Skocz do zawartości

Spotkania z aplikacji randkowych


Rekomendowane odpowiedzi

24 godziny na portalu randkowym i już psychotropy XD?

 

Ja też jakoś super nie wyglądam, ale idę dzisiaj do fryzjera i na siłownie, wczoraj byłem u dentysty.

 

Zrób tak samo, będzie dużo lepszym rozwiązaniem, niż ładowanie hajs w lekarzy.

 

Co do burdeli sam mam zamiar pochodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, mac napisał:

Wypierdalać na miasto świnie zalewają teraz ulice. I do sensownej roboty i nauki, a nie najebane 10 tys. postów i mądrowanie, kto z sukcesami i udanym ciekawym życiem miałby na to czas.

 

Ja pierdole, idę na pół etatu do McDonalds, bo ja dzisiaj 3h pracy i mam dwa koła na czysto...ale nie, trzeba zapierdalać, dla samego zapierdalania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Ego napisał:

@mac

mało tego Mac, ta gruba ma koleżanki i dzięki temu buduję się "sieć" znajomości.

Piszę tutaj o własnych doświadczeniach z przyjaźnią w życiu. To bardzo procentuje. Ludzi, których lubisz, którzy Ciebie lubią i chcą z Tobą spędzać czas. Czujesz się wyśmienicie w takim towarzystwie. Gorsze dni przeżywasz, zawsze ktoś się pojawi z dobrym słowem lub śmieszkiem i postawi na nogi. Człowiek może być najlepszym lekarstwem, ale tak trzeba przejść przez rzekę gówna, żeby tego przyjaciela wyciągnąć. Poznanie kogoś, nawet przez apkę randkową, cokolwiek, co tam teraz lata (mnie to akurat nie interesuje, bo wszystkie relacje w życiu buduję i budowałem wyłącznie na żywo, bo lubię zwyczajnie spojrzeć człowiekowi w oczy i wykryć, kto jest kim) to szansa. A szanse trzeba wyciskać, jak cytrynkę :D Mi się w związkach nie udało, ale przyjaźń to wspaniałe doświadczenie i jestem przekonany, że zdecydowanie lepsze od psychotropów i innego gówna. Wcale nie trzeba być samotnym. Nie trzeba też być w mitycznym związku, żeby się spełnić. Są inne drogi, ale nie ma zwyczajnie tego trendu, nie ma tego paradygmatu. Ludzie, jakby wydaje mi się nie chcą na to "tracić czasu". Promuję przyjaźń, jako rozwiązanie pośrednie i zbawienne w stosunku do związku. Przyjaźń uczy i wyciąga z człowieka to, co najlepsze. Ja po sobie wiem, jak rosnę i jak mi się chce stawać wielkim dla ludzi, których lubię i prawdopodobnie kocham nieseksualnie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurwa chlopie jak Ty sie pytasz czy isc z gruba laska na randke to lepiej zostan w domu i zagraj na konsoli. Krotka pilka podpba Ci sie to sie umawiasz, nie skipujesz. Jak tu rady czytam ze trenuj z kazda, zagaduj do kazdej to mnie cos skręca. Szacunek do siebie ? Slyszałes o takim terminie ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Libertyn napisał:

 

 

Ona jest raczej przyzwyczajona do typów, którzy nie przyłażą. Dlatego lepiej jest napisać w dniu spotkania w bezpiecznej porze że zaraz jedziesz ( a siedzisz w domu) 

To troche jak z rekrutacjami. Rekruterzy nie informują że odpadasz, kandydaci nie przychodzą na umówione spotkania bo coś gdzieś ich przyjęli
 

 

Może masz rację, natomiast na ogół tj. jakieś 10 razy, zawsze ta technika się sprawdzała, dzień wcześniej umawiam spotkanie, a w dzień spotkania już nie piszę tylko czekam na nie. Raz, że nie chce się wystrzelać z tematow, ktore mogę od razu zacząć na żywo, a dwa zawsze wydawało mi się, że laski na początku nie lubią za dużej atencji i desperacji.

 

W każdym razie sami sobie psujemy rynek. No ja nie wpadłbym na taki genialny pomysł jak ta laska, że skoro, nie odzywam się w ciągu dnia to spotkanie nieaktualne, ewentualnie w razie wątpliwości bym dopytal. W każdym bądź razie tej Pani podziękowałem już za znajomość, niech szuka innego idioty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Aral napisał:

W każdym razie sami sobie psujemy rynek. No ja nie wpadłbym na taki genialny pomysł jak ta laska, że skoro, nie odzywam się w ciągu dnia to spotkanie nieaktualne, ewentualnie w razie wątpliwości bym dopytal. W każdym bądź razie tej Pani podziękowałem już za znajomość, niech szuka innego idioty.

I prawidłowo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Brat Jan napisał:

Umawiaj się z każdą, która zechce się spotkać, nawet z brzydką i grubą. Spacer przy ładnej pogodzie jest ok bo niskokosztowy. Ale miej coś w zapasie na wypadek złej pogody.

Twój 1 cel to swoboda w rozmowie oraz trenowanie "zaliczania baz" jakoś tak brzydko to brzmi...

Nie, No nieeee...szanujmy się Panowie! Skoro umawia się i idzie na randkę to zawsze z poczuciem i przeświadczeniem pomyślnego zakończenia randki sytuacją intymną lub ewentualnych bliskich perspektyw na taki stan rzeczy. 

 

Owszem ćwiczyć ile tylko jest możliwości lecz cel spotkania z kobietą jest niezmiennie zawsze ten sam i tego się trzymajmy. Przecież to są zupełnie inne emocje i vibe przy pani która nam się podoba i z którą chcemy coś więcej niż tylko rozmowa o niczym i wytapianie czasu, od tego masz kolegów.

Później takie ,,grube i brzydkie" myślą jakie to one nie są super i na jakiego chada zasługują psując rynek matrymonialny. Właśnie dlatego, że mężczyźni obniżają standardy by w ogóle moc poobcować z kobietami.

Szacunek i poczucie własnej wartości Panowie do samych siebie!

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Gianni napisał:

Skoro umawia się i idzie na randkę to zawsze z poczuciem i przeświadczeniem pomyślnego zakończenia randki sytuacją intymną lub ewentualnych bliskich perspektyw na taki stan rzeczy. 

 

8 minut temu, Gianni napisał:

Przecież to są zupełnie inne emocje i vibe przy pani która nam się podoba i z którą chcemy coś więcej niż tylko rozmowa o niczym i wytapianie czasu, od tego masz kolegów.

 

NO chyba nie będzie łapał kolegów za cycki czy za tyłek.

A przy takiej gdzie jest vib, sters i emocje zwyczjnie mu się nie uda, skoro 5 lat nie randkował i nie wie nawet jak poprowadzić rozmowę.

Wróci bardziej sfrustrowany niż był przed randką.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Gianni napisał:

Owszem ćwiczyć ile tylko jest możliwości lecz cel spotkania z kobietą jest niezmiennie zawsze ten sam i tego się trzymajmy

Takie "złote rady i zasady" to największy hamulec jakiegokolwiek rozwoju.
Jak ma ćwiczyć, nie spotykając się z kobietami? Gadając do lustra?

Jeśli nie dojdzie do konsumpcji albo nie będzie jej słodził na potęgę, to nie ma opcji, żeby "zepsuł rynek".
Z drugiej strony przy rzuceniu się na głęboką wodę bez doświadczenia z atrakcyjnymi dziewczynami, będzie tylko się stresował, zepsuje każdą relację i na dokładkę załamie się, jeśli odrzucenie nastąpi brutalnie.
Że też trzeba ludziom przypominać takie banały, że najpierw leveluje się na mobach przed pójściem na bossa lub bez doświadczenia w skakaniu nie robi się akrobacji spadochronowych na dzień dobry.
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, TajemniczyDonPedro napisał:

Takie "złote rady i zasady" to największy hamulec jakiegokolwiek rozwoju.
Jak ma ćwiczyć, nie spotykając się z kobietami? Gadając do lustra?

Jeśli nie dojdzie do konsumpcji albo nie będzie jej słodził na potęgę, to nie ma opcji, żeby "zepsuł rynek".
Z drugiej strony przy rzuceniu się na głęboką wodę bez doświadczenia z atrakcyjnymi dziewczynami, będzie tylko się stresował, zepsuje każdą relację i na dokładkę załamie się, jeśli odrzucenie nastąpi brutalnie.
Że też trzeba ludziom przypominać takie banały, że najpierw leveluje się na mobach przed pójściem na bossa lub bez doświadczenia w skakaniu nie robi się akrobacji spadochronowych na dzień dobry.
 

Ale to po chuj sie umawiac na randke z pasztetem. Wlaczyc se skype, zooma czy cos i dawaj online, bez marnotrawienia energii na pojscie i meczenie sie z nieatrakcyjna dupa. No panowie, kogo oszukasz jak kogo ale siebie nigdy. Po takich spotkaniach nie bedzie mial miarodajnych wnioskow, bo sam poczuje ze to bylo byc moze na siłe

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, SilentAssassin napisał:

Wlaczyc se skype, zooma czy cos i dawaj online, bez marnotrawienia energii na pojscie i meczenie sie z nieatrakcyjna dupa.

Jak dla kogoś wyjście z domu i godzinne spotkanie to taki straszny wydatek energetyczny, to rzeczywiście zostaje tylko trzepanie do pornoli.
 

2 minuty temu, SilentAssassin napisał:

Ale to po chuj sie umawiac na randke z pasztetem.

Z kobietą. Pasztet czy nie to kwestia drugorzędną. A dlaczego:
1. Nabierze obycia, nieco socjalizacji nigdy nie zaszkodzi;
2. Oswoi się ze stresem, początkowo bez wysokiej presji;
3. Zobaczy, jak wyglądają, o czym rozmawiać i co działa na randkach, zamiast zakładać kolejne tematy na forum;
4. Nabierze pewności siebie;
5. I przede wszystkim po czasie może dojdzie do wniosku, że koniec końców to tylko spotkanie z drugim człowiekiem, a nie walka o przetrwanie.
 

9 minut temu, SilentAssassin napisał:

No panowie, kogo oszukasz jak kogo ale siebie nigdy. Po takich spotkaniach nie bedzie mial miarodajnych wnioskow, bo sam poczuje ze to bylo byc moze na siłe

Skąd wiesz, jakie będzie miał wnioski? Jeśli podejdzie do tego z otwartą głową, zwykłą ciekawością i chęcią nauczenia się czegoś, to tylko na tym zyska.
Bo z tymi Waszymi złotymi dekalogami, żeby broń Boże czegoś nie zrobić albo "ćwiczyć, ale bez ćwiczenia" to naprawdę zostaje tylko stara bida.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie można sobie tak dywagować w nieskończoność lecz należy sobie przede wszystkim uzmysłowić, że błędy zostały popełnione na etapie młodzieńczym gdzie to właśnie wtedy powinno się uczyć i zdobywać doświadczenie w obyciu z płcią przeciwną bez celów stricte seksualnych. W tym momencie to już nie ten etap życia na takie zabawy. 

 

Jedyne co pozostaje to starać się zmienić mindset, myślenie i podejście. A żeby to zrobić należy zacząć od głowy, przez poczucie własnej wartości oraz systematycznemu podnoszeniu szeroko rozumianemu smv. Robić to tylko i wyłącznie dla siebie i własnego samopoczucia.

I nie, kobiety wtedy nie przyjdą same lecz dopiero wtedy masz podstawy i możesz zacząć próbować swoich sił z kobietami. Jeżeli tego nie masz to czy to będzie stara i brzydka czy młoda i piękna to każda może spowodować Twoją frustrację w relacjach d-m. 

 

Kiedyś myślałem podobnie jak przedmówcy i brałem wszystko jak leci, dla treningu. I co z tego jak finał był taki, że musiałem się zmuszać do obcowania oraz intymności. Biologii nie oszukasz w tych sprawach. Przekonałem się o tym gdy nastąpił problem z hydrauliką przy mało urodziwej pani, mimo wspomagaczy. Człowiek popada tylko w skrajność i myśli , że coś z nim nie tak, a problem w rzeczywistości nie leży w nim a w jego wyborach. Jakież było moje zdziwienie, gdy przy innej musiałem przed spotkaniem upuszczać ciśnienie ręcznie by trochę popracować i nie tryskać jej po ścianach. 

 

Dlatego jakość, a nie ilość! Choć do tego człowiek dochodzi i docenia dopiero w pewnym wieku. Więc jak mam gadać nie wiadomo w jakim celu z kobietami znacznie poniżej mojego smv i tylko dla treningu to się zastanawiam...co ty chłopie robisz, nie po to pracowałeś tyle nad sobą by teraz zadowalać się byle czym i byle jak. Nie tędy droga. 

 

Natomiast zdaję sobie sprawę, że autor postu jest w trochę innej sytuacji i głodny sytego nie zrozumie tak jakby syty tego chciał. Mogę życzyć jedynie powodzenia bo każdy musi znaleźć swoją najlepszą drogę do sukcesu, a niestety pod tym względem łatwo w dzisiejszych czasach nie jest.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gianni napisał:

błędy zostały popełnione na etapie młodzieńczym gdzie to właśnie wtedy powinno się uczyć i zdobywać doświadczenie w obyciu z płcią przeciwną bez celów stricte seksualnych

Robiłem co mogłem. Jak gadam z ludzi to ja miałem mnóstwo odjechanych akcji, których inni nie mieli.

Po prostu mam zrytą banię, patologiczna rodzina znęcająca się nade mną psychicznie. Miałem mnóstwo okazji (tzw. lady luck), których nie wykorzystałem. Do tego filozofia PUA też mnie wypaczyła. Za bardzo kręciłem nosem i zamiast brać te średnie, nudne, spokojne to próbowałem atakować te piękne. Teraz w ogóle nie mam dostępu do poznawania kobiet i prowadzę życie pustelnicze. Gdyby nie psychotropy to bym je skończył.

 

Gdybym mógł cofnąć czas to łykałbym bluepilla i brał pierwszą lepszą spokojną.

Edytowane przez pytamowiec
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem na tindera.

Są pary, ale rozmowy się urywają. Jedna była fajna, inteligentna dziewczyna i dużo wspólnego, ustalilismy spotkanie 15-30 minutowe (wieczorem idzie na mecz, a cykam sie dlugich spotkan, wiec powiedzialem ze zrobmy takie szybkie zeby na mecz zdazyla a to wystarczy na start by dowiedzieć się czy sie lubimy czy nie)...

No i nie przyglądnąłem się dobrze jej profilowi w ferworze tinderowej walki o cipę. Patrzę, a ona chyba gruba jest. Jakieś dziwne te jej zdjęcia. Po chwili dorzuciła bardziej aktualne zdjęcie no i gruba.

Echhhhhhhhh, a już się chłop cieszył, już witał z gąską... dobrze ze to tylko 30 min.

Edytowane przez pytamowiec
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pie***

Jest prawie 4 w nocy. Przez 2 godziny rozmawiałem z jakąś całkiem ładną kobietą przed 30 z fajną pracą, dobre stanowisko, aktywną, siłownia, wypady za miasto, inteligentna, lekka w rozmowie. Chciałem iść spać, ale nie mogłem tak mnie wciągnęła w rozmowę. Ona napisała to samo, że to ja ją wciągnąłem i przeze mnie nie może iść spać. Zaproponowałem spotkanie. I co?

"bardzo chętnie, ale moja córka jest teraz chora to umówimy się jak jej przejdzie".

echhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

Edytowane przez pytamowiec
  • Haha 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, pytamowiec napisał:

Ja pie***

 

"bardzo chętnie, ale moja córka jest teraz chora to umówimy się jak jej przejdzie".

echhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

 

el-risitas-juan-joya-borja.gif

 

Randkowanie teraz to jak chodzenie po polu minowym:

1. Match - szanse 1 na 100, czysta loteria, no chyba że jesteś bezdomnym turasem bez pracy to masz +5 do atrakcyjności, bo jesteś egzotyczny

2. Zdjęcia - czy gruba, czy nie za dużo tatuaży, czy atencjuszka, czy kolorowe włosy itd

3. Zagadanie - czy odpowie wogóle, czy odpowie jednym słowem, czy zghostuje bo się znudzi, czy zgodzi się na spotkanie

4. Spotkanie - czy przyjdzie, czy jednak nie gruba, czy zdjęcia nie były za stare, a ona ma +5 lat i +10kg

5. Rozmowa - teraz trzeba bawić się w psychologa i ocenić czy nie jest pdolnięta, jakieś borderline? Czy były choroby psychiczne w rodzinie, czy jest dzieckiem alkoholików, czy miała epizod z badboyem (badboyowa wdowa), czy nie ma kredytów do spłacenia, czy wogóle ma coś ciekawego do powiedzenie czy tylko podróże, netflix i chill, czy wręcz przeciwnie czy to szczur korporacyjny, który będzie z tobą rywalizował w domu i powie Tobie że skoro dostała podwyżkę to Ty teraz masz zarabiać 2x więcej od niej bo jesteś facet.

 

Aha no i Ty musisz mieć spełnionych wiele jej wymagań i nie ma znaczenia czy ona jest 3 na 10 czy 8/10 masz być niemal perfekcyjny

 

I jaki z tego morał, Panowie miejcie to w nosie, prawda Was wyzwoli, darujcie sobie P0lki, świat jest pełen kobiet, ja zamykam tu biznesy i spdalam daleko z tego wariatkowa, śmiejcie się z tego cyrku, to w końcu świat klaunów :D

Edytowane przez spacemarine
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, pytamowiec napisał:

Przeszedłem na tindera.

Zaraz Ci się skończą portale randkowe, a Ty nawet  1 spotkania nie odbyłeś?

 

5 godzin temu, pytamowiec napisał:

Zaproponowałem spotkanie. I co?

"bardzo chętnie, ale moja córka jest teraz chora to umówimy się jak jej przejdzie".

echhhhhhhhh

Ty tam szukasz kandydatki na żonę czy "dupy" do przyjemności?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Brat Jan napisał:

Zaraz Ci się skończą portale randkowe, a Ty nawet  1 spotkania nie odbyłeś?

 

Ty tam szukasz kandydatki na żonę czy "dupy" do przyjemności?

 

No, a co poradzić, jak na badoo tylko grube i madki chcą ze mną porządnie rozmawiać?

Chciałbym żonę, ale jestem otwarty na wszystko, przyjaciółkę czy koleżankę fajnie by było mieć.

Edytowane przez pytamowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, pytamowiec napisał:

 

No, a co poradzić, jak na badoo tylko grube i madki chcą ze mną porządnie rozmawiać?

Chciałbym żonę, ale jestem otwarty na wszystko, przyjaciółkę czy koleżankę fajnie by było mieć.

 

Niestety, nie będzie to proste, ale duże lepsze efekty osiągniesz zagadując na mieście lub w klubie. Kobiety na tinderze mają znacznie wyższe wymagania, niż w realu i będzie Ci ciężko o dużą liczbę par lub randek, o ile nie posiadasz naprawdę dobrych zdjęć i bardzo przyjemnej aparycji.

 

Odnośnie umawiania się z dziewczynami, moim zdaniem nie ma sensu „trenować” na kobietach, które Ci się nie podobają, ponieważ:

- tak naprawdę marnujesz swój i ich czas

- jesteś wobec niej nieszczery

- tu bardzo ważna kwestia, często mniej atrakcyjne dziewczyny są nieprzyzwyczajone do uwagi mężczyzn i nie wiedzą, jak się zachować w niektórych sytuacjach. Z mojego doświadczenia atrakcyjne kobiety, nawet jeśli nie są Tobą zainteresowane, mają na tyle duże doświadczenie z facetami je zaczepiającymi, że potrafią Cię zbyć w kulturalny sposób.  

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, pytamowiec napisał:

 

No, a co poradzić, jak na badoo tylko grube i madki chcą ze mną porządnie rozmawiać?

Chciałbym żonę, ale jestem otwarty na wszystko, przyjaciółkę czy koleżankę fajnie by było mieć.

 

Ja bym Tobie radził aby wyzbyć się tego przeświadczenia że jesteś jakiś gorszy bo masz historie rodzinne itd,nie kolego, to co przechodzisz inni też przechodzą, to jest standard dla przeciętnego gościa w pl czyli: samotne matki, borderline, agresja, ghosting, wszyscy to mają niezależnie od swojej historii, no chyba że jesteś hiszpanem , turasem czy Chadem to wiadomo :)

Dlatego nie przejmuj się głowa do góry i najważniejsze nie traktuj tego poważnie, nie obiecuj sobie niczego z randek dzięki temu nie będziesz zły że coś się nie udało, emocje kobiet są jak wiatr, tam nie ma logiki. kolejna sprawa idź na siłownię, ja ostatnie 2 lata widzę dużą zmianę np na ulicy jak nabrałem trochę mięśni, naprawdę to pomaga i podnosi rangę, kobiety bardziej zwracają na mnie uwagę, więcej uśmiechów itd, głowa do góry!

Edytowane przez spacemarine
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, pytamowiec napisał:

Chciałbym żonę

Stary, po co ci żona?

2 godziny temu, pytamowiec napisał:

 przyjaciółkę czy koleżankę fajnie by było mieć.

Dla mnie przyjaźń damsko-męska to żart. Kobiety nie potrafią w przyjaźń. Baby nawet między sobą nie potrafią się dogadać.

Nic nie zastąpi spotkania w męskim gronie. Faceta potrafi zrozumieć tylko drugi facet.

Edytowane przez Lannes
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Lannes napisał:

Stary, po co ci żona?

do ruchania, ale nie takiego jak z prostytutką tylko takiego, że ona też chce i żebym miał się kim opiekować i mieć towarzyszkę zycia.

Wiem, że napiszecie, że po ślubie/ciąży babie się już nie chce ruchać, no ale chociaż te kilka lat można poruchać. Podejrzewam, że to i tak się nudzi po którymś razie z tą samą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, pytamowiec napisał:

do ruchania, ale nie takiego jak z prostytutką tylko takiego, że ona też chce i żebym miał się kim opiekować i mieć towarzyszkę zycia.

Wiem, że napiszecie, że po ślubie/ciąży babie się już nie chce ruchać, no ale chociaż te kilka lat można poruchać. Podejrzewam, że to i tak się nudzi po którymś razie z tą samą.

Nie chodzi o tępe ruchanie.

One właśnie nie nadają się do roli "towarzyszki życia". Haj hormonalny minie i zaczną szukać innej gałęzi. Będziesz czuł więcej rozczarowań niż radości. Żeby nie było, nie jestem starym, zgorzkniałym dziadem po rozwodzie, tylko młodym chłopakiem przed 20stką. 

Laski nie mają zbyt wiele do zaoferowania. Nie szukaj szczęścia w innych, tylko w sobie i swoich zainteresowaniach.

Edytowane przez Lannes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.