Skocz do zawartości

Umiejętność "dawania" polskich i zagranicznych mężczyzn w kontekście relacyjnym (początki)


Rekomendowane odpowiedzi

Postanowiłem po głębokiej refleksji na temat "dawania" przez polskich mężczyzn popełnić ten temat.

Zauważyłem, że ogrom polskich mężczyzn przynajmniej z mojego otoczenia nie potrafi "dawać". Co mam na myśli pisząc dawać? Mam wrażenie ,że polski mężczyzna potrzebuje nie wiadomo jakich znaków aby powiedzieć kobiecie ,która mu się podoba ,że faktycznie mu się podoba. Lub nawet powiedzieć ,że ładnie wygląda. 

 

Mam znajomego z DE. Gość dobrze wygląda, wysoki, szczupły, dobra praca, jest Polakiem, dobrze mówi i po niemiecku i po angielsku. Rozmawiam z nim szczerze na dane tematy z racji moich głębokich zainteresować psychologią. On nie umie zrobić pierwszego kroku, ba gość nie umie nawet pochwalić dziewczyny, że ładnie wygląda. 

Mam też znajomych z krajów takich jak Hiszpania, Portugalia, kilku z Senegalu. Ci mężczyźni potrafią prawić same komplementy. Ba oni komplementują nawet innych mężczyzn. U nich jak z automatu to wychodzi. Wielokrotnie usłyszałem komplementy ,że dobrze wyglądam, że mam dobry ciuch, że mam fajny samochód, że zegarek pasuje do mnie, ze mam ładne oczy itd. Tak, od mężczyzn heteroseksualnych. 

 

I teraz przełóżmy to na sytuacje ,ze jest w Polsce czy za granicą polska kobieta. Taki Senegalczyk czy Hiszpan uznaje ją za atrakcyjną i jej to otwarcie komunikuje. Polska kobieta głodna pochwał uznaje to za sygnał zainteresowania i początek relacji (takiej czy innej) mamy rozpoczęty.

 

Dla przykładu co robi typowy polski mężczyzna? Stoi i boi się zagadać, skomplementować, układa w głowie scenariusze, myśli co powiedzieć, brakuje mu luzu, spontaniczności, uśmiechu! Boi się odrzucenia na poziomie świadomym, a jeszcze pewnie sukcesu na poziomie nieświadomym (tak tak dobrze czytasz). Pozycja jaką przyjmuje często jest skrajnie defensywna, a czasami nawet lekko patologiczna gdzie mężczyzna gapi się jak na plakat a przy nawiązaniu kontaktu wzrokowego po prostu ucieka. 

 

Czasami mam wrażenie ,że polscy mężczyźni sami siebie skreślają na starcie, ego tak mocno pompuje toksyczne myśli, że wolą żyć w strefie komfortu niż wykonać jakąkolwiek pracę aby to zmienić. 

 

Dlaczego nazwałem to "dawaniem"? Bo umiejętność dawania wpisana jest w męskość. Tak tak Panowie. To my dajemy, kobieta przyjmuje (lub nie). Dajemy atencje, dajemy zasoby, dajemy życie. Nie uciekniemy od tego. Kto to robi sam spisuje swój rozwój na tej płaszczyźnie na straty. 

 

Zachęcam do dyskusji, ciekawi mnie wasz punkt widzenia. 

  • Like 5
  • Dzięki 3
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, TruthInPlainSight napisał:

brakuje mu luzu

Coś jest na rzeczy :)

 

U mnie jest taki paradoks, że nie mam problemu zagadać do obcej dziewczyny, ale po połknięciu czerwonej pigułki nie widzę sensu zagadywać typowej p0lki i prawić jej komplementów za free. Oczywiście są wyjątki, ale jest ich naprawdę mało. 

 

Uważam że za granicą laski lepiej przyjmują komplementy, a u nas to nie wiadomo czy dłuższy kontakt wzrokowy nie przyniesie jakiegoś przykrego komentarza księżniczki. Sam się z tym nie spotkałem, ale kojarzę, że paru Braci którzy brali się za podryw coś takiego doświadczyli.

 

Ja od początku redpilla zauważyłem dużo więcej pozytywnych komentarzy w moją stronę zarówno od kobiet jak i mężczyzn (hetero) odnośnie wyglądu, ubioru, czy jakiś osiągnięć. Sam też komplementuję czasami obie płcie, ale robię to tylko wtedy kiedy czuję to naturalnie, a nie jest to wymuszone, bo ktoś był u fryzjera, czy kupił sobie nowy ciuch, a mi się nie podoba. Czasy kiedy "wypadałoby" u mnie już minęły. 

 

Godzinę temu, TruthInPlainSight napisał:

Polska kobieta głodna pochwał uznaje to za sygnał zainteresowania i początek relacji (takiej czy innej) mamy rozpoczęty.

No właśnie, od Alvaro czy innego cygana z zagranicy prędzej niż od Polaka. Tu chyba jest klucz problemu. 

  • Like 8
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele kobiet spławia kolesi dla sportu. Podejdziesz z pajacowaniem, zlewa i masz wrażenie bycia debilem. Nikt nie chce za bardzo tego powtarzać. Dlatego tak to wygląda. A niektóre babony dają straszne zlewy z nienawistnym spojrzeniem, jakbyś był brudasem, najgorszym plebsem. I wal później komplementami. Już kurwa pędzę "dawać". Mogę dać, co najwyżej kopa w dupę xD

  • Like 10
  • Dzięki 3
  • Haha 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Spokojnie napisał:

podryw coś takiego doświadczyli.

Racja jestem typowym zakolakiem, nie mam wysokiego smv, co najwyżej dziewczyna podziękuje, powie, ze nie jest zainteresowana i nara :) Życie, wszystkie te PUa i sposoby uczenia dla mało atrakcyjnych mężczyzn, którzy jeszcze nie mają statusu społecznego mogą tylko jeszcze zaszkodzić.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, TruthInPlainSight napisał:

,że polscy mężczyźni sami siebie skreślają na starcie, ego tak mocno pompuje toksyczne myśli, że wolą żyć w strefie komfortu niż wykonać jakąkolwiek pracę aby to zmienić. 

dojdź do statusu społecznego, władzy takie dyrdymały co piszesz możesz sobie wsadzić nie powiem gdzie. Z automatu jak jesteś mało atrakcyjny fizycznie dla kobiety, jak masz to coś za plecami czyni ciebie bardzo atrakcyjnego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TruthInPlainSight Ja widzę coś odwrotnego. Polski spermiarz potrafi spermić komplementując nawet kaszaloty. Do tego jeżeli jest mało atrakcyjny, to nic nie wskóra też na żywo. Podbije tylko puste ego samicy.

 

Przecież to spermiarze komplementujący już wszystko co ma pęknięcie w kroku zniszczyli rynek matrymonialny.

 

Kiedyś przeczytałem coś mądrego od starszego gościa doświadczonego w relacjach, w stylu:

Komplement dla kobiety to powinna nagroda za jakieś dobre zachowanie, postawę itp. wobec mężczyzny. Dawany za samo posiadanie sromu to największa porażka, jaką zgotowali nam spermiarze wokół. 

 

comment_AvjFb47e0Tyu67lFjGVH5BiRvAWiajSA

comment_9YHgfeC07cq0Tr11pS6wIOzNgZ394oHs comment_1588930911doMejQVLlCN2npxAW0hVFJ 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 2
  • Dzięki 2
  • Haha 9
  • Zdziwiony 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alex Barszczewski coś tam gadał o takim braku umiejętności "smalltalku" u Polaków, i to raczej podpada pod to.

 

Z kolei są nacje, które takie nawijanie makaronu na uszy robią na równi z oddychaniem, okraszając to uśmiechem tyle szerokim, co fałszywym.

 

U nas "dzieńdobry, pan, pani", u nich "pięknie, fajnie, miło, coś tam bla bla".

Takie "dobre słowo" nic nie kosztuje - bo nic za nim nie stoi.

"you look great, but your`e on your own !"

 

Nie wiązałbym tego jakoś z samym zagadywaniem do kobiet.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Morfeusz napisał:

Polski spermiarz potrafi spermić komplementując nawet kaszaloty. Do tego jeżeli jest mało atrakcyjny, to nic nie wskóra też na żywo. Podbije tylko puste ego samicy.

 

Przecież to spermiarze komplementujący już wszystko co ma pęknięcie w kroku zniszczyli rynek matrymonialny.

blogos-darbo-dienos-gif-ai.gif

 

https://purestyle.pl/jak-wazny-w-postrzeganiu-czlowieka-jest-kontakt-wzrokowy-czesc-i/

Nadszedł czas na odwyk od internetów...

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, TruthInPlainSight napisał:

Mam też znajomych z krajów takich jak Hiszpania, Portugalia, kilku z Senegalu. Ci mężczyźni potrafią prawić same komplementy.

 

1 godzinę temu, TruthInPlainSight napisał:

Taki Senegalczyk czy Hiszpan uznaje ją za atrakcyjną i jej to otwarcie komunikuje.

Bo zagadanie/ komplementy takiego manleta z eramsusa czy mokebe nie podchodzi pod molestowanie (którego jak dowiedziałem się z jednego z tematów jakiś czas temu poruszanych) doświadczyło 84% p0lek. ;) 

 

 

Kolejny temat zajeżdżający ojkofobią. Szkoda prądu, żeby się rozpisywać.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało kto umie to robić naturalnie. Poljaki się boją kobiet. Pozatym wiesz, na forum komplementowanie kobiet = bycie simpem, beciakiem. Komplement musi być rzucony nonszalancko jakby to nie był "big deal". Wiekszosc woli napierdalać kobiety, czy nawet widząc zainteresowanie sabotować relacje. Dlaczego się tak dzieje? Kompleksy, niska pewność siebie. Nawet jak kobieta komplementuje to niektórzy nie umieją powiedzieć dzięki, wiem tylko się czerwienią i mówią a przestań itd. 

7 minut temu, Kiroviets napisał:

 

Bo zagadanie/ komplementy takiego manleta z eramsusa czy mokebe nie podchodzi pod molestowanie (którego jak dowiedziałem się z jednego z tematów jakiś czas temu poruszanych) doświadczyło 84% p0lek. ;) 

 

 

Kolejny temat zajeżdżający ojkofobią. Szkoda prądu, żeby się rozpisywać.

Spotkales się z tym osobiście? Nawet jeżeli zagadasz dziewczynę na ulicy to widzisz czy jest zainteresowana czy nie. Jeżeli ktoś jest nie zainteresowany to mówisz miło było poznać i idziesz w swoją stronę. Te teksty i molestowaniu to chyba jakieś urban legend. 

  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo kobiet też ucieka wzrokiem i się peszy. 

 

Połaźcie popatrzcie się czasem im w oczy i pouśmiechajcie.

 

Jestem totalnie aspołeczny i podbijanie do kogokolwiek odpada, nawet z facetami nie umiem się dogadać ale to mnie akurat nic nie kosztuje więc sobie czasami pogram w taką grę.

 

A jak na Polaka to brzydki nie jestem.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Król Jarosław I napisał:

Dużo kobiet też ucieka wzrokiem i się peszy. 

 

Połaźcie popatrzcie się czasem im w oczy i pouśmiechajcie.

 

Jestem totalnie aspołeczny i podbijanie do kogokolwiek odpada, nawet z facetami nie umiem się dogadać ale to mnie akurat nic nie kosztuje więc sobie czasami pogram w taką grę.

 

A jak na Polaka to brzydki nie jestem.

Prawda. Dlatego jeżeli ktoś chce podbijać to nie można czekać na tzn oznaki zainteresowania tylko podbijać. Laski niby mają tyle adoratorow a jednak w realu mało kto podbija. Trzeba ostro. Siema szedłem do sklepu spodobałaś mi się i chętnie bym cię poznał. Od razu stawiasz się w pozycji alfiaka. Jest zainteresowana albo nie. Nie rozumie jak ktoś np w pracy pajacuje kilka miesiecy aby zaprosic kogoś na randkę. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to coś w tym jest. Ja np ostatnio poznałem w klubie dziewczynę która mi się serio podobała i ja jej zresztą tez bo skoro się ze mną bawiła, więc inaczej być nie mogło. 

Później się gdzieś zgubiliśmy, bo wiadomo jak to w klubie alkohol, znajomi itp. 

Kumple na koniec zabrali mnie do domu, bo uznali że już mi wystarczy i tak sobie odeszlismy z 500m od lokalu i zatrzymałem się zawróciłem na pięcie i powiedziałem ziomkom, że wracam tam spowrotem, bo muszę wziąć kontakt od tej panny. 

No i tak zrobiłem oni oczywiście niechętnie ale poszli za mną i ku mojej uciesze ona wraz z koleżanką siedzialy smutne pod klubem a gdy tylko mnie zobaczyła to od razu oczka jej się zaświeciły. 

No i tak sobie szliśmy wszyscy razem w stronę kebaba i co chwilę mówiłem tej pannie nawalony jak szpadel że bardzo mi się spodobała, musiałem wrócić żeby ją poznać i inne tego typu wyszukane komplementy, aż skończyłem impreze w jej mieszkaniu 😆

 

Także uważam że  warto takie coś stosować pod warunkiem oczywiście że również mamy pewność, że się podobamy dziewczynie a z tym bywa niestety różnie. 

Ale doświadczenie trzeba nabierać 😉

 

 

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam rzadko daję komplementy ale konkretne i pikantne. Przygryźć też potrafię (bywam szczery do bólu). Tylko że to wszystko w gronie znajomych którzy wiedzą o co chodzi. Po co mam biegać za jakąś dziewczyną po galerii czy na przystanku i zagadywać "jakie ty masz piękne oczy". 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, z prawego łoża napisał:

Mało kto umie to robić naturalnie.

To fakt.

4 minuty temu, z prawego łoża napisał:

. Pozatym wiesz, na forum komplementowanie kobiet = bycie simpem, beciakiem.

Nie jesteś na bieżąco widzę z tym komplementowaniem i dawaniem.🤣

 

6 minut temu, z prawego łoża napisał:

Spotkales się z tym osobiście?

 

9 minut temu, z prawego łoża napisał:

Te teksty i molestowaniu to chyba jakieś urban legend. 

To jest tak samo jak z przypadkami dramatów osób przedstawianymi w programach "Interwencja" czy "Uwaga". Każdy myśli, że to w c***j daleko , na drugim krańcu kraju ,nieprawdopodobne i jego to nie dotyczy dopóki go to nie dotknie.

 

 

 

 

JA tylko idę po porcorn i czekam aż zlecą się forumowe chady-alfa-sralfa- ruchaczo-człowieki sukcesu i znowu zacznie się o siłce  i siedzeniu w piwnicy .😎

 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że tu nie chodzi o komplementy, co sposób bycia. Innymi słowy, komplementy są wypadkową tego, że ktoś się czuje dobrze, jest pozytywnie nastawiony do życia i ma sporo energii. To widać u ludzi z Południa. Jednocześnie te same osoby często bywają trudne w codziennym funkcjonowaniu - nie bez powodu w takich krajach jest wysokie bezrobocie, nie chce im się pracować itp. 

 

NIemniej w samym kontakcie z człowiekiem jest to o wiele przyjemniejsze.

 

Co do kwestii mówienia komplementów - jeśli ktoś boi się coś miłego powiedzieć to znaczy, że tak naprawdę maskuje swoją niepewność. Osoba pewna siebie mówi komplementy, jeśli ma na to ochotę, i ma gdzieś jak zostanie sklasyfikowany przez drugą stronę.

Edytowane przez Alex76
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Król Jarosław I napisał:

 

ps. wszystkie dupy które w życiu wyruchałem a nie były prostytutkami pierwsze do mnie podbijały. 

To wiadomo ale też trzeba umieć rozegrać.  Najważniejsze żeby nie zjebać. To czasem jest trudniejsze niż podryw, gdy widzisz że już prawie masz wszystko na tacy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, z prawego łoża napisał:

Najważniejsze żeby nie zjebać. To czasem jest trudniejsze niż podryw, gdy widzisz że już prawie masz wszystko na tacy. 

Nie. Trzeba mieć do końca wyjebane. Do końca być sobą. Przynajmniej ja tak robiłem i miałem większe powodzenie niż wielu mężczyzn.

 

Ale zgodzę się z tym:

 

8 minut temu, z prawego łoża napisał:

Trzeba ostro. Siema szedłem do sklepu spodobałaś mi się i chętnie bym cię poznał.

Jeśli kiedykolwiek miałbym poświęcać czas na podbijanie do kobiet/latanie za nimi itp to też tylko tak nie inaczej. A nie myślenie... myślenie prowadzi do takich patologii, że jeszcze będziesz myślał jak ją ruchasz i ci opadnie haha.

 

Z resztą zawsze byłem wobec nich bezpośredni i lepiej na tym wychodziłem niż mili bo ileż można marnować czas.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma nic za darmo, dobrze ktoś wyżej napisał, NIGDY nie powiedziałem komplementu kobiecie za nic, po prostu mi przez gardło nie przejdzie, mózg się buntuje. Dlaczego? Bo właśnie tacy spermiarze jak z powyższego mema je tym zasypują. Mam dołączyć do ich grona za skromne "dziękuję, nie przesadzaj"? A taki chuj, będę w jej oczach kolejnym randomowym gościem z tanimi tekstami na wejściu. Powiem komplement, na prawdę powiem, ale jak już bliżej samicę poznam, zauważę, że np. na spotkanie ze mną ładnie się ubierze, inaczej niż zwykle, to oczywiście w swoim stylu rzucę coś takiego "eee no, w exportowej wersji to Cię jeszcze nie widziałem" i uśmiechnę się. Tyle, nic więcej.

Wtedy w jej oczach wychodzę poza schemat, poza schemat tych spermiarzy, którzy zasypują ją tanimi tekstami na wejściu i to ja zyskuję.

Edytowane przez wielebny93
  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, TruthInPlainSight napisał:

Postanowiłem po głębokiej refleksji na temat "dawania" przez polskich mężczyzn popełnić ten temat.

Zauważyłem, że ogrom polskich mężczyzn przynajmniej z mojego otoczenia nie potrafi "dawać". Co mam na myśli pisząc dawać? Mam wrażenie ,że polski mężczyzna potrzebuje nie wiadomo jakich znaków aby powiedzieć kobiecie ,która mu się podoba ,że faktycznie mu się podoba. Lub nawet powiedzieć ,że ładnie wygląda. 

 

Mam znajomego z DE. Gość dobrze wygląda, wysoki, szczupły, dobra praca, jest Polakiem, dobrze mówi i po niemiecku i po angielsku. Rozmawiam z nim szczerze na dane tematy z racji moich głębokich zainteresować psychologią. On nie umie zrobić pierwszego kroku, ba gość nie umie nawet pochwalić dziewczyny, że ładnie wygląda. 

Mam też znajomych z krajów takich jak Hiszpania, Portugalia, kilku z Senegalu. Ci mężczyźni potrafią prawić same komplementy. Ba oni komplementują nawet innych mężczyzn. U nich jak z automatu to wychodzi. Wielokrotnie usłyszałem komplementy ,że dobrze wyglądam, że mam dobry ciuch, że mam fajny samochód, że zegarek pasuje do mnie, ze mam ładne oczy itd. Tak, od mężczyzn heteroseksualnych. 

 

I teraz przełóżmy to na sytuacje ,ze jest w Polsce czy za granicą polska kobieta. Taki Senegalczyk czy Hiszpan uznaje ją za atrakcyjną i jej to otwarcie komunikuje. Polska kobieta głodna pochwał uznaje to za sygnał zainteresowania i początek relacji (takiej czy innej) mamy rozpoczęty.

 

Dla przykładu co robi typowy polski mężczyzna? Stoi i boi się zagadać, skomplementować, układa w głowie scenariusze, myśli co powiedzieć, brakuje mu luzu, spontaniczności, uśmiechu! Boi się odrzucenia na poziomie świadomym, a jeszcze pewnie sukcesu na poziomie nieświadomym (tak tak dobrze czytasz). Pozycja jaką przyjmuje często jest skrajnie defensywna, a czasami nawet lekko patologiczna gdzie mężczyzna gapi się jak na plakat a przy nawiązaniu kontaktu wzrokowego po prostu ucieka. 

 

Czasami mam wrażenie ,że polscy mężczyźni sami siebie skreślają na starcie, ego tak mocno pompuje toksyczne myśli, że wolą żyć w strefie komfortu niż wykonać jakąkolwiek pracę aby to zmienić. 

 

Dlaczego nazwałem to "dawaniem"? Bo umiejętność dawania wpisana jest w męskość. Tak tak Panowie. To my dajemy, kobieta przyjmuje (lub nie). Dajemy atencje, dajemy zasoby, dajemy życie. Nie uciekniemy od tego. Kto to robi sam spisuje swój rozwój na tej płaszczyźnie na straty. 

 

Zachęcam do dyskusji, ciekawi mnie wasz punkt widzenia. 

Brawo! Kurwa, zrozumcie wreszcie, że dziewczyny, kształtują się tak do ok. 12 roku życia, dalej już tylko "chłoną jak gąbka" wszystko z otoczenia. To takie, całkowicie, otwarte podświadomości. Prowadzi Je, ich własne ego, które szuka dla każdej jak najlepszego, możliwego mężczyzny w danym otoczeniu.

Z dupeczkami, panienkami, laseczkami, zawsze na luzie. Każdą spinę czują, a przed spiętymi uciekają(mr. Nice guy), bo czują, że gościu jest zbyt fajny, czyli śmierdzi fejkiem... 

 

P.s. Kurwa! Wszystko jest na forum! Kompendium wiedzy o kobietach i o  otaczającym nas świecie! Tu jest wszystko! Ehh... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałem wszystkiego. Spytaj jeden z drugim obcego Polaka na ulicy: 

hej jak się masz? 

 

Dziekuję. 

 

 

Tak mamy. I nasze dziewczęta też. I nawet jak już sam ze sobą to przepracujesz to Polka spojrzy na Ciebie jak debila (zwykły przeciętny facet). 

 

Ale inny krąg kulturowy to inny krąg kulturowy. 

 

Boguś w szczęśliwego nowego jorku wyjaśnił wszytko. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, zuckerfrei napisał:

Boguś w szczęśliwego nowego jorku wyjaśnił wszytko. 

Nic nie wyjaśnił tylko stwierdził.

Fakt trafnie.

.....jednak przyczyny takiego stanu tam nie było....A geneza jest istotna.

 

Zresztą ludzie majooo zaeebane głowy spłacaniem kredytów A nie nawijaniem makaronu na uszy. 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.