Skocz do zawartości

Spotkania z aplikacji randkowych


Rekomendowane odpowiedzi

  

Godzinę temu, SilentAssassin napisał:

Prawie kazda mi to mowi na żywo, że apki są dla niej zabawą a nie szansą na fajna relacje.

Pytanie czy mówi prawdę? Wciąż wstyd się przyznać, że ktoś tam łowi. Mi np. wstyd, a co dopiero paniom.

Jak nie w takich aplikacjach to gdzie 25-30 letnie kobiety szukają mężczyzn?

Godzinę temu, SilentAssassin napisał:

Miej plan. Jakikolwiek plan na randce. Nie ma nic bardziej zalosnego niz koles ktory zaprasza i sie pyta co robimy

tak ja zawsze prowadziłem.

 

Żeby nie robić z siebie takiej ofiary losu to przyznam, że ja w życiu byłem na około 15 randkach i tak 80% zakończyła się sukcesem tzn. dało się kontynuować znajomość i umówić na kolejną. No, ale to zazwyczaj nie były randki z neta tylko kogoś z kim zamieniłem chociaż te kilka słów na żywo, dzięki czemu wiedziałem, że się lubimy. Spotkanie z apki randkowej to jest hardcore dla mnie.

Kiedyś nawet postanowiłem optymalizować i spotkałem się z 2 naraz xD Po prostu wziąłem je do znajomych. Jedna potem mi nie chciała "cześć" mówić na ulicy, a druga chciała dalej się spotkać. xD

 

 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, pytamowiec napisał:

Spotkanie z apki randkowej to jest hardcore dla mnie.

To po co utrudniasz sobie życie? Wszyscy Ci mówią, że laski na portalach randkowych mają mnóstwo atencji i ego wybujałe w kosmos.

A Ty o zdjęciach i trudności w poznawaniu.

 

A normalnie poznawać to już nie łaska? Bo to zawsze działało, działa i działać będzie.

 

Chcecie bezboleśnie się umówić na randkę, bez włożenia w to wysiłku za wielkiego i z minimalnym ryzykiem odrzucenia (na które w realu zawsze jest się narażonym) a potem zdziwienie, że randki z internetu są do dupy.

 

I tak jak nie masz pewnych właściwości/umiejętności to randki z aplikacji to całkowicie stracony czas. Jarasz się "matchem" a to tylko boost algorytmu, który daje Ci namiastkę poczucia pewności, że coś z tego będzie. Nie musi być. Ewentualnie po drugiej stronie będzie jakaś desperatka.

Albo laska ma na 2 tygodnie zapełniony kalendarz takich "randek" i dla niej to tylko zapełnienie pustego czasu. Zamiennik dla Netflixa i samotnego siedzenia w domu.

 

To tak, jakbyś nie miał kasy i właściwie ochoty, ale chodzisz codziennie do jakiegoś salonu samochodowego obejrzeć jakiś samochód... Bo tak... i marzyć o kupieniu... ale tylko marzyć... Czy po wyjściu z takiego salonu ona sobie mówi... no to teraz jestem pewna, że tego/takiego samochodu to ja nie chcę... To jak już będę na poważnie szukać, to z pewnością tego egzemplarza/typu nie wezmę pod uwagę.

Edytowane przez Miszka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niemlodyjoda

Również z całym szacunkiem do Ciebie, ale tym razem nie mogę się zgodzić.

 

Ja nie chce nastawiać w żaden sposób Pytamowca negatywnie do tego spotkania, ja nie chce żeby się nim przejmował i miał spadek nastroju, był zaskoczony porażką.

 

Tak jak mówisz odrzucenie jest część tej gry, a skoro mówimy o portalach randkowych, to dla Pytamowca będzie ono grało główne skrzypce.

 

@pytamowiec chciałem Ci przekazać, żebyś się nie spinał, bo wcale to nie jest jakaś Twoja wielka szansa. Nie wiadomo z kim się umówiłeś, czy w ogóle dojdzie do tego spotkania. Bardzo możliwe, że Panna wychodzi z braku laku, a Ty tutaj opracowujesz wielki plan jakbyś miał dowodzić w bitwie pod Grunwaldem.

 

Nie nastawiaj się na nic. Nawet jak randa wypadnie świetnie i będziesz przekonany, że kolejne spotkanie jest tylko kwestią czasu, bo bardzo możliwe, że zanim dotrzesz do domu będziesz już zablokowany na wszystkich komunikatorach.

 

I może tutaj nie być żadnej Twojej winy.

 

Jeśli po spotkaniu nie dostaniesz drugiej szansy, to jest to w pełni normalne. O wiele rzadszy scenariusz to kiedy wszystko idzie dobrze.

 

Dlatego nie warto się angażować w te randki ani zbytnio emocjonalnie ani finansowo i czasowo, bo szansa na sukces w postaci normalnego LTR jest bardzo niska.

 

Ona już po kilku sekundach może wiedzieć, że nie będzie kolejnego spotkania niezależnie od tego co się stanie dalej.

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Miszka napisał:

A normalnie poznawać to już nie łaska? Bo to zawsze działało, działa i działać będzie.

bardzo chętnie, nie wiem jak. Kiedyś podchodziłem na siłę to do dziś mam traumy po tym i te dziewczyny pewnie też. Jedynie jak to przypadkiem mi się udawało poznać np. w akademiku czy uczelni albo w klubach.

Edytowane przez pytamowiec
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, pytamowiec napisał:

Efekt: 50 par na badoo w 2 dni.

 

Teraz trzeba zacząć zagadywać. Celem rozmowy na portalu jest umówienie się na spotkanie, tak? 

 

6 godzin temu, pytamowiec napisał:

Niestety stres jakiego na pewno doświadczę na spotkaniu będzie hamował moje otwarcie umysłu, podbicie dobrych emocji i rozmawianie o niczym.

 

Ty najpierw do tych spotkań doprowadź.

Umawiaj się z każdą, która zechce się spotkać, nawet z brzydką i grubą. Spacer przy ładnej pogodzie jest ok bo niskokosztowy. Ale miej coś w zapasie na wypadek złej pogody.

Twój 1 cel to swoboda w rozmowie oraz trenowanie "zaliczania baz" jakoś tak brzydko to brzmi...

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co nie wypada? Jak nie wypada? Najczęściej pany zapraszają na kawsko, a ja zapraszam na obiad. I tak ja płacę. Ale mam inną optykę i doświadczenia. 

 

 

@pytamowiec ćwicz! Potem cipki licz! Do roboty. Porażką, jaka by nie była się nie zrażaj. I tyle. Do roboty. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Libertyn napisał:

Są tacy co stwierdzą ze to niepotrzebne nabijanie atencji.  Więc jak ktoś ma poważne zamiary to laska odpada bo ma ego wywalone w kosmos.

 

Od czas do czasu można jakiś small talk zrobić. Zwłaszcza jak gadka się klei z obu stron. Nabijanie atencji to według mnie przesadne nadskakiwanie. Zauważyłem że jak mijam jakąś koleżankę z pracy i nie zwracam na nią uwagi to zawsze musi się ona pierwsza odezwać i zagadać. Kobiety lubią takie gadki o niczym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, pytamowiec napisał:

Jak nie w takich aplikacjach to gdzie 25-30 letnie kobiety szukają mężczyzn?

 

W realu kiedykolwiek próbowałeś? Tu szanse są kilka razy wyższe.

Przykład sprzed godziny, pojechałem na zakupy do owada, spędziłem tam z 20 minut i już czułem obserwację dwóch kobiet, to da się bardzo szybko zauważyć i wyczuć.

Później siedziałem w samochodzie i sprawdzałem paragon, wyszła jedna z nich, akurat podniosłem wzrok i złapałem ją na tym jak się na mnie patrzy, zrobiła taką trochę zawstydzoną minę. Fajna dupa, ale nie w głowie mi teraz uganianie się, tak to bym wyszedł i zaczepił, pewnie odzew byłby pozytywny.

Ktoś pisał na forum, że kobiety to idą na zakupy i nie w głowie im faceci, taaa...

Do czego dążę i chce Ci przekazać, musisz się wyróżniać! Kuźwa, nawet jak jadę na zakupy to muszę mieć stylówkę, może przeginam, nie wiem, ale widzę odzew. Faceci w polsce nie przykładają uwagi do stylu, może 10%. Wszyscy jacyś tacy, nie wiem, szarzy? Szaraczki.

PS: Nawet śmieci nie pójdę wyrzucić w dresach i wygniecionym t-shircie, taka korba w głowie, ale fajne dupeczki obok w blokach mieszkają :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zuckerfrei napisał:

stać mnie na tyle. 

ja bym też stawiał, bo dla mnie wydać 150 zł na obiad to nie jest problem, ale poczytaj se co o tym myślą dziewczyny. Mają takiego chłopa za frajera.

8 minut temu, wielebny93 napisał:

W realu kiedykolwiek próbowałeś? Tu szanse są kilka razy wyższe.

tak próbowałem jak byłem młody, no i tak jak napisałem albo przez indirect się tylko udawało "przypadkiem" albo w klubach.

Na Ciebie się patrzą, dobrze wyglądasz to masz łatwiej. Jak miałem 20 lat to też się patrzyły, nawet komentowały, ale teraz żadna się już nie patrzy, a jak ja się spojrze (nawet przypadkowo, nie myśląc o niczym) to przewraca oczami jakbym ją nagabywał menel.

Edytowane przez pytamowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, pytamowiec napisał:

ja bym też stawiał, bo dla mnie wydać 150 zł na obiad to nie jest problem, ale poczytaj se co o tym myślą dziewczyny. Mają takiego chłopa za frajera.

Bo takie rzeczy na dalszym etapie. 
Pierwsze spotkanie to każdy płaci za swoje. 
Jak laska sie potem odezie to oznacza że zaimponowałeś jej swoją osobą a nie  chce po prostu  zjeść w restauracji na Twój koszt

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, pytamowiec napisał:

Na Ciebie się patrzą, dobrze wyglądasz to masz łatwiej. Jak miałem 20 lat to też się patrzyły, nawet komentowały, ale teraz żadna się już nie patrzy, a jak ja się spojrze (nawet przypadkowo, nie myśląc o niczym) to przewraca oczami jakbym ją nagabywał menel.

 

Ale co jest nie tak? Wzrost? Sylwetka? Włosy? Twarz? Czy po prostu chodzisz taki przygarbiony z miną "przepraszam, że żyję"?

Noo mam to mityczne 180+, ciemną urodę (szczególnie oczy). sylwetka szczupła. Ale robią mi się już zakola (co ogarniam fryzurą), mam pozostałości po trądziku (blizny), więc to nie tak, że wszystko git. Mam świadomość wad i zalet, ale za to zajebistą pewność siebie, sylwetka wyprostowana i jak już łapię kontakt wzrokowy to nie uciekam, gapię się dopóki kobieta nie odpuści.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, pytamowiec napisał:

Mają takiego chłopa za frajera.

Mi się to nigdy nie przydarzyło. Ale to trzeba jeszcze mieć o czym rozmawiać, umieć się zachować. Aranż jest ważny. Ja na taką hienę nie trafiłem. A jedna Murzynka tak dziękowała za lody jak byk. Ja nie zapraszam do najdroższej restauracji itd. Nie próbuję „kupić” panny najdroższym drinkiem do tego. NORMALNOŚĆ! Sam lubię chodzić, to niech się nawpierdala też. A co mnie to obchodzi co ona tam se myśli. 

Dwa, nigdy nie miałem wysadu, że panna się nie pojawiła. Ale to by nie zmieniło faktu, poszedłbym zjeść, a potem diva raz jeszcze. Przed randką zalecam divę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, ManBehindTheSun napisał:

Kumpel kiedyś na pierwszym spotkaniu zaczął nawijać o hipotezie Riemanna. Drugiego spotkania nie było i nie pomógł nowy mercedes rodziców 😁

 

Do dzisiaj nierozwiązana i nie poczyniono znaczących kroków do przodu w tym temacie od jakichś 50 lat, więc problem bardzo istotny. Poza tym hipoteza Riemanna ma duży związek z mechaniką kwantową, która również jest pełna nierozwiązanych problemów.

 

Inna sprawa, że gdyby chłop się spodobał, to by panna udawała, że słucha z zaciekawieniem, nawet gdyby nic z tego nie rozumiała. Pamiętaj, że kobieta, która jest napalona na faceta (GBD) wchodzi w jego świat. W skórcie oznacza to tyle, że nie ma oceniania, patrzenia z góry, oczekiwań itp., bo po prostu konwersacja idzie naturalnie, gdyż gadzi mózg akceptuje geny danego samca w 100%. W takiej sytuacji nawet jak gość okaże się dziwakiem, to ona będzie to racjonalizować, byleby tylko doszło do spółkowania. Biology is a bitch, bro.

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Libertyn ale tu nie chodzi o to żeby plotkować,  przecież można obgadać sytuację wymyśloną na potrzeby spotkania 😊

 

Krotka pilka - bierzesz jeden z grubszych watkow na forum np. o ruchaniu mezatek i na spotkaniu zaczynasz bajere w stylu 'mój kolega przespał się z kobietą która ma faceta ale ona go oklamala mówiąc że jest singielka' i zapytać się jakie jest jej zdanie na ten temat, sprawdzic jak zareaguje na tak zagrana pilke

 

Potem można się jej zapytać czy była kiedyś w takiej sytuacji itd. - jak kolega @pytamowiec wpadnie jej w oko to ja bym grał grubo 😊

 

Zasadniczo nie chodzi o to żeby sytuację obgadać - to tylko środek do celu - chodzi o sprawdzenie reakcji, czy będzie bardziej liberalna czy bardziej konserwatywna, wtedy możesz już mniej-wiecej ocenić z kim masz do czynienia

 

Czy tylko ja manipuluje na randkach? 😅

Edytowane przez rkons
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.