Skocz do zawartości

Niska dzietność. Problem, czy naturalna konsekwencja rozwoju socjotechnologicznego?


meghan

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy tak jak wielu mówi, zwiększenie zamożności Polaków spowoduje wzrost dzietności. Inne bogatsze kraje, równiez mają problem z dzietnością. Natomiast kraje jak Kongo, tam rodziny mają po 6 dzieci.

Trochę co innego może być z programem 500+, bo biedniejsze małżeństwa, być może skuszą się na zrobienie dziecka, aby dostawac te 500 PLN/mies. Korwin-Mikke, polski drama queen (nazywam go tak bo mówi rzeczy oczywiste w sposób wywołujący oburzenie, aby wzbudzić dyskusję) już kilka lat temu powiedział: "500 plus sprawi że Polskę ogarnie śmieć ludzki". Miał tu właśnie na myśli, że zwiększy się dzietność rodzin patologicznych i korzystających z socjali. 

 

W sumie chętnie bym poczytał analizę statystyczną pod kątem relacji dzietność -pkb oraz dzietność -500+. Może ktoś zna się na tym i opisze albo wrzuci linka

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, sargon napisał:

Wyjaśnijcie to :

Fm8ik5rXoAE14Mp?format=png&name=900x900

Od lat można zaobserwować mocną nagonkę skierowaną wobec kościoła. Nauki kościoła obejmują wiele treści ale jedno jest pewne, relacje rodzinne małżeńskie zawsze były przez kościół wspierane. Nie wiem czy w wyniku tej całej nagonki która się obserwuje w mediach głównego nurtu nie doszło do tego że wajcha odbiła totalnie w drugą stronę i z kraju prorodzinnego stajemy się krajem z ludźmi nastawionymi na hedonistyczne zaspokajanie własnych indywidualnych potrzeb, co w praktyce w uproszczeniu sprowadza się do jedzenia, chlania i jebania.

 

W takich warunkach dobry chłopak nie założy rodziny, bo kobieta przy pomocy systemu rozjedzie statecznego nudziarza jak walec po drodze. Inteligencja tutaj nie pomaga.

  • Like 13
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Imiennik napisał:

Kobiet się nie przesiedla, było na forum wałkowane jak i dlaczego. 

 

Zastanów się dlaczego wprowadzono feminizm. Kobiety są jak gąbki.

O o o o!

Jako eksperyment myślowy mówię o systemowym sprowadzaniu kobiet (np. jakieś ulgi paszportowe czy pracownicze). Jeśli kobieta jest już na obcym terytorium to inaczej wygląda sprawa konsekwencji przesiedlenia. Jeszcze jak ma dobry zawód i wykształcenie, nie jest z patologii to minimalizuje ryzyko odpałów. Nie można ślepo wierzyć, że każda zawsze wychuja, bo to myślenie paranoiczne.

 

10 minut temu, Imiennik napisał:

To chyba musisz sobie głuche i niewidome sprowadzać, bo jak wyczują co tu się odpierdala to raczej upodobnią się do reszty myszek ;)

Nie wiem po co te sarkazmy i ślepa wiara, że teoria zawsze musi być prawdziwa. Wiem co jest mówione o przesiedleniach, ale ta teoria ma spore luki. Zakłada, że pańcia przesiąka wzorcami kulturowymi od lokalnych kobiet. Jednak patrząc po Ukrainkach one się nie trzymają z Polkami, a wręcz jest dystans. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, meghan napisał:

Czy potrzebna jest nam (Polsce) dzietność na określonym poziomie w określonym czasie?
Niska (czyli jaka?) dzietność może być przyczyną powstania jakich zjawisk społecznych? 
Jakimi działaniami prawnymi, czy propagandowymi zwiększono by dzietność w Polsce, czy w innym kraju, w którym wskaźnik dzietności jest najniższy od kilku dekad? 
 

 

 W Polsce powinna być dzietność, po prostu w okolicach 2 na parę. Za komuny był wyż demograficzny, bo to było po tym, jak ubyło ok 10 mln ludzi w wyniku II WŚ i ludzie mieli do dyspozycji terytorium (plus minus strzelam) wielkości Czech z opustoszałymi domostwami zostawionymi przez ludność niemiecką i to miało ręce i nogi.

 Gdyby ludzie mieli średnio po 4-6 dzieci i było Polaków ze 100 mln, to jaki by to miało wpływ na codzienne życie? Ceny żywności na przykład. Człowiek, żeby mieć co jeść i mieć gdzie mieszkać, potrzebuje powierzchni. Tej nie przybędzie, a żeby wynieść kilogram ładunku na orbitę, potrzeba energii liczonej w miliardach dżuli, więc ewakuacja w kosmos, na dzień dzisiejszy, raczej też odpada. Taki duży przyrost naturalny, w polskich warunkach, oznaczałby produkcję emigrantów albo/i mięsa armatniego, przy nędzy niepokojach społecznych.

Ogólnie, jak by to wpłynęło na relacje międzyludzkie? Jest małżeństwo hipotetyczne, które ma jedno mieszkanie i 5 dzieci. Nietrudno przewidzieć scenariusz, co będzie się działo, kiedy nowe pokolenie przejmie pałeczkę?

 Poza tym, kto chciałby mieszkać w mieście bez parków, ogródków działkowych, skwerów, tylko, gdzie wszędzie stawia się osiedla? Już teraz, przy niżu demograficznym, mówi się o patodeweloperce.

Wg. mnie to, co dzieje się teraz to naturalny proces. Po prostu będzie niż demograficzny, aż pokolenie teraz pobierające emeryturę wymrze, ceny mieszkań i wynajmu spadną (pod warunkiem, że nie zjedzie zbyt wiele ludzi z zagranicy i nakręcą popyt) na normalnych zasadach rynkowych i ludzie znowu zaczną mieć więcej dzieci...

 

1 godzinę temu, Brat Jan napisał:

Brak emerytur, rodzice i dzieci zobligowane do wzajemnej pomocy w utrzymaniu się.

 

Wtedy części osób (raczej głównie mężczyzn, bo tych jest nadwyżka, w wieku reprodukcyjnym), które chciałyby mieć dzieci, a nie mogą, zostałoby realne pójście pod most. 2) Była by to realna presja na tych, co nie chcą dzieci, bo się do tego nie nadają, żeby je mieli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odstawiam na chwilę na bok liczbowe podejście.

Przytoczę zależności (odkryte przeze mnie, a może błędnie interpretowane) z babskiej codzienności w moim otoczeniu.

 

Najwięcej dzieci mają te panie:

- mąż zarabia dwu-trzykrotnie więcej;

- rodzina męża posiada majątek i tzw.reputację (nieruchomości, firmę, grunty; zawód, znajomości w regionie);

- rzadziej występujące mąż (czy nawet były mąż) jest atrakcyjnym/dobrze zbudowanym mężczyzną;

- mąż nawet jeśli nie ma ww punktów, za to jest sprawny manualnie/doświadczony zawodowo lub/i ma tzw.gadane (pewnie chodzi o widzenie w nim potencjału na zdobycie majątku)? 

 

Zapewne i te parametry mają wpływ na mój wybór. 

 

Koniec mojego subiektywnego offtop.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Edelgeist napisał:
1 godzinę temu, Brat Jan napisał:

Brak emerytur, rodzice i dzieci zobligowane do wzajemnej pomocy w utrzymaniu się.

 

Wtedy części osób (raczej głównie mężczyzn, bo tych jest nadwyżka, w wieku reprodukcyjnym), które chciałyby mieć dzieci, a nie mogą, zostałoby realne pójście pod most. 2) Była by to realna presja na tych, co nie chcą dzieci, bo się do tego nie nadają, żeby je mieli...

Za kasę, której nie wydasz na wychowanie dzieci mógłbyś kupić mieszkanie na wynajem czy lokal usługowy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, antyrefleks napisał:

ale jedno jest pewne, relacje rodzinne małżeńskie zawsze były przez kościół wspierane.

Mógłbyś to opisać / rozwinąć w jaki sposób ?

 

14 minut temu, antyrefleks napisał:

W takich warunkach dobry chłopak nie założy rodziny, bo kobieta przy pomocy systemu rozjedzie statecznego nudziarza jak walec po drodze. Inteligencja tutaj nie pomaga.

 

19 minut temu, Trevor napisał:
1 godzinę temu, Hatmehit napisał:

Wiele się mówi o systemie emerytalnym, lecz on pierdolnie niezależnie od dzietności.

 

O widzisz. I tu się zgadzamy w pełnej rozciągłości xD

 Dlatego właśnie zwiększenie dzietności w Pl( bo temat dotyczy chyba Polski w głównej mierze) przyniesie pozytywne skutki dopiero po szeregu zmian systemowo- prawnych .

 

15 minut temu, Ksanti napisał:

Nie można ślepo wierzyć, że każda zawsze wychuja, bo to myślenie paranoiczne.

 Bardziej "zbyt daleko posunięta" ostrożność i zdrowy rozsądek. Cos jak świadomość, że nikt nie stawiał kasyna za kilka mln €, żebym to ja tam zarobił zamiast  wstawać co dzień z rana do pracy.

 

18 minut temu, Ksanti napisał:

Jednak patrząc po Ukrainkach one się nie trzymają z Polkami, a wręcz jest dystans. 

 

 

Z p0lkami nie, ale Polacy też są dla nich tylko narzędziem do celu - żadne tam Himalajki znad Dniepru jak tu niektórzy w innych tematach by się spodziewali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, antyrefleks napisał:

Od lat można zaobserwować mocną nagonkę skierowaną wobec kościoła. Nauki kościoła obejmują wiele treści ale jedno jest pewne, relacje rodzinne małżeńskie zawsze były przez kościół wspierane. Nie wiem czy w wyniku tej całej nagonki która się obserwuje w mediach głównego nurtu nie doszło do tego że wajcha odbiła totalnie w drugą stronę i z kraju prorodzinnego stajemy się krajem z ludźmi nastawionymi na hedonistyczne zaspokajanie własnych indywidualnych potrzeb, co w praktyce w uproszczeniu sprowadza się do jedzenia, chlania i jebania.

 

W takich warunkach dobry chłopak nie założy rodziny, bo kobieta przy pomocy systemu rozjedzie statecznego nudziarza jak walec po drodze. Inteligencja tutaj nie pomaga.

Ale właśnie co tu ma kościół ?

Czechy są krajem ateistycznym - a tam "dzieci to obowiązek wobec społeczeństwa = prawie 50% na tak"

Polska kraj teoretycznie kościelny - "dzieci to obowiązek wobec społeczeństwa = 55% na nie"

 

Czesi też raczej z ascezy nie słyną, piwo, knedle, hospudki, gwiazdy porno - a jednak jest dzietność, a co najważniejsze - przekonanie, że dzieci trzeba mieć.

 

Co więcej, Czesi są większymi rasistami, eurosceptykami, oraz ostatnio wybrali bardziej prawicową prawicę, niż w Polsce kiedykolwiek.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.focus.pl/artykul/eksperyment-calhouna-na-czym-polegal-i-co-nam-mowi-o-ludzkosci
 

Tutaj masz odpowiedź na powyższe pytania. Nie ma już ratunku dla cywilizacji zachodniej, kwesta czasu aż wszystko naturalnie zgaśnie. Nic nie trwa wiecznie. Obstawiam, że zastąpią nas Arabowie ale to moje osobiste przemyślenia.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niska dzietność = wymarcie narodu. Zastąpią nas negry, Ukry, i inne postsowiety, które mają po troje dzieci.

 

Reszta rozważań to dyletanckie pierdolenie. Sztuczna inteligencja, automatyzacja - ja pierdolę, ludzie. Zejdźcie na ziemię.

 

 

Edytowane przez zychu
  • Like 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Ksanti napisał:

@SzatanK jesteś naiwny jeśli myślisz, że kobiety w Polsce staną się nagle bardziej kobiece

 

9 minut temu, Imiennik napisał:

Serio? 

 

Kobiet się nie przesiedla, było na forum wałkowane jak i dlaczego. 

Dokładnie.

 

Nie chodzi o naiwność, chodzi o odwrócenie trendów, żeby nie powiedzieć "propagandy" @Ksanti

 

Samo to dużo roboty robi czy by nas jednak uratowało? To raczej za mało ale na to potrzeba czasu, raptem może nie wiem - dekady czy dwóch?  

Odpisałem Ci, że sprowadzenie kobiety z innego kraju to raptem tabletka na ból - mógłbym powiedzieć, że rozwiązanie tymczasowe. Nie niweluje to problemu jako takiego tylko łata cieknącą łódkę tymczasowo. Pracowałem z dziewczynami ze wschodu i nie mogę być pewnym swoich odczuć ale gdybym miał stawiać to raczej dziewczyny ze wschodu mimo wszystko bardziej w mojej subiektywnej ocenie byłyby chętne do posiadania poTomka. Jednak nawet gdyby to rozumiem, że to już tak ma być, że nacje ze wschodu mają płodzić kobiety a my je im podbierać notorycznie?

 

Niestety, Polska JEST terenem, gdzie jest propaganda niesłychanie silna, koniec końców media są w rękach cóż w "nie naszych". Już widzę jak nam rekomendują dobieranie się w pary media kontrolowane przez wrogie nam siły.

Wystarczy dać prosty przykład:

 

Kogo Kasia wybierze?

Identycznego Tomka Polaka, Tomka Słowaka, Tomka Niemca, Tomka Hiszpana, Tomka Włocha, Tomka Francuza, Tomka z Maroko?

Ile wybierze Tomka - Polaka? A ile naszych Pań pokusiłoby się o Tomka Portugalczyka?

 

A więc sam widzisz - Polak w naszej podświadomości nie jest zaprogramowany jako wartościowy samiec - a więc samica nie ma wyboru, wybór został jej podsunięty.

No i zaznaczam, bo wielu nie czyta ze zrozumieniem. (Wszyscy powyżej są identyczni)

 

Jak jest widziana przeciętna Polka na tym forum czy ogólnie? Kurwa? Nie dotknąłbym kijem? Każda, tylko nie Polka?

A wiec masz odpowiedzi dlaczego Polaków jest mniej i tylko będzie mniej. To jest samo spełniający się mechanizm. Polak chujowy, Polka chujowa no to mamy co mamy i potem płaczemy. Przyjdzie inna nacja nas wykupi i będziemy na nich robić (W sumie już robimy)

Pamiętajmy - stworzenie chujowego Polaka i Chujowej Polki to zabieg celowy. Nienawiść, podziały itd - to tak ma być.

 

Dodałbym od siebie, że tak - niestety nie masz co przywozić tutaj na stałe kobiety z innego kraju, ponieważ przesiąknie wartościami terenu zainfekowanego a tym jest Polska - terenem zainfekowanym. Trzeba o tym pamiętać i warto dodać być może niezbyt miły fakt, że samemu również jest się w jakimś stopniu zainfekowanym.

O samej kobiecości nie mówię bo kobiety nie chcą tego aspektu rozwijać, ponieważ to wymaga pracy. 22 letnia ma w nosie rozwijanie kobiecości, ponieważ jest atrakcyjna fizycznie i zainteresowanie łapie (tu wina również facetów, że się ślinią tylko na wygląd ignorując to co w środku z drugiej strony ciężko ich winić, popęd robi swoje). A to, że się nie nadaje do relacji, bycia matkom, żoną, kobietom to już inna para kaloszy. Facet też się może nie nadawać i żadna Tajlandia itd tego magicznie nie zmieni. 

  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Jan III Wspaniały napisał:

https://www.focus.pl/artykul/eksperyment-calhouna-na-czym-polegal-i-co-nam-mowi-o-ludzkosci
 

Tutaj masz odpowiedź na powyższe pytania. Nie ma już ratunku dla cywilizacji zachodniej, kwesta czasu aż wszystko naturalnie zgaśnie. Nic nie trwa wiecznie. Obstawiam, że zastąpią nas Arabowie ale to moje osobiste przemyślenia.

 

Eksperyment Calhouna - jakkolwiek powszechnie krytykowany ze względu na ekstrapolację nienaturalnych laboratoryjnych wyników na osobniki "umieszczone" w realnym świecie, gdzie przestrzeń stanów jest o rzędy wielkości większa - ukazuje pewne zjawisko, którego odbicie widzimy w obecnej cywilizacji zachodniej, jesli przyjmiemy pewne zastrzeżenia interpretacyjne. Spadkowy trend dzietności w społeczeństwach zachodnich jest wyraźny i trudno z tym dyskutować.

 

Czy warto, żeby się płodziły przeciętne rodziny? Nie, nie warto. Jaką wartość dodaną wnoszą na tę planetę? Żadnej. A zasoby zużywają. Płodzić się powinny osoby ponadprzeciętne: zdrowe, z dobrymi genami, inteligentne, silne, mające zabezpieczony byt (majątek rodzinny) itd. 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, meghan napisał:

@Lannes

Właśnie - jakie lewaki mają korzyści z tej propagandy, którą uskuteczniają? 

Nie ma przyrostu, a zapotrzebowanie na tanią siłe roboczą pozostaje i tu wchodzi w grę przesiedlanie etniczne ludów o znacznie niższej inteligencji. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, sargon napisał:

Ale właśnie co tu ma kościół ?

Czechy są krajem ateistycznym - a tam "dzieci to obowiązek wobec społeczeństwa = prawie 50% na tak"

Polska kraj teoretycznie kościelny - "dzieci to obowiązek wobec społeczeństwa = 55% na nie"

 

Czesi też raczej z ascezy nie słyną, piwo, knedle, hospudki, gwiazdy porno - a jednak jest dzietność, a co najważniejsze - przekonanie, że dzieci trzeba mieć.

 

Co więcej, Czesi są większymi rasistami, eurosceptykami, oraz ostatnio wybrali bardziej prawicową prawicę, niż w Polsce kiedykolwiek.

Obecnie odchodzi sie od nauk kosciola. Kosciol jest krytykowany. Podprogrowo zaszczepia sie, ze kosciol zly, co w praktyce sprowadza sie do tego, ze wszystko co glosi kosciol jest zle. Nie oceniam calej religii, az tak gleboko w tym nie siedze. Natomiast na pewno kosciol duzo przywiazuje do relacji D-M. Warto przejsc sie w tym celu kilka razy na mszę św, aby posłuchać. Czesc tresci to redpill przedstawiony w nieco lzejszej formie. zachodnie media glosza, ze kosciol jest zly, to w odbiorze oznacza to, ze to co on przedstawia jest zle. W takim przypadku nauka zaciesniania/pielęgnacji relacji D-M, ktora wynika z nauk kosciola nie ma szans przebicia, poniewaz niszczy sie autorytet instytucji. Dzis autorytet posiadaja ludzie, ktorzy popularyzuja wóde, uchanie i zabawe.

 

Te statystyki, ktore przedstawiles sa interesujace, odpowiedzi szukalbym w kulturze czeskiej. Pytanie czy u nich media glownego nurtu tak jak u nas tez popularyzuja artykuly "zdradzilam meza, nie zaluje", albo "przelecialam przyjaciela meza, nie moglam sie powstrzymac". Przypuszczam, ze nie.

 

Kazda ideologia realizuje pewien cel. Przy takich artykulach jakie wymienilem, nie mozna ani troche powiedziec, ze kosciol nie wspiera relacji D-M.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem zaplanowny, poprzez powolną zmianę mentalności ludzi Zachodu i ogólny rozpierdol w systemie wartości jako takich.

W skrócie:

 

Osobę zamieniono na jednostkę. A to nie jedno i nie to samo. 

 

Walnie oczywiście, bo nie może być inaczej. 

 

6 minut temu, antyrefleks napisał:

Kazda ideologia realizuje pewien cel. Przy

Ta ideologia to się dzieje mniej więcej od rewolucji seksualnej. W przypadku Europy Wschodniej od upadku komuny. 

Edytowane przez Wielokropek
  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, SamiecGamma napisał:

Czy warto, żeby się płodziły przeciętne rodziny? Nie, nie warto. Jaką wartość dodaną wnoszą na tę planetę? Żadnej. A zasoby zużywają. Płodzić się powinny osoby ponadprzeciętne: zdrowe, z dobrymi genami, inteligentne, silne, mające zabezpieczony byt (majątek rodzinny) itd. 


Nie wiem, jest mi to obojętne bo i tak nie mam na to wpływu.

 

Ostatnio interesują mnie sprawy, które tylko i wyłącznie mają wpływ na moje życie. Świata ani nie naprawię ani nie zbawię, niech się dzieje wola Boska. Zresztą ludzie i tak się kiedyś wzajemnie wybiją, więc nie ma się czym przejmować czy na tej ziemi będzie mieszkać czarny Ukele Mokebe, biały Saszka Potienko czy Ryszard Nowak. Dopóki nie sra mi na trawnik i nie próbuje mnie skrzywdzić to jest mi to obojętne. A ostatnie czym się przejmuje to, że zabraknie zasobów: zanim to się stanie to i tak połowa z nich zostanie zabroniona (patrz silniki spalinowe) lub już dawno będę leżał pod ziemią.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, SamiecGamma napisał:

Czy warto, żeby się płodziły przeciętne rodziny? Nie, nie warto. Jaką wartość dodaną wnoszą na tę planetę? Żadnej. A zasoby zużywają. Płodzić się powinny osoby ponadprzeciętne: zdrowe, z dobrymi genami, inteligentne, silne, mające zabezpieczony byt (majątek rodzinny) itd. 

Widzę, że kult ubermenschena oraz pomysły pana Hitlera oraz Billa Gejtsa na propsie. To co wracamy do czasów 1935/1945 kiedy to eugenika szła pełną parą? Szkoda tylko, że Adolf nie był uroczym pełnym zdrowia blondynem i to samo Gebbels oraz inni, wielcy myśliciele owej jakże szlachetnej myśli/idei. Pan Bill też do najprzystojniejszych nie należy ale zdaje się, że ma dzieci. 

 

Wiesz problem z Twoją filozofią jest zawsze ten sam bo ktoś wyżej kogo stado umieściło może określić Ciebie jako to co opisałeś, tylko dodaj tam jeszcze przedrostek "Nie" 😉 

 

Uważałbym z tego typu filozofiami, tym bardziej myślę, że człowieka by szlag trafił gdyby mówił, że trzeba utylizować wszystko co nie jest blondynem samemu będąc szatynem. 

Edytowane przez SzatanK
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p0leczki jeszcze chcą dostępu do całkowitej aborcji. Dają dupy na prawo i lewo i uciekają od odpowiedzialności. Jeszcze polskie kuki i simpy idą jak niewolnicy za księżniczkami. Wygodnictwo, konsumpcjonizm i śmieciowe żarcie to gwóźdź do trumny cywilizacji.

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, antyrefleks napisał:

Czesc tresci to redpill przedstawiony w nieco lzejszej formie.

Na przykład niepokalane poczęcie - nie ważne kto zmajstrował - ważne kto wychował.🤣

 

8 minut temu, antyrefleks napisał:

, nie mozna ani troche powiedziec, ze kosciol nie wspiera relacji D-M.

Mógłbyś opisać w jaki sposób wspiera? Tak się składa, że wychowany jestem w katolickiej rodzinie i poza piętnowaniem: rozwodników( niezależnie od przyczyny), antykoncepcji i seksu przedmałżeńskiego - ciężko dopatrzyć mi się jakichkolwiek wartości prorodzinnych promowanych przez tę instytucję. O skandalach obyczajowych jej przedstawicieli nawet już nie wspominam.

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, zychu napisał:

Niska dzietność = wymarcie narodu. Zastąpią nas negry, Ukry, i inne postsowiety, które mają po troje dzieci.

 

Ameryka Pn i Australia pokazują, że giną całe kontynenty ludności tubylczej, a świat się nie kończy...

...wręcz przeciwnie idzie do przodu.

 

 

USA, Chiny, Japonia i Indie to 50% światowej gospodarki oraz wraz z krajami przyległymi z 50% ludności i tam jest potencjał rozwojowy.

Co prawda Europa jeszcze w czołówce, ale porównując z tym co było te 10 lat temu to jest duża różnica.

https://forsal.pl/artykuly/507008,najbardziej-innowacyjne-gospodarki-swiata-ranking-panstw-z-najwieksza-liczba-patentow.html

 

k8Rk9kuTURBXy8zZjI1OTIyZS0zNjU1LTQ4MDUtO

Edytowane przez Brat Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brat Jan, to sobie zobaczysz (za dziesięć lat), jak się będzie fajnie żyło w tym UkroPolinie, z negrami, Uzbekami, ruskimi wszelkiej maści, robotą za michę ryżu i Uberami, którzy lubia sobie pomacać białą kobietę. 

Skoro to taki postęp, to życzę ci, abyś dorobił się córki, która będzie dorastać w takim kraju.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, SzatanK napisał:

Widzę, że kult ubermenschena oraz pomysły pana Hitlera oraz Billa Gejtsa na propsie. To

To naturalne dla Europy. Ekstrema wracają gdy ludziom potrzeba kierunku i są pozbawieni gruntu, nadziei.

Hitler został wybrany w demokratycznych wyborach i zaczął od wycinania osób niepełnosprawnych. Niemieckie społeczeństwo było wtedy w czarnej dupie od każdej, możliwej strony, zwłaszcza psychicznej + ich naturalne, narodowe skłonności. Gdy coś im się pierdoli mają manię "oczyszyczania". 

Podobną rzecz zrobił wcześniej Luter.

Czy też Rewolucja Francuska.

Zachód tak ma. To jest w nim przerażające.

 

No, ale tak jest jak się człowieka pozbawia jego podstawowego przymiotu.

Godności- z której to zachód słynął. Tracimy naszą kartę przetargową i tyle.

A w kolektywizmie przegramy z Wschodem, jest on dla nich naturalny i bardziej zaawansowany.

 

 

Edytowane przez Wielokropek
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.