Skocz do zawartości

Powrót do normalnego życia, chyba się udało!


Maurycy

Rekomendowane odpowiedzi

W zeszłym roku miałem dość potężny zjazd psychologiczny, związany ze swoją byłą i sytuacją, która miała miejsce, co opisałem w odrębnym temacie. Od tego momentu stanąłem dość porządnie na nogi, czuje się o wiele lepiej. Mam dużo energii, którą pożytkuje w sposób, która dodaje pozytywną wartość do mojego życia. 

 

Od dwóch i pół miesiąca:

- wyeliminowałem całkowicie alkohol ze swojego życia, wcześniej codziennie po 2-3 piwka na dobranoc, 

- zacząłem uprawiać sport, codziennie po godzinie, wyrabiam w sobie nawyk,

- zacząłem się rozwijać: czytać artykuły, książki, oglądać filmy dokumentalne na interesujące mnie tematy,

- schudłem dość sporo, gubiąc brzuch oraz znacznie wyostrzając rysy twarzy, w znacznym stopniu poprawiło to mój wygląd (co zresztą wielokrotnie słyszałem).

 

Co jest do zrobienia: 

- rozbudowanie mięśni, chciałbym zacząć od mięśni brzucha, ostatni raz trenowałem na to A6W, ale było to mniej więcej 10 lat temu, pamiętam, że efekty były,

- poprawa cery; udało mi się wyeliminować zaskórniaki, wypryski, natomiast zmagam się z cerą naczyniową, testuje różne kremy, sera, tabletki na wzmocnienie naczyń krwionośnych, do tego zgodnie z poradą z forum: cynk, olej z wiesiołka, magnez, na razie bez większych efektów (od dwóch miesięcy). 


Co jest zrobione:

- ustawienie się życiowe pod kątem pracy, zarobków, mieszkania; jestem tutaj w dość komfortowej pozycji

 

Największym błędem było spożywanie alkoholu, zacząłem zauważać, że o wiele bardziej bez tego ogarniam otaczającą mnie rzeczywistość. Już nigdy do tego nie wrócę. Mimo, że niewielka ilość, ale codziennie, sporo zaszkodziło. 

 

Jakieś porady, co do dalszego rozwoju? Jakie nawyki w sobie kształtować, jaki dodatkowy sport budujący mięśnie dołożyć? 

 

 

 

 

 

 

  • Like 18
  • Dzięki 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Maurycy napisał:

Jakie nawyki w sobie kształtować,

Ja polecam nawyk wdzięczności. Robiłem wielokrotnie pisemne listy każdego dnia np. przez miesiąc, dobrze jest do tego wrócić w przypadku słabszych dni, które zapewne też nastąpią (chociaż życzę Ci żeby jak najmniej ich było). 

 

Ograniczenie telefonu na rzecz książek, wczesne chodzenie spać i wczesne wstawanie. 

 

Ogólne gratulacje, postów pozytywnych niestety u nas mało, także cieszy podwójnie! 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Spokojnie napisał:

Ja polecam nawyk wdzięczności. Robiłem wielokrotnie pisemne listy każdego dnia np. przez miesiąc, dobrze jest do tego wrócić w przypadku słabszych dni, które zapewne też nastąpią (chociaż życzę Ci żeby jak najmniej ich było). 

 

Ograniczenie telefonu na rzecz książek, wczesne chodzenie spać i wczesne wstawanie. 

 

Ogólne gratulacje, postów pozytywnych niestety u nas mało, także cieszy podwójnie! 

 

Bardzo cenna uwaga, wyrobiłem w sobie ten nawyk. Bardzo to pomaga spojrzeć na to jak się wiele w życiu ma, a czego się nie docenia. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super pozytywny i motywujący wpis! :)

Polecam ostrożne podejście co do A6W, bo mega obciąża kręgosłup. Są fajne alternatywy. Sam robiłem ABS workout i daje konkretny wycisk. Jest podzielony na 3 levele trudności. 
U mnie się fajnie sprawdziło.
 

 

Godzinę temu, Maurycy napisał:

- poprawa cery; udało mi się wyeliminować zaskórniaki, wypryski, natomiast zmagam się z cerą naczyniową, testuje różne kremy, sera, tabletki na wzmocnienie naczyń krwionośnych, do tego zgodnie z poradą z forum: cynk, olej z wiesiołka, magnez, na razie bez większych efektów (od dwóch miesięcy). 

 

Jak Ci się udało pozbyć zaskórniaków? Sam kombinuję z różnymi środkami i nie mogę się z tym uporać :D 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Berserk napisał:

Jak Ci się udało pozbyć zaskórniaków? Sam kombinuję z różnymi środkami i nie mogę się z tym uporać :D 

 

Cynk, magnez, olej z wiesiołka :) Mam w planie dorzucić antaksantyne w najbliższym czasie. Wydaje mi się, że sama rezygnacja z alko też się przyczyniła do poprawy kondycji cery. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś mi się przewinęło, że nie powinno się w tym samym czasie brać cynku i magnezu, ale nie mam na to podparcia ;)

Gratuluję przemiany! Mam nadzieję, za jakiś czas z czystym sumieniem też tu napisać "Powrót do normalnego życia!" 

Cisnij dalej 🔥🔥🔥

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, lorry napisał:

Gdzieś mi się przewinęło, że nie powinno się w tym samym czasie brać cynku i magnezu, ale nie mam na to podparcia ;)

Gratuluję przemiany! Mam nadzieję, za jakiś czas z czystym sumieniem też tu napisać "Powrót do normalnego życia!" 

Cisnij dalej 🔥🔥🔥

 

Masz rację, w tym samym czasie się nie powinno brać cynku i magnezu razem :) Dlatego cynk rano, a magnez wieczorem :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodzenia!

2 godziny temu, Maurycy napisał:

rozbudowanie mięśni, chciałbym zacząć od mięśni brzucha, ostatni raz trenowałem na to A6W, ale było to mniej więcej 10 lat temu, pamiętam, że efekty były,

 

2 godziny temu, Maurycy napisał:

Jakie nawyki w sobie kształtować, jaki dodatkowy sport budujący mięśnie dołożyć? 

 

Od strony sportowej / sylwetkowej mogę doradzić, pisz jakbyś miał pytania.

Tak w skrócie:
- nie rób A6W. Traktuj trening brzucha jak trening każdej innej partii. nie musisz ćwiczyc go codziennie, w niczym to nie pomoże a prędzej spowolni efekty. Do widoczności brzucha to główną rolę gra niski poziom tkanki tłuszczowej, a nie rozbudowanie mięśni brzucha (oczywiście nie zniechęcam do ćwiczenia brzucha, ale - to nie wystarczy)

- ćwicz siłowo, wolne ciężary i ewentualnie wyciągi, 2-3 razy w tygodniu, każdą partię ćwicz 2 razy w tygodniu, skup się na ćwiczeniach wielostawowych, zacznij od małych ciężarów by ćwiczyć technikę i wyczucie toru ruchu, równowagi i pracy mięśnia. Pilnuj by spożyć codziennie co najmniej 1.8 g białka na kilogram masy ciała, czyli jeśli ważysz 85 kg to min około 150g białka dziennie. 

- z nawyków to rób wszystko co ma wpływ na radzenie sobie ze stresem i dobry sen. Poczytaj o higienie snu i do tego się stosuj. Medytacja 5 minut przed snem, jak masz natłoki myśli.
 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest przemiana i są efekty. 

Walczyć i podwyższać sobie poprzeczkę według siebie i porównywać siebie z przed tym jakim się było człowiekiem z przed 4 czy 5 lat temu :)

Dobrze się wysypiać, regenerować i dorzucić dobre jedzonko. 

Nie brać życia zbyt poważnie, być wdzięcznym za to co się posiada. 

Znaleźć i brnąć w swój system jaki powoduje u Ciebie szczęście :) 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje autorze! 3maj tak dalej. Sam staram się być na ścieżce "rozwoju" i miło mi się czyta, że inne osoby również gonią do przodu.

W dniu 29.01.2023 o 21:13, Maurycy napisał:

Największym błędem było spożywanie alkoholu, zacząłem zauważać, że o wiele bardziej bez tego ogarniam otaczającą mnie rzeczywistość. Już nigdy do tego nie wrócę. Mimo, że niewielka ilość, ale codziennie, sporo zaszkodziło. 

Zgodzę się, że alkohol (szczególnie w rękach (gardłach) ludzi podatnych) to jeden z najmocniejszych czynników destrukcyjnie wpływających na życie.

Sam przez niego olewałem wiele tematów. Dietę, sylwetkę, "przyszłość", a nawet po nim szedłem w tango będąc z jedną z byłych. Mówiąc krótko - skurwiłem się.

Nie wstydzę się o tym mówić, chodź ściana anonimowości pomaga. Trzeba dorosnąć i zrozumieć gdzie, co i jak źle/dobrze się robi.

Bez tego można walić głową w ścianę i dziwić się, że głowa boli.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.