Skocz do zawartości

Doigrałem się: romans, możliwa zemsta jej męża, co robić?


Kamil0s

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, z prawego łoża napisał:

Gdyby kózka nie skakała to bym nóżki nie złamała. Ja się dziwię tylko, że ten mąż to nie chce wpierdolilc swojej żonie a tobie. W sumie ty nie przysięgałes jej wierności, ona jemu tak.

Przecież tego nie wiemy co się tam teraz w domu u nich dzieje. Autor nie ma z nią kontaktu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Messer napisał:

Btw, jak następnym razem niektórzy stąd będą się unosić jakie to kobiety niemoralne a my, mężczyźni, jesteśmy ubermenschen, to przypomnijcie sobie jak niektórzy tutaj pochwalają i wytłumaczają ruchanie mężatek.

Wkurzać mnie zaczyna niektórych mizoginia tutaj... a sami aniołki nie są...

"Kto jest bez winy niech pierwszy kamień rzuci!"

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dupcysz mężatke to z mężem powinieneś cisnąć grubo i być pewnym siebie. Zapraszasz go i zobaczysz co ma do powiedzenia. Ale musisz być pewny siebie i w razie w umieć się obronić czy zadać cios. A nie gość ci pisze ze cie znajdzie a ty trzesiesz się że strachu. Takie rzeczy powinieneś wcześniej wiedzieć co może być w razie w. Głowa do góry i jak gość pisze to zadzwon do niego i spytaj się czego chce, ale nie możesz się bać pozdr

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, zuckerfrei napisał:

Pany, a co kiedy kobieta ukrywa, że jest mężatką, czyjaś dziewczyną? Znam i takie przypadki. 

 

 W takim przypadku w moich oczach jesteś usprawiedliwiony. Pod warunkiem że kiedy już się o ew. fakcie dowiesz ucinasz kontakt. Zresztą dzisiaj wziąć kobietę na "bęben" to żaden problem. Kwestia 10-ciu minut i wiesz prawie wszystko :).

17 minut temu, z prawego łoża napisał:

Gdyby kózka nie skakała to bym nóżki nie złamała. Ja się dziwię tylko, że ten mąż to nie chce wpierdolilc swojej żonie a tobie. W sumie ty nie przysięgałes jej wierności, ona jemu tak.

 

Może już jej wyjebał kilka liści i ma hasło do Jej konta. A teraz następny w kolejce jest Gach.:).

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Obliteraror napisał:

Dziękuję, że to napisałeś.

 

Nie mamy na własność drugiego człowieka, prawda. Święta ;) Ale i nie trafiał do mnie argument - "ona sama chciała". Jestem w stanie zrozumieć, że chciała. Ale. Jak stoi w ustronnym miejscu bez latarni samochód, z uchylonymi drzwiami i kluczykiem w stacyjce, też wsiądziesz? Pamiętaj, nikt nie widzi ;)

 

Co nie Twoje (albo "Twoje", bo relacje międzyludzkie relacjami międzyludzkimi), nie ruszaj.

 

Pamiętajcie że bardzo często zdradzenie kobiety to również chęć zemsty czy chęć upokorzenia męża, to gadanie o ruchaniu mężatek jest błazenadą bo często to ma tyle wspólnego że Wy obaj jesteście robieni w wała i kobiety chętnie napuszczają później kochanka na męża lub na odwrót oczywiście robiąc z siebie ofiarę, a później co czingis hani się chwalą że ruchają mężatki a są tylko narzędziem

Edytowane przez spacemarine
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 A w Orgio Iuris to się panowie nawet pobili o ruchaną białogłowę. Trzeba brać przykład z dobrych, tradycyjnych wartości. 🤔

 

Czekam na story, jak kuciapę podrywa potężny wpływowy kochanek i potem niszczy biednego kochającego męża. 

 

Miałem kiedyś taki epizod, wynikający z wcześniejszej długiej znajomości z panią przed zamążpójściem. Pech chciał, że pani wyszła za policjanta. I kiedy romnas wyszedł na jaw, a zawsze wychodzi, to niby nic się nie zadziało, ale pewnego pięknego dnia zostałem zatrzymany na ulicy "do wyjaśnienia". W areszcie było grzecznie, po 24h zwolniono i przeproszono, że zaszła pomyłka. Jednakowoż dało mi to dużo do myślenia i znajomość zakończyłem. 

 

Jaki z tego morał. Jak komuś adrenaliny brakuje, to zawsze można włożyć między drzwi, a futrynę i mocno zatrzasnąć. 

 

Ogólnie podrywanie zajętych lasek, które "chcą" być wyrwane, to słaby sport, świadczący o tym, że jest się słabą pizdą, która sobie nie radzi w normalnych "czelendżach". 

 

Ale do pewnych wniosków trzeba też dorosnąć. 

  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

David Buss opisywał mechanizm zdrady, z którego wynikało, iż kobiety i mężczyźni go zupełnie inaczej przeżywają. Dla kobiet zdradą nie jest seks ich partnera z jakąś inną kobietą niż ona sama, ale już sam fakt tego, że jej chłop chce przebywać w jej towarzystwie, przebywa w jej towarzystwe i przez to poświęca swój czas na inną kobietę niż ona. Dla nas panów z kolei nie ma nic gorszego niż fizyczny akt zdrady naszej kobiety z innym mężczyzną.

 

Nie pamiętam w której jego konkretnie książce było to opisane, ale historia wyglądała tak: gość wraca z pracy do domu, bierze na ręce swojego niemowlaka i bawi się z nim. W pewnym momencie do pokoju wchodzi jego żona i przyglądając się ich zabawie przemawia do męża: widzisz jesteś takim idiotą, że nawet nie wiesz, że to nie twoje dziecko. W efekcie gość zostawił dziecko, poszedł do drugiego pokoju, wziął broń i na miejscu zastrzelił obydwoje.

 

Doskonale zdaję sobie sprawę, że mężatki podobnie jak samotne matki są bardzo tak samo łatwe jak i bardzo chętne, ale to nie oznacza, że należy się wpakowywać w jakieś seksualne relacje z mężatkami, bo potem może zdarzyć się coś czego kompletnie się nie spodziwamy lub kompletnie tego nie przewidzimy.

 

Sam miałem oferty od mężatek. Spotkania gdzieś we dwoje, wyjazdu gdzieś w góry sami we dwoje. Nie zgodziłem się, ponieważ ja mężatek nie tykam. Jest dla mnie, powiedzmy, ziemia zdobyta i wielokrotnie zaorana. W wyniku tego byłem nazywany pierdołą. Wolę dla nich być pierdołą niż gościem, który przyczynił się do kobiecego spierdolenia, rozwalił komuś małżeństwo, albo co gorsza narazić się mężowi na potencjalną groźbę z użyciem siły, która przerodzi się w czyn. Czasem jest lepiej mieć taką opinię i żyć sobie w spokoju oraz w zgodzie z samym sobą.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Kamil0s napisał:

W skrócie- poznałem kobietę która jest mężatką, sprawy potoczyły się tak że mieliśmy romans o którym dowiedział się mąż. Oboje, z nią przystaliśmy na to, w momencie gdy wiadomości odkrył mąż zaczal mi grozić ze wie gdzie pracuje i mnie zniszczy, że zniszczyłem mu małżeństwo.

Patrząc na to, jak łatwo i bezmyślnie przyszła ta znajomość, tak samo teraz głowie się co w tej sytuacji zrobić, po za poczuciem winy, narobiłem sobie kuku. Nie znam tego człowieka, nie wiem czy jest nieobliczalny.

Więcej takich błędów nie popełnię, to nie ma sensu, pomijajac rachunek sumienia.

Pytanie  - co robić, mój adres rodzinny faktycznie zna, w jdg jest wpisany jako mój dom rodzinny więc- zastanie tam moich rodziców w tym chorą matkę. Czytaj stres nie jest dla nich potrzebny, nie wiem co ten gość zrobi, powie, czy będzie agresywny.

Co w tej sytuacji robić?

Napisać mu ze mój sąsiad jest komendantem policji i że na miejscu zastanie jedynie chora matkę ? Faktycznie takie są fakty, ale co to zmienia? 

Jedno jest pewne takie spotkanie moze zakonczyc sie ŹLE dlatego chcę tego uniknąć. Pytanie JAK?

Szkoda zdrowia nerwów i ryzyka dla takich znajomości ku przestrodze mi i Wam. 

Pozdrawiam.

Pytanie co mąż o was wie.

Bo można iść, że nie wiedziałeś ze ona jest mężatką. A gdy tylko się dowiedziałeś zakończyłeś znajomość.

 

2 wersja, napisać mu, że ma puszczalska i już połowa miasta ją pukało. A potem, że zastraszanie jest karalne. Lepiej niech się rozwiedzie bo ona nie dochowa mu wierności w przyszłości.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, antyrefleks napisał:

Kolego @Wolumen Szkończ waść, wstydu oszczędź. To, że nie ma żadnej kary za romansowanie z cudzymi żonami, nie oznacza, że to nalezy tolerować. Wręcz przeciwnie. Na forum była o tym mowa. A mozna to podsumowac jednym zdaniem, ze nie bez powodu to zjawisko wywołuje skrajne emocje. Mamy w polsce taką a nie inna kulture (przynajmniej mielismy do czasu rozpasania towarzystwa i której autor tematu jest antagonistą), a zakaz rozbijania malzenstw byl w tej kulturze zakorzeniony. Powodzenia w zgloszeniu akcji na policji, mam nadzieje ze miasto jest male. Ogier zyska swietna renome jako bzykacz meżątek:)

 

 @Baca1980 Dobrze napisal. To sranie do wspolnego gniazda.

 Wstydu?

 

Człowieku, nie żyjemy w Islamie, żeby tego rodzaju zachowania uprawniały kogokolwiek do oceny czy tymbardziej potępienia.

 

Nie wiesz, co mu ta mężatka nagadała. Równie dobrze mogła mu powiedzieć, że od lat nie sypia z mężem, że nic między nimi już nie ma i są plany rozwodowe.

Gość dostał w swojej ocenie zatem zielone światło do starań, a że mu nie przeszkadzał jej formalny stań cywilny to jego sprawa.

Tak radykalne spojrzenie na te kwestie można mieć, gdy facet jest nachalny i wypisuje/nachodzi mężatkę, która niejako dla św. spokoju raz po raz sie z nim spotka.

Ale jeśli mowa o pełnej dobrowolności to nie wiem w czym problem. Osobiście bym jeszcze podziękował takiemu gościowi, a babę pognał gdzie pieprz rośnie.

Powtarzam, to nie jest wina gościa tylko tej mężatki, że będąc zajęta zaczęła romans na boku.

 

Podtrzymuję i będę podtrzymywał swoje zdanie, bo mając ponad 40 lat na karku widywałem już różne układy w życiu i nigdy sprawy nie są tak oczywiste i zerojedynkowe, by kochanka/kochankę palić na stosie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Brat Jan said:

 

2 wersja, napisać mu, że ma puszczalska i już połowa miasta ją pukało. A potem, że zastraszanie jest karalne. Lepiej niech się rozwiedzie bo ona nie dochowa mu wierności w przyszłości.

 

Na rycerza to akurat zadziała jak płachta na byka. Niedawno ktoś tu wklejał artykuł o panu Grzegorzu z Wrocławia, co 100 tys. wydał na dojechanie kochanka. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, maroon said:

Jak komuś adrenaliny brakuje, to zawsze można włożyć między drzwi, a futrynę i mocno zatrzasnąć

https://gazetakrakowska.pl/krakow-zabil-kochanka-zony-bo-cierpial-na-depresje-jest-wyrok/ar/3844907

https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-siekiera-zabil-kochanka-zony-sn-utrzymal-kare-dla-52-latka,nId,3100283

https://www.lokalna24.pl/artykul/13212,78-latek-podejrzany-o-zabicie-31-letniej-zony-i-jej-52-letniego-kochanka

https://www.pudelek.pl/andrzej-zaucha-zginal-przez-chorobliwa-zazdrosc-zastrzelil-go-maz-kochanki-nagle-stalem-sie-potworem-6878499341069088a

 

Średnio 15 lat wyroku, sądy nie chcą dawać 25, ze względu na "afekt". I zawsze można potem wyjść za dobre sprawowanie.

Tak - to są wyjątki od reguły. Tak jak wypadek jest wyjątkiem od ruchu drogowego.

Na marginesie - jak ktoś myśli że trzeba bać się tylko napakowanych "mafiozów" - polecam trzeci link od góry. 78-latek "poradził sobie" z 52-latkiem i 31-latką...

 

A propo spraw karnych - czy kochanek może w jakikolwiek sposób "liczyć" na taką kobietę?

https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1418534%2Crazem-zabili-jej-27-letniego-kochanka-malzenstwo-przyznalo-sie-do

 

14 minutes ago, Wolumen said:

nigdy sprawy nie są tak oczywiste i zerojedynkowe, by kochanka/kochankę palić na stosie

A jednak popatrz, zdarza się (pierwszy link).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Kamil0s napisał:

Nie rozumiem tylko po co też brnęła w to sama pisząc do mnie nadal i czy wywołała to celowo aby konflikt miał miejsce.

Całkiem możliwe.

Jeżeli Cię zastrzeli lub znacznie uszkodzi pójdzie siedzieć, a żona przejmie caly majątek, a na końcu rozwód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie pomyślałem.

Jakim trzeba być chujem, żeby walić do mężatek. Nawet jeśli jej facet jest kukoldem, chuj z tym. Wiesz, że niszczysz lata pracy, wydanych pieniędzy i starań. Możesz komuś wywrócić całe życie do góry nogami. 

Laska też święta nie jest, ale ty zjebałeś po całości.

Edytowane przez Lannes
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, maroon napisał:

A w Orgio Iuris to się panowie nawet pobili o ruchaną białogłowę

Ależ to naturalne. 
Jelenie też się tłuką o prawo do ruchania 

 

7 minut temu, Lannes napisał:

Jakim trzeba być chujem, żeby walić do mężatek. Nawet jeśli jej facet jest kukoldem, chuj z tym.

Jak jej facet jest cuckoldem to jeszcze przyniesie Ci alkohol. 

Dymanie zon cuckoldów jest spoko bo wszystkie strony są zadowolone. 


Cuckold to jest fetysz. Objawia się tym że jak przyłapie ją na zdradzie to mu staje z podniecenia perspektywą że inny ją ruchał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Wolumen napisał:

Po pierwsze to mu napisz, że zgłaszasz go na policję za groźby karalne

NA jakiej podstawie?

Gościu zezna, że był zdruzgotany zdradą swoje żony, zawalił mu się świat i był tym zdarzeniem wymuszony  w stanie niesprawnosci umysłowej.

Tak samo informowanie typa że to tamto jest opresją.

Będzie słowo przeciw słowu.

 

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Krugerrand napisał:

David Buss opisywał mechanizm zdrady, z którego wynikało, iż kobiety i mężczyźni go zupełnie inaczej przeżywają. Dla kobiet zdradą nie jest seks ich partnera z jakąś inną kobietą niż ona sama, ale już sam fakt tego, że jej chłop chce przebywać w jej towarzystwie, przebywa w jej towarzystwe i przez to poświęca swój czas na inną kobietę niż ona. Dla nas panów z kolei nie ma nic gorszego niż fizyczny akt zdrady naszej kobiety z innym mężczyzną.

 

Nie pamiętam w której jego konkretnie książce było to opisane, ale historia wyglądała tak: gość wraca z pracy do domu, bierze na ręce swojego niemowlaka i bawi się z nim. W pewnym momencie do pokoju wchodzi jego żona i przyglądając się ich zabawie przemawia do męża: widzisz jesteś takim idiotą, że nawet nie wiesz, że to nie twoje dziecko. W efekcie gość zostawił dziecko, poszedł do drugiego pokoju, wziął broń i na miejscu zastrzelił obydwoje.

 

Doskonale zdaję sobie sprawę, że mężatki podobnie jak samotne matki są bardzo tak samo łatwe jak i bardzo chętne, ale to nie oznacza, że należy się wpakowywać w jakieś seksualne relacje z mężatkami, bo potem może zdarzyć się coś czego kompletnie się nie spodziwamy lub kompletnie tego nie przewidzimy.

 

Sam miałem oferty od mężatek. Spotkania gdzieś we dwoje, wyjazdu gdzieś w góry sami we dwoje. Nie zgodziłem się, ponieważ ja mężatek nie tykam. Jest dla mnie, powiedzmy, ziemia zdobyta i wielokrotnie zaorana. W wyniku tego byłem nazywany pierdołą. Wolę dla nich być pierdołą niż gościem, który przyczynił się do kobiecego spierdolenia, rozwalił komuś małżeństwo, albo co gorsza narazić się mężowi na potencjalną groźbę z użyciem siły, która przerodzi się w czyn. Czasem jest lepiej mieć taką opinię i żyć sobie w spokoju oraz w zgodzie z samym sobą.

 

Zdradzanie przez mężatki pamiętajcie bardzo kręci, a jak będzie z tego jakaś większa afera to nawet lepiej, a to powie że się ją upiło i wykorzystało, a ona ofiara biedna nie wie co się działo a sama z chęcią się pruła. To są emocje do kwadratu dla nich, jak zwykle przy okazji atencja dwóch chłopów i sam fakt możliwości ujawnienia zdrady bardzo je kręci, nawet się za bardzo nie kryją z tym bo są ciekawe jak się to skończy, przecież wiedzą że mają wszystkie karty przy rozwodzie w razie czego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, zuckerfrei napisał:

Ja już bym wolał pozłacaną zbroję kupić. Aby wszyscy widzieli. 

Ja bym kupił sportową furę za pieniądze WSPÓLNE  A potem darował zulowi aby ten ją dojechał na bezdrożach.

Taki transformers tylko w przeciwnym kierunku.

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Wolumen napisał:

 Nie wiesz, co mu ta mężatka nagadała. Równie dobrze mogła mu powiedzieć, że od lat nie sypia z mężem, że nic między nimi już nie ma i są plany rozwodowe.

Gość dostał w swojej ocenie zatem zielone światło do starań, a że mu nie przeszkadzał jej formalny stań cywilny to jego sprawa.

 

Faktycznie, a chłop łyknął jak pelikan, że biedna mężatka od lat nie sypia z własnym mężem i postanowił księżniczkę uratować od oprawcy. Dostał zielone światło i jebać konsekwencje. Co Ty łykasz?

 

51 minut temu, Wolumen napisał:

Podtrzymuję i będę podtrzymywał swoje zdanie, bo mając ponad 40 lat na karku widywałem już różne układy w życiu i nigdy sprawy nie są tak oczywiste i zerojedynkowe, by kochanka/kochankę palić na stosie.

Jeżeli mąż mu grozi, to chyba mu się to nie spodobało, że ktoś wyruchał jego żonę. Masz 40 lat i pierdolisz jak potłuczony.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maroon napisał:

Ale do pewnych wniosków trzeba też dorosnąć. 

Aż nie wierzę.

Normalnie uroniłem....gorzką łze na nierdzewną stal.

 

8 minut temu, piti napisał:

Masz 40 lat i pierdolisz jak potłuczony.

Ten egzemplarz ma zjebsny BI(G)OS.

1 godzinę temu, Baca1980 napisał:

Zresztą dzisiaj wziąć kobietę na "bęben" to żaden problem.

Ocho....zaleciało sierściuchami.

How How.  

:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bałbym się zemsty białego rycerza i co może odjebać.

 

Unikaj go niech ochłonie i pod żadnym pozorem nie eskaluj sytuacji.

38 minut temu, Brat Jan napisał:

Całkiem możliwe.

Jeżeli Cię zastrzeli lub znacznie uszkodzi pójdzie siedzieć, a żona przejmie caly majątek, a na końcu rozwód.

👍Zajebiście.🤣

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.