Skocz do zawartości

Dlaczego socjalizm nie działa i nigdy działać nie będzie?


deleteduser10

Rekomendowane odpowiedzi

Socjalizm nie działa i nie będzie działać ponieważ:


1. Rząd socjalistyczny potrzebuje informacji do sprawnego zarządzania, ale problem w tym, że nie da się efektywnie zarządzać milionami różnie myślących ludzi. Trzeba brać pod uwagę zachowania rynkowe innych krajów, w końcu mamy epokę społeczeństwa globalnego.
2. Ekonomiści neoklasyczni myślą w sposób matematyczny i próbują zrozumieć i opisać działanie kreatywne/twórcze wykresami, wzorami i później na podstawie tych wzorów kontrolować rynek tak jak kontroluje się komputer - dodając i ujmując wartości, które już wcześniej "zdefiniowano".
3. Nie da się przewidzieć jutra, na tym polega przedsiębiorczość - na kreatywności i znajdowaniu nowych rozwiązań i wypełnianiu nisz/luk na rynku. Jeśli chce się kontrolować rynek, to trzeba być jasnowidzem.
4. Utrudniając przedsiębiorcom myślenie kreatywne, rząd pozbawia się informacji i pracy, których potrzebuje, Jesus Huerta De Soto nazywa to "paradoksem socjalizmu".

 

Czy Ty Drogi forumowiczu, jesteś w stanie uzmysłowić sobie, że dopóki na świecie dominował kapitalizm, praktycznie od samego początku istnienia człowieka aż do pojawienia się socjalizmu, nie istniał żaden problem demograficzny? Ludzie rozmnażali się tak jak im zdrowy rozsądek podpowiadał i stale przyrastaliśmy liczbowo. Dotyczyło to szczególnie Europy i Ameryki Północnej. Dopiero pojawienie się socjalizmu i dobijanie obywateli oraz przedsiębiorców gigantycznymi podatkami spowodowało, że ludzie przestali się rozmnażać. Pojawienie się świata socjalizmu z jego nieracjonalnymi zasadami bytowania powoduje, że ludzie nie chcą się także rozmnażać, aby żyć w tak idiotycznym systemie, a już na pewno nie chcą aby ich dzieci musiały żyć w takich warunkach.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Vincent

 

To jest nadzwyczaj proste. Musi być spełnione kilka warunków ogólnych i kilka szczególnych:

 

Zacznijmy od ogólnych:

 

1 Musiało by powstać państwo socjalistyczne obejmujące swym zasięgiem wszystkie kraje rozwinięte i rozwijające się, żeby było kogo eksploatować ze środków

2 Trzeba by było całkowicie zrezygnować z pieniądza papierowego, czyli przechodzimy na cyferki

3 Trzeba by było całkowicie odebrać ludności prawo do posiadania kruszców i kamieni szlachetnych

 

Przejdźmy do szczególnych:

 

1 Musiały by istnieć metody ciągłego i sprawnego zbierania informacji i przekazywania ich do "centrali"

2 Żeby całość działała nie mógł by tym zarządzać człowiek  co wyeliminowało by praktycznie wszystkie bolączki socjalizmu tym nieracjonalność w podejmowaniu decyzji/ poprawność polityczna/ korupcja

3 Czyli widzę to jako wielką komunę, zarządzaną przez wysoko rozwinięte AI wolne od ludzkich przypadłości, wyposażone we wszystkie atrybuty władzy państwowej łącznie z formami przymusu bezpośredniego

 

No to tak skrótowo. Generalnie musiała by być dyktatura maszyn nad człowiekiem :P

Czyli taki system niewolniczy gdzie "szef' nie popełnia błędów i jest geniuszem w każdej dziedzinie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, red napisał:

No to tak skrótowo. Generalnie musiała by być dyktatura maszyn nad człowiekiem :P

Czyli taki system niewolniczy gdzie "szef' nie popełnia błędów i jest geniuszem w każdej dziedzinie.

 

Dobry motyw pod powieść/film science fiction:D,czytałem kiedyś taką książke sci-fi o socjalizmie w przyszłości,autor sugerował sie PRLem,książka była pisana w latach 80,Autor to Janusz Andrzej Zajdel,powieść sie zwie "Limes Inferior".To opis z wikipedii,zobaczcie:

 

 

Akcja ma miejsce w fikcyjnym świecie Argolandu, w którym żyje główny bohater powieści – Adi Cherryson alias Sneer (wzorowany na Adamie Wiśniewskim-Snergu).

Porządek społeczny w Argolandzie opiera się na podziale społeczeństwa na siedem klas społecznych, oznaczonymi cyframi od zera do sześciu, w zależności od wyniku testów na inteligencję. Za gotówkę w mieście służą trzy rodzaje punktów: czerwony, żółty i zielony, przyznawane odpowiednio:

  • w zależności od samego faktu istnienia – każdy niezależnie od kompetencji i pracy dostaje taką samą liczbę punktów czerwonych,
  • w zależności od klasy społecznej – każda klasa ma inny przydział punktów zielonych,
  • w zależności od rodzaju wykonywanej pracy – punkty żółte.

Towary luksusowe i bardzo dobrej jakości można kupić wyłącznie za żółte (zwane „kanarkami”), za zielone – zwykłe, a za czerwone – wyłącznie podrzędnej jakości. Punkty przechowywane są na tzw. Kluczu – kombinacji dowodu osobistego, karty kredytowej, zegarka, kalkulatora, certyfikatu klasy intelektu oraz czytnika linii papilarnych (który pozwala na korzystanie z Klucza wyłącznie jego właścicielowi).

Sam Sneer jest tzw. lifterem, tj. za odpowiednią opłatą pomaga ludziom, za pomocą różnych wymyślnych sposobów, w przejściu testów na inteligencję, co pozwala im na uzyskanie nowego, wyższego numeru („lifting”). Jak się dowiadujemy, Sneer tak naprawdę byłby w stanie zdać egzamin na zerowca (zdawał go zresztą z powodzeniem kilkakrotnie w imieniu klientów), jednak oficjalnie jest „tylko” czwartakiem. W „branży” działają też tzw. downerzy, czyli ludzie autentycznie mało inteligentni, którzy wykorzystują to, by odpowiednio obniżyć klasę intelektu klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Grievous napisał:

@red, co z ludźmi którzy prędzej wybiorą śmierć niż niewolnictwo?

 

Jest to ułamek społeczeństwa, spójrz na przykłady z historii dalszej lub bliższej.

 

2 minuty temu, Grievous napisał:

Dodatkowo niewolnik wyrabia tylko wymagane minimum, nie realizuje całego swojego potencjału.

 

AI będzie znacznie skuteczniej stosować metodę kija i marchewki więc osiągnie to czego orwellowskie świnki nie mogą, czyli optymalną efektywność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niejaki Karol M. już wcześniej rozpracowywał teorie funkcjonowania socjalizmu i zaraz gdy tylko skończył pisać doszedł do wniosku, że ludzkość nie dorosła do jego wizji.

Nie idź tą drogą @red :D

Sęk chyba w tym, że zawsze będzie w ludziach ten pierwiastek szaleństwa nakazujący, mieć więcej, podróżować dalej, wiedzieć więcej* (*niepotrzebne skreślić) niż inni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Mnemonic napisał:

Niejaki Karol M. już wcześniej rozpracowywał teorie funkcjonowania socjalizmu i zaraz gdy tylko skończył pisać doszedł do wniosku, że ludzkość nie dorosła do jego wizji.

Nie idź tą drogą @red :D

Sęk chyba w tym, że zawsze będzie w ludziach ten pierwiastek szaleństwa nakazujący, mieć więcej, podróżować dalej, wiedzieć więcej* (*niepotrzebne skreślić) niż inni.

 

Ależ nie idę, jestem zatwardziałym anty lewakiem, zwyczajnie i obiektywnie stwierdzam tylko w jakich warunkach system socjalistyczny mógłby zaistnieć i funkcjonować bez rozpierdalania wszystkiego wkoło. Przy okazji ukazuje to jeszcze bardziej jak nierealnym rozwiązaniem on jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, red napisał:

 

Ależ nie idę, jestem zatwardziałym anty lewakiem, zwyczajnie i obiektywnie stwierdzam tylko w jakich warunkach system socjalistyczny mógłby zaistnieć i funkcjonować bez rozpierdalania wszystkiego wkoło. Przy okazji ukazuje to jeszcze bardziej jak nierealnym rozwiązaniem on jest.

Wiem,żartowałem sobie :D

"Kapitał" ukazuje utopię i niejaki Karol M doskonale o tym wiedział. Co nie zmienia faktu, że jest to forma sprawowania rządów. Rządzenie zaś nigdy nie miało na celu robienia dobrze masom.

Konflikt jest nieunikniony i tylko w sytuacji konfliktu jesteśmy zmuszeni do rozwoju. Zatwardziały anty lewak potrzebuje zatwardziałą konserwę żeby w ogóle miał rację bytu. Otwórz pierwszy z brzegu podręcznik historii a przekonasz się, że toczy się ona kołem w którym wojny i rewolucje są masą napędową.

Edytowane przez Mnemonic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Socjalizm zakłada brak własności prywatnej środków produkcji. Bez własności nie można niczym handlować, nie da się więc ustalić cen rynkowych. Jak tu więc policzyć koszty, oszacować rentowność inwestycji, jak nie wiadomo co jest ile warte? Jak wyjść naprzeciw potrzebom ludzkim, jak nie da się określić popytu ani podaży żadnych dóbr i usług? Jak dla mnie to nawet taki super komputer nie byłby wstanie dokonywać kalkulacji w takich warunkach. Nawet nadludzki geniusz musi mieć jakieś narzędzia do działania, zbierania informacji i kalkulacji. Wychodzi na to że ten AI musiałby dosłownie inwigilować całą ludzkość, czytać ludziom w myślach i jeszcze umieć przepowiadać przyszłość. Bez tego projekt nie wypali :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, EnemyOfTheState napisał:

A co z przewidywaniem przyszłości? System stawiałby na rachunek prawdopodobieństwa? Coś jakby maksymalne ograniczanie strat? Dobre w sumie

 

Wiesz komputer podejmuje bardziej racjonalne decyzje niż człowiek, dla przykładu oglądałem program o autonomicznych samochodach i tam się wiele dylematów pojawiało. Np. komputer staje przed dylematem zderzenie lub rozjechanie ludzi na poboczu, ciężka sprawa prawda? 

 

Nie bardzo, tylko człowiek ma dylematy, komputer zadziała tak: mój kierowca + 2 osoby w aucie jadącym na przeciwko to jest razem 3 ofiary przy zderzeniu czołowym, na poboczu idą dwie osoby, dla komputera to prosta matematyka zabije 2 osoby aby nie zabić 3. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Socjalistyczni inżynierowie i informatycy skonstruowali super komputer, bezbłędnie zarządzający kierunkami produkcji, niepopełniający błędów, opartym na sztucznej inteligencji. Nazwano go Lenin 3000. Pierwsze uruchomienie, komputer przemówił: "Jam jest Lenin 3000, potrafię dokonywać analizy bez systemu rynkowego, wiem wszystko o wszystkim, dzięki mnie w niedługim czasie, na ziemi zapanuje socjalistyczny raj. A wszystko to na pirackim Windowsie, ta burżuazyjna świnia, Bil Gates, może mnie pocałować w du.... dudududududududududududududududududu......

 

-O w mordę! Co się stało?

-Jebany..... zawiesił się.....

-No żeż w dupę. Upadał socjalizm utopijny, socjalizm realny, narodowy socjalizm, komunizm wojenny, naukowy socjalizm, to teraz jeszcze i cyber-socjalizm. Pierdolę, od dziś jestem za kapitalizmem i gospodarką rynkową. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Vincent napisał:

Socjalizm nie działa i nie będzie działać ponieważ:


1. Rząd socjalistyczny potrzebuje informacji do sprawnego zarządzania, ale problem w tym, że nie da się efektywnie zarządzać milionami różnie myślących ludzi. Trzeba brać pod uwagę zachowania rynkowe innych krajów, w końcu mamy epokę społeczeństwa globalnego.
2. Ekonomiści neoklasyczni myślą w sposób matematyczny i próbują zrozumieć i opisać działanie kreatywne/twórcze wykresami, wzorami i później na podstawie tych wzorów kontrolować rynek tak jak kontroluje się komputer - dodając i ujmując wartości, które już wcześniej "zdefiniowano".
3. Nie da się przewidzieć jutra, na tym polega przedsiębiorczość - na kreatywności i znajdowaniu nowych rozwiązań i wypełnianiu nisz/luk na rynku. Jeśli chce się kontrolować rynek, to trzeba być jasnowidzem.
4. Utrudniając przedsiębiorcom myślenie kreatywne, rząd pozbawia się informacji i pracy, których potrzebuje, Jesus Huerta De Soto nazywa to "paradoksem socjalizmu".

 

Czy Ty Drogi forumowiczu, jesteś w stanie uzmysłowić sobie, że dopóki na świecie dominował kapitalizm, praktycznie od samego początku istnienia człowieka aż do pojawienia się socjalizmu, nie istniał żaden problem demograficzny? Ludzie rozmnażali się tak jak im zdrowy rozsądek podpowiadał i stale przyrastaliśmy liczbowo. Dotyczyło to szczególnie Europy i Ameryki Północnej. Dopiero pojawienie się socjalizmu i dobijanie obywateli oraz przedsiębiorców gigantycznymi podatkami spowodowało, że ludzie przestali się rozmnażać. Pojawienie się świata socjalizmu z jego nieracjonalnymi zasadami bytowania powoduje, że ludzie nie chcą się także rozmnażać, aby żyć w tak idiotycznym systemie, a już na pewno nie chcą aby ich dzieci musiały żyć w takich warunkach.

 

Państwo posiada o ogrom mniej informacji niż suma ludzi na wolnym rynku; ale państwo posiada te informacje skoncentrowane, a wśród ludzi są rozproszone. I to jest traktowane jako argument przeciw wolnemu rynkowi: bo co ludzie z zrobią z informacjami, czy ogólnej mówiąc swoją własnością, to zależy od nich, wiele przypadku, a w socjalizmie jesteśmy wszystkiego pewni...

 

Mam pewien problem z libertarianizmem i wolnym rynkiem. I jak byście rozwiązali ten problem? Bo każdy może dysponować sobą, to prawo przyrodzone i może podejmować decyzję i wkładać swoją pracę w to co na zewnątrz. I teraz jak włoży pracę, to może uzyskać jej owoce, o ile działał w środowisku naturalnym, co do tego nie ma wątpliwości. Ale co, gdy włoży w środowisko nienaturalne, czyli sztuczne. PYTANIE: Jak uzasadnić prawo do owoców własnej pracy, jeśli pracując korzystaliśmy z tego co nienaturalne, czyli przykładowo infrastruktury stworzonej przez innych ludzi (przemieszczanie się po mieście), budowli, wiedzy, którą odkryli inni; bez pytania korzystamy z pracy innych, więc w takim razie należy w podatkach odwdzięczyć się za to, co zawdzięczamy obecnym i dawniejszym obywatelom. Nie jesteśmy niezależni, pomijając nawet zależności rynkowe.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że podatki to nie jest korzyść dla innych obywateli, ani tym bardziej dawnych (których już przecież nie ma) tylko dla rządu. Nawet jeśli państwo świadczy usługi dla obywateli, robi to drożej i gorszej jakości niż sektor prywatny. Własność można udostępniać dobrowolnie, jeśli ktoś nie chciałby udostępniać budowli, to by je budował na prywatnym terenie i ogrodził drutem kolczastym. To samo z wiedzą, jeśli ktoś nie chce jej udostępniać to trzyma tajemnicę do grobu, a nie puszcza ją w świat. Zresztą akurat wiedzy nie da się posiadać na własność tak naprawdę, można co najwyżej trzymać ją w tajemnicy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Damianut napisał:

czyli przykładowo infrastruktury stworzonej przez innych ludzi (przemieszczanie się po mieście), budowli, wiedzy, którą odkryli inni; bez pytania korzystamy z pracy innych, więc w takim razie należy w podatkach odwdzięczyć się za to, co zawdzięczamy obecnym i dawniejszym obywatelom. Nie jesteśmy niezależni, pomijając nawet zależności rynkowe.

 

- infrastruktura jest utrzymywana ze środków dostarczanych przez dane społeczeństwo część jako prywatne przedsięwzięcia, które mają na celu generować , zysk , a część z podatków, co również ma podłoże ekonomiczne

 

- inni, którzy coś wymyślili/ odkryli i byli tego właścicielami (wszak własność to podstawa wszelkich wolności) odebrali już swoją nagrodę w postaci zysków

 

- oczywiście , że nie jesteśmy niezależni, cały wolny rynek jest kłębowiskiem splatających się zależności, dzięki tym zależnościom i siłom, które oddziałują mamy rozwój

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.