Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

5 minutes ago, Maciejos said:

 

Serio, nie żartuję. Do tego nie brudzi tak zębów jak kawa.

Na brudzenie zębów jest też metoda. ;) Ja stosuję często domowej roboty pastę do zębów z oleju kokosowego i sody oczyszczonej :) Moja mama aż raz zauważyła różnicę jak wyszczerzyłam zęby, że stały się jakieś takie bielsze i pytała co zrobiłam... ;) 

 

Ja od siebie polecam zakupy zielarskie na tych stronach: Jak w Polsce to ta:

https://zielonysklep.com/produkty-ajurwedyjskie

Jak w UK to ta: 

https://www.essentialayurveda.co.uk/

Edytowane przez Hippie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ewelina napisał:

Gdyż zawiera kofeinę. To stymulant podobnie, jak kawa.

Tak.

 

4 minuty temu, Hippie napisał:

Na brudzenie zębów jest też metoda. ;) Ja stosuję często domowej roboty pastę do zębów z oleju kokosowego i sody oczyszczonej :) Moja mama aż raz zauważyła róznicę jak wyszczerzyłam raz zęby, że stały się jakieś takie bielsze i pytała co zrobiłam... ;) 

Używałem wszystkiego, nigdy nie paliłem, ale piłem sporo coli (zero) i raz dziennie napój kawowy z dużą ilością mleka. Dentystka zasugerowała wybielanie. Poddałem się i od tamtej pory podtrzymuję to dobrą pastą. Wszelkie inne magiczne sposoby po prostu nie działały, warto zrobić to w gabinecie i potem unikać mocno kolorowych potraw :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, billy84 napisał:

ziele damiana. Polecam :)

Zajebisty afrodyzjak, a poza tym fajnie rozluźnia i dobrze się po nim śpi.

 

@ewelina Sam piję takie żółciopędne mieszanki, głównie mniszek z kocanką, dziurawiec też ma gorzki smak i poprawia trawienie.

 

Ale co do jedzenia mniej, a częściej to się nie zgadzam. Ten trend wymyślono dlatego, bo w marketach jest pełno jedzenia i trzeba je jakoś sprzedać.

 

Ja sam czuję się najlepiej gdy jem trzy duże posiłki w odstępach 4-5h, układ pokarmowy ma wtedy czas na regenerację i strawienie resztek pokarmu. Gdy co chwilę się coś podjada ten proces jest zaburzony, a dokładnie nazywa się to kompleks MMC, polecam poczytać.

 

15 minut temu, Hippie napisał:

Zioła można stosować na wiele sposobów, nie tylko w postaci naparów, herbatek, ale też w postaci olejków eterycznych zarówno do masażu/automasażu albo do kąpieli, albo do inhalacji. 

W tamte wakacje przewiało mi zatoki i miałem prawdopodobnie zapalenie, nie chciałem brać antybiotyku i próbowałem inhalacji z sodą oczyszczoną, olejkami czy okładami z solą. Męczyłem się z tym z miesiąc, dopóki nie zacząłem smarować czoła takim olejkiem, przeszło w parę dni jak ręką odjął. Zwykły olejek ze sklepu zielarskiego za 10 złotych, w składzie był właśnie eukaliptus i mentol na pewno.

 

Ogólnie zioła mają moc i sam odczułem na własnej skórze (wcześniej brałem mieszankę ziołową na robaki Antykontamin, polecam), że są skuteczniejsze niż chemia, która niszczy organizm.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maciejos No zależy jak dużo też kawy pijasz. Ja nigdy też jakoś dużo jej nie piłam. Max dwie. Czasem nawet przez miesiac nie pijam, bo mam np fazę na herbaty., bo w sumie to bardziej herbaciara jestem. Nigdy też jakoś nie potrzebowałam mocno pić kawy nawet jak wstawałam o 4:30 do pracy... Jak już piłam to tylko bo miałam na nią smaka. Ja lubię bardzo kawy mielone prosto z ziaren aromatyzowane. Np teraz mam karmelową :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie Ja polecam tzw "cold brew". Moim zdaniem wydobywało to z kawy naprawdę fajny aromat. 500g wody (w temp pokojowej) na 100g zmielonej kawy. Potem odstane z 12-15h i przefiltrowane (ja używałem filtrów drip od Hario). Taki koncentrat potem mieszałem z nieco cukru, soli i zimnym mlekiem. Taki napój to petarda :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chcni Ano zgadza się... też można smarować spokojnie i to też jest skuteczne. Ja tak robie też jak nie mam możliwości sobie inhalacji robić.  Inhalacja jest o tyle dobra, że działa w tym momencie na większym obszarze ;) 

 

Ja wyrzekłam się leków już całkowicie dobre 5 lat temu. z bólami głowy, brzucha choć miewam b. rzadko radzę sobie poprzez automasaż albo właśnie olejki eteryczne. 

W torebce nie rzadko mam jakiś olejek eteryczny przy sobie albo już gotową mieszankę do masażu z olejem bazowym. A w domu mam ponad 30 olejków eterycznych. :P 

@krzy_siek Dzięki wielkie za linka do tego magicznego ogrodu. Super się czasowo wstrzeliłeś, bo akurat będę do Polski lecieć to sobie zamówię olejki eteryczne na spróbowanie - mają bardzo duży wybór. :)  Ciekawe tylko czy faktycznie 100% naturalne - mam na tym punkcie bzika...:P

Edytowane przez Hippie
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Hippie napisał:

@Chcni Ano zgadza się... też można smarować spokojnie i to też jest skuteczne. Ja tak robie też jak nie mam możliwości sobie inhalacji robić.  Inhalacja jest o tyle dobra, że działa w tym momencie na większym obszarze ;) 

No właśnie inhalacja tym samym olejkiem nie przynosiła za bardzo efektów, ale smarowanie czoła już tak ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chcni Nie rozcieńczałeś bazowym olejem nawet?  

No to widocznie, potrzebowałeś solidnej dawki ;) 

 

Niby to wbrew zasadom aromaterapii nanosić sam eteryczny na skórę ale ja tę regułę bardzo często łamię w swoim przypadku. Na klientach jednak tego nie robię. ;) 

Większość olejków jest bezpiecznych pod tym względem, uważałabym jedynie z olejkami mocno rozgrzewającymi takimi jak cynamonowy, goździkowy, olaboga tymiankowym się wręcz poparzyłam... piekło jak cholera jasna. 

 

Mnie jednak nic nie odwiedzie od eksperymentowania na sobie :P 

Teraz chcę się pozbyć siniaków i postanowilam, że przetestuję do tego celu olej tamanu. Sobie też myślę okłady z kapusty robić,, bo te siniory są okropne a muszą się zagoić do poniedziałku...żeby je jeszcze bardziej wtedy pogłębić na treningu hahahaha. 

Edytowane przez Hippie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie Warto zaznaczyć że olejki eteryczne, a lawendowy i herbaciany w szczególności zaburzają męską gospodarkę hormonalną i obniżają testosteron.

Chcesz jeszcze bardziej zniewieścić chłopaków zachwalając te olejki ?

 

Źródła :

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/21744749/

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/32147050/

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/26353172/

https://www.sci.news/medicine/lavender-tea-tree-oils-hormone-disrupting-components-05831.html

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sankti Magistri W moich książkach nic na ten temat nie ma ;) Wręcz przeciwnie, że szczególnie Lawendowy ma bardzo szerokie działanie i jest najbezpieczniejszy do stosowania dla dzieci. Pomaga też z łysieniem a często mężczyźni się z tym męczą. ;) 

Jak boisz się zniewieścienia to ok - nie używaj więc lawendowego, spokojnie można go zastąpić czymś innym. ;) Tylko, żeby się nie okazało, że każdy z olejków działa negatywnie na jakąś męską kwestię. 

Tak de facto we wszystkim można doszukać sie zarówno minusów i plusów dlatego ja osobiście zachęcam by każdy testował na sobie i obserwował swoje ciało. Ważne jednak jak ze wszystkim by zachowywać umiar. ;) 

Edytowane przez Hippie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sankti Magistri mężczyźni nie powinni również dotykać lukrecji, kurkuminy, zielonej herbaty, siemienia lnianego i mięty bo zwyczajnie są to zabójcy testosteronu.

 

Nie chce robić zbędnej reklamy ale jak ktoś szuka naprawdę dobrych ekstraktów to polecam https://swissherbal.pl/. Ściągałem ekstrakty ziół z Azji i USA i często odbiegały w działaniu a tam zawsze byłem zadowolony. Trochę drogo. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szałwia, mięta, dziurawiec, rumianek, czystek, ostropest, kwiat głogu, pokrzywa, morwa biała, lipa.

Regularne picie daje niesamowite efekty.

Jednak nie na każdego będzie działać a jak ktoś ma uczulenie to może być szkodliwe dla zdrowia.

Testować, próbować co wam będzie odpowiadać.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Hippie napisał:

W moich książkach nic na ten temat nie ma

W innych jest. Pracujesz z ludźmi tak ? To nie możesz pozwalać sobie na ignorancję.

 

Godzinę temu, Hippie napisał:

Lawendowy ma bardzo szerokie działanie i jest najbezpieczniejszy do stosowania dla dzieci

 

Godzinę temu, Hippie napisał:

Tak de facto we wszystkim można doszukać sie zarówno minusów i plusów dlatego ja osobiście zachęcam by każdy testował na sobie i obserwował swoje ciało

Zajrzałaś chociaż do badań które wrzuciłem ? Tam jest trochę właśnie o wpływie na dzieci.

Wyobraź sobie że jakaś matka przeczyta to co napisałaś i stwierdzi że olejek lawendowy jest super i będzie go "testować"/podawać swojemu np 5 letniemu synowi. Tylko co później ? Czyja będzie wina jak chłopakowi wyrosną cycki, dojdzie do zatrzymania wzrostu, dostanie depresji czy innych powikłań związanych z niskim teściem, a wysokim estro ?

 

@PoProstuMarek Pita regularnie zielona herbata w moim przypadku podnosiła tsh, a kurkumina po dłuższym czasie zamulała i po badaniach wyszło że tak jak piszesz obniżała teścia (głównie działa na dht).

Edytowane przez Sankti Magistri
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sankti MagistriCokolwiek nie zrobię zawsze ktoś mnie nazwie ignorantką. W każdej dziedzinie. Nawet jak się zesram ze starań by nią nie być. ;) 

Każdy ma wybór. Rzecz w tym, że każdy doświadcza na swój sposób i okazuje się, że każdy też na różne rzeczy inaczej reaguje. :)

 

Strach na mnie nie działa. Próbuj dalej. :) Choć wydatkowałabym energię na cos przydatniejszego. 

Ja wracam do moich książek i doświadczania po swojemu. Miłego dnia, nocy, cokolwiek. :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Chcni napisał:

Ale co do jedzenia mniej, a częściej to się nie zgadzam. Ten trend wymyślono dlatego, bo w marketach jest pełno jedzenia i trzeba je jakoś sprzedać.

Dobra argumentacja dlaczego powinno się jeść więcej a rzadziej niż mniej a częściej:

 

Co do ziół, to jestem jak na razie raczkującym laikiem, który po prostu czyta, kupuje i testuje. Większość, co wiem,  zostało już tutaj napisane.

Mogę jednak z ostatnich swoich eksperymentów dodać mieszkankę ziół, która z zapalenia gardła postawiła na nogi moją córkę w kilka dni. Bez antybiotyku, który przy ostrzejszych infekcjach zaczął być nagminny. (Doszły do tego jeszcze bańki lekarskie, które mają swój wielki renesans w leczeniu górnych dróg oddechowych)

 

Skład mieszanki:

  • Owoc anyżu
  • Kwiat koniczyny czerwonej
  • Ziele tymianku
  • Liść babki lancetowatej
  • ziele miodunki
  • liść podbiału
  • kwiat dziewanny

Zmieszane wszystko w równych proporcjach np po łyżce stołowej. Wrzucamy do wrzątku, gotujemy 2 minuty na wolnym ogniu. Następnie odstawiamy i parzymy przez 30 minut.  Młodej dawaliśmy 15 ml - 3 razy dziennie.

Może komuś pomoże.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Vlad_Lokietnichuk napisał:

Bez antybiotyku, który przy ostrzejszych infekcjach

 

Genialnym ziołem przy infekcjach, nawet tych bardzo silnych jest krwiściąg lekarski. Radzi sobie nawet ze szczepami MRSA gronkowca złocistego, czyli tymi opornymi na większość antybiotyków.

Zresztą nazwa mówi sama za siebie- krwiściąg, czyli -ściągający -czyszczący krew.

 

15 godzin temu, Sankti Magistri napisał:

Źródła :

Zupełnie mnie te badania nie przekonują.

14 godzin temu, Sankti Magistri napisał:

Zajrzałaś chociaż do badań które wrzuciłem ?

A Ty sam zajrzałeś?

Obserwacja 3 chłopców to ma być wiarygodne badanie? Nawet bez grupy kontrolnej? Sama mogłabym podobne przeprowadzić.

 

Albo testy na komórkach rakowych. Dlaczego nie na zdrowych? W komórkach rakowych zachodzą liczne mutacje. Sposób reagowania takich komórek może być zupełnie odmienny od tych zdrowych.

 

Podobnie badania na szczurach. Układ immunologiczny, responsywność, hormony myszy i szczurów różnią się od ludzkich. 

 

Mam wrażenie, iż istnieje odgórna tendencja, by odstraszać od ziół. W efekcie czego ludzie łykają pigułki niczym miętówki, zaś przy szklance z rumiankiem dopadają ich poważne wątpliwości :).

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 hours ago, krzy_siek said:

Na depresję działa tylko wyciąg

To głównie "zachodnia" medycyna zaleca dziurawiec jako sposób na depresję, ADHD, SSD, OCD i inne tego typu... i pewnie mają rację, bo ja od tej strony nie stosowałem. Dzięki za linki!

 

Dziurawiec w postaci odwaru/naparu to przede wszystkim wątroba, żółć, i regulacja/detoksykacja - bo o to właśnie chodzi w opisach typu "Dziurawiec wpływa na metabolizm wątrobowy wielu leków – zmniejsza stężenie statyn, glikokortykosteroidów, opiatów, sildenafilu i losartanu....". Dodatkowo tak "niepożądany efekt" jak uwrażliwienie na słońce, jest oznaką działania na system limfatyczny.

 

Natomiast nie sposób nie ostrzec, że samodzielne łączenie dziurawca w postaciach odwaru, oleju, wyciągu z innymi lekami lub ziołami, to bardzo niebezpieczna zabawa. W połączeniach łatwo zrobić coś, co zmienia gęstość i krzepliwość krwi - i przez to wpływa na serce. Przy wrzodach jelita - ryzykuje się otwarcie skrzepów. Przy uszkodzonej wątrobie, próby zbyt intensywnego pobudzania jej bardziej zaszkodzą, niż pomogą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, ewelina napisał:

Mam wrażenie, iż istnieje odgórna tendencja, by odstraszać od ziół. W efekcie czego ludzie łykają pigułki niczym miętówki, zaś przy szklance z rumiankiem dopadają ich poważne wątpliwości

I są ludzie którzy łykają czy smarują się ziółkami i nie idą do lekarza.

Boli ząb? To smarujemy olejkiem goździkowym i nie boli. A próchnica się rozszerza
Łykanie pigułek jak miętówek to też paranoja. 

Jednak pigułki mają pewne informacje z czym ich nie łączyć i jakie mają skutki uboczne.
Zioła nie. 
Często zaś to co pomaga w jednym, szkodzi w drugim.


 

Edytowane przez Libertyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ewelina napisał:

Nie do końca się zgadzam. Leki zawsze niosą ze sobą skutki uboczne, ludzie po prostu nie umieją skojarzyć i połączyć  faktów, często skutki są oddalone w czasie, więc tym jest to trudniejsze. 

Ale masz ulotki. To że ludzie ich nie czytają to inna kwestia. 

Teraz, ewelina napisał:

Zioła działają bardziej na zasadzie przywracania równowagi.

Wiele leków jest na bazie ziół. 

Teraz, ewelina napisał:

To samo zioło osobie z nadciśnieniem będzie je obniżać, a z niskim podwyższać.

Ale inne stosowane w nadmiarze może zaszkodzić. 

Teraz, ewelina napisał:

Mam na myśli zioła stosowane w prawidłowych dawkach i odpowiednio dobrane.

Tylko że wciąz, tu trzeba wiedzy. 

Teraz, ewelina napisał:

Przedawkowana może zabić nawet woda. 

Oczywiście

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.