Skocz do zawartości

Rynek pracy w Polsce wśród najsłabszych w Europie


Patton

Rekomendowane odpowiedzi

1 hour ago, wrotycz said:

Na pewno nie w produkcji oprogramowania.

Nawet tam. Nie mówię o aplikacjach do zakupu pietruszki czy grach indie, a o systemach. Sieć opiera się o produkty największych korporacji, i tylko je stać na dalszy rozwój.

Jeśli pojawia się jakiś interesujący start-up, szybko jest wchłaniany. Czasy Googla czy Microsoftu tworzonych w garażach minęły.

1 hour ago, wrotycz said:

Obniżą ceny...

...Zatrudnią też więcej osób, które będą płacić podatki. Więcej niż dyskonty. I to podwójnie więcej

Aha, dostrzegam ciekawy wzór - jak będą sprzedawać taniej, to stać ich będzie by zatrudnić więcej pracowników. A podatki (których korpo unikały) wcale a wcale nie będą przerzucane na klienta końcowego. A nawet - zapłacą więcej podatków, przy jednoczesnym obniżeniu cen.

Na końcu tej linii "niższe ceny i więcej zatrudnionych", jest rozdawanie wszystkiego za darmo, co pozwoli każdemu dać pracę. Brzmi znajomo, niestety.

1 hour ago, wrotycz said:

No i przecież będą musieli coś jeść, więc nie przestaną kupować jedzenia.

Albo rząd ich w tym wspomoże z podatków, albo zrobią "protesty" na miarę paryskich, z wybijaniem witryn i rabunkami.

Przy liczebności porównywalnej z górnikami, jak najbardziej możliwe.

 https://www.dlahandlu.pl/detal-hurt/wiadomosci/ilu-ludzi-zatrudnia-dino-carrefour-czy-auchan-kto-zmniejszyl-stan-zatrudnienia,112229.html

1 hour ago, wrotycz said:

A ty to popierasz i mówisz, że tak musi być.

Nie, nie musi.

Nie popieram tego, to raz. Jest to "zło konieczne", bo wystarczy popatrzeć na alternatywy.

Nie musi być w Polsce korporacji produkującej ciężki sprzęt rolniczy - możemy orać końmi.

Nie musi być w Polsce własnej korporacji transportu kolejowego - Deutsche Bahn chętnie się tym zajmie.

Nie musi być w Polsce niczego...

37 minutes ago, wrotycz said:

Gdyby robili gdzie indziej też by kupowali.

Taki to "argument".

Kupować w Polsce, a kupować poza Polską - taki to argument.

3 hours ago, wrotycz said:

- Przyjmijmy że każdy z pracowników będzie zarabiał średnio 7100 brutto. Taka pensja to jest ~5170 na rękę a ~8550 całkowitego kosztu pracodawcy. Czyli różnica między kosztem pracodawcy a pensją netto pracownika to ok 3380 zł oddane państwu w postaci podatków, ZUS i innych danin.

Jeśli ekonomiści Konfederacji mówią, że "łączny koszt podatków" to dla pracownika w Polsce ponad 60% (jeśli dobrze pamiętam), a Ty mówisz że pracownik płaci jedynie 3380/8550=>40% - to kto wprowadza mnie w błąd?

Stare ale jare, czyli o podatkach pośrednich (w które ponad połowa Polaków nie wierzy): https://inwestomat.eu/ile-przecietny-polak-placi-podatkow/

 

38 minutes ago, wrotycz said:

Poza tym miejsca pracy w fabryce Intela będą dla ... Ukraińców, co ty premiera nie słuchasz?

Nie, staram się unikać z powodów zdrowotnych - gardło się od śmiechu zdziera...

A poważniej - nie ma szans by Ukraińcy przeszli masowo procedury bezpieczeństwa, jeśli ich bliscy są w zasięgu Rosjan.

41 minutes ago, wrotycz said:

"Dotacja" w postaci ziemi jest warta promil całej kwoty.

Ale nie na fakturze. Wiadomo o co chodzi, niestety.

43 minutes ago, wrotycz said:

Nie. Taniej jest wymienić maszyny. Dach zostaje, kadra też.

Podwyższenie klasy czystości budynku to najczęściej wyzerowanie do fundamentów.

Nowe maszyny najczęściej są większe, niż stare.

A z kadrą problem jest taki, że chińska nie jest już "certyfikowana".

1 hour ago, wrotycz said:

Bo ty tak powiedziałeś.

A Ty twierdzisz, że jest odwrotnie. Dwaj rabini...

1 hour ago, wrotycz said:

Przywiozą gotowe wafle, potną, wlutują w podstawki i sprawdza czy działa.

Ano, nie jest to naświetlarnia na najnowszych maszynach AMSL. Ale nie bez powodu idą za tym rządowe pieniądze USA.

1 hour ago, wrotycz said:

Gdyby w Polsce było dobre prawo to by się opłacało inwestować bez dopłat, tak jak było w Chinach Deng Śiao Pinga.

Gdyby Polacy pracowali za ich ówczesne stawki, to wtedy rzeczywiście można by sprzedawać taniej, jednocześnie zwiększając zatrudnienie.

Pewnie możliwość kontrolowania pracowników przez uzbrojonych w kałachy strażników, tez by się co poniektórym pracodawcom spodobała.

1 hour ago, wrotycz said:

Jeśli trzeba im dopłacać do tego żeby tu interesowały to świadczy, że to nie ma ekonomicznego sensu. 

Jeśli dają, to czemu nie wziąść? Jednak Niemcy dawali 11mld$ zamiast 1.6mld$ - i jakoś nie wzięli.

My zapłaciliśmy taniej za to, co chcieli mieć Niemcy - nie szukaj tu ekonomicznego sensu, to już polityka.

1 hour ago, wrotycz said:

ani nie będzie produkować nic strategicznego,  co też wykazałem

Niestety, nie wykazałeś.

 

Pierwsze, taniej się produkuje u nas, jeśli praca wymaga "taniego pracownika" - niż w USA.

Drugie - łatwiej, bezpieczniej i taniej przetransportować sto wafli i na miejscu przerobić je w 10 000 pocisków - niż transportować 10 000 gotowych pocisków. A i tak zachowujesz tajemnice "know-how".

Trzecie - przykład rosyjski, gdzie wybebeszali z pralek układy scalone by zamontować je w pociskach, pokazuje dobitnie, że wszystko co elektroniczne, może być strategiczne.

Czwarte - dostępność wykwalifikowanej kadry. Z pół miliona kadry IT, można od ręki przeszkolić sporo pracowników...

Piąte - dynamika wzrostu tzw. wysokich technologii odwzorowuje potencjał taniej i wykwalifikowanej siły roboczej:

high-tech-w-Polsce-Eurostat.jpg

Na koniec - jak masz już jeden element układanki, i działa dobrze, to kto wie czy więcej klocków się nie pojawi. Można pomarzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Kespert said:
4 hours ago, wrotycz said:

Obniżą ceny...

...Zatrudnią też więcej osób, które będą płacić podatki. Więcej niż dyskonty. I to podwójnie więcej

Aha, dostrzegam ciekawy wzór - jak będą sprzedawać taniej, to stać ich będzie by zatrudnić więcej pracowników.

 

Nie. Jak będą sprzedawać więcej, to stać ich będą zmuszeni zatrudnić więcej pracowników a ponieważ sprzedają wtorek to będzie ich na to stać.

 

1 hour ago, Kespert said:

Albo rząd ich w tym wspomoże z podatków

 

Podatki nie są dla ludzi, a państwo to nie Caritas.

 

1 hour ago, Kespert said:

zrobią "protesty" na miarę paryskich, z wybijaniem witryn i rabunkami.

Przy liczebności porównywalnej z górnikami, jak najbardziej możliwe.

 

Już to widzę. Pokaż mi jeden przykład takiego protestu z przeszłości. Tylko nie przywilej na przykład górników. Jak ktoś robi na kopalni to nie będzie robił w Biedrze. Nawet na "emeryturze".

 

1 hour ago, Kespert said:

Jeśli dają, to czemu nie wziąść? Jednak Niemcy dawali 11mld$ zamiast 1.6mld$ - i jakoś nie wzięli.

My zapłaciliśmy taniej za to, co chcieli mieć Niemcy - nie szukaj tu ekonomicznego sensu, to już polityka.

 

Czyli mam rację. Ta "inwestycja" nie ma ekonomicznego sensu. A jaki jest jej cel polityczny i co my z tego mamy?

Nic.

Czyli niech się wypchają. Niech se budują w Chinach, będzie taniej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Kespert napisał(a):

Na końcu listy "podstawowych potrzeb" dla każdej influencerki, masz Iphona 15 - bo to "podstawa jej życia". I ona święcie wierzy, że iphon jest dobrem podstawowym.

Argumentum ad absurdum.

6 godzin temu, Kespert napisał(a):

Podstawową potrzebą jest zbilansowanie energetyczne wymagane przez biologię człowieka - a "własny kąt" jedynie w tym pomaga.

Obyś tak na dwa miesiące musiał wprowadzić do rodziców swoich lub partnerki

6 godzin temu, Kespert napisał(a):

Mając zaspokojoną tą potrzebę w lokalu niebędącym Twoją własnością - nadal masz ją zaspokojoną. To może być dom rodzinny, noclegownia dla bezdomnych, akademik, kąt u przyjaciela, czy łóżko u kochanki - to nie musi być własny lokal.

STABILNOŚĆ coś Ci to mówi? 
Własny kąt to taki fundament by myśleć perspektywicznie
W domu rodzinnym w większosci przypadków jesteś wepchnięty w rolę dziecka. Musisz tłumaczyć się z wszystkiego
Z noclegowni korzystasz w nocy. W dzień masz przebywać na zewnątrz. 

Akademik? Przychodzą wakacje i co?
Kąt u przyjaciela? Przyjacielmówi ze chciałby założyć rodzinę ale tego się nie da zrobić z Tobą na chacie więc sobie ogranij coś

Kochanki? Ja rozumiem ze gustujesz w otyłych 50letnich rozwódkach

6 godzin temu, Kespert napisał(a):

Uprzedzając standardowy argument o "demografii" - warunki skrajne wojny pokazują, że dzietność może rosnąć, nawet jak bomby zmniejszają liczbę dostępnych mieszkań - czyli argument feministek "nie masz mieszkania, nie ma bzykania" jest inwalidą.

Można też powiedzieć że 90% podatek dochodowy powyżej pewnego progu dodatnio wpływa na rozwój gospodarki. Tak było w USA za Eisenhowera.
 

6 godzin temu, Kespert napisał(a):

Zadziwiające, ale nadal żyjemy w takich czasach - te 70-siąt parę Wat generowane przez "obywatela", nadal wlicza się do bilansu energetycznego budynków.

No wlicza się. mieszkanie w bloku nie jest odosobnionym budynkiem. 

6 godzin temu, Kespert napisał(a):

Dobrze zaprojektowana stajnia "sama się grzeje" i jeszcze podgrzewa dołączone mieszkanie masztalerza, więc można śmiało stwierdzić, że "budynki zeroenergetyczne" ludzkość stawia już od kilku tysięcy lat.

To sobie zamieszkaj w stajni. A przy największym mrozie to się nawet zakop w końskim łajnie

6 godzin temu, Kespert napisał(a):

Taki argument wskazuje na pewnego stopnia realizm rządu. Lepiej doprowadzić do ucieczki korpo zatrudniającego 1000+ pracowników do innego kraju, czy lepiej żeby jednak te 1000+ pracowników płaciło dochodowy w Polsce?

Akurat korpa sie do nas przenoszą.

6 godzin temu, Kespert napisał(a):

Rząd doskonale wie, że tylko bezbronnych i bezsilnych może gnębić bezkarnie. "Aparat przymusu", zaiste.

To samo wie kasta najbogatszych. Ja jednak mimo wszystko wolę rząd, bo rząd ostatecznie nie ma interesu w tym żebym przykładowo walczył o nadgodziny i robił za dwie osoby

6 godzin temu, Kespert napisał(a):

Na marginesie, właśnie zniesienie części barier pomiędzy krajami UE, i umożliwienie "emigracji za chlebem" - o ile dla pracowników jest bardzo dobre - to dla rynku pracy już niekoniecznie.

Raczej, dla pracodawców. Bo nie mogą już januszować argumentem,  że na miejsce pracownika jest 10 chętnych by wykonywać 1,5 etatu za 3/4 pensji

6 godzin temu, Kespert napisał(a):

Chociażby dlatego, że korpo mogą optymalizować lokalizację, w świadomości że tania siła robocza i tak przybędzie.

A póki co optymalna jest Polska. Podatki niskie, koszty pracy niskie, wykształcone kadry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 hours ago, wrotycz said:

A jaki jest jej cel polityczny i co my z tego mamy?

Stworzenie w Polsce punktu "strategicznie ważnego" z amerykańskiego militarnego punktu widzenia - źródła części do produkcji/napraw/modernizacji amerykańskich zabawek robiących "bum".

Nie jest to oczywiście punkt krytyczny (na to nikt poza terenem USA nie ma szans, nie pozwolą sobie na drugi Tajwan) - ale jest to znacznie więcej, niż mamy obecnie.

 

16 hours ago, Libertyn said:

Obyś tak na dwa miesiące musiał wprowadzić do rodziców swoich lub partnerki

Kilka lat mieszkałem z partnerką, w jej mieszkaniu, "na jej łasce". Zdarzyło mi się też mieszkać z wymagającą opieki matką.

Reszta to kwestia, jak ktoś radzi sobie z kontaktami interpersonalnymi.

16 hours ago, Libertyn said:

Własny kąt to taki fundament by myśleć perspektywicznie

Rozumiem, że każdy kto dopiero planuje własny kąt, myślenia perspektywicznego mieć nie może?

Może. Stabilność to stan umysłu, a nie stan konta - czego większość "ludu" zdaje się nie rozumieć. Stabilne życie ma ktoś, kto wyrzucony na bezludną wyspę, przeżyje o własnych siłach i umiejętnościach - a nie bogacz, który w godzinę krachu na giełdzie może zostać z niczym, i nic nie będzie potrafił samodzielnie zrobić.

17 hours ago, Libertyn said:

Ja rozumiem ze gustujesz w otyłych 50letnich rozwódkach

Nie przerzucaj na mnie swoich fantazji.

17 hours ago, Libertyn said:

90% podatek dochodowy powyżej pewnego progu dodatnio wpływa na rozwój gospodarki. Tak było w USA za Eisenhowera

Tam raczej było tak, że nawet dochodowy z kosmosu nie był w stanie gospodarce zaszkodzić (obchodzić to było łatwo - rada nadzorcza, dywidendy itd.).

17 hours ago, Libertyn said:

To sobie zamieszkaj w stajni.

Znam kogoś, kto mieszka w budynku stajni i sobie chwali. Mieszkanie przynależne do umowy o pracę, 120m2, zero opłat...

17 hours ago, Libertyn said:

To samo wie kasta najbogatszych. Ja jednak mimo wszystko wolę rząd

Często to ci sami ludzie - albo ich pomagierzy. "W sejmie zawsze walczę o dobro człowieka, a to jest właśnie ten człowiek".

17 hours ago, Libertyn said:

rząd ostatecznie nie ma interesu w tym żebym przykładowo walczył o nadgodziny

Mają, bo nadgodziny->dochód->podatek dochodowy.

17 hours ago, Libertyn said:

Raczej, dla pracodawców.

Jeśli spojrzysz na ekonomię oczami konsumenta a nie pracownika, zobaczysz że nie ważne jest ILE się zarabia - ale co można za to kupić.

"Nie cieszcie się osły że wam pensje podrosły, ja ceny podwoję i tak wyjdę na swoje".

Stąd, w nieodpowiednich warunkach, płaca minimalna i zbyt duże obciążenia fiskalne pracy mogą zwiększać biedę, zamiast jej zapobiegać.

17 hours ago, Libertyn said:

A póki co optymalna jest Polska.

Ma swoje wady, ale i tak - jest pod niektórymi względami lepsza niż Niemcy, Francja...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Kespert said:
On 7/17/2023 at 6:03 PM, wrotycz said:

A jaki jest jej cel polityczny i co my z tego mamy?

Stworzenie w Polsce punktu "strategicznie ważnego" z amerykańskiego militarnego punktu widzenia - źródła części do produkcji/napraw/modernizacji amerykańskich zabawek robiących "bum".

 

Dobrze, to już wiemy co Amerykanie z tego mają. A co my z tego mamy?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 hours ago, wrotycz said:

A co my z tego mamy?

Rynek pracy - nie tylko pracowników montowni, ale okolicznych piekarzy, sklepikarzy, budowlańców, prostytutek i tak dalej. A rynek pracy to podatki bezpośrednie i pośrednie.

Dodatkowo, siła robocza często nie przybywa samotnie - wraz z nimi przybywają "lepsze połowy", więc mamy podatki od wizażystek, chirurgów estetycznych i tak dalej. Ktoś musi to wszystko podowozić na miejsce - akcyza, podatki od pensji kierowców, wynajem ziemi pod magazyny tymczasowe itd.

Teza jest dyskusyjna, wiem, ale tysiąc osób, które nie muszą patrzeć na każdą złotówkę wydatków, generuje sporo dochodu podatkowego pośredniego, i miejsca pracy.

 

Z punktu bezpieczeństwa - mamy punkt, który w planach "Wielkiego Brata" zasługuje przynajmniej na próbę obrony - a to jest klucz wrzucony w maszynerię planów "byłego Wielkiego Brata".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.