Skocz do zawartości

Wielka fala zwolnień w IT na świecie


spacemarine

Rekomendowane odpowiedzi

Microsoft zwalnia w 2023 roku 10k pracowników

Google 12k

Amazon 18k

Salesforce 8k

Goldman 3k

 

W 2022 roku w USA najwięksi w IT zwolnili łącznie 70k ludzi:

https://www.cnbc.com/2023/01/18/tech-layoffs-microsoft-amazon-meta-others-have-cut-more-than-60000.html

 

https://www.ppe.pl/news/312210/google-potwierdza-jeszcze-wieksze-zwolnienia-od-microsoftu-firma-rezygnuje-z-tysiecy-pracownikow.html

https://www.cnbc.com/2023/01/18/amazon-set-to-begin-new-round-of-layoffs-affecting-over-18000-people.html

 

Część to pewnie wynik nadmiarowego zatrudnienia w IT przez covid, siedzący w domu zmawiali wszystko online, ale idzie kryzys i to pewnie dopiero początek dużej fali zwolnień

Edytowane przez spacemarine
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że dziennikarze portali informacyjnych pisząc odnośnie rynku pracy mają jakiś zbiorowy borderline.

Jednego dnia czytam, że jest rynek pracownika, aby następnego przeczytać o masowych zwolnieniach w branży IT.

Nosz kurrr, bądź tu człowieku mądrym xd Zwolnienia mi się kojarzą z korpo Januszami. No, czyli wyżej wymienione firmy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, spacemarine napisał:

Część to pewnie wynik nadmiarowego zatrudnienia w IT przez covid, siedzący w domu zmawiali wszystko online, ale idzie kryzys i to pewnie dopiero początek dużej fali zwolnień

Na to szczerze wygląda. Rynek IT też był napompowany tanią wydrukowaną kasą, a teraz zbędne inwestycje są wycofywane

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Średniawka, czyli webdeveloperka ma gorzej, potwierdzam. Kumpel z pewnej dużej polskiej spółki, mający sporą wiedzę o niej i jej zarządzaniu powiedział mi, że zredukowali kilku programistów .NET, którzy brali po 25k na b2b, a tak naprawdę ROI z ich pracy nie był jakiś spektakularny.

 

Specjaliści z konkretną i najlepiej niskopoziomową wiedzą wciąż mają oferty bardzo dobre, ale może ciut rzadziej? Musiałbym policzyć. Skąd wiem? Bo w przeszłości zajmowałem się m.in. tym pierwszym, a teraz tym drugim i mam porównanie, bo oferty spływają do mnie często z obu tych działek. 

 

Chmurowcy myślę, że nie mają się czego obawiać, bo wciąż będą jeszcze przez kilka lat potrzebni. Ciekawi mnie jak ludzie znający się na AI - tu nie mam wiedzy. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, SamiecGamma napisał:

Specjaliści z konkretną i najlepiej niskopoziomową wiedzą wciąż mają oferty bardzo dobre, ale może ciut rzadziej? Musiałbym policzyć. Skąd wiem? Bo w przeszłości zajmowałem się m.in. tym pierwszym, a teraz tym drugim i mam porównanie, bo oferty spływają do mnie często z obu tych działek. 

Tylko to jest nisza rynkowa a dostawanie ofert nie równa się pracy o czym nieraz się boleśnie przekonałem.

 

Aplikacje webowe to największa część branży ale jak rynek walnie, jeśli, to raczej cały.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, mac napisał:

Amazon, jak zwalnia cię to tak naprawdę ratuje ci życie. Ileż historii się naczytałem i nasłuchałem o tych ich magazynach to ciarki po plecach przechodzą 😆

Magazyny to nie IT. IT to Amazon Web Services, Alexa, oprogramowanie typu smart dom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Covid to było spore przeinwestowanie w web dev, przecież wiele firm nagle zaczęło robić sklepy w necie i wiele procesów poszło do neta z różnych oddziałów/sklepów itd, ludzie siedzieli w domach to napędzali cały internet: netflix, gry itd, jak zaczęli wracać do firm stacjonarnie to popyt na wiele rzeczy się zmniejszył

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielka fala zwolnień. Sprawdzam. W Google wychodzi maksymalnie 6%. Wielka fala.

 

Microsoft skala zatrudnienia w ostatnich latach. WIELKA FALA ZWOLNIEŃ xD Dziennikarzyny z koziej dupy trąba zapierdalają temat kryzysu przed wyborami, żeby pis ratował i ludzi straszyć. Inaczej być nie może.

 

msft-hiring.png

Edytowane przez mac
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, spacemarine napisał:

Covid to było spore przeinwestowanie w web dev, przecież wiele firm nagle zaczęło robić sklepy w necie i wiele procesów poszło do neta z różnych oddziałów/sklepów itd, ludzie siedzieli w domach to napędzali cały internet: netflix, gry itd, jak zaczęli wracać do firm stacjonarnie to popyt na wiele rzeczy się zmniejszył

Ale zwalniają giganci. A te ecommercowe rzeczy robia małe firmy często. 
Dodatkowo zwalniają w USA. Nie jest powiedziane ze to nie będzie podobnie z jak innymi masowymi zwolnieniami ze zwalniamy u siebie i  zatrudniamy w takiej Polsce gdzie wielu będzie skakać z radości za stawki  operatora frytkownicy. .
15 USD na godzinę 15* 4 = 60
60*8 = 480 
480 * 21 dni i masz 10 080. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony słyszę ciągle o kryzysie z drugiej nie ma specjalistów. Naprawdę znalezienie kompetentnej osoby, która napisze nawet prosty algorytm a nie wgra zaimplementuje bibliotekę zakrawa na cud. Piszę o Pythonie, a nie jakimś egzotycznym języku. 

Podobnie z Wordpressem, wgranie wtyczek ok, ale znaleźć kogoś do przerobienia skryptu w php, to problem. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, NoHope napisał:

Tylko to jest nisza rynkowa a dostawanie ofert nie równa się pracy o czym nieraz się boleśnie przekonałem.

 

To nie ekstrapoluj swojego małego swiatka na gałąź wiedzy, o której nie masz pojęcia. Mi się zdarzało dostawać oferty za X w górnej widełce, podawałem, że interesuje mnie 1,25 * X albo nawet czasem 1,3 * X i była chęc rozmowy dalej. Webdev, który se pójdzie na kurs i ogarnie frejmłorka nie jest równoważny devowi systemowemu, który ma wiedzę z algorytmów, funkcjonowania systemów operacyjnych, zna dobrze C/C++, debugowanie niskopoziomowych rzeczy i do tego nie boi się sprzętu i kabelków - takich ludzi jest mało, ale bynajmniej nie jest to nisza rynkowa, bo embedded to teraz działka, w którą idzie mnóstwo firm i będzie coraz większe zapotrzebowanie.

Edytowane przez SamiecGamma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, SamiecGamma napisał:

Średniawka, czyli webdeveloperka ma gorzej, potwierdzam. Kumpel z pewnej dużej polskiej spółki, mający sporą wiedzę o niej i jej zarządzaniu powiedział mi, że zredukowali kilku programistów .NET, którzy brali po 25k na b2b, a tak naprawdę ROI z ich pracy nie był jakiś spektakularny.

 

Specjaliści z konkretną i najlepiej niskopoziomową wiedzą wciąż mają oferty bardzo dobre, ale może ciut rzadziej? Musiałbym policzyć. Skąd wiem? Bo w przeszłości zajmowałem się m.in. tym pierwszym, a teraz tym drugim i mam porównanie, bo oferty spływają do mnie często z obu tych działek. 

 

Chmurowcy myślę, że nie mają się czego obawiać, bo wciąż będą jeszcze przez kilka lat potrzebni. Ciekawi mnie jak ludzie znający się na AI - tu nie mam wiedzy. 

Co powiesz o kursie Java bootcamp. Czy tam też uczą angielskiego do programowania? Myślę o kursie takim po studiach z logistyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, xander99 napisał:

Co powiesz o kursie Java bootcamp. Czy tam też uczą angielskiego do programowania? Myślę o kursie takim po studiach z logistyki.

 

Ja się uczyłem samemu, ale angielski do programowania to wiedza na poziomie FCE + słownictwo branżowe - dużo łatwiej opanować niż taki angielski umożliwiający czytanie literatury w oryginale.

 

Ja zawsze powtarzam, że do programowania to trzeba mieć po prostu pasję, bo ludzi, którzy je wybierają ze względu na kasę szybko to nudzi, a w pracy szybko się wypalają. Ja programuję zawodowo 18 lat, łącznie z latami nauki i pasji komputerowej stuknie zaraz 30 lat. I nadal uwielbiam to robić i mam nadzieję tym się zajmować kolejne 10 lat. Ale dla mnie to pudło (dziś coraz częściej telefon czy jakaś mała elektroniczna płytka) było fascynujące odkąd mój tata w 1991 roku kupił pierwszego składaka PC AT z procesorem 286 16 MHz Turbo, 1 Mb RAMu i dyskiem 40 Mb ;)

 

Na tyle mnie to fascynowało, że gdy kończyłem szkołę średnią znałem już w zasadzie na co najmniej dobrym poziomie C i asembler i miałem spore pojęcie o tym jak system operacyjny (w tamtych czasach i moim przypadku na początku był to DOS, później Linux) działa od środka.

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Libertyn napisał:

Magazyny to nie IT. IT to Amazon Web Services, Alexa, oprogramowanie typu smart dom.

Well ...

 

@Alexa ...

https://www.efinancialcareers.com/news/2022/11/alexa-staff-cuts

https://www.techhive.com/article/579886/amazon-is-shutting-down-alexa-com.html

 

@Amazon ... AWS, Luna etc..

https://www.datacenterdynamics.com/en/news/aws-employees-among-latest-round-of-amazon-layoffs-impacting-18000-staff/

 

... tak więc z deka kulą w płot.

 

48 minut temu, NoHope napisał:

Aplikacje webowe to największa część branży ale jak rynek walnie, jeśli, to raczej cały.

Raczej nie cały - a dokładniej bardzo szczególna część 'rynku' a dokładniej 'programatorófff' kopy-pasterów bez umiejętności 'twardych'.

 

59 minut temu, Strusprawa1 napisał:

Chyba jednak chatGPT oddziałał na rynek.

To badziewie może i ktoś używa bezmyślnie w januszex-ach oraz w kopy-paste'rniach gdzie na codzień produkuje się tony spagetti, którego sami kopy-pastetrzy nie ogarniają.

 

Tak więc po fali g-w-nego kodu, który zalał świat dzięki copy-pasterom, zaleje nas tsunami jeszcze bardziej g-w-nego kodu, nad którym copy-pasterzy nawet sekundy nie pomyślą.

 

1 godzinę temu, spacemarine napisał:

Część to pewnie wynik nadmiarowego zatrudnienia w IT przez covid

Bardzo niewielka część - większość to totalne niezrozumienie realiów rynku przez 'nietechnicznych' menedżerów, którzy są przekonani, że zatrudniając więcej copy-pasterów, naprawią projekt zabagniony przez identycznych 'copy-pasterów'. Cóż, okazuje się, że zatrudnianie 'jak leci' kandydatów, którzy mają świetne umiejętności interpersonalne, natomiast totalny brak wiedzy technicznej, zrozumienia problemów a o matematyce czy algorytmach nie wspominając powoduje tworzenie jeszcze więcej problemów i długu technicznego - też mi nowość, pisano o tym już ponad 20 lat temu, dobitnie wyłożył to wielokrotnie Uncle Bob w swoich książkach i ... jak widać do 'zarządzających' nadal nie dotarło ...

 

Super ... więcej ... więcej chaosu ... love it!

 

LOL... niektórzy widzę nadal wierzą, że OFERTA PRACY = PRACA... (tak owszem było ... jakieś 15 lat temu).

 

Kończąc: branża zasługuje na Catharsis - zbyt wiele przypadkowych osób, które usłyszały przypadkowo o 'programistach 15k' i rzuciło się na 'przebranżowienie' nakleiło zbyt wiele długu technicznego i guano kodu. Zbyt wielu bardzo przeciętnych (aby nie obrazić) sklejaczy spagetti, dzięki 'umiejętnościom interpersonalnym' udało się dobić do wysokich stołków i swoim totalnym niezrozumieniem i brakiem podstaw zabagniło jeszcze bardziej branżę.

 

Osoby znające swoją działkę, nie mają się czym raczej przejmować - na chleb i dach nad głową starczy (chociaż pewnie mogą być redukcje pensji, no ale dla rzeczywiście zainteresowanych to nie problem, bo są w branży nie dlatego że 'bo tam dłusszzoo pułacom' ale z innych powodów). Trząść portkami mogą powili zaczynać copy-pasterzy...

 

Edytowane przez oxy
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, xander99 napisał:

Co powiesz o kursie Java bootcamp. Czy tam też uczą angielskiego do programowania? Myślę o kursie takim po studiach z logistyki.

Nie. Angielskiego uczą w szkołach językowych. Bootcamp zaś wydrenuje Cię z kasy, nauczysz sie tyle na ile masz zdolności  i samozaparcia. 

Zresztą, wiedza, niemal darmowa leży dosłownie na ziemi

The Java™ Tutorials (oracle.com) 
Kurs JAVA od podstaw - stań się programistą +zadania | Udemy
Ale nawet jak się nauczysz to będziesz musiał znaleźć pracę.  A tu już spore znaczenie mają soft skille. 
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, SamiecGamma napisał:

To nie ekstrapoluj swojego małego swiatka na gałąź wiedzy, o której nie masz pojęcia. Mi się zdarzało dostawać oferty za X w górnej widełce, podawałem, że interesuje mnie 1,25 * X albo nawet czasem 1,3 * X i była chęc rozmowy dalej. Webdev, który se pójdzie na kurs i ogarnie frejmłorka nie jest równoważny devowi systemowemu, który ma wiedzę z algorytmów, funkcjonowania systemów operacyjnych, zna dobrze C/C++, debugowanie niskopoziomowych rzeczy i do tego nie boi się sprzętu i kabelków - takich ludzi jest mało, ale bynajmniej nie jest to nisza rynkowa, bo embedded to teraz działka, w którą idzie mnóstwo firm i będzie coraz większe zapotrzebowanie.

Mówię tylko, że jeśli webdev się skurczy to analogiczne nisze również. Dlaczego? Bo nisza jest niszą to znaczy, że niewiele firm potrzebuje danych specjalistów i one też mogą zbankrutować. Ba paradoksalnie to właśnie mega niszowe firmy mogą nawet bardziej jebnąć bo są przeważnie mniej potrzebne.

 

Jest skończona pula programistów którzy siedzą przy infrastrukturze i są potrzebni. Programiści którzy rozwiązują mega skomplikowane algorytmiczne problemy to też właśnie nisze, i są to programiści którzy piszą rzeczy dla innych programistów.

 

Webdev jest największy bo jest uwaga uwaga najbardziej potrzebny. Sam osobiście teraz w webdevie też nie siedzę ale co z tego.

 

Zresztą programiści z google'a czy amazona typowego gownoweba raczej nie klepali xd

Edytowane przez NoHope
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, SamiecGamma napisał:

Ale dla mnie to pudło (dziś coraz częściej telefon czy jakaś mała elektroniczna płytka) było fascynujące odkąd mój tata w 1991 roku kupił pierwszego składaka PC AT z procesorem 286 16 MHz Turbo, 1 Mb RAMu i dyskiem 40 Mb

He he, przypomniałeś mi mojego pierwszego PC-ta :), którego sam składałem bo komputer był już potrzebny na studiach i do dziś go mam. Programowanie w Turbo Pascalu i w nim napisałem program pod DOS do obsługi programatora EEPROM i do układu uruchomieniowego uC 8051, potem C. Teraz mikrokontrolery. Super zabawa:)

 

Prawda, trzeba to lubić, ba, pasjonować się tym.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, NoHope napisał:

Mówię tylko, że jeśli webdev się skurczy to analogiczne nisze również. Dlaczego? Bo nisza jest niszą to znaczy, że niewiele firm potrzebuje danych specjalistów i one też mogą zbankrutować. Ba paradoksalnie to właśnie mega niszowe firmy mogą nawet bardziej jebnąć bo są przeważnie mniej potrzebne.

Eee nie. Skurczenie sie webdevu nie oznacza ze mniej firm będzie potrzebowało programistów embedded czy tych co programują procki czy karty graficzne. 
Owszem są to nisze, które oferują zawsze mniej pracy niż reszta ale to nie oznacza ze skoro  zwalniają webdevów to np. typ piszący program regulujący zachowanie się lotek podczas trybu autopilota może być zagrożony

Niszowe duze firmy to np. Intel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, AT91SAM7S256 napisał:

He he, przypomniałeś mi mojego pierwszego PC-ta :), którego sam składałem bo komputer był już potrzebny na studiach i do dziś go mam. Programowanie w Turbo Pascalu i w nim napisałem program pod DOS do obsługi programatora EEPROM i do układu uruchomieniowego uC 8051, potem C. Teraz mikrokontrolery. Super zabawa:)

 

Mnie sentyment do retro sprzętów nie opuszcza. W zeszłym roku złożyłem 2 PCty i kupiłem 2 laptopy, które na początku lat 90-tych były marzeniem nie do zrealizowania, bo po 1 - nie było jak ich w Polsce dostać, a po 2- kosztowały dobre kilka wypłat. Obecnie ten sprzęt można zdobyć za kilka stówek, ale - uwaga - jak ktoś się interesuje, to warto się pospieszyć, bo niepokojąco drożeje.

 

7 minut temu, AT91SAM7S256 napisał:

Prawda, trzeba to lubić, ba, pasjonować się tym.

 

IMO ze wszystkim tak jest. Dziś tylko wiedza jest łatwo dostepna: leży wręcz na ziemi. W latach 90 software był drogi, dlatego w Polsce tak się rozwinęło piractwo. Książki w oryginale nie były tak łatwo dostępne jak dziś, a tłumaczenia pojawiały się z 2-3 letnim opóźnieniem. Dziś firmy takie jak Microsoft mają masę darmowych programów studenckich: dostępna jest za darmo technologia (do nauki), książki, kursy itd. 

 

Ktoś tu wspominał o Javie. Za darmo można sobie legalnie ściągnąć "Thinking in Java". Przerobienie całej wraz z samodzielnym rozwiązaniem wszystkich ćwiczeń daje solidny kawał wiedzy. Nie wystarczy, żeby zostać kocurem czy nawet specjalistą, ale stanowi bardzo dobry początek. Tylko to jest rok pracy po 2-3 godziny dziennie co najmniej, więc 90% ludzi, którzy nie są pasjonatami zniechęci się.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.