Skocz do zawartości

Znajomy oduczył córkę feminizmu w miesiąc


wrotycz

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, JoeBlue napisał:

Dawanie pieniędzy za darmo to najgorsza rzecz jaka może się zdarzyć.

Demoralizuje i krzywi psychikę.

Już widać jak to działa.

Wszystkie 500+ chcą 1000+ bo inflacja i ani myślą kiwnąć za to palcem.

Chcesz płacić podatki na ten dochód podstawowy?

Z nieba spadnie?

 

 

Na pierwszy rzut oka masz rację, ale na to trzeba spojrzeć szerzej.

 

Utrzymanie Urzędów Pracy to jak dobrze kojarzę ok 4 mld złotych (rocznie)

Utrzymanie MOPS-ów jakiś różnych rządowych i pozarządowych organizacji to już naprawdę duże pieniądze.

 

Zlikwidowanie lub ograniczenie tych placówek dało by duże oszczędności, mało tego ludzie, którzy tam pracują musieli by wytworzyć inne dobra, co by również mogło pchnąć gospodarkę do przodu.

 

Fundamentalnie, też się nie zgadzam z rozdawnictwem (jestem przedsiębiorcą). Znasz inne rozwiązanie problemu "zautomatyzowania pracy"?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dalszą część tej historii,

córeczka dzielnie zbiera fanów na instagramie, 2 lata do 18stki to kilka tysięcy lajków. W wieku 18 lat wkracza w dorosłość, silna, niezależna i wolna od ojca autokraty, ciemiężona w domu postanawia założyć onlyfans i staje się w pełni niezależną i wolną kobietą od patriarchatu, cały dzień pokazuje wdzięki i zarabia więcej niż cała rodzina razem wzięta.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, spacemarine napisał:

silna, niezależna i wolna od ojca autokraty, ciemiężona w domu postanawia założyć onlyfans i staje się w pełni niezależną i wolną kobietą od patriarchatu, cały dzień pokazuje wdzięki i zarabia więcej niż cała rodzina razem wzięta.

Jakież to jednak upokorzenie dla tych "młodych i wyzwolonych", że OF - raj dla żetoniar i tak wymyślił i założył facet xD

 

Brytyjski multimilioner (wiadomo dzięki czemu), Tim Stokely, rocznik '83 ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Summer napisał:

Piękne ♥️

Kolejny dowód swoją drogą, że TikTok to czyste zło. Miesza dzieciakom w głowach, sprzedaje treści, których te nie rozumieją, tworzy konflikty, ogłupia itp. Całe szczęście, że zaczynają już tego zakazywać.

Dla mnie tiktok to kabarety, ciekawe historie i pomysły, piękne osoby. Wyświetla się to automatycznie bez szukania. Możliwe, że celowo wrzucają nastolatkom chłam, ale można to skorygować.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Obliteraror napisał:

Jakież to jednak upokorzenie dla tych "młodych i wyzwolonych", że OF - raj dla żetoniar i tak wymyślił i założył facet xD

 

Brytyjski multimilioner (wiadomo dzięki czemu), Tim Stokely, rocznik '83 ;)

 

Ten to miał nosa, nie jakieś kobusy czy inne oczy "menszczyzny" 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, ja gość z początku lat 90tych nie dostawałem kieszonkowego. Parę razy od ojca dostałem jakieś pieniążki jak 2-3 dychy na koniec zbiorów w gospodarstwie ale to był wyjątek niż reguła. Ja chodziłem zarabiać na zbiory wiśni, jabłek itd, parę razy wszedł nawet jakiś nielegal jak oszabrowanie upadłego zakładu bez bramy i okien pozyskując metalowe surowce. 

Za to miałem wszystko za swoje - prawo jazdy, malucha itd. Gratem, ale za własne pieniądze. 

 

Co do historii nie wiem czy jest prawdziwa czy nie, ale dlaczego nie, są jeszcze mądrzy ojcowie a takie pierdololo w social mediach to nic nowego. Myślę że to może być prawdziwe, wszak mamy przykład z filmem The Red Pill, gdzie feministka przestaje nią być interesując się życiem mężczyzn.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ego napisał:

@mac

 

Pewnie zwróciłeś uwagę co się dzieje w sklepach wielkopowierzchniowych.

Przykład Biedronka- kasy samoobsługowe, tak naprawdę wchodzisz i wychodzisz bez kontaktu z obsługą biologiczną:).

To prawda, ale jest jedno ale. Jeżeli płynnie to chodzi wszystko to chodzi płynnie, ale jeżeli cokolwiek się stanie, cokolwiek, awaria, człowiek awanturujący się, zła waga, błąd systemu i tak dalej to kolejka robi się nieskończona na cały sklep i ludzie totalnie się wkurwiają. A to raz, że jest zawodne i dwa większość ludzkiej populacji na dzień dzisiejszy urodziła się, wychowała w czasach bez telefonów komórkowych i bez internetu. Główna preferencja to kontakt z człowiekiem. Nic tego nie zmieni za naszego życia. Kolejne pokolenia to może tak. To na razie tylko raczkowanie i już widać tutaj dużo wad i nieporozumień w jakości obsługi.

 

Sceptycznie do tego dochodu podstawowego i tych udoskonaleń podchodzę. Związki zawodowe już szaleją. Mam kumpla w moto, z fabryki wyjebali 80 osób i związki już stoją na głowie, ludzie są kurwa wściekli i to totalnie. Spokojnego przejścia na świat technologiczny nie będzie, oj nie. Ludzie zadają pytanie, a po co ta technologia, skoro nam jakość życia spada na pysk? I od tego się zacznie. Jeżeli z tym nie będzie wiązała się poprawa standardu codzienności to nie wróżę sukcesów.

1 godzinę temu, wrotycz napisał:

 

Jasne. Przeciętne konto na OF zarabia 180$. Jeśli myśli, że się przebije przy takiej konkurencji to ja jej gratuluję.

Naiwności.

Na majtkomat.pl panienka sprzedała przecież niedawno harmonogram walenia konia, 15k chyba w kilka dni na aukcji. Ten OF to tylko jedna z wielu opcji na dymanie frajerów. Najpopularniejsza opcja to w dalszym ciągu eksploatacja beciaka - niewolnika. Panienka ma furę, bo koleś ma. Panienka ma chatę, bo koleś ma i może mu zajebać prawnie, kiedy tylko zechce, finansowanie ma i pomoc, kiedy tylko zechce. OF to cienki bolek w porównaniu do zwykłego beciakowego frajerstwa widocznego na co dzień w każdym regionie i zakamarku świata.

 

Wystarczy, że znajdzie beciaka z klasy średniej i już ma majątek dyspozycyjny ogromny. Nie musi mieć własności i tak to ma w praktyce i to z szoferem, psem i tak dalej. Moim zdaniem to bardziej złożony problem. Kobiety wychowuje się w duchu wykorzystywania mężczyzn, bo tych wszędzie kreuje się na słabych, nieodpowiedzialnych, zwyczajnie głupich, a kobiety na silne, niezależne. Dzisiaj kobieta to nowy mężczyzna. A mężczyzna to nowa kobieta. Role mentalne się odwróciły. Kulturowo temat nie do zniesienia, ale młode pokolenia już nie będą znały różnicy.

  • Like 5
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dostawałem kieszonkowego. Raczej jakies niewielkie kwoty na wydatki "celowe", ew. kasę z okazji imienin, urodzin itd. W liceum i po  mama "zaprzęgła" mnie do przepisywania jej pism procesowych, umów. Genialna nauka dla mnie. Wtedy tego nie doceniałem. Ale wiedza jaką zdobyłem wtedy procentuje do dziś. Pojawiło się jakieś drobne kieszonkowe.

Dość wcześnie zacząłem prowadzić treningi ( nie z uwagi na talent ale lekko po 20 byłem za mocno porozbijany na zawodnika, a przydatny i zaangażowany  ). I jakiś "zarobek" był z tego. I tak do końca 3 r studiów człowiek "rzeźbił":) A potem równocześnie studia i resort ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Gościu said:

Feministki to nie mają za grosz wyobraźni, cała kasa na głupoty a potem ew. zdychanie z głodu :D

 

Dlatego jestem za wolnością. Każdy może robić że swoją kasą co chce ale tylko że swoją. Z cudzą nie.

Nie ma podatków ale nie ma zasiłków.

 

Jak chce wydać kasę - jej sprawa.

Jak chce zdychać z głodu - jej sprawa.

Jej ciało, jej wybór.

 

Edytowane przez wrotycz
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Iceman84PL napisał:

Z drugiej strony niech się cieszy, że córka nie zna do końca zasad gry bo mogła ojca w niezłe tarapaty wpędzić. 

 

5 godzin temu, Dassler89 napisał:

By kogoś pozwać też trzeba wznieść opłatę do sądu więc pewnie i na sąd nie miała :D

 

Właśnie Panowie moglibyście napisać na jakiej podstawie córka mogła zaskarżyć ojca? To znaczy ja wiem że jest obowiązek wychowawczy, do 18 roku zycia albo dalej jak się dziecko uczy, ale przecież tutaj ojciec kieszonkowe córce dawał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znana treść z Internetu, historyjka fajna, pouczająca i skuteczna.

W rzeczywistości pierwszy sygnał jest taki :
- rodzice nie stosowali optymalnego kieszonkowego i nie regurowali jego wysokości zgodnie z zachowaniem dziecka (dobre zachowanie - zwiększana pula; złe zachowanie - zmiejszana pula);
- nastolatka nie miała stałych obowiązków w dniu codziennym;
- rodzice najprawdopodobniej mniej przebywali z dzieckiem na co dzień na wcześniejszym jego etapie życia, co za tym idzie - coś nie gra w relacji rodzice - dziecko, a co dokładniej - czy to kwestia autorytetu, braku uwagi ze strony rodzica, to to wychodzi w trakcie pracy z rodzicami i dzieckiem.

Obecny problem przy budowaniu nawyku oszczędzania/gospodarowania pieniędzmi u dziecka : 
- zmienność przydatnych kompetencji, za które będzie STABILNA gratyfikacja finansowa - mówiąc w skrócie - dzieciaki nie widzą sensu w kształceniu się, ponieważ świat internetowy (w ujęciu marketingowym) daje zarobek na czymś, co nie jest wynikiem systematycznej pracy, określonych ambicji i przede wszystkim - WYSIŁKU. To nie te czasy, gdzie zawód i nauka była przekazywana z pokolenia na pokolenie i NAUKA dawała jakiś gwarant, chociażby w ujęciu społecznym;
- zwiększona konsumpcja w porównaniu ze wcześniejszymi pokoleniami - do codziennego życia potrzebujemy co raz więcej rzeczy - nawet ja się na tym łapię. 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, wrotycz napisał:

Znajomy oduczył córkę feminizmu w miesiąc


Małolata naoglądała się feministek na TikToku i wyjechała z tekstem że ojciec stosuje na niej przemoc finansową bo nie daje je tyle kieszonkowego ile by chciała i ogranicza jej niezależność. Dostawała 100zł miesięcznie a stwierdziła ze chce dostawać 1000. Znajomy powiedział że da jej 2000 ale od razu odjął 800 za wynajem, i media, dał 1200, po czym przestał wydawać na młodą kasę.


Nie było dla niej obiadów (masz kasę, kup sobie). W lodówce wydzielił miejsce dla córci - reszta żarcia nie dla niej.
Żadnych ciuchów, i rozrywek - ma kasę to sobie sama kupi. Jeszcze specjalnie zabrał rodzinę do kina i na obiad, ale zapłacił tylko za siebie, żonę i syna.
Zajęcia z angielskiego i klub sportowy (basen i tenis) niestety zawieszone, młodej kasy nie starczyło.
Do szkoły autobusem (koniec wożenia przez mamę) oczywiście bilety sama musiała kupować.

 

Przeszło jej. Trochę buczała że pójdzie do sądu i go zaskarży, ale uświadomił jej że nawet jak wygra, to za 2 lata wywali ją z chaty i żegnaj szkoło, będzie musiała iść do roboty. A raczej na więcej niż 2000 bez matury liczyć nie może.
 

Tak w uproszczeniu - młoda kasę wydała w niecałe 2 tyg. Było więcej dramatów i sam też ledwo to wytrzymywał, ale gówniara zrozumiała na czym życie polega. Spokorniała.

 

--
Nie udzielam się tu zbytnio ale jestem ciekaw opinii i liczę na...
No właśnie, na wynik. Zobaczymy jaki będzie.


PS. To nie mój wynalazek. Znaleziony ale uznałem, że muszę się znaleziskiem podzielić.

 

Spoko , teraz dziewczyny maja łatwiejsza drogę do zarabiania kasy ;) kwestia czasu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, wrotycz napisał:

Było więcej dramatów i sam też ledwo to wytrzymywał, ale gówniara zrozumiała na czym życie polega. Spokorniała.

Bezstresowe wychowanie, kiedyś za takie coś można było dostać pasem albo z liścia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Obliteraror napisał:

Jakież to jednak upokorzenie dla tych "młodych i wyzwolonych", że OF - raj dla żetoniar i tak wymyślił i założył facet xD

 

Brytyjski multimilioner (wiadomo dzięki czemu), Tim Stokely, rocznik '83 ;)

 

Kopernik była kobietą przecież

 

 

 

45 minut temu, Alejandro Sosa napisał:

Ja nigdy nie dostawałem żadnego kieszonkowego. Miałem żarcie i w co sie ubrać... Jakieś 2 zł na cole i czipsy czasem poszło i tyle. 

I to mi wystarczało w zupełności. Nigdy nie miałem większych potrzeb dnia codziennego.

A my gryźliśmy tynk z ścian, jak było święto smarowaliśmy go gruzem i popijaliśmy wykwintną wodą z kałuży, a dziś te nastolatki chcą mieć kasę za samo oddychanie

Edytowane przez spacemarine
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rodzina i wiara to dwa czynniki, które wedle badań mogą coś jeszcze zdziałać, jeśli chodzi o ogólne tendencje destrukcyjne wpływające na młodych. Tak przynajmniej wynika z badań zebranych przez fundację mamy i taty.  Pomału nie ma, co liczyć na instytucje.

 

Tutaj inny przykład walki rodzica ze zidioceniem instytucjonalnym, powszechnym już za granicą.  Trochę dumy, że chłopaki mają polskie korzenie:

 

 

  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.