Skocz do zawartości

Kobieta, która wzięła ślub sama ze sobą rozwodzi się, postępujący cringe świata klaunów


mac

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, mac napisał:

panienka ma bardziej kwadratową szczękę niż czad z memów :D Kisnę dzisiaj.

 

Jakby nie miała kwadratowej szczęki to by się w sobie nie zakochała i za siebie nie wyszła, logiczne :D 

 

A rozwód też wiadomo dlaczego, przecież nie wytrzymała z partnerem, który ma zniewieściały charakter, kwadratowa szczęka to nie wszystko :D 

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Redbad napisał:

To jest nic! Najlepsze że ona ma fanów 😲 

 

Właśnie dlatego robi cały szum wokół siebie :) 

 

Przecież to jest tak bardzo proste. Ktoś tutaj już napisał, że ona handluje w necie produktami ze sobą. Ona jest produktem.

 

Te wszystkie idee o ślubie ze sobą, 100 płciach, to jest zwyczajny kreowany biznes i ideologia, kreowanie siebie - czyli produktu.

 

Ludzie, którzy w to "woke" gówno wierzą są zwyczajnie ciężko głupi, naiwni, zaburzeni psychicznie czy chorzy psychicznie.

 

Babeczka z posta jest prawniczką, to znaczy że coś tam w łepetynie ma. A jak ma, to wie, że dzisiaj marketing robi się szumem, obrzydzeniem, zgorszeniem, łamaniem granic i tabu, byciem szokującym etc. Robieniem takiego szumu zarabia miliony zapewne, a ile by zarobiła jako prawniczka? Całe życie musiałaby zasuwać, żeby mieć coś, co ma bardzo łatwo.

 

Jak ktoś siedzi w branży marketingu, to nie jest dla niego to ABSOLUTNIE NIC NOWEGO. Gorszącego - tak. Nowego - nie.

 

Jedna z gwiazdek porno dla spermiarzy, robiła content ze swoim ojcem na YT. Żaden hardcore. Po prostu ojciec polewa jej lubrykantem tyłek w majtach, który centralnie wypina prosto do kamery i chyba jakoś jej to masuje. Coś tam jeszcze robią, w klimatach seksualnych. Ona jeszcze coś tam mówi, że jest szmatą i cieszy się z tego. Tak, z ojcem. :) 

 

YT tego nie usunął, bo nie ma tam nic hardcorowego, chociaż to jest soft porno.

 

I co? I nic.

 

Spermiarze natychmiast polecą, są emocje, jest to gorszące, robią się wyświetlenia i miliony dolarów na koncie.

 

Tak to się robi. Chodzi tylko o pieniądze, władze i zdobywanie sławy, emocje.

 

Te laski są mądrzejsze od większości ludzkości - znaczącej większości. Moralność mają.. luźną. Ale to inna kwestia. Inna kwestia, bo to, co mają na kontach w zupełności poprawia im humor i tłumaczą to sobie, że to tylko praca. 

 

Nowoczesny marketing dla debili, po prostu. :) Te debile mają to kupować i się emocjonować w swoich pustych i żałosnych życiach - czy pozytywnie, że jest wyzwolona, czy negatywnie jaką jest szmatą - bez znaczenia. W końcu kupuje się emocje, śledzi się ją, chce się wiedzieć więcej i przede wszystkim - rozsyła w necie etc. Jak mówił Jabłonowski - roznieście nas jak gówno pod butem w Internecie.

 

Tyle.

Edytowane przez Messer
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Messer napisał:

Jak ktoś siedzi w branży marketingu, to nie jest dla niego to ABSOLUTNIE NIC NOWEGO. Gorszącego - tak. Nowego - nie.

Zgadzam się z Twoją diagnozą. Chciałbym tylko delikatnie uzupełnić temat marketingowy i informacyjny, dotyczący kontrolowania treści przekazywanych odbiorcom. U nas w kraju marketing częściowo reguluje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Nie można prowadzić już agresywnej promocji, nie można nie oznaczać artykułów sponsorowanych, nie można mieszać konsumentom w głowach zmyślonymi opiniami, ale jedynie przedstawiać ofertę faktyczną przedsiębiorstwa i działalności jakiejkolwiek. To, co napisałeś, czyli panienka prowadząca marketing oczywiście tak, ale nie ma nad tym kontroli. Jak zaznaczyłeś też puszcza się niektóre chore materiały, a inne usuwa. Na YouTube, jeżeli wstawisz kontekst wojenny w materiale nieedukacyjnym (bardzo naturalne odniesienie) to prawdopodobnie zablokują materiał, dojdzie do demonetyzacji (nie można mówić źle o pewnych grupach, posługiwać się pewnymi słowami, ale już można promować scam, soft porno, sprzedawać wodę po kąpieli na instagramie i tak dalej). Skrócę ten wywód do wniosku, że to idzie ze sobą w parze, czyli ona - patologia, która chce zarobić na kreowaniu skrajnych, ekstremalnych zachowań, ale jej się to umożliwia, publikuje w mediach głównego nurtu, obrzydza celowo rzeczywistość i łamie pewien standard.

 

A całe nasze życie opiera się na paradygmatach. Był paradygmat dwóch płci, teraz zmieniają na paradygmat 100 płci. Był paradygmat inżyniera, który obowiązywał bardzo długo w Polsce. A dzisiaj edukacją i prestiżem męskich zawodów się zwyczajnie gardzi. Nikt nie mówi, że chciałby być inżynierem, ale influencerem, sexworkerem lub innym "erem", żeby nie powiedzieć zerem z zasięgami. Takie paradygmaty nie zmieniają się przypadkiem. To wręcz duch pokolenia, duch czasu, ten zeitgeist.

 

Mnie to już nie rusza, ale nasze pokolenie wychowało się na Rambo, na gumie Turbo, Terminatorze, na Mydełku Fa, które leciało sobie w radyjku i na plaży, w takim mocno swojskim klimacie. Nikt nie słyszał o tym, że ktoś wziął ślub sam ze sobą, że 100 płci, że dziwka to zawód i prawidłowy styl życia.

 

Zwyczajnie nasza kultura stała się toksycznym szambem, filtr wymiany informacyjnej nie funkcjonuje, nie ma pośredników w selekcjonowaniu, kontrolowaniu i wydobywaniu esencji informacyjnej, a jeszcze kilka lat temu funkcję pełniły gazety, publicystyka na w miarę ok poziomie, reporterzy, wykształceni dziennikarze, prowadziło się wywiady i tak dalej. Dzisiaj tego nie ma, nie istnieje. Papkę celową, sponsorowaną serwują tzw. influencerzy, czyli znowu zgodnie z Twoim wywodem ludzie o luźnej interpretacji moralności.

 

Wychodzi na to, że komuś pozwala się zarabiać na jego materiałach, a innemu się nie pozwala przez określoną selekcję materiałów - YouTube, UOKiK na naszym podwórku i tak dalej.

 

A zatem jej ktoś pozwala zarobić, a komuś taką możliwość się odbiera poprzez system dopuszczania takich, a nie innych informacji. To, że ona może taką patologię wykorzystać w promocji siebie, rozpętać taki chaos i głupotę to tylko znak, w jakim chorym systemie funkcjonujemy, bo gdybyśmy funkcjonowali w innym to by nie mogła tego zrobić bez narażenia się na ostracyzm lub inne konsekwencje, właśnie filozoficzno - moralne, na ośmieszenie i utratę reputacji. Ona robi to, bo może, bo system w takim kierunku dryfuje. Im bardziej grubsza akcja, tym lepiej dla oglądalności.

 

W USA już były przypadki morderstw rodzinnych, żeby podbić wyświetlenia na TikToku. To się dopiero rozkręca. Ma być grubo, ma być mocno, ma być kontrowersyjnie, ma być wszystko chore dookoła, niemoralne, podłe, paskudne, masz to śledzić i się podniecać. Tak. Tak jest, ale to nie jej zasługa i nie jej wielkiej mądrości. Wykorzystuje warunki, które jej nadano. Dla mnie tutaj już zaczynają się głębsze schody filozoficzne.

Edytowane przez mac
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, mac napisał:

Wychodzi na to, że komuś pozwala się zarabiać na jego materiałach, a innemu się nie pozwala przez określoną selekcję materiałów - YouTube, UOKiK na naszym podwórku i tak dalej.

 

Jasne, że tak w zupełności się zgadzam i wiem o co chodzi.

 

Tylko czy to nie jest naturalny proces rozwoju - jak i technologii, i tej negatywnej strony "kapitalizmu" - chociaż lewak ze mnie żaden i kapitalizm obecnie też mamy w jednym z gorszych jego wydań, gdzie liczy się kto najgłośniej drze mordę, emocjonuje innych, robi wokół siebie najwięcej szumu, bo może - a jednocześnie dzięki temu może sprzedawać?

 

Dla przykładu - Jaś Kapela.

 

Facet teraz jest "zawodnikiem MMA". Oczywiście zawodnik z niego żaden, ale zarabia pieniądze nawet większe niż zawodowi fighterzy. Skończony kretyn, idiota, ćpun.

 

Ale ludzie i tak go chcą oglądać. Bo dlaczego nie? Zrobił wokół siebie szum bycia kretynem. Tak samo Najman. Ludzie się śmieją z Najmana, ale on na udawaniu kretyna (raczej udaje, tak stawiam), zrobił masę pieniędzy. Udawali ze Stanowskim jak to oni się nie lubią, a potem udostępnili ze sobą zdjęcia jak siedzą sobie i pewnie obgadywali tematykę biznesową. Ludzie lubią oglądać kretynów czy bulwersujące rzeczy - i chętnie za to zapłacą.

 

Normalny kierunek, w jakim idzie świat. Jak to powiedział Paździoch w jednym z filmików:

 

 

 

Nie powiedziałbym, że to jest kontrolowane "z góry" - po prostu ludzie mają potrzebę władzy, a dla władzy zrobią wiele. Co można regulować to się reguluje, ale wszystkiego - nie ma szans.

 

Niektóre ruskie soldaty jak weszli na Ukrainę to jakiś jeden gwałcił małego dzieciaka, nagrał to i sprzedawał w necie xD ot i najniższe poziomy rozwoju ludzkości. 

 

Patrz w przeszłość. Ludzie masowo ciągnęli za egzekucje, a nawet jak lud wybierał kogo uwolnić, to woleli tego Barabasza niż Jezusa. Taka jest tłuszcza.

 

Albo tutaj. Ludzie masowo zbierali się, żeby zobaczyć wieszanie słonia i cieszyli się pewnie tym. Ponoć ten słoń dusił się 30 minut.

 

1618941501_gdiodb_600.jpg

 

 

Takie coś chyba zawsze będzie się sprzedawało, dopóki istnieją ludzie na poziomie rozwoju zwierząt z buszu, czyli brać ile wlezie i zrobić wszystko, żeby samemu przetrwać.

  • Like 5
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Messer napisał:

Albo tutaj. Ludzie masowo zbierali się, żeby zobaczyć wieszanie słonia i cieszyli się pewnie tym. Ponoć ten słoń dusił się 30 minut.

Jak by nie można było uśpić, zastrzelić (jeśli już zabijać). W głowie mi się to kurwa nie mieści. Pokazowa egzekucji słonia... w jakim chorym umyśle powstał ten pomysł.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego nie zrobią dla atencji

 

 

Ta też dobra, kocha się w samolocie 737

https://www.dailymail.co.uk/femail/article-11825563/Im-sexual-relationship-PLANE.html

 

68379841-11825563-image-a-15_16780988701

 

Farbowane włosy przypadkowe

 

Tutaj na dwa baty

 

68379867-11825563-image-a-17_16780989237

 

Strach pomyśleć co się dzieje przy zgaszonym świetle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Messer napisał:

 

Jasne, że tak w zupełności się zgadzam i wiem o co chodzi.

 

Tylko czy to nie jest naturalny proces rozwoju - jak i technologii, i tej negatywnej strony "kapitalizmu" - chociaż lewak ze mnie żaden i kapitalizm obecnie też mamy w jednym z gorszych jego wydań, gdzie liczy się kto najgłośniej drze mordę, emocjonuje innych, robi wokół siebie najwięcej szumu, bo może - a jednocześnie dzięki temu może sprzedawać?

Porównam to do polskiej szkoły zarządzania i polskiej szkoły. Co wybierasz, jeżeli jesteś najlepszym uczniem w klasie. Chcesz siedzieć z najgorszym, czy z drugim najlepszym po Tobie? :) U nas wiadomo. Zawsze posadzą z najgorszym, żeby ściągnąć do dołu, nie do góry na zasadzie modelowania zachowań. Podobnie to, o czym rozmawiamy. Ludzie uczą już małpy korzystania ze smartfona i czego uczą? Przeglądania zdjęć w mediach społecznościowych, od czego małpki się uzależniają :D

 

Bóg pieniądz to obowiązuje od dawien dawna. Jedyny model funkcjonowania ludzkości. Nikt nie myśli nad innym, nad zmianami, transformacją długoterminową rzeczywistości w modelu jakościowym. Gdzie dyskusje, panele dyskusyjne z ekspertami, gdzie testowanie nowych systemów działania gospodarki i relacji handlowych, gdzie to wszystko? Nie ma, bo najlepszy uczeń wiecznie siedzi z najgorszym. Może tak ma być, nie wiem, jestem za cienki w uszach na to. Prawda jest jednak taka, że dzisiaj można wykorzystać wiele unikalnych możliwości na życie, zarobek i tak dalej. To uważam za coś dobrego. Nie uważam za dobre jednak wyłącznie rozwoju technologicznego, bez wprowadzenia w życie ludzkie filozofii moralności na najwyższym poziomie. O czymś zapomnieliśmy, jako ludzkość i to widać, czuć gdzieś w środku, coś niezapisanego.

26 minut temu, Jorgen Svensson napisał:

Jak tak dalej pójdzie to Tworki nie dadzą rady pomieścić wszystkich 😆 

Jestem zdania, że teraz w Choroszczy to siedzą normalni :D Cały świat to dom wariatów.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, spacemarine napisał:

Ta też dobra, kocha się w samolocie 737

 

Pouczający wątek - najpierw dowiedziałem się o istnieniu sologamii, a teraz, że jest coś takiego jak obiektofilia, odczuwanie popędu do przedmiotów.

Tutaj pan, który opisywał, że jest w związku ze swoim samochodem:

https://nypost.com/2022/06/03/im-in-a-relationship-with-my-red-chevy-heres-how-i-have-sex-with-the-car/

 

Co najbardziej szokujące, samochód miał mniej niż 15 lat jak zaczęli się spotykać. 😊

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Dworzanin.Herzoga napisał:

 

Pouczający wątek - najpierw dowiedziałem się o istnieniu sologamii, a teraz, że jest coś takiego jak obiektofilia, odczuwanie popędu do przedmiotów.

Tutaj pan, który opisywał, że jest w związku ze swoim samochodem:

https://nypost.com/2022/06/03/im-in-a-relationship-with-my-red-chevy-heres-how-i-have-sex-with-the-car/

 

Co najbardziej szokujące, samochód miał mniej niż 15 lat jak zaczęli się spotykać. 😊

 

"Back in 2018, a drunk Kansas man was arrested after trying to put his penis into the tailpipe of a parked car. Cops has to subdue the perp with a stun gun after he refused to stop ramming the vehicle. "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma idola bez fanów i odwrotnie, to jest jednoczesny proces i współtworzenie według indywidualnych potrzeb. Istnieje jeszcze potrzeba komentowania tego. Każdy w tym łańcuszku dostaje to czego chce.

 

„Rynek” się uwolnił i powiększył dzięki technologii, mechanizm stary jak świadomość człowiecza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.