.

 

Pisanie że faceci to pizdy bo nie podchodzą do kobiet, a jakby podchodzili to by zaliczyli bo wystarczy podejść i zagadać, a na pewno któraś z kolei laska pod wrażeniem odwagi takiego samca rozłoży przed nim nogi to rozpowszechnianie szkodliwej propagandy i brak znajomości dzisiejszego rynku randkowego.

A skąd przeciętny z wyglądu chłopak, z małym lub żadnym doświadczeniem z kobietami ma wziąć pewność siebie ? Powiecie : no właśnie wyrobi sobie podchodząc do obcych kobiet, dostając zlewki itd.

To jest stawianie wozu przed koniem (z ang. putting the cart before the horse) czyli mylenie prawidłowej kolejności rzeczy. Pewność siebie w kontaktach z kobietami nie jest przyczyną sukcesu a efektem wynikającym z pozytywnych przeszłych doświadczeń.

 

Weźmy dwóch chłopaków Adiego i Matiego. Obaj mają iść się bić ale nigdy tego nie robili.

Koledzy Adiego powiedzieli mu : Dasz radę stary nic się nie bój idź i wszystkiego nauczysz się w trakcie. No i Adi poszedł, próbował zadać cios ale nie trafił za to oberwał cepa w nos, stracił przytomność i zalał się cały krwią. Jak już powrócił do zdrowia koledzy znowu mu mówią : idź znowu teraz będzie lepiej bo masz już doświadczenie, nie bądź cipa. No i Adi poszedł, tym razem nawet nie zadał ciosu bo stanął jak sparaliżowany, został przekopany i trafił do szpitala. Po wyjściu znowu koledzy mówią mu: dawaj Adi wcześniej nie wyszło, ale teraz się uda. No i Adi poszedł. Spanikowany nie wiedział co się dzieje skulił się na ziemi i znowu oberwał.

To samo mówili koledzy Matiemu ale Mati powiedział : Ja nigdy się nie biłem, jak pójdę to dostanę, zamiast tego przez kilka miesięcy poprawię kondycję, siłę i nauczę się zadawać ciosy. Jak powiedział tak zrobił. Po pierwszej walce mimo że przegrał to wyciągnął wnioski wrócił na salę i trenował. Drugą walkę już zremisował a trzecią wygrał. Nie może doczekać się czwartej. Adi w tym czasie odniósł dotkliwe obrażenia, stał się strachliwy i wycofany już nigdy nie pomyśli o walce.

 

Jaki to ma związek z randkowaniem ? A no taki że trzeba być jak Mati i się przygotować tak aby jak najbardziej zmaksymalizować szansę na sukces. Jak to się robi ? Poprawiając swój wygląd.

Pewność siebie jest kontekstowa i budowana jest poprzez małe sukcesy przekonujące podświadomy umysł że można posunąć się dalej. Tu nie ma wielkiej filozofii. Jak coś się udaje to chcemy więcej i się rozwijamy nabywając coraz większego skilla. A jeżeli ciągle przegrywamy to nasz umysł przyjmie ten wzorzec i będzie nas chronił sabotując nasze wysiłki.

 

 

Chodziłem ostatnio sporo po Warszawie kupując prezenty itd. To co zobaczyłem to byle jak ubrani, ulani faceci z brzydkimi niezadbanymi gębami.

Przecież to naprawdę nie trzeba wiele żeby się na ich tle wyróżnić.

Kup sobie dobre kosmetyki, zacznij aktywnie spędzać czas i rozwijać ciało, zobacz sobie na instagramie jak można się fajnie ubrać i wtedy możesz ugrać o wiele więcej zaczepiając kobiety. No ale lepiej pieprzyć bzdury w necie o tym jakie polki złe bo wolą mokebe niż szczerze spojrzeć na siebie, rozpisać co trzeba poprawić i wziąć się za działanie w tym kierunku nie ?

 

Odpowiadając na pytanie zadane w temacie - w relacjach z kobietami nie chodzi tylko o wygląd, a faceci to pizdy ale nie z powodu nie podchodzenia do kobiet, to jest tylko efekt.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Sankti Magistri napisał:

Chodziłem ostatnio sporo po Warszawie kupując prezenty itd. To co zobaczyłem to byle jak ubrani, ulani faceci z brzydkimi niezadbanymi gębami.

Jeżeli jest tak w stolicy to co na prowincji?

 

Z rok, dwa temu w temacie modowym ktoś pisał, że w stolicy mnóstwo dobrze ubranych gości.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, mac napisał:

Podchodzisz, pajacujesz, myślisz, że jesteś kimś i jeszcze jebiesz na dobrych chłopaków, którzy wiedzą o bezsensie tej aktywności gdzieś w środku. One powinny podchodzić i każdemu mężczyźnie dziękować człowieku, a nie pajacowanie i zgrywanie chuj wie kogo. Wow, podszedłem do loszki, jestem lepszy od tych frajerów. Ta, wmawiaj sobie więcej pięknych rzeczy. Spadniesz z wysoka typie.

 

Świetne podsumowanie.

 

A dwa to nawet najbardziej zakompleksiony  karakan w aucie za 15k euro+ (najlepiej którejś z modnych niemieckich marek) by im pokazał ile to całe podbijanie jest warte i JAK ONE SAME POTRAFIĄ PODBIJAĆ.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, RENGERS napisał:

Przystojni mężczyźni mają trudniej, żeby wejść w związek z kobietą

Jak to sobie uprzywilejowane warstwy zawsze wytłumaczą. Ojojojo jacy my biedni jesteśmy.

Tu by się jakieś cancel culture przydało, żeby usunąć ten czadowski przywilej. 😎

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od black pilla stronie, ale znam 2 chadów pizdy - jeden się nie odzywa bo introwertyk, żeby z nim pogadać trzeba go boleśnie za język ciągnąć, a drugi przeżywa emocjonalnie wszystko jakby zamiast męskości miał cipę.

Czy dla panien robi to różnicę? Nie. Same się na nich rzucają jak tylko znajdą się w ich towarzystwie. Oni ani nie podchodzą ani nie mają gadki.

  • Like 3
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi się odnieść do wszystkich komentarzy bo jest ich tak dużo. Nie spodziewałem się takiego odbioru. Mój post nie ma na celu nikogo obrazić tylko pokazać, że trzeba działać i to nie boli. Oczywiście że macie rację że wygląd jest ważny, nikt nie mówi że nie jest, ale nikt od początku nie był duszą towarzystwa. Ja osobiście przechodziłem różne stany w moim życiu, nawet miałem fobie społeczną w gimnazjum gdy bałem się pójść do sklepu. Czy było łatwo? Nie!!!. Jeden z braci napisał że wystarczy dobry samochód i laski same zagadują. Akurat tak się składa że zawsze byłem ciekawy tego tematu a że jestem posiadaczem dosyć sportowego samochodu (Nissan 370z) chciałem to sprawdzić. Znajomemu akurat w tym czasie podobała się dziewczyna i pożyczyłem mu samochód (mega się stresowalem że uszkodzi) ale ciekawosc wzięła górę i pożyczyłem mu go aby wykorzystał go do podrywu. Wnioski jakie wysnułem byly ciekawe. Co prawda kolega przełamał się i zaczął zagadywac dziewczyny gdy był koło samochodu ale kiedy mu odebrano przewagę samochodu(był w oddali, nie stał obok) już przestał sobie radzić. Gadki też nie miał no bo był raczej nerdem(bez obrazy, sam pracuje w branży IT). Wynik był taki że wcale nie wyrwał żadnej dziewczyny bo nie miał umiejętności budowania komfortu a jego jedyną atrakcyjna cechą było posiadanie samochodu. 

Pozatym ja mieszkam na Śląsku ale pochodzę że wschodu Polski i wiem, że w mniejszych miejscowościach samochod może robić wrażenie. Absolutnie temu nie zaprzeczam. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, z prawego łoża napisał:

(wgl lubie ludzi)

 

Też lubię. Tylko za długo się gotują :).

 

17 godzin temu, z prawego łoża napisał:

Tak widzę większość facetów, wypada to tragicznie, nasi ojcowie, dziadkowie mieli w dupie kto ma jaki wzrost, czy ktoś ma zakola czy nie.

 

Czy ja wiem? Kiedyś kobiety miały mniejszą możliwość wyboru. I po prostu ograniczały swój wybór do najbliższego otoczenia. I tu też starały się złapać co najlepsze kąski. W młodości mojej matki pewnie wszystkie marzyły aby poznać górnika lub marynarza:).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bernevek napisał:

Zagadanie ma sens jak laska wyśle chociaż najmniejszy sygnał.

Oczywiście warto dla treningu zagadywać do wszystkich.

1. Bzdura. Warto do tych, które się Tobie podobają. Jeśli da sygnał, tym lepiej. Będziesz przez całe życie czekał na sygnały i zastanawiał się czy mrugnięcie lewym okiem to już ten znak?

2. Dla treningu połowicznie warto. Podchodząc bez zamiaru prawdziwego poderwania i wyruchania (docelowo) tej kobiety automatycznie Twoja energia jest słabsza, masz mniejsze szanse (paradoksalnie), nie nauczysz się prawdziwego uwodzenia, bo zawsze za rogiem czai się wytłumaczenie, że "przecież to było dla treningu, już zrobię tak na serio..." 

 

@RENGERS ma rację. Jestem przystojny i wielokrotnie pokątnie słyszałem teksty, że u niego to na pewno nie mają szans, może mieć takich na pęczki etc. Laski też się trochę boją takich kolesi, że będą tylko kolejnym trofeum. 

Edytowane przez Bullitt
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Bullitt napisał:

1. Bzdura. Warto do tych, które się Tobie podobają. Jeśli da sygnał, tym lepiej. Będziesz przez całe życie czekał na sygnały i zastanawiał się czy mrugnięcie lewym okiem to już ten znak?

2. Dla treningu połowicznie warto. Podchodząc bez zamiaru prawdziwego poderwania i wyruchania (docelowo) tej kobiety automatycznie Twoja energia jest słabsza, masz mniejsze szanse (paradoksalnie), nie nauczysz się prawdziwego uwodzenia, bo zawsze za rogiem czai się wytłumaczenie, że "przecież to było dla treningu, już zrobię tak na serio..." 

 

@RENGERS ma rację. Jestem przystojny i wielokrotnie pokątnie słyszałem teksty, że u niego to na pewno nie mają szans, może mieć takich na pęczki etc. Laski też się trochę boją takich kolesi, że będą tylko kolejnym trofeum. 

Oczywscie że tak, mówi o to Milhiord na swoim blogu, który jest absolutnie TOP. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Bullitt napisał:

Laski też się trochę boją takich kolesi, że będą tylko kolejnym trofeum. 

 

Według mnie to zależy na jakim etapie poszukiwań są. Mam znajome które za czasów młodości lubiły się dobrze bawić. 20-ścia lat później wszystkie mają za mężów zwykłych Kowalskich. No może jedna ma ożeniła się z ciachem. Tylko że chłop przy niej szybko zdziadział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, z prawego łoża napisał:

mówi do mnie że nie jestem Tobą że nie musi mieć kilku dziewczyn

Może sensem życia tego kolegi, nie jest bieganie za ci*ami.

Może dla niego samice to dodatek do życia, a nie jego centrum.

Samica mogła podobać się koledze wizualnie, ale odpychać go zachowaniem, sposobem mówienia patusiary gdy usłyszał jak ona odzywa się do kolażanki, ubiorem albo inną cechą, której nie trawi, itp. Tak jak, np. ja nie lubię wulgarności u kobiet, prostactwa, totalnej głupoty, dużych widocznych tatuaży.

@z prawego łoża Wziąłeś to pod uwagę, próbując, narzucać swój styl wysokiego, wytatuowanego badboya, który musi uderzać do tak wielu samic wokół?

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Morfeusz napisał:

Może sensem życia tego kolegi, nie jest bieganie za ci*ami.

Może dla niego samice to dodatek do życia, a nie jego centrum.

Samica mogła podobać się koledze wizualnie, ale odpychać go zachowaniem, sposobem mówienia patusiary gdy usłyszał jak ona odzywa się do kolażanki, ubiorem albo inną cechą, której nie trawi, itp. Tak jak, np. ja nie lubię wulgarności u kobiet, prostactwa, totalnej głupoty, dużych widocznych tatuaży.

@z prawego łoża Wziąłeś to pod uwagę, próbując, narzucać swój styl wysokiego, wytatuowanego badboya, który musi uderzać do tak wielu samic wokół?

Dziewczyny były raczej z kategorii "szarych myszek" Nie przeklinały kiedy przechodziły, wyglądały raczej bardziej jakby szły na pielgrzymkę niż do klubu, więc nie trafiłeś bracie. Co do pierwszej części nikt nie mówi że moim celem życia są jak to nazwałes cipki. Ostatnie dwa lata pracowałem nad swoim biznesem i raczej odsuwałem się od dziewczyn bo nie chciałem tracić czasu na romanse. Ale jeżeli koledze się spodobała dziewczyna to dlaczego nie mógł normalnie zagadać? Sam teraz umniejszasz jakiejś dziewczynie, żeby twoja teoria wyszła za tą prawdziwą. Rozumiem, że na forum często pada teoria, że kobiety to kur.. I niestety niektore z nich tak się zachowują ale nie generalizujmy.

Edytowane przez z prawego łoża
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejszy w dzisiejszym randkowaniu jest fakt, by się wyróżniać.

 

KAŻDA FOKA, mówi mi, że jestem inny niż wszyscy goście, których dotychczas poznała...

 

Wielokrotnie słyszałem, że jestem dziwny, unikatowy, charakterystyczny itd. itp.

 

I to są moje cechy charakteru.

 

Chodzi o to, by odblokować własne wewnętrzne "ja" które większość z was ma zablokowane i papuguje je od innych, a ludzie to czują.

 

You are too casual.

 

Gdy się wewnętrznie otworzycie, zaczniecie być charakterystyczni na swój unikalny sposób.

 

 

Każdy kto mnie widział na żywo, gadał ze mną często dostaje schizy.

 

WTF???

 

Kto to kurwa jest?!

 

HAHAHA 

 

Większość z was to boty, jesteście zaprogramowani i lecicie na autopilocie.

 

Jako inteligentna osoba mogę skutecznie przewidywać to co powiecie za trzy zdania.

 

Nie pozwólcie mi więcej na to!

 

STOP BEING TOO CASUAL.

 

START TO BE YOURSELF!

 

Ja pierdole, ale ja za darmo diamenty rozdaję ;]

 

 

P.S

 

  Mam nadzieję, że nie jesteście świniakami :D 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, RENGERS napisał:

Najważniejszy w dzisiejszym randkowaniu jest fakt, by się wyróżniać.

 

KAŻDA FOKA, mówi mi, że jestem inny niż wszyscy goście, których dotychczas poznała...

 

Wielokrotnie słyszałem, że jestem dziwny, unikatowy, charakterystyczny itd. itp.

 

I to są moje cechy charakteru.

 

Chodzi o to, by odblokować własne wewnętrzne "ja" które większość z was ma zablokowane i papuguje je od innych, a ludzie to czują.

 

You are too casual.

 

Gdy się wewnętrznie otworzycie, zaczniecie być charakterystyczni na swój unikalny sposób.

 

 

Każdy kto mnie widział na żywo, gadał ze mną często dostaje schizy.

 

WTF???

 

Kto to kurwa jest?!

 

HAHAHA 

 

Większość z was to boty, jesteście zaprogramowani i lecicie na autopilocie.

 

Jako inteligentna osoba mogę skutecznie przewidywać to co powiecie za trzy zdania.

 

Nie pozwólcie mi więcej na to!

 

STOP BEING TOO CASUAL.

 

START TO BE YOURSELF!

 

Ja pierdole, ale ja za darmo diamenty rozdaję ;]

 

 

P.S

 

  Mam nadzieję, że nie jesteście świniakami :D 

 

Oczywiście, że tak ale większość ma zaprogramowane byciem szarą masą. Od szkoły po pracę. NIE WYRÓŻNIĆ SIĘ. Szkoła wychowuje na ludzi bez własnego zdania, bez własnego stylu. Nawet kiedyś były mundurki w szkole xD. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

3 godziny temu, Brat Jan napisał:

Jeżeli jest tak w stolicy to co na prowincji?

Jest łatwiej w temacie wyróżnienia się ale też laski z prowincji bardziej lecą na hajs. Opisywałem kiedyś jak typiara namawiała mnie na kupno samochodu bo chłopak jej koleżanki miał jaguara, podobnych sytuacji miałem kilka odkąd pomieszkuje na wschodzie pl.

3 godziny temu, Brat Jan napisał:

Z rok, dwa temu w temacie modowym ktoś pisał, że w stolicy mnóstwo dobrze ubranych gości.

Jak człowiek idzie przez godzinę wzdłuż ruchliwej ulicy i w tym czasie przejedzie głośne lambo, porshe i kilka merców to automatycznie stwierdzi że same zajebiste fury jeżdżą, a nie pomyśli o setkach zwykłych aut które go minęły.

 

@RENGERS i @Bullitt mają rację. Wiele kobiet zwyczajnie ma kompleksy i tak samo jak chłop mało który ot tak podbije do pięknej modelki albo celebrytki tak samo baby mają z chadami i się wstydzą.

Niektóre z miejsca same się skreślają bo myślą że nie warto bo pewnie koleś ma takich na pęczki i nie zwróci na nie uwagi albo nawet jak coś to będą zdradzane. Zanika im to po alkoholu lub bliższym poznaniu. Z moich obserwacji wynika że u niektórych grubych i brzydkich bab wygląda to zupełnie inaczej, one się nie pierdolą i idą po chada jak po swoje.

Mitem jaki jest często powielany jest to że laski ciągle się do chadów uśmiechają. Jak idę np przez galerię to większość lasek się mi przygląda ale żadna prawie się nie uśmiecha tylko gapią się jak w obrazek, dopiero jak ja się uśmiechnę to odwzajemniają.

 

Generalnie jak laska widzi atrakcyjnego faceta to wyśle mu znaki żeby sam do niej podszedł lub sama pobije najczęściej z jakimś głupim pytaniem.

We wtorek wszedłem na kawę do starbunia koło mariotu i podeszła do mnie dziewczyna o urodzie Missandei z GoT, zapytała gdzie może kupić case na iphone'a. Mówię że nie wiem ale może się dosiąść i się dosiadła ucieszona. Później sama się przyznała że to był tylko made up reason. Baby mają mózgi i jak czegoś chcą to wykombinują jak to zdobyć.

 

Także jeszcze raz polecam nie rzucać się na głęboką wodę żeby nie narobić sobie kompleksów i najpierw zadbać o swój wygląd, a dopiero podbijać do bab. Będzie łatwiej i przyjemniej.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, z prawego łoża napisał:

Oczywiście, że tak ale większość ma zaprogramowane byciem szarą masą. Od szkoły po pracę. NIE WYRÓŻNIĆ SIĘ. Szkoła wychowuje na ludzi bez własnego zdania, bez własnego stylu. Nawet kiedyś były mundurki w szkole xD. 

To akurat w szkole było dobre. Ograniczało chęć wyróżnienia się. Potem zaczęły się "cudowne lata 90'te" i młodzieży już w szkołach nikt nie temperował. Zaczęło się wyróżnianie a z wyróżnianiem jednych, kompleksy i dojeżdżanie innych.

 

Szkoła nie powstała po to, żeby tworzyć pierwsze "łowiska" dla młodzieży tylko, żeby się tam czegoś uczyć i socjalizować. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Bullitt napisał:

Jestem przystojny i wielokrotnie pokątnie słyszałem teksty, że u niego to na pewno nie mają szans, może mieć takich na pęczki etc. Laski też się trochę boją takich kolesi, że będą tylko kolejnym trofeum. 

Tak, to prawda. Zauważyłem to w czasach szkoły średniej i swojej życiowej formy, co za tym idzie najwyższego smv. Te mniej pewne siebie wstydziły się i krępowały nawet samą moją obecnością. Taka szara myszka była trudniejszym celem niż atrakcyjniejsze koleżanki.

Te bardziej pewne siebie zacieszały patrząc na mnie i wysyłały na tyle jasne sygnały, że nawet upośledzony by się domyślił, że dają zielone światło do ataku. Z racji tego, że nie lubię być w centrum uwagi (jestem intro), to czasem czułem się wręcz nieswojo widząc jak na przerwie obczajała mnie grupka dziewczyn gapiąc się jak głodny na kawałek mięsa. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.