Skocz do zawartości

Nie przyznawaj się do wiedzy bo będziesz wyśmiany!!!


Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, icman napisał:

Czyli strach przed wyśmianiem niczym cerber broni Hadesu prawdy?

 

Coś tu się nie spina imo w tej logice.

 

orwell_cover-1140x602-c-default.jpg

*ponoć to nie jego stwierdzenie - ale jakby nie patrzeć niezwykle trafne!

Edytowane przez Zatarra
  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@z prawego łoża

 

Na Facebooku nie trudno kobiety "zirytować". Nie zgodzisz się w czymś (nawet w blachej sprawię), to od razu atak. Wielokrotnie zrobiłem gówno-burze tak niechcący. 

 

Co do facetów. Część będzie znała naturę kobiet, to stanie w twojej obronię, a druga część (szczególnie żonatych) będzie Cię potępiać. Pamiętam sytuację, że napisałem iż nie jak dziecko to tylko swoje. Jeden rycerz mnie zaatakował, że mogę jak swoje wychować. Odpowiedziałem, że nie. Dodałem że kogoś, to mogę przygarnąć psa, jak ktoś nie może trzymać. Odzew jego: dziecko to nie zwierzę. A ja: człowiek to też zwierzę.

 

Czasem trafią się jakieś, co poprą, by nie brać samotnej matki. Wydaje mi się, że to są trolle z wykopu, albo może Himalajki. 😜🙃

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jebie mnie opinia innych ludzi na mój temat i ich opinia o mojej opinii.

 

Większość ludzi ma niskie IQ.

 

Jestem lepszy od większości  w praktycznie każdej dziedzinie życia 😁

 

Jak mam ochotę coś powiedzieć to to mówię.

 

Żaden człowiek nie będzie mi mówił co mam myśleć i co mogę, a czego nie mogę.

 

Większość ludzi to nieudacznicy- mało zarabiają, są słabi fizycznie, psychicznie, mają w głowie emocjonalny syf.

 

Jak taki człowiek jak ja, który miewał stany świadomości godne samego mistrza duchowego miałby słuchać takiego plebsu?

 

Poza tym jestem wybrany, pochodzę z żydowskiej rodziny.

 

W internecie słyszałem już wszystko na swój temat.

 

W realu ludzie mi tylko przytakują i mówią że mam dużo racji.

 

Ewentualnie czasami za plecami plotkują jak małe dziewczynki.

 

Większość ostrych chłopaków w realu ma podobne poglądy do moich, a cała reszta nie jest w stanie mi fizycznie zagrozić, więc siedzą cicho.

 

Zróbcie trochę masy, tak z 90,100 kg nabitego miśka i dla większości jesteście too intimidating.

 

Hahaha

 

Nie traktujcie internetu jak realnego świata.

 

Bo internet rządzi się swoimi prawami.

  • Like 7
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od tego, komu i w jaki sposób chcemy wiedzę przekazywać, nie ma sensu tego robić na duzym audytorium, kumplowi przy piwie można , a i to nie każdemu.

 

Ja ostatnio dużo czasu spędzam z jedną panią, przy ktorej świecą mi wszystkie czerwone kontrolki, red flagi itd. ale co zrobić jak ciagnie ćmę do swiatła, a ja chyba lubię takie bad girls, choć nie zdziwię się jak mnie przerzuje i wypluje za jakiś czas...

...ale do rzeczy. Przy tej pani przyjąłem strategię właśnie nieukrywania swojej wiedzy. Trzymam ramę, ale otwartą i punktuję ją na każdym kroku gdy zaczyna robić shittesty, gdy wymusza poczucie winy, albo bawi sie w pull&push. Pani jest w szoku, że to widzę i ją to kręci bo jestem trudniejszym przeciwnikiem, jak sama twierdzi większość tych rzeczy robi nieświadomie i zaczyna rozumieć, że w ten sposob wykastrowała swoich ex. Była zupełnie nie nauczona słyszeć "nie" od facetów do tej pory. Co ciekawe ona bierze to na klatę, nie obraża się i gdy ją na czymś złapię to zwykle przyznaje mi rację, a nie idzie w zaparte.

Ja mam, dobry trening bo ona też łatwym graczem nie jest, ale też obserwuje ciekawą ewolucję, tam gdzie na poczatku padały suche żądania "zrob mi kawę", "kupiłbyś mi kwiaty" dziś jest "byłbyś tak miły...", "proszę..." - pani się przystosowuje i szuka innego wytrycha na mnie.

  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Zatarra napisał:

*ponoć to nie jego stwierdzenie - ale jakby nie patrzeć niezwykle trafne!

Coś mi się wydaje, że mamy inne definicje pojęć: wiedza, prawda czy rewolucja.

 

Rozumiem Twój tok jednak imo w tym przypadku to jest dużo prostszy mechanizm oparty na chęci przynależności.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, bzgqdn napisał:

Była zupełnie nie nauczona słyszeć "nie" od facetów do tej pory.

Przyzwyczajona jest, że większość Polaków to simpy i kuki. Zachowanie odmienne od normy może ją pozytywnie szokować. To pokazuje, że masz swoją wartości i nie dasz się upodlić dla tzipy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, bzgqdn napisał:

Co ciekawe ona bierze to na klatę, nie obraża się i gdy ją na czymś złapię to zwykle przyznaje mi rację, a nie idzie w zaparte.

Bo jest na początku. Póki co się stara, bo jest z jej strony zainteresowanie. Potem zrezygnuje, a Ty otrzymasz łatkę złego, bo przecież ona się tak ładnie starała; albo zamiast tego po prostu przywyknie. Nic nie trwa wiecznie, w tym też zainteresowanie. 

 

Druga sprawa - jeśli faktycznie tak dobrze Ci idzie to na dłuższą metę nic nie ugra. Zatem - choćby dla upustu emocjonalnego - na chwilę szukałaby innej, łatwiejszej opcji. Np. po to, aby podbić swoją atrakcyjność we własnych oczach. Krótko mówiąc, emocje.

Edytowane przez Alex76
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, nihilus napisał:

Defetyzm.

Zdziwiłbyś się jak szczere potrafią być kobiety w relacjach fwb. Czysty redpill z ich strony. Cała bluepillowa otoczka opada po przejściu na ciemną stronę mocy ;)

Tak, ale warunkiem jest włożenie kija w mrowisko :D Zresztą nic tak nie zmienia poglądów kobiety jak wygenerowane emocje, a nic tak nie generuje emocji kobiety jak kij. To chyba lecialo "kobieta przechodzi pogladami swojego mezczyzny wraz z nasieniem" :D 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Lannes napisał:

Przyzwyczajona jest, że większość Polaków to simpy i kuki. Zachowanie odmienne od normy może ją pozytywnie szokować.

Tu dużo zależy co się pod tym kryje. 

Bo można mieć racje bo tak i można mieć racje i umieć ją uargumentować, i mieć racje z rodzaju "wszyscy są zmanipulowani , pan x z YouTube ma racje i wszystko jest tak jak on mówi".

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lannes napisał:

Przyzwyczajona jest, że większość Polaków to simpy i kuki. Zachowanie odmienne od normy może ją pozytywnie szokować.

Dokładnie tak.

 

57 minut temu, Alex76 napisał:

Potem zrezygnuje, a Ty otrzymasz łatkę złego, bo przecież ona się tak ładnie starała; albo zamiast tego po prostu przywyknie. Nic nie trwa wiecznie, w tym też zainteresowanie. 

Tego się spodziewam.

 

58 minut temu, Alex76 napisał:

Druga sprawa - jeśli faktycznie tak dobrze Ci idzie to na dłuższą metę nic nie ugra. Zatem - choćby dla upustu emocjonalnego - na chwilę szukałaby innej, łatwiejszej opcji

Dlatego czasem ulegam - wtedy ja jestem oskrazany o push&pull ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ oczywiście, że kobiety wiedzą jaka jest prawda, są obeznane jeśli chodzi o redpill (niekoniecznie znając co te słowo faktycznie oznacza).

 

Przykład? Ile razy matkom facetów nie podobają się ich przyszłe synowe? Te uwagi, kąśliwe uwagi, spory, pouczenia nie są bez powodu.

Matki dobrze wiedzą, że większość młodych myszek nie pała wielką miłością do ich synów, jak w Romeo i Julii, że to tylko chęć ustawienia sobie życia, bezpieczeństwa, a na boku mogą się bolcować z innym.
 

Ile jest sporów na punkcie teściowa-synowa? I gadanie facetowi „zobaczysz, ona Cie wykorzysta i pozbawi wszystkiego, z majątkiem włącznie”.

 

Być może, te matki same to robiły w przeszłości,  więc dobrze wiedzą jakie są kobiety i co mają w głowie ale jednak relacja matka-syn karze jej pilnować i dbać o dobro swojego syna, przestrzegając go przed tym.

Teraz już wiem o co chodziło, gdy kiedyś miałem jakaś kobietę przyprowadzałem,  była atrakcyjna, fajna, miła dla rodzinki a jednak mamusi nie przypasowała i mówiła że to nie dla mnie kobieta. Potem faktycznie wychodziło szydło z worka jeśli chodziło o EX. :) 


Sami spytajcie swojej mamy, czy dzieciata singielka  po 30-40,  po rozwodzie, z depresją i innymi problemami to dobra partia dla Was, bo się chyba w takiej zauroczyliście i myślicie nad tym na poważnie. Kubeł  lodowatej wody od mamusi murowany.
 

 

Analogicznie jest na linii matka-córka. Mamusia też doradzi, że lepiej złapać bogatego frajera, zajść w ciąże, ustawić się a jak będzie tak źle to zostaje rozwód z alimentami i podziałem majątku, ewentualnego kochanek na boku.

 

Temat rzeka.

Edytowane przez Szczery Człowiek
  • Like 11
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, RENGERS napisał:

Jebie mnie opinia innych ludzi na mój temat i ich opinia o mojej opinii.

 

Większość ludzi ma niskie IQ.

 

Jestem lepszy od większości  w praktycznie każdej dziedzinie życia 😁

 

Jak mam ochotę coś powiedzieć to to mówię.

 

Żaden człowiek nie będzie mi mówił co mam myśleć i co mogę, a czego nie mogę.

 

Większość ludzi to nieudacznicy- mało zarabiają, są słabi fizycznie, psychicznie, mają w głowie emocjonalny syf.

 

Jak taki człowiek jak ja, który miewał stany świadomości godne samego mistrza duchowego miałby słuchać takiego plebsu?

 

Poza tym jestem wybrany, pochodzę z żydowskiej rodziny.

 

W internecie słyszałem już wszystko na swój temat.

 

W realu ludzie mi tylko przytakują i mówią że mam dużo racji.

 

Ewentualnie czasami za plecami plotkują jak małe dziewczynki.

 

Większość ostrych chłopaków w realu ma podobne poglądy do moich, a cała reszta nie jest w stanie mi fizycznie zagrozić, więc siedzą cicho.

 

Zróbcie trochę masy, tak z 90,100 kg nabitego miśka i dla większości jesteście too intimidating.

 

Hahaha

 

Nie traktujcie internetu jak realnego świata.

 

Bo internet rządzi się swoimi prawami.

 

Megalomania level hard. Też tak czasem mam. Stany świadomości mistrza duchowego... Buehehe tu już nie wytrzymałem. Sorry chłopie, spoko czasem posty piszesz, ale bez przesady :D 

 

Złota zasada: inteligentna osoba nie mówi że jest inteligentna, to po prostu widać i słychać.

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RENGERS napisał:

 

Nie przepraszaj,  ja nie jestem nastolatkiem, by się obrażać.

 

Nie obrażaj się Reńdżi , jakoś mi tak przypasiło;)

Mam szacunek do wszystkich ostrych chłopaków!

Samych przyjemności na azjatyckim rynku życzę.

Zazdroszczę tej Kambodży.

Ach.

😊

Edytowane przez RabarbaR
  • Dzięki 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, bzgqdn napisał:

Przy tej pani przyjąłem strategię właśnie nieukrywania swojej wiedzy.

I bardzo dobrze, ja też się nie pierdolę jak matka z łobuzem w relacjach. Loffki loffkami ale kawa na ławę, a jak pani coś kręci i sama nie wie o co jej chodzi, nie potrafi wyrazić co uważa to albo kombinuje albo jest ułomna. 

Skoro facet ma kierować to musi mieć taką możliwość, a gdy każde koło jedzie we własną stronę to cóż począć, tylko na szrot.

 

7 godzin temu, Alex76 napisał:

Potem zrezygnuje

Wolę żeby pani się oddelegowała niż wejść pod jej pantofel. Co porucham to moje, i tak od kobiet zbyt wiele nie oczekuję bo bajki Disneya to oglądałem w dzieciństwie, a trochę od tego czasu urosłem ;)

Z resztą co to za relacja w której muszę udawać żeby mieć dostęp do cipki? To upodlenie samo w sobie. Z resztą to dobry filtr na zachłanne cipy, śmieci się same wyrzucają.

 

 

Bracia samcy, taka dumna nazwa a boją się powiedzieć tego co myślą. Oczywiście, można przez to stracić związek, znajomych, pracę, ale czy wtedy nie narzucamy sobie czyjejś woli?

 

Ja ostatnio straciłem kumpla z którym dosyć dobrze się trzymaliśmy, wygarnąłem mu że simpuje samotnej matce która ma go w dupie, jednocześnie do tego mając własną kobietę z którą nie potrafi zerwać bo jest zwykła dupa, nic innego nie wyrwie, baba mu tyje a on nie chce być sam. Czy mi żal? Nie. 

Po co mi kolega dla którego ważniejsza jest cipka której nawet nie zobaczy? Żeby to chociaż była jakaś miss, a on woli 4/10 od kolegi którego nie było trzeba prosić o pomoc gdy miał problemy. Jego strata.

 

 

Tak samo w związkach, jedyne na co trzeba uważać to na własne emocje, bo pani może się niby zgadzać z nami ale robić swoje. Tutaj trzeba być czujnym i nie dać się iluzji, kobiety potrafią dobrze podejść faceta, także tutaj lepiej mieć dużą dozę ostrożności i mocno trzymać ster.

 

A w internetowych sekcjach komentarzy? Wtykajcie kij jak najgłębiej, mi czyjś ból dupy sprawia radość, prawda to najlepsze trollowanie w tych czasach. Przekonajcie się na własnej skórze ile idiotów Was otacza. Każdy może być Diogenesem!

 

Boicie się mówić prawdy bo środowisko na Was źle popatrzy? Jedyny z nich pożytek to ma rząd, Wy nie będziecie mieli. Jak to się mówi lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć. 

 

8 godzin temu, RENGERS napisał:

Większość ludzi ma niskie IQ.

 

Jestem lepszy od większości  w praktycznie każdej dziedzinie życia 😁

 

Jak mam ochotę coś powiedzieć to to mówię.

 

Żaden człowiek nie będzie mi mówił co mam myśleć i co mogę, a czego nie mogę.

 

Większość ludzi to nieudacznicy- mało zarabiają, są słabi fizycznie, psychicznie, mają w głowie emocjonalny syf.

To prawda. Nie żebym uważał się za super ponadprzeciętnego czy wywyższał bo też mam gdzieś co ktoś o mnie myśli, zwłaszcza gdy nic nie znaczy w moim życiu. Ale gdy porozmawiać z przeciętnymi ludźmi to można tyle głupot usłyszeć że ja pierdolę.

 

Dymałem samotną matkę która na własne życzenie była w trakcie rozwodu, ot relacja jebawczo-koleżeńska aka FWB. Powiedziałem o tym ziomkowi, lokalny raper, płaci alimenty typiarze która była pierwszym nosem ja osiedlu i nie jeden ją robił, też mogłem ale nie chciałem. 

I on mnie pyta co dałem tej matce i temu dziecku, że ją wykorzystałem i zachowałem się jak kutas. Oczywiście wierzył w to co mówił, gościu wyciąga zero wniosków i jest urodzonym beta bankomatem. 

 

Niektórzy muszą być życiowymi podnóżkami i jeszcze są z tego dumni, co nie znaczy że należy mieć ich w kręgu znajomych. Dla mnie prawda to filtr, niech się obrażają i stronią ode mnie - jak już mówiłem śmieci się same wyniosły.

 

Kolejną zaletą mówienia prawdy jest fakt że może na nią trafić ktoś kto się jeszcze wacha, bądź ma jakieś domysły, coś mu nie pasuje. Nie naprawimy nic bez naprawy jednostek. System cały czas pompuje propagandę, bez kontry zginiemy w butach.

 

 

 

8 godzin temu, icman napisał:

Czyli strach przed wyśmianiem niczym cerber broni Hadesu prawdy?

 

 

"Tłum jest wielki, ale ludzi niewiele".

Edytowane przez Imiennik
  • Like 11
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wychodzę z założenia że chcącemu nie dzieje się krzywda. Dla większości "mężczyzn" cipa jest wartością absolutną, a simpienie jedynym znanym sposobem jej zdobycia i przekonywanie ich że źle postępują nie przyniesie żadnego pozytywnego skutku.

 

Mój kuzyn, lat 24 przyjechał do mnie na wschód na początku grudnia, pytam go jak to się stało że chciało mu się jechać do mnie przez całą Polskę. A on : no przyjechałem bo po drodze w sumie było, pojechałem do Krakowa do dziewczyny żeby ją odwieźć do Lublina i stamtąd już blisko.

Pojechał od siebie do Krakowa ponad 600 km, z Krakowa do Lublina ponad 300 i do mnie, a jeszcze musiał wrócić.

Ale najlepsze jest to że nawet go nie wpuściła do akademika na noc bo niby nie można i musiał spać w hostelu. Aż mnie zmroziło jak mi wszystko opowiedział, próbowałem mu uświadomić czym jest dla tej julki to się obraził i pojechał.

 

Następny kuzyn, lat ponad 30, ożeniony, dziecko w drodze. Kupił podkreślam kupił i to za gruby hajs od teściów działkę na której buduje dom dla swojej żony a ich córki.

Mówię mu ale wiesz że to raczej nie powinno tak wyglądać, rodzice twojej żony mogli wam tę działkę po prostu dać jeżeli to ty ponosisz koszty budowy domu i utrzymania ich córki (była nauczycielką ale zrezygnowała z pracy). A on że żona nalegała żeby jej rodzicom w ten sposób pomóc. Żona która traktuje go jak wycieraczkę powiedziała że ma wywalić kilkaset koła na działkę a ten potulnie wykonał rozkaz. I wcale się nie dziwię tej babie że go szmaci na każdym kroku bo takiego pantofla nie da się szanować. Uważa się za prawdziwego faceta no bo przecież prawdziwy facet zapewnia byt rodzinie. Jak próbowałem lekko zasugerować zmianę podejścia to mi powiedział że mu zazdroszczę bo on przynajmniej ma żonę.

 

Trzeci kuzyn, lat 26. Z wyglądu, osiągnięć, charakteru raczej przeciętny. Przyprowadził na rodzinny obiad w pierwszy dzień świąt dziewczynę którą znał niecałe dwa miesiące, chciał się pochwalić że znalazł sobie w końcu laskę - w sumie to nic złego. To co mnie zniesmaczyło to jego zachowanie bo skakał wokół niej jak służący, cały czas mówił "moja piękna" i "moje kochanie" aż mnie mdliło jak na to patrzyłem, a pod choinkę kupił jej iphona (prawie obcej babie). Nie pomyślał też że w domu będę ja i mój brat, a jego ukochana zacznie go z nami porównywać. Dziewczyna już w drugi dzień świąt pisała do mojego brata.

 

Wstyd mieć takich ludzi w rodzinie.

 

Spermienie, simpowanie i dobrowolne robienie za bankomat. Takie podejście do kobiet jest powszechne i widzę to u zdecydowanej większości znanych mi facetów.

 

Nie nawracać. Zostawić samym sobie. Niech giną.

  • Like 14
  • Dzięki 2
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Sankti Magistri napisał:

Jak próbowałem lekko zasugerować zmianę podejścia to mi powiedział że mu zazdroszczę bo on przynajmniej ma żonę.

 

46 minut temu, Sankti Magistri napisał:

Nie pomyślał też że w domu będę ja i mój brat, a jego ukochana zacznie go z nami porównywać. Dziewczyna już w drugi dzień świąt pisała do mojego brata.

08180c60e5811b83563c5f8920ccaaf5.gif

 

 

  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, nihilus napisał:

Zdziwiłbyś się jak szczere potrafią być kobiety

Ja bym powiedział że jak koleżanka/koleżanki bardzo ci zaufają to wiele ci potrafi nieświadomie powiedzieć o kobietach. Czasami mi doradzały bo mnie lubiły i nie chciały bym wlazł na minę itp. Tylko trzeba być otwartym czasami na słuchanie kobiet bo czasami mówią bardzo mądre rzeczy :) takie przydatne w życiu...

20 godzin temu, Sgt. Hugo Stiglitz napisał:

gdzie pojawiały się niejednokrotnie pytania co kupię jej synkowi na urodziny czy święta

Ale babon obrzydliwy hahahaha, niech spier_ala do Reichu na ogórki XD

20 godzin temu, Sgt. Hugo Stiglitz napisał:

Jej reakcja bezcenna, kompletnie nieświadoma dlaczego z dnia na dzień odszedłem.

Była świadoma tylko mocno to wyparła. Mnie rozwala jak kobiety potrafią wypierać rzeczywistość XD To jest tak jakbyś wmówił sobie skutecznie że czarne jest biało. TO mnie za każdym razem zdumiewa XD

20 godzin temu, RENGERS napisał:

Nie traktujcie internetu jak realnego świata.

Bo internet rządzi się swoimi prawami.

Ja to intepretuje tak - internet przyjmie wszystko. Czytanie internetu bezmyślnie to robienie sobie krzywdy...

BO w internecie są osoby które wygłaszają takie opinie że w realu by dostali wpierdol... po prostu w realu prawie nikt tak nie pierdoli jak w internecie...

Taki nieudacznik który narzeka albo pieprzy toksyczne głupoty w necie - w realu by go spuścili w kiblu. Ale internet przyjmie WSZYSTKO!

 

@bzgqdn Zazdroszczę, masz okazję się wiele nauczyć. Mnie wiele nauczyła narcyzka z poprzedniej pracy - kobita ok 50-60 lat. Tak toksycznej osoby już chyba nigdy nie spotkam w życiu XD ale ona była toksyczna w bardzo perfidny i subtelny sposób. XD

18 godzin temu, Szczery Człowiek napisał:

Sami spytajcie swojej mamy, czy dzieciata singielka  po 30-40,  po rozwodzie, z depresją i innymi problemami to dobra partia dla Was

Mnie zdumiewa jak faceci tak bardzo chcą ratować kobiety w depresji... one by takie wylewne w stosunku ich jakby mieli tą depresje - by nie były... XD

11 godzin temu, Sankti Magistri napisał:

a pod choinkę kupił jej iphona (prawie obcej babie).

Hah to ja rozkminiam czy postawienie kawy za 15 zł to już simpienie ale widzę że inny są bardziej "szczodrzy" XD XD XD XD.

Pocisnę klasykiem:

 

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@nihilus Tak zgadza się w relacjach FwB jest to możliwe. 

Tylko mi chodzi o ogół kobiet by tą wiedza się nie dzielić. 

Większość pilnuje swojego interesu a mężczyzn niewygodnych albo omijają albo odseparowują od grupy czy nawet niszczą dla przykładu by resztę nauczyć, że za takie zachowanie spotka ich kara. 

Samo dzielenie się wiedzą sprawia, że dajesz porady i rozwiązania dla tych, którzy mogą wykorzystać to przeciwko tobie. 

A wiedza ma tobie pomagać i ułatwiać życie😉

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na forum był już poruszany podobny temat i tam jeden forumowicz przytoczył cytat z legendarnego polskiego filmu - Wielki Szu.

"Niezłe... Tylko po co? Całe życie uczyłem moje ręce niezdarności w kontakcie z kartami.. Pewnie można i tak <pokazuje widowiskowe tasowanie>, tylko po takim popisie kto usiądzie z Tobą do gry?"

Pod karty podstaw kobiety, pod gambling Redpilla, a pod grę - życie ;] 

  • Like 11
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Ramaja Awantura napisał:

Hah to ja rozkminiam czy postawienie kawy za 15 zł to już simpienie ale widzę że inny są bardziej "szczodrzy"

Jakbyś miał od małego wszystko podstawione pod nos przez starych jak wspomniany kuzyn to też byś nie znał wartości pieniędzy.

Zapłacenie za kawę to nie jest simpienie. Laski nie cierpią chytrych i przesadnie oszczędnych gości.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.