Skocz do zawartości

Fap ograniczyć do minimum a przedewszystkim odstawić porno oraz wydawanie mniej kasy na gotowe jedzenie.


bassfreak

Rekomendowane odpowiedzi

Nofap to jedna z największych bzdur. Chodzić z opuchniętymi jajami, nie móc się skupić na niczym? Gorzej jak używki typu alko czy papierosy. Walenie jest szkodliwe tylko wtedy, kiedy jest kompulsywne, kilka razy na dzień, kiedy robisz to niewłaściwą techniką (zbyt mocno ściskasz np.) i prowadzi do problemów z erekcją itp. Jeśli nie masz panny albo ma ona dużo mniejsze libido niż twoje, to normalne, że czasem musisz "spuścić z kija". 

 

Nie byłbym w stanie w życiu dojść do niczego, gdybym wrzucił sobie nofap. Ciągłe myślenie o seksie po prostu uniemożliwiłoby mi jakiekolwiek dłuższe skupienie nad nauką i pracą zawodową, z wkurwienia może miałbym już niejeden wypadek samochodowy, bo zamiast skupić się na drodze, myślałbym o tym jak mi jaja puchną itd. itd. 

 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam, miałem koleżkę który jak zrobił swoją pannę, ona po wszystkim poszła do pracy, a on i tam musiał poprawić ręcznie :D

 

Dla mnie nie ma różnicy w kwestii fizjologicznej czy samemu czy z kobietą. Chociaż normalny seks jest bardziej męczący fizycznie, po kilku razach padam na twarz. Z resztą co gdy seks jest uprawiany co najmniej raz dziennie? Nie ma skoków dopaminy?

 

 

Sam próbowałem NF ale to dla mnie kompletnie bez sensu, to jak wstrzymywanie klocka na rekord. 

 

Oglądanie porno? Naga kobieta i tak lepiej na mnie działa, czyli prawdopodobnie następuje większy wyrzut dopaminy.

 

Z resztą ta teoria z dopamina też dla mnie leży i klęczy. W takim razie ludzie po maratonie walenia koksu powinni być wrakami na lata zamkniętymi w sobie jak feministka na rozum i godność człowieka :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oklepane walenie gruchy, a raczej wstrzemięźliwość od tej czynności nic nie daje IMO.

Moim zdaniem kwestia podstawowa: kontrolujesz swój popęd, czy on kontroluje Ciebie.

No i wiadomo, wpływ pornosów jest jak jest, żaden zdrowy wannabe mężczyzna nie powinien zaglądać na pomarańczowy portal. 

 

Trzymam kciuki @bassfreak, a z tym gotowaniem to ciężko o czas u mnie, nie wiem jak będziesz się z tym ogarniał.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SamiecGamma @Imiennik @Carl93m

 

 

Żeby była jasność jestem w związku dlatego chcę ograniczać trzepanie gruchy do koniecznego minimum np jak moja ma okres czy coś a porno to zło nad złem każdy to wie.

 

To zależy od osoby na pewno ale za mną od młodych lat ciągnie się jakieś spierdolenie neuroprzekaźnikowe, kilka lat "za młodu" bycia otyłym, bycie aspołecznym, złe odżywianie, wtedy też nie żałowałem porno i trzepania do tego zero jakiejkolwiek suplementacji w dodatku lubiłem wtedy eksperymentować z mocnymi pre workoutami na siłce (odsyłam do google geranium , 1,3 lub DMAA) i to też zryło beret w jakimś stopniu.

 

Gdy mam przez +/- tydzień abstynecję i mało bodźców to mam wgl inne myślenie i taki fokus i energię jak bym się czegoś nawciągał.

Już nie mówiąc o tym że seks jest 50 razy lepszy fizycznie i psychicznie. 

10 godzin temu, Imiennik napisał:

Dla mnie nie ma różnicy w kwestii fizjologicznej czy samemu czy z kobietą.

Może kwestia psychicznego nastawienia do kobiet, u mnie to jest różnica noc i dzień.

Już nie mówiąc o tym jak dziewczyna też ma ochotę.

 

Ja babiarz i zboczuszek jestem 🤣

Edytowane przez bassfreak
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, bassfreak napisał:

porno to zło nad złem każdy to wie.

Zło nad złem to myślenie kutasem i traktowanie go jako życiowego przewodnika. A zwalanie winy na pocieracze to tylko szukanie winnego wszędzie a nie w sobie.

 

3 godziny temu, bassfreak napisał:

To zależy od osoby na pewno

J.W. 

3 godziny temu, bassfreak napisał:

Może kwestia psychicznego nastawienia do kobiet, u mnie to jest różnica noc i dzień.

Pisałem o fizjologii. Wpływie na organizm. U mnie spust to spust. Czy tak, czy srak to zwykle upuszczenie ciśnienia.

 

3 godziny temu, bassfreak napisał:

Ja babiarz i zboczuszek jestem

A kto nie jest!

Edytowane przez Imiennik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, bassfreak napisał:

Żeby była jasność jestem w związku dlatego chcę ograniczać trzepanie gruchy do koniecznego minimum np jak moja ma okres

1/ Twoja kobieta jest kobietą, więc nie wie, że jej okres nie powoduje zmniejszenia ciśnienia w Twoich gaciach. Pogadaj z nią o tym, powiedz, że ciężko Ci wytrzymać. Nawet gdyby miała wymasować Ci tylko ręką to lepsze to, niż własna graba, czy latanie po ścianach.

2/ Seks tuż przed okresem lub w pierwszym jego dniu (kiedy jest w miarę czysto) skraca długość okresu i zmniejsza bóle menstruacyjne. O tym też pogadaj ze swoją partnerką, wygooglaj, doczytaj, przetestuj. Po co się tak oboje męczycie 😉

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Imiennik napisał:

E tam, miałem koleżkę który jak zrobił swoją pannę, ona po wszystkim poszła do pracy, a on i tam musiał poprawić ręcznie :D

Też tak mi się parę razy zdarzyło z była dziewczyna z początku związku. Później konar z przetrenowania był obolały z dwa czy trzy dni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.