Skocz do zawartości

Tomasz Komenda ma nowe kłopoty. Tym razem oprócz partnerki walczącej o alimenty, do wściekłych o zniknięcie Pana K., dołączyła najbliższa rodzina


Rekomendowane odpowiedzi

Trudno mi to nawet czytać. Rozumiem że matka z braćmi ma żal do Pana Komendy że uciekł (ich słowa, może nie wytrzymał presji, może jakichś próśb?), ale apele matki o usunięcie tatuażu ze słowami do niej? Teksty brata że zapłacze nad zmarłą matką? Że jest tchórzem? Że poświęcili pół życia żeby mu pomóc? 

 

Matka publicznie tak mówi o synu, który przeszedł tak straszną gehennę? Niektórzy pewnie powiedzą, że rozczarowani bracia tak podjudzili mamę, ja niestety tego nie wiem.

 

I skoro publicznie tak straszne słowa padają, to co było "prywatnie"?

 

 

Artykuł - w skrócie jedna część rodziny (ta dobra), oskarża też rodzinę (brat Pana Tomka) że manipulują nim w wiadomym celu. Straszna furia, że Pan Tomek nie spełnia swoich marzeń, tylko cudze, ach jakież bezinteresowne dobro z tej "troski" wypływa.

 

Chłopak z traumą wychodzi z więzienia. Sława, miliony... każdy ma jakieś marzenia, nowe mieszkanie, studia dla dzieci, dobry samochód, więc presja na multimilionera musiała być nieprawdopodobna. Każdy klepał po plecach, każdy zapewniał o super biznesie, o przyjaźni - byle tylko dał pieniądze. 

 

Szkoda że chłopak nie wyjechał natychmiast po tym wszystkim zagranicę ochłonąć kilka lat, ale i na drugi koniec świata by pewnie dzwonili różni ludzie, z prośbą o pożyczkę. Ci biedniejsi by pisali maile :)

  • Like 11
  • Dzięki 3
  • Smutny 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Straszne to wszystko. Zawiódł system nie pierwszy i nie ostatni raz (patrzcie co władze polskojęzyczne i pislicja na smyczy robili z ludźmi za covidiotyzmu), zagubiony chłopak wpadł w sidła harpii, jestem przekonany że po takich wydarzeniach i takim tzw love bombing 90 procent mężczyzn by uległo. Teraz rodzina z którą wiadomo jak się wychodzi, choć tu nie znam szczegółów.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I gdzie teraz są wszyscy przeciwnicy Red Pilla? Pochowali się? A przecież w wątku sprzed chyba roku wszystko przewidzieliśmy... I to my opowiadamy kocopoły?

 

Smutno, że się spełniło i to niemal jak w zegarku - przewidzieliśmy tam nawet daty. A wystarczyło nie wiązać się z samotną matką po ścianie, a wręcz dać sobie spokój ze związkami przynajmniej na 2 lata po rozpoczęciu swojego dorosłego życia na wolności.  

  • Like 22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Spokojnie napisał:

Z deszczu pod rynnę... Chyba lepiej miał jak siedział. 

 

Przepraszam, ale to co napisałeś jest głupie na tak wielu poziomach, że nie mogę przejść spokojnie żeby tego nie ocenić wprost.

 

Rozumiem, że Ty wolałbyś (będąc na jego miejscu) być nadal w więzieniu wykorzystywanym przez współwięźniów niż mieć kłótnię z rodziną. Seems legit*.

 

 

 

* dla tych którzy się wkurzą o angielskie zapożyczenie, nawiązałem tutaj do całej serii MEM-ów pt "seems legit"

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Komenda to jest przypadek człowieka, który nawet bogaty wypadnie na skórce od banana i połamie sobie wszystko. Niestety los takich ludzi jest przesądzony. Też jestem zdania, że powinien zmienić tożsamość i się ewakuować za granicę, gdzieś do ciepłego kraju i przejść profesjonalną terapię od zera ze wszystkimi możliwymi trenerami, lekarzami. Dopiero wtedy mógłby odwrócić kartę.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest bardzo ciężki temat.

 

Tak na logikę - za to że rodzina go wspierała, spowodowała jego uwolnienie, że miał kogoś kto wysłał paczkę, jedzenie itd., to jest winien bez dwóch zdań. Dostał kilkanaście milionów, i jak to teraz załatwić? Trzech braci, dać każdemu po bańce, mamie fundnąć dom z ogrodem albo jakiś mega remont jeśli mama ma gdzie mieszkać? Ale tam mieszkał też ojczym, jemu też? 

 

Z samego artykułu wynika, że brak który nim rzekomo manipuluje, jest z innego związku, pewnie nie każdy brat tak samo walczył o niego, jak to więc załatwić?

 

Da po bańce, zostało mu jeszcze ponad 10 milionów, a to przyciąga mocniej, niż galaktyczna czarna dziura.

 

Jest kobieta - wiadomo że chce dla swojego dziecka jak najwięcej, więc "szepcze" w uszko żeby nie dawał innym - inni też pewnie to szepczą, żeby bankomat nie zeszczuplał.

 

Presja gigantyczna z każdej strony, myślę że i ogarnięty gość miałby teraz z tym problem co zrobić, a co dopiero straumatyzowany, nie mający żadnej realnej wiedzy o życiu człowiek, który z ciasnej, cuchnącej celi przeniósł się na milionowe wyżyny.

 

Tylu ludzi modli się o duże pieniądze, i nawet nie wiedzą jakim szczęściem jest, że ich nie dostali.

 

Dobrym wyjściem by było natychmiastowe ulokowanie kasy w czymś, ale skąd on miałby to wiedzieć? Musiałby być doradca, ale jego też by nęciły te miliony i naiwny chłopak. 

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Marek Kotoński napisał:

Jest kobieta - wiadomo że chce dla swojego dziecka jak najwięcej, więc "szepcze" w uszko żeby nie dawał innym - inni też pewnie to szepczą, żeby bankomat nie zeszczuplał.

Z tego co pisali, dawno nie są razem z samotną madką i zdążyła już po alimenty, i oczywiście przemoc, skąd my to znamy..

Także bańki a może więcej już praktycznie nie ma.

Co do pozostałych, gdyby naprawdę go wspierali, to by takiej akcji raczej nie było.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Zdzichu_Wawa napisał:

Rozumiem, że Ty wolałbyś (będąc na jego miejscu) być nadal w więzieniu wykorzystywanym przez współwięźniów niż mieć kłótnię z rodziną

Nic bym nie wolał, nie znałem tego wątku że go tam wykorzystywali, ale mniejsza o to. Ten gościu lada moment samobója jebnie, a tam chociaż żył i mógł funkcjonować. Dzisiaj rozjebany widzę że jest na wielu frontach. Ale masz rację, trochę niefortunnie to napisałem. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On jest tak porozbijany, że kiepsko to widzę. Do tego dochodzi jego lekkie upośledzenie.

Świadomość, że stracił pół życia...

 

Szkoda chłopa.

Terapia, nauka od nowa jak funkcjonować ...tylko to chłopak po podstawówce i przejściu przez kilka kręgów piekła.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, SamiecGamma napisał:

I to my opowiadamy kocopoły?

Niestety ale trochę tak, to nie ma nic wspólnego z żadnym pilem. To jest patologia, schemat goni schemat - nie było ciężko przewidzieć jak to się wszystko potoczy.

 

Szkoda chłopa, ale gdzie miał się uczyć życia? Na pewno nie w więzieniu. Przez tyle lat bajki o "szczęśliwym" życiu które miał wkładane do głowy urosły do rangi czarnej dziury która go pochłonęła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Spokojnie napisał:

Nic bym nie wolał, nie znałem tego wątku że go tam wykorzystywali, ale mniejsza o to. Ten gościu lada moment samobója jebnie, a tam chociaż żył i mógł funkcjonować. Dzisiaj rozjebany widzę że jest na wielu frontach. Ale masz rację, trochę niefortunnie to napisałem. 

Podobno:

W więzieniu był prześladowany, potem nie wychodził z celi przez całe lata, były 3 próby samobójcze.

Dlatego zawsze powtarzam, że nie należy emocjonować się oskarżeniami, nawet o pedofilię (sprawa dotyczyła 15-latki).

Były m.in. fałszywe zeznania jakiejś sąsiadki.

Prokurator został potem zamknięty za inne przestępstwa.

Jakby tego było mało, wrobili go w jeszcze drugi gwałt (drugi wyrok, który też został anulowany wcześniej). Można poczytać o wyczynach prokuratorki.

 

Jest tu więc komplet: samotne madki, rzekome gwałty, fałszywe oskarżenia, itd.

A jeszcze dobijają się o jego zadośćuczynienie.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Taboo napisał:

Niestety ale trochę tak, to nie ma nic wspólnego z żadnym pilem. To jest patologia, schemat goni schemat - nie było ciężko przewidzieć jak to się wszystko potoczy.

 

Komenda to oczywiście przypadek skrajny, ale takie schematy powtarzają się również u normalnych facetów, którzy nie mieli epizodu więziennego.

 

5 minut temu, Taboo napisał:

Szkoda chłopa, ale gdzie miał się uczyć życia? Na pewno nie w więzieniu. Przez tyle lat bajki o "szczęśliwym" życiu które miał wkładane do głowy urosły do rangi czarnej dziury która go pochłonęła. 

 

Te bajki można usłyszeć również na wolności: w szkole, w kościele, od samotnie wychowującej mamy, od wujka beciaka, który od 20 lat jest pod pantoflem żony, od dziadka ("wnusiu! kiedyś to 25-latek miał już przynajmniej jedno dziecko!"), od kolegów/kolezanek z pracy zapędzonych w kierat spłacających kredyt na segment 100m, itd. - you name it

 

Dlatego świadomość jak działa świat powinna być wykładana w szkole i powinien z tego być obowiązkowy egzamin zamiast Mickiewicza, Sienkiewicza itp. jakże przydatnych w dzisiejszym świecie lektur.

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet z rozbitym poczuciem własnej wartości. Z dużą ilością pieniędzy. Osadzony w wiezieniu za czyn, ktorego nie popelnil. To jest szczególna forma gaslightingu, a długotrwale stosowany gaslighting niszczy poczucie własnej wartości, mozna powiedziec duszę człowieka. Czlowiek przestaje wierzyc we wlasne mozliwosci, mysli, staje sie adecyzyjny. Do tego doswiadczenia przemocowe w wiezieniu, z ktorymi musial sie zmagac... Wychodzi na wolnosc i spotyka kobiete (sm). Bombardowanie miloscia, kilka innych sztuczek i facet mysli, ze znalazl milosc swojego zycia. Facet po urodzeniu bombla zostaje zestawiony z inna natura kobiety. Mial nadzieje ze deficyty emocjonalne zostana zaspokojone w stworzonym przez niego zwiazku, a okazalo sie, ze nie (dziecko staje sie najwazniejsze). Chcial sie w ten sposob odbic od dna, ale z zamknietego kola nie wyszedl. Do tego kazdy chce mu doradzac, a on kolejny raz obrywajac, nie wie juz kto ma dobre intencje, a kto nie. Tak naprawde moglby to ocenic gdyby nie mial zadnych pieniedzy.

Edytowane przez antyrefleks
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, SamiecGamma napisał:

I gdzie teraz są wszyscy przeciwnicy Red Pilla? Pochowali się?

Dali już popis w ostatni weekend wyzywając czerwonopigułkowców od debili i przegrywów, z którymi nie da się rozmawiać, a niektórzy z nich bardzo merytorycznie przecież chcieli🤣

 

@Tabooco to napisałeś wpisuje się bardzo dobrze w "pill" i to właśnie ten czerwony. Schemat związku z samotną matką zakończony wysokimi alimentami w wysokości 4.5tyś złotych oraz schematyczne bajeczki o szczęśliwych związkach rodem z Disney'a lub komedii romantycznych z Hollywood. Właśnie czerwona pigułka próbuje odkłamać te mity ukazując właściwą naturę ludzkich relacji w tym związków damsko-męskich z samotnymi matkami na czele.

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maras jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.

 

Pan Komenda dostał 13 mln odszkodowania, zaraz po opuszczeniu aresztu kręciła się wokół niego kobieta,

z którą ma syna i jak dobrze wiesz chwilę później kobieta już nie widziała co czuje od taki przypadek.

Kobieta wynegocjowała 4,5k alimentów. Zapewne pan Tomasz chciał sie dogadać lecz kobieta nie jak w tego typu 

przypadkach bywa.

 

O samej rodzinie tak praktycznie nic nie wiadomo, fajnie, że o niego walczyli, wspierali jednak

jak to w rodzinach bywa czego ty też byłeś świadkiem pieniądze mogą doprowadzać do podziałów, strasznych tragedii

czy lata agresywnej walki między stronami o kawałki tortu do wzięcia. 

 

Dlatego to co pisze onet, wp, interia (portale niemieckie) nie brał bym na poważnie bo dzisiejsze dziennikarstwo ma tyle wspólnego

co jak zawsze powtarzasz krzesło z krzesłem elektrycznym.

No poziom ludzi jest ogólnie mizerny i wygląda to na zasadzie chwytliwego hasła czy nagłówka tematu by przyciągnąć gawiedź.

Sama treść współczesnych artykułów to masło maślane i ogólniki.

 

Pan Tomasz to, że może być podatny na wpływy, manipulacje to czysta logika, człowiek, który przeżył w piekle 18 lat nigdy już do końca

nie wróci do stanu świetności jednak do jakiegoś poziomu funkcjonowania i owszem.

I tak jak pisałem wcześniej powinien był zaraz po wyjściu opuścić Polskę, udać się jak najdalej stąd, podjąć leczenie i po kilku latach dopiero

podejmować decyzje gdy będzie w miarę świadom korzyści, strat czy zysków ewentualnych.

 

Jednak zawierzył rodzinie, kobiecie gdzie prawdopodobnie wszyscy chcieli z niego czerpać zyski a on w pewnej chwili mógł powiedzieć dość.

Czy matce, braciom się co należy za lata pomocy, poświęceń, starty czasu myślę, że tak tylko pytaniem jest czy aby nie chcieli zbyt dużej nagrody?

 

Teraz człowiek jest przedstawiany jako zło gdzie własna matka, rodzina, kobieta, z która ma dziecko publicznie piorą brudy co jest słabe lekko mówiąc.

Czy w tej historii może być ziarnko prawdy i słuszności w tezach iż pan Tomasz zrobił źle, odciął się od rodziny jak najbardziej tylko, że prawda może być

również zupełnie inna gdzie to rodzina może być złem wcielonym, która próbowała być może wsadzić pana Tomasza do psychiatryka, ubezwłasnowolnić go

by przejąć wszystkie pieniądze i podziałkować się między sobą. 

 

I teraz czy ten mężczyzna, który rzekomo ma negatywny wpływ na pana Tomasza wręcz pomaga mu i odcina od ludzi toksycznych?

Prawdy się nie dowiemy, możemy tylko snuć domysły jak jest w rzeczywistości.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 12
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Marek Kotoński napisał:

Dobrym wyjściem by było natychmiastowe ulokowanie kasy w czymś, ale skąd on miałby to wiedzieć? Musiałby być doradca, ale jego też by nęciły te miliony i naiwny chłopak. 

Ano właśnie, masz rację.

 

To nawet nie jest przypadek loteryjnego milionera, który nagle ma możliwości życia na zupełnie innym poziomie. Bo taki ktoś żył (skromniej bądź mniej) na wolności, w społeczeństwie, lepiej lub gorzej wiedząc na co reagować i uważać. To jest dużo gorszy przypadek - człowieka, którego realnie ominęły prawie dwie dekady zmian w naszym kraju. Nie tylko społecznych. Z traumami, demonami, zapewne kompletnie nie potrafiącego radzić sobie w obecnej rzeczywistości. Z masą rzeczy do przepracowania, by wyjść na prostą.

 

I taki człowiek dostaje do ręki duże pieniądze. Trochę tak, jakby kogoś po zdaniu egzaminu na prawo jazdy wsadzić do bolidu F1 i powiedzieć - jedź, będzie dobrze.

 

Ja nie wiem, jak realnie te sprawy rodzinne wyglądały. Może tak, jak w artykule, albo blisko. A może całkiem inaczej. Ale gdy już przez tę potężną, niezrealizowaną potrzebę bliskości (rozumiem tę potrzebę) Komenda wpakował się w związek bez przyszłości, nie był to dobry znak. I kiepski prognostyk na dalsze wybory.

 

To jest bardzo realny problem by ocenić w takiej sytuacji, czy masz wokół siebie zaufanych, przyjaznych ludzi, czy harpie, które chcą jedynie Twoich pieniędzy. To bywa problemem dla ludzi i zamożnych i ogarniętych, co dopiero dla kogoś, komu system zabrał prawie dwie najproduktywniejsze dekady życia.

 

Wyjechałbym na jego miejscu z kraju jak najszybciej, by tam dojść do siebie, z psychologami i terapeutami.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najśmieszniejsze, a może najstraszniejsze, jest to, że w "systemie" pracuje przecież wielu specjalistów. Psychologów, psychiatrów, terapeutów, socjologów, etc. 

 

I co, żaden w dupę niedojebany "autorytet" z prof. dr hab. przed nazwiskiem nie zdawał sobie sprawy jak to będzie wyglądało po wyjściu dla człowieka wyobcowanego społecznie, jeszcze z jakimiś zaburzeniami? 

 

Przecież on z urzędu powinien mieć przez parę lat ścisłą opiekę zespołu terapeutów. A został puszczony sam sobie. Na zasadzie "masz tu hajs, sorka za wszystko, a teraz spierdalaj". 

 

Kpina. I po raz kolejny wychodzi na jaki okrutny paździerz podatki się płaci. 

 

 

Edytowane przez maroon
  • Like 8
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Obliteraror said:

czy masz wokół siebie zaufanych, przyjaznych ludzi, czy harpie, które chcą jedynie Twoich pieniędzy

Rodzina/żona/przyjaciele potrafią wiele wybaczyć - za wyjątkiem nagłego wzbogacenia się.

Dopóki wszyscy są biedni i nikt na nikim nie może zyskać - przyjaźnie czy życie rodzinne kwitną... do momentu aż ktoś się wyróżni materialnie. Wtedy do głosu dochodzą instynkty "oni majom a ja ni mom", czy "mnie siem należy".

 

Inna sprawa to pytanie, ile "należy się" matce za pomoc własnemu dziecku? Czy tak jak dzisiaj "feministki" wyliczają koszty sprzątania w małżeństwie, któregoś dnia nie zaczną swym własnym dzieciom wyliczać "kosztów opieki"... tak jak w tym przypadku.

Może jestem anachroniczny, ale pomagać należy bez oczekiwania na jakąkolwiek wzajemność. Albo nie pomagać wcale.

 

2 hours ago, maroon said:

I co, żaden w dupę niedojebany "autorytet" z prof. dr hab. przed nazwiskiem nie zdawał sobie sprawy jak to będzie wyglądało

W kilku reportażach TV zaraz po wyroku uniewinniającym, przewijały się "dochtory" trafnie przewidujące przyszłe problemy Tomasza. Także poddające w wątpliwość przyszłe zachowanie jego rodziny... za co "dochtór" dostał ochrzan od prowadzącej dziennikarki. Jeden dość dobrze powiedział, że on może się podjąć i chętnie przekaże dane kontaktowe, ale nie chce wyjść na jednego z naciągaczy i ostateczną decyzję pozostawi Tomaszowi...

Ale zmusić kogoś do opieki terapeutycznej, może w Polsce tylko sąd. I w tym wypadku - powinien był to zrobić... na koszt państwa. Z regresem od sprawców winnych krzywdy - oryginalnego wyroku...

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Kespert said:

. Z regresem od sprawców winnych krzywdy - oryginalnego wyroku...

 

Ach. Odpowiedzialność zawodowa. Urzędnika państwowego. Bajki lubisz oglądać, co nie? Ja też. 

 

Ale większość problemów naszego gównopaństwa wynika z tegoż krótkiego stwierdzenia. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Marek Kotoński napisał:

Matka publicznie tak mówi o synu, który przeszedł tak straszną gehennę? Niektórzy pewnie powiedzą, że rozczarowani bracia tak podjudzili mamę, ja niestety tego nie wiem.

 

I skoro publicznie tak straszne słowa padają, to co było "prywatnie"?

Tyle kasy mieć i się nie podzielić z rodzinką?

Edytowane przez cst9191
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.