Skocz do zawartości

Kobiety - jak to właściwie z nimi jest?


Rekomendowane odpowiedzi

38 minut temu, Orybazy napisał:

Dla kobiet ważne są zasoby, dla facetów seks. 

W dużym uproszczeniu, dodałbym z biologicznego punktu widzenia. Można się zdziwić, ale niektórzy faceci z różnych powodów mogą zrezygnować z podążania za biologią, odmówić seksu pomimo tego, że kobieta oferuje go za niską sumę dając na tacy. Tak samo też są kobiety, dla których zasoby będą miały drugorzędne znaczenie, bo kobieta będzie lekarzem czy prawnikiem zarabiającym parenaście tysiączków na miesiąc. Wtedy poprzeczka jest podbita do góry, poszukiwany jest dobry gen, zaradność życiowa jest nadal w cenie, ale samymi zasobami takiej pani się nie kupi, a na pewno nie długofalowo, ponieważ nie jest to dobro, którego ona szuka, bo ma je zapewnione. Punktem wyjścia jest pragmatyzm kobiet, poszukują one tego czego same nie mają, a znają kody, bo przecież mogą to zdobyć rękoma faceta, dlatego dobro deficytowe przyciąga i zatrzymuje kobiety. Te z urodą bez mamomy lub z mamoną, ale bez urody. Jeszcze gdy panie mają wszystko. Wtedy grać w grę może tylko czad (pochwalic sie kolezankom) albo badboy (zabawiaj mnie).

5 minut temu, GriTo napisał:

 

Owszem. Każdy Burek będzie Cię kochał bezwarunkowo.

Suka też.

A nie za to, że żarcie mu dajesz?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś czytał felietony Marka, książki, jego całe spektrum audycji, które nagrał, a także przeczytał chociażby ,,Mózg kobiety" czy ,,Psychologię ewolucyjną" Bussa, wiedziałbyś, że każda kobieta, ma takie same oprogramowanie. Kobiety z rezerwatu, również nie są tu żadnym wyjątkiem. Różnią się wiekiem, temperamentem, wykształceniem, ale sam ,,rdzeń biologiczny" jest jednakowy u wszystkich samic gatunku ludzkiego. Kobiety są hipergamiczne, czyli zawsze szukają samca na minimum takim samym a poziomie, a najczęściej wyższym od swojego, pod względem głównie pozycji społecznej oraz statusu. To mechanizm ewolucyjny, który ma zapewnić większe szansę na przetrwanie jej oraz ewentualnemu potomstwo. W świecie, gdzie panuje względny pokój( wiadomo zawsze toczą się wojny, ale póki co XXIw. to czasy największego dobrobytu i pokoju w dziejach ludzkości) kobieta będzie nie tylko szukać bezpieczeństwa, ale jak największego komfortu/wygodu. Patrz na rezerwat: Czy któraś z dam ma jakiegoś skrajnie biednego gołodupca za narzeczonego/męża? Raczej nie :) A przynajmniej prawdy tobie nie powiedzą. 

Zgodnie z hipotezą zasobów Davida Bussa, samica będzie szukać samca o jak największych zasobach, dlatego to słynne powiedzenie ,,kobiety lecą na kasę" jest w dużej części prawdą. I proszę też nie wierzyć, że kobieta mówi, że ,,poznała go, jak był biedny" bo jeśli nie rokowałby bądź nie podniósł swojego statusu oraz dochodów, skończyłby się ten związek dużo szybciej... z inicjatywy kobiety. Kobiety inicjują blisko 70% rozwodów i zrywają podobnie wiele związków prawnie niesformalizowanych. Gdy kobieta ma zapewnioną jakąś właściwą dla niej pozycję społeczną oraz zasoby to szuka przystojniaka, najlepiej kryminaliste. Zasoby i hajs ma, beciak się znudził, więc pora upolować dobre geny oraz mieć zapewnioną dawkę solidnych emocji, najczęściej skrajnie negatywnych. Wiele kobiet ,,sukcesu", która jest ustawiona wybiera po latach, na partnera właśnie przystojniaka, który nie musi być wcale bogaty, bo ona hajs ma i niechętnie się będzie z nim dzielić po połowie, bo to z reguły, jest domeną mężczyzn, że oddają swoje pieniądze i przede wszystkim czas, którego nigdy już nie odzyskają, w pogoni za ulotną przyjemnością z kobietą, za którą, kiedyś zapłacą odpowiednią cenę. Być może, wtedy jeden z drugim się ocknie, ale nie zawsze tak bywa. 

Twoja koleżanka, która rzekomo sama buduje domek i remontuje, może poszukiwać frajera, który sfinansuje to i owo. Nie daj się w to wciągnąć. To jest tak słaby pomysł, jak mieszkanie faceta, kątem u teściów. Za niemalże każdym sukcesem kobiety stoi jakiś mężczyzna, czy to będzie tatuś czy narzeczony/mąż czy były mąż, albo stado beta orbiterów, którzy myślą, że dobiorą się do kobiety, w zamian za bezinteresowną pomoc. Niestety tak ten świat nie działa i nie mógł tak działać w przeszłości, jako gatunek, nie moglibyśmy przetrwać, gdyby kobiety nie zdradzały swoich partnerów i kopulowały z wieloma samcami. W świecie, gdzie zewsząd można było zginąć od ukąszenia pająka czy węża albo ataku tygrysa szablozębnego, czy też innego drapieżnika, musiał rozwinąć się silny pociąg kobiety do oddawania swojego ciała, silnym samcom.

4 godziny temu, antyrefleks napisał:

Samiec ma być silny, mądry i zasobny.

Silny i zasobny ma być, ale mądry, to już nie bardzo. Bo, co będzie, w przypadku, gdy zacznie analizować i ukazywać na światło dzienne, kobiece manipulacje? Kobiecie, to nie na rękę, może zacząć szukać innego kukolda/ bankomatu, żeby go ogołocić :D 

4 godziny temu, antyrefleks napisał:

Samiec ma być silny, mądry i zasobny.

Silny i zasobny ma być, ale mądry, to już nie bardzo. Bo, co będzie, w przypadku, gdy zacznie analizować i ukazywać na światło dzienne, kobiece manipulacje? Kobiecie, to nie na rękę, może zacząć szukać innego kukolda/ bankomatu, żeby go ogołocić :D 

4 godziny temu, antyrefleks napisał:

Samiec ma być silny, mądry i zasobny.

Silny i zasobny ma być, ale mądry, to już nie bardzo. Bo, co będzie, w przypadku, gdy zacznie analizować i ukazywać na światło dzienne, kobiece manipulacje? Kobiecie, to nie na rękę, może zacząć szukać innego kukolda/ bankomatu, żeby go ogołocić :D 

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, MarkoBe napisał:

Kobiety z rezerwatu,

Na to wszytko jest jeszcze kwiat rezerwatu, mianowicie @deomi, jedyna która na raz potrafi obrać trzy (3) ziemniaki. If know what I’m mean.

Edytowane przez zuckerfrei
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, wielebny93 napisał:

miałeś "wylane" i dlatego jest Twoją ex? Nie potrafiłeś opier*olić i powiedzieć, że jeden fałszywy ruch i walizki spakowane? Czekałeś na dalszy rozwój wydarzeń nie ingerując w to?

Doskonale wiedziała i nie zamierzałem jej przypominać. Zasady ustalasz na wstępie, nie po pewnym czasie. Ona je znała, dlatego to był już koniec. Po co opierdalać? Ty naprawdę myślisz, że to na dłuższą metę działa? Bzdura. Zadziała chwilowo, bo daje jej pewne emocje. Generalnie ukazuje Twoją słabość, bo Tobie bardziej zależy skoro musisz kogoś upominać.

 

 

Edytowane przez Alex76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

11 minut temu, Alex76 napisał:

Zasady ustalasz na wstępie

 

Czyli moje myślenie nie jest na złym torze, aby już od początku znajomości nakreślić warunki i zasady. Co prawda, mogę mieć przewagę patrząc od strony materialnej i wtedy niby gąska grzecznie się ze mną zgodzi, a po czasie wyjdą kwiatki. 

 

28 minut temu, MarkoBe napisał:

Twoja koleżanka, która rzekomo sama buduje domek i remontuje, może poszukiwać frajera, który sfinansuje to i owo. Nie daj się w to wciągnąć. To jest tak słaby pomysł, jak mieszkanie faceta, kątem u teściów

 

Czym bardziej zgłębiam tematy tym bardziej się z Tobą zgadzam.

 

Dzięki bracia, rozwialiście większość moich wątpliwości, choć pewnie pojawi się ich jeszcze milion, ale co poradzić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, SamiecGamma napisał:

No i prawidłowo. Uczmy się od nich, one we wrzucaniu na orbitę sa mistrzyniami.

Tak jest. Do perfekcji opanowane są ghostingi od pań. 

6 godzin temu, SamiecGamma napisał:

Tak, róznią się UI/UXem, ale kernel i system operacyjny mają ten sam ;) Sorry, zboczenie zawodowe, nie mogłem się powstrzymać. Ale tak, na tym niskim poziomie około-biologicznym wszystkie sa takie same, tzn. nie ważne czy weźmiesz na tapetę blacharę z toną makijażu i trudniącą się najstarszym zawodem świata czy też intelektualistkę czytającą Prousta do poduszki ;) - obie na poziomie gadziego mózgu będą identyczne. 

Prawda. Trzeba czasem dostać wiele koszy od kobiet, aby zrozumieć jak do "miłości" pochodzą kobiety. Chodzi głównie u pań o zdobyciu jak najwyższych zysków z posiadania swojego partnera, czy wejście w dana relacje będzie opłacalne z różnych względów. Praktyczne podejście i pragmatyczne w relacjach damsko-męskich uczyć się od pań a nie oglądając filmy romantyczne np. Step Up, Dziennik. 

Podejście do relacji takie życiowe ze strony pań, jest dobrze widoczne w filmie "Randka na weselu". Zobaczyć sobie jak tak zachowuje się przyszła żona lub dwie takie wyluzowane laski. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, wielebny93 napisał:

Pytanie do starszych braci, z doświadczeniem - czy one wszystkie są takie same?

Była żonka, w przypływie pewności siebie, powiedziała mi:  "dziewczyna jakiej szukasz, nie istnieje. Nie ma "innych" dziewczyn".

 

Miłość, to filtr, którego trzeba się pozbyć, żeby oczy, mogły się otwierać. 

Edytowane przez baboczysko
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, antyrefleks said:

Tak samo też są kobiety, dla których zasoby będą miały drugorzędne znaczenie, bo kobieta będzie lekarzem czy prawnikiem zarabiającym parenaście tysiączków na miesiąc.

Nie spotkałem nigdy pary typu prawniczka z magazynierem. Największa dysproporcja zarobkowa jaką widziałem to dentystka z inżynierem. Gość za to dużo jej pomagał z gabinetem itd. co pewnie kompensowało trochę jego "kiepskie" zarobki inżyniera. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Orybazy napisał:

Nie spotkałem nigdy pary typu prawniczka z magazynierem.

 

Ja skończyłem prawo i dziwnym trafem jak koleżanki podostawaly się na aplikację to ich związki zaczęły się rozpadać. I teraz te po ścianie są same. Musiały się przeliczyć.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, yrl napisał:

Ja skończyłem prawo i dziwnym trafem jak koleżanki podostawaly się na aplikację to ich związki zaczęły się rozpadać.

Znajoma miała chłopaka budowlańca. Wyjechała za granicę i potem chłop miał dojechać. Jak po jakimś czasie pojechał to okazało się, że do siebie nie pasują. Badboj, alfa, czad mogą kobietę zaliczyć, ale jeśli nie będą zaspokajać hipergamii to i tak ona odejdzie...

 

11 godzin temu, baboczysko napisał:

Była żonka, w przypływie pewności siebie, powiedziała mi:  "dziewczyna jakiej szukasz, nie istnieje. Nie ma "innych" dziewczyn".

To mogłoby być motto tego forum... Jakby kiedyś próbowały się włączać romantyzmy :)

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.