Driver Posted March 27 Share Posted March 27 Może zacznę od wklejenia tekstu z Świeżakowni. Cześć koledzy. Zaglądam na forum już dobrych parę lat. Ile to ja już razy miałem coś napisać o swoim życiu. Ja 40 lat na liczniku, dwójka wspaniałych chłopaków . W końcu przyszła tragedia i nie mówię, że też nie z mojej winy. Rozpad małżeństwa jest coraz bliżej. W wolnej chwili napiszę całą historię w świeżakowni. Ach te nerwy, czuję ,że rozpadam się na tysiące małych kawałeczków. Nawet nie wiedziałem, że może to być tak wyniszczający stres. A więc stało się to w Piątek. Oczywiście byłem już po tygodniowej małżeńskiej ciszy. Czyli przechodzimy obok siebie, każdy robi swoje a w środku ból i żal dlaczego znowu to trwa. Było już po 17:00 więc chciałem żeby poczuła się trochę zazdrosna, psik perfum, nawet buty sobie wypastowałem. Rzuciłem tekstem „jadę na herbatkę” i wyszedłem. Wskoczyłem w auto, pojechałem do swojej roboty bo zostawiłem tam zakupiony akumulator, później powolutku do Inpostu po drugi Aku., jeszcze myjka, małe zakupy w spożywczaku i nagle dostaję telefon od swojej Pani. Ale co, wyszkolony przez samców Alfa nie odbieram i w głowie myślę niech sobie powkręca, będzie bardziej tęsknić. Dostałem jeszcze dwa połączenia – nie odebrałem. Wróciłem na swoje podwórko, cichutko wjechałem do garażu i zabrałem się za wymianę baterii w swoich zabawkach. Siedziałem i skręcałem tak z dwie godziny. Ps. Jestem w robocie. W każdej wolnej chwili będę dopisywał dalszą historię. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
PyrMen Posted March 27 Share Posted March 27 Rób jak uważasz.. jeśli ci zależy na dzieciach to możesz tak się chwilę pobawić. Po 10/15 latach każde małżeństwo to trup. (Ile można szarpać to samo mięso?) Osobiście szkoda by mi było czasu i chęci na takie gierki prowadzące do ew.przeruchan.. znanej na wylot cip..i. Rozumiem też, że możesz mieć więcej do stracenia niż inni i tylko na takie zabawy starczy ci jaj. Wszystkiego dobrego. 1 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
DOHC Posted March 27 Share Posted March 27 Trzeba szerszego rozeznania oraz genezy kryzysu, choć szczerze mówiąc można się sporo domyśleć patrząc na historie ze świeżakowni. 3 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pater Belli Posted March 31 Share Posted March 31 Dokładnie, bez opisania przyczyny oraz historii doradzanie może się skończyć. Zawsze warto się komunikować i chociaż że względu na dzieci warto się wysilić jeżeli dalej więcej łączy niż dzieli. Prawda zwykle leży po środku, a i tak zwykle problem leży po męskiej stronie. Zaniechanie, lenistwo, zmęczenie, brak chęci prowadzenia relacji, inicjatywa, decyzyjność itp itd. Kobiety są świetnymi "followersami" i słabo odnajdują się na pozycji lidera czy to w związkach czy pracy. Każda na tej pozycji stanie się wredną, zdziczałą sumą, bo robi to wbrew naturze. Jak nie ma jasno określonych oczekiwań i chęci współpracy to wtedy robi się balagan. Dorzućmy do tego historie z dzieciństwa i się robi gnój. Jak chce się mieć żar zamiast pożaru to ogień facet musi kontrolować. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lord Atroht Posted March 31 Share Posted March 31 Mimo wszystko, ja nadal czekam na dalszą część. Może po ujawnieniu większej ilości informacji, bracia będą mogli wyrazić bardziej lub mniej konstruktywną odpowiedź. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
michaltakitoataki Posted May 25 Share Posted May 25 Ciekawe jak się to skończyło, może rozpalił iskrę i zrobili kolejny miot dzieci? Poznaje zasady relacji damsko męskich od jakiegoś czasu a sam jestem z rodziny gdzie jest 4 dzieci, różnica między najmłodszą a najstarszym 14 lat a rodzice choć nastawieni jak typowe stare małżeństw to mieszkają razem z trójka już dorosłych dzieci.(drugi też powoli opuszcza gniazdo, bez lipy) Chyba tez bym tak chciał jeśli to możliwe w tych czasach. A może baba przyłapała go na pisaniu tu? 😁 Choć podejrzewam że może chodzić o słomiany zapał i zapomniał o forum, ale jeśli chłop jeszcze czyta forum to zachęcam do pisania. Sam zaczynam i nie chciał bym na drugim wpisie poprzestać. Pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miszka Posted May 25 Share Posted May 25 Użytkownik zarejestrowany 26 marca. Post z 27 marca. Ostatnia data logowania 27 marca. Chyba jednak zrezygnował. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atanda Posted May 25 Share Posted May 25 Wrócił z herbatki i dostał w domu herbatkę z cykutą 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
gaźnik Posted May 26 Share Posted May 26 Miał być bejt w odcinkach, ale się skończyła wena. Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoeBlue Posted May 26 Share Posted May 26 Driver. Prosimy o ciąg dalszy, chyba że twoja lepsza połowa skróciła cię o głowę albo co innego. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts