Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 15.04.2016 at 18:49, UWAGA Samica Alfa napisał:

Kumasz? Czy nadal jesteś zawiedziony banalnością odpowiedzi.

 

No cóż tak wygląda rozmowa z kobietą, trzeba dochodzić do sedna małymi kroczkami. Jeszcze nie do końca kumam, ale już powoli, droga dedukcji zaczyna się klarować odpowiedź na moje pierwsze pytanie. Jeszcze ze dwie wypowiedzi i myślę że zakumam. Teraz wnioskuję, że byłaś oburzona dlatego, że wydedukowałaś i wydawało Ci się że Cię nie pożąda i ubodło to Twoje ego.

 

Dnia 15.04.2016 at 18:49, UWAGA Samica Alfa napisał:

Ja nauczyłam się uwodzenia, aby się bronić przed manipulacją. :) I to "niestety" działa na moich kolegów. ;) 

 

To jest dobre. Aby się obronić przed wyimaginowaną manipulacją sama manipulujesz i robisz to o co byłaś oburzona. To tylko kobieta może wymyślić.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do autorki tematu :

 

" Osoby niedojrzałe emocjonalnie wciąż tkwią w okresie dzieciństwa. Wskutek niezaspokojonych potrzeb, nigdy z dziecięcego egocentryzmu nie wyrosły. Oczekują ciągłej uwagi, zabiegają o uznanie i akceptację, a gdy inni nie poświęcają im wystarczająco dużo czasu, czują się odrzucone i niekochane. Nie rozumieją, co mają na myśli inni, mówiąc o przyjaźni i szczerej miłości, dojrzałe emocje osób dorosłych są dla nich niezrozumiałe. Ich związki z otoczeniem są powierzchowne i oparte na woli, a nie na uczuciu. Podtrzymują przyjaźnie, ponieważ uważają, że tak trzeba, a nie z potrzeby serca. Małżeństwa osób niedojrzałych emocjonalnie są zawierane ze względów praktycznych – nie rozumieją oni do końca, czym jest miłość i przekonują samych siebie, że jest ona tym, co oni „odczuwają”. Zazwyczaj związki te nie są trwałe, gdyż osoba niedojrzała wymaga ciągłej i całkowitej koncentracji na sobie, a jeśli jej nie otrzymuje, nierzadko popada w depresję lub wycofuje się z relacji. Związki te zawsze są ułomne – brakuje im psychicznej więzi, która powinna stanowić podwaliny związku między dwiema osobami. Niedojrzałość

 

http://psychika.net/2009/12/jak-niezaspokojenie-emocjonalne-w.html

 

" Ku*wa sorry, nie chce mi się rozgrzebywać tematu jakiegoś niedowartościowanego popaprańca. Nie widziałam go ponad rok, z tego co wiem to pije. Zamykam temat. "

"

Dnia 5.04.2016 at 09:00, DonDiego napisał:

- żeby facet nie tracił głowy dla każdej zainteresowanej (ale "nie ma bata", nie oparłbym się takiej Sharon Stone...)

I właśnie sęk w tym, że Ci najbardziej wartościowi mężczyźni, odmówili by sobie nawet Sharon Stone, bo mają swoje damy. I są im wierni. Męska wierność to cecha za którą przepadają kobiety. Kumasz Ty coś czy nadal nie?

""

Prawdziwa kobieta uwodzi wszystkich mężczyzn, ale jest wierna swojemu, którego wybrała. I potrafi w grupie wielu samców podejść do swojego mężczyzny i sprzedać mu namiętnego całusa tak, aby reszta wiedziała, kto rządzi w tym stadzie, kto jest samce alfa. Kumasz? Jak nie kumasz to znaczy, że to forum jeszcze nie dla Ciebie. "

 

"

Sorry, ale je*niej Ty się w głowę!

PS. Wchodzisz w jakaś polemikę z Redem, tamten miażdży Cię intelektualnie. Zaśmiecacie wątek Subiektywnego jakimś pie*doleniem. Po co to?

Próba zdobycia aprobaty u jednego samca oczerniając innego , jakie to zwierzęce ...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Pikaczu napisał:

aja chce wiedzieć co z tymi filmami%-)

 

Ja mam kilka dobrych produkcji;)

Jest seks, strzelanina i szybkie samochody i stare niemieckie karabiny:ph34r:  (szybkie samice też - ale to można przewinąć).

A fhój z jej produkcjami, jakis dokumeńcik o Roju pszczółek w okresie składania larw.

Kogo to interesuje.

SH.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@Samiec Alfa – jak sam widzisz mojego hasła już nie ma. Zostałam za nie mocno zbanowana i dlatego nie mogłam Ci wcześniej odpisać. 

„Strasznie buńczuczne hasło,” - ano buńczuczne, a jakże! Ale zaraz Ci wytłumaczę czemu takie i czemu aż takie prawdziwe.

„ale czego się mogłem spodziewać po przedstawicielce płci żeńskiej” - no nie, Ty też po złej stronie mocy? dałeś się wysiudać babie?

„Kobiety nie mają żadnej władzy nad świadomym i inteligentnym mężczyzną.” -Oby! Oby!! Oby!!!

„A czym takim kobieta może zaimponować mężczyźnie? Tyłkiem? Seksem? Bajką o miłości? (…)największy atut jakim jest uroda przemija i co wtedy?” Czym kobieta może zaimponować mężczyźnie? Już Ci odpowiadam - Pozycją, klasą, inteligencją, kulturą osobistą, szacunkiem, pewnością siebie, niedostępnością, zaradnością, asertywnością, umiejętnością podejmowania trudnych decyzji, dobrem, nawet wsparciem emocjonalnym, może go cenić, motywować, podziwiać, wspierać i akceptować.

Moje motto było takie a nie inne, bo tak naprawdę mężczyznom jest bardzo trudno żyć bez kobiet (bez jej dupy), ale nie potrafią się do tego przyznać. Dupa Wami rządzi Panowie. Nie twierdzę, że wszystkimi, bo Ci co to są już dojrzalsi emocjonalnie to oni nie szukają tylko urody tylko czegoś więcej. Ale ogólnie do 30 roku życia to głównie dupa rządzi. U niektórych to do końca życia...

Mężczyźni raczej się nie przyznają, że sobie z czymś nie radzą, to jest nawet swego rodzaju urocze. I żaden nigdy się nie przyzna, że kobieta mu coś uświadomiła czy go czegoś nauczyła. ;)

 „A można pojechać też na ręcznym, by zwolnić ciśnienie” – dziadek mojego kolegi mawiał tak: „Wnusiu, ch*ja ręką nie oszukasz”. A jak wiadomo dziadkowie największą prawdę Ci powiedzą.

„Więc chyba nie macie czym zdominować i rządzić facetami.” – no właśnie mamy! dupą i wyglądem. I sami się w to dajecie zapędzić. A prawda jest taka, że Ci NAJBARDZIEJ WARTOŚCIOWI MĘŻCZYŹNI POTRAFIĄ ODMÓWIĆ SOBIE TEJ DUPY. O ile ta dupa nie jest dupą ich żony tylko jakiejś machającej cyckami dziuni.

 

@VascoDaGama – „Aby się obronić przed wyimaginowaną manipulacją sama manipulujesz i robisz to o co byłaś oburzona. To tylko kobieta może wymyślić.” Dlaczego wyimaginowaną? Tak naprawdę to ja pierwsza zostałam zmanipulowana. Nie wiedziałam, że można tak traktować drugiego człowieka. Wszyscy tak naprawdę manipulujemy. Po co „siwy” facet kupuje sobie czerwone Ferrari, no chyba nie po to by wozić rodzine… Kobiety się malują, mężczyźni kupują coraz to szybsze auta, nasi pracodawcy obiecują nam gruszki na wierzbie ale jak wyrobimy 150% normy, reklama w TV też nami manipuluje, nie masz iphona? to jesteś passe - to też manipulacja.

Ja poczytałam sobie o manipulacjach, bo sama zostałam „ofiarą” takiego zachowania, ale moja intuicja na szczęście zapaliła mi czerwone lampki w głowie i się nie udało. ;)

@Mentalista – ja raczej uważam się już za osobę dojrzałą emocjonalnie, przynajmniej dużo bardziej dojrzalszą niż niektórzy na tym forum. „Próba zdobycia aprobaty u jednego samca oczerniając innego , jakie to zwierzęce ...” – chodziło mi o to, że nie z każdym się zgadzam. Jeden tutaj jest dla mnie autorytetem inny idiotą, a przynajmniej na takiego się kreuje. Wypowiadam swoje zdanie, nie każdy musi się zemną zgadzać.

@SledgeHammer – tak naprawdę nie masz przymusu pisać w moim wątku. Posty nie na temat będę zgłaszać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, UWAGA Samica Alfa napisał:

@Samiec Alfa – jak sam widzisz mojego hasła już nie ma. Zostałam za nie mocno zbanowana i dlatego nie mogłam Ci wcześniej odpisać. 

„Strasznie buńczuczne hasło,” - ano buńczuczne, a jakże! Ale zaraz Ci wytłumaczę czemu takie i czemu aż takie prawdziwe.

„ale czego się mogłem spodziewać po przedstawicielce płci żeńskiej” - no nie, Ty też po złej stronie mocy? dałeś się wysiudać babie?

Po tej właściwej stronie mocy :P

„Kobiety nie mają żadnej władzy nad świadomym i inteligentnym mężczyzną.” -Oby! Oby!! Oby!!!

„A czym takim kobieta może zaimponować mężczyźnie? Tyłkiem? Seksem? Bajką o miłości? (…)największy atut jakim jest uroda przemija i co wtedy?” Czym kobieta może zaimponować mężczyźnie? Już Ci odpowiadam - Pozycją, klasą, inteligencją, kulturą osobistą, szacunkiem, pewnością siebie, niedostępnością, zaradnością, asertywnością, umiejętnością podejmowania trudnych decyzji, dobrem, nawet wsparciem emocjonalnym, może go cenić, motywować, podziwiać, wspierać i akceptować.

Wsparcie emocjonalne u kobiety? A to dobry żart. Podziwiać jak najbardziej, cenić też, ale co do akceptacji i motywowania to są mrzonki.

Moje motto było takie a nie inne, bo tak naprawdę mężczyznom jest bardzo trudno żyć bez kobiet (bez jej dupy), ale nie potrafią się do tego przyznać. Dupa Wami rządzi Panowie. Nie twierdzę, że wszystkimi, bo Ci co to są już dojrzalsi emocjonalnie to oni nie szukają tylko urody tylko czegoś więcej. Ale ogólnie do 30 roku życia to głównie dupa rządzi. U niektórych to do końca życia...

No niestety myślenie kutasem często doprowadza do tragedii. Dupa, dupą, a dziwki jej nie mają?

Mężczyźni raczej się nie przyznają, że sobie z czymś nie radzą, to jest nawet swego rodzaju urocze. I żaden nigdy się nie przyzna, że kobieta mu coś uświadomiła czy go czegoś nauczyła. ;)

Mnie na przykład nauczyła, że kobiety to takie zwierzątka, które są strasznie przewidywalne i mają ten sam schemat zachowań w każdym przypadku.

 „A można pojechać też na ręcznym, by zwolnić ciśnienie” – dziadek mojego kolegi mawiał tak: „Wnusiu, ch*ja ręką nie oszukasz”. A jak wiadomo dziadkowie największą prawdę Ci powiedzą.

Świadomość człowieka często nie zależy od jego wieku ;)

„Więc chyba nie macie czym zdominować i rządzić facetami.” – no właśnie mamy! dupą i wyglądem. I sami się w to dajecie zapędzić. A prawda jest taka, że Ci NAJBARDZIEJ WARTOŚCIOWI MĘŻCZYŹNI POTRAFIĄ ODMÓWIĆ SOBIE TEJ DUPY. O ile ta dupa nie jest dupą ich żony tylko jakiejś machającej cyckami dziuni.

Ww.

 

@red Otóż to! :P

Edytowane przez Samiec Alfa
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, UWAGA Samica Alfa napisał:

Moje motto było takie a nie inne, bo tak naprawdę mężczyznom jest bardzo trudno żyć bez kobiet (bez jej dupy), ale nie potrafią się do tego przyznać. Dupa Wami rządzi Panowie. Nie twierdzę, że wszystkimi, bo Ci co to są już dojrzalsi emocjonalnie to oni nie szukają tylko urody tylko czegoś więcej. Ale ogólnie do 30 roku życia to głównie dupa rządzi. U niektórych to do końca życia...

 

Żyć bez kobiety jest łatwo, miło i nawet przyjemnie i na pewno dużo ciekawiej (więcej czasu na pasje, zainteresowania, mniej ograniczeń i odpowiedzialności ;P itp). Faktycznie bez jej dupy ciężko. Na szczęście albo nieszczęście dupa kobiety dzisiaj jest tak łatwo dostępna i nie trudna do zdobycia, że nie może już być dzisiaj żadnym elementem gry czy elementem przetargowym.

 

... i dlatego też nie może być żadnej mowy o tym, że kobiety rządzą facetami nawet patrząc przez pryzmat dupy.

 

Winne są same samice, które dzisiaj (nie będę się specjalnie rozwijał w tym wątku i nie użyje kuriozalnych określeń) łatwo dają i nie specjalnie się szanują. Dostępność dupy jest łatwa i nawet tania.

A im młodsze tym bardziej to widać.

 

No zgadzam się z Tobą @Samica Alfa dupy nami rządzą ale nie kobiety. Wiec żadna to władza realna na Nami. (nie dotyczy białorycerstwa).

 

 

Edytowane przez SennaRot
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia Tuesday, April 05, 2016 at 21:28, UWAGA Samica Alfa napisał:

Ku*wa sorry, nie chce mi się rozgrzebywać tematu jakiegoś niedowartościowanego popaprańca. Nie widziałam go ponad rok, z tego co wiem to pije. Zamykam temat.

 

Dnia Tuesday, April 05, 2016 at 21:28, UWAGA Samica Alfa napisał:

I właśnie sęk w tym, że Ci najbardziej wartościowi mężczyźni, odmówili by sobie nawet Sharon Stone, bo mają swoje damy. I są im wierni. Męska wierność to cecha za którą przepadają kobiety.:lol:Kumasz Ty coś czy nadal nie? :wacko:

 

Dnia Tuesday, April 05, 2016 at 21:28, UWAGA Samica Alfa napisał:

Prawdziwa kobieta uwodzi wszystkich mężczyzn, ale jest wierna swojemu, którego wybrała. I potrafi w grupie wielu samców podejść do swojego mężczyzny i sprzedać mu namiętnego całusa tak, aby reszta wiedziała, kto rządzi w tym stadzie, kto jest samce alfa:lol:. Kumasz? Jak nie kumasz to znaczy, że to forum jeszcze nie dla Ciebie. -jednak nie dla mnie

 

Dnia Tuesday, April 05, 2016 at 21:28, UWAGA Samica Alfa napisał:

Sorry, ale je*niej :oTy się w głowę!

PS. Wchodzisz w jakaś polemikę z Redem, tamten miażdży Cię intelektualnie. Zaśmiecacie wątek Subiektywnego jakimś pie*doleniem. Po co to?

 

W hooja to ty Sławek (kwiatek), możesz lecieć ze swoimi niedojrzałymi studencikami po szkołach specjalnych.

Tu zadługo nie namącisz, za stary jestem na to, aby się na ciebie nabrać.

Zwroty których używasz są typowo męskie i do tego rynsztokowe, dlatego przebierańca poznam od razu !!!!

 

Podpowiedź: Skargi i zażalenia:

 

@red, @Quizas, @Brzytwa i główny SZEF @Farbowana Kita niehabilito

SH.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie bez cytatów, pogrubiania, innego formatowania, ale mam nadzieje że będzie widoczne.

Zaczniemy od tego cytatu Samicy Alfa:
"„A czym takim kobieta może zaimponować mężczyźnie? Tyłkiem? Seksem? Bajką o miłości? (…)największy atut jakim jest uroda przemija i co wtedy?” Czym kobieta może zaimponować mężczyźnie? Już Ci odpowiadam".

A teraz moje zdanie, w odpowiedzi na twoje przykłady co może imponować nam (lub mojej osobie).

inteligencją - w jaki sposób się objawiającą? Umiejącą dużo mówić, manipulowac, kreować się na inteligentną? Ukrywać głupotę, wady, mówić to co inni chcą usłyszeć, albo pouczać innych? Czy może skończywszy socjologie, czy marketing?

kulturą osobistą - o tym nawet nie trzeba mówić i to ma być w pakiecie standardowym. Oczywiście tej kultury jak dla mnie nie masz, a przynajmniej jak na kobietę masz na poziomie zbyt niskim. Tak więc wypowiadasz się na temat kobiety-jednorożca, który miałby takie cechy to by imponował, ale takich kobiet nie ma.

szacunkiem - tak, jasne. Będziesz użyteczny to usta na kłódkę i dopóty taki będziesz, a lepszy się nie znajdzie. Szacunek się zdobywa, więc jeśli mnie kobieta szanuje to uznaje, że go sobie zdobyłem, a nie że mi tym kobieta ma imponować. Śmiechu warte. A może szacunkiem do siebie samej? Nie klnie, prowadzi się dobrze, wie kiedy sie zamknąć, partnerów seksualnych w liczbie 1 i tylko w długich związkach, po długiej znajomości, jako efekt więzi a nie samej przyjemności i zabawy. Być może. Na pewno nie łatwe panienki, których jest na pęczki i dlatego seks jest tani, jakieś nałogowe panie, odżywiające się fast foodami, żebrające o atencje na fejsbukach wrzucając fotki, goliznę na tumblerach i instagramach.

pewnością siebie - a to akurat ważna cecha, tyle że niestety kobiety częściej zadzierają nosa, księżniczkują, myśląc że im się wszystko należy, co oznacza że są zbyt pewne siebie. Są też bardzo wybredne, myśląc że to pewność siebie czy dojrzałość. Odpada.

niedostępnością - specjalne olewanie mnie ma mi imponować? Nie dziękuje. Lubie kobietę, której będe pewny, że będę mógł na nią liczyć i że chce mnie takiego jakim jestem, a nie za to że coś zapewniam i jak to stracę to mnie rzuci dla innej gałązki. Albo że udaje przy mnie, czyli mna manipuluje. I to sie wiąże z kolejnymi punktami - bredniami.

zaradnością - tak? a jak się objawia? Bo jak kobieta jest bardzo zaradna, to też chce zaradniejszego od siebie samej. Co miałoby mi tu imponować, jeśli byłbym zaradniejszy? A jeśli mniej zaradny, to ona takiego nie chce, więc zero profitu z jej zaradności.
Chyba że mówimy o zaradności jako takiej, czyli umiejętności kłamania i manipulowania, by chłop się starał, by uwiesić się na nim i przejąć jego zasoby czy status. Nie sądze by to komukolwiek imponowało.

asertywnością - nie mylić z odmawianiem dla zasady i równocześnie graniem niedostępnej "bo tak". Asertywne kobiety? Być może - jakieś tam starej daty, kiedy już nie ma się na nie ochoty seksualnej.

umiejętnością podejmowania trudnych decyzji - mam się już zacząć śmiać? Kobieta nie chce decydować, "bo co ludzie powiedza, co rodzinka powie". Będzie rozchwiana, znajdowała wymówki. Jak dla kobiety coś jest trudnego, to zrzuci podjęcie decyzji na mężczyzne, a później go oceni czy zrobił to dobrze żeby móc go ewentualnie skrytykować. No chyba że trudne decyzje, to te żeby zostawić miłego, biednego, zakochanego, dla jakiejś przeciwności? Nic tylko bić brawo, ale chodzi nam tu o podejmowanie trudnych decycji W ZWIĄZKU I DLA ZWIĄZKU. Tu kobiety uchylają się od odpowiedzialności.

dobrem - ogólnikowy truizm, jak "miłością". Ale jasne, mnie kręcą akurat np pomocne kobiety, które lubią się poświęcać, dla ludzi, zwierząt, mnie samego owszem też bo w końcu jakoś kobieta tą miłość ma okazać , nie tylko chęcią na seks. Niestety takich nie ma. Jeśli kobieta ma pomagać, poswiecac się, to dla niej to za trudne i zrywa dla wygodniejszego, zasobniejszego modelu.

może go cenić - a niech spróbuje by nie ceniła. To jest mus, żeby relacja przetrwała. To też nikomu nie imponuje.

motywować - krytyką, że coś źle robi? Że koleżanki to mają fajnych partnerów? Manipulacjami? Że misiu zrób mi herbatkę, bo tak dobrze ją robisz? Czy jak to się odbywa?

podziwiać - a to jasne, związane z cenieniem mnie, tudzież szacunkiem. Te 3 działania sie zazębiają. Ale do tego wystarczy mieć status, osiągnięcia. Nie potrzeba wtedy podziwu kobiety, bo sam sobie to wszystko bym wypracował. To mi też jakoś nie imponuje, nie musze być bożkiem dla kobiety. To raczej kobiety są próżne i oczekują.

wspierać - znowu jesteś zabawna, że nie wiem czy śliny mi nie zabraknie i zęby sie nie wysuszą. Jak kobieta wspiera mężczyzne, to najczęściej już dawno nim gardzi i chce kogoś kogo wspierać nie trzeba. Jest zaradny, silny i góruje nad kobietą, a nie na odwrót.

i akceptować - a mało to narzekających kobiet na tych swoich partnerów? Porównujących? Marzących o księciu z bajki, który się nigdy nie pojawi? Jak ta akceptacja się odbywa? Bo chyba nie tym, że ta kobieta z nami jest? Albo jest chętna na branie co dajemy? Albo chętnie użycza tyłka? Albo jak wszystko jest tak jak ona chce, to wtedy jest ok i pokazuje akceptacje? Nierealne, bo zawsze coś może odbyć sie nie po myśli kobiety. Nic z akceptacją to wspólnego nie ma i też mi to nie imponuje. To jest mus, żeby relacja przetrwała i nie było kłótni.

"bo tak naprawdę mężczyznom jest bardzo trudno żyć bez kobiet (bez jej dupy), ale nie potrafią się do tego przyznać" - ja potrafię się przyznać. Trzeba mi seksu, żeby zachować zdrowie, żeby nie kumulować w sobie złej energii. Kobieta w której jestem zakochany idealnie się przydaje do zachowania balansu akurat w tym aspekcie. A że w innych go zawsze burzy i żre energię, to inna sprawa.

"Ale ogólnie do 30 roku życia to głównie dupa rządzi" - nieprawda. Spotykałaś mężczyzn jednego typu, których próbujesz ciągle tu przywoływać. Mnie od samego początku dojrzewania najbardziej interesował charakter kobiety, z seksem mogłem czekać wiele lat. Całe życie śmieszny romantyzm, który nie dawał dobrych efektów i kobiety szukały odwrotności. Nigdy się takie poświecenie i szacunek do kobiety nie opłacał (było wpojone że tak się go wyraża). Lepiej napastować kobiety i nakręcać nieustannie, bo same często są dużo bardziej seksualne niż my i ciągle mogą mieć ochotę, szczególnie jak zakochane i chemia buzuje.

"Mężczyźni raczej się nie przyznają, że sobie z czymś nie radzą, to jest nawet swego rodzaju urocze. I żaden nigdy się nie przyzna, że kobieta mu coś uświadomiła czy go czegoś nauczyła. " - też nieprawda. Żaden to tylko się nie przyznał że tak powiem w twoim towarzystwie które sobie wybierałaś, typ mężczyzny który ty sobie wybierałaś i teraz o nim ciągle piszesz. Ale z drugiej strony jeśli kobiety głównie szukają mądrzejszych od siebie, inteligentniejszych, to niby co taka kobieta mogłaby go nauczyć? Jak kobieta bierze się za uczenie, prowadzenie, jest inteligentniejsza... nie zachodzą takie "miłości" w życiu. Nie szanuje już go dawno temu.

"„Więc chyba nie macie czym zdominować i rządzić facetami.” – no właśnie mamy! dupą i wyglądem. I sami się w to dajecie zapędzić. A prawda jest taka, że Ci NAJBARDZIEJ WARTOŚCIOWI MĘŻCZYŹNI POTRAFIĄ ODMÓWIĆ SOBIE TEJ DUPY."

To jak, oceniasz nas pod kątem czy umiemy sobie odmawiać? I wtedy jesteśmy wartościowi? Umiemy, już się o to nie bój. Nie jestem psem. Tylko z drugiej strony, PO CO? Mną kobieta nie rządzi, jeśli chodzi o to co piszesz, więc coś ci się miesza. Oczywiście jestem idealistą, bo nie ma kobiet które mają więcej do zaoferowania niż seks, a jak mają to na pewno nie dają tego. Uciekają do tego kto da im, a same będa mogły zająć się właśnie tylko dawaniem tego tyłka.

" ja raczej uważam się już za osobę dojrzałą emocjonalnie, przynajmniej dużo bardziej dojrzalszą niż niektórzy na tym forum." - oczywiście, kobieta w swoim mniemaniu jest zawsze lepsza, dojrzalsza, niewinna, oraz uwielbia oceniać dojrzałość innych. Tak żeby się wywyższyć kosztem kogoś. Brawo, tyle że żadna to dojrzałość, a arogancja czyli tak trochę daleko od pewności siebie i mechanizm niedojrzałości bo dzieci takie są. Z prawdziwą pokorą nie ma to nic wspólnego, a to zachodzi gdy dojrzałość jest najwyższa.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Brzytwa napisał:

Dlaczego mnie to nie dziwi, że to właśnie Pokorna zalajkowała powyższy post....

 

A mi właśnie połechtała moje ego:P.

Ja @Brzytwa jestem po prostu Przystojny, Elokwentny, Inteligentny, Dobrze Zarabiam, itd,itp.

I w przeciwieństwie do ciebie mam Bardzo Cięty język:lol:.

 

Kolorki znaczenia nie miały !!!

 

P.S. @Pokorna jedziesz z 2 lajkiem;)

 

P.S. @UWAGA Samica Alfa - Sławek zgłoś ten post @Brzytwa'ie np.

 

      @Quizas i @red sa mniej miłosierni.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 29.03.2016 at 10:32 PM, SMV 11/10 said:

Jeżeli wy tkwicie w jednej relacji, w dwóch, nie poznajecie takiej masy bab jak ja, to wasze dane są bardzo wąziutkie, kierujecie się tym co gdzieś przeczytacie, a to może być fałsz, tak samo jak masa rzeczy w internecie. Moje doświadczenie jest takie, jak napisałem. Krótko mówiąc - jesteście teoretykami.

Dobre :D

 

Fajnie poczytać prawidziwego praktyka, który zdobył doświadczenie w jednodniowych związkach. Może za parę lat jak dorośniesz, to zrozumiesz o czym piszą tacy goście jak @parafianin, @red i paru innych...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@red i @Samiec Alfa – szanujta się chopy. :P

Samiec Alfa – czyli potwierdzasz, że wsparcie emocjonalne od kobiety jest to jeden z największych braków (problemów-nie wiem jak to celnie określić), czyli coś, co nie istnieje według Ciebie? Kupiłam sobie kiedyś książkę o chopach i tam było napisane: „Zrozumieć męskie emocje – najważniejszy rozdział tej książki”. Czyli naprawdę jest tu ogromny problem. A może chcesz rozwinąć to zagadnienie? Co masz na myśli pisząc brak wsparcia emocjonalnego. Taka lekcja dla mnie będzie. Akceptacja i motywowanie to mrzonki? Z motywowaniem mężczyzn przez kobiety to rzeczywiście masz rację. Częściej słyszy się krytykę, a nią się nie motywuje. Albo są stawiane zadania do wykonania, a jak koleś je wykona, to nawet durnego „dziękuje” nie usłyszy. A z akceptacją to też jest różnie, nawet w stosunku mężczyzn do kobiet. Ona przytyje, on już jej nie akceptuje – wiem, że to takie uproszczenie, ale zdarza się, natura zna takie przypadki.

„Kobiety to takie zwierzątka, które są strasznie przewidywalne i mają ten sam schemat zachowań w każdym przypadku.” – a to chcesz rozwinąć? Interesuje mnie to określenie „przewidywalne” i „schemat”. Może coś obalę, tylko że ja to w mniejszości jestem.

„Świadomość człowieka często nie zależy od jego wieku” – słuszna uwaga. Niektórzy dojrzewają szybciej, niektórzy dłużej, niektórzy niestety nigdy. A niektórzy w życiu mieli tak ciężko, że ich "beret" jest tak zryty, że ciężko wyprowadzić to na prostą.

@SennaRot – żyć bez mężczyzny też jest łatwo, miło i nawet przyjemnie. Ale czemu wstawiłeś w zdanie słowo „nawet”?

„Dupa kobiety dzisiaj jest tak łatwo dostępna i nie trudna do zdobycia” – na ogromne NIESZCZĘŚCIE! Nawet Samiec Alfa zadał niedawno pytanie do Radia Samiec: „Dlaczego te kobiety są tak cholernie łatwe?” A odpowiedź (moja) brzmi: bo myślą, że dupą zatrzymają faceta.

„Winne są same samice” – TAK! Dokładnie tak. „…które dzisiaj łatwo dają i nie specjalnie się szanują. Dostępność dupy jest łatwa i nawet tania.” – nie tania tylko za darmo. Prostytutki za chwilę nie bądą miały roboty. :huh: Bo te „porządne” im zabiorą.

„A im młodsze tym bardziej to widać.” – młodszym to ja akurat do wyra nie zaglądam. Czyli @Pokorna przegra zakład z Subiektywnym. Niech już @Subiektywny myśli jakie ciasto lubi.

„Dupy nami rządzą ale nie kobiety” – oj źle jest to zdanie napisane. Ja bym to ujęła tak: „Dupy chcemy mieć na chwilę, a kobiety na zawsze”. lub „Dupy do są seksu, kobiety są do życia”.

@SledgeHammer – „Tu za długo nie namącisz” akurat nie Ty o tym decydujesz.

Ja jestem „Sławomirem”, Parafianin jest „Thepassem” a za chwilę Red będzie Myszką Miki, wiem, wiem, ja to wszystko wiem. Czytałam. :)

„Za stary jestem na to, aby się na ciebie nabrać.” – czyli jesteś stary i głupi? Nie jesteś taki stary, coś czuję, że jesteś młodszy ode mnie.

„Zwroty których używasz są typowo męskie i do tego rynsztokowe, dlatego przebierańca poznam od razu !!!!” – intuicja Cię zawodzi. A kobiety też przeklinają jak trzeba (wiem, że to razi, staram się to z siebie wyplenić), czasami trzeba ryknąć bo inaczej Ci nie zasalutują. :D

Ale widzę, że chcesz abym „pszypadkowo” pokazała swoje prawdziwe oblicze. (Jednak Was to intryguje). A co ja za to będę mieć? Klękniesz przede mną z kwiatami i na kolanach będziesz błagał o wybaczenie za nazwanie mnie „Sławomirem”? bo jak nie, to mi się nie opłaca.

I Ty mi nie podpowiadaj gdzie mają lecieć „skargi i zażalenia” bo ja wiem. Pierwsze już poleciały. Luzuj, nie na Ciebie.

@parafianin – nie, błagam, nie. Tylko nie te ściany tekstu. Podczas mojej nieobecności miałeś tutaj trzy dziołchy. Jednej brakowało emocji, druga chciała powiększyć „cacyki”, a trzecia to już nie pamiętam. Tam trzeba było epatować wiedzą. Dlaczego im tyle nie pisałeś? Ty przestań mnie sprawdzać. Myślisz, że ja nie widzę prowokacji? Zadajesz pytania na które znasz odpowiedź. Chcesz sprawdzić czy moja jest spójna z Twoją? Co to za „testing?” Ty uważaj Parafianin.

I oczywiście piszesz „Będzie bez cytatów (…)”, a w następnym zdaniu: „Zaczniemy od tego cytatu Samicy Alfa” – dobrze, że chociaż Samica Alfa było z Wielkiej Litery. Nie będę Ci dziś odpowiadać, może za tydzień, może za dwa, albo za miesiąc. Patrz co dzieje się za oknem, mamy najpiękniejszy miesiąc w roku, u mnie jest 25’C, życia mi szkoda na siedzenie w sieci. Właśnie nie wylogowuje.

 

PS. Jest mi niezmiernie miło, że Wy mnie czytacie. I to bardzo dokładnie. Pokazał to np. @Brat Jan, który znalazł moją literówkę i myśli teraz, że jestem facetem. Oj nie jestem. :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.05.2016 at 20:39, SledgeHammer napisał:

A mi właśnie połechtała moje ego:P.

Ja @Brzytwa jestem po prostu Przystojny, Elokwentny, Inteligentny, Dobrze Zarabiam, itd,itp.

I w przeciwieństwie do ciebie mam Bardzo Cięty język:lol:.

czyli taki co nadaje się najlepiej do lizania boberka :P ?

 

17 minut temu, UWAGA Samica Alfa napisał:

PS. Jest mi niezmiernie miło, że Wy mnie czytacie. I to bardzo dokładnie. Pokazał to np. @Brat Jan, który znalazł moją literówkę i myśli teraz, że jestem facetem. Oj nie jestem. :P

Szczerze pisząc wali mnie to jaką masz płeć, Twoje posty czytam z nudów i zazwyczaj tylko te krótkie, akurat ten "błąd" był w takim więc przeczytałem i pozwoliłem sobie zażartować.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, UWAGA Samica Alfa napisał:

Samiec Alfa – czyli potwierdzasz, że wsparcie emocjonalne od kobiety jest to jeden z największych braków (problemów-nie wiem jak to celnie określić), czyli coś, co nie istnieje według Ciebie? Kupiłam sobie kiedyś książkę o chopach i tam było napisane: „Zrozumieć męskie emocje – najważniejszy rozdział tej książki”. Czyli naprawdę jest tu ogromny problem. A może chcesz rozwinąć to zagadnienie? Co masz na myśli pisząc brak wsparcia emocjonalnego. Taka lekcja dla mnie będzie.

Jeśli chodzi o wsparcie emocjonalne do płci przeciwnej, a mam tutaj na myśli podtrzymanie w trudnych chwilach, ukazanie samiczce strachu, wątpliwości czy też po prostu chęć usłyszenia dobrego słowa od niej na pocieszenie jest po prostu strzałem w stopę. Kobieta instynktownie wyczuwa, że gość prawdopodobnie jest słaby i bije od niego nie postawa drapieżnika ukierunkowana na zdobywanie świata, lecz postawa uległa, otoczona aurą strachu. A wy drogie panie brzydzicie się tym i gardzicie. Możecie temu zaprzeczać ile się da, ale ja już to osobiście przerabiałem. Związki z dziewczynami o których oczekiwałem wzajemnego wsparcia i pomocy przy walce ze słabościami szybko się kończyły. Silna postawa, brak okazywania własnych słabości to jest to co was pociąga. Możecie zaprzeczać, polemizować, kłócić się, że jesteście potulne jak baranki, ale po prostu stwarzacie pozory.

Akceptacja i motywowanie to mrzonki? Z motywowaniem mężczyzn przez kobiety to rzeczywiście masz rację. Częściej słyszy się krytykę, a nią się nie motywuje. Albo są stawiane zadania do wykonania, a jak koleś je wykona, to nawet durnego „dziękuje” nie usłyszy. A z akceptacją to też jest różnie, nawet w stosunku mężczyzn do kobiet. Ona przytyje, on już jej nie akceptuje – wiem, że to takie uproszczenie, ale zdarza się, natura zna takie przypadki.

To czemu babsztyl się roztył, to ewidentny znak, że nie posiada do samej siebie szacunku i ma problemy z psychiką skoro radzi sobie z trudnymi emocjami zapychając swój żołądek ile się tylko da.

„Kobiety to takie zwierzątka, które są strasznie przewidywalne i mają ten sam schemat zachowań w każdym przypadku.” – a to chcesz rozwinąć? Interesuje mnie to określenie „przewidywalne” i „schemat”. Może coś obalę, tylko że ja to w mniejszości jestem.

Shit testy, manipulacje, ciągłe podważanie pozycji samca i wiele innych. Ciągła walka, brak odpoczynku. Jeśli on nie przejmuje się moimi zagrywkami i ostro mnie opierdala za to co robię to jest silny, więc go pożądam, a jak jest czuły, wrażliwy i ciągle mi ulega to nim gardzę. Więc ja bardzo lubię stosować zachowanie dobrego i złego gliniarza co powoduje u was taki emocjonalny wir, że aż wam mokro między nogami. "Pamiętaj Pan: kobiety tak lubią być ściskane, że dla spotęgowania efektu trzeba je niekiedy przydeptać nogą. Im zrobisz Pan to bezwzględniej, tym pewniej cię pokocha." Nie ma racji Prus? Ależ oczywiście, że ma. W każdym przypadku kobiety każda z was na początku tylko stwarza pozory, a później jak wychodzi Szydło z worka :P wasze zachowania są przewidywalne aż do bólu.

„Świadomość człowieka często nie zależy od jego wieku” – słuszna uwaga. Niektórzy dojrzewają szybciej, niektórzy dłużej, niektórzy niestety nigdy. A niektórzy w życiu mieli tak ciężko, że ich "beret" jest tak zryty, że ciężko wyprowadzić to na prostą.

Takich ludzi unikamy i szanujemy przez to co przeżyli, bo to nie jest ich wina.

@SennaRot – żyć bez mężczyzny też jest łatwo, miło i nawet przyjemnie. Ale czemu wstawiłeś w zdanie słowo „nawet”?

„Dupa kobiety dzisiaj jest tak łatwo dostępna i nie trudna do zdobycia” – na ogromne NIESZCZĘŚCIE! Nawet Samiec Alfa zadał niedawno pytanie do Radia Samiec: „Dlaczego te kobiety są tak cholernie łatwe?” A odpowiedź (moja) brzmi: bo myślą, że dupą zatrzymają faceta.

To już się robi nudne. Żadnych wyzwań.

„Winne są same samice” – TAK! Dokładnie tak. „…które dzisiaj łatwo dają i nie specjalnie się szanują. Dostępność dupy jest łatwa i nawet tania.” – nie tania tylko za darmo. Prostytutki za chwilę nie bądą miały roboty. :huh: Bo te „porządne” im zabiorą.

Zgadzam się.

„A im młodsze tym bardziej to widać.” – młodszym to ja akurat do wyra nie zaglądam. Czyli @Pokorna przegra zakład z Subiektywnym. Niech już @Subiektywny myśli jakie ciasto lubi.

„Dupy nami rządzą ale nie kobiety” – oj źle jest to zdanie napisane. Ja bym to ujęła tak: „Dupy chcemy mieć na chwilę, a kobiety na zawsze”. lub „Dupy do są seksu, kobiety są do życia”

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manipulacje, gierki, testy itd... - czyta się to jak forum gimnazjalistów.

 

Człowiek w miarę ogarnięty wie, że na etapie przedzwiązkowym takie tańce godowe z obu stron się zdarzają - ale kiedy już "strony umowy" (bo związek, nawet nieformalny, jest swego rodzaju zobowiązaniem wzajemnym) decydują się na "bycie razem", to powinny dać sobie elementarny kredyt zaufania - bo bez zaufania nie ma mowy o zdrowej relacji.

 

"Testowanie" znam z autopsji - wiele panien próbowało mnie ugryźć tak i siak - sprawdziła się jedna, uniwersalna zasada: stwierdzenie wdrożenia przez pannę "procedury testowej" skutkowało wyautowaniem panny - i wtedy dopiero szydło wychodziło z worka - czyli panna starała się zemścić - najczęściej wskakując do łóżka pierwszego, który się nawinął, czyniąc to dosyć demonstracyjnie. I chwała tym pannom za to ze względów oczywistych.

 

W związki podstawą jest wzajemna lojalność - robimy sobie nawzajem dobrze we wszystkich obszarach - a życie dostarcza aż nadto różnych sytuacji, które są prawdziwymi testami dla obu stron.

Jeśli panna (lub pan) kręci - to to już nie jest związek, tylko relacja udawana - szkoda czasu i życia na takie "związki".

 

Ktoś powie: - ale panna się nie zakocha, jak nie przetestuje i nie wybierze sobie debeściaka... - no to jest dopiero zajebisty motyw, żeby nie pakować się jakąkolwiek relację z taką panną. Z taką osobą rzeczywiście nie idzie wygrać - tzn. idzie, ale tylko poprzez totalne olanie :P

 

Nic bardziej nie wyprowadza z równowagi takiej panny, która zainwestowała w testy i owijanie - i kiedy już wydawało się, że koleś "ugotowany" - i nie daj boże zdał test, ale się zorientował w sytuacji i nie skorzystał z okazji "świetnego seksu" - panna taka mu tego nigdy nie daruje!!! Ale wcale nie dlatego, że była w nim "zakochana" - tylko dlatego, że tę partię przegrała, i nie będzie już żadnych szans na rewanż.

 

Manipulacje itp. akcje w takim wydaniu, jak opisano w wątku wyżej eliminują takie panny jako kandydatki do jakichkolwiek związków.

Omijać szerokim łukiem.

 

PS. Ktoś się zaraz oburzy, że jaki, kurde, kredyt zaufania i to na początku związku... - to proste - bez tego się nie da i nie ma mowy o związku, tylko o partyjce szachów której celem jest albo "mat", albo "pat" :P

Zaś panny aspirujące do miana "samic alfa", które zachowują się prowokacyjnie wobec wszystkich samców dookoła (nawet jak im się wydaje, że mogą wydymać ich wszystkich dosłownie i w przenośni) winny poszukać w słowniku bardziej odpowiedniego słowa na swoje "ksywki".

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia Sunday, May 08, 2016 at 09:40, UWAGA Samica Alfa napisał:

Ja jestem „Sławomirem”, Parafianin jest „Thepassem” a za chwilę Red będzie Myszką Miki, wiem, wiem, ja to wszystko wiem. Czytałam. :)

„Za stary jestem na to, aby się na ciebie nabrać.” – 1.czyli jesteś stary i głupi? Nie jesteś taki stary, coś czuję, że jesteś młodszy ode mnie.

„Zwroty których używasz są typowo męskie i do tego rynsztokowe, dlatego przebierańca poznam od razu !!!!” – intuicja Cię zawodzi. A kobiety też przeklinają jak trzeba (wiem, że to razi, staram się to z siebie wyplenić), 2.czasami trzeba ryknąć bo inaczej Ci nie zasalutują

 

Odp.

1. Jednak za mało doczytałaś(eś), ten wątek już był przerabiany ma mój temat. Już zostałem zdiagnozowany.

   https://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C5%9B%C4%87_dyssocjalna, diagnoza Bracha @XYZ - trafił:)

   Tylko nie wiadomo na jakim dokładnie podłożu, wielu fachowcom nie udało się mnie dokładnie zdiagnozować:D, są rozbieżne opinie.

   Niemniej wiadomo, że podłoże jest stare i głupie.

 

2. Ja bym wcale nie salutował pani(ie) kapitan(ie) - po prostu bym dobrze wycelował i pociągnął za spust.

 

Dnia Sunday, May 08, 2016 at 10:03, Brat Jan napisał:

Szczerze pisząc wali mnie to jaką masz płeć, Twoje posty czytam z nudów i zazwyczaj tylko te krótkie, akurat ten "błąd" był w takim więc przeczytałem i pozwoliłem sobie zażartować.

 

A Ja wręcz przeciwnie, bardzo dobrze się bawię czytając 5 kolumnę;).

Mam nadzieję, że CDN.

SH.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zebym sie chcial jednoczyc z samcami, bo mam swoje zdanie i na to co mysla inni wyj*ane. Jednak zgadzam sie z tym co @parafianin pisze bo to sie w 100% pokrywa z rzeczywistoscia. Na pewno to pochodzi z praktyki a nie z teorii i stety albo niestety sprawdza sie. Wiem to po sobie, bo moze mega wielu kobiet w swoim zyciu nie mialem ale na przestrzeni wielu lat schematy sie powtarzaja. @UWAGA Samica Alfamoze troche doswiadczenia takze zdobylas ale badz co badz w dalszym ciagu jestes kobieta, a jestes chociaz niektorzy w to nie wierza. Widac to po tym jak i co probujesz tu przekazac. Ten watek nigdy nie dojdzie do konsensusu bo faceci i kobiety sa po prostu diametralnie rozni od siebie. Nie wpajaj ludziom tutaj swoich teorii bo jeszcze Ci uwierza, ze jeszcze nie trafili na ta 'wyjatkowa' kobiete inna od wszystkich :D Podsumowujac Twoje slowa, jak trafi Ci sie jakis egzemplarz, ktory Cie urobi to zachowasz sie jak typowa babka, emocjonalnie i wbrew temu co tutaj mozna przeczytac. Generalnie po temacie. Powiesz, ze oczywiscie tak nie bedzie, ale to jest wierutna bzdura. Moge sie zalozyc, ze jakbym popelnial bledy takie jak popelnialem poki nie odnalazlem tego forum to znow bylbym w dupie, czyli nie trafilem na ta 'jedyna', 'inna' od wszystkich. Zal.pl - kobiety nie zmienisz, mozesz zmienic kobiete, ale to nic nie zmieni. :D

Edytowane przez Poziom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Akceptacja i motywowanie to mrzonki? Z motywowaniem mężczyzn przez kobiety to rzeczywiście masz rację. Częściej słyszy się krytykę, a nią się nie motywuje. Albo są stawiane zadania do wykonania, a jak koleś je wykona, to nawet durnego „dziękuje” nie usłyszy. A z akceptacją to też jest różnie, nawet w stosunku mężczyzn do kobiet. Ona przytyje, on już jej nie akceptuje – wiem, że to takie uproszczenie, ale zdarza się, natura zna takie przypadki. "

Nie natura tylko takie jesteście. Krytyka pomaga wam nie zmienić siebie, a zmieniać innych. Mieć kontrole nad innymi. Czyli połączenie słabej (nie mozna krytykowac, bo płacz) plus krytyka innych (bo kobieta to ta mądrzejsza płeć której NALEŻY słuchać). Bedziesz dalej negowała hipergamie, uważaj sobie co chcesz. Dlatego jesteś sama. Każda kobieta która nie ma atrakcyjnosci fizycznej, a dodatkowo uwaza siebie za lepszą zostaje zkotami, lub mężczyzną który ma niską samoocene - czyli z niezbyt zasobnym.

"Dlaczego im tyle nie pisałeś? "

Ponieważ nie grały samic alfa, które wiedza mniej niż my, a zgrywają się na mądrzejsze.

"Myślisz, że ja nie widzę prowokacji? "

Ja tu nie prowokuje. Odpowiadam ci zgodnie z rzeczywistością. Nie posiadasz argumentów by to obalić więc stosujesz taktykę dyskredytacji. Zrobiłaś to juz nie raz.

Niestety to jest wasza chęć braku rozwoju. Winni są inni np waszej głupoty (Sznuk ze mnie żaden by powiedzieć coś miłego, a nieprawdziego). To że kobiety kiedyś nie mogły studiować? Wina mężczyzn, bo blokujemy kobiety. Dziś? Trzeba poczekać aż pokażą sie jako mędrcy. Nie wierzysz jako mężczyzna w mądrość kobiet? Wcale nie, że kobiety są mało inteligentne. Ty jesteś głupi. Nie zaslugujesz na kobiete. I tutaj mamy milion technik manipulacyjnych które mają zamiar obniżyć wartość rozmówcy.

 

Samico Alfa. Zwiesz się taką, walisz po ryju innym bo niedojrzali, mają kompleksy, Byciem męską nic nie osiągniesz. Chyba ze starcza ci jak powiesz ze dany ktoś mowi ze kobieta nie chce oferować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Samiec Alfa – Niestety muszę Wam się do czegoś przyznać, a właściwie potwierdzić to, co już wiecie: TAK, kobiety nie lubią słabych mężczyzn. To niestety jest prawda. I to jest zapewne zakodowane w nas od dawien dawna, jak jeszcze mieszkaliśmy w jaskini. Wtedy jak wiadomo, ze słabym mężczyzną kobieta nie przeżyłaby kolejnego dnia. Nie winię słabych mężczyzn, tylko piszę jak jest. Rozwiązaniem jest praca nad sobą, a każda osoba, która jest na tym forum pracować nad sobą chce.

Wrażliwość/Emocjonalność mężczyzny nie jest wadą tylko zaletą. Jak czasami sobie czytam historię niektórych z Was, to jestem w szoku? A jednocześnie cieszę się, że mężczyźni nie są z kamienia. Najlepszy męski mix to zdecydowanie i wrażliwość, ale o tym też wiecie.

„"Pamiętaj Pan: kobiety tak lubią być ściskane, że dla spotęgowania efektu trzeba je niekiedy przydeptać nogą. Im zrobisz Pan to bezwzględniej, tym pewniej cię pokocha." Nie ma racji Prus?” – Kobiety uwielbiają mężczyzn ZDECYDOWANYCH, nie mylić z agresją, chamstwem czy byciem „tym złym". Kurde, temat cech charakteru mnie chyba nie ominie…

@Ivan.Grozny – Dla Ciebie to ja jestem, uwaga zacytuję: „żenada z dupą w poprzek” i z taką samą „klasą” powinnam odpowiedzieć na Twój komentarz…

Nie będę kopiować całych Twoich wypowiedzi tylko zrobię tak:

„Człowiek w miarę ogarnięty wie, że (…) bo bez zaufania nie ma mowy o zdrowej relacji.” – TAK JEST. Zgadzam się z Tobą.

Testowanie jest i będzie. I wydaje mi się, że jeśli raz ktoś się „przejechał” to potem będzie ostrożniejszy, będzie sprawdzał i będzie testował. Zgodzicie się czy nie? A jeśli panna wskakuje do łóżka koledze po to, aby się zemścić na Tobie to tylko pokazuje, że dobrze zrobiłeś olewając ją.

„Manipulacje itp. akcje w takim wydaniu, jak opisano w wątku wyżej eliminują takie panny jako kandydatki do jakichkolwiek związków”.  – a to chyba miało być w wątku o manipulacjach. Ale znowu zgadzam się z Tobą.

„Zaś panny aspirujące do miana "samic alfa", które zachowują się prowokacyjnie wobec wszystkich samców dookoła (nawet jak im się wydaje, że mogą wydymać ich wszystkich dosłownie i w przenośni) winny poszukać w słowniku bardziej odpowiedniego słowa na swoje "ksywki".” – tak wiem, np. „żenada z dupą w poprzek”. Ja tylko zachęcam Was do merytorycznych wypowiedzi i bardzo chętnie zmienię zdanie tylko, że w większości przypadków zgadzam się z Wami. No sorry.

@Poziom – Ja też się zgadzam z wieloma kwestiami, które pisze @parafianin. Tak, jestem kobietą, a ten wątek nie ma konkretnego tematu. Pokazuję różnicę w myśleniu mężczyzny kontra kobiety. Ja się od Was sporo uczę, za co DZIĘKUJĘ, ale też staram się pokazać, gdzie moim babskim zdaniem popełniacie błędy. Zawsze możecie się nie zgodzić.

„Jak trafi Ci się jakiś egzemplarz, który Cię urobi”… – to schylę głowę, będę posłuszna i dam sobą pokierować. Spotkałam takiego mężczyznę kilka miesięcy temu, niestety żonaty i dzieciaty, więc nawet nie pokazałam, że wpadł mi w oko. Żonatych i w związkach nie tykam – taką mam zasadę.

Mogę Ci coś poradzić? – nie śpisz się ze znalezieniem kobiety, bo lepiej być samemu niż być z byle kim, a to co wartościowe nigdy nie przychodzi łatwo.

@parafianin – Tobie odpowiem w kolejnym poście, bo znowu naklikałeś tyle, że nie wiem za co się najpierw zabrać, ale skoro uważasz, że jestem facetem to po co pytasz? Pytaj Młodą, ona przynajmniej jest młoda i widzisz jak wygląda.

 

PS. Jestem wręcz zachwycona jak widzę, że bierzecie się za tematy podświadomości. To jest ciekawe zagadnienie. Niestety obecnie mam rozgrzebanych siedem książek, w tym Kobietopedię, i na te o podświadomości na razie nie mam czasu. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, UWAGA Samica Alfa napisał:

TAK, kobiety nie lubią słabych mężczyzn.

 

Kobiety uwielbiają mężczyzn ZDECYDOWANYCH

 

Najlepszy męski mix to zdecydowanie i wrażliwość, ale o tym też wiecie.

 

 

 

 

 

@UWAGA Samica Alfa - no coż zrobić - wrażliwy jestem na takie faux pas w wykonaniu "damy", a jednocześnie zdecydowany jasno punktować tragiczną skuchę :P

"Kobety uwielbiają mężczyzn ZDECYDOWANYCH" - :D Super!!! A teraz jak to jest z tym w praktyce:

 

Samica "A" spotyka atrakcyjnego, ale zajętego (aktualnie w związku lub żonatego, dzieciatego) mężczyznę - czuje do niego pociąg seksualny, a może i nawet więcej - darzy go uwielbieniem. Zaczyna czynić awanse, gość nie jest jej zupełnie obojętny, ale jest świadom niezręczności sytuacji i stawia sobie granice, których przekroczyć nie chce.

Samica "A" stwierdza - gość jest NIEZDECYDOWANY!!!

 

Ha! A może gość jest "zdecydowany inaczej"? Tzn. nie decyduje się na romans ze względu na ciążące na nim zobowiązania, pozostaje tym zobowiązaniom i samemu sobie wiernym - co oznacza, że finalnie DECYDUJE inaczej, niż życzyłaby sobie tego Samica "A".


Dla niej pozostaje niezdecydowanym, bo nie zdecydował tak, jak oczekiwała :)

 

A co z "miłością"? Przecież gdyby naprawdę kochał Samicę "A", to nie miałby dylematów moralnych - czyż nie?
(mowa o "miłości" na takim etapie "związku" czy "relacji" jest zbyt wczesna - to co najwyżej szał hormonalny - ale to nie miłość)

 

A może, powodowany wrażliwością i uczuciami wyższymi, zdecydował za ich dwoje (a nawet troje!) i zawiesił "relację" na optymalnym poziomie nie chcąc robić krzywdy aktualnej dziewczynie lub żonie nagłym odejściem do innej?

To nie jest proste równanie (nikt nie twierdził, że proste ma być) do rozwiązania. Jest w nim wiele zmiennych.

 

Wchodząc w relację "ze stroną trzecią" będąc w związku taki mężczyzna podejmuje bardzo ryzykowną grę - i musi zdawać sobie sprawę, że ktoś tu zdrowo ucierpi.

Jeśli zdecyduje - ta lub tamta - ucierpi tylko jedna z nich.

Jeśli będzie tkwił w niezdecydowaniu - finalnie ucierpi on sam dostają na koniec kopa od jednej i drugiej.

 

Zanim zatem "damy" zawyrokują, że okazał się niezdecydowanym - niech spróbują wybić się ponad swoje "ego" i postarają się spojrzeć na sytuację z innych perspektyw.

To jest możliwe, ale na to stać tylko prawdziwe damy - zwyczajne samice skoncentrują się tylko na sobie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.