Skocz do zawartości

Trudności polskich mężczyzn


meghan

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, zuckerfrei napisał:

przedstawiła przykład, zjadła Cię,

I bardzo dobrze, smacznego :).

 

7 minut temu, zuckerfrei napisał:

No właśnie to mnie ignoruj. 

Ale ja nic do Ciebie nie mam. 

Twoje komentarze coraz bardziej mnie bawią :D. Także dziękuję za poprawienie humoru i pozdrawiam :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, ewelina napisał:

Takim wyzwaniem dostępnym absolutnie każdemu może być regularne uprawianie sportu. Niby każdy wie, lecz na tym wiedzeniu :) się przeważnie kończy.

 

Sport kształtuje charakter, uczy cierpliwości, systematyczności, wytrwałości, poprawia zdrowie, daje poczucie siły, a co za tym idzie pewności siebie.

OJ RACJA RACJA :) ja się jaram ostatnio że ruszyłem dupę i co 2 dzień  pływam po 1,5 godziny :) Dzisiaj znowu się z 4 razy podtopiłem (ogarniam kraul i na razie zaiwaniam z deską strzałkę) albo już na granicy płuc płynąłem aż mnie bolały ale mówiłem sobie 'KURWA MUSI TAK BYĆ! MUSI BOLEĆ, masz zobaczyć co to ból! odczuć go, POZNAĆ GO".

Zauważyłem ciekawą rzecz ostatnimi czasy - mężczyzna jest stworzony do DZIAŁANIA, bez DZIAŁANIA WIĘDNIE.

Nie wiem czy tylko ja tak mam ale odkąd pracuje biurowo to ok godz 15 (a zaczynam o 8:00 ) zaczynam się czuć podkurwiony, zestresowany i mega zamulony. I często tak jest prawie codziennie!. W sensie przed wysiłkiem fizycznym tak było. Kobiety zauważyłem tego zwykle nie mają.

Ja uważam że my faceci po prostu więdniemy jak kwiaty jak nie mamy AKCJI, sensu i ROBIENIA CZEGOŚ. Tego wysiłku. 

 

Co do nawet zwykłego basenu - też mi się czasami nie chce ale zaraz sobie mówię "nie wkurwiaj mnie typie, zapierdalasz i żadnych qrwa wymówek!" i przechodzi. I człowiek czuje taką dumę i radość że nie dał dupy znowu i działa i ROBI. I wtedy idzie do wyra i zasypia z poczuciem dobrze spędzonego dnia... a nie jak jakiś przegryw stulejarz nad gierkami, kebsem i obsranych cottonwordach XD XD

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Ramaja Awantura napisał:

OJ RACJA RACJA :) ja się jaram ostatnio że ruszyłem dupę i co 2 dzień  pływam po 1,5 godziny :) Dzisiaj znowu się z 4 razy podtopiłem (ogarniam kraul i na razie zaiwaniam z deską strzałkę) albo już na granicy płuc płynąłem aż mnie bolały ale mówiłem sobie 'KURWA MUSI TAK BYĆ! MUSI BOLEĆ, masz zobaczyć co to ból! odczuć go, POZNAĆ GO".

Zauważyłem ciekawą rzecz ostatnimi czasy - mężczyzna jest stworzony do DZIAŁANIA, bez DZIAŁANIA WIĘDNIE.

Nie wiem czy tylko ja tak mam ale odkąd pracuje biurowo to ok godz 15 (a zaczynam o 8:00 ) zaczynam się czuć podkurwiony, zestresowany i mega zamulony. I często tak jest prawie codziennie!. W sensie przed wysiłkiem fizycznym tak było. Kobiety zauważyłem tego zwykle nie mają.

Ja uważam że my faceci po prostu więdniemy jak kwiaty jak nie mamy AKCJI, sensu i ROBIENIA CZEGOŚ. Tego wysiłku. 

 

Co do nawet zwykłego basenu - też mi się czasami nie chce ale zaraz sobie mówię "nie wkurwiaj mnie typie, zapierdalasz i żadnych qrwa wymówek!" i przechodzi. I człowiek czuje taką dumę i radość że nie dał dupy znowu i działa i ROBI. I wtedy idzie do wyra i zasypia z poczuciem dobrze spędzonego dnia... a nie jak jakiś przegryw stulejarz nad gierkami, kebsem i obsranych cottonwordach XD XD

Nawet jak się nie chce, ale jak się ogarnę i zacznę, tętno wzrosnie, endorfiny lecą i idzie dobrze, może nie rewelacyjnie, ale dobrze, humor się poprawia, stres odlatuje, pewność siebie rośnie, taki zmęczony jestem usatysfakcjonowany....

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybrane problemy polskich mezczyzn jakie widzę:

 

1. Mamy równouprawnienie ale w przypadku wojny to my będziemy ginąc za kraj, kobiety nie

 

2. Mamy równouprawnienie ale to my dłużej pracujemy, krócej żyjemy i dokładamy się do systemu emerytalnego którego korzystamy krócej niż kobiety

 

3. Mamy rownouprawnienie ale brak jest domów samotnego ojca

 

4. Brak wsparcia w przypadku kobiecej przemocy psychicznej której nie widać

 

5. Bagatelizowanie problemów psychicznych/mentalnych mezczyzn bo spoleczenstwo wmowilo nam ze facet ma być silny i musi sobie radzić z problemami sam bez niczyjej pomocy

 

6. Wyższe wyroki dla mezczyzn niz kobiet dla tych samych przestępstw

 

7. 80% samobójstw w Polsce to samobójstwa mezczyzn, ta statystyka jest całkowicie ignorowana w mediach głównego nurtu

 

8. Wyjebane w kosmos wymagania kobiet co do partnera - facet zaczyna się od 180cm, 10k na łapę i własnym mieszkaniem kupionym za gotówkę

 

9. Lansowanie wizerunku faceta jako debila, zaniedbanego życiowego nieudacznika podczas gdy kobieta lansowana jest jako ta dominująca co wszystko ogarnia 

 

10. Kobieta po zajściu w ciążę może dokonać aborcji gdy nie chce dziecka z wybranym mężczyzna, natomiast to nie działa w drugą strone gdy facet nie chce mieć dziecka z tą kobietą, dzieci wykorzystywane są do wyciągania pieniędzy z kieszeni faceta w formie alimentów

 

11. Platformy jak onlyfans umożliwiają łatwy i szybki zarobek kobietom, wystarczy się rozebrać i kukoldy spermiarze będą płacić za oglądanie golizny, facet nie ma takiej możliwości, my żeby zarobić musimy się czymś wykazać, posiadać konkretną wiedzę, kobieta wystarczy że pokaże cycki i może zarobić dobre pieniądze

 

12. Czy to się podoba czy nie, to mężczyźni stworzyli świat w którym żyjemy jednakże w tym samym świecie mamy coraz mniej praw i coraz więcej obowiązków, to mężczyźni dzięki swojej ciężkiej pracy utrzymują ten system ale mamy coraz mniej przywilejów, a praca bez przywilejów nazywa się niewolnictwem

 

13. Brak przekazu medialnego okazujacego szacunek i uznanie ojcom ktorzy sa glowami i zywicielami rodzin

 

Oczywiście jest tego więcej, Marek nagrał tryliard audycji na ten temat

W dniu 17.02.2023 o 19:33, Mosze Red napisał:

 

Ja sobie wypraszam, ja znam swoje wszystkie wady tylko zwyczajnie nie czuję potrzeby żeby o nich mówić zbyt często :D 

 

- bywam apodyktyczny

- jestem egocentryczny

- potrafię wku...ć rozmówcę na przemian wcinając mu się w zdanie albo utrzymując długotrwałe milczenie 

- wobec przytłaczającej większości populacji jestem mało empatyczny

- trudno mi przychodzi wybaczanie 

- jestem cyniczny

- często bywam drwiący (szczególnie w stosunku do kobiet)

- lubię wygrywać

 

W takim razie jest nas dwóch 🙂

Edytowane przez rkons
  • Like 4
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy temat. Jeśli mamy badać temat, to należy go badać pod kątem "niemożności"? znalezienia przez Polaka kobiety (Polki) w celu założenia rodziny w wyniku niespełnienia określonych kryteriów (jakich)? 
@niemlodyjoda Słuszna uwaga dot. szukania zastępstwa matki w swojej partnerce.
Tak, co raz częściej panowie u psychologów komunikują potrzeby dot.raczej archetypowej relacji dziecko-mama (przy omawianiu niezrealizowanych potrzeb w relacji ja, mężczyzna - kobieta). W ciągu dwóch/trzech tygodni przy analizie przypadków (problemy w związku) mam hasła "potrzebuję się czuć przy niej bezpiecznie" albo "czuję się przy niej bezpiecznie!".
Szczerze, nie wiem jak mam podejść do takiej perspektywy. Dotychczas myślałam, że poczucie kontroli, sprawczości chce mężczyzna sam wykreować, być w tym autonomiczny, a uczucie bezpieczeństwa jest wypadkową własnej, męskiej, samodzielnie osiągniętej niezależności.
Chyba, że tutaj wchodzi czynnik kulturowy i massmedia - problem grabieżnego procederu zwanego rozwodem, który utrwala się, mniej, czy bardziej słusznie w podświadomości. Nie wiem. 

Co o tym sądzisz, jako praktyk na rynku matrymonialnym? 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rkons to nie dobra o tym mówić.

 

Bardzo zgrabne i rzeczowe podsumowanie. 

 

Tylko, że to nie są "trudności", a wajcha "równouprawnienia", która się gibnęła w drugą stronę. 

 

A czemu się gibnęła? A temu, że podstawową trudnością polskich (i zresztą nie tylko polskich) mężczyzn jest trudność umysłowa, o czym już wcześniej pisałem. 

 

Całe spermiarstwo, szpanerstwo, wyścig do cipki, etc. wynika z prostoty umysłowej, w tym niestety również naszych łatwo sterowalnych "elit". 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanK

Grono znajomych mi specjalistów mówi, że to normalna potrzeba (bezpieczeństwa), którą dopiero teraz mężczyźni komunikują, więc tego tropu się trzymam w ramach praktyki.

 

Ja z kolei widzę korelację w tym "to jedynie mama mnie kochała, a tata stanowił dla nas jedynie zagrożenie". 

Panowie, którzy dali te komunikaty są z rodzin:

 

mama nadopiekuńcza, była żywicielem rodziny; ojciec czynny alkoholik, generujący z tego powodu problemy finansowe w domu.

 

Staram się dystansować od mojej perspektywy/teorii/spostrzeżeń, bo być może mężczyźni teraz bardziej sobie cenią bezpieczeństwo, stabilizację przez cały okres swojego życia niż autonomię/sprawczość, która to dotychczas pozwalała na dawanie bezpieczeństwa SŁABSZYM. 

Nie wiem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@meghan mężczyzna też szuka bezpieczeństwa w swoim ognisku domowy. Dlatego boi się związać z kimś, kto - gdy wróci do domu - będzie mu robił kolejne wojny. Natomiast sprawa "psychologizowania". Mężczyzna chce mieć kobietę, która będzie przypominała jego matkę i sądzę, że jest to normalna i naturalna kolej rzeczy. Kłopoty są, gdy zaczyna być takim misiem dla swojej kobiety, który chce ciągle "otuszki". Ale to pewnie zależy od pani, może niektóre to lubią. Podobnie jak są tacy, co lubią czuć kobiecy but nad sobą. Ja nigdy nie chcę udawać, że jestem silny na zasadzie: nic mi nie groźne. 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@OGÓR
Wklejam z : https://www.profinfo.pl/blog/prawo-aborcyjne-w-polsce-i-na-swiecie/

- gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej,

- gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (czyn zabroniony to również kazirodztwo, współżycie ze sobą 14-latków).
Prawne aspekty niech omówi lepiej @Mosze Red

Pewnie masz na myśli, że nie ma aborcji "na żądanie" (czyli bez klasyfikacji medycznej, jako wyłącznie decyzja kobiety, obojętnie na jakim etapie ciąży) jednak czy to temat do analizy w tym wątku? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, meghan said:

Pewnie masz na myśli, że nie ma aborcji "na żądanie" (czyli bez klasyfikacji medycznej, jako wyłącznie decyzja kobiety, obojętnie na jakim etapie ciąży) jednak czy to temat do analizy w tym wątku? 

Odnioslem sie tylko do wpisu "rkons" (jak powyzej). Twoj watek jest o czyms innym, wiec nie rozwijam mysli w tej kwestii. 

TAK - chodzilo mi o brak aborcji "na zadanie" ( co wynika z wpisu "rkons" ). RKONS sugeruje ze:

On 2/19/2023 at 5:46 PM, rkons said:

 

10. Kobieta po zajściu w ciążę może dokonać aborcji gdy nie chce dziecka z wybranym mężczyzna, natomiast to nie działa w drugą strone gdy facet nie chce mieć dziecka z tą kobietą, dzieci wykorzystywane są do wyciągania pieniędzy z kieszeni faceta w formie alimentów

Przewrotnie wlasnie "aborcja" lub "brak jej dostepnosci" takze pogarsza sytuacje mezczyzn w Polsce. Lub generuje koszty (np podziemia aborcyjnego lub wyjazdu aborcyjnego za granice). Brak mozliwosci "aborcji na zadanie" powoduje dodatkowe problemy dla par, i stres + depresje, nerwy, problemy dla mezczyzn.

 

15 minutes ago, meghan said:

Pewnie masz na myśli, że nie ma aborcji "na żądanie" (czyli bez klasyfikacji medycznej, jako wyłącznie decyzja kobiety, obojętnie na jakim etapie ciąży) jednak czy to temat do analizy w tym wątku? 

NIe nie jest to temat do analizy (w tym watku), ale ma wplyw na kondycje rowniez mezczyzn. Z powodu "braku mozliwosci aborcji" Kobiety rowniez moga szantazowac partnerow. Kolejny argument za tym zeby miec dziecko z "niewlasciwym partnerem" (lub wlasnie MIEC z nim dziecko). Ale spoko NIE DRAZYMY. Nie ten temat.

Edytowane przez OGÓR
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@OGÓR
Zamykając offtop z mojej strony.
Żyjemy w fajnych czasach, w których to, nie chcąc mieć dzieci - Ty zakładasz prezerwatywę, kobieta bierze tabletki antykoncepcyjne. Można uprawiać seks bez tzw. konsekwencji. Problem oszustwa w tym temacie (panów jak i pań), to osobny wątek. 
Większość kobiet obecnie nie chce mieć dzieci, ale to też osobny temat. 
Jest większa świadomość na temat własnej fizjologii - na przykładzie kobiet - orientujesz się, kiedy "jajo" krąży, więc MASZ WIEDZĘ kiedy to jest największe prawdopodobieństwo zajścia w ciążę. Stały partner sam może wyliczyć kiedy jego pani jest płodna, panie ochoczo korzystają z aplikacji Kalendarzyka. :) 
Nasi przodkowie mieli gorzej. Nie mogli tak sterować swoją seksualnością w sposób "niew(y)padkowy". :) 

Chyba, że na temat spojrzymy tak:
jest problem w legalności i dostępności zabiegu wazektomii w Polsce. 
Większa część (czyli ile) Polaków (mężczyzn) nie chce mieć dzieci, więc chcą szerokiego dostępu do wazektomii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, meghan napisał:

jest problem w legalności i dostępności zabiegu wazektomii w Polsce. 

Tak, szczególnie to widać po ilości klinik legalnie oferujących ten zabieg w relatywnie niskich cenach XD 

 

Powinna tutaj istnieć równoległa opcja - podwiązanie jajowodów dla kobiet. A tak to musimy zasilać cudzy kapitał (Niemców, Czechów) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2/2/2023 at 11:42 AM, maroon said:

Nagminne chwalenie się kto ma dłuższego. Ergo potworne niedowartościowanie, bo jak wyznacznikiem statusu cebulaka jest kałdi w gazie albo głośniejsza pierdziawka, to o czym my tu w ogóle mówimy. 

 

Największą trudnością polskich meżczyzn jest trudność umysłowa. 

 

 

To mnie mega irytuje w facetach, schemat idzie wyczuc zwłaszcza na wszelkich imprezach typu wesele u kogoś...

 

Siadasz obok obcego faceta który zaczyna Ci polewać wódę, za jakiś czas bierze Cię na fajkę, obczaja, opowiada co to nie on i sprawdza czy może z Toba zrobić jakiś biznes... albo słyszysz jakieś gangsta story. Inny przykład, akurat nie polak, ale amerykanski zolnierz stacjonujący w PL, ale będący w tym samym klubie co ja kiedys, kręcąc się obok znajomej. Te jego opowieści, gdzie to on nas wszystkich nie zabierze i czego to nie pokaże. Szedł postawić wszystkim drinki i zamiast normalnie zapłacić to się popisywał i rzucał karta płatnicza zeby trafić w terminal. 

 

Trochę skręciłem z tematu, ale taka popisówa jest na każdym kroku.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, meghan napisał:

Heh, też z jakiś powodów dopiero wtedy. Która może wcześniej, to się rozmnaża wcześniej.

Nie pieniądze miałem akurat na myśli pisząc to, co napisałem o tej "statystyce" - mimo że też są ważne ;)

Co innego miałem na myśli. Mądra dziewczyna jesteś, domyśl się, jak to czasem mówicie ;)

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.02.2023 o 22:22, meghan napisał:

Jakie trudności w życiu Polaka (mężczyzny) mogłoby zbadać grono psychologów?
Jakie zjawisko społeczne dotyka tzw.dużą część polskich mężczyzn?
Jakiej formy pomocy psychologicznej potrzebują polscy mężczyźni?

Odjebać ZUS i będzie po problemach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, meghan napisał:

. Dotychczas myślałam, że poczucie kontroli, sprawczości chce mężczyzna sam wykreować, być w tym autonomiczny, a uczucie bezpieczeństwa jest wypadkową własnej, męskiej, samodzielnie osiągniętej niezależności.

Największe poczucie sprawczości- "trzymania życia za mordę" mają ( własna obserwacja) dzbany i ignoranci. Powiedz takiemu o paszportach covidowych (tzn. zaraz po wybuchu plandemii) - nazwą Cię foliarzem i paranoikiem. Napomknij coś o usatwie "antyprzemocowej" - tak samo, to są marginalne przypadki. Takich osób nie spotkasz w gabinecie, tzn. dobrowolnie się nie zgłoszą.

 

6 godzin temu, meghan napisał:

Chyba, że tutaj wchodzi czynnik kulturowy i massmedia -

To przyczyna.

6 godzin temu, meghan napisał:

@niemlodyjoda Słuszna uwaga dot. szukania zastępstwa matki w swojej partnerce.
Tak, co raz częściej panowie u psychologów komunikują potrzeby dot.raczej archetypowej relacji dziecko-mama (przy omawianiu niezrealizowanych potrzeb w relacji ja, mężczyzna - kobieta). W ciągu dwóch/trzech tygodni przy analizie przypadków (problemy w związku) mam hasła "potrzebuję się czuć przy niej bezpiecznie" albo "czuję się przy niej bezpiecznie!".

I skutek.

 

3 godziny temu, Personal Best napisał:

Odjebać ZUS i

Mniej odrealnione byłoby wprowadzenie "teścia" do obiegu bez recepty.😎

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.02.2023 o 22:22, meghan napisał:

Jakie trudności w życiu Polaka (mężczyzny) mogłoby zbadać grono psychologów?
Jakie zjawisko społeczne dotyka tzw.dużą część polskich mężczyzn?
Jakiej formy pomocy psychologicznej potrzebują polscy mężczyźni?

Wszystko sprowadza się do wychowania, a winne jest temu programowanie społeczne, nieświadomi rodzice, oraz system edukacji. Krótko mówiąc z chłopców robi się teraz pełne strachu pipy, które nie mają w życiu poczucia celu, ani narzędzi by radzić sobie w otaczającej rzeczywistości. Co najlepsze, to wszystko rośnie do potęgi n-tej, ponieważ każda pipa wychowa kolejną pipę.  Wystarczy sobie poczytać jak np. Spartanie wychowywali chłopców w starożytnej Grecji. Tam kształtowanie silnego mentalu i ciężki trening fizyczny był obowiązkiem od małego. Takie silne jednostki tworzyły silne społeczeństwo, które nie bało się nikogo i miało szacunek sąsiadów. Gdyby postawić takiego młodego Spartanina, obok dzisiejszego studencika, to różnica byłaby tak duża, iż można by było stwierdzić, że to dwa różne gatunki ludzi. Teraz kreuje się jednostki, które nie potrafią wytrzymać same ze sobą i uciekają w alkohol, dragi, gry, porno ect, to napędza konsumpcjonizm i tak cała maszyna się kręci i nikt nie fiknie, nawet jeżeli cena wszystkiego pójdzie 5x w górę, ponieważ ma ciepło w domciu i netflixa w wersji HD, więc po co się narażać? Brak samodyscypliny, uzależnienia, brak chęci poszerzania wiedzy na temat otaczającej rzeczywistości, strach przed konfrontacją itd. - zjawiska dotykające większość mężczyzn w dzisiejszych czasach. Do tego Polska wersja cechuje się tym, że na tle choćby zachodnich sąsiadów panuje tu bieda i zaścianek, więc młodzi ludzie już na starcie mają pod górkę, ponieważ nie stać ich dosłownie na nic, no chyba, że pojadą robić u Niemca jako tania siła robocza. Forma pomocy psychologicznej to uświadamianie istotności tego typu rzeczy, silna ręka oraz kształtowanie samodyscypliny, ewentualnie plakat nad łóżkiem z napisem "Weź się ku**a za robotę". Uważam, że tu nie trzeba badań na temat trudności życiowych i dania społecznego przyzwolenia typu: "ojej, mężczyźni też mają uczucia i mogą płakać, puci puci",  czy jakichś terapii gdzie, chłop będzie mógł się wygadać innej babie, że go żona w domu bije, a raczej uświadamianie chłopców/mężczyzn i dawania narzędzi aby byli silnymi, odważnymi i mądrymi ludźmi. 

 

Słabe jednostki tworzą słabe społeczeństwo, a słabe społeczeństwo można dymać jak się tylko chce.

Edytowane przez harererr
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, harererr napisał:

Krótko mówiąc z chłopców robi się teraz pełne strachu pipy, które nie mają w życiu poczucia celu, ani narzędzi by radzić sobie w otaczającej rzeczywistości.

Jak powinien wyglądać proces wychowywania chłopców na poszczególnym etapie jego rozwoju? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, meghan napisał:

Jak powinien wyglądać proces wychowywania chłopców na poszczególnym etapie jego rozwoju? 

Ciężko precyzyjnie i wyczerpująco odpowiedzieć na takie pytanie, ale co nieco mogę od siebie napisać. Osobiście uważam, że jeżeli sam rodzic daje zły przykład np. ojciec co dziennie po pracy wraca, sięga po browara do lodówki i ma wszystko gdzieś, sam nie wie po co żyje to można się spodziewać, że dziecko też przejmie takie nawyki. Zmierzam do tego, że bez silnego męskiego wzorca będzie bardzo ciężko cokolwiek ustanowić, bo żeby dziecko brało cokolwiek na poważnie to oczywistym jest, że musi mieć respekt przed rodzicem. Załóżmy jednak, że taki wzorzec jest. Ojciec na pewno powinien zaszczepić młodemu chłopakowi dyscyplinę np. jeżeli coś jest do zrobienia to ma to być zrobione i jest to priorytet i tyle, a potem dopiero zabawy, siedzenie przy komputerze itp, a nie po szkole rzucenie plecaka w kąt i granie w Counter Strike. Kolejną sprawą jest wyrobienie w dziecku chęci współzawodnictwa np. zapisanie dziecka na zajęcia sztuk walki, klub piłkarski ect. Oczywiście dzieci mają różne predyspozycje i należy je rozwijać, ale pomijając ten aspekt to współzawodnictwo sportowe kształtuje silną psychikę, kondycję i sprawność fizyczną, dziecko konkuruje, uczy się aby się nie poddawać i żeby coś mieć to trzeba się napracować i coś poświęcić. Kolejną sprawą jest to, że rodzic powinien przekazać dziecku wiedzę, której w szkole nie ma czyli jak SIĘ UCZYĆ SAMEMU, zadawać pytania, kwestionować opinie innych, wyrabiać własne zdanie, przekazać jak działa świat, system, relacje - dla przykładu posłużę się tym forum: wiele osób pisze tutaj, jak to wiedza z książek M. Kotońskiego odmieniła ich życia, to teraz wyobraź sobie jakby taką wiedzę jaka jest w tych książkach przekazał im ich własny Ojciec w wieku nastoletnim. Ile przykrych sytuacji by się nie wydarzyło i jak by potoczyło się życie tych osób. Ogólnie to uważam też, że surowość i rzucanie na głęboką wodę to w niektórych sytuacjach niezbędne rzeczy, ale także zrozumienie, bycie wsparciem i pomoc w ukierunkowaniu to też cechy dobrego ojcostwa. To tak z grubsza, ale wiadomo, że cały system jest do wymiany i tylko część dostrzega takie rzeczy, reszta leci schematem. Na szkołę też nie ma co liczyć, bo to jest aktualnie dramat i temat rzeka. To chyba tyle w skrócie.

Edytowane przez harererr
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.