Skocz do zawartości

Przegryw w wolnej chwili


xander99

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Chciałem się zapytać jak sobie radzić ze spędzaniem w samotności wolnych chwil. Myślałem ze jak pójdę na studia to coś się zmieni jednak niestety nic nie drgnęło.  Jednak samemu czuję się to przygnębienie w sylwestra w święta że w przyszłości bez rodziny najbliższej najpewniej spędzi się święta w samotności gdyż człowiek ukształtowany za młodu nadał będzie taki sam w przyszłości. Ludzie wychodzą na sylwestra a ty piwniczysz. Jednak w przyszłości nie będzie się miało żadnych wspomnień.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza Sylwestrem i świętami jest jeszcze 360 dni w roku, w których możesz wyjść do ludzi. Tylko czy parcie na przejście ze strefy 'endo' do 'egzo' jest dla każdego dobrym wyborem?

W tym miejscu jest to klarownie wyłożone, niczym nowa łazienka wzorzystymi kafelkami:

 

https://facetpo40.pl/meska-psychologia/zostan-w-strefie-komfortu/4/

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już było w twoich poprzednich tematach, ech. Czy aby na pewno nie utożsamiasz "spędzania w samotności wolnych chwil" ze "spędzaniem wolnych chwil bez kobiety"? 

 

Czasy się zmieniają, ale ciekawy człowiek zawsze w jakimś środowisku jest chciany, choćby na studiach, pod warunkiem oczywiście, że nie jest to jakiś gównokierunek, tylko coś konkretnego, czym można się pasjonować (na pewno odpadają wszelkie zarządzania, marketingi itp. bzdury, choć ludzie z tych kierunków teoretycznie też mogą mieć pasje i zainteresowania w innych dziedzinach). Skoro nie jesteś "chciany", to może nie jesteś ciekawym człowiekiem? Jeśli tak, to IMO od dupy strony zabierasz się za temat. To nie ludzie mają cię uszczęśliwić i ułożyć ci życie, tylko sam musisz je wziąć w swoje ręce. Były pytanie przy okazji innych tematów, czym się interesujesz, co skupia twoją uwagę itd. Nie pamiętam już czy były tam jakieś konkluzje, bo później ich nie śledziłem, ale spróbuj usiąść, zastanowić się, co lubisz robić, a potem ułożyć sobie jakiś plan związany z tą dziedziną/hobby. Jak już trochę się wkręcisz, możesz próbować poszukać ludzi z podobnymi zainteresowaniami i dalej samo się potoczy. 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od ponad roku jestem w pewnym sensie ekspertem od spędzania czasu w samotności. Podrzucam kilka opcji, które ja uskuteczniam, może czymś się zainspirujesz ;)

 

1. Słuchanie podcastów

2. Czytanie książek/słuchanie audiobooków

3. Nauka gry na harmonijce

4. Jazda na rowerze (gdy pogoda temu sprzyja)

5. Trening

6. Gotowanie nowych potraw

7. Medytacja 

8. Nudzenie się

9. Oglądanie seriali/filmów

10. Całodniowe leśne włóczęgi 

11. Robienie kursów online

 

Okres świąteczno-noworoczny, nawet dla mnie, czyli kogoś kto lubi siebie i lubi sam spędzać czas, jest faktycznie trochę cięższy, ale warto go wykorzystać na refleksję, rachunek sumienia i wyznaczenie sobie nowych celów. 

 

Edytowane przez rex91
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, xander99 napisał:

. Jednak w przyszłości nie będzie się miało żadnych wspomnień.

Chlanie na umor to marne wspomnienia .  Kup sobie psa jak ci nie idzie z ludzmi . Byc moze obracasz sie w nieodpowiednim towarzystwie ?

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@xander99 

 

Jako, że święta spędzałem w gronie rodzinnym a sylwestra ze znajomymi mogę tobie powiedzieć, że posiadanie rodziny, kobiety, znajomych to nie sielanka czy wyznacznik prestiżu.

Wszystko jest sztuczne, na pokaz, nie ma tam miłości, szczęścia, szacunku tylko chłodna kalkulacja zysków i strat.

Tematy typowo matrixowe, wódeczka, przechwałki kto jest lepszy, no i oczywiście ten ból dupy jak widzą zadowolonego singla, który śmieje im się prosto w twarz.

 

Perspektywa bycia samemu i organizowania sobie życia, czasu tak jak sie chce, lubi, ma na to ochotę to wolność, wybór.

W obecnej chwili nie zamienił bym tego na tą społeczną obłudę, teatrzyk grany przez aktorów, którzy co rusz zakładają maski.

 

Ty po prostu dalej żyjesz życiem matrixa, dajesz sie nabierać na manipulacje i tanie zagrywki, nie pracujesz nad sobą, nie potrafisz zorganizować sobie wolnego czasu.

Kolejna sprawa co jest najważniejsze i dotyczy każdego młodego padawana to strach przed byciem w pojedynkę.

A skoro nic nie robisz w tym kierunku by to zmienić lub nie masz na to wpływu przez złą socjalizacje, wychowanie, wzorce to po co sie tym przejmować, dowalać sobie,

narzucać presję, oczekiwania, snuć przerażające wizję czy bezsens istnienia?

 

Tak jak wielokrotnie pisałem, życie na tej planecie to nie jest bajka, sielanka bo tu silny zjada słabego.

Ludzie to istoty interesowne, egoistyczne, materialne dlatego jak nie masz czegoś co możesz im dać, zapewnić, załatwić to będą ciebie mieli tam gdzie nie dochodzi słońce.

Gdybyś słuchał porad braci, rozwiązań, które co rusz tutaj dostajesz to dzisiaj byłbyś w znacznie innej sytuacji a tak zostaje Ci tylko biadolenie.

 

Ty jesteś odpowiedzialny za swoje życie, kobieta nie będzie robić za twoją mamusie, ludzie nie będą klepać cię po pleckach jak się rozpłaczesz tylko jeszcze bardziej będą tobą gardzić.

Niech w końcu dotrze do ciebie co to jest za świat a jak to zrozumiesz to będzie Ci łatwiej obrać cel i dążyć do niego.

 

To, że jesteś sam nie znaczy coś złego tylko szansę by stworzyć swój świat takim jakim chcesz by był.

Wybór należy do ciebie bo świat, ludzie nie dostosują się do ciebie skoro nie masz im nic do zaoferowania.

A jak chcesz się bawić w tą grę społeczną, damsko-męską to musisz znać zasady jakie tutaj panują.

 

Jest nowy rok, nowe możliwości, rób małe kroki, pozbywaj  sie negatywnych nałogów, obierz cele a zobaczysz, że nie jest tak źle jak na to wygląda.

Nic samo sie nie zrobi, musisz sie ogarnąć.

 

 

 

 

 

 

  • Like 18
  • Dzięki 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbym mógł się cofnąć o 24 godziny to bym cofnął i spędził sylwka na skypie z kolegami i film puścił.

 

Co się wczoraj odpierdalało  to nie mam pytań.

 

Ja pierdole, ja jestem pojebany jednak.

 

Samotność to jest dar, bycie samemu jest wykurwiste.

Edytowane przez RENGERS
  • Like 2
  • Haha 2
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Iceman84PL said:

Wszystko jest sztuczne, na pokaz, nie ma tam miłości, szczęścia, szacunku tylko chłodna kalkulacja zysków i strat.

Tematy typowo matrixowe, wódeczka, przechwałki kto jest lepszy, no i oczywiście ten ból dupy jak widzą zadowolonego singla, który śmieje im się prosto w twarz.

 

Oj tak. To nawet całkiem śmieszne się robi jak masz całkiem wywalone, i uświadamiasz sobie że może masz niewiele, ale przynajmniej nie masz długu na całe życie w banku, i generalnie możesz nadal wszystko. Oj ten ból dupy to próbowanie złapania za cokolwiek, a ja całego sylwka spędziłem z bananem na ryju podobnie jak święta. Nie obchodzą mnie już dramy. Chcę żyć dobrze, i możliwie szczęśliwie. 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co stoi na przeszkodzie, żebyś sam zorganizował wyjścia i ekipę jaka tobie pasuje? Będą egzaminy, po zwykle jest jakieś świętowanie. Najlepsza okazja by wykreować się na kierownika zamieszania. O ile po studiach przekonasz się, że to raczej powierzchowne i interesowne relacje, to umiejętności społeczne pozostaną. Jeśli masz możliwość, chata blisko uczelni zawsze na plus. To ty zapraszasz jak ci pasuje. 

 

Spędzaj weekendy poza komputerem. Jak nie możesz na tygodniu wygospodarować czasu. Ludzie znajdą się, szybciej niż się spodziewasz. Jakaś przytulanka też się pojawi jeśli jesteś minimalnie ogarnięty życiowo (finansowo).

 

- wejdź na stronę PTTK i zobacz szlaki w twojej okolicy. Często są w granicach miasta nawet, krótkie na 2, 3 godziny. Szlaki to nie tylko wędrówki po kilka dni.

- strzelnica

- muzea, naprawdę jest tego multum 

- wernisaże (i ponownie, zdziwiłbyś się ile zagubionych artystek marzy, by ktoś, wprowadził odrobinę szaleństwa do ich życia - jeśli na tym ci zależy)

- rower 

- zapisz się do biblioteki (przy okazji, tak naprawdę można tam poznać kobiety)

- idź do kina, naprawdę 10 PLN w Helios w kulturze dostępnej to nie jest majątek

- siłownia (kalistenika)

 

Nie wiem czy budżet cię ogranicza czy nie.

 

Dla mnie najbardziej satysfakcjonujące są relacje z dalszym kuzynem, ma dzieci, więc spełniam się jako wujek. Przyjaciel z podstawówki z ławki, podobnie z liceum dwie osoby i ze studiów mógłbym policzyć na palcach jednej ręki relacje jakie utrzymuje, podobnie kontrahenci z którymi łączą mnie biznesy. Tylko, że tu to są raczej zadaniowe relacje robimy coś wspólnie przy okazji omawiania biznesów. Najczęściej strzelnica/ bilard jeśli pijemy.  

 

ps. jak z zaproszeniami? Zacznij zapisywać. Wbrew pozorom nawet największym odludkom się trafiają, ale zwykle je ignorują. Zrób eksperyment i przez 3 miesiące nie odrzucaj żadnej okazji do wspólnego wyjścia. Możesz sobie zapisywać. Jeśli naprawdę uznasz, że to może być strata czasu, możesz się spóźnić i wyjść wcześniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, xander99 napisał:

Witam. Chciałem się zapytać jak sobie radzić ze spędzaniem w samotności wolnych chwil. Myślałem ze jak pójdę na studia to coś się zmieni jednak niestety nic nie drgnęło.  Jednak samemu czuję się to przygnębienie w sylwestra w święta że w przyszłości bez rodziny najbliższej najpewniej spędzi się święta w samotności gdyż człowiek ukształtowany za młodu nadał będzie taki sam w przyszłości. Ludzie wychodzą na sylwestra a ty piwniczysz. Jednak w przyszłości nie będzie się miało żadnych wspomnień.

Mam wrażenie, że dając taki tytuł jesteś trollem... Bo jak osoba zdrowa psychicznie może nazywać siebie "przegrywem"? Wgl co to znaczy być przegrywem? Nie mieć dziewczyny, samochodu, mieszkania w centrum czy być Introwertykiem? Jeżeli pytasz serio i nie lubisz spędzać czasu samotnie to wyjdź do ludzi, są grupy na fb co ludzie się umawiają na wszystko, podobno studiujesz to chyba masz jakis znajomych... A jak lubisz spędzać czas samemu to rób co chcesz. I nie rozumiem takiego pesymizmu, chlop 23-24lata i taki płacz. Za wschodnią granicą ludzie umierają a ty takie smuty😢. Zamiast być wdziecznym za to co masz, i wgl jaki to jest mindset, nastawienie? Przypomina mi się sytuacja na zawodach w szkole podstawowej naście lat temu, kiedy ze szkolą awansowaliśmy na Mistrzostwa Województwa w biegach. Reprezentacja była złożona z pilkarzykow, lokalnych gwiazd sportu i ze mnie, gościa który od czasu do czasu grał z ojcem w piłkę ale nie miał niewiadomo jakich ambicji. Mówiłem przed zawodami że jedziemy po zwycięstwo; nikt nie wierzył, mówili że chu.. tam. Nie mamy szans. Ale ja wierzyłem. I kto pobiegł najlepiej? Ja gwarantując złoty medal. Pamiętaj, że to czy będziesz przegrywem czy wygrywem zależy od ciebie. 

Edytowane przez z prawego łoża
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, rex91 napisał:

Od ponad roku jestem w pewnym sensie ekspertem od spędzania czasu w samotności. Podrzucam kilka opcji, które ja uskuteczniam, może czymś się zainspirujesz ;)

 

1. Słuchanie podcastów

2. Czytanie książek/słuchanie audiobooków

3. Nauka gry na harmonijce

4. Jazda na rowerze (gdy pogoda temu sprzyja)

5. Trening

6. Gotowanie nowych potraw

7. Medytacja 

8. Nudzenie się

9. Oglądanie seriali/filmów

10. Całodniowe leśne włóczęgi 

11. Robienie kursów online

 

Okres świąteczno-noworoczny, nawet dla mnie, czyli kogoś kto lubi siebie i lubi sam spędzać czas, jest faktycznie trochę cięższy, ale warto go wykorzystać na refleksję, rachunek sumienia i wyznaczenie sobie nowych celów. 

 

 

 Bym wykreślił nudzenie się, a punkt 10 bym zastąpił eskapadami leśnymi/morskimi/górskimi (do wyboru do koloru).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Edelgeist napisał:

 

 Bym wykreślił nudzenie się, a punkt 10 bym zastąpił eskapadami leśnymi/morskimi/górskimi (do wyboru do koloru).

Nudzić trzeba się nauczyć. Jest to ciężkie w czasach, gdy jesteśmy uzależnieni od dopaminy i nasz mózg domaga się ciągłych bodźców. Jednak uważam, że totalne nic nie robienie i odpływanie myślami pozwala nie tylko odpocząć mózgowi, ale przede wszystkim dzięki temu możemy poznać siebie 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Akadyjczyk napisał:

sylwester to najgorsze okresy dla singli.

U mojej w ten dzień była kumulacja.:D

Okres, głowa i choj wie co.

Tak, że Sylwka to spędziliśmy w osobnych pokojach.

Poszedłem spać przed północą, za to w Nowy Rok rozpoczęliśmy nowy sezon z moto-kumplami.

 

 

Polecam każdemu aby będąc w związku miał alternatywę w postaci męskiej ekipy, ale żeby nie była to ekipa alkoholików.

Niestety sporo kobiet odcina swoich mężczyzn od znajomych. Czują jakieś dziwne zagrożenie.

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Piter_1982 napisał:

A co stoi na przeszkodzie, żebyś sam zorganizował wyjścia i ekipę jaka tobie pasuje? Będą egzaminy, po zwykle jest jakieś świętowanie. Najlepsza okazja by wykreować się na kierownika zamieszania.

Bycie kierownikiem zamieszania nie jest rezultatem postanowienia.

 

19 godzin temu, Piter_1982 napisał:

przekonasz się, że to raczej powierzchowne i interesowne relacje, to umiejętności społeczne pozostaną

Oczywiście. Znajomości czy zdolności społeczne to jedne z ważniejszych parametrów. Moc wewnętrzną ma się stosunkowo niewielką i niewiele można ją powiększyć, natomiast moc zewnętrzna jest bardzo mocno skalowalna czasem do horrendalnych rozmiarów, a to głównie dzięki niej sterujemy się zgodnie z własnym interesem. 

 

19 godzin temu, Piter_1982 napisał:

Wbrew pozorom nawet największym odludkom się trafiają, ale zwykle je ignorują

A dlaczego je ignorują? Bo są odludkami. Nie dlatego nie wychodzą, bo nie mają zaproszeń, tylko dlatego, że są właśnie odludkami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.