Skocz do zawartości

Problem z działaniem forum


Rekomendowane odpowiedzi

51 minutes ago, Rnext said:

I w końcu mówię, że w tej i tej kwestii to najwyżej będziemy gadać z urządzeniem binarnie, spreparowany bajt po bajcie. Nastała konsternacja i wszyscy zamilkli. Więc dodałem dla wyjaśnienia i ukojenia niepokoju jaki to wywołało - ale ja jestem starej daty

 

A jak oni myślą, że ta komunikacja się odbywa, i  jak te biblioteki wysyłają wiadomości? Obrazkowo?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Rnext napisał:

Motyw na ciekawy temat. Niedawno zostałem zaproszony na, nazwijmy to - "spotkanie technologiczne" u pewnego fabrykanta. Zasadniczo temat dość złożony, mniej więcej - mikrokontrolery, sewer SQL, frontendy i backend, komunikacja po GSM (nie TCP/IP). I tak rozmawiamy a dużo młodzieżówki w salce i problem za problemem - a to nie ma bibliotek do czegoś (no kolejne warstwy) a to tam coś czegoś nie obsługuje, a to jak włączymy się w istniejący backend zewnętrznej firmy (rev-eng + profiler i tyle). I w końcu mówię, że w tej i tej kwestii to najwyżej będziemy gadać z urządzeniem binarnie, spreparowany bajt po bajcie. Nastała konsternacja i wszyscy zamilkli. Więc dodałem dla wyjaśnienia i ukojenia niepokoju jaki to wywołało - ale ja jestem starej daty. Pierwsze "programiki" pisałem jeszcze na kartce papieru w asm Z80 pod ZX Spectrum, na którego moich rodziców wówczas po prostu nie było stać (100 USD w Pexexie!). 

U mnie działa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minutes ago, wrotycz said:

 

A jak oni myślą, że ta komunikacja się odbywa, i  jak te biblioteki wysyłają wiadomości? Obrazkowo?

 

No tak. Klikasz w ikonkę i leci. 

 

Niedawno słuchałem jak kolo w firmie nowo przyjętej lasce tłumaczył, że żeby laptop dział w biurze, to mudi się do lokalnego wifi podłączyć. Kolo się cały spocił, a laska podsumowała "a to nie działa jak telefon?" 😁 Coraz więcej analfabetyzmu technicznego. Ludzie nie wiedzą, że w przeglądarce można adres wpisać, nie trzeba przez google... 

 

31 minutes ago, spacemarine said:

U mnie działa

 

Wdrożeniowcy kiedyś mieli takie powiedzenie - testy w prodzie zawsze w modzie. 

 

Lata mijają, a testy się nie zmieniają. 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@fantaści-jacy-to-nie-sa-wymiatacze-we-wszystkim-i-okolicach

 

Cóż, pochwalcie się swoimi CVE (oraz ich scorem) ...

 

Owszem, kiedyś było ... inaczej, a obecnie jest ... inaczej. Obecny rynek jest dość specyficzny - jakość kodu się nie liczy, ba ... często 'architekci' czy 'seniorzy' nie są w stanie odróżnić dobrej jakości kodu od guano-coding-apes 'kodu', ba - często nawet nie ogarniają podstawowych design patternów a trochę bardziej wymyślny dekorator wywołuje szok, niedowierzanie i fascynację ... no i czyja to wina? Również wasza, ale głównie 'klientów' oprogramowania, którzy mają w d... jakość kodu - bo ważniejsze jest ilość (często nikomu nie potrzebnych) g... feaczerów i to 'na wczoraj'.

 

Podziękujcie też 'młodym i dynamicznym' zespołom 'ninja', które najpierw na....ją w repo a potem wszyscy 'znikają' jak to na ninja przystało ...

 

Rynek jest jaki jest - może więc warto z tego skorzystać: macie pole do 'popisu': zero-day'e chodzą na 'białym rynku' nawet po 2.500.000 USD (na 'innych' rynkach co najmniej x2) - więc do dzieła... mniejsze podatności chodzą po 10.000 - 20.000 USD a najmniejsze po jakieś 2.500 USD, platform jest wiele (mowa o 'białym' rynku ofcourse) więc ... zakasać rękawy i do dzieła ...

 

 

 

 

Edytowane przez oxy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minutes ago, oxy said:

@fantaści-jacy-to-nie-sa-wymiatacze-we-wszystkim-i-okolicach

 

Cóż, pochwalcie się swoimi CVE (oraz ich scorem) ...

 

Serio? Myślisz że na człowieka z 20+ stażem, który więcej portów lotniczych w business tripach zwiedził, niż ty pornosów obejrzałeś, to zadziała? 😁😁😁😁

19 minutes ago, oxy said:

 

 ... zakasać rękawy i do dzieła ...

To zakasaj :) Tylko nie oczekuj, że te zdziadziałe boomersy i milenialsy będą twój zjebany ptysiowy soszjal mediowy świat naprawiać, który tak sobie wykreowałeś, że nawet zaruchać nie możesz. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, wrotycz said:

A jak oni myślą, że ta komunikacja się odbywa, i  jak te biblioteki wysyłają wiadomości? Obrazkowo?

Raczej niespecjalnie ogarniają, jak coś działa niskopoziomowo. Mało kto przeczyta np. dokumentację od jakiegoś peryferium, tylko poznaje samą bibliotekę. Teraz jest prawie "Legoland", czyli takie trochę składanie z dużych, gotowych klocków od ambitniejszych developerów. Sam się czasem posiłkuję jakimś klocuszkiem w postaci biblioteki, chociaż np. tak mi nie leżała biblioteka POSNetu, że napisałem ją sobie sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, ze w IT zawsze byl syf, jest syf i bedzie syf. Pokazcie mi chociaz jedno miejsce, w ktorym wszystko jest tip-top i nie ma zadnego druciarstwa. Tez kiedys wierzylem w idealy, teraz malo mnie to interesuje. Napewno nie na tyle, zeby sie przejmowac.

 

Dla mnie poziom spadl odczuwalnie od 2012, wlasnie jak ludzie poza techniczni zaczeli wchodzic w ta branze. Nie do kazdej tez roboty jak sie okazuje trzeba byc mocno niskopoziomowym. Na to zwyczajnie brakuje czasu bo technologii jest zbyt wiele, zeby z kazdej byc expertem.

 

Z drugiej strony, Ci co robia grube tematy, dalej beda je robic, tam leszcze nie siedza...

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego, jeśli chce się wykonywać ten zawód, trzeba robić w firmach technologicznych, gdzie jesteś współtwórcą tej technologii, a nie kosztem i w działach, gdzie się robi jak najbardziej niskopoziomowe rzeczy: kernel, system, itp. Żadnej web-developerki, bo to najgorszy syf i najsłabsi ludzie. Takich firm jest mało, ale kilka jest. Bywa lepiej lub gorzej, ale odkąd zmieniłem pracę, jest różnica jak dzień do nocy (robiłem wcześniej dość długo w start-upie, co też miało swoje zalety, ale nie była tą zaletą niestety jakość kodu tam tworzonego).

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Niktzprzeszloscia napisał:

Prawda jest taka, ze w IT zawsze byl syf, jest syf i bedzie syf. Pokazcie mi chociaz jedno miejsce, w ktorym wszystko jest tip-top i nie ma zadnego druciarstwa. Tez kiedys wierzylem w idealy, teraz malo mnie to interesuje. Napewno nie na tyle, zeby sie przejmowac.

 

Dla mnie poziom spadl odczuwalnie od 2012, wlasnie jak ludzie poza techniczni zaczeli wchodzic w ta branze. Nie do kazdej tez roboty jak sie okazuje trzeba byc mocno niskopoziomowym. Na to zwyczajnie brakuje czasu bo technologii jest zbyt wiele, zeby z kazdej byc expertem.

 

Z drugiej strony, Ci co robia grube tematy, dalej beda je robic, tam leszcze nie siedza...

Dokładnie jak pisze kolega.

IT jest słupkiem kosztu, a nie inwestycją w wielu firmach i później jest moment w jakimś banku że ludziom kasę kradną bo nie ma zabezpieczeń po stronie klienta np sprawdzenie numeru konta, bo to nadmiarowe koszty itd. Ja już nie wspominam o pewnej krakowskiej dużej firmie informatycznej której prezes gada że każdy problem da się rozwiązać skończoną liczbą studentów.

Za mało czasu, za mało ludzi, wszystko na wczoraj, a poza tym w tych chlewie polscy programiści czy admini coraz mniej chętnie chcą pracować, mobbing, psychopaci, umowy b2b gdzie jest się niewolnikiem, po co? Więc pracują na zachodzie albo zdalnie. Ile razy to było że z jakiejś firmy odszedł jakiś pracownik z dużym stażem i doświadczeniem bo mu żałowali awansu czy podwyżki i w firmie zaczynały się awarie i był ostry kryzys. Sam widziałem to na własne oczy.

Tak narzekacie a sami jesteście częścią problemu, jak jesteście tacy mądrzy to sami usiądźcie i rozwiążcie jakiś problem bo zwykle najbardziej narzekają ci co w życiu z kodem nie mięli do czynienia

 

Pamiętajcie że często firmy dostają tyle za ile płacą, dosłownie. Jak ludzie są gnojeni, nie szanowani, a najbardziej na wszystkim się znają Ci co na codzień pchają tylko papier z xero do innych działów czy forwardujący maile cały dzień to co się dziwicie że ludzie na pewnym etapie robią minimum i mają wywalone bo co ich to obchodzi. I później HR dziwią się że jest duża rotacja w IT i bardzo k..a dobrze. To jest emanacja tej typowej polskiej pogardy do innych, oczywiście sami siebie gnoją też, ale IT najłatwiej bo to oddzielny hermetyczny dział i większość ludzi się na tym nie zna. Poziom ignorancji plus mega ego i chęć dowartościowania się robią też swoje, ale na koniec dnia to oni się taplają w tym gównie bo sami nie chcą dofinansować odpowiednio IT i ludzie stamtąd uciekają. Ponownie bardzo dobrze! Nie bójcie się ludzie z IT sobie poradzą, na zachodzi witają ich z otwartymi rękami, k..a nawet przyjezdni informatycy z wschodu uciekają z naszych firm bo taki jest burdel.

Przerobiłem kilka dużych corpo w wielu branżach i wszędzie jest to samo januszostwo, ale bardzo mnie cieszy że ludzie mądrzeją, bardziej się cenią na rynku i spd..ją jak im coś nie pasuje. Najlepsze było jak w jednej firmie gość z mega ego wywalił admina pracującego od ponad 10 lat, pół roku spokoju a jak była awaria z tydzień to go zaprosili niemal z czerwonym dywanem do pomocy. Gość w dzień zainkasował swoją dawną półroczną pensję. Serio nie zalewam i tak się to kończy. I bardzo k..a dobrze, firmy dostają tyle za ile zapłacą, nie podoba się? Sami się nauczycie, zróbcie coś i przestańcie pierdo..ć

Edytowane przez spacemarine
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę Wam jeszcze jedną historię, kolejny mechanizm jaki zauważyłem pracując w jednym corpo że często takie pajace co narzekają na IT co czasem sami coś kumają piąte przez dziesiąte nawet pozycjonują się jako młotek do bicia IT, że "się znają" według innych co to pojęcia nie mają, ale jest nasz to niech ich pogania. W ten sposób takie klauny zbierają punkty i robią za "eksperta" i się mądrzą wszędzie, a zwykle tworzą tylko zamęt do swoich gierek, zwykle psychole z wielkim ego. Sam na własne oczy widziałem takich klaunów co mało nie szczytowali jak ich pchacze papieru chwalili że "pokazał tym z IT". Paradoks polega na tym że często po czasie wychodzi na jaw kim są tacy ludzie. Szczególnie jak są jakieś łączenia firm, co bardziej kumaty rozpozna że ma do czynienia z mitomanem i wywala takich w pierwszej kolejności. I później opowiada mi znajomy, że ten klaun wywalony na ryj, ten "ekspert" zrobił własną firmę rozwiązań IT bo w końcu ma 10 lat doświadczenia w projektach korporacyjnych i patrzymy na opinie a tam kolejno pała ,dwója, pała, nie polecam, unikać itd.

K..a karma wraca Panowie, bo więcej jest ekspertów co przed spotkaniem poczytali coś z wikipedii niż ludzi którzy faktycznie rozwiązywali jakiś problem. Ludzie nie mają pojęcia że w firmach dług niedoinwestowania się kumuluje. Nie ma kasy, robi się szybko, różne haki bo ma być zaraz gotowe  i tak latami to się zbiera, że firma się ugina pod ciężarem swojej ignorancji i "oszczędności". I później zostaje problem czy zaorać to wszystko i pisać od nowa czego wiadomo nie zrobią bo nie przyznają się że oszczędzali czy firma pdolnie albo zostanie przejęta bo klienci zaczną uciekać bo jest mnóstwo problemów i awarii.

Dostajecie za co płacicie i mnie zawsze śmieszy ten kwik januszy, jasne sprzedaż jest najważniejsza ale jak oszczędzacie na całej reszcie to to zawsze wróci i to widać w korporacjach i w rotacji w IT. Coś pięknego.

 

Panowie k..a jak ja się cieszę że spdoliłem z tego chlewu, przypomnieliście mi moją radość z nie bycia w tym jeba..m januszowym świecie klaunów i pajaców zmieszanych z mitomanami. Naprawdę jestem szczęśliwy. Pamiętajcie jak oszczędzacie na IT to zawsze się na Was zemści, jeśli to dla Was koszt a nie inwestycja to otrzymacie większy k..a koszt w przyszłości czy wręcz straty i dobrze że coraz więcej k..a firm w tym polskim piekle to widzi. K..a jak ja się ciesze że nie mam już z tym do czynienia

Ok już miałem swoje katharsis, miłego dnia :)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Noah Kuttler said:

odważnie 😉
Tak z czystej ciekowości, ile osób administruje tym konkretnym serwerem ? 

Czemu odważnie? Jest więcej zalet niż wad w porównaniu do dowolnego vps czy przeswietnym gmailem czy o365. Fakt trzeba trochę się znać na paru drobiazgach. Poza tym mi tam koło 2TB poczty rocznie przechodzi, więc bardziej się kalkuluje wlasne rozwiązanie niż [email protected]

 

Poza tym chmur nie lubię, bo to dla frajerów. 😁

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, spacemarine said:

Napiszę Wam jeszcze jedną historię, kolejny mechanizm jaki zauważyłem pracując w jednym corpo że często takie pajace co narzekają na IT co czasem sami coś kumają piąte przez dziesiąte nawet pozycjonują się jako młotek do bicia IT, że "się znają" według innych co to pojęcia nie mają, ale jest nasz to niech ich pogania. W ten sposób takie klauny zbierają punkty i robią za "eksperta" i się mądrzą wszędzie, a zwykle tworzą tylko zamęt do swoich gierek, zwykle psychole z wielkim ego. Sam na własne oczy widziałem takich klaunów co mało nie szczytowali jak ich pchacze papieru chwalili że "pokazał tym z IT". Paradoks polega na tym że często po czasie wychodzi na jaw kim są tacy ludzie. :)

 

Efekt tego jak wygląda kultura "pracy" w korporacji. Nie są tam promowani ludzie z zasadami którzy potrafią dobrze wykonywać swoją robotę tylko ludzie którzy KAŻDYM kosztem pną się do góry. Finalnie psychopaci z wygórowanym ego. To tak teraz wygląda nawet na stopie społecznej bo ta barbarzyńska "kultura" wylała się poza korporacje. Czeka nas na prawdę pustka jeśli to wszystko nie jebnie, a nie jebnie tak prędko. 

9 hours ago, spacemarine said:

K..a karma wraca Panowie, bo więcej jest ekspertów co przed spotkaniem poczytali coś z wikipedii niż ludzi którzy faktycznie rozwiązywali jakiś problem. Ludzie nie mają pojęcia że w firmach dług niedoinwestowania się kumuluje. Nie ma kasy, robi się szybko, różne haki bo ma być zaraz gotowe  i tak latami to się zbiera, że firma się ugina pod ciężarem swojej ignorancji i "oszczędności". I później zostaje problem czy zaorać to wszystko i pisać od nowa czego wiadomo nie zrobią bo nie przyznają się że oszczędzali czy firma pdolnie albo zostanie przejęta bo klienci zaczną uciekać bo jest mnóstwo problemów i awarii.

Dostajecie za co płacicie i mnie zawsze śmieszy ten kwik januszy, jasne sprzedaż jest najważniejsza ale jak oszczędzacie na całej reszcie to to zawsze wróci i to widać w korporacjach i w rotacji w IT. Coś pięknego.

 

Mamy kryzys kompetencji, a moze być z tym jeszcze gorzej. Wyszedł ostatnio Chat GPT który może byc jeszcze większym maskatorem braku kompetencji niż telefony mobilne z wyszukiwarką google. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, spacemarine said:

 Najlepsze było jak w jednej firmie gość z mega ego wywalił admina pracującego od ponad 10 lat, pół roku spokoju a jak była awaria z tydzień to go zaprosili niemal z czerwonym dywanem do pomocy. Gość w dzień zainkasował swoją dawną półroczną pensję. Serio nie zalewam i tak się to kończy. 

 

Ja akurat wierzę. Ze 20 lat temu rozwiązywałem w trybie pilnym drobny problemik po dużym konsultingu używając takiego śmiesznego języka ABAP. Za weekend roboty + 4* hotel wyszło 54k.

 

Pamiętam, że wtedy bujnąłem się business klasą do Lądku Zdroju na miesiąc i prawie wszystko rozpierdoliłem. 😁 Ech, złote czasy. 

 

Problem jest taki, że ludzi rozumiejących i biznes i technologię jest jak na lekarstwo, a robienie w chuja biznesu przez technologię i na odwrót jest nagminne. 

 

W pl zawsze była niska kultura pracy. Przylatywał przykładowo spec z zachodu i była sraczka, że trzeba mu te 4/5* zapewnić, a po 16 mówił see u tommorow i znikał. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Trevor napisał:

 

Efekt tego jak wygląda kultura "pracy" w korporacji. Nie są tam promowani ludzie z zasadami którzy potrafią dobrze wykonywać swoją robotę tylko ludzie którzy KAŻDYM kosztem pną się do góry. Finalnie psychopaci z wygórowanym ego. To tak teraz wygląda nawet na stopie społecznej bo ta barbarzyńska "kultura" wylała się poza korporacje. Czeka nas na prawdę pustka jeśli to wszystko nie jebnie, a nie jebnie tak prędko. 

 

Mamy kryzys kompetencji, a moze być z tym jeszcze gorzej. Wyszedł ostatnio Chat GPT który może byc jeszcze większym maskatorem braku kompetencji niż telefony mobilne z wyszukiwarką google. 

 

 

Ostatnio czytalem jak ktoś połączył chatgpt z modem w grze npc-ów i możesz z nimi gadać godzinami, sprytne

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, maroon napisał:

Serio? Myślisz że na człowieka z 20+ stażem, który więcej portów lotniczych w business tripach zwiedził, niż ty pornosów obejrzałeś, to zadziała? 😁😁😁😁

Acha... czyli jednak osiągnięć (również w tej kwestii) nie masz żadnych ... a jedynie kłapiesz (jak zwykle) co Ci ślina na język przyniesie - dzięki za wyjaśnienie.

 

Naprawdę, opowieści o twoich Tripach (bez względu po czym one były) raczej nie pasują do tego tematu ... w zasadzie bardziej odpowiednim miejscem na takie rozważania byłby hyperreal.

 

23 godziny temu, maroon napisał:

To zakasaj :) Tylko nie oczekuj, że te zdziadziałe boomersy i milenialsy będą twój zjebany ptysiowy soszjal mediowy świat naprawiać, który tak sobie wykreowałeś, że nawet zaruchać nie możesz. :)

... no jak widać komuś żyłka w d... pękła, i do tego te ciągłe obsesje na temat cudzych p...najsów oraz kto co z nimi robi bądź nie robi - taka trochę niezdrowa fascynacja (fetysz? fantazje? czy może po prostu kompleksy? - pytanie retoryczne).

Edytowane przez oxy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.