Skocz do zawartości

Dzisiejszy koszt treningu


Pocztowy

Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, SamiecGamma napisał:

To po prostu ładna męska sylwetka

Oj znowu ta logika i umizgi do granicy normy.

Ładną sylwetkę mają pływacy.

Szeroką klatę.

Y i V

 

Teraz Bardziej ładne jest czerwone farrai czy żólciutkie lambo???

RETORYCZNE.

Oba są ładne jeżeli się komuś podobają.

Ale czy ekonomiczne?

....dla posiadacza biedronkowej pensji raczej nie.

 

ZROZUM w końcu, dla kobiet piękno(miłośc) to OPORTUNISTYCZNY BILANS ZYSKÓW/KOSZTÓW/STRAT jednocześnie.

 

Żóltoczerwone ferrarolambo tanie w zakupie drogie w sprzedazy mało pslące ślodko pierdzące szybko jadące ale tak aby nie wypadlo z zakrętu i każdy ma zazdrościć ale nikt nie może ukraść.

UNREAL.

 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pocztowy nie wiem ile ważysz.

 

Zakładam, że na masie potrzebujesz 2,2g białka na kg/doba, ~5 węgli, i 1tłuszczu i zgaduje, że 80/5kg.

 

Czyli 175białka/400węgli/80tłuszczu.

 

250g wołowiny (pomijam już, że mięso codziennie jest niezdrowe) - 65g białka

/

paczka ekologicznych nóżek 500g (z kośćmi,15zł) ilość białka podejrzewam podobna.

 

 

kaszy/ryżu/zboża 500g - ~75g węgli x5 = 380g ,~7g białka/100gx5 = 25g białka ale że roślinne dzielimy na pół to jest go w zaokrągleniu 15.

10jaj - średnio 8 gramów białka na jajko - 80g.

 

Węglowowdany z warzyw ja jem kilogram warzyw dziennie mają one około 5g węgli na 100g czyli 50 węgli.

 

Tłuszczu nie liczę osobiście popijam oleje rotacyjnie + te na których przyrządzam posiłki codziennie więc jest pod dostatkiem a jak pod koniec dnia jeszcze siądzie kieliszek oleju lnianego albo z konopii albo z awokado to jest 2 razy więcej niż mi potrzeba, butelka oleju starczy na długo.

 

Białko -145 pochodzenia zwierzęcego + 40 roślinnego = 185

Węgle - 430

Tłuszcz- Za dużo ale zdrowe pije.

 

Tak więc masz :

 

 

Mięso (,którego nie jem codziennie) - 15/20zł

Warzywa - 30zł

Węgle - 5zł (gdybym jadł chleb zawyżyłby tą kwotę dwukrotnie..)

Woda- 5

 

Gdzie ci jest potrzebne coś więcej poza jabłczanem kreatyny i być może bcaa? Ja wiem, że im więcej suplementów tym bardziej zmaksymalizujesz efekty ale nie narzekaj wtedy, że drogo.

 

Znam dużo osób, które latają na siłownie i nikogo kto by tyle wydawał, kup sobie lepiej jakiś dobry kolagen, wspomniane bcaa, multiwitaminę, kreatyne sobie bierz taką jaką uważasz za najlepszą ale te rzeczy chociaż masz na dłużej i dalej zmieścisz sie poniżej 300-400 miesięcznie.

 

A trenera nadal uważam za generalnie niepotrzebnego za dużo rzeczy dzisiaj jest na YT.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, wielebny93 napisał:

Może i bym zastosował ilości białka do wagi mojego mięcha, ale boję się, że obwody staną w miejscu.

"Masę" jak i "rzeźbę" budujesz kaloriami a nie ma nic lepszego przy treningu oporowym jak węglowodany:).

Jeśli chodzi o "białko" to należy zadbać o prawidłową podaż aminokwasów egzogennych. Całą resztę organizm wytworzy sobie sam. Korzystając z pozostałych makro oraz mikro składników.

 

8 godzin temu, wielebny93 napisał:

i trening, musisz uszkadzać włókna, dieta bez treningu to co najwyżej sama masa podskoczy, obwody no to tak średnio bym powiedział, a nie taki jest cel

(właśnie domówiłem 20kg żelastwa, tak dobić wszystko na ostatniej serii, na fbw jestem)

 

To odwiedź kanał Sebastiana Kota który redukcję 

 robił tylko i wyłącznie na diecie:).

- dieta

- regeneracja

- trening.

Taka jest właściwa kolejność.

 

8 godzin temu, Pocztowy napisał:

Teraz mam 68,5 kg wagi.

 

A procentowy udział tkanki tłuszczowej?

 

 

 

8 godzin temu, wielebny93 napisał:

Jeśli to co piszę Baca to prawda, to można zjechać z ilości białka.

 

Wystarczy "proch" stosować jako np. zamiennik posiłku gdy nie mamy na niego czasu(praca, studia, szkoła). Czasami tak robię 50 gram owsianki, 20 gram "prochu", garść bakalii, szklanka mleka. Wszystko ładuję do blendera i piję sobie takiego "szejka". Natomiast według mnie nie ma co dopychać się na siłę. Organizm i tak tego nie wykorzysta a reszta pójdzie na mocznik i do pisuaru :).

 

Pamiętaj że firmą zależy na sprzedaży jak największej ilości towaru. Dlatego ponad dekadę temu "modne" było stosowanie w suplementacji kreatyną tzw. fazy wysycenia. Czyli przez pierwsze dwa tygodnie 20 gr kreatyny dziennie. Później badania wykazały że organizm w zależności od masy mięśniowej jest w stanie przyswoić 5-10 gr kreatyny dziennie. Cała reszta jest metabolizowana do kreatyniny i wydalana wraz z moczem :).

8 godzin temu, Tornado napisał:

Deputat węglowy?

 

Koks :).

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Iceman84PL napisał:

Nie brało sie żadnych wspomagaczy a raczej ćwiczyło się na sucho

 

O tu się nie zgodzę. Pamiętam lata 90-te "Ruska meta" szła na tony a "grecka deka" lała się litrami :).

 

Oczywiście oficjalnie każdy formę robił na ryżu i kurczaku. Tylko że dupa jak durszlak ;).

 

Sklepowych suplementów po prostu nie było na rynku lub były bardzo drogie. W przeliczeniu do zarobków.

6 godzin temu, matthewx napisał:

Jeszcze nie tak dawno temu chłopaki na siłowniach brali standardowo meta + omka, o odblokach nikt nie słyszał i szło :).

 

Dobrze pamiętam te szalone czasy:). Kumpel kupił sobie raz "setkę" "ruskiej mety". Nie miał zielonego pojęcia co i jak. Zjadł wszystko w tydzień i skończyło się kilku dniową sraczką :).

6 godzin temu, SamiecGamma napisał:

Masz Ty styczność ze współczesnymi młodymi kobietami?

 

Mam od 200 do 300 zł/h ;).

 

K.urwa na siłownie chodzić aby się babonom podobać. Musiałoby mnie ostro pierdolnąć :).

Edytowane przez Baca1980
  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Pocztowy napisał:

Nigdy bym się nie spodziewał, że trening jest tak cholernie drogi.

 

Zanim wziąłem się za to na poważnie myślałem, że wystarczy kilka dych za karnet na siłownie i 200 zł miesięcznie za suple.

 

Wstępnie kosztorys wygląda w ten sposób:

 

- dobrego internetowego trenera można znaleźć za około 500 zł/miesięcznie, ale ceny mogą być różne i jest sporo partaczy. Według mnie taka kwota wystarczy jeśli umie się szukać. Moja koleżanka, która zarabia ciałem wydaje na samego trenera 3000 zł miesięcznie!

- karnet na siłownie 160 zł

- 2300 g dobrego białka obecnie jakieś 240 zł, jeszcze niedawno kupowałem za 300 zł! Dziennie zużywam 90 g w dzień treningowy i 70 g w dzień nietreningowy. Przy większej wadze zużycie na pewno będzie przekraczać 100 g dziennie

- dobry towar gaszący głód na redukcji jakieś 200 zł miesięcznie, ja bym bez tego nie dał rady ciągnąć na takich niskich kaloriach, moim zdaniem niezbędne

- kreatyna 100 zł za 500 g, dzienne zużycie minimum 10 g

- plus cała kupa innych nieoczywistych suplementów, ciężko mi ocenić ile wychodzą miesięcznie, bo jeden kupuje częściej inny rzadziej

 

Na moim etapie miesięczny koszt to jakieś 1300-1400 zł?

 

Dla jednego drogo dla drugiego tanio, dla mnie do udźwignięcia, ale pod koniec miesiąca zostaje zauważalnie mniej na koncie. Takie pieniądze ludzie płacą za wynajem mieszkania we dwójkę. 

 

W ciągu roku ponad 15 tysięcy za samo sensowne ganianie na siłkę.

 

Wiadomo, że można chodzić rekreacyjnie za ułamek tej kwoty, ale ja mówię o dobrze prowadzonym treningu, gdzie co dwa tygodnie patrząc w lustro widać efekt.

 

Samorozwój jest kosztowny jak ja pierd..., nie radze ani się zapuszczać ani być brzydkim, bo na odwrócenie efektów wydacie kupę siana.

 

Kiedyś sport był chyba czymś tanim, a teraz? Przeciętniaka może nie być stać, żeby chociaż tyle ze sobą zrobić.

To co napisałeś potwierdza odwieczny trójkąt dobrze-szybko-tanio. 

Chcesz mieć szybkie efekty to płac....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzucę danymi z wujka google

 

przykładowe źródła białka

 

kurczak 100 g - 31g białka(zwykle lekko można dziennie jeść 200-300g)

wołowina 100g - 26g białka

jaja 100g - 13g( jajko klasy m ma około 50g)

orzechy włoskie 100 g - 15g białka(zwykle garsc 25-35g starcza)

dorsz 100g - 18g białka

skyr 100g - 10g białka

 

mając 80kg i robiąc "przeciętną dietę" masz

 

kurczak 200g - 62g białka

wołowina 100g - 26g białka

jajka 2 sztuki - 13g białka

orzechy włoskie garść(niech będzie to 33g) - 5g

dorsz 200g - 36 g(dobre źródło uzupełnienia kreatyny)

skyr małe opakowanie 150g - 15g

 

masz 157g białka, dodatkowo kolejne 15-25g dochodzi z produktów typu płatki, makarony oraz inne "uzupełniacze" wychodzi 2.1-2.3 g dla gościa który waży 80kg  i to nie uwzględniając beztłuszczowej masy ciała. Ja to osobiście wręcz na siłę szukam alternatyw węglowodanowych(o ile nie jestem w danym momencie na keto) żeby wywalić zbyt dużą podaż białka w diecie ...

 

ps. dodatkowo dzięki wołowinie i dorszowi nie musisz brać więcej niż 1 miarka 5g kreatyny bo masz wtedy ponad 100% "możliwości wykorzystania" 

Edytowane przez hatejoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekaj czekaj, w ciągu dwóch tygodni masz 11x40 minut cardio i 8 treningów siłowych przy 1750 kcal? No no no, ciekawe kto Ci to układał. xD

A regeneracja, mówi Ci to coś? Zajedziesz swój układ nerwowy, hormonalny a poziom kortyzolu wypierdoli na orbitę Jowisza, co spowoduje, że nawet Twój ujemny bilans kaloryczny nic nie da, bo hormony rozwalone. Jeśli już musisz rzeczywiście zrzucać i chcesz być na redukcji, to keto jest najlepszą opcją i to nie dlatego, że jesz ile chcesz a chudniesz, bo żadna cudowna dieta tak nie działa, ale jest łatwiej przez nią przejść bo masz lepszą sygnalizację w ciele na poziomie hormonów greliny/leptyny. Poza tym chyba jesteś początkujący, tak? Tak wnioskuje, skoro chciałeś wydawać na trenera by Ci ćwiczenia pokazywał. I bierzesz do tego Johimbine? XD Nie no kurwa panie, tu jest połowa rzeczy do zmiany, bo wydasz masę hajsu, rozwalisz zdrowie, no ale siłą rzeczy te 5 kg będziesz miał mniej, nie wiem czy gra warta świeczki :D Co do kwestii żywieniowych, to już koledzy odpowiedzieli wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jestem osobą powracającą do ćwiczeń po wielu latach przerwy.

 

Pół roku ćwiczę, trening oporowy x3 w tygodniu + aerobowy (zone 2/3 cardio) x2 w tygodniu. Wiem wiem, bieganie nie współgra budowaniu tkanki mięśniowej

Na karnet nie wydaję, ponieważ z pracy mam multisport. Stare buty (większość ćwiczeń i tak w skarpetach wykonuje), stare koszulki i sprane spodenki.

Obecnie suplementuje jedynie białko (nie jest tak łatwo na samych roślinach dobić odpowiednią ilość).  Zapewne włączę kreatynę + B12/D3.

Generalnie, suple to może 5-10% sukcesu.

Tak więc największy koszt, jaki ponoszę, to to, by się zebrać niemal każdego dnia i ruszyć dupę, nie oczekując efektów jakie wielu "fake natties" prezentuje.

 

A nawet jeśli miałbym płacić za przerzucanie żelastwa/ruszenie dupy sprzed monitora pół pensji - to bym to robił. Bo mało co jest równie wartościowe, co zdrowie fizyczne. W zdrowym ciele zdrowy duch.

 

A i właśnie! Pamiętajcie panowie!

Bicki, tricki, jak najszersze najszersze - wiadomo, super to mieć. Ale najważniejszy mięsień w naszym ciele - serce - też wymaga przetrenowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.03.2023 o 22:18, Pocztowy napisał:

Teraz mam rozpisane w ciągu 14 dni 8 ciężkich treningów siłowych i 11 x 40 minut cardio przy 1750 kcal. 

 

Nie daje rady zrobić treningu w 100% czasowo, bo jest tego sporo, ale fizycznie bym uciągnął.

 

Co dwa tygodnie jestem zwykle ponad 1 kg na minusie, przy wadze około 70 kg / 178 cm jeśli schodzi sam albo prawie tylko sam tłuszcz, to w lustrze to widać. 

 

Dodatkowo na redukcji urósł mi bicek, 2 cm w pierwsze dwa miesiące, później już nie mierzyłem. Przy okazji zszedł tłuszcz z rąk, więc efekt spotęgowany.

 

W dniu 29.03.2023 o 21:14, Baca1980 napisał:

Spokojnie. Tak z ciekawości jaki masz ujemny dzienny bilans kaloryczny?

 

 

Nie mam pojęcia, możesz wrzucić w kalkulator kalorii to co rozpisałem jak masz jakiś wiarygodny. Teraz mam 68,5 kg wagi.

 

Bieżnia mi pokazuje utratę jakichś 400 kcal przy każdym biegu.

 

Pewnie wielu nie zdaje sobie sprawy jakie morze supli jest potrzebne, żeby normalnie funkcjonować przy takim trybie życia.

Nie znam się na treningach chłopaki @Baca1980 @Król Jarosław I ale poprawcie mnie bo chyba coś poszło nie tak:

178 wzrostu 70 kilo i chłopak jest na redukcji?

Ja mam też 178 i ważę 85 kg mam 7-8 kilo nadwagi i rozumiem że z tego mogę robić rekompozycję, ale z 70 kilo przy tym wzroście?

Co @Ceranthir słusznie zauważył.

 

W liceum miałem wagę 75-73kg i wyglądałem świetnie sylwetka zdrowa i estetyczna.

 

Może tu nie chodzi o wagę tylko o budowę ciała jaką kolega ma barki wąskie i biodra szerokie an przykład i to może sprawiać niechciane wrażenie wizualne.

 

Serio jak sobie fizycznie siebie nie wyobrażam w wadze poniżej 70 bo to by wyglądało niezdrowo a tu mój wzrost i redukcja z niedowagi?

 

@Pocztowy jak masz opcję wklej swoją fote bez twarzy oczywiście, tego typu man-male-city-building.jpg

fotka z googli

oczywiście przodem bez koszulki jeśli nie masz nic przeciwko

 

Bo może na przykład wystarczyłoby rozbudować plecy i barki i wyprasować brzuch a przy tym nie katować się takim trybem ćwiczeń.

 

Edytowane przez Maszracius_Iustus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Maszracius_Iustus napisał:

Nie znam się na treningach chłopaki

 

Może mieć budowę np. skinny fat.

 

Gdzie mimo "prawidłowej" wagi wg. BMI jest tłusto w obrębie tali.

Dlatego obecnie stosuję się bardziej BF% oraz obwody mierzone fałdomierzem.

 

 

 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej od cyferek liczy się wygląd.

 

Ja jestem typowym ektomorfikiem, który startował z prawie 80 kg i bynajmniej nie składałem się głównie z mięśni.

 

Teraz moja sylwetka wygląda w 100% normalnie, dopiero jak postawisz mnie obok jakiegoś przedmiotu, to na zdjęciu jest widoczne, że jestem "mały", ale sam wygląd sylwetki jest jak najbardziej ok.

 

Jestem szczupły, brzuch płaski, z lekkim zarysem mięśni, barki rozbudowane.

 

Dlaczego jestem dalej na redukcji mimo takiej wagi?

 

Bo startowałem z 78 kg (duży bf) i naprawdę trzeba dać do pieca, żeby wyciąć to całe cholerstwo, które się nazbierało przez ostatni rok. 

 

Są resztki tłuszczu na podbródku i w talii, żebym wbił na mase musi być sama skóra na żuchwie.

Edytowane przez Pocztowy
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.