Skocz do zawartości

Coraz mniej seksu w związku


Johnny1

Rekomendowane odpowiedzi

@Iceman84PL

Tak z czystej ciekawości pozwolę się zapytać (wiem że niektórzy mogą to odebrać jako atak czy obrazę ale nie zamierzam Ciebie atakować przez to pytanie) czy dużo miałeś dziewczyn? Bo w swoich wpisach walisz statystykami i już utartymi schematycznymi odpowiedziami. 

Odbiegając od tematu i zdobywając doświadczenie widzę że relacji międzyludzkich nie można opisać żadną z pigułek, ani też żaden psycholog tego do końca nie wyjaśnił. Widzę tyle zależności w litereaturze począwszy nawet od życia płodowego skończywszy na temperaturze w kuchni, że trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć dlaczego dana osoba w danym okresie tak się zachowuje. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Libertyn napisał:

* cały ten komentarz był odpowiedzią na bzdurny tekst o tym ze napalona laska da dupy po całodobowej pracy w kopalnii ( kiedy to ona pracuje)

 

Możesz wierzyć lub nie. Ja sprawdziłem organoleptyczne. Nie ważne czy zap.ierdol w szkole na studiach czy w pracy. Jak jesteś w jej typie. To zawsze ma chętkę na Ciebie. To właśnie pierwszy tekst typu jestem zmęczona, mam ciężki dzień w pracy, boli mnie głowa itp. Oznacza jedno że miłość się właśnie do Ciebie skończyła :).

  • Like 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi kiedyś też jedna pani w dłuższym związku próbowała ograniczać dupkę. Nie odpuszczałem za cholerę, a jak było trzeba to walnąłem drzwiami i cześć bo nie będę z partyzantem w gaciach spał przy kobiecie licząc że może coś będzie rano - dla mnie to jest zwyczajnie upokarzające. 

 

Zaraz jej te kupczenie dupką przeszło, a chętna i wilgotna była do samego końca związku. 

 

Jak nie potrafisz wyegzekwować zaspokojenia swoich potrzeb to nie będziesz miał ich zaspokojonych i tyle, do tego kobieta straci do Ciebie szacunek. A jak ta metoda na nią nie posiada to znaczy że tego szacunku już dawno nie ma jesteś z nią bo jesteś.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Johnny1 napisał:

Mojej kobiecie coś się poprzestawiało w głowie

 

Kup kwiaty i czekoladki.

W kwestii seksu nie pomoże.

Ale co się nawąchasz i zjesz to Twoje (jak się podzieli, zołza jedna).

 

W wersji 'idź na całość' polecam małżeństwo.

To też nie pomoże na deficyt seksu.

Ale pozwoli Ci poznać inne problemy.

Które całkowicie przesłonią problem z bara-bara.

 

Do dzieła!

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Haha 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Johnny1 napisał:

masa projektów, kolokwiów i prac do zrobienia nad którymi siedzi po nocach i się nie wysypia, pije ciągle kawę i energetyki kartonami. 

 

Mój drogi sam sobie odpowiedziałeś

 

Niech odstawi kawę i energetki i zacznie się normalnie wysypiać to libido jej wróci

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Johnny1 napisał:

 

Szczerze? Osobiście bardziej dało mi do zrozumienia nie sam brak libido ( jeśli dziewczyna jest ekstremalnie przemęczona to faktycznie może nie być ochoty na sex) ale tekst; 'nie widzę sensu życia. "  To coś jak : " miś, nie wiem co czuje.." tak czy inaczej.. uważaj. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Johnny1 napisał:

 siedzi po nocach i się nie wysypia, pije ciągle kawę i energetyki kartonami. 

 

@Mariusz 1984 

 

Każdy robiąc coś takiego jak wyżej dostanie takich myśli

Teraz, Mariusz 1984 napisał:

nie widzę sensu życia

 

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Baca1980 napisał:

 

Możesz wierzyć lub nie. Ja sprawdziłem organoleptyczne. Nie ważne czy zap.ierdol w szkole na studiach czy w pracy. Jak jesteś w jej typie. To zawsze ma chętkę na Ciebie. To właśnie pierwszy tekst typu jestem zmęczona, mam ciężki dzień w pracy, boli mnie głowa itp. Oznacza jedno że miłość się właśnie do Ciebie skończyła :).

Czy po mega stresujacym dniu pracy i z bolącym zębem, przez który zaś nie mogłeś spać pół nocy, jesteś w sanie  być twardy jak stal?
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Johnny1 napisał:

Mojej kobiecie coś się poprzestawiało w głowie, z początku związku było normalnie z seksem ja inicjowałem, częściej ona a od kilku tygodni spada ilość zbliżeń. Często ma jakieś dziwne humorki, potrafi się cieszyć, za chwilę jest wkurzona, później płacz i potrafi znowu cieszyć. Mówi że jest zmęczona, nie ma siły, jak pytam o co chodzi nie potrafi tego racjonalnie wyjaśnić mówi że nie myśli seksie jakby zrobiła się aseksualna, libido jej spadło niemal do zera. Ona studentka, praktycznie nie ma życia studenckiego poza wyjściami z przyjaciółkami raz na kilka tygodni, masa projektów, kolokwiów i prac do zrobienia nad którymi siedzi po nocach i się nie wysypia, pije ciągle kawę i energetyki kartonami. 

 

Wcześniej seks niemal codziennie, po kilka razy albo pół nocy z przerwami, czasami miała po kilka orgazmów jeden za drugim, aż sama nalegała na seks kiedy już nie wyrabiałem. Dla przykładu wczoraj mówię że mam ochotkę, zaczynam rozbierać a ona że nie ma siły, mówię żeby zrobiła lodzika mówi nie da rady, odwróciłem się i próbowałem zasnąć, ona zaczęła mówić że nie widzi sensu życia, jest przytłoczona wszystkim a najbardziej studiami.

 

Zaczynam się zastanawiać czy mówić jej żeby poszła do jakiegoś specjalisty nie wygląda to za dobrze

Za dużo na głowie, stres, fatalne odżywienia.

Czlowiek to nie robot.

Generalnie promowany dzisiaj kult zapierdolu nie wpływa korzystnie ani na psychikę, ani na ciało.

Masa projektów itd. podbija jedynie ego i oczekiwania względem życia.

Tak na prawdę gratyfikacja jest przez to tak bardzo odsuwane, że czasem nie wystarcza czasu, aby cieszyć się życiem i doceniać to co nas otacza.

Ten system szatkuje wiele kobiet, a one nawet nie są tego świadome.

Pozdrawiam 

Edytowane przez Strzała w tarczy
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Imiennik napisał:

Mi kiedyś też jedna pani w dłuższym związku próbowała ograniczać dupkę. Nie odpuszczałem za cholerę, a jak było trzeba to walnąłem drzwiami i cześć bo nie będę z partyzantem w gaciach spał przy kobiecie licząc że może coś będzie rano - dla mnie to jest zwyczajnie upokarzające. 

 

Zaraz jej te kupczenie dupką przeszło, a chętna i wilgotna była do samego końca związku. 

 

Jak nie potrafisz wyegzekwować zaspokojenia swoich potrzeb to nie będziesz miał ich zaspokojonych i tyle, do tego kobieta straci do Ciebie szacunek. A jak ta metoda na nią nie posiada to znaczy że tego szacunku już dawno nie ma jesteś z nią bo jesteś.

A jak wróciłeś po takim wyjściu to co powiedziała? Ile Ciebie nie było?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opiszę sytuację z wczoraj, wyszedłem na miasto z ziomkiem, jego dziewczyną i moją, najpierw knajpka i jedzonko, a później jeździliśmy autkiem po mieście, zatrzymaliśmy się na parkingu i zaczęliśmy rozmawiać. Ziomek coś szuka w telefonie i pyta się co to jest ONS, ja odpowiadam że one night stand, moja patrzy na mnie i pyta skąd wiem, mówię że nigdy nie miałem czegoś takiego, ona że mówiłem co innego, odpowiadam że kilka razy się zdarzyło, chciałem wyjść na czysto przy ziomku i jego dziewczynie to mnie spaliła.

 

Kiedy wróciliśmy na mieszkanie wszystko git, kładziemy się już spać, a ona pyta ile było tych ONS mówię że tyle ile kiedyś opowiadałem, może jeden czy dwa więcej, ona pyta czy znałem te osoby, mówię że z widzenia kojarzyłem i wypala przecież mówiłeś że nie znałeś, poszliśmy spać, w nocy mnie obudziła zaczęła się mocno przytulać, a rano stwierdziła że się chwalę przed znajomymi i mówię jej co chce usłyszeć. Rozjebała mnie tym że ma ból dupy o moje akcje z przeszłości, kusiło mnie jej dojebać żeby szukała prawiczka.

Edytowane przez Johnny1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Johnny1 napisał:

Mojej kobiecie coś się poprzestawiało w głowie, z początku związku było normalnie z seksem ja inicjowałem, częściej ona a od kilku tygodni spada ilość zbliżeń. Często ma jakieś dziwne humorki, potrafi się cieszyć, za chwilę jest wkurzona, później płacz i potrafi znowu cieszyć. Mówi że jest zmęczona, nie ma siły, jak pytam o co chodzi nie potrafi tego racjonalnie wyjaśnić mówi że nie myśli seksie jakby zrobiła się aseksualna, libido jej spadło niemal do zera. Ona studentka, praktycznie nie ma życia studenckiego poza wyjściami z przyjaciółkami raz na kilka tygodni, masa projektów, kolokwiów i prac do zrobienia nad którymi siedzi po nocach i się nie wysypia, pije ciągle kawę i energetyki kartonami. 

 

Wcześniej seks niemal codziennie, po kilka razy albo pół nocy z przerwami, czasami miała po kilka orgazmów jeden za drugim, aż sama nalegała na seks kiedy już nie wyrabiałem. Dla przykładu wczoraj mówię że mam ochotkę, zaczynam rozbierać a ona że nie ma siły, mówię żeby zrobiła lodzika mówi nie da rady, odwróciłem się i próbowałem zasnąć, ona zaczęła mówić że nie widzi sensu życia, jest przytłoczona wszystkim a najbardziej studiami.

 

Zaczynam się zastanawiać czy mówić jej żeby poszła do jakiegoś specjalisty nie wygląda to za dobrze

 

Stres, zmęczenie, mało snu i energetyki = rozjebane hormony

 

19 minut temu, Johnny1 napisał:

Opiszę sytuację z wczoraj, wyszedłem na miasto z ziomkiem, jego dziewczyną i moją, najpierw knajpka i jedzonko, a później jeździliśmy autkiem po mieście, zatrzymaliśmy się na parkingu i zaczęliśmy rozmawiać. Ziomek coś szuka w telefonie i pyta się co to jest ONS, ja odpowiadam że one night stand, moja patrzy na mnie i pyta skąd wiem, mówię że nigdy nie miałem czegoś takiego, ona że mówiłem co innego, odpowiadam że kilka razy się zdarzyło, chciałem wyjść na czysto przy ziomku i jego dziewczynie to mnie spaliła.

 

Kiedy wróciliśmy na mieszkanie wszystko git, kładziemy się już spać, a ona pyta ile było tych ONS mówię że tyle ile kiedyś opowiadałem, może jeden czy dwa więcej, ona pyta czy znałem te osoby, mówię że z widzenia kojarzyłem i wypala przecież mówiłeś że nie znałeś, poszliśmy spać, w nocy mnie obudziła zaczęła się mocno przytulać, a rano stwierdziła że się chwalę przed znajomymi i mówię jej co chce usłyszeć. Rozjebała mnie tym że ma ból dupy o moje akcje z przeszłości, kusiło mnie jej dojebać żeby szukała prawiczka.

 

Chorobliwa zazdrość, ja tam bym wolał być z doświadczoną kobietą niż uczyć wszystkiego niedoświadczonej aby cipka nie za mocno rozepchana i myślę że na odwrót podobnie powinno to działać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Johnny1 napisał:

 

Nie chwalę się niczym jeszcze byłem po kilku browarkach, nie lubię swojej przeszłości seksualnej czasami mi wstyd co się wyprawiało, nie mówię jej wszystkiego żeby była zdrowsza

Ale po browarkach wychodzi na jaw co chciałeś ukryć. Dziewczyna teraz nie wie co o tym myśleć. Bo jedno po browarkach, drugie na trzeźwo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.