Skocz do zawartości

Bo żona prosiła


Rekomendowane odpowiedzi

19 godzin temu, maroon napisał:

I mówi, że przykro mu, ale musi zakończyć relację. No, ok. Ale czemu? 

 

Bo żona prosiła. 

 

Znam to  :) Panie sprytnie manipulują swoimi kukoldami, aby ci byli pod pełną kontrolą a one same robiły co chcą.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopy dają się napuszczać jeden na drugiego, wybywają na drugi koniec świata dla CIPY, pozwalają, aby babole nimi rządziły. Dla CIPY potrafią pobić, zabić, wbić nóż w plecy.

Zero godności, zero jaj.

 

Szanuję zaledwie kilku mężczyzn, reszta to rozklejone pizdy - zawistne, toksyczne zgniłki bez zasad.

Edytowane przez zychu
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, maroon napisał:

Wczoraj miałem ciekawy dzień. 

 

Na messengerze napisała do mnie koleżanka LTR-ki, młoda dupa 26 lat z mężem zapierdalającym gdzieś w Norwegii. Jakiś czas temu się zapoznaliśmy gdy byłem u ltr, a ta wpadła z jakąś tam sprawą. W sumie to nawet niezła dupa. 

 

I na bezczela próbowała się umówić. 

 

Panie zawsze w formie, jeżeli chodzi o poszukiwanie innych gałęzi. 

 


Jesteś atrakcyjnym towarem dla nich, masz branie, więc przyzwyczajaj się 😉 Przynajmniej nie była tak bezczelna jak ta zajęta agentka na łajbach, którą wtedy pokazowo spławiłeś, a chciała Cię na gołą dupę urobić. Opisywałeś kiedyś na forum.

 

Dla mężczyzny koło 40-ki jest zawsze miłe gdy obok kręcą się chętne dupeczki 15 lat młodsze.


Swoją drogą, jak ta mężatka 26 lvl Cię tak atakowała to mąż już powinien w tej Norwegii macać się po czole czy mu coś twardego nie wyrasta 😉 Ewidentnie pańcię swędzi. Tu potencjalny bolcownik olał, zaraz znajdzie się inny. Jak poczuła ruję to na 100% tak będzie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Brat Jan napisał:

Odcinanie od znajomych i osaczanie ofiary to standardowa myszkowa zagrywka związkowa.

O tak. Zwłaszcza odcinanie o dla tych „złych” kolegów, tych „chamów” co walą prosto w oczy jak jest, wiedzą jakie kobiety są. A jak miś ma kolegę singla, Piotrusia Pana, to zło wcielone przecież, bo jeszcze mizia przekabaci. Aj waj !


A że pancia miewa kisiel w majtach myśląc o tym koledze - to inna historia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, spacemarine napisał:

Panowie to proste, niewolnik ma się zajmować tylko pracą na plantacji a nie tam jakimiś znajomościami, jeszcze powie mężusiowi że jest inny świat oprócz pługa

Ja jestem tak interpretowany przez żony/partnerki kolegów. Kiedy jestem w PL dochodzi do napięć. 😎 Dziwne to - żona z mężem sobie przecież przysięgali. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, wielebny93 napisał:

W tej płaszczyźnie mamy nad nimi przewagę, nasza przyjaźń jest bezinteresowna, zdarzają się wadliwe egzemplarze, ale to margines.

Miałem kiedyś przyjaciela, 20 lat znajomości, od 1 klasy podstawówki. Razem aktywności, imprezy, praca, piwka, można śmiało powiedzieć przyjaciel. Pewnego razu wyjechaliśmy w męskim gronie za granicę. Jeden z gości nie wiem po co wziął koleżankę. Na początku wszyscy myśleli, że to para, ale okazało się że nie. I zaczął się festiwal. Każdy po kolei próbował podbić jej serduszko, aż zostałem ja i przyjaciel. Jako, że zbyt mądra, nie była, a i brzydsza od tej którą miałem w kraju to mówię bierz jak chcesz. Ale chyba to mu nie wystarczyło bo koniecznie próbował zaznaczać swoją dominację. I 20 lat przyjaźni poszło w kiblu dla cipki. Swoją drogą pewnie po tym wyjeździe miała niezły ubaw.

 

Ja rozumiem, że młody chłopak może być zmanipulowany, ale jak ja czasem poległem to przez tydzień źle się z tym czułem i się nauczyłem. W małżeństwie takie akcje są na porządku dziennym, jak można tego nie załapać? Myszka przecież też karę wymierzy.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, balin said:

Na teraz to jej ruchać się chce. :)26 lat, a robi za królewnę uwięzioną w złotej małżeńskiej klatce. 

To dość oczywiste, że swędzi. 

 

Niemniej straszne, jak panie zamężne nad cipą panować nie potrafią, szczególnie takie <30. Onegdaj na święta dostałem mms z życzeniani od takiej jednej z którą kiedyś pracowałem, a tam zdjęcie pani w skąpym kostiumie na gorącej plaży. U jednego klienta też jest taka, co zawsze się lepi jak jestem. 

 

Mężatki to czasem łatwiejszy "towar", niż samotne mamusie i wielu z tego korzysta. A zwłaszcza panie, co sobie taką pierdołę wytresowały, są potem żądne wrażeń. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykły szon - kurwiszon. Mąż pewnie zapierdala fizycznie aby spłacić kredyt a babie swędzi cipa. Niestety chętnych pewnie nie zabraknie nawet jeżeli kolega odmówi. Dlatego ślub to naznaczenie sobie na czole "debil". Najśmieszniejsze, że niektórzy myślą że po ślubie kobieta jest zaklepana ona i jej cipa. XD. SYTUACJA KTORA SIE POWTARZA BARDZO CZESTO.

20 minut temu, balin napisał:

Ale jak ktoś sobie to wyobraża? Zostawić młodą dupę w kwiecie możliwości i potrzeb, samą sobie w domu. Jeszcze nie mającą nic do roboty, bo kaska sama leci z Norwegii? Co ona ma ze sobą począć?

A to wina faceta? Wątpię, żeby pojechał facet ruchać skandynawskie nastolatki i pić wódkę patrząc na norweskie fiordy.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, maroon napisał:

To nie jest prawda. Faceci też równo pod siebie srają. Nie raz widziałem, a również doświadczyłem. 

 

Mam wrażenie*, że panowie to przynajmniej z otwartą przyłbicą stają w bój, a nie odpierdalają wojnę podjazdową/psychologiczną jak mają to w zwyczaju panie.

Nie dotyczy zjebanych przegrywów, tu damskie metody wchodzą na mocno...

 

*ok, raczej doświadczenie, więc dowód empiryczny, więc chujowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, Obliteraror said:

Nie wyobrażam sobie co może siedzieć w głowie faceta zdolnego do wykonania takiego telefonu. Naprawdę nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. To jakiś alternatywny wymiar spierdolenia xD

W srebrzystą aleję też nie wierzyłeś. 😁

 

Taki to wspaniały świat teraz mamy. 

2 hours ago, Stary_Niedzwiedz said:

.

Nie dotyczy zjebanych przegrywów, 

To teraz zastanów się ilu takich jest. 

 

Są nawet tacy, co uważają, że łatwiej startować do laski znajomego, niż randomki na ulicy. 

 

2 hours ago, balin said:

Jest naiwny, a za to zawsze się płaci. 

Jednych gna konieczność, innych chęci, a jeszcze inni jadą bo myszka chce więcej. W światku marynarskim bardzo często na lądzie "dejman" w "obowiązkach" zastępował. I w wielu innych zawodach, gdzie facet dużo czasu poza domem spędzał jednym ciągiem. Teraz te "problemy" rozlały się też na jeżdżących do pracy za granicę. 

 

A że naiwność to osobna kwestia, ale jaki tu masz wybór? Praktycznie żaden. Myszki na odległość nie przypilnujesz, a hajs potrzebny. 

 

Inna sprawa, że moim zdaniem, to tacy co żenią się, a potem jadą zapierdalać w świat, to na własne życzenie wszystko. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, maroon napisał:
7 godzin temu, Obliteraror napisał:

Nie wyobrażam sobie co może siedzieć w głowie faceta zdolnego do wykonania takiego telefonu. Naprawdę nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. To jakiś alternatywny wymiar spierdolenia xD

W srebrzystą aleję też nie wierzyłeś. 😁

 

Taki to wspaniały świat teraz mamy

 

 

 

Jest jeszcze jedno wytłumaczenie takich zachowań. Nie twierdzę że tutaj tak było, ale kilka razy się spotkałem.

 

Szczególnie dotyczyło to klientów, kiedy chcieli przepchnąć jakieś zmiany- wtedy padał argument żony. 

To zwyczajnie działa- bo jak z tym negocjować?

Kiedy facet Ci powie że czegoś chce, lub przeciwnie, da się wejść w polemikę i spróbować na argumenty.

Kiedy mówi: sorry, moja żona zmienila zdanie i jej nie przekonam, a na dodatek jej nie ma w pobliżu, temat jest zamknięty. 

 

Żeby było śmiesznie, kilka razy zapytałem tych żon, o co chodzi. Nie bardzo wiedziały, po czym okazywało się że to był sposób tych gości na bezbolesne załatwienie sprawy. 

 

W świecie gdzie rządzi blue pill, takie coś po prostu działa i nie jest dla tych ludzi powodem wstydu. 

 

A jeśli facetowi żonka rzeczywiście wydaje polecenia odnośnie tego, z kim może utrzymywać znajomość, znaczy że gość najwyraźniej potrzebuje dominującej kobiety. Albo nie ma jaj i pozwala na wszystko dla świętego spokoju. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Yolo napisał:

A jeśli facetowi żonka rzeczywiście wydaje polecenia odnośnie tego, z kim może utrzymywać znajomość, znaczy że gość najwyraźniej potrzebuje dominującej kobiety. Albo nie ma jaj i pozwala na wszystko dla świętego spokoju. 

Chyba to jednak gorzej wygląda ;)

Bo dominującą osobowością bym tego nie nazwał. Raczej rozwiniętą w wariancie patologicznym wyjątkową potrzebę kontroli i pełnego planowania czasu wolnego partnera. To nie jest dziecko/nastolatek, by mu z Jasiem czy Kasią zabraniać kontaktów, bo Jasiu to np. wyjątkowy patus, a Kasia bardzo lekko się "prowadzi".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maroon napisał:

. 😁

Są nawet tacy, co uważają, że łatwiej startować do laski znajomego, niż randomki na ulicy. 

 

Jak to przeczytałem to poczułem się jakby ktoś mnie w mordę pierdolnął, że też są gnidy z takim myśleniem to się w bani nie mieści. W sensie jestem tego świadom, ale też zachodzę się w głowę co trzeba mieć w bani, by wykazywać tak kurewskie zachowania i nawet nie mieć refleksji na ten temat.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maroon napisał:

Są nawet tacy, co uważają, że łatwiej startować do laski znajomego, niż randomki na ulicy. 

A to już jest poziom spierdolenia o lata świetlne przekraczający nawet opisany przez Ciebie telefon kolegi simpa, co przepraszał świat że żyje ;)

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Obliteraror napisał:

dominującą osobowością bym tego nie nazwał. Raczej rozwiniętą w wariancie patologicznym wyjątkową potrzebę kontroli i

 

Dominacja to m.in. kontrola.

Więc nie bardzo wiem co Ci się nie zgadza. 

 

Są tacy, którzy w takich relacjach funkcjonują i tego im trzeba, jakkolwiek to nie brzmi. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minutes ago, Obliteraror said:

A to już jest poziom spierdolenia o lata świetlne przekraczający nawet opisany przez Ciebie telefon kolegi simpa, co przepraszał świat że żyje ;)

 

Zależy z którego stołka patrzysz. Na pewno w trakcie pracy zawodowej widywałeś kolesi w typie "do celu po trupach", czyli czysta, nieskażona socjopacja. Tacy żadnych hamulców nie mają, więc nie przeszkadza im, że "wagonik" w postaci znajomego odczepią. 

 

Inna kwestia, że takich ludzi powinno się rozpoznawać i filtrować z otoczenia, bo zawsze będziesz przez nich postrzegany w postaci "poziomu użyteczności". 

 

Taka anegdotka. Kumpel kiedyś, z młodą jeszcze żoną, został zaproszony na jakieś święto, przez dalekie kuzynostwo tejże żony. Kuzyn był właścicielem sieci sklepów i jak na owe czasy obrzydliwie bogaty. No i okazalo się, że jak "wujek" sobie popił, to bez krępacji zabrał się do macania swojej kuzynki, a kumpla żony. W obecności swojej żony i dzieci. I wyszła niezręczna sytuacja, bo kumpel nie wiedział czy lać po mordzie, czy się ewakuować. W efekcie się chyba z miejsca zwinęli. 

 

Inne story. Impreza w klubie. Małżeństwo z 13-letnią córką. Tatuś się najebał, a tu inny "wujek" (też zresztą zamożny - ludziom w pl hamulce puszczają, jak trochę hajsu mają) bierze sobie tę 13-latkę "na kolanka", dziewczyna się broni. Dobrze, że matka była trzeźwa, to zareagowała. Ale i tak dym był, jak "wujka" wypierdalaliśmy z hukiem za drzwi. Jeszcze się odgrażał.

 

Także różne cukierkowe historie, a tzw. życie, to różne światy. W życiu można spotkać ekstremalnie dużo pojebów wszelkiej maści i to wśród ludzi, którzy z pozoru nie wyglądają. 

 

O przykładzie pewnego prezentera TV, który w słusznym już będąc wieku, rucha w swojej posiadłości tylko dziewczynki <16 lat , to nawet nie będę wspominał. 

Edytowane przez maroon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, maroon napisał:

cukierkowe

♥️

16 minut temu, spacemarine napisał:

fatality

Tak. To śmieszne, że one tak myślą. Ja już od dawna mam na nie wyjebane. Jak w wchodzę z wizyta to witam się z kolegą, żonom suche cześć bez buzi itd i do dzieciaków idę. W dupie mam te ich komentarze... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, maroon napisał:

To teraz zastanów się ilu takich jest.

 

Jeżeli masz na myśli "dowód empiryczny", to...

Niewielu.

Bezlitośnie tępię tego typu ludzi z mojego otoczenia.

 

Bardzo ładnie podsumował to Rich Cooper: "misery loves company"- Nieszczęście kocha towarzystwo. Ludzie z chujowym życiem straszliwie lubią ciągnąć innych wokół siebie w dół, do swego poziomu.

Czasem takie cięcia są drastyczne, czasem... Mega trudne. Zwłaszcza, gdy to ludzie, do których życie nas przywiązało (rodzina, tzw "bliscy").

 

A jeśli chciałbyś danych "twardych"... Moim zdaniem relatywnie niewielu ludzi jest aż tak nisko. Człowiek jednak z założenia jest dobry. Czasem tylko okoliczności uwalniają z nas tą (naj)gorszą stronę.

 

5 godzin temu, maroon napisał:

Są nawet tacy, co uważają, że łatwiej startować do laski znajomego, niż randomki na ulicy. 

 

Nie mówię tu o zjebach na poziomie relacji damsko-męskich, tylko ogólnie o ludziach, którzy wiodą chujowe życie i są... Ubodzy duchowo, że to tak dyplomatycznie określę 🙂

Edytowane przez Stary_Niedzwiedz
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.