Skocz do zawartości

Pływanie a zwiększenie ilości kalorii w diecie


Maurycy

Rekomendowane odpowiedzi

Od kilku miesięcy dość intensywnie pływam, co bardzo pozytywnie wpływa na moje samopoczucie oraz wydolność organizmu. Same plusy :)

 

Zauważyłem, że dość sporo spadło z wagi bez stosowania żadnych diet - odżywiam się tak samo, jak wcześniej, okolice 2500 kalorii dziennie. Mam pracę siedzącą, więc jedyną aktywnością jest pływanie, średnio 5 razy w tygodniu, około 2,5 kilometra na jeden trening. 

 

Chciałbym zwiększyć ilość kalorii, ale w taki sposób, aby budować mięśnie, a nie tłuszcz. Myślałem o odżywce białkowej w proszku, z której można zrobić szejka albo dodać do jakiegoś jogurtu, pytanie czy suplementacja czegoś takiego pomoże w budowaniu mięśni przy pływaniu? Zaznaczam, że nie zależy mi na mięśniach tak jak z siłowni, chciałbym docelowo wyrobić sylwetkę atletyczną. Nie chcę chodzić na siłownię, bo po prostu tego nie lubię. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co się orientuję to pływanie niewiele pomoże przy budowaniu sylwetki - do tego potrzeba hipertrofii która przy pływaniu raczej nie zachodzi.

Możesz dorzucić odżywkę białkową ale bardziej polecam usmażyć sobie codziennie steka.

Pływanie wcale takie super nie jest, bo odbywa się w chlorowanej wodzie i to może powodować szereg niechcianych dolegliwości zdrowotnych - zmniejszyłbym na Twoim miejscu częstotliwość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety potwierdzam. Pływałem bardzo regularnie - ok. 3x w tygodniu, średnio po 2 km na trening w ok. 45 minut (robiłem sobie przerwę, czasem dwie przerwy w trakcie). Zdarzało mi się odczuwać dziwną suchość w nosie - zapewne od wspomnianego chloru. Poza tym zauważałem systematyczną poprawę kondycji, ale zupełnie nic a nic nie rosłem. Rośnie się tylko od ciężkich ćwiczeń siłowych.

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, SamiecGamma napisał:

Rośnie się tylko od ciężkich ćwiczeń siłowych.

To też nie do końca prawda. Ja od ponad roku robię treningi typowo pod siłę i mięśnie mi się prawie nie powiększyły (na szczęście). Żeby rosnąć wcale nie trzeba dużych ciężarów ale większej liczby powtórzeń w serii.

Chociaż mogę się mylić bo nigdy mi na sylwetce nie zależało toteż nie zagłębiałem się w tajniki hipertrofii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pływanie to typowe kardio, ja mam teraz redukcję, to pływam po 5-7 razy w tygodniu, 2km.

Sylwetka mi się powoli robi - ale ja już mam "pamięć mięśniową" chyba, ćwiczyłem bardzo długo karate i machanie żelastwem, i mam taką specyfikę budowy, że "obrastam", ale zachowuję V, i jak zrzucam, to mam efekty wstępne.

 

Do rzeźbienia za miesiąc dołożę kalistenikę i kettle - w tym mam nadzieję na zrobienie widocznych efektów, zresztą na siłkę nie mam czasu - ale na rozłożenie maty styknie.

 

Był tu gdzieś taki duży wątek brata ćwiczącego kalistenikę, jest kilka wątków pakerów z obyciem - tam bym poszukał porad.

 

Być może właśnie kettle, albo taśmy - jeśli nie chcesz chodzić na siłkę.

 

Ja jeszcze polecam pracę drwala, nawet na 1/8 etatu - jak czasem przerzucam kloca przez las, to i crossficiarze z oponą nie mają takiego wycisku ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, bodybuilding to nie jest dodanie sobie białka do diety czy zwiększanie ilości powtórzeń.

 

Budowanie mięśni to złożony proces, gdzie musisz mieć dopiętą dietę, dobrej jakości składniki, odpowiednie proporcje itd. Pomijając początkowe efekty, zaczynasz od delikatnej nadwyżki kalorii, nie zapominając o tym co napisałem wyżej. O tym jakie treningi wykonywać jest cała masa książek i artykułów ale tutaj nie chodzi o nabijanie ilości powtórzeń (chociaż to też ważne) ale raczej o pobudzenie (albo bardziej niszczenie) włókien. To jest na prawdę bardzo złożony temat, ale kolejny raz polecę świetną książkę, która w bardzo prostu sposób wszystko tłumaczy: Tom Venuto ,,Spalaj tłuszcz, buduj mięśnie”.

Świetnie napisana, tak że nawet totalny laik połapie się o co chodzi. Polecam, będziecie mieć podstawową wiedzę w małym palcu.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Sankti Magistri napisał:

To też nie do końca prawda. Ja od ponad roku robię treningi typowo pod siłę i mięśnie mi się prawie nie powiększyły (na szczęście). Żeby rosnąć wcale nie trzeba dużych ciężarów ale większej liczby powtórzeń w serii.

Chociaż mogę się mylić bo nigdy mi na sylwetce nie zależało toteż nie zagłębiałem się w tajniki hipertrofii.

Mi najlepiej się rośnie na 10-12 powtórzeniach.

Kiedyś przy treningu 1-3 powtórzenia (chyba ferris zalecał) to w ogóle zastój i nawet cofki, jak wszedłem na 5x6 to wtedy siła ładnie szła, sylwetkowo gorzej niż na 10-12. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat jest dość złożony i dorzucenie odżywki białkowej do diety niewiele tutaj zmieni.

 

Ja obecnie biorę jakoś 10 różnych suplementów, mam modyfikowaną dietę i ćwiczenia co kilka tygodni. Nawet jak makro się zgadza, a będzie pochodzić z nieodpowiednich posiłków to też będzie lipa.

 

Oczywiście genetyka też ma tutaj dużo do gadania.

 

Pływanie to bardziej jedynie kardio po ćwiczeniach siłowych.

 

Jedyną sensowną odpowiedzią jest wizyta u specjalisty, który skomponuje odpowiednią dietę i suplementacje.

 

Ja obecnie mam 180g białko 50g tłuszcz 160g węgle w 1870kcal w dzień nietreningowy i 150g białko 30g tłuszczu 250g węgli w 1840kcal w dzień treningowy, przy 70kg wagi.

 

Dieta na chudnięcie i utrzymanie mięśni.

 

Oczywiście bez suplementacji takiej diety nie wytrzymasz, więc kopiowanie na pałe nie ma sensu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.