Skocz do zawartości

Doigrałem się: romans, możliwa zemsta jej męża, co robić?


Kamil0s

Rekomendowane odpowiedzi

No cóż, dymałeś jego żonę, pewnie liczyłeś się z konsekwencjami.

Pomijam fakt, że dla mnie to bardzo słabe dymać zajętą kobietę, ale nie o tym.

Chciałeś dreszczyku emocji to teraz garda wysoko.

Jak zacznie przeginać (czytaj nachodzić, nękać, stale grozić) to zgłoś na policję, tyle w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób tak jak pisze @MM_ i @Wolumen.

 

Też miałem romans. Romans niszczy, nie polecam. 

 

To że pukałeś cudzą żonę absolutnie nie odbiera ci prawa do obrony. Niektórzy tutaj chyba chcą abyś teraz stał się Chrystusem i dobrowolnie odpokutował swoje winy. Najlepiej się ukrzyżuj albo daj zajebać mężowi kochanki. Wówczas będą ludziska zadowolone. Co za ułuda. 

 

Przecież to jest głupota takie myślenie. 

 

Zbieraj wszystkie wiadomości od niego, archiwizuj. Zgłoś na policję jak będzie ci groził pobiciem. Na policji powiedz od razu, że ruchales jego żonę, nie ściemniaj że nie wiesz o co chodzi. Możesz ruchac jego żonę i córkę nawet razem jeśli tak same chcą. 

 

To forum jest bardzo zróżnicowane pod względem poglądów. Wiele osób tutaj jest wolnościowa jeśli chodzi o gospodarke (precz z regulacjami państwa i socjalem) ale pod względem światopoglądowych już tej wolności nie przejawiają (moja kobita = moja własność). 

Edytowane przez RealLife
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, niemlodyjoda napisał:

 

PS Hitem są dla mnie odpowiedzi w tym wątku ziomków, którzy najpierw sami skamlali jakie baby to nie są koorwy, niedobre itp. itd., sami po rozwodach albo zdradzeni, a teraz piszący że to w sumie nic złego XDDDDDDDDDDD

Bo to jest ta męska solidarność, która tak naprawdę dla większości padlinożerców kończy się, kiedy na horyzoncie pojawia się fajna babka, a teraz to już nawet bez względu czy wolna czy zajęta:))

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Wolumen napisał:

Sprowokowałbym gościa celowo, zeby się mocno podłożył pod jakiś gruby paragraf  a wtedy bez żalu bym mu wytoczył sprawę/zgłosił na policję.

Najlepiej, żeby to był paragraf ścigany na wniosek pokrzywdzonego, to bym go jeszcze upodlił aby mnie błagał o wycofanie wniosku.

Fantastyczne rady. Po chuj ma go dalej upodlić? Już nie za dużo zrobił? Dajesz cudowne rady autorowi, który wyruchał cudzą żonę.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kamil0s - jeśli masz dowody na groźby, smsy, wpisy na komunikatorze, nagranie rozmów to złóż do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa (z 190 kk).

 

Jak go policja wezwie na przesłuchanie to ochłonie, a kto wie może sprawa zakończy się w sądzie i jakiś wyrok wyłapie, to skutecznie powinno go ostudzić.

 

Groźby karalne są czynem zabronionym, w przeciwieństwie do ruchania cudzych żon ;) 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, RealLife napisał:

Zrób tak jak pisze @MM_ i @Wolumen.

 

Też miałem romans. Romans niszczy, nie polecam. 

 

To że pukałeś cudzą żonę absolutnie nie odbiera ci prawa do obrony. Niektórzy tutaj chyba chcą abyś teraz stał się Chrystusem i dobrowolnie odpokutował swoje winy. Najlepiej się ukrzyżuj albo daj zajebać mężowi kochanki. Wówczas będą ludziska zadowolone. Co za ułuda. 

 

Przecież to jest głupota takie myślenie. 

 

Zbieraj wszystkie wiadomości od niego, archiwizuj. Zgłoś na policję jak będzie ci groził pobiciem. Na policji powiedz od razu, że ruchales jego żonę, nie ściemniaj że nie wiesz o co chodzi. Możesz ruchac jego żonę i córkę nawet razem jeśli tak same chcą. 

 

To forum jest bardzo zróżnicowane pod względem poglądów. Wiele osób tutaj jest wolnościowa jeśli chodzi o gospodarke (precz z regulacjami państwa i socjalem) ale pod względem światopoglądowych już tej wolności nie przejawiają (moja kobita = moja własność). 

Ale tutaj nie chodzi o to, ze nie ma prawa do obrony. Jeżeli mu groził to niech zgłasza na policje. Zygać mi się chce, jak czytam rady, żeby dalej prowokować tego męża. "Dalej będę Ci ruchać żonę" - kurwa cudowna rada.  Większość z nas przeżywa różne rozstania (krótkie, długie związki) i wiecie jak wtedy działa nasza głowa. Facet dowiedział się, że @Kamil0s maił romans z jego żoną, to myślicie, że kurwa jak może zareagować. Świat mu się zawalił pewnie, psycha siadła, godności nie ma, poczucie własnej wartości jebło z hukiem, a niektórzy dalej chcą go prowokować i dobijać. Chuj z żoną, autor też zjebał bo dopuścił do tego. A mąż złamał prawo grożąc i powinien ponieść tego konsekwencje.

  • Like 7
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, antyrefleks napisał:

Bo to jest ta męska solidarność, która tak naprawdę dla większości padlinożerców kończy się, kiedy na horyzoncie pojawia się fajna babka, a teraz to już nawet bez względu czy wolna czy zajęta:))

 

Dokładnie. Masz poczucie własnej wartości, jakieś cel w życiu to zostaw szmaty, które dają na boki na szkodę innego faceta. Jak to mawia kumpel „na śmietniku go nie znalazłem”.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Wolumen napisał:

Nie ma w tym kraju przepisu, który by zabraniał mieć romansu z mężatkami.

 

- mąż: wybaczę ci kochanie, tylko idź złóż donos na policję na tego xxxx.

- chlip, chlip panie policjancie. Ten pervers mnie molestował/zgwałcił,

- wstydziłam się wcześniej powiedzieć ale w końcu mąż się domyślił...

 

;)

 

 

 

 

 

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz konto na forum od 2016 roku a odpierdalasz takie akcje? 

Człowieku my propagujemy na forum zasady i granice, których nie powinno się przekraczać. 

Jedną z nich jest nie ruszanie zajętych kobiet. 

Gdyby mężczyźni byli ze sobą solidarni to kobiety lepiej by się prowadziły i nie było by kurestwa. 

Jednak tacy jak ty mają gdzieś zasady bo cipa przesłoniła oczy. 

Teraz wracasz z podkulonym ogonem bo trzeba stanąć oko w oko z problemem, przy którym ty masz wielki udział. 

Gdy przychodzi do wzięcia odpowiedzialności to te wszystkie Alfy sralfy płaczą co robić😆🤦‍♂️

Dla mnie osobiście jesteś nic nie wart. Gardzę takimi cwaniakami, którzy myślą, że ich konsekwencje nie dotyczą. 

Miło by Ci było gdyby jakiś fagas obrabiał żonę za plecami? 

Dołożyłeś swoje trzy grosze do tego pierdolnika a później płacz dlaczego ten świat jest taki zły. 

 

Wstyd! 

Temat na ścianę hańby. 

 

 

  • Like 18
  • Dzięki 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, piti said:

Ale tutaj nie chodzi o to, ze nie ma prawa do obrony. Jeżeli mu groził to niech zgłasza na policje. Zygać mi się chce, jak czytam rady, żeby dalej prowokować tego męża. "Dalej będę Ci ruchać żonę" - kurwa cudowna rada.  Większość z nas przeżywa różne rozstania (krótkie, długie związki) i wiecie jak wtedy działa nasza głowa. Facet dowiedział się, że @Kamil0s maił romans z jego żoną, to myślicie, że kurwa jak może zareagować. Świat mu się zawalił pewnie, psycha siadła, godności nie ma, poczucie własnej wartości jebło z hukiem, a niektórzy dalej chcą go prowokować i dobijać. Chuj z żoną, autor też zjebał bo dopuścił do tego. A mąż złamał prawo grożąc i powinien ponieść tego konsekwencje.

 

W sumie się zgadzam. Podkurwianie męża (choć teoretycznie faktycznie wolno mu ruchać dalej jego żonę o ile ta żona ma taką ochotę) jest zbyteczne. Natomiast autor ma niezbywalne prawo do obrony. To zostaje. Trochę taki kompromis w sprawie. 

3 minutes ago, Iceman84PL said:

Masz konto na forum od 2016 roku a odpierdalasz takie akcje? 

Człowieku my propagujemy na forum zasady i granice, których nie powinno się przekraczać. 

Jedną z nich jest nie ruszanie zajętych kobiet. 

Gdyby mężczyźni byli ze sobą solidarni to kobiety lepiej by się prowadziły i nie było by kurestwa. 

Jednak tacy jak ty mają gdzieś zasady bo cipa przesłoniła oczy. 

Teraz wracasz z podkulonym ogonem bo trzeba stanąć oko w oko z problemem, przy którym ty masz wielki udział. 

Gdy przychodzi do wzięcia odpowiedzialności to te wszystkie Alfy sralfy płaczą co robić😆🤦‍♂️

Dla mnie osobiście jesteś nic nie wart. Gardzę takimi cwaniakami, którzy myślą, że ich konsekwencje nie dotyczą. 

Miło by Ci było gdyby jakiś fagas obrabiał żonę za plecami? 

Dołożyłeś swoje trzy grosze do tego pierdolnika a później płacz dlaczego ten świat jest taki zły. 

 

Wstyd! 

Temat na ścianę hańby. 

 

 

 

Dobrze wypolerowales zbroje.

Woskiem czy biała pastą do butów? 

  • Like 1
  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, piti napisał:

Ale tutaj nie chodzi o to, ze nie ma prawa do obrony. Jeżeli mu groził to niech zgłasza na policje. Zygać mi się chce, jak czytam rady, żeby dalej prowokować tego męża. "Dalej będę Ci ruchać żonę" - kurwa cudowna rada.  Większość z nas przeżywa różne rozstania (krótkie, długie związki) i wiecie jak wtedy działa nasza głowa. Facet dowiedział się, że @Kamil0s maił romans z jego żoną, to myślicie, że kurwa jak może zareagować. Świat mu się zawalił pewnie, psycha siadła, godności nie ma, poczucie własnej wartości jebło z hukiem, a niektórzy dalej chcą go prowokować i dobijać. Chuj z żoną, autor też zjebał bo dopuścił do tego. A mąż złamał prawo grożąc i powinien ponieść tego konsekwencje

 

Pięknie wyjaśnione. Ale za moment pojawią się samcy alfa, którzy napiszą "ruchać, obserwować". Ja nie wiem co trzeba mieć w bani, nasrane czy jak. 

Czasem mam wrażenie, że niektórzy tutaj to trolle, albo cipkę widzieli jedynie na pornhubie i podbijają sobie ego na anonimowym forum jacy to oni samce alfe, każdy po kolei powinien lepe zebrać za takie rady.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, MM_ napisał:

 

Dokładnie. Masz poczucie własnej wartości, jakieś cel w życiu to zostaw szmaty, które dają na boki na szkodę innego faceta. Jak to mawia kumpel „na śmietniku go nie znalazłem”.

Pieknie napisane, ale zycie zyciem :) Sa faceci dla ktorych zycie to ruchanie i nic wiecej sensu nie ma. Na forum juz tyle postow na ten temat powstalo i to od madrych braci. Pozniej wychodzi, ze to wszystko to walenie glowa w mur.

 

 

Problem z malzenstwami (ale nie tylko, bo moze chodzic tez o zwykle zwiazki) z perspektywy faceta jest taki. Ze kobieta ma społeczne wsparcie za soba i bardzo silna chec dbania o swoje dobre imie i reputacje.

 

Dlatego pukniecie cudzej zony to nie tylko przyklepanie rozpadu zwiazku malzenskiego (co jest sygnalem dla meza, zeby sie ewakuowal), ale moze tez spowodowac, ze taka mezatka bedzie pozniej oczerniac swojego meza za zaistniala sytuacje, przerzucajac na niego wine za rozpad malzenstwa, przez co ona musiala go zdradzic. Jak w tym memie: "zdradzil cie? Co za cham. Zdradzilas go? Ale musial byc niedobry".

 

Ktos wyzej napisal suka nie da pies nie wezmie. Okk. Ale problem jest w tym, ze w przypadku zdrady kobiety skutki sa szersze, bo powiedzcie bracia, ktora kobieta przeprosila was za zdrade? :) Od razu uruchamiaja sie mechanizmy obronne ego, szereg manipulacji i kochanie, to twoja wina, ja bylam zmuszona to zrobic :D 

 

 

 

A tak jeszcze dodam, co do tego prowokowania. Od tego krotka droga do tzw. afektu. Dales autorze tematu dupy (choc myslales, ze dano jej tobie), wiec teraz masz mocny orzech do zgryzienia. Tak na marginesie zdrada to czesto pokazanie misiowi, ze chce sie od niego odejsc. Obrzydzenie mu siebie.

  • Like 2
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, niemlodyjoda napisał:

W przyrodzie są dwa gatunki mięsożernych (w uproszczeniu)_ - łowcy i ścierwojady.

Ładna analogia :)

 

Jednak w przyrodzie jest ze ścierwojadów jakiś pożytek. Nawet spory.

W społeczeństwie pożytku z nich realnie tyle, co z kozła mleka.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, RealLife napisał:

(moja kobita = moja własność). 

 

Podobnie jest z moimi pieniędzmi. Wara innym od nich w tym państwu :).

 

52 minuty temu, RealLife napisał:

To że pukałeś cudzą żonę absolutnie nie odbiera ci prawa do obrony. Niektórzy tutaj chyba chcą abyś teraz stał się Chrystusem i dobrowolnie odpokutował swoje winy. Najlepiej się ukrzyżuj albo daj zajebać mężowi kochanki. Wówczas będą ludziska zadowolone. Co za ułuda. 

 

Nikt tu nie piszę o tym że ma się podłożyć. Tylko że powinien być świadomy konsekwencji swoich czynów. Jak chcę to niech idzie na policję lub się n.apierdala :).

Edytowane przez Baca1980
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Wolumen said:

Sprowokowałbym gościa celowo, zeby się mocno podłożył pod jakiś gruby paragraf  a wtedy bez żalu bym mu wytoczył sprawę/zgłosił na policję.

Najlepiej, żeby to był paragraf ścigany na wniosek pokrzywdzonego, to bym go jeszcze upodlił aby mnie błagał o wycofanie wniosku.

Nie rozumiem po co to eskalować, gość coś tam popisał, postraszył, co praktycznie w 100% przypadków kończy się na pisaniu. Wyrzuci co mu leży na wątrobie i poczuje się lepiej. Jak ktoś ma zamiar coś Ci zrobić to nie straszy tylko robi. Że też Ci się chce 🤦 przecież to o czym piszesz, policja, sądy, fuck, to całe dnie wyjęte z życia na jakąś bezsensowną sprawę która już w tym momencie powinna być przeszłością. Nie wiem, ja nie mam tyle czasu do zmarnowania. Wolę w tym czasie zrobić coś co mi da jakąś korzyść i wyjdzie  na dobre. Trening, książka, praca, analiza tego czym się zajmuję itp. generalnie rozwój, a nie taplanie się w gównie.

 

Z typem tej lambadziary co u mnie pracowała mogłem zrobić to samo, tym bardziej że miałem na CCTV i świadka jak wbija mi z łapami do auta, tylko po co? Żeby później spotykać zjeba gdzieś na sądowym korytarzu? Fuck, ludzie, kto ma na to czas?

 

Mi się nie chciało 2h poświęcić na zeznania na policji, miałem bardziej produktywne rzeczy do zrobienia w wolnym czasie. Tyle w temacie, stay calm.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, RealLife napisał:

 

W sumie się zgadzam. Podkurwianie męża (choć teoretycznie faktycznie wolno mu ruchać dalej jego żonę o ile ta żona ma taką ochotę) jest zbyteczne. Natomiast autor ma niezbywalne prawo do obrony. To zostaje. Trochę taki kompromis w sprawie.

Ruchanie cudzych żon nie jest karalne, to prawda. Tylko czy taki seks jest więcej wart od świętego spokoju/czystej głowy? Zawsze gdzieś z tyłu głowy pojawią się w pewnym momencie myśli, a co jak się mąż dowie, lub zacznie gryźć sumienie, czy właśnie nie dołożyłem się do spierdolenia cudzej rodziny? I wtedy zaczynasz tracić energię. Nie lepiej znaleźć wolnej kobiety i wtedy mamy świadomość, że nikogo nie krzywdzimy. Postawmy sprawę jasno, jakimkolwiek beciakiem nie był ten mąż, to @Kamil0s skrzywdził (nie oceniamy tutaj żony, bo każdy z nas wie jaka ona jest) z premedytacją drugiego człowieka.

Edytowane przez piti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RealLife napisał:

To że pukałeś cudzą żonę absolutnie nie odbiera ci prawa do obrony. Niektórzy tutaj chyba chcą abyś teraz stał się Chrystusem i dobrowolnie odpokutował swoje winy. Najlepiej się ukrzyżuj albo daj zajebać mężowi kochanki. Wówczas będą ludziska zadowolone. Co za ułuda. 

 

 

Godzinę temu, RealLife napisał:

To forum jest bardzo zróżnicowane pod względem poglądów. Wiele osób tutaj jest wolnościowa jeśli chodzi o gospodarke (precz z regulacjami państwa i socjalem) ale pod względem światopoglądowych już tej wolności nie przejawiają (moja kobita = moja własność). 

 

 

  • Like 5
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale patrząc szerzej na sprawę to są dwie strony medalu 

 

Cudzych kobiet się nie rusza jednak jak mówi odwieczne przysłowie jak suka nie da to pies nie weźmie. 

 

Gdyby pani nie była znudzona swoim misiem bo zakładam że nie jest to alfa ruchacz skoro "musiała" go zdradzić to by do tego nie doszło 

 

Ja chyba na miejscu takiego zdradzonego faceta rozwiązał bym sprawę zgodnie z prawem jak najszybciej abym nie zrobił czegoś czego bym później żałował. Są dowody na zdrade więc dobry prawnik i ni było by problemu z rozwodem z winy żony.

 

Możecie wierzyć lub nie ale znam związki gdzie do zdrady nie doszło by chyba w żadnym wypadku tylko po prostu by się rozstali i tyle . (Prawidłowe wzorce z domu i brak zjebanego towarzystwa)

 

Obstawiam że pańcia z tematu albo wyniosła to z domu albo ma tak cudowne koleżanki i bierze z nich przykład.

 

Sytuacja słaba bo autor wiedział że ona ma kogoś, co innego gdyby o mężu dowiedział się po fakcie bo tak się zdarza. 

 

Trzeba mieć chyba turbo hardkorowe ciśnienie żeby świadomie ładować się w romas xdd

 

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już wiadomo dlaczego ona go zdradza. :) Facet nie panuje nad agresją i sam pakuje się w problemy. Pewnie w swoim głupkowatym rozumku, broni honoru swojej pani  Znaczy jest głupi. Oboje nieźle się dobrali. Aż dziwne, że poleciałeś na takie łatwe mięcho. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wolumen napisał:

Sprowokowałbym gościa celowo, zeby się mocno podłożył pod jakiś gruby paragraf  a wtedy bez żalu bym mu wytoczył sprawę/zgłosił na policję.

Nie dość że mu zonę wruchał to miałby go do ancla wysłać... ty się dobrze czujesz?.

59 minut temu, wielebny93 napisał:

Czasem mam wrażenie, że niektórzy tutaj to trolle, albo cipkę widzieli jedynie na pornhubie i podbijają sobie ego na anonimowym forum jacy to oni samce alfe, każdy po kolei powinien lepe zebrać za takie rady.

Nie wydaje tylko tak jest XD.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.