Skocz do zawartości

Obraza męskości przez laskę


Cor

Rekomendowane odpowiedzi

18 godzin temu, Cor napisał:

Teraz akurat zgadzam się z Tobą i przedmówcami.

Bo cóż Ci zostało, skoro bardziej łopatologicznie nie da się?

 

Co do babskiego forum to akurat kiedyś tam miałem konto, ale tylko awantury tam wstrzymałem, bo moja retoryka im się nie spodobała. :D

Patrząc po Twoich wpisach, rozczulaniu i "pseudoromantyzmie"- śmiem wątpić byś był takim lisem w kurniku. Ale kto wie? Może mocno przybity do muru pękasz i jakiś przełącznik w Tobie przełącza się....

 

I właśnie ktoś z tego forum, który tam też miał powiedział mi o Was. :D

I chwała mu za to, niech się pleni idea forum- lecz chwilowo widzę, że "ŚCIANA" jeszcze daleko przed Tobą. Na razie nabierasz rozpędu by w nią majestatycznie przypierdolić. W skrócie. Zaczynasz łapać, że coś dzwoni, tylko jeszcze nie wiesz który to kościół a może Tobie w uchu...

 

 

Problem polega na tym, że ostatnio mam jakiś kryzys, tak ogólnie (zbyt dużo problemów na głowie).

Co rozumiesz pod pojeciem kryzys? Stwierdzona ciężka choroba? depresja? Straciłeś właśnie na giełdzie pół bańki? Panna puściła Cię z Torbami?

 

Ważne decyzje zawodowe, przeprowadzka itp., nie jestem pewien co zrobić i nie mam energii.

W sumie prawda. To można podciągnąć pod słowo "kryzys". Dam dwie rady, z których i tak pewnie nie skorzystasz, ale co mi tam:

1. Przede wszystkim weź się za siebie. Siłownia, jakieś sporty, muzyka, którą lubisz, nie wiem... Zalogowanie się na portal modowy czy stworzenie własnego bloga o modzie męskiej na tym forum (z chęcią poczytam, bo mi temat obcy- mówię szczerze). Coś, co lubisz robić i przy czym odpoczywasz. Może można połączyć zainteresowania z pracą? :D

2. Olej pannę. Nie nastawiaj się na związek z nią. Chociaż jak Cię rozprawiczy, to może być ciężko. Szanuj ją, ale spotykaj się tylko na seks bądź w celach rozrywkowych typu kino. Ale o tym później.

 

Dodatkowo ta jej huśtawka emocjonalna przechodzi na mnie.

Ależ to dzieje się zawsze i wszędzie. Musisz to wbić sobie do głowy jako tak zwany "Samiczy standard".

 

Choć zawsze byłem zbyt emocjonalny – ja to nazywałem romantyczny od tego jak w zaborcami postępowali w epoce romantyzmu. I dodam, że wiem, że to nie jest najlepsze postępowanie.

To, że wiesz, to już mały plus. Tu trzeba to zrozumieć. Romantyczną naturę to Ty możesz mieć wobec piękna natury, ukochanego psiaka, kota, rybek, roślinek. Romantyczną naturę to możesz mieć w teatrze czy oglądając jakiś dobry film. Z kobietami musisz być kochający bezwzględnie. Jak z małym dzieckiem. Kochasz, ale i wymagasz. Nie odpuszczasz i nawet pełen miłości wymierzasz karę. Wątpliwe, że zrozumie dlaczego, ale może nauczy się tak nie postępować.

 

 

Co do niej naprawdę nie wiem. Ona mi wczoraj szybko „przebaczyła” pisała, że tęskni, a ja naprawdę nie wiedziałem, co jej na to powiedzieć.

Nie odpisuj! Widzisz? W końcu podświadomie miałeś "Cohones"! Może to podświadomość, ale zawsze lepsze niż nic! Jeżeli spróbujesz się tłumaczyć, to nie wracaj na to forum, dopóki całego nie przeczytasz czyli plus minus za jakieś 8 miesięcy!

 

Próbowałem zmienić temat, ale ciężko.

I znowu plus dla Ciebie, prawdziwy facet nie tłumaczy się. Zostawia kobietę rozsadzaną przez skrajne emocje! Szkoda tylko, że tak wyszło a nie celowe działanie.

 

Chyba po prostu dla mnie to nieco za szybko, nie o to mi chodziło.

Rzygam tęczą a mój romantyzm płacze ze śmiechu. Weź się i rozprawicz. Przeleć ją i tyle. Pierwszy raz będzie bez fajerwerków. Ot wejdziesz w nią, ze trzy, cztery ruchy i po sprawie. Męski standard. Jeżeli tylko nie bedziesz się tłumaczy z tego!!! To nic się nie stanie. kapewu? Chwilę odpoczniesz i od nowa. W przyszłym tygodniu będziesz brał ją jak będziesz chciał.

 

I tutaj przejął kontrolę Twój strach. Ty chcesz ją ruchnąć, a boisz się że nie będziesz jak Rocco z pornoli. Nigdy nim nie będziesz. Nie ma sensu nawet starać się. Nie uciekaj przed pierwszym razem.

 

Być może ona myślała, że to ma być dla mnie nagroda, bo nawet wspomniała jak się wtedy pokłóciliśmy, że kupiła sobie specjalnie bluzeczkę na spotkanie ze mną – teraz wiem, o co jej chodziło.

A chuja wiesz. Postąpiłeś podświadomie bardzo dobrze. Pokazałeś, że seks to nie załagodzenie sprawy. Teraz to przekuj w postępowanie świadome i masz sukces. I kurwa nie wstydź się zachowania organizmu przy pierwszym razie.

 

Kiedy się z nią spotkałem trochę wcześniej, były pocałunki dotykałem ją po dupie, a ona wskoczyła na mnie na jeźdźca – to było wtedy podniecające. Wczoraj nie wiem czy nie poszło za szybko.

I tu Cie mam Ptaszku kochany!!! Ty cały czas boisz się seksu z nią. Tego pierwszego razu!!! I proszę, byś następnym razem opisał jak zerżnąłeś 3,4 razy a nie że kurwa za szybko. "za szybko" to Ty możesz powiedzieć jak wyjebiesz się autem z zakrętu.

Ja chyba wolę samemu sobie ją rozbierać a nie że ona mi to zadanie upraszcza.

To jej to kurwa powiedz na nie nam ! Skąd ona może to wiedzieć? Rozczuliła mnie Twoja historia. Kurwa, niech Moderatorzy zmienią tytuł na "Pamiętnik mojego pierwszego razu!".

 

Dodam, że ona w ogóle nie skupia się na tym żeby mnie dotykać, rozbierać.

Bo baby takie są. Pierwszy raz to musisz Ty, bo ona taka "cnotliwa". Potem już samo pójdzie. A jak nie pójdzie, to jej kurwa powiedz! Nie masz języka w gębie?

 

Ja nie miałem w ogóle zamiaru do niczego więcej doprowadzić niż oral, ale w pewnym momencie było mi tak ciepło, a jeszcze trochę byłem pochorowany to też zrobiło swoje.

Pierdolenie o Szopenie. Ściemniaj to Ty ich a nie Nas, Dobra? Kogo oszukujesz? Raczej nas nie. Weź się Chłopie i ogarnij. Nie chcesz się ruchać z nią? To odpuść ten kontakt a nie nam pierdolisz. Chcesz zerżnąć? To kurwa zerżnij tą dupencję i za nic nie przepraszaj.

 

Kurwa, czekam aż wyrżniesz o Ścianę. Wtedy zrozumiesz wszystko. Nie potępiam Cię, ale widzę że grzeczne i kulturalne wypowiedzi nie trafiają do Ciebie!

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę krótko - @Cor, nie jesteś jeszcze gotowy by zrozumieć i zgłębić to co prawdziwe w układach damsko-męskich. Jesteś grzecznym, dobrze wychowanym i kulturalnym bardzo młodym chłopakiem i wszystko dopiero przed Tobą. Ode mnie przyjmij tylko byś był ostrożny - bo tacy grzeczni, ułożeni i mili goście jak Ty dostają od kobiet najwięcej w skórę.

Spokojnie, wszystko przyjdzie wraz z doświadczeniem i upływem czasu.

 

S.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, SennaRot napisał:

Dlatego jak widzę białego rycerza, który wskakuje na forum i pyta się o coś zazwyczaj radze mu aby poczytał Marka. Taki rycerz powinien od razu oddać się literaturze. Po jakimś czasie powinien powrócić zaskoczony odkryciem "innej rzeczywistości" niż tej zaindoktrynowanej matrixowo. Byli tacy i dalej są tutaj na tym forum.

 

Jak widzę, że ktoś ignoruje tak cenne wskazówki załącza mi się powoli czerwona lampka.

W jaki sposób można w kilku postach, zazwyczaj w jednym wątku zmienić lata nawyków, przekonań, zachowań. Start tutaj jak już pisałem to powinna być lektura Marka. Ja tak zaczynałem kiedyś od  "Co z tymi kobietami" i wyszło mi to na dobre. Z odpowiednią baza można później efektywnie poszerzać cenną wiedzę tutaj na forum.


Wiesz co, jesli ktos nie obcowal z kobietami chociaz troche to nie uwierzy w felietony Marka gdyby chociaz ich 500 napisal. Taka prawda. Ale widze, ze dwoch/trzech juz bylo zainteresowanych tematem a potem wyjebka. Zdj klaty z napisem to dobry pomysl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czytam wszystko, co tu piszecie i zgadzam się z tym. Zdjęcie mojej klaty możecie zobaczyć w innym wątku w dziale o pakowaniu.

Skoro już tutaj tyle napisałem to dokończę.

Znowu dziś mnie zaprosiła i przyjechałem do niej. Tym razem przygotowała świece, jeszcze lepiej się ubrała. Na początku było lepiej, podniecała mnie, tylko w momencie przerw trochę opadało. W końcu było lepiej, nawet całkiem dobrze (w pozycji, która jest dla mnie przyjemniejsza), ale znowu chciała inaczej i zepsuła to, później dotykając ją po cipce palcem było nieźle, powiedziałem, żeby te włożyła, ale zrobiła to za późno i złapała za uschniętego. :D Powiedziałem jej później, że nie ruszają mnie aż tak takie delikatne pieszczoty i że nie potrzebnie nalegała na zmianę wtedy itp.

Była niezadowolona, ale jak mi powiedziała nie, dlatego tylko dla tego, że się nie rozumiemy i ciągle nie dogadujemy, że ją wkurzam jak pisze mi, że tęskni a ja ją olewam kompletnie, że nigdy nic nie powiedziałem, że nigdy nie przeprosiłem, a ona tak.

Ustalaliśmy czy jeszcze się spotkamy – powiedziałem, że myślałem nad sensem tego, ale postanowiłem poczekać, ona niby pokazywała, że nie, bo się nie dogadujemy, ale szybko wyczułem i jej pokazałem, że chyba jednaj jej zależy cytując wiele jej zachowań, nie chciała zbytnio się przyznać, ale nie zaprzeczyła. Później żartem jej pokazałem sms’a od przyjaciółki (czy ze mną wszystko ok), ona myślała, że ta koleżanka się boi o mnie, że ja z nią jestem. :D Pokazałem jej jeszcze na swoim profilu milutkie komentarze przyjaciółki – była mega zazdrosna, tym bardziej wiedziała że ta koleżanka mnie namawiała kiedyś, żebym z nią skończył.

Trochę później gadaliśmy, kontakt znacznie lepszy. Szczerości za szczerość dowiedziałem się, że miała 5 partnerów w łóżku a mniej związków, że były w tym takie przelotne. Powiedziałem prawdę, co do mnie – może źle, ale kurcze nie umiałem dłużej udawać, bo to widać, że jestem niedoświadczony i mnie to niepotrzebnie wkurza. Przyjęła to bardzo pozytywnie. Choć były wcześniej pytania w stylu: czy Ci się podobam, czy Cię pociągam.

Jest jeszcze jedna sprawa – pewnie mnie zlinczujecie za to. Chciała się przy mnie masturbować ja jej umożliwiłem i ją dotykałem. Trochę to dla mnie dziwne, nieciekawe, ale dobra, nich ma.

Dobrze mi nawet z nią się dogaduje, o dziwo właśnie kiedy lekko zmiękłem, coś tam powiedziałem, później wysłałem jej wiadomość ona stale pisze i jest super słodka – niby wbrew temu co mówicie. Gdybym dalej jechał takim chłodem to chyba nie było by dobrze, bo już była wkurzona, że tak się zachowuję.

 

 

Niby fajnie, ona jest dość zaangażowana, chyba mniej niż ja (i dobrze bardzo mnie to cieszy), ale jakoś to wszystko biorąc do kupy stawia ją w złym świetle dla mnie. Tytlu partnerów nawet nie w związku do tego, że lubi czuć się jak dziwka podczas seksu i lubi jak w tym momencie sprawia się jej ból lekko to aż mi odchodzi chęć całowania się.

Edytowane przez Cor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Brzytwa zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.