Skocz do zawartości

Czerwona flaga czy moja nadwrażliwość?


Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Mariusz 1984 napisał:

Problem  polegał na tym ze ona sama w sobie była dosyc spoko dziewczyna ( chociaz mam wrazenie ze tez z jakimis nieprzerobionymi rzeczami ) ale jej matka to typowa gwiazda.

Pytanie brzmi, czy lasce, ktora wydaje sie byc ok ( ona sama po jakims czasie zaczeła narzekać na matke , a to ze jakies chore akcje odwala, albo ze pozarła sie z ojcem bo ten zapomnial cos zrobic i dostał solidny opierdol (połączony z tekstem : to ja wynajme sobie  jakiegos pana ktory mi tutaj w domu wszystko zrobi.. )) nie odklei się za jakis czas i nie pojedzie schematem matki.

Własnie, podobna akcja u mnie.. Twoj prezent za tani, bo prezent siostry kosztował tyle i tyle.

 

Oj widzę siadł temat :D tak, ta dziewczyna może być ok, ale podświadomość jest zaprogramowana pod dyktando jej wzorców z dzieciństwa. Teraz może się nie odpalać bo po co, ona jest "inna przecież niż jej rodzina". Teraz gracie w grę "we against the world". Przy najdrobniejszym zgrzycie u was odpali się i pozamiatane, ty jesteś dla niej tylko potencjalnym dawcą spermy, myślisz że do kogo popędzi po rady jak między wami coś się popierdoli (a się popierdoli)?

 

Chłopie spierdalaj z tej relacji jak najszybciej bo widzę że masz jakieś wątpliwości (oczy zaklejone cipą i brak innych opcji zapewne) i chcesz dzielić włos na czworo. Chyba, że chcesz bardzo doświadczyć niemiłych chwil, to ok :) 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Mariusz 1984 napisał:

Pytanie brzmi, czy lasce, ktora wydaje sie byc ok ( ona sama po jakims czasie zaczeła narzekać na matke , a to ze jakies chore akcje odwala, albo ze pozarła sie z ojcem bo ten zapomnial cos zrobic i dostał solidny opierdol (połączony z tekstem : to ja wynajme sobie  jakiegos pana ktory mi tutaj w domu wszystko zrobi.. )) nie odklei się za jakis czas i nie pojedzie schematem matki.

 

Odpowiedź (z mojego doświadczenia) brzmi: tak, schemat się powieli. Moja ex też narzekała na swoją matkę, jaka to ona jest, czy nie jest. Jej ojciec pantofel. Po latach, identyczne, krzywe akcje. Jeśli chcesz nadal, to musiałbyś ją natychmiast odciąć od rodzinnego środowiska (wyjazd z nią na drugi koniec Polski np), ale to też niczego dobrego by nie zagwarantowało.

36 minut temu, Mariusz 1984 napisał:

Juz z nią skonczylem, za duze ryzyko.

A, doczytałem, OK :):)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani, akcja mojej historii zakończyła się w sposób naturalny, czyli to pęto miłości, które nas trzymało, ta nierozerwalna więź, love story, którego nie widział świat, zostało przerwane przez brutalną żyletkę rzeczywistości - olałem ją, nie wypowiedziałem do niej już nigdy ani jednego słowa!

 

A jakiego zakończenia się spodziewaliście?

 

Że zacząłem przepraszać?

 

Ładna, lecz tępa.

 

"Nawet największa uroda kobieca staje się ohydna, przy ohydnej duszy"

 

     RENGERS

 

Amen!

 

 

No panowie, książeczkę z cytatami niedługo wydaje, niczym Marek Aureliusz, hahaha, same mi przychodzą do łba i nie są wcale takie złe!

 

Miłego dnia!

 

 

Edytowane przez RENGERS
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 1/18/2023 at 8:50 PM, Mariusz 1984 said:

Bracia, potrzebuje Waszego punktu widzenia.

Otóz dosłownie 2 tygodnie temu poznałem laske, spotykamy się i jest w miarę ok. Niedawno rozmawialiśmy o tym że oboje będąc singlami mamy małe deficyty bliskości, czułości itp. 

Padło pytanie:" kiedy ostatni raz byłem z kobietą, w sensie seksu" Odpowiedzialem że 3 miesiące temu, spotykałem sie z kimś, ale pewne cechy charakteru i pewne zachowanie sprawiły że grzecznie podziękowałem. Odbiłem pytanie w jej stronę.. odpowiedziała:' też ok 3 miesięcy temu, ale rozstaliśmy się bo ja chciałam czegoś poważniejszego a on nie'. No właśnie.. jak byście to zinterpretowali ? Bo mi się zapaliła czerwona lampka : że panna śpi z typem a jak jest mowa o czymś poważnym, to koleś daje nogę. Czyli że jest łatwa? Nie mówi od początku czego chce? Najpierw rozkłada nogi a potem pyta o plany w związku? 

Napiszcie co o tym myślicie,  nie chce też świrować i wpadać że skrajności w skrajnośc i jej z góry oceniać. Ale coś mi tu nie pasuje..

Dzięki!

Każda jest łatwa. Wbij sobie to do głowy. Jej poziom "łatwości" zależy tylko i wyłącznie od Twojego SMV (w jej opinii!). Jeśli laska ma mokro przy Tobie, to da Ci na pierwszym, drugim czy trzecim spotkaniu. Nawet te "szanujące się". Jeśli natomiast nie wywołujesz u niej wodospadu, to Twoja rola w potencjalnej relacji będzie się sprowadzała do bycia tamponem emocjonalnym/beta bankomatem gdzie seks będzie traktowany jako nagroda za dobre sprawowanie misia (oczywiście nagrodę dostaniesz dopiero po x czasu, podczas gdy ktoś wywołuje u laski jeziorko dostanie tak jak przypadek o którym piszesz tego typa przed Tobą).

 

Twoim zadaniem, z każdą laską z którą zaczniesz się spotykać jest jak najszybsze doprowadzenie do seksu (i masz się starać tak, żeby panna tryskała sokami na prawo i lewo). Dobry seks zupełnie zmienia zarysy relacji od strony kobiety, wtedy można się bawić w związki, NIE przed dostaniem się do jej piczy. Najlepsze relacje które miałem właśnie się od tego zaczynały, panny SAME chciały związku i były one udane. To taki power shift, serio. 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, RENGERS napisał:

Kochani, akcja mojej historii zakończyła się w sposób naturalny, czyli to pęto miłości, które nas trzymało, ta nierozerwalna więź, love story, którego nie widział świat, zostało przerwane przez brutalną żyletkę rzeczywistości - olałem ją, nie wypowiedziałem do niej już nigdy ani jednego słowa!

 

A jakiego zakończenia się spodziewaliście?

 

Że zacząłem przepraszać?

 

Ładna, lecz tępa.

 

Ważne że pęto miłości zaliczyła 😆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, classics107 napisał:

Każda jest łatwa. Wbij sobie to do głowy. Jej poziom "łatwości" zależy tylko i wyłącznie od Twojego SMV (w jej opinii!). Jeśli laska ma mokro przy Tobie, to da Ci na pierwszym, drugim czy trzecim spotkaniu. Nawet te "szanujące się". Jeśli natomiast nie wywołujesz u niej wodospadu, to Twoja rola w potencjalnej relacji będzie się sprowadzała do bycia tamponem emocjonalnym/beta bankomatem gdzie seks będzie traktowany jako nagroda za dobre sprawowanie misia (oczywiście nagrodę dostaniesz dopiero po x czasu, podczas gdy ktoś wywołuje u laski jeziorko dostanie tak jak przypadek o którym piszesz tego typa przed Tobą).

 

Twoim zadaniem, z każdą laską z którą zaczniesz się spotykać jest jak najszybsze doprowadzenie do seksu (i masz się starać tak, żeby panna tryskała sokami na prawo i lewo). Dobry seks zupełnie zmienia zarysy relacji od strony kobiety, wtedy można się bawić w związki, NIE przed dostaniem się do jej piczy. Najlepsze relacje które miałem właśnie się od tego zaczynały, panny SAME chciały związku i były one udane. To taki power shift, serio. 

 

Nie zgodzę się. Miałem dziewczyny które dawały na 2 spotkaniu, dziewczyne która ruchalem w pracy w toalecie, dziewczynę która po tygodniu pisania wysyłała zdjęcia cipy i cycków i dziewczyne która dała po miesiącu znajomości, mówiąc że sama jeszcze nie wie czy to nie za szybko. Nie można wrzucać wszystkich do jednego worka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli laska wyjątkowo mocno na nas leci i aż tak jej się podobamy wówczas jest możliwe iż na pierwszym spotkaniu dojdzie do ostrych seqzów :D 

Sam czegoś takiego doświadczyłem jako nie, ten legendarny Chad 😆 Chociaż w tamtych chwilach się tak poczułem jako w pełni wygryw, a laski podobały mi się wizualnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.