Spotkania z aplikacji randkowych

[Brat Jan]

4 godziny temu, pytamowiec napisał:

Potem na koniec jeszcze napisała "ja serio z tym spotkaniem". Poszła spać.

Rano wysłała mi wiadomość w stylu "jak się spało". Nic nie odpisałem, bo mam dzisiaj w cholere spraw: fizjoterapeuta, dentysta, urolog, a ta apka pożera mnóstw czasu.

Godzina 12, zaglądam na tinder. Nie ma jej. xD xD xD

 

Ciekawe jakie są powody?

- poczuła się olana, że nie napaliłem się na to spotkanie z nią i nie odpisywałem rano (coś jak historia użytkownika z forum, że laska nie przyszła na spotkanie, bo jej nie odpisywał od razu i pomyślała, że ją olał)

Tak.

[Gościu]

Jak ghosting, to zawodniczka ma coś z głową i nie masz czego żałować

 

[TajemniczyDonPedro]

6 godzin temu, Krugerrand napisał:

Czyli jak dobrze rozumiem chcesz sobie pogadać w kółko na te same tematy zupełnie nie czerpiąc z forum żadnej zawartej tu wiedzy?

 

Mało tego, dostał już całą garść świetnych rad, niemalże poradników od ludzi, a ciągle zadaje pytania w jakichś bzdurnych kwestiach.
Dla mnie ten gość to niereformowalny przypadek, który czerpie satysfakcję i atencję z użalania się nad sobą i stawiania się w roli ofiary.
Taka męska drama queen.

@pytamowiec Btw. tinder-srinder, trafiają się różni agenci i agentki, ale jeśli nie jesteś decyzyjny nawet w takiej kwestii, czy postawić jej ciastko i kawę za fatygę przyjazdu, to ani Ty nie poprowadzisz relacji, ani ona nie wyniesie z niej nic dobrego.
Nie wiemy też, jak wyglądała rozmowa, ale ja na jej miejscu również aktywowałbym szalupę ratunkową.

[Imiennik]

Godzinę temu, TajemniczyDonPedro napisał:

Mało tego, dostał już całą garść świetnych rad, niemalże poradników od ludzi, a ciągle zadaje pytania w jakichś bzdurnych kwestiach

Jak to jest zwykły płatek śniegu. 

 

Moim zdaniem lepiej dla niego żeby był zwykłym trollem.

[pytamowiec]

6 godzin temu, TajemniczyDonPedro napisał:

Btw. tinder-srinder, trafiają się różni agenci i agentki, ale jeśli nie jesteś decyzyjny nawet w takiej kwestii, czy postawić jej ciastko i kawę za fatygę przyjazdu, to ani Ty nie poprowadzisz relacji, ani ona nie wyniesie z niej nic dobrego.
Nie wiemy też, jak wyglądała rozmowa, ale ja na jej miejscu również aktywowałbym szalupę ratunkową.

??? wyciągasz jakieś niezrozumiałe wnioski. Przecież pytam jak coś robić lepiej, a nie że nie jestem decyzyjny. Ręce opadają.

[Tajski Wojownik]

3 godziny temu, pytamowiec napisał:

??? wyciągasz jakieś niezrozumiałe wnioski. Przecież pytam jak coś robić lepiej, a nie że nie jestem decyzyjny. Ręce opadają.

 

No cóż ręce opadają. 

Ja jestem swego rodzaju ewenementem tego forum, ale przy tobie to jestem szczeniak.

Poczytaj moje tematy. Też chciałem laskę, żonę i do czego mnie to doprowadziło. Każdy związek to wtopa, więc nie pozostaje nic innego jak siąść rok bez lasek i skupić się na sobie. Na pracy nad własnym postępowaniem, wyborami, ponieważ to one mogą doprowadzić cię do depresji lub samotności o której tyle mówisz.

 

Gdy wstajesz rano, masz rozplanowany dzień i wiesz, że będzie on pełny obowiązków oraz przyjemności - gdzie spotkasz pełno ludzi - to nie ma mowy o żadnej samotności. Po zerwaniu z ex zrozumiałem, że nigdy bym czarnego pasa w Karate nie osiągnął gdybym nadal z nimi był (egzamin w tym roku). Związki są fajne, ale bardzo ograniczają, ponieważ musisz poświęcić lasce czas. 

 

Zamiast tak uporczywie szukać laski na Tinderze i wypisywać takie głupoty na forum jak: nie będę go słuchał, bo mnie wyzywa to spójrz na to z innej strony: Ci ludzie mają więcej doświadczenia od ciebie, więcej przeżyli i widzieli. Więcej wycierpieli stąd też są wrażliwsi na posty braci, którzy emanują negatywną, destrukcyjną dla samych siebie energią. Ci bracia nie siedzą w necie, by dowalać świeżakom, ale by ich nakierować na odpowiednią ścieżkę, by potem mogli zrozumieć swoje błędy i mieć lepsze relacje z kobietami. Zauważ również, że te rady zostały ci ofiarowane za darmo i za ten sam fakt przydałoby się zreflektować i jakoś do nich odpowiednio odnieść. Nie wierzyć oczywiście we wszystko, ponieważ każdy inaczej postrzega świat, ale wyciągnięcie wniosków to podstawa.

 

Ochłonij trochę, zostaw ten Tinder i zajmij się swoimi słabościami, ponieważ bije od ciebie desperacja, jakieś roksy, wyliczenia, szał, że jakaś laska napisała, potem ghosting... Trochę żenada, a powinno być na odwrót.

 

Dla treningu polecam poczytać sobie moje wątki, gdzie zobaczysz co to znaczy desperacko szukać, trzymać się laski.

Nie popełniaj moich błędów.

[Imiennik]

11 godzin temu, pytamowiec napisał:

??? wyciągasz jakieś niezrozumiałe wnioski. Przecież pytam jak coś robić lepiej, a nie że nie jestem decyzyjny. Ręce opadają.

Jak ten cały pytamowiec to jest jakiś troll albo inna jednostka niereformowalna.

 

Został już podsumowany, 4 lata na forum, świeżaki nie raz mają więcej ogarnięcia od niego, na posty które mówią mu prawdę albo się obraża, albo nie odpowiada.

 

Szkoda klawiatury na typa.

[pytamowiec]

I to by było na tyle.

Zdziałałem ZERO i już więcej nie zdziałam nic na tym tinderze, bo algorytm zepchnął mnie w otchłań i prawie przestały przychodzić nowe matche.

[wielebny93]

@pytamowiec odpuść póki co Tindery i inne, zajmij sobą, ogarnij mental, złap podstawy PUA, poznaj zasady gry. Zainteresuj się maxlookingiem, jeśli nie ćwiczysz to zacznij i popraw sylwetkę (nie mówię, że masz nie napompować), tylko poprawić, uwidocznić mięśnie, poszerzyć klatkę i bary V.

Jak już ogarniesz takie podstawy to dobre zdjęcia, ale mają być dobre i wtedy możesz tam wrócić.

Chuj z algorytmem, same będą pisać.

To potrwa, ale będzie warto.

 

Edytowane 5 Kwietnia 2023 przez wielebny93

[pytamowiec]

W dniu 5.04.2023 o 19:15, wielebny93 napisał:

odpuść póki co Tindery i inne, zajmij sobą, ogarnij mental, złap podstawy PUA, poznaj zasady gry. Zainteresuj się maxlookingiem, jeśli nie ćwiczysz to zacznij i popraw sylwetkę (nie mówię, że masz nie napompować), tylko poprawić, uwidocznić mięśnie, poszerzyć klatkę i bary V.

Jak już ogarniesz takie podstawy to dobre zdjęcia, ale mają być dobre i wtedy możesz tam wrócić.

Chuj z algorytmem, same będą pisać.

Nie no przecież w PUA to ja się zaczytywałem 14 lat temu i więcej z tego szkody niż pożytku uważam. Na siłkę chodzę od 13 lat.

Dobre zdjęcia czyli takie by ładnie na nich wyglądac? No to mogę tak je zrobić tylko potem będzie ZONK na spotkaniu.

[wielebny93]

Godzinę temu, pytamowiec napisał:

Dobre zdjęcia czyli takie by ładnie na nich wyglądac? No to mogę tak je zrobić tylko potem będzie ZONK na spotkaniu.

 

Nie, pisałem wyżej o maxlookingu. Następnie fajne zdjęcia i do boju.

[pytamowiec]

Co ciekawe 1 osoba mi się ostała z tych moich 3 dniowych bojów na tinderze. Ładna i młodsza matka z dobrą pracą. Bardzo dobrze mi się z nią pisze, ona chce się spotkac, ciągle mnie do tego przekonuje.

Trochę to dziwna relacja, bo jest jak moja służąca, jak gadam o seksie to ona też gada o seksie i np. podpytuje co mnie kręci.

Jak gadam o przyjaźni to ona też o przyjaźni.

Jak gadałem, że porypany jestem i się do związku nie nadaję to mi żartowała coś o relacji "frens with benefits".

Jak gadam, że cenię poczucie humoru u kobiet to ta nagle zaczyna żartować.

Jak gadam, że gdzieś bym pojechał na wycieczkę to ona też się okazuje fanką podróży.

Jak zanudzam o swoich zainteresowaniach to ona udaje zainteresowaną i na każdym kroku tak.

 

Mówię jej, że związek i rypanie z nią jest dla mnie wykluczone dlatego nie chcę się z nią spotkać, a boję się, że tak by się to mogło skończyć to ją jakby to jeszcze bardziej narkęcało. Przekonuje jeszcze bardziej i zapewnia że ona nie oczekuje ode mnie seksu tylko skoro nam się tak super gada to woli w realu gadać.

 

Pewnie mnie zwyzywacie za to, że nie jestem zdecydowany, ale czy spotkać się z nią? Serio tak może być, że będę się z nią tylko przyjaźnił bez ciągnięcia ode mnie zasobów? Czy może to jej taka manipulacja i skończy się tak jak to niby się kończy z tymi matkami?

Iść poćwiczyć gadanie z kobietą i liczyć na przyjaźń czy lepiej nie ryzykować?

Edytowane 11 Kwietnia 2023 przez pytamowiec

[Spokojnie]

Godzinę temu, pytamowiec napisał:

liczyć na przyjaźń

What? 

 

Ogólnie z tego co piszesz laska wyczuła że jesteś dobrym materiałem... ale pamiętaj że liczą się czyny, a nie słowa. Dzisiaj ona może ci gadać że zgadza się na wszystko, ale z czasem będzie chciała Cię zrobić po swojemu. Nawet nie kapniesz się kiedy, a już owinie Cię wokół palca. Często to robią na poziomie podświadomości, taka natura, także nie powinieneś mieć jej tego za złe później. 

 

Spotkaj się z nią, bo co masz do stracenia? Nic tak nie uczy jak praktyka. 

[pytamowiec]

2 minuty temu, Spokojnie napisał:

What? 

 

no mi jest smutno samemu i chciałbym mieć przyjaciół z którymi się mogę spotykać

[Brat Jan]

Godzinę temu, pytamowiec napisał:

Iść poćwiczyć gadanie z kobietą i liczyć na przyjaźń czy lepiej nie ryzykować

Iść poćwiczyć może nie tylko gadanie.

 

Być może wyróżniłeś się tym swoim wycofaniem z tłumu napaleńców i ona widzi w Tobie jakąś wartość.

[pytamowiec]

1 minutę temu, Brat Jan napisał:

Być może wyróżniłeś się tym swoim wycofaniem z tłumu napaleńców

no tak, bo opowiada mi, że wszyscy chcą tylko seksu albo ją wyzywają

[Brat Jan]

5 minut temu, pytamowiec napisał:

opowiada mi, że wszyscy chcą tylko seksu albo ją wyzywają

Podałeś właśnie odpowiedź dlaczego na portalach mało normalnych kobiet.

[SilentAssassin]

2 godziny temu, pytamowiec napisał:

Co ciekawe 1 osoba mi się ostała z tych moich 3 dniowych bojów na tinderze. Ładna i młodsza matka z dobrą pracą. Bardzo dobrze mi się z nią pisze, ona chce się spotkac, ciągle mnie do tego przekonuje.

Trochę to dziwna relacja, bo jest jak moja służąca, jak gadam o seksie to ona też gada o seksie i np. podpytuje co mnie kręci.

Jak gadam o przyjaźni to ona też o przyjaźni.

Jak gadałem, że porypany jestem i się do związku nie nadaję to mi żartowała coś o relacji "frens with benefits".

Jak gadam, że cenię poczucie humoru u kobiet to ta nagle zaczyna żartować.

Jak gadam, że gdzieś bym pojechał na wycieczkę to ona też się okazuje fanką podróży.

Jak zanudzam o swoich zainteresowaniach to ona udaje zainteresowaną i na każdym kroku tak.

 

Mówię jej, że związek i rypanie z nią jest dla mnie wykluczone dlatego nie chcę się z nią spotkać, a boję się, że tak by się to mogło skończyć to ją jakby to jeszcze bardziej narkęcało. Przekonuje jeszcze bardziej i zapewnia że ona nie oczekuje ode mnie seksu tylko skoro nam się tak super gada to woli w realu gadać.

 

Pewnie mnie zwyzywacie za to, że nie jestem zdecydowany, ale czy spotkać się z nią? Serio tak może być, że będę się z nią tylko przyjaźnił bez ciągnięcia ode mnie zasobów? Czy może to jej taka manipulacja i skończy się tak jak to niby się kończy z tymi matkami?

Iść poćwiczyć gadanie z kobietą i liczyć na przyjaźń czy lepiej nie ryzykować?

Jezu chłopie ile Ty masz map we łbie i scenariuszy fikcji od samego pisania, a co dopiero gdybys byl po randce. Moze lepiej ze do nich nie dochodzi, bo opatrzność chroni Cie przed samozaoraniem 

[pytamowiec]

jakie scenariusze, ja już miesiac temu chcialem sie spotykać z madkami z ogłoszeń to mnie wyzywaliście, by tego nie robić i mi wepchnęliście scenariusze jak to one manipulują i kradną zasoby