Skocz do zawartości

Moja "koleżanka spod ołtarza"


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie bracia.

Na wstępie przepraszam za ewentualne błędy i jeśli mój post trafił w nie właściwe miejsce, proszę moderację o przeniesienie.

 

Zgodnie z obietnicą wyrwałem chwile czasu i podzielę się moją historią oraz poproszę o rady jak rozwiązać mój problem na który najzwyczajniej na świecie nie wiem kiedy się zgodziłem. Jestem już po lekturze " Kobietopedii" i w trakcie " Stosunkowo dobry" . Po ślubie generalnie 13 lat dwójka dzieci mieszkanie w kredycie i budowa domu w trakcie na 2 kredyt który generalnie po wprowadzeniu się do domu nadpłacimy po sprzedaniu mieszkania ( wiem ochujałem, cipa zasłoniła oczy) . Moja Myszka nie dawała do tej pory tak popalić jak niektórym na forum. Pracuje, zarabia nawet troszkę lepiej niż ja w jednej pracy. Ugotuje, posprząta, dzieci ogarnie. Jednak najgłówniejszym problemem jest sex a w zasadzie jego brak. Nigdy nie była jakoś mega nakręcona jednak od kilku lat jest go coraz mniej. Ciągle kuźwa coś, a to dzieci w domu, a to zmęczona, a to to a to tamto. Od kilku dni nie dymałem i wczoraj po imprezce zapytała co taki naburmuszony chodzę, wiec zgodnie z prawdą powiedziałem że "jak nie dajesz dupy to chodzę wkurwiony" No i się Myszka obraziła wyjechała ze jak nie pasuje to się rozwiedźmy to może sobie znajdę lepszą. Kolejnym problemem to jest jakość. Jak już do czegoś dojdzie to z reguły na łóżku, w maks trzech pozycjach. Ja już nawet nie pamiętam jakie to uczucie porządnie obrobionej kolby. Już jej powiedziałem że nie spodziewam się zrobienia gały z połykiem w przymierzalni Zary tylko kuźwa żeby coś unowocześnić. Jej tekst że ona taka jest. Na 99,99% raczej nie ma drugiej gałęzi, jest zbyt emocjonalna wyszło by to po niej, ale nigdy nie mów nigdy.

 

Po przeczytanym forum doszedłem do wniosku że trzeba ją troszkę tresować, ale oprócz tego zaczynam stawiać na swój rozwój. Mam tutaj na myśli zacząć biegać ( troszkę się upasłem) i po tym co napisał Turop o wycieczce do Tajlandi muszę ogarnąć j. angielski. Myślę też o rozdzieleniu finansów, jednak na obecną chwile ciężko to ogarnąć. Dwa kredyty hipoteczne które na obecną chwilę zjadają większą część naszych dochodów. Ja zapierdalam na 2 etaty, ale do momentu wprowadzenia się do domu i sprzedania M nie mam szans nawet coś odłożyć.

 

To tak w skrócie. Jeśli macie jakieś pytania to dawajcie w miarę możliwości odpowiem.

 

Pozdrawiam

  • Like 5
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo kobiet się krępuje przy dzieciach. Facetów zresztą też. Dlatego jak są chujowe warunki, typu wersalka przez cienką ścianę, to i chęci spadają. W długoletnim związku znudzenie też swoje robi, kilka razy od mężatek słyszałem, że "po nastu latach z jednym chłopem, to jest po prostu nudno". Itp. itd. 

 

Reasumując wodotrysków bym nie oczekiwał. Jak chcesz mieć ogień, to albo młoda kochanka albo metoda di Caprio. Albo święta rodzina. Coś za coś. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podnieś smv, poolewaj ją trochę, zajmij się sobą, wprowadź jakieś niedopowiedzenia niech myśli, że może kogoś na boku masz albo, że myślisz o odejściu.

 

Gdzie by mi się chciało tak kombinować.

 

Dlatego nigdy się nie ożenię ani nie ściągnę na własnościowe.

 

One w stabilizacji pruchnieją.

  • Like 19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, maroon napisał:

 

 

Reasumując wodotrysków bym nie oczekiwał. Jak chcesz mieć ogień, to albo młoda kochanka albo metoda di Caprio. Albo święta rodzina. Coś za coś. 

Twierdzi że jak już będziemy mieli swoją sypialnie to będzie inaczej. Ale jakoś w to nie wierzę. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak było na samym początku? Czy kiedykolwiek było rewelacyjnie? Jeśli nie, to znaczy, że nie było GBD (poczytaj sobie), czyli panna raczej wybrała cię z rozsadku, a nie z pożądania. 

 

Z tymi dziećmi przez ścianę to też może być coś na rzeczy. Kiedyś z moją eks, z którą ruchanko było bardzo udane, miałem taką akcję, że sąsiadka z góry zaczęła walić w rurę od grzejnika (moja panna była delikatnie mówiąc dość głośna). Wierzcie lub nie, ale po tamtym zdarzeniu coś się w niej zablokowalo. Nadal była napalona, chętna itd., ale już nawet poza moim domem miała opory przed krzykiem w trakcie seksu i temperatura spadła o jakieś 25%. 

 

Notabene po tamtej akcji sąsiadka zaczęła mnie zauważać (wcześniej traktowała mnie jak powietrze) i dziwnie się uśmiechać. Zobaczyła, że potrafię młócić laskę przez ponad godzinę, a wyglądam trochę niepozornie, to jej styki zwarło. Schemat schematem pogania 🙈🤷‍♂️

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 5
  • Dzięki 1
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Bumber napisał:

Witajcie bracia.

Na wstępie przepraszam za ewentualne błędy i jeśli mój post trafił w nie właściwe miejsce, proszę moderację o przeniesienie.

 

Zgodnie z obietnicą wyrwałem chwile czasu i podzielę się moją historią oraz poproszę o rady jak rozwiązać mój problem na który najzwyczajniej na świecie nie wiem kiedy się zgodziłem. Jestem już po lekturze " Kobietopedii" i w trakcie " Stosunkowo dobry" . Po ślubie generalnie 13 lat dwójka dzieci mieszkanie w kredycie i budowa domu w trakcie na 2 kredyt który generalnie po wprowadzeniu się do domu nadpłacimy po sprzedaniu mieszkania ( wiem ochujałem, cipa zasłoniła oczy) . Moja Myszka nie dawała do tej pory tak popalić jak niektórym na forum. Pracuje, zarabia nawet troszkę lepiej niż ja w jednej pracy. Ugotuje, posprząta, dzieci ogarnie. Jednak najgłówniejszym problemem jest sex a w zasadzie jego brak. Nigdy nie była jakoś mega nakręcona jednak od kilku lat jest go coraz mniej. Ciągle kuźwa coś, a to dzieci w domu, a to zmęczona, a to to a to tamto. Od kilku dni nie dymałem i wczoraj po imprezce zapytała co taki naburmuszony chodzę, wiec zgodnie z prawdą powiedziałem że "jak nie dajesz dupy to chodzę wkurwiony" No i się Myszka obraziła wyjechała ze jak nie pasuje to się rozwiedźmy to może sobie znajdę lepszą. Kolejnym problemem to jest jakość. Jak już do czegoś dojdzie to z reguły na łóżku, w maks trzech pozycjach. Ja już nawet nie pamiętam jakie to uczucie porządnie obrobionej kolby. Już jej powiedziałem że nie spodziewam się zrobienia gały z połykiem w przymierzalni Zary tylko kuźwa żeby coś unowocześnić. Jej tekst że ona taka jest. Na 99,99% raczej nie ma drugiej gałęzi, jest zbyt emocjonalna wyszło by to po niej, ale nigdy nie mów nigdy.

 

Po przeczytanym forum doszedłem do wniosku że trzeba ją troszkę tresować, ale oprócz tego zaczynam stawiać na swój rozwój. Mam tutaj na myśli zacząć biegać ( troszkę się upasłem) i po tym co napisał Turop o wycieczce do Tajlandi muszę ogarnąć j. angielski. Myślę też o rozdzieleniu finansów, jednak na obecną chwile ciężko to ogarnąć. Dwa kredyty hipoteczne które na obecną chwilę zjadają większą część naszych dochodów. Ja zapierdalam na 2 etaty, ale do momentu wprowadzenia się do domu i sprzedania M nie mam szans nawet coś odłożyć.

 

To tak w skrócie. Jeśli macie jakieś pytania to dawajcie w miarę możliwości odpowiem.

 

Pozdrawiam

A co Ty robisz żeby ona miała czas dla siebie ?

Dwa dzieciaki to sporo zajęć ?

Kto odrabia lekcje ? 

Kto chodzi na wywiadówki?

Kto robi śniadania, obiady, kolacje i żarcie do pracy ?

Kto sprząta i pierze ?

Kiedy ostatnio sam zabrałeś dzieci i pojechałeś z nimi na caly dzień ?

Czy twoja żona ma kiedy pójść do kosmetyczki/ fryzjera/ pobiegać ?

Czy jest możliwość że stałeś się odpychający fizycznie ?? 
Ile przytyłeś ?

Czy kobiety się za tobą oglądają ? (nie mówię że non stop ale czy czasem ?)

Czy byłeś kiedyś atrakcyjnym gościem że miałeś wybór czy nie za bardzo ?

Dlaczego twoja żona zarabia więcej ?

Kiedy ostatnio byliście sami gdzieś bez dzieci przynajmniej 36h ? (Góry, morze, mazury)

  • Like 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężki przypadek. Na chwilę obecną masz mało sprzyjające warunki mieszkaniowe na to żeby dobrze poszaleć w łóżku. W domu jest nikła szansa że będzie trochę lepiej, jeśli się krępuje bo dzieci za ścianą to proponuję lepszą izolację dźwiękową sypialni, będzie jeden argument mniej na nie, chociaż kobieta jak zechce to wymówkę zawsze znajdzie. Pójście na bok może rozwiązać problem ale to nigdy nie jest łatwa decyzja, z drugiej strony perspektywy na nadchodzące lata są raczej negatywne. 

 

Może pozbądź się narybku na weekend, wyślij do babci, cioci itp. obie strony powinny się ucieszyć. Zorganizuj coś dla lub wspólnie ze swoją myszką, kino, kolacja, winko i może coś się uda zdziałać. 

 

Tak jak pisałem kobiety są mistrzyniami wymówek, ale czasem spadek libido jest efektem stresu. Wyścig szczurów, przepracowanie, kasa, kredyty, to są czynniki które mogą mieć wpływ na Twoją obecną sytuację.

 

Miałem kiedyś podobną sytuację, też coraz rzadszy seks od niechcenia, na zasadzie "to ja się wypnę a ty tam sobie rób co masz zrobić" zrobiłem awanturę że łaski nie potrzebuję i zasługuję na coś lepszego. Przeniosłem się do drugiego pokoju, zacząłem chodzić na siłkę, na basen. Poszedłem w miasto nocą, a krótko po tym byłem znów szczęśliwym singlem lol.

 

Sytuacja może być rozwojowa, ja bym się wstrzymał ze sprzedażą mieszkania.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie było jakoś mega ostro. Jak sobie przypomnę moją ex to po poro godzinnej wizycie u niej szukałem fiuta żeby się odlać. Być może masz racje z tym że wzięła co było jak braliśmy ślub miała już 28 lat więc ściana była blisko.

 

  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym doradzał wygraną z popędem, rozwój w materii fizycznej, monk mode na rok, dwa lata i wtedy psychika się uspokoi. Jak ty tak mówisz, że wkurwiony, bo ona dupy nie daje to ona ma nad tobą pełną kontrolę, a ty nie panujesz w ogóle nad własnymi potrzebami. Nie bądź pierdolonym niezaspokojonym zwierzęciem, tylko stań się człowiekiem wielkiej siły woli, udoskonal się dla dzieci, a nie dla baby i własnej chcicy. Biznes jakiś zacznij na boku, cokolwiek, ogarnij sobie własne pole, poczuj wyzwanie, cokolwiek.

 

Narzekasz, narzekasz to faktycznie zaraz rozwód wypierdoli i będziesz miał jeszcze bardziej przejebane i w ogóle nie poruchasz, bo problemy nawarstwią się na kolejne lata.

 

Medytacja, wygrana z popędem, monk mode przez kilka miesięcy minimum, zapanowanie nad sobą, ustalenie nowego paradygmatu.

 

Opanuj się człowieku. I to nie ty powinieneś się wkurwiać, prosić, błagać, cokolwiek, ale ona powinna mieć totalną chcicę i wtedy wchodzisz lub nie i sterujesz relacją. Nie widzisz tego, jak to działa w prawidłowy sposób?

 

Ogarnij się i jeżeli nie dostajesz czegoś to stań się władcą niespełnienia i odpuść sobie temat, przestań o tym myśleć i zajmij się czymś innym. Baba dostanie zwarcia, staniesz się wolnym człowiekiem i zaczniesz może trzeźwo myśleć.

 

Przestań walić, chociaż na 3 miesiące i zobaczysz, co się dzieje w głowie, jaki porządek, spokój i energia przychodzą. Latasz w pewnym momencie idąc po chodniku, tak jest dobrze z pewnością siebie i rozpierdolem wewnętrznym. Moim zdaniem mężczyźnie największą satysfakcję przynosi przekonanie o własnej sile woli, wielkości wewnętrznej, zdolności do pokonywania wyzwań. Nic nie daje takiego kopa. Seks to przy tych pozytywnych emocjach tani substytut. Ja to wiem z doświadczenia.

 

Baba to wyczuje, zmianę paradygmatu i zmianę wewnętrzną. Staniesz się innym człowiekiem zwyczajnie, kimś nowym, bardziej spójnym, zintegrowanym. Teraz nie jesteś niestety, a powinieneś, nawet biorąc pod uwagę budowanie autorytetu dla własnych dzieci, dziecka. Ty odmów seksu kilka razy i skorzystaj z tych samych słów na spokojnie, co twoja kobieta, że może film obejrzycie, czy coś. Odmówiłeś chociaż raz w życiu xD To normalizuje relację z dwóch stron i wzbudza szacunek.

 

Myśl inaczej, zrób coś inaczej, przetestuj.

 

 

Edytowane przez mac
  • Like 16
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Gixer napisał:

A co Ty robisz żeby ona miała czas dla siebie ?

Dwa dzieciaki to sporo zajęć ?

Kto odrabia lekcje ? 

Kto chodzi na wywiadówki?

Kto robi śniadania, obiady, kolacje i żarcie do pracy ?

Kto sprząta i pierze ?

Kiedy ostatnio sam zabrałeś dzieci i pojechałeś z nimi na caly dzień ?

Czy twoja żona ma kiedy pójść do kosmetyczki/ fryzjera/ pobiegać ?

Czy jest możliwość że stałeś się odpychający fizycznie ?? 
Ile przytyłeś ?

Czy kobiety się za tobą oglądają ? (nie mówię że non stop ale czy czasem ?)

Czy byłeś kiedyś atrakcyjnym gościem że miałeś wybór czy nie za bardzo ?

Dlaczego twoja żona zarabia więcej ?

Kiedy ostatnio byliście sami gdzieś bez dzieci przynajmniej 36h ? (Góry, morze, mazury)

Jeśli chodzi o te tematy to dzielimy się obowiązkami w miarę po równo, ona wiezie dzieci ja odbieram, ona pierze, ja gotuję. Fryzjer itp to kiedy chce. Co do wagi to ok 10 kg przy 178 cm wiec nie ma tragedii chyba. Dużo kobiet ze mną flirtuje i nawet kiedyś przy niej to wkurw był niezły. Mogę powiedzieć że jest zazdrosna bo ostatnio mi wykręciła aferę o koleżankę :)

Ja pracuje na etacie i dodatkowo mam DG więc finalnie zarabiam dużo więcej. Ona pracuję na jednym, ale gdyby odliczyć moją DG to zarabiałaby ok 500 PLN więcej. ostatnia wycieczka 2 lata temu weekend w Gdańsku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Brat Jan napisał:

@Bumber opiekunka do dzieci, teściowie, rodzice do pomocy?

 

Jeżeli sypiacie na 1 łóżku to ona ma zaspokojoną potrzebę przytulania się.

Tak nieraz jadą dzieci do babci czy cioci na noc i jakos fajerwerki mega nie strzelaja. Co do przytulania to jak najbardziej to lubi i że względu na charakter mojej pracy często mówi że się nie wyspała bo mnie w nocy nie było i nie miała się do kogo przytulić. Tak mi się jeszcze przypomniała akcją z wakacji 2021 jak byliśmy za granica i jak mówiła że nadrobimy zaległości. A było tylko 3 razy :) i może to był jakoś shit test

Edytowane przez Bumber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Tak mi się jeszcze przypomniała akcją z wakacji 2021 jak byliśmy za granica i jak mówiła że nadrobimy zaległości. 

Ja zauważyłem już dawno, że baby lubią tak pierdolić. Robią to, żeby zwrócić na siebie uwagę, poczuć się ważne czy tam poczuć władzę emocjonalną.

 

Nie jestem ekspertem od związków. Ale patrząc po tych, z dłuższym starzem, to od razu idzie poznać po mowie ciała laski, że szuka "odskoczni". Więc niekoniecznie to tak, że jej się nie podobałeś już na początku. Bo prostu czas robi swoje.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Bumber napisał:

że się nie wyspała bo mnie w nocy nie było i nie miała się do kogo przytulić.

Tak jak pisałem wyżej polecam spać osobno.

Brak sexu-brak przytulania.

Jest sex lub oral jest przytulanie po.

 

Czasem  można pogadać, ale mało która zrozumie, że my mamy większe potrzeby niż one. A oral czy masaż z finałem każda zrobi i wcale nie musi się zmuszać do penetracji.

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Brat Jan napisał:

Tak jak pisałem wyżej polecam spać osobno.

Brak sexu-brak przytulania.

Jest sex lub oral jest przytulanie po.

Jaki oral? 30 sekund cmoktania ? Ja już różne sztuczki próbowałem. Kiedyś spróbowałem nawet ostrzej się do niej zwracać bo myślałem że jak w robo wpierdol dostaje to w domu też zechce bo jeszcze będzie po korpo nakręcona i co? Przywaliła się ze jak ja się do niej zwracam :)

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty powoli sobie szykuj wyjście z tego, zabezpiecz kasę, dowody itd... może nigdy się nie przydadzą ale warto mieć....

 

Jak sprzedacie mieszkanie żeby spłacić kredyty to zostaniecie z domem bez długu? Tylko potencjalnie ona tam zostanie po rozwodzie z dziećmi...

A Ty będziesz myślał co ogarnąć.... Jeśli wszystko pójdzie w spłatę domu to teoretycznie jest wasz, ale myślisz, że będzie ją stać żeby Twoja połowę Ci spłacić? I w jakim czasie? Będziesz miał na swoj wkład własny żeby coś kupić? Sam masz zdolność?

 

Nie wróży to dobrze jak nigdy nie było ognia.... Jesteś chyba bardziej z braku laku bankomatem, jak pani będzie miała wszystko tj dom i dzieci to przestaniesz być potrzebny..... 

Edytowane przez Mmario
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, zuckerfrei napisał:

@Bumber drogo Cię to wszytko kosztuje. Oby nie było drożej. 

Nerwowo trochę tak ale dzięki forum będę się starał wyjebac pento. Co do rady @super_mario dlatego chcę sprzedać mieszkanie żeby nadpłacić kreskę na domu bo jak sytuacja się rozwinie i Myszka się podszkoli to zostanie mi na waciki jak się pobawi w alimenty i wyjebie z domu. Jednak ja też staram się być dobrym w tym co robię i jeśli mi to forum wejdzie w 100% to jest szansa że jeszcze będzie prosiła o sex i pytała jak ma wysoko skakc a przynajmniej tak mi się wydaje :):):)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Bumber napisał:

Dużo kobiet ze mną flirtuje i nawet kiedyś przy niej to wkurw był niezły. Mogę powiedzieć że jest zazdrosna bo ostatnio mi wykręciła aferę o koleżankę :)

 

5 minut temu, Bumber napisał:

Jaki oral? 30 sekund cmoktania ? Ja już różne sztuczki próbowałem. Kiedyś spróbowałem nawet ostrzej się do niej zwracać bo myślałem że jak w robo wpierdol dostaje to w domu też zechce bo jeszcze będzie po korpo nakręcona i co? Przywaliła się ze jak ja się do niej zwracam :)

 

No to nie rozumiem. Z jednej strony zazdrosna, a z drugiej oschła...

 

 

 

8 minut temu, Bumber napisał:

Jaki oral? 30 sekund cmoktania ? Ja już różne sztuczki próbowałem.

"Koleżanki w pracy dłużej mi robią"...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Król Jarosław I napisał:

 

ps. molestujesz ją trochę czasami w ciągu dnia.

Generalnie po tym co tutaj przeczytałem to ja naprawdę mam luz ( oprócz tego dymania) . Co do molestowania to nawet wczoraj u znajomych a to za szufladę ją posmyrałem a to dupcie zmacałem i chuj nic. A wieczorem już byłem nabuzowany od słowa do słowa była awantura i dzisiaj już jest Ministerstwo Spraw Zagranicznych ( dyplomatyczne rozmowy) 🤣

Ogólnie plan mam następujący:

Rozwój siebie - wspomniany angielski dieta bieganie

Za radą @mac odstawie dymanie i  jakiekolwiek rozmowy z Myszką o tym

@Brat Jan obecnie muszę spać razem ale jak tylko wprowadzę się do domu to emigruję do gościnnego :)

 

Jakieś inne rady?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.