Skocz do zawartości

Zgwałciłem?


Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, mac napisał:

@Cień jak coś takiego ci powiedziała "ona kiedyś została wykorzystana wbrew swojej woli, i że bała mi się sprzeciwić żebym nie był zły że odmawia mi seksu" to masz zwyczajną tresurę. Zwykłe baby boli głowa, a twoja kreuje się w roli ofiary, a ciebie automatycznie w roli oprawcy (potencjalnego). I mało tego. Nie wiesz, co mówi innym ludziom, rodzinie, koleżankom, kolegom, komukolwiek.

 

Bała się sprzeciwić? Wpędza cię w poczucie winy, skrajnie człowieku. Świadomie cię niszczy takim tekstem lub nieświadomie, kobiety to wysysają z mlekiem matki.

 

Dla ciebie to droczenie, a w obecnej chorej kulturze to gwałt + fałszywe oskarżenia. I co dalej?

 

A konsekwencje?

 

Dajmy na to po udanym seksie z twojej strony ona mówi, że oddała ci się nie do końca dobrowolnie, bo się ciebie bała lub stwierdzi później, że jednak siłowo wziąłeś, a ona bała się odmówić. Identyczna narracja do zastosowania wobec braku seksu lub po seksie. Nie ma różnicy w efektywności wpędzania w poczucie winy.

 

Moim zdaniem na taką zawodniczkę jesteś za słaby, jeżeli tego nie dostrzegasz. Nie rozumiesz mechanizmu tresury poczuciem winy i zagrożeń dla mężczyzny płynących z kulturowego postawienia na piedestał kobiety, nawet psychicznie chorej.

 

Czy to jest prawda, czy nie to nie powinieneś się tego po fakcie dowiadywać. Uczciwa, prawdziwa, honorowa osoba powiedziałaby o tym od razu, ostrzegałby cię, poinformowała, że potrzebuje czasu na kontakt. To można rozegrać inaczej, żeby dwie strony zaakceptowały kryzysową sytuację.

 

Fałsz lub prawda, bez znaczenia, znalazłeś się w procesie wpędzania w poczucie winy, totalnej tresury.

 

U zwykłej baby po prostu głowa boli, a ta już kombinuje. To nie jest żółta flaga stary, tylko jebana czerwień z alarmem.

Dziękuję za odpowiedź. 

 

Chciałbym sprecyzować sytuację, to była nasza 2 runda, 1 była bardzo udana i leżeliśmy oglądając film i ja za chciałem 2 rundy. 

 

Pani wspomniała mi o tym że "została wykorzystana" przed pierwszym seksem więc tutaj stanę w jej obronie. 

 

Ogólnie po całej akcji na 2 dzień coś tam mówię że pasuje do oglądać film wczorajszy a ona ze No pasuje, bo przerwałem go dobierając się do niej. 

 

Ogólnie cała akcja nie wpłynęła na mnie w duży sposób, zachowuje się jak zachowywałem, to dobre wyjście? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Cień napisał:

Dodatkowo Pani często mi mówi że będę musiał wziąć ją na siłę żebym nie miał za łatwo itp..

A to oznacza, że jakaś toksyczność w niej siedzi i może uzależnienie od pewnego rodzaju bodźców.

Co oznacza, że trauma, która przeszła mogła ją przywiązać i do negatywów i pozytywów.

Lub też wcześniej miała facetów, którzy byli wobec niej wyłącznie delikatni, a ona potrzebuje czegoś mocniejszego.

Ale może jeden raz mocny w jakimś czasie jest dla niej wystarczający, a Ty powinieneś wykazać się dla odmiany delikatnością.

Wykazałeś się w momencie, gdy ona już dała Ci zbyt silny sygnał.

Kobiety lubią jak facet się domyśla.

Byłoby dobrze, gdybyś drugi raz rozpoczął od trybu delikatnego lub wyjebania na nią i zajęcia się sobą, aby dać jej przestrzeń, aby sama coś zainicjowała.

 

1 minutę temu, Lambert napisał:

Ale chyba widzisz różnicę między tym co teraz napisałeś a tym co się wydarzyło? Bo ja widzę różnicę w ch*j i na miejscu tej dziewczyny nie przeszedłbym do porządku dziennego po takiej akcji. 

Przecież napisał, że jak zastygła, to przestał. Co oznacza, że pojawił się bodziec, który nie zachęcał do dalszego działania i poprawnie go rozpoznał jako coś wymagającego zmiany.

Wtuliła się w niego, nie użyła słowa, którego razem ustalili (a przynajmniej nie pojawiło się w tekście, że użyła).

Otworzyła się przed nim.

Dotknął swoim zachowaniem jej ukrywanego cienia, ale... ona sama temu sprzyjała. Popatrz na jej słowa, które przytoczył.

 

1 minutę temu, Kleofas napisał:

radziłbym zrezygnować ze zbyt nachalnego dobierania się do niej. 

To jest rozwiązanie doraźne/"na szybko". Długofalowo nic to nie rozwiąże, zbuduje dodatkowo lęki i dalsze opory.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Cień napisał:

Szczerze to nie odczuwam różnicy pomiędzy tym co co robiliśmy wcześniej a co stało się wtedy.

 

Miałem taki mind fuck gdy zorientowałem się co się Wydarzyło ( przecież wcześniej to miało już miejsce) 

 

Po prostu Pani zaczęła się LEKKO szamotać a ja użyłem siły i ją uspokoiłem. 

 

Niech ktoś rzuci kamieniem kto NIGDY tak nie Zrobił 

Nikt kamieniami nie będzie rzucał bo nie o to chodzi. Jak dla mnie to zachwales się po prostu źle. Widzisz, że coś jest nie tak, widzisz, ze leży sie nie odzywa, ze zastyga i dopiero reagujesz jak chcesz zmienić pozycję? Troche późno jak dla mnie, szczery opór wyczuwa sie praktycznie natychmiast. Laska poczuła się mocno niezręcznie i wcale jej się nie dziwię. Jeśli nie chciała to mogła od razu powiedzieć, nie powiedziała. Wyszło po fakcie.  Teraz jest mega patowo.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, lync napisał:

 

Lub też wcześniej miała facetów, którzy byli wobec niej wyłącznie delikatni, a ona potrzebuje czegoś mocniejszego.

Ale może jeden raz mocny w jakimś czasie jest dla niej wystarczający, a Ty powinieneś wykazać się dla odmiany delikatnością.

Wykazałeś się w momencie, gdy ona już dała Ci zbyt silny sygnał.

Kobiety lubią jak facet się domyśla.

Byłoby dobrze, gdybyś drugi raz rozpoczął od trybu delikatnego lub wyjebania na nią i zajęcia się sobą, aby dać jej przestrzeń, aby sama coś zainicjowała.

 

Przecież napisał, że jak zastygła, to przestał. Co oznacza, że pojawił się bodziec, który nie zachęcał do dalszego działania i poprawnie go rozpoznał jako coś wymagającego zmiany.

Wtuliła się w niego, nie użyła słowa, którego razem ustalili (a przynajmniej nie pojawiło się w tekście, że użyła).

Otworzyła się przed nim.

Dotknął swoim zachowaniem jej ukrywanego cienia, ale... ona sama temu sprzyjała. Popatrz na jej słowa, które przytoczył.

 

To jest rozwiązanie doraźne/"na szybko". Długofalowo nic to nie rozwiąże, zbuduje dodatkowo lęki i dalsze opory.

Możliwe że miala wcześniej miękkich w łóżku ( nie pytałem bo ex mnie nie interesują, mam to gdzieś) dodatkowo ogólnie mój sposób bycia jest dosyć dominujący więc jakby naturalnie mam tendencje do bycia ostry. 

 

Tak dokładnie - jak tylko zobaczyłem że zastygła to momentalnie przestałem. Dodatkowo Pani po fakcie jakieś 10 min się do mnie wtulała bez słowa dopiero jak zacząłem pytać czy napewno wszystko dobrze to mi powiedziała z trudem że boi się ze będę zły że mi odmówiła. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Cień napisał:

Ogólnie po całej akcji na 2 dzień coś tam mówię że pasuje do oglądać film wczorajszy a ona ze No pasuje, bo przerwałem go dobierając się do niej.

Jak dla mnie to friendzone i nic z tego nie będzie w takim wypadku. Nie pamiętam we własnej historii, żebym kiedykolwiek "film" dokończył z kobietą, leżąc obok siebie. To właśnie typowa zajawka, żeby się rozkręcić i miałeś rację, że zacząłeś się dobierać, bo każdy koleś tak by właśnie zrobił. Można spróbować i obserwować, ale ja tutaj wielkich nadziei na spełnione życie nie widzę xD Typowy babon z podrasowanym, nowoczesnym oprogramowaniem. Jakby kurwa nową część pokemonów wypuścili z podrasowanym silnikiem i musisz rozpoczynać przygodę trenera od nowa xD

  • Like 3
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, mac napisał:

Jak dla mnie to friendzone i nic z tego nie będzie w takim wypadku. Nie pamiętam we własnej historii, żebym kiedykolwiek "film" dokończył z kobietą, leżąc obok siebie. To właśnie typowa zajawka, żeby się rozkręcić i miałeś rację, że zacząłeś się dobierać, bo każdy koleś tak by właśnie zrobił. Można spróbować i obserwować, ale ja tutaj wielkich nadziei na spełnione życie nie widzę xD Typowy babon z podrasowanym, nowoczesnym oprogramowaniem. Jakby kurwa nową część pokemonów wypuścili z podrasowanym silnikiem i musisz rozpoczynać przygodę trenera od nowa xD

Jak byś mi doradził, sam zainicjować seks na kolejnym spotkaniu czy czekać aż sama zacznie? 

 

Ogólnie od friendzonu narazie jest bardzo daleko Pani uwielbia się do mnie przytulać oraz całować, generalnie jest bardzo uległa i posłuszna. 

 

Nie chce wyjść na namolnego ale też braku seksu nie będę tolerował na długi termin.

 

Jak to rozegrać? 

3 minuty temu, Lambert napisał:

Nikt kamieniami nie będzie rzucał bo nie o to chodzi. Jak dla mnie to zachwales się po prostu źle. Widzisz, że coś jest nie tak, widzisz, ze leży sie nie odzywa, ze zastyga i dopiero reagujesz jak chcesz zmienić pozycję? Troche późno jak dla mnie, szczery opór wyczuwa sie praktycznie natychmiast. Laska poczuła się mocno niezręcznie i wcale jej się nie dziwię. Jeśli nie chciała to mogła od razu powiedzieć, nie powiedziała. Wyszło po fakcie.  Teraz jest mega patowo.

 

Od razu jak zauważyłem że zastygla to przerwałem. 

 

To była taka pozycja że Pani nie wiele ma tam do roboty "po prostu jest" więc nie miałem jak wcześniej sprawdzić że "zastygla" 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, lync napisał:

Przecież napisał, że jak zastygła, to przestał

Napisał:

"po chwili chce zmienić pozycje a widzę że Pani zastygła"

 

A to duża różnica.  Dziwi mnie to, że tak późno to wyłapał. Opór w takich sytuacjach wyczuwa się przecież natychmiast i natychmiast trzeba odpuścić. 

 

Kolega musi mocno doprecyzować zajście. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Lambert napisał:

Widzisz, że coś jest nie tak, widzisz, ze leży sie nie odzywa, ze zastyga i dopiero reagujesz jak chcesz zmienić pozycję?

Dałem okejkę bo w sytuacji w której opisałeś "zastygła i robił swoje" byłoby to cringowe. Czyli lepiej zatrzymać się gdy się obserwuje zastygnięcie.

Ale on napisał, że chciał zmienić pozycję i zobaczył, że zastygła, a to jest różnica.

 

5 minut temu, Cień napisał:

Tak dokładnie - jak tylko zobaczyłem że zastygła to momentalnie przestałem. Dodatkowo Pani po fakcie jakieś 10 min się do mnie wtulała bez słowa dopiero jak zacząłem pytać czy napewno wszystko dobrze to mi powiedziała z trudem że boi się ze będę zły że mi odmówiła. 

Właśnie to.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, lync napisał:

Dałem okejkę bo w sytuacji w której opisałeś "zastygła i robił swoje" byłoby to cringowe. Czyli lepiej zatrzymać się gdy się obserwuje zastygnięcie.

Ale on napisał, że chciał zmienić pozycję i zobaczył, że zastygła, a to jest różnica.

 

Właśnie to.

Dokładnie tak! 

 

Dopiero gdy chciałem zmienić pozycje mówię żebyś coś zrobiła a ona tak patrzy i wtuliła się do mnie. 

 

Wtedy jakby mnie piorun uderzył bo skumałem że coś tu jest nie tak. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cień aktualnie mgtow z pojebanymi doświadczeniami nie będę ci dawał wskazówek, w jaki sposób to dalej rozgrywać. Ja cię tylko ostrzegam przed konsekwencjami takiego pierdolenia, a to jest ewolucja w stosunku do bólu głowy lub zwyczajnego zabrania ręki. Jak moje baby w przeszłości nie chciały, nie miały klimatu to odsuwały lekko moją rękę i tyle, ja to rozumiałem i zmieniałem bieg na poczucie humoru lub coś innego robiliśmy i też było fajnie. Ale to były inne czasy. Ja gdybym był w twojej sytuacji to już bym się nigdy do niej nie odezwał, bo nie potrzebuję w życiu dodatkowych problemów. Znam różnicę poza fajnymi, a toksycznymi relacjami + zero akceptacji do tresury. Albo powiedz normalnie i nie zachowuj się, jak księżniczka, tyle. Ja bym czegoś takiego w swoim życiu nie akceptował, no i nie akceptuję, więc siedzę sam :)😆 Więc moich rad w sensie, co robić dalej nie słuchaj, bo ja na żadne kompromisy nie idę i nie szedłem. To ścieżka mgtowa, jak jeszcze nikt o mgtowie nie słyszał xD

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, przegapiłem tą odpowiedź.

10 minut temu, Cień napisał:

Tak dokładnie - jak tylko zobaczyłem że zastygła to momentalnie przestałem. Dodatkowo Pani po fakcie jakieś 10 min się do mnie wtulała bez słowa dopiero jak zacząłem pytać czy napewno wszystko dobrze to mi powiedziała z trudem że boi się ze będę zły że mi odmówiła

To wszystko wyjaśnia.  

@Cień Przepraszam, nie było dla mnie jasne całe zajście. Wolałem dmuchać na zimne.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary, mamy takie prawo że jakakolwiek kobieta po bzykanku, chwyta za telefon idzie na najbliższą komendę i masz przejebane.

 

To bardzo na czasie ostatnio w środowisku jebnieyuch kobiet..czyli  pewnie u 3/4. 

 

Najczęściej tak się dzieje, jak powiesz takiej że to jednak nie to..i nie może się zamykać na nowe znajomości - czyli odstawiasz ją w uj..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Cień napisał:

Jak byś mi doradził, sam zainicjować seks na kolejnym spotkaniu czy czekać aż sama zacznie? 

Wyjaśniliście całą sprawę od razu po zajściu? Ja bym poczekał na inicjatywę z jej strony, ale jednocześnie zachowywałbym się zupełnie normalnie. Sprawa jest delikatna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, mac napisał:

@Cień ty kulturalny chłopak jesteś. Zaprosiłeś na film, ciepło w domku, pokazujesz zaangażowanie, a z drugiej strony tego cyrku są nastoletnie menelice w klubach, które dają dupy menelom w kiblu xD Ten świat to musi być symulacja.

Ogólnie Panowie chce żebyście wiedzieli że ja nie mam żadnych pretensji do Pani o ta sytuację. 

 

Po prostu chce wiedzieć jak to najlepiej rozwiązać tak żeby się nie okazało że nagle będę bał się ruchać Panią ( nawet podświadomie) wiadomo każda od czasu do czasu musi być mocno wygrzmocona. 

Teraz, Lambert napisał:

Wyjaśniliście całą sprawę od razu po zajściu? Ja bym poczekał na inicjatywę z jej strony, ale jednocześnie zachowywałbym się zupełnie normalnie. Sprawa jest delikatna.

Wyjaśniliśmy sobie że MUSI mi od razu mówić jak nie ma ochoty i że nie może być czegoś takiego że ona się BOI mi powiedzieć że nie ma ochoty. 

 

Ona boi się ze mnie straci tak się tłumaczyła tym że nie powiedziała od razu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za dużo kombinujecie, @Cień ma chętna pannę co widać, sama się prosi o dominacje. Teraz go testuje i najprawdopodobniej sprawdza jak sobie poradzi, bo z tą deklarowaną przez niego dominację to tak średnio jest bym powiedział.

26 minut temu, Cień napisał:

Dopiero gdy chciałem zmienić pozycje mówię żebyś coś zrobiła a ona tak patrzy i wtuliła się do mnie. 

 

Wtedy jakby mnie piorun uderzył bo skumałem że coś tu jest nie tak. 

No nie tak, z Twoim podejściem. Zamiast przeprowadzić krótki dialog i podkręcić atmosferę wycofałeś się. 

23 minuty temu, mac napisał:

Ja gdybym był w twojej sytuacji to już bym się nigdy do niej nie odezwał

No to byś zjebał koncertowo na zwykły shit test. Przecież to się dupy nie trzyma, pani wcześniej chętna wszystko fajnie a nagle blokada. 

31 minut temu, spacemarine napisał:

A podpisała papier że zgadza się a seks? Za 20 lat może się przydać taki papier

Ja rozumiem jakie jest prawo i tak dalej, ale nie dajmy się zwariować. Prawo jest jak płot, tygrys przeskoczy, żmija się prześlizgnie tylko bydło nie rozchodzi się tam gdzie nie trzeba. 

Gdyby wszystkie panie które miałem zaczęły składać zeznania to już by mnie tu nie było :D

22 minuty temu, PyrMen napisał:

Stary, mamy takie prawo że jakakolwiek kobieta po bzykanku, chwyta za telefon idzie na najbliższą komendę i masz przejebane.

Zastanawiam się czy większość użytkowników tutaj miała do czynienia z kobietami, czy umieli przełamywać granicę swoich partnerek, bo to co czytam to tylko napawanie strachem. Z takim podejściem nadal byłbym prawiczkiem.

10 minut temu, Lambert napisał:

Ja bym poczekał na inicjatywę z jej strony

Nie, to mężczyzna musi wyjść z inicjatywą i poukładać pani to i owo. 

Słyszałeś kiedyś od kobiety że lubi jak ją stawiać do pionu? Wiesz co potem się dzieje?

10 minut temu, Cień napisał:

Po prostu chce wiedzieć jak to najlepiej rozwiązać tak żeby się nie okazało że nagle będę bał się ruchać Panią ( nawet podświadomie) wiadomo każda od czasu do czasu musi być mocno wygrzmocona. 

Delikatnie ale stanowczo. Chłopie zrób dobrą atmosferę, używaj "niegrzecznych słówek", rozgrzej ją jak piec hutniczy i wypchnij jej pindolem z głowy głupie rozkminy.

10 minut temu, Cień napisał:

Wyjaśniliśmy sobie że MUSI mi od razu mówić jak nie ma ochoty i że nie może być czegoś takiego że ona się BOI mi powiedzieć że nie ma ochoty. 

Ja wyjaśniałem że nie ma czegoś takiego jak brak ochoty. 

 

Jak sobie pościelisz tak się wyśpisz. Zdarzały się agentki co mówiły że do buzi nie wezmą, były w błędzie. 

Nie masz słuchać babskiego pierdolenia tylko forsować swoje racje, przez takie podejście powstają tematy o suchości pochwyci jest wielkie zdziwienie.

10 minut temu, Cień napisał:

Ona boi się ze mnie straci tak się tłumaczyła tym że nie powiedziała od razu. 

To jej wytłumacz że nie ma 12 lat tylko jest dorosła i jestem w związku z tobą, ty masz swoje potrzeby a krzywdy jej nie robisz. Ja bym jeszcze zjebał za to że traktuje mnie jak gwałciciela i co ona sobie w ogóle myśli. 

 

Wyhodujcie jaja.

 

Zaraz padną pytania jak napisać wniosek o przytulenie czy pocałunek do pańci.

Edytowane przez Imiennik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Cień napisał:

Po prostu chce wiedzieć jak to najlepiej rozwiązać tak żeby się nie okazało że nagle będę bał się ruchać Panią ( nawet podświadomie) wiadomo każda od czasu do czasu musi być mocno wygrzmocona. 

Wyjaśniliśmy sobie że MUSI mi od razu mówić jak nie ma ochoty i że nie może być czegoś takiego że ona się BOI mi powiedzieć że nie ma ochoty. 

 

Ona boi się ze mnie straci tak się tłumaczyła tym że nie powiedziała od razu. 

Dobrze, że od razu to omowiliscie i bardzo dobrze, że sprawa stoi jasno. 

Jak to rozwiązać z twojej strony, szczerze to nie wiem. Sytuacja jest delikatna i tak naprawdę dopiero przy kolejnym seksie wszystko się wyjaśni. Według mnie, jedno spotkanie bym odpuścił z seksem tak arbitralnie bez dorabiania teori do tego, na kolejnym bym spróbował o ile Pani nie będzie sama inicjować. 

6 minut temu, Imiennik napisał:

Nie, to mężczyzna musi wyjść z inicjatywą i poukładać pani to i owo. 

Słyszałeś kiedyś od kobiety że lubi jak ją stawiać do pionu? Wiesz co potem się dzieje?

Zgoda przy założeniu, że relacja jest zupełnie normalna a nie mamy do czynienia z panną z grubymi traumami. Może shit test i rzeczywisice zabieramy się do niej jak pies do jeża. A może nie, co sugeruje sama dziewczyna mówiąc już od samego początku, że była wcześniej wykorzystana wbrew swej woli. 

Co w drugim przypadku? Bycie hojrakiem może mieć poważnego konsekwencje.

 

I mała prośba. Jak cytujesz to cytuj całe zdanie. W taki sposób wypaczasz sens wypowiedzi pod swoją tezę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Imiennik napisał:

No to byś zjebał koncertowo na zwykły shit test. Przecież to się dupy nie trzyma, pani wcześniej chętna wszystko fajnie a nagle blokada.

Tak, jak mówię. Nie potrzebuję shit testów w życiu, ani innego gówna. Chcesz fajnie spędzić czas to ciągle, ciągle jakieś problemy. Jak nie dzisiaj to jutro i tak do usranej. Jak ktoś chce, może to wytrzymać to proszę bardzo, ja podziękowałem i o tym mówię. I wcale bym nie zjebał. Ja po prostu nie potrzebuję takich scenariuszy w swoim życiu. Masz jakieś problemy w zwykłej interakcji ludzkiej to wypad. Ciągle, ciągle coś nie tak. Testowała, testowała i się zesrała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Lambert napisał:

Według mnie, jedno spotkanie bym odpuścił z seksem tak arbitralnie bez dorabiania teori do tego, na kolejnym bym spróbował o ile Pani nie będzie sama inicjować. 

Najpierw to tą panią trzeba seksu nauczyć i się dotrzeć, a tutaj pierwszy zgrzyt i już problemy. @Cień musi przełamać te bariery po męsku żeby był traktowany jak mężczyzna. 

Nie pisze na podstawie jakichś teorii tylko doświadczeń. Mi też panie wymyślały różne głupoty, po zignorowaniu i robienia swojego nie było trzeba nic inicjować, rano majtki w dół o ile miały je założone i o nic pytać nie musiałem, nic ustalać. Czasami było małe marudzenie że wyspać się nie dam, które przechodziło stwierdzenie że lubią gdy biorę jak swoje...

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.