Skocz do zawartości

Dziewczyny ze wschodu . Jakie one naprawdę są?


Everson

Rekomendowane odpowiedzi

Ale jednorożce napierdziały lawendą. Aż mdli. 

 

Każda kobieta z biednego kraju poszukując "miłości" w kraju bogatszym oczekuje i poszukuje polepszenia stopy życiowej.

 

Każda bez wyjątku. 

 

Jak jej zapewnicie lepszy poziom życia, to może jakoś będzie. Z naciskiem na jakoś, bo oczekiwania takich kobiet bywają przeogromne, tylko dużo zręczniej maskowane, niż rodzimych witaminek. 

  • Like 9
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Bullitt napisał:

Niewielkie doświadczenie z Ukrainkami. Pamiętam szczególnie jedną. Księżniczka, spóźniona prawie 10 minut na tenisa (gra jest droga, tylko godzina) zero "sorry", czegokolwiek. Po grze czekała aż ja sprzątnę jej połowę kortu, bo musiała sobie zmienić buciki i skarpetki. Uroda - w porządku, ładna, ale wyglądająca na starszą niż jest. Z Polkami grałem wielokrotnie, nigdy nie było takiego zachowania. Wszystko elegancko. Być może trafiłem na wadliwy egzemplarz Ukrainki

 

Nie, ja trafiłem na bardzo podobny przypadek. Dziewczyna sama wybrała restaurację, w której się spotkamy, bez negocjacji. Dziś już bym się na takie coś nie zgodził, restauracja z półki cenowej raczej tej średniej-wyższej. Bonus taki, że jedzenie faktycznie znakomite. Laska, mimo że miała dosłownie ze 200 metrów od domu, spóźniła się 10 minut. Ani przepraszam ani pocałuj mnie w dupę. Nic. Na randce drętwa w uj. Żeby nie było niezręcznej ciszy, musiałem zagadywać. Wspomniałem więc o paru swoich zainteresowaniach, pokazałem parę zdjęć (foto to jedno z moich hobby, mam spore portfolio). Ponieważ laska wspominała coś o tym, że maluje i interesuje się plastyką, zapytałem ją coś o kolory dopełniające. Nie wiedziała, co to takiego jest! (Przecież to absolutne podstawy malarstwa/grafiki, jprdl!). Laska ładna, świetna figura, ale niska (~163 cm na oko) i nie do końca wyprostowane zęby. Poza tym po ścianie: 33 lata. Po konsumpcji nawet nie zaproponowała, że zapłaci za siebie. Nigdy mi się taka akcja z Polkami nie zdarzyła, nawet jak miałem odmowę i już wiedziałem, że następnej randki nie będzie - tym bardziej wtedy zadbała o to, żeby wyrazić chęć dołożenia się do rachunku. (Ja nigdy nie biorę, uznaję, że jak zapraszam to ja płacę, ale uważam, że to podstawy kultury zapytać o to).

 

Od jej przyjaciółki i mojej znajomej usłyszałem taki feedback: fajny chłopak, ale strasznie zarozumiały, przegadywał mnie na temat swoich zainteresowań, nie dał się wypowiedzieć 🙊🤣

 

Od tamtej pory unikam Ukrainek. W realu nie nawiązuję kontaktów, na Tinderze zawsze daję w lewo.

 

Księżniczki pierdolone... Niech spadają na drzewo!

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa lata temu miałem krótki epizod z 17 letnią rosjanką, przyjechała do siostry, poznałem ją przez znajomego, była śmieszna akcja z zapoznaniem zajeżdżam zatankować na Orlen do sąsiedniej miejscowości i podbija do mnie znajomy czy go podrzucę do dziewczyny, przez drogę mi opowiada że poznał rosjankę i nawija makaron na uszy o niej, zajeżdżamy na miejsce ona wyszła po niego mam już odjeżdżać, a on mi coś macha to się zatrzymałem podchodzi i pyta czy wbijam na mieszkanie bo przyjechała jej siostra, bez zastanowienia poszedłem. Siedzieliśmy w kuchni i rozmawialiśmy, gówniara nie umiała po polsku, ale jej siostra już tak w miarę trochę mieszkała w kraju. Opowiadała o siostrze że niedługo kończy szkołę średnią i przyjechała do niej zobaczyć jak wygląda Polska, gówniara cały czas na mnie zerkała i jak się popatrzyłem to zaraz zawstydzona, trochę po angielsku z nią pogadałem i wziąłem numer. Na drugi dzień napisałem, wieczorem umówiliśmy się i zabrałem na kebsa, na początku trochę trzymała dystans ale tu jej dotknąłem niby przypadkiem, to wziąłem za rękę, później na spacer w koło zalewu mówi że jej zimno, przytuliłem ją i pocałowałem, myślałem że mnie zje tak się przykleiła. Na kolejnym spotkaniu w żartach pytam czy ona już coś kiedyś to powiedziała że nie i jest dziewicą, pyta czy ja coś robiłem to że też nie, ona żebym nie robił z niej głupiej bo na pewno coś robiłem. Trochę przyhamowałem ze swoimi zapędami, kilka kolejnych spotkań na spokojnie i sama powiedziała że chciałaby seksu ze mną, wyszło że rzeczywiście dziewica, uczyła się robić lodzika, itp. Miło wspominam ten czas, wychodziliśmy płaciła za mnie, na paliwo też dawała i dużo seksu, czasami odzywa i gdyby była znowu w Polsce chce się spotkać, widziałem że ma teraz chłopaka, a i tak wysyła na snapie dwuznaczne foty. W porównaniu do polek całkiem inny światopogląd, dużo mnie chwaliła, ciągle że jej się podobam i jestem mega przystojny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że mam w pracy często do czynienia z Ukrainkami, to się wypowiem. 

Księżniczkowate nie mniej od p0lek, bez kultury (ani dzień dobry ani pocałuj mnie w dupę), nie uczą się polskiego tylko rzucają po rusku "spasiba", "da", co mnie aż kłuje w uszy. Ogółem mam już dość ukrów w Polsce, czuję się  jakbym żył w ukro-polinie, ten kraj już nie przypomina mi ojczyzny momentami, a wspólne państwo tych dwóch narodów. Teraz już wiem co może czuć Helmut czy Peter w swoim kraju pełnym imigrantów.

Wracając do tematu Ukrainek oczywiście nie wszystkie takie są, zdarzają się też normalne i miłe, ale bardzo rzadko miałem okazję. Kumpel mieszkał z jedną i nie narzekał, chata wysprzątana na błysk, zawsze ugotowane, a gała zrobiona.

To już ostatnio lepsze wrażenie na mnie robiły Polki, kilka nawet same mnie zagadywały. 

Jeśli chodzi o urodę to jak dla mnie na równi z polskimi julkami, czyli większość młodych jest ruchable. Tak na marginesie byłem ostatnio w szpitalu akademickim i na szkoleniach były studentki medycyny z młodymi pielęgniarkami. Myślałem, że dostanę zawrotu głowy ;) Praktycznie każda szczupła i zgrabna, szkoda że u kobiet uroda tak szybko przemija i za parę lat ich figura będzie dla nich tylko wspomnieniem.

Edytowane przez Chcni
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, maroon napisał:

Ale jednorożce napierdziały lawendą. Aż mdli. 

 

Każda kobieta z biednego kraju poszukując "miłości" w kraju bogatszym oczekuje i poszukuje polepszenia stopy życiowej.

 

Każda bez wyjątku. 

 

Jak jej zapewnicie lepszy poziom życia, to może jakoś będzie. Z naciskiem na jakoś, bo oczekiwania takich kobiet bywają przeogromne, tylko dużo zręczniej maskowane, niż rodzimych witaminek. 


Ale poleciało populizmem. Aż mdli.

 

Ogólnie to nie chce mi się przekomarzać ale jeśli mówimy o kraju biednym to zapewne masz racje ale będzie to się tyczyło obu płci. Taki Mahomed z Afganistanu, też będzie oczekiwać polepszenia stopy życiowej- w przeciwnym wypadku to po chuj mu emigrować i wiązać się z obcą? Zresztą to jest dosyć złożone.

 

Teraz pytanie co to znaczy biedny. Bo to, że w jakimś kraju masz mniejszy dostęp do taniego, śmieciowego jedzenia z Biedronki czy stać Cię na 4 lata nowsze auto niż Białorusina to nie znaczy, że my tutaj hajsem sramy w tej Polsce a obok po naszej prawej to bidacy.

 

Ja bym po prostu trochę korektę zrobił do Twojej wypowiedzi a mianowicie:

,,Kobieta poszukuje polepszenia stopy życiowej”. Jedna będzie udawać skromną, druga powie Ci to wprost bez względu na pochodzenie, aczkolwiek ja bym się powstrzymał z tym określeniem ,,każda”.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minutes ago, Jan III Wspaniały said:


Ale poleciało populizmem. Aż mdli.

To nie populizm, tylko brak postrzegania świata przez pryzmat cipki. Jak już wiele razy tutaj na realnych przykładach przytaczano, postrzeganie świata przez pryzmat cipki jest zawsze weryfikowane, gdy pojawiają się problemy. 

58 minutes ago, Jan III Wspaniały said:

 

Teraz pytanie co to znaczy biedny. 

Bieda to szerokie pojęcie. Może być bieda umysłowa, kulturalna, itp. 

58 minutes ago, Jan III Wspaniały said:

,,Kobieta poszukuje polepszenia stopy życiowej”. 

Co się składa na stopę życiową wg. kobiety? Podpowiem: nie tylko kasa czy GDP. 

58 minutes ago, Jan III Wspaniały said:

,,każda”.

Każda. :) Z czasowymi wyjątkami dla szczerze zakochanych małolat. 😁

2 hours ago, Lynch said:

 znowu w Polsce chce się spotkać,

 

widziałem że ma teraz chłopaka

 

wysyła na snapie dwuznaczne foty.

 

W porównaniu do polek całkiem inny światopogląd, 

 

No fakt. Całkiem inny. 😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, SamiecGamma napisał:

 

Nie, ja trafiłem na bardzo podobny przypadek. Dziewczyna sama wybrała restaurację, w której się spotkamy, bez negocjacji. Dziś już bym się na takie coś nie zgodził, restauracja z półki cenowej raczej tej średniej-wyższej. Bonus taki, że jedzenie faktycznie znakomite. Laska, mimo że miała dosłownie ze 200 metrów od domu, spóźniła się 10 minut. Ani przepraszam ani pocałuj mnie w dupę. Nic. Na randce drętwa w uj. Żeby nie było niezręcznej ciszy, musiałem zagadywać. Wspomniałem więc o paru swoich zainteresowaniach, pokazałem parę zdjęć (foto to jedno z moich hobby, mam spore portfolio). Ponieważ laska wspominała coś o tym, że maluje i interesuje się plastyką, zapytałem ją coś o kolory dopełniające. Nie wiedziała, co to takiego jest! (Przecież to absolutne podstawy malarstwa/grafiki, jprdl!). Laska ładna, świetna figura, ale niska (~163 cm na oko) i nie do końca wyprostowane zęby. Poza tym po ścianie: 33 lata. Po konsumpcji nawet nie zaproponowała, że zapłaci za siebie. Nigdy mi się taka akcja z Polkami nie zdarzyła, nawet jak miałem odmowę i już wiedziałem, że następnej randki nie będzie - tym bardziej wtedy zadbała o to, żeby wyrazić chęć dołożenia się do rachunku. (Ja nigdy nie biorę, uznaję, że jak zapraszam to ja płacę, ale uważam, że to podstawy kultury zapytać o to).

 

Od jej przyjaciółki i mojej znajomej usłyszałem taki feedback: fajny chłopak, ale strasznie zarozumiały, przegadywał mnie na temat swoich zainteresowań, nie dał się wypowiedzieć 🙊🤣

 

Od tamtej pory unikam Ukrainek. W realu nie nawiązuję kontaktów, na Tinderze zawsze daję w lewo.

 

Księżniczki pierdolone... Niech spadają na drzewo!

 

Oj nie skreślaj Ukrainek tak od razu, ja miałem takie same sytuacje z tą i z naszą nacją. Z nimi trzeba po prostu krócej niż z psem na 1 spotkaniu (nieważne czy ukry czy p0lki). I tak nie wiesz czy jest zainteresowana naprawdę, czy chce tylko sie wyruchac na szybko, czy po prostu nażreć za darmo.

Po 10 minutach już bym był ostro wkurwiony. Zjebałeś ją za to na dzień dobry?

 

Zawsze opieprzam dupy za spóźnienie, oczywiście bez przesady ale zdarzyło się że zjebałem laskę i to ostro... myślałem że sobie pójdzie w pizdu ale jednak została. Próbowała mnie później ustawiać na spotkaniu, nieskutecznie, skończyło się na seksie i nigdy więcej oczywiście się nie odezwałem. Ale było tez tak, że mój opierdol tak się nie spodobał spóźnionej księżniczce że się rozstaliśmy od razu, zaoszczędzone jakieś 30 zł i 2 godziny, dla mnie bomba.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie śmieszy to generalizowanie na podstawie 1 czy 2 kontaktów. Procentowo pewnie rozkład normalne/jebnięte jest podobny czy to polki czy ukrainki. 

A co do tego że dziewczyna nie chciała płacić za siebie czy tam sprzątać kortu to nie ma co się oszukiwać, dla gościa który by jej się spodobał nie takie rzeczy by zrobiła.

Widocznie nie było dopasowania na poziomie energetycznym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.02.2023 o 08:20, Chcni napisał:

Wracając do tematu Ukrainek oczywiście nie wszystkie takie są, zdarzają się też normalne i miłe, ale bardzo rzadko miałem okazję. Kumpel mieszkał z jedną i nie narzekał, chata wysprzątana na błysk, zawsze ugotowane, a gała zrobiona.

Wszystkie Ukrainki z jakimi miałem spotkania były miłe, jeszcze mi się nie zdarzyło trafić na jakąś z fochem wypisanym na twarzy :) Akurat może Tobie się zdarzył jakiś odpad felerny zza wschodniej granicy :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.01.2023 o 08:11, Throgg napisał:

Z moich osobistych obserwacji wynika, że:

 

- podczas gadania śmiesznie zaciągają;

- u niektórych występuje tzw. ,,fałda mongolska;

- święta i sylwestra obchodzą w innym terminie.

 

Poza tym nie kurwa ŻADNYCH różnic.

 

Ja mam bardzo podobne wnioski. Pewne różnice są ale to raczej szczegóły. W całym postsowiecie (poza nielicznymi wyjątkami typu starobrzędowcy czy fundamentalni muzułmanie) to kobiety są uprzywilejowane i występuję swojego rodzaju matriarchat. Różni się on od zachodniego ale wszelkie opowieści o konserwatywnym, patriarchalnym czy chrześcijańskim społeczeństwie to jest propaganda Kremla. Procent rozwodów, samotnych matek czy samobójstw mężczyzn mówi sam za siebie.

 

Jak ktoś ogarnia język rosyjski to polecam kanał Antona Sarwaczowa - rosyjskiego działacza na rzecz praw mężczyzn, adwokata zajmującego się rozwodami i psychologa.

Problemy bardzo podobne jak w całym zachodnim świecie.

https://www.youtube.com/@Sorvachev

Edytowane przez kacapowski
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kacapowski napisał:

samobójstw mężczyzn mówi sam za siebie.

Widziałem kiedyś te statystyki liczby samobójców mężczyzn/kobiet i proporcje są nawet jeszcze gorsze niż u nas, co prawda niewiele, ale jednak. 

Edytowane przez Chcni
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.01.2023 o 23:46, Everson napisał:

Chodzi mi o dziewczyny w wieku 16-24 lat. Jest jakaś różnica pomiędzy dziewczynami z tych krajów? 

swięcej takich naturalnych bez pi##y nosorożca na twarzy zamiast ust, czy nawalonych tatuaży, że mój brudnopis ładniej wygląda, na dodatek każda taki sam jak atak klonów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co rozumiesz pod słowem naturalna.... bo co bo chudsza bo mniej dziengow było do dyspozycji ? xD

 

Inny mental , zależy jaki rejon Ukrainy bo tego troche przerobiłem. 

 

 

-----------

Czy polecam ? na to pytanie nie odpowiem, ale jeśli jeden z Was myśli ze taka będzie wdzięczna bo ma Paljaka z Paszportem UE to sie grubo milicie co do... tej wdzięczność (dot. tez azjatek )  :) Ciaoo

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, kacapowski napisał:

 

Ja mam bardzo podobne wnioski. Pewne różnice są ale to raczej szczegóły. W całym postsowiecie (poza nielicznymi wyjątkami typu starobrzędowcy czy fundamentalni muzułmanie) to kobiety są uprzywilejowane i występuję swojego rodzaju matriarchat. Różni się on od zachodniego ale wszelkie opowieści o konserwatywnym, patriarchalnym czy chrześcijańskim społeczeństwie to jest propaganda Kremla. Procent rozwodów, samotnych matek czy samobójstw mężczyzn mówi sam za siebie.

 

Jak ktoś ogarnia język rosyjski to polecam kanał Antona Sarwaczowa - rosyjskiego działacza na rzecz praw mężczyzn, adwokata zajmującego się rozwodami i psychologa.

Problemy bardzo podobne jak w całym zachodnim świecie.

https://www.youtube.com/@Sorvachev

 

Może z napisami da radę, albo się w końcu zabiorę za bukwy.

Kraje słowiańskie przeorane przez rozmaite zawieruchy tak chyba mają.

Zniszczenia w społecznościach facetów, z wojen, branek, rewolucji, chorób - pozornie dają wybór większej ilości kobiet, ale też rozwalają naturalne więzi społeczne mężczyzn - i to te więzi budują, nazwijmy to, "konkretną" tkankę społeczną.

Jak faceci znikają z terenów, np. podejmowania decyzji, to wchodzą tam kobiety, i wypełniają to miejsce.

A społeczne zarządzanie przez kobiety różni się znacznie od męskiego.

Choćby samo podejście do odpowiedzialności, karania za winy, przesiewania społeczeństwa z odpadów.

Historycznie bywało, że kobiety błagały o litość w jakiejś sprawie.

Teraz wychodzi, że faceci muszą błagać o rozum, używanie mózgu i zasady przyczynowo-skutkowej.

A nawet jak ktoś się jara pomysłem o byciu czadem w haremie - to niech sobie przemyśli, czy łącznie roli buhaja, złotej rączki i bawidamka na długą metę jest takie fajne.

 

Na obecnej wojnie też wyjdą fatalnie przez straty facetów.

 

Z mapek z Rosji wystarczyły mi mapki ilości aborcji i zakażeń HIV, żeby widzieć co tam się odwala pod spodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, sargon napisał:

Kraje słowiańskie przeorane przez rozmaite zawieruchy tak chyba mają.

 

 

 

W byłym ZSRR oprócz wymienionych przez Ciebie największego spustoszenia według mnie dokonała rewolucja i katastrofa lat 90tych.

 

Tam 'system' jest o tyle inny, że tam prawie wszystkie kobiety oficjalnie popierają tradycyjny model rodziny. Prawie żadna Ci nie powie, że ona jest za równouprawnieniem. I ogólna narracja przeważająca w społeczeństwie jest też taka. Tyle że ta tradycja to wygląda standardowo: МУЖЫК ДОЛЖЕН (Facet Musi) a kobieta już nic nie musi bo czasy się zmieniły xD

Kobieta ma wszystkie przywileje wynikające z zarówno z emancypacji jak i z tradycji.

Mężczyzna wszystkie obowiązki wynikające z powyższych i żadnych praw.

Czyli podobnie jak na zachodzie tylko brak szeroko pojętego marksizmu kulturowego i wszystkiego co związane ze skrótem LGBT.

 

51 minut temu, sargon napisał:

A nawet jak ktoś się jara pomysłem o byciu czadem w haremie - to niech sobie przemyśli, czy łącznie roli buhaja, złotej rączki i bawidamka na długą metę jest takie fajne.

 

Tu gdzie żyjemy standardem społeczno-kulturowym wypracowanym przez przodków od niepamiętnych czasów jest monogamia. Poligamia i haremy nałożnic to były wyjątki dla nielicznych możnych. Jak ktoś się ekscytuje 'czadami' to chyba nie rozumie tego. Dzisiejszym problemem jak dla mnie nie jest brak czadów w społeczeństwie ale dobrych, porządnych mężczyzn. Czyli zdecydowanie bardziej realizacja archetypu 'Pater familias'. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.02.2023 o 20:53, nowy00 napisał:

Dodatkowo gość nie jest też jakimś Chadem a posiada całkiem apetyczną jarzynkę a nie jakąś tam Grażynkę :D

 

[Doomer] Pytanie jaka jest cena za ten mezalians w SMV [/Doomer]

 

Fifka jak fifka - czarne włosy, białe i proste zęby. Taka "default". Rysy twarzy zależne od regionu (te wszystkie mikroplemiona z wysp robią swoje, tak jak w Indonezji).

 

Z obserwacji, to nie rozumiem fascynacji dalekim wschodem, że niby babki zrobią wszystko z miłości i w ogóle z największą chęcią. Pomijam ONS z obcokrajowcami, bo przygodność nie ma nic wspólnego z LTR; to bzdura, bo kobiety tam są bardzo sprytnie ukrytymi diggerkami. Nie mają tyle impertynencji, żeby oznajmić to wprost, ale za całą otoczką rodzinności stoi gwarant wygodnego i dostatniego życia. 

 

Plujemy jadem na lewo i prawo, że nasze rodzimki to są wyrachowane i nieuprzejme. Są, ale też jest Lunaliza czy Annamarie z wioski Puk-Puk, która szuka frajera dla dostatniego życia, a takim frajerem staje się białas omamiony niesamowitą kobiecością, bo tego im nie można odmówić. Kobiety są niesamowicie kobiece i odgrywają swoją rolę w stosunkach D-M jak powinny. 

 

Temat SEA był wałkowany wiele razy. Faceci to w większości nieudacznicy i nieroby. Przyjeżdża gringo w większą fujarą i zapałem do pracy, to się laski lepią, bo on ma to, czego nie ma lokals - STABILNOŚĆ. Stąd leśne dziadki na emeryturze mają się tam dobrze, bo co miesiąc wpada kilkaset dolków, i nie trzeba się już o nic martwić. Temat rzeka. Root ich software'u jest wciąż ten sam. Hardware nieco inny i mówi to ktoś, kto był z Japonką w związku przez prawie 3 lata. Gdybym nie kupczył dupą i dalej srał tęczą, to bym miał teraz gospodynię (i sex lalkę, bo seks przyjemny tylko do czasu bobo), w zamian za przynoszenie wypłaty do domu.


Czy to jest sens istnienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2/2/2023 at 8:20 AM, Chcni said:

szkoda że u kobiet uroda tak szybko przemija i za parę lat ich figura będzie dla nich tylko wspomnieniem

Pracowałem w jednej firmie sześć lat. Niektóre ładne gdy zacząłem wyglądały strasznie gdy się zwalniałem. Różnica między 25 a 30 lat u wielu powalająca. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.