Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. niemlodyjoda Opublikowano 5 Marca 2023 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 (edytowane) Siemano Byczki, Ostatnie tygodnie, pełne podróży i spotkań z nowymi ludźmi, fajnych emocji ale też i dram, dały mi do myślenia w kilku sprawach i postanowiłem się tym z Wami podzielić – być może ktoś znajdzie w tym coś dla siebie. Wczoraj w pewnym barze mlecznym zamówiłem sobie pyszny obiad – smażoną wątróbkę z cebulką + ziemniaki i sałatkę – tzw. „polski klasyk”. Zaraz obok mnie usiadła pewna kobieta w stylu do którego miałem całe życie słabość – przekrzywiony beret na głowie, płaszcz, tuba z rysunkami – typowa młoda wariatka z ASP – zawsze mnie do takich ciągnęło ale cóż – „miłość nie wybiera” (LOL). Kiedy Pani zaczęła konsumpcję wyrafinowanego dania z karty czyli kopytek z cebulą (ach ten polski romans! ) uśmiechnąłem się i powiedziałem „smacznego” – na co Pani popatrzyła na mnie jak na pierdolniętego wycedziła przez zęby „dziękuję” i całą mową ciała odgrodziła się ode mnie. No cóż – norma – mogłem się jej nie spodobać, może akurat miała zatwardzenie albo sraczkę, a może jej facet ją wkurwił – życie – odrzucenie jest częścią tej gry i nie ma czego tu rozkminiać (aczkolwiek, jak na starego boomera przystało, w nocy śniło mi się że się z nią bzykam – marzenia prawie 40 letnich tatuśków XD). Piszę Wam o tym ponieważ chciałbym żebyście złapali szerszy kontekst – żyjąc zawieszony pomiędzy dwoma krajami – Polską i Cyprem – postanowiłem zrobić pewien mały eksperyment – na południu normalne jest, że wchodząc do knajpy mówicie dzień dobry / cześć / dobry wieczór – i odpowiada Wam 90% ludzi, nie mówiąc o obsłudze, potem, zasiadając do jedzenia, swobodnie możecie zacząć konwersację z ludźmi przy stolikach obok - i w większości oni Wam odpowiedzą i będą chętni do rozmowy. A jaki wynik tego wszystkiego był w Polsce? Otóż mówiąc „smacznego” różnym ludziom w różnych knajpach (od barów mlecznych po takie gdzie rachunek za jedną osobę potrafi naprawdę słono kosztować*) odpowiedziało mi może… 20%? Z czego może połowa się uśmiechnęła? Mówię tu zarówno o kobietach jak i mężczyznach. Najciekawszą sytuacją była taka kiedy obok mnie siedziała rodzina – Ona, On i ich około 10 letnie dziecko – i wiecie kto mi odpowiedział i się uśmiechnął? Jedynie dzieciak 😊 Generalnie na mój uśmiech odpowiadały w większości emerytki, menele i dzieci. O ile w przypadku kobiet mogę pewne rzeczy zrozumieć – nie jestem superatrakcyjnym facetem, może po prostu nie spełniam wymagań Pań z Polski, nie jestem godzien tego wielkiego wysiłku jakim jest uśmiech, o tyle napięcie, wkurwienie i agresja mężczyzn jest powalająca. Chcę żebyśmy dobrze się zrozumieli – kocham mój Kraj i kocham być Polakiem – nigdy tego nie ukrywałem, nigdy nie skrytykowałem mojego kraju czy rodaków przy cudzoziemcach, nigdy nie narzekam na to skąd jestem. Ale jedna rzecz straszliwie mnie wkurwia i dobrze obrazuje to mem, który jakiś czas temu dostałem od dziewczyny z Afryki, która u nas studiuje: Wiecie o co chodzi? Napinka. Ludzie są notorycznie wkurwieni i wściekli. Mierzenie sobie kutasów. Zastaw się a postaw się. Nawet na forum widać jak niektóre osoby MUSZĄ udowodnić że są lepsi od innych i nasycić swoje ego tym, że „ktoś inny ma gorzej”. Zatrzymajmy się na chwilę nad tym przypadkiem. Ostatnimi czasy poznałem na żywo jednego z forumowiczów – chłopak wygląda świetnie, widać że ćwiczy, wie jak to robić żeby dobrze wyglądać i… nie jest nadętym bucem. Nie jest nadętym bucem ani w realnym życiu ani tu na forum. A wiecie dlaczego? Bo wie i czuje że zna się na tym co robi, ma efekty i nie potrzebuje udowadniać sobie tego poprzez wypowiadanie się z pozycji poczucia wyższości do innych. Miał sukcesy i upadki - norma. Czy naprawdę uważacie, że ktoś kto jest w czymś zajebisty potrzebuje ciągle o tym powtarzać innym? Nie. Tak jak piękna kobieta nie potrzebuje ciągle powtarzać wszystkim naokoło jaka jest piękna – ludzie to wiedzą i ona nic nikomu nie musi udowadniać poprzez ciągłe sączenie jaka nie jest zajebista. Wróćmy jednak do głównego tematu mianowicie tego co zastaniemy na polskich ulicach – smutek, żal i złość – grumpie faces. Muszę się Wam zwierzyć iż czerpię nieskrywaną przyjemność z obserwowania szczęśliwych w danej chwili ludzi. Gdyby ktoś mnie zapytał jaką supermoc wybrałbym dla siebie powiedziałbym – czapkę niewidkę ponieważ chciałbym siedzieć nieskrępowanie i patrzeć godzinami na zakochane pary, zadowolonych z siebie facetów czy szczęśliwe kobiety – niezależnie czy chodzi o to, że ktoś jest na super randce, właśnie zrobił świetny trening czy dana Pani kupiła sobie sukienkę w której zajebiście wygląda. Powtórzę – uśmiech na twarzy innych ludzi ładuje moją energię. Lubię otaczać się ludźmi, którzy mają pozytywne podejście do życia, starają się czerpać z niego to, co uważają za właściwe dla nich i cieszyć się każdą chwilą z drugiej strony odcinam osoby ziejące energią negatywną, buców czy zwykłych chamów. Nigdy nie rozumiałem ludzi, którzy krzywdzą świadomie innych. Dobrym przykładem tego są osobnicy obu płci sypiający z zajętymi ludźmi. Szczególnie żałosne wydaje mi się to u facetów – jako mężczyzna mam w sobie gen łowcy i wiecie co on mi mówi? Że są prawdziwi łowcy, którzy zdobywają co chcą po fajnej walce ale są też i ścierwojady i do tej drugiej kategorii zaliczam wszelkich rozbijaczy związków, sypiających z mężatkami czy mężami i podobne tematy. Nie piszę tego z pozycji osoby świętej – zdradziłem kiedyś dziewczynę z którą byłem w związku. Uważam, to za jeden z większych życiowych błędów i czuję, iż było to złe. Albo masz jaja żeby być singlem i wysilać się żeby podrywać panienki albo masz jaja żeby żyć w monogamicznym związku (jeśli oboje tak ustaliliście). Sytuacja jest zerojedynkowa - albo wychodzisz na życiowy ring rynku matrymonialnego, walczysz, czasem wygrywasz, a czasem dostajesz wpierdol, szkolisz się i udoskonalasz na porażkach albo jesteś zwykłym oszustem niewartym podawania ręki. Chciałbym żebyście zrozumieli mi o co chodzi – nie o dziecięcą naiwność że świat jest miejsce z bajek Disneya, nie o dziecięce przekonanie że wszyscy ludzie to dobre wróżki. Absolutnie. Świat jest taki jaki jest czyli spotkacie w nim i dobrych i złych ludzi, kobiety są hipergamicze ale wiem, i sprawdziłem to w swoim życiu wielokrotnie, że srając negatywną energią przyciągacie negatywne rzeczy do siebie, a będąc człowiekiem zadowolonym ze swojego życia, żyjącym tak jak Wam na tym zależy skłaniacie się w stronę dobrych rzeczy i takie przyciągacie. Przykład który Wam teraz podam może wydać się Wam dziwny ale jest prawdziwy. Bardzo lubię jazz ale ten rodzaj muzyki ma jeden mankament – większość utworów jest smutna i depresyjna. Uwielbiam grę na saksofonie i trąbce ale niestety, ludzie uprawiający ten rodzaj muzyki rzygają negatywną energią. Nie słucham tego więc zbyt często bo ładowanie baterii musi następować za pomocą energii niosącej życie, radość i chęć do życia, a nie zniechęcenie, ból, nostalgię i smutek. Życie przypomina mi trochę surfing – łapanie fali. Są okresy kiedy będziesz na wznoszącej i wtedy wszystko będzie się układało świetnie ale za jakiś czas polecisz w dół i życie nie będzie już takie kolorowe. W mojej opinii prawdziwą sztuką jest umieć zarządzać oboma tymi okresami a więc w okresie bycia „na fali” mieć w sobie pokorę ale też i czerpać z życia garściami, a w okresie „pod” wiarę we własne siły, pogodę ducha i świadomość, że za chwilę nadejdzie kolejna fala, którą daje Ci życie i w 90% od Ciebie zależy czy na nią wskoczysz czy nie. Dochodzimy tu do pytania jak wielki wpływ mamy na swoje życie – całkowity czy może zerowy? Ani to ani to ale jednak mamy pewien i jeśli nawet jest to 10% to wykorzystaj je i staraj się żyć tak jak chcesz. Muszę Ci szczerze powiedzieć, że ja kocham swoje życie ze wszystkimi jego minusami i plusami. Kocham to, że zostałem wywalony z kilku prac, z uczelni, położyłem pierwszą firmę, rozwiodłem się, byłem wielokrotnie odrzucany przez kobiety. Kocham to, że żyję tak jak chciałem, miałem w życiu kobiety jakie chciałem (o wiele półek wyżej ode mnie), to, że przezwyciężyłem wiele swoich lęków, strachów i kompleksów. ALe najważniejsze jest dla mnie coś więcej - mając 39 lat czuję się jak nastolatek, nie zgorzkniałem, nie obwiniam świata za swoje błędy tylko staram się iść po swoje i cieszyć każdym dniem. Pamiętam jak po rozwodzie spotkałem się z moim kolegą, który dobrze mnie zna i jego pierwsze słowa brzmiały – „wyglądasz jak gówno, zrób coś z tym” i było to najlepsze co mogłem usłyszeć w tamtej chwili. Lubię „robić coś z tym” bo na tym polega moje życie – to fajne zmaganie się z samym sobą, swoimi słabościami i niedomaganiami. W tym tkwi klucz – tak naprawdę mężczyzna, jako płeć sprawcza i dająca energię ma za przeciwnika głównie samego siebie i swoje własne ograniczenia. I to jest piękne. Bo życie daje ci wiele szans i możliwości i tylko od Ciebie zależy czy chcesz je wykorzystać czy nie. Myślę, iż dobrze jest zrozumieć, że nie zawsze dostajemy to co chcemy ale, że życie może nam przynieść w zamian za to coś innego. Prosty przykład z ostatnich tygodni – pewne sprawy osobiste nie ułożyły mi się tak jak chciałem. Czy czuję żal do tej kobiety? Nie. Dlaczego w ogóle miałbym odczuwać jakieś negatywne uczucia w stosunku do niej skoro wybrała taką a nie inną drogę postępowania. Czy mnie to zabolało. W pewnym sensie tak ale czy mam to w sobie przeżuwać i gryźć oraz wysrywać na innych negatywną energię? Ostatnie kilka dni otrzymałem masę atencji od kobiet – tak to jest kiedy uczestniczycie w pewnych wydarzeniach jako lider, ludzie widzą, że inni Was słuchają, macie zbudowany „efekt aureoli” itp. Itd. Najbardziej rozbawiła mnie babka, która biegła za mną (w naprawdę wysokich szpilkach) wołając „Panie NiemłodyJoda czy znajdzie Pan chwilężeby ze mną porozmawiać” i jak już dobiegła złapała mnie za rękę (dłoń za dłoń). Śmieszne uczucie prawda? Ktoś ma na Ciebie wyjebane, a ktoś inny biegnie za Tobą żebyś poświęcił mu trochę uwagi. I tak wygląda życie. Łap falę przyjacielu i czerp z niej garściami, a kiedy opadasz po zajebistym surfowaniu pamiętaj, że jesteś zajebistym gościem, który może wiele, a przede wszystkim próbować być szczęśliwym – szczęśliwym cokolwiek to dla Ciebie znaczy – cicha chatka na zadupiu, splendor i miliony, ruchanie codziennie innej baby albo rodzina z fajną kobietą i gromadką dzieci. Finał życia każdego z nas, nieważna czy Czada czy Normika, nie ważne czy bogacza czy biedaka jest jasny – śmierć. W jej obliczu wszyscy jesteśmy równi i żaden z nas się od tego nie wywinie – powiedz mi więc – czy jest sens dusić w sobie żal i nienawiść do tego świata i ludzi na nim żyjących? Jesteś fajnym facetem i nigdy nie spotkasz fajniejszego w swoim życiu. Dlatego też codziennie rano powinieneś stanąć przed lustrem, uśmiechnąć się do siebie i powtórzyć – „kurwa jestem zajebistym ziomkiem 😉”. Życie jest zajebiste 😊 * Chodzę po knajpach bo lubię gotować i w ten sposób podpatruję jak inni to robią, jak podają dania i się po prostu uczę 😊 Edytowane 5 Marca 2023 przez niemlodyjoda 26 33 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ciekawyswiata Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 22 minuty temu, niemlodyjoda napisał: Napinka. Ludzie są notorycznie wkurwieni i wściekli. Mierzenie sobie kutasów. Zastaw się a postaw się. Tak, to jest ewidentnie wyczuwalne. W kolejce w kasach w markecie wykładam towar na taśmę, kasjerka nabija produkty, płacę gotówką i pakuję zakupy do torby. Oczywiście następni w kolejce są już tak niecierpliwi, że by na mnie weszli. Ludzie się spieszą nie wiadomo gdzie i po co. To samo na drogach. Wyprzedzanie dla wyprzedzania, chociaż zaraz będziemy na światłach stać razem. Nie ma co się mierzyć i porównywać. Ja uświadomiłem sobie, że dziecko jakiegoś bogacza już tuż po urodzeniu będzie ode mnie bogatsze "z urzędu" i po co załamywać nad tym faktem ręce. To samo uzmysłowiłem sobie, że prawdziwe bogactwo to sytuacja, kiedy podczas MŚ w Katarze w piłce nożnej komentator powiedział, że nowo wybudowany stadion będzie po meczu lub mistrzostwach zburzony. Wtedy doszło do mnie, jak mali jesteśmy z tym porównywaniem się, z tym czy zarabiamy 2,5,10, 20 czy 50 tysięcy miesięcznie :) 8 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rkons Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 @niemlodyjoda dzięki za post, szanuje bardzo 😊 Wez mi tylko wytłumacz jak można lubić jeść wątróbkę, całe życie czuje do niej obrzydzenie 😅 2 10 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wielebny93 Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 59 minut temu, niemlodyjoda napisał: Wiecie o co chodzi? Napinka. Ludzie są notorycznie wkurwieni i wściekli. Mierzenie sobie kutasów. Zastaw się a postaw się. Nawet na forum widać jak niektóre osoby MUSZĄ udowodnić że są lepsi od innych i nasycić swoje ego tym, że „ktoś inny ma gorzej”. Bardzo dobry post. Ze względu na to, że odkąd pamiętam mam w sobie taki pozytyw i "wyjebane" na ten cały wyścig szczurów, życia ponad stan i brak chęci do udowadniania komuś czegokolwiek to żyje mi się zajebiście łatwo. Kobietki z którymi się spotykałem, spotykam wyczuwają mój luz, często słyszę tekst typu "masz w sobie coś takiego", pytam, ale co to jest? Mało która potrafiła to opisać, nazwać, ale ja doskonale wiem o co im chodzi, mam świadomość swojego charakteru. Nigdy nikomu niczego nie zazdrościłem, cieszę się, jak komuś coś się uda, czy to awans czy rozwój biznesu. Zastanawiam się skąd to mam, duża część to po prostu charakter, ale jako dzieciak wyjechałem na zachód do rodziny (Szwajcaria), wtedy pierwszy raz w życiu zobaczyłem tylu uśmiechniętych ludzi na ulicach, całkowicie odmienny styl od tego, który jako dzieciak widziałem w Polsce. Wróciłem do Polski i już jako dzieciak wiedziałem, że z tym narodem jest coś nie tak, może już wtedy podświadomie chciałem zmieniać podejście naszych rodaków, przekazywałem dobrą energię. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niemlodyjoda Opublikowano 5 Marca 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 (edytowane) 46 minut temu, rkons napisał: Wez mi tylko wytłumacz jak można lubić jeść wątróbkę, całe życie czuje do niej obrzydzenie 😅 Słyszałem, że tę jedną z największych tajemnic kosmosu można rozwiązać poprzez minimum 30 lat medytacji w odosobnieniu w Tybecie, a i tak oświecenie nie jest pewne 51 minut temu, ciekawyswiata napisał: Nie ma co się mierzyć i porównywać. Ja uświadomiłem sobie, że dziecko jakiegoś bogacza już tuż po urodzeniu będzie ode mnie bogatsze "z urzędu" i po co załamywać nad tym faktem ręce. To samo uzmysłowiłem sobie, że prawdziwe bogactwo to sytuacja, kiedy podczas MŚ w Katarze w piłce nożnej komentator powiedział, że nowo wybudowany stadion będzie po meczu lub mistrzostwach zburzony. Wtedy doszło do mnie, jak mali jesteśmy z tym porównywaniem się, z tym czy zarabiamy 2,5,10, 20 czy 50 tysięcy miesięcznie W życiu możesz się koncentrować na pozytywnych jego stronach i negatywnych. "Chciałbym mieć sylwetkę jak XYZ bo mi się podoba" vs "Jestem taki brzydki bo XYZ wygląda świetnie". Jest różnica prawda? Kolejna rzecz - trzeba sobie samemu zdefiniować co jest dla nas w życiu ważne. Rzeczy ważne dla jednego nie mają żadnej wartości dla drugiego i vice versa. Sztuczna pogoń za czymś na czym Ci nie zależy, a próbuje Ci wmówić społeczeństwo prowadzi do bycia nieszczęśliwym. Tak naprawdę to my sami najbardziej komplikujemy swoje życie. Najfajniejsze rzeczy takie jak zadowolenie z tego, że się wstało, że świeci słońce itp. nie wymagają cudów. A jeśli nie umiesz się cieszyć z małych rzeczy wielkie nie będą Cię cieszyć tym bardziej. Zrozumienie tego, że bogaci i piękni mają łatwiej nie oznacza popadnięcie w rozpacz, Może motywować lub po prostu wzruszamy ramionami i żyjemy po swojemu. Natomiast fiksowanie się na porównywaniu się z innymi, pogoń za czymś co zostało Ci wmówione to prosta droga do załamań i nieszczęśliwego życia. To Ty decydujesz co jest dla Ciebie ważne nie inni. Bo jesteś facetem i To Ty odpowiadasz za swoje życie i swoje wybory, a nie jak baba oczekujesz że ktoś Cię poprowadzi. Tragedia wielu facetów to poszukiwanie drugiej matki, która ich utuli. To niemożłiwe. Nie ma powrotu do ciepłego kurwidołka z którego wypadliście przy urodzeniu. Dorosłe życie to odpowiedzialność ale i wolność. I to jest piękne Chodzi o to aby przeżyć je po swojemu i na swoich warunkach, na ile to możliwe. 5 minut temu, Cham Niezbuntowany napisał: ALE jak wejdę do restauracji gdzie je serwują i czuje właśnie zapach dobrze przyrządzonej wątróbki to ślinka cieknie. Marszałkowski Bar Mleczny (ul. Marszałkowska Wawa) - idealna wątróbka + kupa studentek Edytowane 5 Marca 2023 przez niemlodyjoda 6 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cham Niezbuntowany Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 Dzięki za wpis. Fajnie było przeczytać coś takiego z rana. Widać, że z niejednego pieca chleb jadłeś a i Twoje "rozkminy" są bardzo unikatowe, IMHO przydatne każdej osobie chcącej żyć w harmonii w tym coraz to bardziej popier**lonym świecie. 39 minut temu, rkons napisał: Wez mi tylko wytłumacz jak można lubić jeść wątróbkę, całe życie czuje do niej obrzydzenie 😅 Nie jem produktów odzwierzęcych już jakiś czas. ALE jak wejdę do restauracji gdzie je serwują i czuje właśnie zapach dobrze przyrządzonej wątróbki to ślinka cieknie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser161 Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 Godzinę temu, niemlodyjoda napisał: Napinka. Ludzie są notorycznie wkurwieni i wściekli. Mierzenie sobie kutasów. Zastaw się a postaw się. To jest komedia, najzabawniejsze jak w Polsce korposzczurki się gryzą jeden przez drugiego. Dla porównania w Niemczech znaleźć kogoś do zespołu to miesiące rekrutacji i próby totalnych odpadów z rynku pracy. Bo raz ludzie nie chcą pracować w korpo, dwa pieniądze na sprzątaniu są wyższe. PL to tania siła robocza a jeszcze w kwalifikacjach można przebierać. Niestety ludzie nie rozumieją jak są dymani a spinają się jakby Boga za nogi trzymali. Szkoda w ogóle strzępić ryja jak z PL zrobiono dojarkę ludzką. 8 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowy00 Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 1 godzinę temu, niemlodyjoda napisał: Ale jedna rzecz straszliwie mnie wkurwia i dobrze obrazuje to mem, który jakiś czas temu dostałem od dziewczyny z Afryki, która u nas studiuje: Wiecie o co chodzi? Napinka. Ludzie są notorycznie wkurwieni i wściekli. Mierzenie sobie kutasów. Zastaw się a postaw się. Dobry mem, życiowy w Polsce. Wystarczy pojechać porannym poniedziałkowym autobusem i zobaczy się napinke. Trzy sytuację jakie miałem i widziałem wpienienie ludzi: 1 Na pasach auto przejeżdża w momencie jak się zapaliło zielone dla pieszych i jeden gość (pieszy) już gesty negatywne i rzuca mięchem 2 Kasa w markecie, jestem drugi a przede mną kobieta (okolo 40lat) iprodukty wylozone na taśmę ma. Jest błąd na taśmie bo jednemu klientowi się nabily jogurty innej klientki. Kasjerka wola kierowniczkę, trzeba zaczekać 5 minut. Co robi wpieniona kobieta "ileż można i bierze towary z taśmy do wózka i idzie do automatycznej" a ostatecznie wyszła ze sklepu później ode mnie. 3 Dzwonię do ośrodka sportowego zadaje jakieś pytania kobiecie, chyba jakaś biurwa i ta trzask słuchawka. Jade zapytać na miejscu a tam personel, zwykła kasjerka wszystko mi tłumaczy od a do z. Dobrze poczytać taki post. Fala niech idzie i o sprawach swoich pamiętaj. Masz plan i realizuj go. Eksperyment społeczny wykonany jak najbardziej na plus. Jak będą kolejne poczytam. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obliteraror Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 No i co ja tu mogę dodać, jak w mojej głowie to samo siedzi ? Może dwie rzeczy - z dzieciakami, panami HOBO i paniami na ZUS-owskim "payrollu" mam tak samo xD To chyba już nie statystyka, ale fakt socjologiczny pod tą szerokością geograficzną. Byłem kiedyś na przeglądzie okresowym w salonie samochodowym (chyba już o tym kiedyś wspominałem). Miało to potrwać gdzieś ze dwie godziny. Nie chciałem wracać zastępczym, więc postanowiłem zostać, pożartować z obsługą, wypić kawę, auta pooglądać itd. No i zostałem. Łażę sobie po salonie tu i tam, widzę dwie klientki. Młode dziewczyny, na oko przed trzydziestką. Jedna trochę chyba starsza. Kiwam im głową "dzień dobry Paniom", z uśmiechem. Obcinają mnie wzrokiem w milczeniu od stóp do głów Widok chyba nie jest zachęcający, bo reakcji nie ma. Jest cisza i takie spojrzenie z gatunku "kimtykurwajesteśżeośmielaszsieotwieraćustawmojejobecności" xD W sumie racja. Mam na sobie dżinsy, polówkę i sportowe buty. Z twarzy podobny całkiem do nikogo. Uśmiecham się zatem raz jeszcze i życzę im miłego dnia i udanych wyborów. Widzę, że dziewczyna z obsługi na mnie kiwa. Chyba gotowe. Wracam do saloniku klienta VIP, dopijam kawę i wychodzę, bo mi chłopaki już auto podstawili. Kątem oka zerkam jeszcze przez oszklone szyby. Obie się na mnie gapią. Jedna drugą zaczęła chyba rugać, bo macha jej przed twarzą rękami xDD Ludzie, stworzenia Boże, jak to mawia @mac Potrafiłem za to w Stanach spędzić ponad tydzień z rodziną całkowicie obcych mi wcześniej ludzi, w ich domu, do którego mnie zaprosili (i których poznałem na miejscu), którzy nie chcieli ode mnie ani dolara za pobyt. Za co, swoją drogą, było mi potwornie głupio, bo nie lubię takich zobowiązań. Zrewanżowałem się inaczej, bo ostatnie co chciałem, to obrażać gospodarza, który był tak ciekawy gościa z Polski, chcącego podróżować po innych Stanach niż tych z typowych turystycznych pocztówek i flilmików. 4 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gremlin Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 Smutna prawda. Siedząc tu na miejscu taki widok/styl uznawany jest za „normalność”. Za każdym razem wracając zza granicy uderza to po oczach ze zdwojoną siłą 😔 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lannes Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 Prawda. Na ulicach ludzie zombie, wkurwieni nie wiadomo czym. Trzeba być luzakiem, szkoda życia na bycie zgorzkniałym. Idąc ulicą zawsze się uśmiecham, nie do innych, ale do siebie. Być może widzą we mnie debila, nie wiem. Mam to szczerze w dupie 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spacemarine Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 Że niby my wkurwieni k..a?! To zastanówmy się skąd to się bierze u facetów w polszy, tak obiektywnie: - większość mężczyzn w polce funkcjonuje na ciągłym seksualnym głodzie, paradoksalnie najmniej seksu jest w małżeństwach po pierwszym dziecku, tam są już tylko niewolnikami i bankomatami - nożyce finansowe zaciskające pętlę a to dopiero początek, rosnące raty x2 albo nawet x3, inflacja realna z 20 do 30%, widmo bezrobocia albo już bezrobocie np w budowlance - pogarda kobiet do facetów w polsce, musisz być milionerem albo chadem jako minimum, ale nawet i takich potrafią kopnąć w d..ę W zasadzie zastanawiam się czy jeśli piekło istnieje to czy nie jest właśnie polską, serio to jest niepojęte ALE jest światełko w tunelu, gramy kartami jakie mamy, większość mężczyzn jest ogarniętych nie ich wina że są okradani z każdej strony, ta diagnoza jest pesymistyczna, ale jak kanarki w kopalni możemy widząc te zagrożenia szybciej zareagować. - my mężczyźni wbrew pozorom nie potrzebujemy wiele do szczęścia, o wiele mniej niż Panie. Ile razy to gdy damie spadł poziom życia to wpadała w depresje bo poziom miał tylko rosnąć. Facet to facet ograniczy wydatki i byle żeby nie padało na głowę, łatwiej potrafimy przetrwać kryzys bo k..a my żyjemy w ciągłym kryzysie - świat to nie tylko polska i europa, na takich filipinach jest z 100 mln ludzi, z tego pewnie z minimum 15 mln młodych kobiet przed ścianą, dla każdego normika w polszy starczy, Panowie po co się tym piekle taplać, g zostawcie innym i jeździe gdzieś gdzie facet jeszcze coś znaczy - a może paradoksalnie mamy szczęście, może nam P0lki wyświadczają przysługę? Coraz więcej newsów że zagranicznym mężom p0lek puszczają nerwy jak ten trener zagraniczny którego polska żona zdradzała i niestety to się b źle skończyło, ale podejrzewam że będzie takich historii coraz więcej https://plejada.pl/newsy/zona-trenera-gwiazd-zazadala-rozwodu-zabil-ja-na-oczach-dziecka/syqe3l1 Inaczej mówić może mamy szczęście że skoro nas nie chcą to omijają nas takie sytuacje. Zobaczycie że będzie fala rozwodów z p0lkami bo domyślny soft się włączy jak egzotyka się znudzi wybrańca na zasiłku u jego mamy Głowa do góry, pora zacząć myśleć o ewakuacji z tego wariatkowa 6 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 23 minuty temu, spacemarine napisał: W zasadzie zastanawiam się czy jeśli piekło istnieje to czy nie jest właśnie polską, serio to jest niepojęte Przedsionek piekła, który sami tworzymy... 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slusa Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 Prawda Chujowo mamy w naszym okupwoantm kraju, historie najnowsza tragiczna, co tu więcej mówić, ale da się normalnie żyć. Głównie poza granicami tego kurwidołka Ja tam współczuję zwykłym polakom, tacy którzy nie mogą sobie pozwolić na pracę zdalną z bardziej przyjemnego miejsca, życie ich doświadcza bardziej nizena to zasługują 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 Nie ma sensu już się tym przejmować, bo mamy zapaść demograficzną w skali wymierania, więc de facto jesteśmy ostatnimi Polakami, którzy jeszcze sobie mogą ponarzekać 2 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thyr Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 Yebac . Przynajmniej wyraza to co mysli . Mieszkajac w uk od ponad 20 lat naogladalem sie do porzygu tych usmiechnietych mord ktore tylko jak sie obrocisz zayebia ci backstaba 😂 2 1 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej45 Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 (edytowane) Rozmawiałem ostatnio z kolegami, którzy pracują w Niemczech, jeden mówił, że na szczęście nie pracuje z Polakami, spotyka ich na przerwach i nie jest w stanie ich słuchać, bo gadają takie śmieci, ich tak rozpierdala podejście zagranicy, Niemcy mają wyjebane na pracę, cały czas mówią do niego: "wolniej, wolniej", nigdzie się nie spieszą. Też zauważyli, że z Niemcami można o wszystkim porozmawiać, a z Polakami same dołowanie itp. Kiedyś czekałem z kolegą w KFC na zamówienia, kolega co jakiś czas zaglądał na monitor kiedy będzie nowy numerek, w pewnym momencie podchodzi gościu około 20 lat wkurwiony do nas, siedział blisko tego monitorka, pyta się wkurwiony kolegi: "Masz jakiś problem? Chcesz się napierdalać?" XD Edytowane 5 Marca 2023 przez Maciej45 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 Godzinę temu, Obliteraror napisał: Ludzie, stworzenia Boże, jak to mawia @mac W Biblii, kiedy zainteresowani naukami przychodzą do Jezusa i pytają, żeby zdradził im najważniejsze przykazania, jakimi mają się w życiu kierować Jezus odpowiada, że najważniejsza to wiara w Boga, a drugie to miłowanie bliźniego, jak siebie samego. I sam Jezus potwierdza, że ponad tymi przykazaniami większych nie ma. I ja mówię pytanie filozoficzne dzisiaj dla stworzeń bożych, a co jeżeli nie wiesz, czym jest miłość do siebie, czy to samo masz dawać bliźniemu i dlatego widzimy, co widzimy w szarej codzienności? U nas ludzie wierzący, więc miłują bliźnich dokładnie, jak przykazano z nienawiścią, brakiem wiary w siebie i innymi typowymi cechami. I tak zamyka się męczeński krąg życia. 4 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spacemarine Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 16 minut temu, Maciej45 napisał: Rozmawiałem ostatnio z kolegami, którzy pracują w Niemczech, jeden mówił, że na szczęście nie pracuje z Polakami, spotyka ich na przerwach i nie jest w stanie ich słuchać, bo gadają takie śmieci, ich tak rozpierdala podejście zagranicy, Niemcy mają wyjebane na pracę, cały czas mówią do niego: "wolniej, wolniej", nigdzie się nie spieszą. Też zauważyli, że z Niemcami można o wszystkim porozmawiać, a z Polakami same dołowanie itp. Kiedyś czekałem z kolegą w KFC na zamówienia, kolega co jakiś czas zaglądał na monitor kiedy będzie nowy numerek, w pewnym momencie podchodzi gościu około 20 lat wkurwiony do nas, siedział blisko tego monitorka, pyta się wkurwiony kolegi: "Masz jakiś problem? Chcesz się napierdalać?" XD Wraz z postępem rewolucji walka klas się zaostrza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 (edytowane) 26 minut temu, Maciej45 napisał: Też zauważyli, że z Niemcami można o wszystkim porozmawiać, a z Polakami same dołowanie itp. Jakby tak pogrupować tematy na forum oraz ilość postów to - "z Polakami same dołowanie". 3 godziny temu, niemlodyjoda napisał: Ostatnie tygodnie, pełne podróży i spotkań z nowymi ludźmi, fajnych emocji ale też i dram, Czyli nie wyszło z panią narodowości "r"? Edytowane 5 Marca 2023 przez Brat Jan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 26 minut temu, Maciej45 napisał: "Masz jakiś problem? Chcesz się napierdalać?" XD Może tamten podszedł i zapytał, czy chcesz się nawpierdalać, ale kolega źle zrozumiał i że chcesz się napierdalać. Tamten chciał zwyczajnie, fajnie zagadać w KFC Odpowiedziałbym, że tak, chciałbym się nawpierdalać chickena, ale coś numerek nie przychodzi, a ty? I wielka przyjaźń od razu. I powiedziałbym tak, mam problem, bo coś kolejka się nie rusza, dzięki za troskę Widzisz, tylko potwierdzasz, że small talku nasi nie potrafią. 1 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thyr Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 21 minut temu, mac napisał: U nas ludzie wierzący, więc miłują bliźnich dokładnie, jak przykazano z nienawiścią, brakiem wiary w siebie i innymi typowymi cechami. I tak zamyka się męczeński krąg życia. Trzeba jeszcze dodac ze tym bogem jest lucek wiec z urzedu wszyscy wyznawcy ida do nieba czyli szeolu . Gady trzeba traktowac tak jak na to zasluguja a nie jakas miloscia i wybaczaniem . Dlatego taki burdel w polin . 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patton Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 27 minut temu, Maciej45 napisał: i nie jest w stanie ich słuchać, bo gadają takie śmieci, Jak to u januszy, tzn picie, palenie, seks, sport, polityka i motoryzacja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lxdead Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 1 minutę temu, Patton napisał: Jak to u januszy, tzn picie, palenie, seks, sport, polityka i motoryzacja. Nie wiem dlaczego niby sport, motoryzacja czy polityka mialyby byc niby januszowymj tematami. Janusze z grazynami, jako ograniczone npc omawiaja co najwyzej okrojona, malutka czesc tych tematow, motoryzacja sprowadza sie do januszomobili, czyli jakieś wieśwageny, sport do pilki noznej, a polityka do POPiSu. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patton Opublikowano 5 Marca 2023 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2023 4 minuty temu, lxdead napisał: Nie wiem dlaczego niby sport, motoryzacja czy polityka mialyby byc niby januszowymj tematami. Chodzi o to że, oni zwyczajnie nie mają innych tematów, i ciągle o tym rozmawiają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi