Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, SennaRot napisał:

@rarek2 przerabiałem niestety temat. Jaki ja głupi byłem. Gdybym tylko miał wcześniej tyle szczęścia i trafił na to forum.... fakt faktem, ze forum wtedy jeszcze nie było. Niestety. Rady cenniejsze niż złoto.

 

 

Nigdy nie mówcie, że byliście głupi. Byliście normalni, ufni, prostolinijni, ale nigdy głupi. Kiedyś tak nie bylo, jak teraz. Niestety samice zagwarantowały sobie wsparcie prawa i babskich sądów. I prawie w każdym aspekcie facet jest na straconej pozycji. Przykład: facet odchodzi = rozbija rodzinę, samica odchodzi = kończy związek bez perspektyw (jakich perspektyw to wiemy), facet się zdenerwuje to brutal i przemocowiec, samica się zdenerwuje = rozładowuje negatywne emocje. itd itp. nierówność jest drastycznie widoczna.

  • Like 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia, przyznaje racje wszystkim, ktorzy mowia ze wdziecznosci u kobiet nie ma. Dzisiaj bylem swiadkiem istnego juz kurestwa i spierdolenia umyslowego jak z 99% przypadkow kobiet u mojej bylej. Teraz kazdy ma spierdolony humor i cos fajnego co mi sie kroi juz nie blyszczy jak banka mydlana. Tym samym cofam co przedtem powiedzialem, ze warto z bylymi utrzymywac przyjacielskie stosunki.

Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, greturt napisał:

Bracia, przyznaje racje wszystkim, ktorzy mowia ze wdziecznosci u kobiet nie ma. Dzisiaj bylem swiadkiem istnego juz kurestwa i spierdolenia umyslowego jak z 99% przypadkow kobiet u mojej bylej. Teraz kazdy ma spierdolony humor i cos fajnego co mi sie kroi juz nie blyszczy jak banka mydlana. Tym samym cofam co przedtem powiedzialem, ze warto z bylymi utrzymywac przyjacielskie stosunki.

Pozdrawiam.

Z byłymi to się utrzymuje jedynie dowcipne stosunki ;)

I tyle. Nic więcej

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurwa, laska przeszla sama siebie!!! Poradze sie tutaj was brachy, bo nie ma sensu nowego tematu zakladac a temat pochodny.

Historia byla prosta - bylem z laska, rozstalismy sie, trzymalismy przyjacielske stosunki. I niedawno powiedziala, na jednej imprezie do przyjaciolki swojej zeby do mnie napisala. Wiec zaczelismy krecic, potem ostrzej i nie powiem - bardzo fajnie jest. Wartosciowa kobietka. I byla nagle zobaczyla moja fotke co jej wyslalem. I gownoburza, ze jestem pojebany, ze moze jej kutasa posle, i jak ona sie czuje i w ogole dlaczego wysylam takie. Odpowiedzialem zgodnie z prawda - nie jest to twoj interes co wysylam i do kogo bo nie jestesmy razem juz dawno. I dalej wiadro pomyj, ze tak traktuje nasza przyjazn, cos pierdolila o milosci (tak!!!), ze jestem niewdzieczny (przypomnialem jej o tym kto jest niewdzieczny), typowe gowna zeby wzbudzic u mnie jakis moralny dol. Jazda, ze kazda laske se wybrac moge a wybralem jej przyjaciolke (gdzie de facto mnie popchnela w jej strone, ale ja sie nie pierdole w tancu i nagle tamta zdala sobie sprawe co sie dzieje i podsmiechujki i zarty sie skonczyly). Powiedzialem, ze jak tak dalej bedzie sie zachowywac to zostanie albo ona (tamta dziewczyna) albo ja. No wiec ona, ze juz wybrala, ze moge juz zapomniec o niej itp. a na koniec doslownie, ze zaluje ze mnie znala.

Powiem tak. Laska ma problemy ze soba, napady depresji a za chwile jest usmiechnieta... Kolo chuja mi to lata co mowi w tym momencie, robil bede swoje. Co byscie jednak zrobili na moim miejscu? Olac totalnie, pierdolic to i robic dalej swoje? Juz ktorys raz rzuca takim jadem, w sumie bez zadnych konsekwencji. Chce zeby w koncu sie czegos nauczyla.

Poradzcie brachy. @Vercetti, @Brzytwa, @parafianin, @SennaRot i inni wzywam was na potege posepnego czerepu - przybywajcie!!!:)

Edytowane przez greturt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Jazda, ze kazda laske se wybrac moge a wybralem jej przyjaciolke

 

Mogłeś nawet jej prababkę wybrać (nie przesadzajmy, ale to tylko tak dla przykładu). Nie ma żadnego prawa nawet pisnąć odnośnie tego, z kim się spotykasz, co komu wysyłasz itp. To nie jest jej sprawa. 

Gdybyś ją jawnie zdradził, to co innego - zdrady nie popieram żadnej, bądźmy ponadto, nie bądźmy jak one. Ale tutaj żadnej zdrady nie było. Po prostu sama nie ma, to i innej nie da.  

 

Cytat

Powiedzialem, ze jak tak dalej bedzie sie zachowywac to zostanie albo ona (tamta dziewczyna) albo ja. No wiec ona, ze juz wybrala, ze moge juz zapomniec o niej itp. a na koniec doslownie, ze zaluje ze mnie znala.

 

No i zajebiście, szerokiej drogi. 

 

Cytat

Powiem tak. Laska ma problemy ze soba, napady depresji a za chwile jest usmiechnieta...

 

W takim przypadku wykorzystałbym sytuację do odcięcia się od takiej osoby. Miałem nieprzyjemność znać się z kimś takim i większego babskiego syfu chyba jeszcze nie spotkałem i spotkać nie chcę. Szkoda czasu i zdrowia na coś takiego. 

 

Cytat

Juz ktorys raz rzuca takim jadem, w sumie bez zadnych konsekwencji. Chce zeby w koncu sie czegos nauczyla

 

Niech więc konsekwencją będzie to, że z optymizmem przyjmiesz jej odejście - i zagrodzisz drogę powrotną. Ja bym tak zrobił. Po co Ci słuchać jakiegoś rynsztokowego ścieku babskich głupot? A znając życie takie ''odejście'' to tylko straszenie, przyleci za jakiś czas w podskokach. Jeśli na to przystaniesz, dalej będzie pozwalała sobie na różne festiwale spierdolenia. Jeśli olejesz i nie dopuścisz do wznowienia relacji, będzie miała wystarczająco dobrze ukazane, czym kończy się takie zachowanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@greturt - to wszystko jest banalnie proste, twoja ex umieściła cię w friend zone i trzyma cie tam na wszelki wypadek/ ewentualnie nadal jesteś dostawca jakichś drobnych usług bo się dalej kumplujecie.

 

Jesteś kołem zapasowym, na wypadek gdyby nie przygruchała wymarzonego misia, będziesz misiem zapasowym. Jak jej się nie uda,  będzie popełniliśmy błąd, spróbujmy jeszcze raz, wróćmy do siebie bla bla bla.

 

I tu pojawia się konflikt interesów twoich i jej, wchodzisz w relację z inną laskę (nie ma to żadnego znaczenia iż to wspólna znajoma) ona traci koło zapasowe, stąd te napady zazdrości, teraz ty będziesz zły, niedobry, sratatata...... A niedługo koleżanka, do której wysłałeś mmsa, jeśli będziesz kontynuować relację będzie jej największym wrogiem i pierwszą kurwą w powiecie (w jej opinii).

 

Najprawdopodobniej skończy się to tak, że staniecie się jej głównymi wrogami obydwoje, jak już pojmie, że niema wpływu na twoje postępowanie. Zacznie się pranie brudów wśród wspólnych znajomych.

 

Ale najpierw przejdziesz szereg akcji mających na celu ściągnięcie twojej "przyjacielskiej" smyczy, czyli oddalenia cię od nowej znajomej. Pierwsze już masz za sobą, awantura i niszczenie waszej przyjaźni.

 

Intensywność owych zdarzeń zależy od poziomu twojej wartości (według niej) jako koła zapasowego, bądź gotowy na wszelkie możliwe babskie zagrania takie same jak w związku łącznie z popuszczeniem szpary.

 

I wszystko co będziesz przezywał, będzie wyłącznie twoją winą, z prostej przyczyny z ex nie utrzymuje się kontaktu i nie "przyjaźni" , bo taka relacja z ex to zostawianie jej furtki szeroko otwartej do wpierdalania się w twoje życie, czego właśnie doświadczasz.

 

Jedynym wyjątkiem jest posiadanie wspólnego potomstwa.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@red Uff. Czyli wszystko jest ok. Juz myslalem, ze to jakies nieszablonowe zagranie z jej strony a tu schemacik jak z elementarza.

Juz jej powiedzialem - albo ja albo ona. Z ta dziewczyna nigdy nie bede ani nie chce w zadnym wypadku. Popuszczenie szpary komu?

No coz - po trupach do celu. Friend zone, czy nie friend zone - jak ktos przegnie to potrafie znajomosc wieloletnia skonczyc, jak wyrzucenie papierka do kubla. Juz wiele razy tak robilem.

No to co powinienem zrobic? Mamy wiecej wspolnych znajomych, ktorzy mnie lubia. Z tego co wnioskujesz moze sie to zmienic niedlugo...

Popelnilem blad, ale kazdy uczy sie na bledach;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@greturt ja na pisze tak, mój punkt widzenia jest niezwykle prostolinijny.

 

Kiedy byłem białym rycerze przejmowałem się takimi zachowaniami samicy, rozmyślałem, wpływały na mnie. Teraz po prostu ROBIĘ TO CO MI ODPOWIADA I CO MI PASUJE. I najlepiej na tym wychodzę.Często nawet nie zastanawiam się nad tymi babskimi gierkami. Jak tylko troszkę ulegniesz tym gierkom..... jak tylko troszkę Ona zobaczy, że jej foch, zachowanie, manipulacja czy coś innego zadziałało na Ciebie od razu tracisz wszystko w jej podświadomości i będzie chciała Cie pożreć aby udowodnić sobie, że tak na prawdę jesteś mięczak i nawet nie warto było być z Tobą w friend zonie. Ja tak to widzę. Testuje, intencje może mieć różne. Kwestia co Ty z tym zrobisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, greturt napisał:

Popuszczenie szpary komu?

 

Tobie, żeby odciągnąć cię od tamtej, ale to zależy od 3 podstawowych czynników.

 

- czy aktualnie ma jakiegoś misia "lepszego" od ciebie i jak się miedzy nimi układa (skoro zrobiła tobie awanturę, to albo nie ma albo ma jakiegoś, który nie jest odpowiedni lub łatwo może ją kopnąć w d.)

- jak bardzo ciebie wartościuje - ile w stanie jest zapłacić kobiecej waluty aby utrzymać cię blisko

- ile ma lat (czy już wiek goni, bo jak 27-28 +  to niestety możesz być perspektywą na ostatnie koło ratunkowe)

 

Nic nie rób, daj jasno do zrozumienia, że nie ma prawa się wpierdalać, a jak coś odstawi wśród znajomych to w przeciwieństwie do niej opierdol ją przy znajomych zamiast obrabiać dupę za plecami jak ona.

 

Powiedz publicznie i kulturalnie, że czasy gdy obrabiała ci gałę minęły bezpowrotnie i niech nie wpierdala się w to co teraz robisz ze swoim kutasem.

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, SennaRot napisał:

@greturt ja na pisze tak, mój punkt widzenia jest niezwykle prostolinijny.

 

Kiedy byłem białym rycerze przejmowałem się takimi zachowaniami samicy, rozmyślałem, wpływały na mnie. Teraz po prostu ROBIĘ TO CO MI ODPOWIADA I CO MI PASUJE. I najlepiej na tym wychodzę.Często nawet nie zastanawiam się nad tymi babskimi gierkami. Jak tylko troszkę ulegniesz tym gierkom..... jak tylko troszkę Ona zobaczy, że jej foch, zachowanie, manipulacja czy coś innego zadziałało na Ciebie od razu tracisz wszystko w jej podświadomości i będzie chciała Cie pożreć aby udowodnić sobie, że tak na prawdę jesteś mięczak i nawet nie warto było być z Tobą w friend zonie. Ja tak to widzę. Testuje, intencje może mieć różne. Kwestia co Ty z tym zrobisz.


Ja wiem co chce zrobic. Chce sie spotkac z ta dziewczyna, spedzic zajebiscie czas, zobaczyc czy bedzie chemia. Jesli bedzie, to nie bede sie pierdolil bo ja chce byc szczesliwy a jesli jej to nie odpowiada to jej problem (co tez jej dzisiaj napisalem). Nie wiem tylko co zrobic z tymi jej tekstami, bo powiedziala juz za duzo. Normalnie czuje panowie, ze mam totalnie wyjebane na to co ona pisze. Serio. Przy rozstaniu bolalo to jak jasny chuj, teraz takie teksty od niej zagryzam popcornem.

@red kopnal ja w dupe koles ostatnio wiec jest teraz etap: "moja przyjaciolka, MOJA!" (doslownie zacytowalem). "Nie bedziesz sie bujal z moja przyjaciolka jak ja jestem sama!!!"

Nic nie bede robil, zostawie te teksty niech sobie leza. Na goracym uczynku opierdole, jak cos bedzie odjebywac.

Dzieki chlopaki!!!

Edytowane przez greturt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, greturt napisał:

Ja wiem co chce zrobic. Chce sie spotkac z ta dziewczyna, spedzic zajebiscie czas, zobaczyc czy bedzie chemia. Jesli bedzie, to nie bede sie pierdolil bo ja chce byc szczesliwy a jesli jej to nie odpowiada to jej problem (co tez jej dzisiaj napisalem). Nie wiem tylko co zrobic z tymi jej tekstami, bo powiedziala juz za duzo. Normalnie czuje panowie, ze mam totalnie wyjebane na to co ona pisze. Serio. Przy rozstaniu bolalo to jak jasny chuj, teraz takie teksty od niej zagryzam popcornem.

 

To co pisze to niekoniecznie jest to co myśli albo czuje. W zasadzie nie często się to pokrywa.

 

Jeżeli laska ma problemy ze sobą i objawy depresji zachowałbym szczególną ostrożność. Potrzebny jest jej lekarz a nie facet. Chociaż obstawiam stówę ;P, że lekarzem facetem by nie pogardziła :D.

Edytowane przez SennaRot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, SennaRot napisał:

 

To co pisze to niekoniecznie jest to co myśli albo czuje. W zasadzie nie często się to pokrywa.

 

Jeżeli laska ma problemy ze sobą i objawy depresji zachowałbym szczególną ostrożność. Potrzebny jest jej lekarz a nie facet. Chociaż obstawiam stówę ;P, że lekarzem facetem by nie pogardziła :D.


Wiem. Za kilka dni przyjdzie i przeprosi. Albo znow sie bedzie lasic. Juz z nia kiedys o tym rozmawialem (lekarz), ale z babami jest wiecie jak: "no tak tak. Ja nie potrzebuje zebys mi rad dawal tylko pocieszal". Stad moje podejscie, ze mam to juz w dupie. Nie bede na sile ludzi uszczesliwial.

Edytowane przez greturt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@greturt friendzone połączony ze swataniem to porażka. Przerobiłem to i właśnie dzięki takiej sytuacji trafiłem tu na forum.
Kobiety nie są od tego, żeby się z nimi kumplować, czy przyjaźnić! W tym równaniu zawsze będziesz miał podtekst seksualny, czyli 'kto kogo', więc nie ma mowy o żadnej przyjaźni z prawdziwego zdarzenia.

A już w ogóle sytuacja, gdzie laska Cię 'swata' to jak dla mnie szczyt - nie powiem czego. Chyba to Ty wiesz jaki masz gust i na widok której Cię swędzi w gaciach, prawda :>
W takich zagrywkach jak nie pierdolniesz przysłowiowo pięścią w stół to tracisz jakikolwiek szacunek w oczach 'pszyjaciółki'. Najlepiej powiedzieć żeby się zajęła swoim życiem i nie wpierdalała w nie swoje sprawy.
Nie daj się na tym polu kontrolować. Ja wiem że 'kumpela' z którą się fajnie wódkę pije może się wydawać na taką co wie co mówi i jest mądra. Niestety. Nie jest. Ona Cię bierze pod włos na milutkie emocje a potem prowadzi nieświadomą, czasami sadystyczną grę w kierowanie Twoimi uczuciami i życiem.
Tylko niezależna postawa kogoś, kto sobie z takiej 'przyjaźni' guzik robi (czyli siła i MOC) - sprawi, że ta laska będzie traktować Cię z szacunkiem.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Brzytwa napisał:

@greturt friendzone połączony ze swataniem to porażka. Przerobiłem to i właśnie dzięki takiej sytuacji trafiłem tu na forum.
Kobiety nie są od tego, żeby się z nimi kumplować, czy przyjaźnić! W tym równaniu zawsze będziesz miał podtekst seksualny, czyli 'kto kogo', więc nie ma mowy o żadnej przyjaźni z prawdziwego zdarzenia.

A już w ogóle sytuacja, gdzie laska Cię 'swata' to jak dla mnie szczyt - nie powiem czego. Chyba to Ty wiesz jaki masz gust i na widok której Cię swędzi w gaciach, prawda :>
W takich zagrywkach jak nie pierdolniesz przysłowiowo pięścią w stół to tracisz jakikolwiek szacunek w oczach 'pszyjaciółki'. Najlepiej powiedzieć żeby się zajęła swoim życiem i nie wpierdalała w nie swoje sprawy.
Nie daj się na tym polu kontrolować. Ja wiem że 'kumpela' z którą się fajnie wódkę pije może się wydawać na taką co wie co mówi i jest mądra. Niestety. Nie jest. Ona Cię bierze pod włos na milutkie emocje a potem prowadzi nieświadomą, czasami sadystyczną grę w kierowanie Twoimi uczuciami i życiem.
Tylko niezależna postawa kogoś, kto sobie z takiej 'przyjaźni' guzik robi (czyli siła i MOC) - sprawi, że ta laska będzie traktować Cię z szacunkiem.


No to panowie - najblizsze miesiace beda bardzo ciekawe:D Dzis juz miarka sie przebrala. Nie bede mial skrupulow. Poczekam do pierwszego spotkania i zobacze jak bedzie. Co do dziewczyny. Nie jest to cos na co by mnie szczegolnie swedzialo w gaciach, cialo bardzo ladne, buzia za grzeczna jak dla mnie (nie wiem czy nazwalbym ja dziwka ppodczas ruchania i zlapal za wlosy, ale cholera kto wie:D), ale warta uwagi. Z rozmow wnioskuje, ze wychowana porzadnie w domu, wie czego chce, doszla sama tam gdzie jest, jest stonowana emocjami, nie narzekala jeszcze ani raz na nic. Imponuja mi takie kobiety.

Dzieki, tak zrobie!

Edytowane przez greturt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ona i tak jest taka jak reszta względem gierek, emocji i niewiedzy gdzie co chce od życia - po prosu doskonale się teraz maskuje. Kobieta to drapieżnik wyspecjalizowany w łowieniu dobrze rokującego samca.

Myślenie że jakaś jest inna i nie kieruje się tym instynktem to lekceważenie podstawowych praw biologii i zwykła naiwność. Szczęśliwie, z tego się wyrasta :>
Ale bardzo dobrze, że chcesz grać z nią 'na twardo'. Po prostu, kiedy zobaczysz to co wyżej napisałem, nie będziesz wiele stratny a dużo się przy tym nauczysz.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Brzytwa napisał:

Ona i tak jest taka jak reszta względem gierek, emocji i niewiedzy gdzie co chce od życia - po prosu doskonale się teraz maskuje. Kobieta to drapieżnik wyspecjalizowany w łowieniu dobrze rokującego samca.

Myślenie że jakaś jest inna i nie kieruje się tym instynktem to lekceważenie podstawowych praw biologii i zwykła naiwność. Szczęśliwie, z tego się wyrasta :>
Ale bardzo dobrze, że chcesz grać z nią 'na twardo'. Po prostu, kiedy zobaczysz to co wyżej napisałem, nie będziesz wiele stratny a dużo się przy tym nauczysz.


Mam nadzieje, ze zrobie jeden krok w tyl i dwa do przodu. I nie dosc, ze sie naucze to jeszcze zgarne fajna dupe. Jak w westernach.

Dla mnie byla kilkoma zdaniami pokazala czym znaczy wdziecznosc i milosc jako slowo. Puste kurwa frazesy. Najlepszy jednak byl tekst "ja ci tyle pomagalam z dziewczynami! - z ktorymi? - no z ta ostatnio - ta, zapytalas czy mi robila gale zeby sie dowiedziec, czy lepiej od ciebie a jak juz sie dowiedzialas, ze lepiej to nagle musialas konczyc". Hehehe chlopaki nie wiedzialem ile radochy krotka rozmowa sprawia. Ile kurwa schematow, wszystko jak po sznureczku z watkow, ktore tu poruszalismy. Niby cicho cicho nic a jak pekla nitka to laska zalala mnie schematami:)

Ok, dosc offtopa. Apropos wdziecznosci. Z czasow bialorycerstwa (totalnego):

Bylem nie tak calkiem dawno z laska na drinku, fajnie sie bawilismy, caly wieczor wisiala na mnie, ale nie dawala sie pocalowac (tak, teraz juz bym wiedzial co zrobic, ale wtedy bylem pizda) i przyszla noc. Ona kawal drogi do domu, ja mowie, ze wsiadam w swoj autobus i uciekam. Ona typowe kobiece zagrywki - wiszenie na mnie, udawanie ze sie boi, nowa w miescie, foch, glowa na ramieniu itp. Wiec mowie jej - dobra (kurwa) podjade kawalek z toba i odbije potem w inny autobus na tej wysokosci, bo potem bede musial wracac eony kurwa do domu. Ona, ze OK.

Jedziemy w tym autobusie a ona foch! Pytam, co sie stalo? "Bo wiesz, ze jestem tu tydzien dopiero i boje sie sama wracac" - "odstawie cie na przystanek i powiem ci, w ktory autobus wsiasc pod dom. Nie bede zapierdalal tej samej drogi potem z powrotem". "Dobra, juz. Lzy (przecipy jak one to robia).". Mysle - kurwa - dobrze pojade. Odprowadzilem pod same jebane drzwi. Co dostalem w zamian? Jej baterie na droge powrotna z 5% zebym chociaz jeden autobus sprawdzil zanim zgine i mp3.

Panowie. Byc na drugim koncu miasta w srodku nocy gdzie mieszka 8mln ludzi bez nawigacji, telefonu z mp3 z jakimis chujowymi piosenkami w samej koszuli. Wsiedlismy do autobusu razem ok 1 w nocy. U siebie bylem o 5.30 rano. 5.30!!!!

Co laska powiedziala na nastepny dzien? "Fajnie, ze mnie odprowadziles, ale na poczatku chciales mnie tam zostawic sama". Wdziecznosc kurwa... trzeba bylo, to by czarnego kutasa w kazda dziure sprobowala przynajmniej.

Edytowane przez greturt
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasyka, ale koledzy juz chyba wytlumaczyli praktycznie wszystko i ewentualne przyszle jej dzialania czy motywy.

Co moge dodac.

- albo ona ma cie jeszcze jako opcje zwiazku i nie jest to szczera przyjazn z jej strony (wiemy jak to jest z przyjaznia kobieca, wszystko interesowne do maksimum, jestes uzyteczny w jakis sposob), nie zdziw sie jak zacznie udawac milosc za niedlugo by cie zostawic dla siebie, bo w koncu dla kobiet kazdy chwyt w tej wojnie dozwolony
- albo te dziewczyny sa wobec siebie falszywe i te swatanie to byl pic na wode, ale wiedz ze nawet jak przejrzysz te zamiary to sie wyprze tego by wyjsc na świętą
- albo byla jest zaborcza z charakteru poniewaz ma niska samoocene i stad kazdego by chciala wyeliminowac z twojego otoczenia, by cie nie stracic (czyli w JAKIS sposoby jestes dla niej wartosciowy), choc moze nie zdawala sobie z tego sprawy do teraz
- albo wszystko na raz

I teraz

Jak widac po babsku nie oceniła konsekwencji swoich czynow, czyli prób swatania.Zadna przyjazn po stronie kobiet gdy w gre wchodzi byly zwiazek. Rzadko kiedy da sie przeniesc to na calkiem neutralny grunt (moze jedynie gdybys ty byl juz zajety i ona tez). Zawsze jakies powiazanie emocjonalne wchodzi tu w gre, a juz na pewno u baby kiedy gierka gierke pogania.

Byla moze sie czuc niedowartosciowana i bedzie chciala wrocic na pozycje tej wazniejszej kazdym kosztem (ciul ze sama to zainicjowala, durna).

Te swatanie mozliwe ze bylo nawet falszywe. Moze to sa takie "przyjacioleczki" ktore sobie chca dosrac. Moze byla myslala ze odrzucisz tamtą, dzieki czemu dosra jej, a ona falszywie wyjdzie na pomocną (mialo wyjsc ze chciała dobrze). A tu klops, jednak sie zainteresowales i planm poszedl w pizdu.

Bedzie wiec manipulowała każdym możliwym sposobem i na to musisz byc gotowy. Moze naopowiadac, jakies kolejne intrygi snuc, obrabiac dupe, wyciagac brudy, zmyslac, robic z siebie ofiare. Albo na nia albo na ciebie moze jechac. Takze jak napisano - wszyscy moga tu sie stac wrogami.

Jedyną radą jest mieć ją w dupie i stawiać granice, gdy te manipulacje zauważysz.
Jesli znajomi maja cie za wiarygodnego to nie powinno byc problemu, bo to jej nie uwierzą.

Tylko tu nie zrozumialem czy byla ma depresje i zmiany nastrojow, czy ta nowa. Jak ktos zmienia nastroje i zmienia pod tym wplywem zdanie, to jest mniej wiarygodny takze wszystko zalezy czy to pokazuje wsrod ludzi.

A ty nie zmieniaj zdania, jeśli już się na coś zdecydowałeś. Trzymaj sie swego, widac ze trzymasz rame wiec na pewno bedzie probowala jakos na ciebie wplynac sztuczkami.
Musisz to ucinac, tak jak to robiles. Ona gra, wiec koncz ta gre.

Im bardziej będzie próbowała pogrywać, tym mniej będzie miała ciebie (jeśli masz jakąś dla niej wartość to się posłucha). Musisz karać za to i nie dyskutowac z tym. Najlepiej w ogole nie robic tego przez neta/telefon, bo wtedy nie odczuwa strachu przed konsekwencjami, twoją reakcja (a tego bac sie musi by nie wydziwiala)

tylko miej na uwadze, ze kazde slowo moze byc obrocone przeciw tobie, dlatego najlepiej nie wchodzic w dyskusje tylko ja zakanczac kiedy tylko zauwazysz jakiekolwiek manipulacje, wchodzenie na ambicje, pitolenie o przyjazniach, milosciach, powinnosciach twoich.

Po ente MOOOŻE zauważyła, że ta druga jest tobą zainteresowana więc włącza sie zazdrość i nagle skoczyłeś u niej kilka półek wyżej w atrakcyjności.

Jednym słowem zostały rywalkami, a jednoczesnie sądzi że ciebie straci nawet jako przyjaciela. Jw napisano jak pies ogrodnika, a chce byc przeciez najwazniejsza i z najwyzszego stopnia podium nie spasc

ogolnie mi ie wydaje ze one siebie nie trawią tak naprawde, a byla jednak gdzies mysli ze jednak dopoki zes wolny strzelec to moze wrocicie do siebie (pytanie kto zerwal, jak ty, to tym bardziej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz doczytałem (moj blad), że typ z nia zerwal, wiec wniosek nasuwa sie tylko jeden. Gdybys zostal z ta jej przyjaciolka, to ona uwaza ze zostalaby sama i straci was oboje. Czyli manipuluje i wzbudza poczucie winy, gra kartą ofiary ze strachu przed samotnością i utratą uwagi.

Oczywiscie nie ma prawa tego robic, sam widzisz ze na razie sa to dosc niewinne fochy, bo ona sobie moze pogadac, a koniec koncow decyzje i tak sam podejmiesz co dawac jej, a co nie. Tyle ze jest ryzyko ze moze cie wrobic w jakies szambo. To ten typ kobiety bo usprawiedliwia swoje grzeszki widzac wine w innych nawet jak jej nie ma i nawet jak zrobisz cos relatywnie dobrego (vide odprowadzenie, ale potem czepialstwo ze wczesniej nie zrobiles tego, albo jeszcze gorzej - ze sie nie domysliles - tez kobiety za to potrafia karac).

Wcale nie musi chodzic tu o ciebie jako opcje friendzone. Chodzi tylko i wylacznie o to, ze chce miec was oboje dla siebie, czyli was sklocic, albo od siebie oddalic. Koszta sie nie liczą.

Pewnie swatala was jeszcze w momencie jak miala chlopa?

Jak tych fochow nie bylo wczesniej to obstawiam ze wszystko sie unormuje w momencie gdy zobaczy ze wy sie spikneliscie, a ona nic nie stracila i dalej jestes tym przyjacielem, a ona przyjaciolka. Kazda kobieta chce byc naj naj najwazniejsza dla wszystkich, stad robi wszystko by uzyskac atencje i jej nie utracic.

Teoretycznie mozesz zadzialac jak ciepla klucha i zapewniac ja slowami ze jesli nie bedzie sie wtracac to zostaniecie przy niej i nie musi sie bac, ze nie bedziecie mieli dla niej czasu. Ckliwe jak nic, jak do malego dziecka, ale czasem dziala.

Pamietac trzeba ze ona gra tu tylko o wlasny interes i chce upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, czyli miec was oboje dla siebie, miec kontrole nad wami i waszym zainteresowaniem nią. Tu juz nie jest wazny rodzaj manipulacji bo uzyje wszystkich dostepnych i na jakie pozwolisz (a pozwalasz na wszystkie, poniewaz nie opierdoliłeś gdy zaczela strzelac fochy i w kolejnym dniu znowu macie normalny kontakt - a ma miec kare i ma zrozumiec co zle robi). Dobra kara to kara przy znajomych jak pisal red poniewaz
-znajomi beda wiedzieli ze masz racje, wygrasz dyskusje, ujawnisz jej falszywosc i tym samym nie odstawi cyrkow za plecami, nie zaufają jej w razie czego
- bedzie sie bala kolejnym razem manipulowac

Win? Win.

Baby z niska samoocena to najwieksze manipulatorki i bluszcze. Czlowiek pewny siebie nie musi byc falszywy, tylko wie ze swoja osoba przyciaga ludzi, a nie tanimi zagrywkami.

Mysle ze im bardziej bedziesz sie zblizal z ta nowa kobieta, tym bardziej byla bedzie wzbudzala poczucie winy i blagala o zainteresowanie (a raczej strzelała fochy typu: ty nigdy sie mna nie interesujesz!!!!! a swojej psiapsiole na odwrot: co wazniejszy facet ode mnie? to ja ci go zalatwilam!!! doceniaj mnie!!!).

Żądania, żądania...
Z takich akcji zawsze jest kwas wlasnie wsrod kobiet, bo przeciez kazdej sie nalezy i kazda sie uwaza za wyjatkowa, kazda wg siebie dobrze postępuje, a do siebie zero pretensji i zero refleksji, bo przeciez emocje im podpowiadaja jak sie zachowac. A jak sie poczuwa na skrzywdzoną to na pewno da sobie przyzwolenie na kolejne manipulacje, a moze i klamstwa. Wy jej nie krzywdzicie, tyle ze nie ma tyle uwagi ile by żądała i juz to jest pretekst dla kobiety do manipulowania.

K*wa 27 lat a dalej gra jak dziecko z tym "ale ale ale nie chciales mnie odprowadzic ty brutalu ;(" - i teraz tzw mily gosc co by zrobil? Dal sie urobic. Przeprosil i kolejnym razem byłby na usługach, a nagrodą dla niego byłby brak focha jasnie pani.

I niech se nowego chlopa znajdzie to odciazy waszej dwojki uwage, a jesli jest taka desperatką to spokojnie niedlugo zlowi nowego-byle jakiego... bo baba bez bolca...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@parafianin Byla ma napady. Skoki. Raz euforia raz depresja. Z tego co poamietam poklucilismy sie i ona postawila ultimatum, ze albo klekam z pierscionkiem albo to koniec. Wiec powiedzialem, ze do widzenia w takim razie. Bylo zdziwienie, wkurwienie, gry na emocjach, ataki na ambicje, na moje niezdecydowanie, ze nie jestem facet itp gowna. Wyjebane po calosci mialem. Dzieki forum widze wszystkie schematy wtedy.

Teraz chodzi o co innego. To byly kolezanki, dlugo sie znaja, teraz im sie kontakt odnowil i tej odpierdala. Nowa jest bardzo zainteresowana, wrecz bardziej niz ja (lubie ten stan) tylko bylej o tym nie mowila. Natomiast ja cos wspominalem, podpytywalem, dalem znac, ze jej przyjaciolka nie jest obojetna dla mnie, ale byla raczej miala wyjebane na to i myslala "taaa jasne, pierdoli, gdzie moja przyjaciolka by sie nim zainteresowala" (to do niej podobne, bo wiele razy we friend zone okazywala mi ksiazkowy wrecz brak szacunku w stylu cos jej opowiadam a ona w smiech, ze gdzie ja bym latynoske poderwal itp). Byla napuscila nowa na mnie i kurwa myslala, ze bedziemy o pogodzie gadac przez pol roku. Klasyczna sytuacja jak mowicie, wlacznie z tekstami w stylu "moze sobie teraz we trojke kurwa na randki bedziemy chodzic". No to sie kurwa zdziwila i nie ukrywam kazde jej wkurwienie sprawia mi wchuj satysfakcji. To jak bilans energetyczny w naturze - u niej spada i doladowuje moja:)

 

W sumie to zal mi kobiet. Gdyby moja byla leciala na mojego kumpla to jeszcze bym jej pomogl, zeby fajnie bylo. A tak najprawdopodobniej sie skonczy, ze zostanie jeden jebany krater i zamiast razem sobie chodzic na piwo i fajnie sie kumplowac to nie bedzie nic. Kobieca logika jest tak kurwa krotkowzroczna, ze az nie do wiary.

Edytowane przez greturt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnich postów Waszych nie daję rady czytać. Mam wrażenie że kupiłem "przyjaciółkę". prawie cytuję "Droga przyjaciółko zaczęłam chodzić z chłopakiem mojej przyjaciółki, ona jest na mnie zła pomimo tego że już dawno z nim nie jest, poradź mi co mam zrobić w sytuacji takiej i takiej, żeby jej nie utracić i mieć jej byłego" itd itp.

 

Do jasnej cholery facetami jesteście czy jak? Kopa w dupę jednej i drugiej, i ewakuować się z tego chorego układu. Nie śpicie po nocach obmyślając co będzie jak zacznę z nią chodzić, albo jak zareaguje moja ex, chociaż sama zeswatała. To już przypomina odcinek 5489 "Mody na sukces". Szkoda życia na takie dywagacje, manewry, rozterki. Zamknąć rozdział z byłą ex, nie zawracać sobie nią dupy (poza sytuacją miecia potomstwa). Bo jak napisali już wcześniej Bracia przyjaźń z ex jest tylko po to aby być jej kołem ratunkowym, lub ona ma interes i chce jeszcze móc w razie czego korzystać z waszych zasobów. Znajdzie inną gałąź to przyjaźń się skończy bo albo ona to skończy albo zrobi to jej facet. 

 

Który z Was by chciał lub znosił, żeby wasza samica przyjaźniła się ze swoim ex pisali do siebie smski, chodzili razem na imprezy - to jest chore i porąbane. Nie ma przyjaźni damsko/męskiej zawsze jest interes z jej strony albo nadzieja na szparę z jego strony.

 

Moja rada jak napisałem - kończ z obiema, wycisz się w domowym zaciszu, pobaw z kumplami, potem ruszaj dalej ale z dala od tego syfu.

 

 

Edytowane przez rarek2
dopisek
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, rarek2 napisał:

Ostatnich postów Waszych nie daję rady czytać. Mam wrażenie że kupiłem "przyjaciółkę". prawie cytuję "Droga przyjaciółko zaczęłam chodzić z chłopakiem mojej przyjaciółki, ona jest na mnie zła pomimo tego że już dawno z nim nie jest, poradź mi co mam zrobić w sytuacji takiej i takiej, żeby jej nie utracić i mieć jej byłego" itd itp.

 

Do jasnej cholery facetami jesteście czy jak? Kopa w dupę jednej i drugiej, i ewakuować się z tego chorego układu. Nie śpicie po nocach obmyślając co będzie jak zacznę z nią chodzić, albo jak zareaguje moja ex, chociaż sama zeswatała. To już przypomina odcinek 5489 "Mody na sukces". Szkoda życia na takie dywagacje, manewry, rozterki. Zamknąć rozdział z byłą ex, nie zawracać sobie nią dupy (poza sytuacją miecia potomstwa). Bo jak napisali już wcześniej Bracia przyjaźń z ex jest tylko po to aby być jej kołem ratunkowym, lub ona ma interes i chce jeszcze móc w razie czego korzystać z waszych zasobów. Znajdzie inną gałąź to przyjaźń się skończy bo albo ona to skończy albo zrobi to jej facet. 

 

Który z Was by chciał lub znosił, żeby wasza samica przyjaźniła się ze swoim ex pisali do siebie smski, chodzili razem na imprezy - to jest chore i porąbane. Nie ma przyjaźni damsko/męskiej zawsze jest interes z jej strony albo nadzieja na szparę z jego strony.

 

Moja rada jak napisałem - kończ z obiema, wycisz się w domowym zaciszu, pobaw z kumplami, potem ruszaj dalej ale z dala od tego syfu.

 

 


Ale pierdolisz az glowa boli. Czytaj ze zrozumieniem. Zadalem pytanie jak utemperowac bylal ktora za duzo sobie pozwala takimi tekstami i sabotuje mi nowa relacje a ja sobie na to nie pozwole. Jaka moja samica, jaka moja dupa zeby sie przyjaznila ze swoim ex. Czytaj dokladnie a potem pisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.