Skocz do zawartości

Centrum Praw Kobiet łamie prawa kobiet


Enemy

Rekomendowane odpowiedzi

Najciemniej pod latarnią

To dowód że pieklo k0biet robią sobie one same

 

 

"Na zewnątrz jest pięknie, w środku syf. Centrum Praw Kobiet, które niesie pomoc kobietom doświadczającym przemocy w różnych jej formach i chroni prawa kobiet, samo je łamie. Wśród pracowniczek fundacji są takie, które pracują, nie mając umów, nie dostają wynagrodzenia. Takie, co usłyszały, że są idiotkami. Takie, które są na psychotropach, biorą zwolnienia ze względu na stres związany z pracą. — Na pytanie mojego taty: co tam w pracy, flaki zaczęły mi się wywracać na drugą stronę. Na myśl o pracy chciało mi się wymiotować z nerwów — opowiada jedna z naszych rozmówczyń."

 

https://kobieta.onet.pl/wiadomosci/upokarzane-bez-umow-bez-wynagrodzenia-tak-wyglada-praca-w-centrum-praw-kobiet/h6n87yj

 

Ten kraj to wariatkowo

a to dopiero początek, co jak walnie z pełną mocą kryzys, zwolnienia, bieda, zacznie się dopiero szarpanie, większa bandytka itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się raczej zapytał "czego ta pani nie chciała zrobić, że ją własne środowisko obsmarowało". W końcu dostała medal od Komora, ekspertka instytucji unijnych, feministka... no chyba, że to już ten czas i feministki idą na przemiał, a nowa kobieta na miarę XXI wieku ma ptaszka.

 

7 minut temu, spacemarine napisał:

Takie, co usłyszały, że są idiotkami. Takie, które są na psychotropach, biorą zwolnienia ze względu na stres związany z pracą. — Na pytanie mojego taty: co tam w pracy, flaki zaczęły mi się wywracać na drugą stronę. Na myśl o pracy chciało mi się wymiotować z nerwów — opowiada jedna z naszych rozmówczyń."

Silne, niezależne, samodzielne... a papierami rzucić, zrobić nagrania ukrytą kamerą i iść do prokuratury - X lat temu - to się nie dało.

I mówimy tu o WARSZAWIE. To nie jest Kozia Wólka, gdzie jest tylko 1 pracodawca.

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutne realia ;) Jak to kiedyś bardzo słusznie @Rnext napisał, w tych ruchach i organizacjach "prokobiecych", frukty bierze z reguły sama góra. Reszta ideologicznych idiotyzmów jest dla mas, które się tym ekscytują. I bywają traktowane przez "siostry" per noga, jak chociażby na załączonym przykładzie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten art to jest niezła beka, szkoda tych mobingowancyh kobiet oczywiście ale to pokazuje że kobieta kobiecie kobietą, esencja tego:

 

Prezes tej instytucji " Urszula N. — prawniczka, działaczka społeczna, na stronie internetowej CPK napisano, że feministka. W 2011 r. od prezydenta Bronisława Komorowskiego otrzymała Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, spacemarine said:

Ten kraj to wariatkowo

 

Dlaczego? W tym przypadku same sobie sa winne. Od czego jest inspekcja pracy, sądy, prokuratura? Dlaczego te kobiety nie zgłoszą takiego pracodawcy? Bo to "centrum praw kobiet"?

 

Pomijając fakt, że lewacka jaczejka łamie prawo, nowe, nie znałem, to gdzie te baby mają rozum? Jakby to był "męski" pracodawca to już dawno by go zgłosiły, do PUPu, prokuratora i Gazety Wybiórczej, ale "centrum praw kobiet"? No jak to tak?

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NGOsy i charytatywne brandzlujące się jakąś ideologią, taktują to tylko jako przykrywkę do dojenia frajerów - zero zdziwienia.

 

Tak samo była seria tekstów o wegańskich, lewicowych barach i restauracjach - też ryje pełne frazesów, a praca za "poczucie spełniania dobra" ;>

 

Lewicowy Rydzyk też ma swoją sektę serduszkowych Wintershilfe-tumanów, co pozwala na styl życia milionera (i to bezpiecznie, bo wszystko na różne fundacje).

 

Nie ma lepszego geszeftu, niż dobroczynność , pomoc i walka o wartości :)

  • Like 1
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zuckerfrei napisał:

Przecież ona sama dawała za $$.

 

Jak śmiesz mizoginie, ona była samodzielną i odpowiedzialną seksworkerką :D 

 

27 minut temu, cst9191 napisał:

Wiecie może co słychać u pani Lempart? Odkąd zgarnęła na zrzutka.pl ponad milion zł od obrońców macic, nigdzie jej nie ma :)

 

Złośliwi twierdzą, że nagle i niespodziewanie spłaciła kredyt hipoteczny na pół bańki, ale to pewnie tylko zbieg okoliczności :D 

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wszedłem na forum i miałem ochotę wrzucić post z tym artykułem.

 

Przebrnąłem przez 3/4 treści i dalej nie mogłem czytać.

 

1. Po rozmowie z szefową - płakałam

2. Przed rozmową z szefową - płakałam

3. Całą noc przepłakałam

4. Nie mogłam się skontaktować z szefową - płakałam

5. Wyszłam z gabinetu szefowej - płakałam i koleżanki mnie pocieszały (pewnie też płakały razem)

 

Chyba w łodzi dyrektorka uciekła na L4 bo w ciąży.

 

Pomijając kwestię zarządzania przez głównodowodzącą to ta organizacja to jest jakiś cyrk na kółkach i przykład firmy/komuny babskiej pracującej dla jakiejś walniętej idei z misją.

 

Napiszę Wam o co chodzi z takimi rakowatymi organizacjami.

 

Znajduje się jakaś najczęściej stuknięta cwana prawniczka bez sukcesów w życiu zawodowym, mierna zawodowo, bez klientów.

Po prostu miernota zawodowa jakich tysiące kończy studia prawnicze i próbują swoich sił na polu kancelarii prawnej. Chcą się zajmować poważnymi aspektami prawnymi, no i im jak pewnie wiecie nie za bardzo idzie.

 

No to gdzie są pewne pieniądze i stały dopływ frajerów?? Na rynku przemysłu rozwodowego. Czyli rozwody, sprawy o opiekę, sprawy o alimenty, podziały majątków, samotne matki i ich problemy - jest tyle możliwości strzyżenia frajerów.  Tam prawnik nie musi odznaczać się szczególnymi umiejętnościami zawodowymi. Wystarczy pisać głupoty trochę podkoloryzować i jakoś idzie. Byleby na klientce swoimi pismami sprawiać dobre wrażenie bojowo nastawionej.

 

No więc takie miernoty tworzą wokoło siebie organizacje, grupy wsparcia, pomocy wzajemnej. Takie właśnie jak to Centrum Praw Kobiet finansowane ze środków publicznych czyli z nieźle dojnej krowy.

Środki publiczne to jest mokry sen szefostwa takich ośrodków. Można ryj maczać w melasie nieustannie.

 

Drugim takim rakiem jest KOPD - czyli Komitet Ochrony Praw Dziecka - również działa na tej samej zasadzie jak CPK. Szefostwo KOPD również przebiera nóżkami za środkami publicznymi. Jak myślicie dzięki komu KOPD w jednym z dużych miast w PL stracił dofinansowanie publiczne??? 😂

 

 

Wracając do tematu, takie cwane prawniczki robią wokoło siebie grupy pomocowe, grupy wsparcia, gromadzą kobiety "poszkodowane" uświadamiają im, że są poszkodowane i jakie mają "prawa" itd - po to by wepchnąć naiwnym kobietom swoje usługi prawne i czerpać z tego niezłą kasę. Bierze taka prawniczka, taką pańcię w obroty i mówi: najpierw pozbawimy ojca praw rodzicielskich, potem będzie mogła pani wystąpić o wysokie alimenty. A jeszcze po drodze

wytoczymy ojcu kilka spraw karnych dla zabawy i zrobimy z niego bandytę, pedofila, i zboczeńca, i stalkera. Ale prawniczka nie robi tego za darmo jak pewnie podejrzewacie. To działa jak networking typu AMWAY albo Herbalife itp.

 

Potem takie kobiety wpadają w pułapkę alimentacyjną - z powodu nadmiernych alimentów - nie szukają lepszej pracy, nie awansują zawodowo, nie chcą więcej zarabiać. Siedzą i gnuśnieją tam gdzie są. Bo im ojciec wystąpi o obniżenie alimentów.

No i kochane alimenciki się kiedyś kończą. Pańcia ma ponad 45 lat. Ma wysokie wydatki związane z alimencikami i niską pensyjkę. I co wtedy? Dojenie dzieci z pieniędzy..... mamusia nie ma na chlebek, mamusia nie ma na mieszkanie itd itp. Wtedy zazwyczaj córki okradają swoje małżeństwo dla mamusi. Myślicie że to jakaś fantastyka?

 

No a ojciec jak alimenciki się kończą. Zahartowany, musiał szukać lepszej pracy, zarabiać więcej, awansować  aby móc podołać nadmiernym alimentom. No i te alimenciki do niego wracają - nie musi ich płacić. jego sytuacja z dnia na dzień się polepsza. Zostaje mu dużo więcej netto na życie. Niezłe jaja, no nie?

 

 

Jak myślicie, kto jest najbardziej poszkodowany w wyniku działania tego przemysłu rozwodowego? Ja wiem.

 

 

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, rarek2 said:

 

Drugim takim rakiem jest KOPD - czyli Komitet Ochrony Praw Dziecka - 

Hmm. Kiedyś, będzie z 10 lat temu poznałem laskę - prawniczkę, która jakieś tam dyżury prawne w tej organizacji pełniła w Poznaniu. Z tego co pamiętam, to opowiadała, że każdy "oddział" jest niezależny, a w Pozku miała od cholery przypadków przemocy, gdzie kobiety po latach z bijącymi je sebkami próbowały się z tego wyrwać. Oczywiście to pewnie był jakiś tam wycinek działalności. 

 

W większości, jak nie wszystkich organizacjach o statusie OPP ( a zazwyczaj tylko takie dostają dofinansowania), chodzi tylko o hajs i wygodne życie zarządu i totumfackich. Wszelkie "obrony praw", to jest mały pikuś np. w porównaniu do wszelkich eko-organizacji. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.