Skocz do zawartości

Męskie gry.


Eredin

Rekomendowane odpowiedzi

Cytat

Ale mamy gta, Max Payne, Wiedźmina, serię NFS, TDU, The Crew, Mass Effect i wiele innych.

 

Taki Wiedźmin ma bardzo poważną tematykę tak naprawdę, o czym zapewne wszyscy grający wiedzą. Dla mnie to bardzo dojrzała gra, jest tam natłok wszystkiego - polityki również. W uwielbianym przeze mnie Gothicu tego nie było - była taka prostota, ot jakiś król, jacyś orkowie, walczą ze sobą, kawałek bariery nad kopalniami, później smoki przyleciały. Nadal Gothic jest dla mnie numerem 1, ale teraz wydaje się taki prosty w stosunku do Wieśka, gdzie stawia się przed nami wiele dylematów moralnych itp. Trójka skopała mi dupsko na wszystkie strony - po raz pierwszy od 2004 roku (gdy zagrałem w Gothica pierwszego) jakaś gra wywarła na mnie takie wrażenie.

 

GTA od Vice City (albo nawet 3) w górę też zawiera poważną fabułę - historię człowieka (lub kilku) targanego zwykłymi wątpliwościami, jego wzloty i upadki, zawierane znajomości, znajomości zakończone zdradą przez przyjaciół i tak dalej.

Gry są naprawdę konkretną rozrywką. Ale wiele osób niezwiązanych z tematem (głównie matrixowe janusze lub kobiety)  myśli, że to tylko jeżdżenie po ulicy kradzionym samochodem i zabijanie przechodniów (w przypadku GTA) albo latanie z mieczem i zabijanie jak w przypadku RPG-ów. Podobnie wspomniany Max Payne - przez całą grę właściwie broń nie stygnie, a ludzie często pomijają przerywniki, wprowadzenie itd., byle by tylko akcja była. To tak, jakby film przewijać do momentu, gdzie się biją, reszty nie oglądać i stwierdzić, że było do dupy, bo tylko się bili. Albo książkę - hmm, w ogóle nie zaczynać czytać, bo literki jakieś, o co tu chodzi, a gdzie są obrazki... ;)

Edytowane przez Vercetti
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Brzytwa zmienił(a) tytuł na Męskie gry (Wydzielone z: RADIO SAMIEC)

Powyższy post jest odpowiedzią na post użytkownika @Mr Bread:
 

Cytat

PS

Może przyczepiłbym się trochę do tematu gier, bo ja widzę w tym raczej męską rzecz. Czy dzisiaj gry są gorsze? Można powiedzieć, że czasami jest to tylko przerost formy nad treścią. Ale mamy gta, Max Payne, Wiedźmina, serię NFS, TDU, The Crew, Mass Effect i wiele innych. A Simsy to śmieszna sprawa, bo faceci najczęściej grali tylko w trybie budowania domu (a to męska rzecz). I przynajmniej dowiedziałem się dlaczego nasz admin ma jaskiniowca w awatarze. Wiedziałem, że zagrasz w Primala Marku!

W świecie gier wytworzył się jeszcze nowy typ graczy: casual player. Tacy niedzielni, grający od święta w mini gierki na fb albo na smartphonach lub na xboxowym kinnectcie. Tam znajdzie się na pewno więcej kobiet. One lubią takie popierdółki, a nie "poważne gry".

No ale najważaniejszy jest gameplay.

 

GTA, Max Payne, Wiedźmin, NFS - jak najbardziej męskie gry.

 

Ale nie zgodzę się z tobą w przypadku Mass Effecta. Żeby nie było, to bardzo lubię tą serię ze względu na stronę wizualną i gameplay w częściach 1 i 2. Ale od samego początku ta seria była zaprojektowana jako pralnia mózgów i obszar gdzie kwitnie białorycerstwo. 
W punktach:
- prawie całkowite usunięcie przekleństw (żołnierz co nie rzuca kurwami jest jak Atlantyda - nie istnieje)
- poprawność polityczna i multi-kulti - wiele ras, wzbogacanie kulturowe (Cytadela jak Bruksela)

- propagowanie homoseksualizmu, zwłaszcza w 3 części

- piętnowanie postawy zdecydowanej i męskiej jako ZŁO - prawilna droga (Paragon) to droga SJW (Social Justice Warrior) czyli obrońcy poprawności politycznej a droga męskich wyborów to droga renegata (Renegade) który ma pociętą twarz gorzej niż Popek i dodatkowo oczy świecą mu na czerwono.

- przedstawianie związków w typowo serialowo-romantycznym, słitaśnym do porzygu stylu, który nijak ma się do rzeczywistości. Ginocentryczna indoktrynacja pełną gębą. 'Staraj się', 'bądź wrażliwy' itp...

 

(╯°□°)╯︵ ┻━┻

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, OnTakiJakis napisał:

Civilization... Ktoś tu grał jeszcze w I albo II?

Mortal Kombat ;)

 

To chyba tylko takie "dziadki" jak ja.

 

No to do męskich gier należy doliczyć seksistowski "Leisure Suit Larry" całą serię.

 

Seria "Dune" moja ulubiona część Dune 2000.

 

Wolfenstein, Doom, CoD, Medal of Honor, Deus Ex

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok Brzytwa, przyznam się, że Mass Effecta jeszcze nie ukończyłem. Gdyby nie samica :-D już dawno bym go ukończył .

Ale zabieram się do tego. Pierwsza część robi dobre wrażenie, jednak o fabule wyrobię sobie zdanie później.

Ponoć wątek homoseksualny w Mass Effect nie wyszedł EA na dobre a ewentualnie część niewyżytych seksualnie graczy grała kobietą w myśl zasady "I like girl who like girls".:D

Z tymi przekleństwami to rzeczywiście dziwna rzecz bo na przykład Kroganin Wrex klnie jak szewc. A postać którą kierujemy wygląda na aż za bardzo opanowaną. Może dlatego, że już na początku zyskuje wysoką rangę?

Wiele ras - no tu chyba w czasach odkrywania planet i innych cywilizacji można było albo dążyć do równowagi albo do przewagi jednej z ras. Sam jestem ciekaw jak obcowanie z tyloma rasami w mojej drużynie wpłynie na wspólne działanie. 

A co do postawy to ona chyba jednak nie wpływa na zakończenie gry chyba, to nie tak jak w SW KOTOR, że gra informuje cię, że masz punkty dobrej czy złej strony mocy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedźmin 3 u mnie na podium najlepszych gier w jakie kiedykolwiek zagrałem (a byłem przez długie lata zapalonym gamerem z tysiącami godzin na koncie). Tak niesamowitego klimatu, otoczki, smacznych i przezabawnych, mocno cynicznych dialogów próżno szukać gdzie indziej (na takim poziomie oczywiście).
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Guliver napisał:

Wiedźmin 3 u mnie na podium najlepszych gier w jakie kiedykolwiek zagrałem (a byłem przez długie lata zapalonym gamerem z tysiącami godzin na koncie). Tak niesamowitego klimatu, otoczki, smacznych i przezabawnych, mocno cynicznych dialogów próżno szukać gdzie indziej (na takim poziomie oczywiście).
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Guliver napisał:

Wiedźmin 3 u mnie na podium najlepszych gier w jakie kiedykolwiek zagrałem (a byłem przez długie lata zapalonym gamerem z tysiącami godzin na koncie). Tak niesamowitego klimatu, otoczki, smacznych i przezabawnych, mocno cynicznych dialogów próżno szukać gdzie indziej (na takim poziomie oczywiście).
 

 

Jeden z kluczowych fabularnych momentów (nie będę zdradzał jaki, bo może ktoś nie grał, nie będę psuł zabawy - nadmienię tylko, że chodzi mi o ten, gdzie jest współpraca wielu towarzyszy w znanym każdemu fanowi serii miejscu) - dla mnie najbardziej emocjonująca akcja, jaką kiedykolwiek przeżyłem w grach, a gram już 13 lat. To, co się wydarzyło jakiś czas wcześniej na pewnej wyspie tak samo. Cała gra jest przesiąknięta wzruszającymi momentami. Nawet pokuszę się o stwierdzenie, że w Wiedźminie robię wyjątek i dla niektórych postaci żeńskich mój Biały Wilk staje się Białym Rycerzem. :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mr Bread napisał:

Z tymi przekleństwami to rzeczywiście dziwna rzecz bo na przykład Kroganin Wrex klnie jak szewc.

Nie klnie. Jest szorstki w języku ale nie klnie. W oryginalnej wersji językowej nie słyszałem ani jednego przekleństwa typu 'fuck', 'shit', 'suck', 'bitch', 'cunt', 'cock'. To są najprymitywniejsze słowa, a z racji takiego a nie innego wizerunku rasy krogan nie widzę sensu aby stosować u nich cenzurę.

To jest bez sensu. Nawet vorcha nie przeklinają. Vorcha - kumasz? No gurwa... pls.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Męskie gry: akcji, strategiczne, ekonomiczne, logiczne. Choc kazda i tak jest zwiazana z rywalizacja.
Skomplikowany watek fabularny, wplyw decyzji na dalsze losy, cwiczenie rozwoju zwiazku przyczynowo-skutkowego, umiejetna dyspozycja zasobow, taktyka, przewidywanie.

Moze jeszcze gry szpiegowskie: wczesniejsze Splinter Cell, Project IGI (klasyk), niezle jest Condmended Criminal Origins. Ostatnia szpiegowska w ktora jako tako sie gralo to Alpha Protocol, ale tez w stylu RPG jak Mass Effect.
Nie zabraklo w Alpha Protocol watkow z kobietami w ktorych mozna bylo je podrywac. Nie zabraklo wojny dwoch kobiet o jednego, ich docinek wzgledem siebie, jesli podrywalo sie obie.
Ta pewniejsza siebie wolała bezposredni podryw, sprośny, a ta z ta druga trzeba bylo sie obchodzic jak z jajkiem.

A co z survival horrorami? Kobiety boja sie tych gier, ale jednak to nadal emocja. Moga chyba w takie grac: np seria Silent Hill, Penumbra, Amnesia.

Od siebie polecam gry logiczne Portal. Łamigłówki w 3D.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, parafianin napisał:

Męskie gry: akcji, strategiczne, ekonomiczne, logiczne. Choc kazda i tak jest zwiazana z rywalizacja.

 

Nie jestem i nigdy nie byłem żadnym graczem, ale akurat nad SimCity 4 Deluxe spędziłem trochę czasu, rozbudowywując i upiększając moje miasto. Pamiętam, ze mój rekord to bodajże populacja na poziomie 800 000 mieszkańców, co było naprawdę niezłym wyczynem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczynałem od Europa Universalis, choć to akurat strategia. Grałem zawsze patriotycznie Polakami. The Moon Project. Strategia w kosmosie, a akurat astronomią też się kiedyś głęboko interesowałem, więc akurat ten klimat mi podpasował zamiast grać w przeglądarkowe ogame. Kolonizacja, zbieranie suroców, walki.

A z ekonomicznych Pizza Connection 2. Trochę gangsterski motyw. Później Tropico.

Jest sporo typów gier które nie są wymieniane, a które nie zawsze są typowo brutalne, nastawione na akcje.

Symulatory lotu i zręcznościowe - tu pamiętam Comanche 4 (helikoptery). Nie widziałem by jakaś kobieta chciała grać w coś takiego.

Nie zapominam o grach sportowych typu FIFA. Nie wyobrażam sobie przegrać w tą gre z dziewczyną:D Zająłem 4 miejsce w mistrzostwach Wrocławia chyba w 2007 roku, które miały być przepustką do mistrzostw Polski, ale awansował bodaj tylko zwycięzca. Odpadłem cholera po karnych, a jeszcze wtedy nie ogarniałem pada bo grałem na klawiaturze. A karne to też loteria.

Teraz została mi tylko oryginalna FIFA 13. Jakby ktoś miał i chciał podjąć sparing to zapraszam.

 

Jeśli chodzi o klnięcie to zawsze kojarzy mi się Kingpin. Także klasyka
https://www.youtube.com/watch?v=Bl0IomtF6No

Z mniej znanych horror The Suffering, horror, sporo krwi, choć po latach nie robi na mnie już takiego wrażenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Brzytwa napisał:

Nie klnie. Jest szorstki w języku ale nie klnie. W oryginalnej wersji językowej nie słyszałem ani jednego przekleństwa typu 'fuck', 'shit', 'suck', 'bitch', 'cunt', 'cock'.

W polskiej wersji akurat klnie i to nieźle: 

Też bym tak bluzgał jakbym miał tak przejebane jak Kroganie

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie grą poza częścią wymienionych, w które kobiety raczej chętnie grać nie będą to Age of Empires 3. Wiadomo, przejście gry banalne, ale multiplayer to inna bajka. Głównie grałem 55 min no rush (pokój między graczami na 55 min, wymaga zaufania) na mapie Orinoko - Turcją. Gra maksymalnie strategiczna, jak się gra na tej samej mapie, to wszystko jest do wyliczenia, co zrobić w jakim czasie, w jakiej kolejności budynki, najpierw ekonomia, potem korzystasz z tego co masz i wojna na wyniszczenie ekonomiczne, wyczerpanie psychiczne i sprytne zagrania. Dostajesz zasoby do ręki i nimi rządzisz, w takich grach najskuteczniejsi są mężczyźni.

 

Najlepszy jest początek gry Gothica, gdy w filmiku wprowadzającym wraz z towarami do kolonii karnej siedzi związana kobieta :D. A u Gomeza i Y'Beriona kobiety zajmują się wachlowaniem :D. Wszystko na swoim miejscu, tylko, że takie rozrywki tylko dla ludzi władzy. Więcej takiej gier, a nie jakaś wymuszona różnorodność w grach. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że w temacie męskich gier nie może zabraknąć Painkillera, piękna rozpierducha, dość wysoki poziom trudności, główny bohater twardziel jakich mało, samego diabła się nie bał (i to dosłownie). Battle Out Of Hell też było dobre (w późniejsze serie zresztą nie grałem). 

 

Leningrad to dopiero była fajna lokalizacja :)

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da

1 godzinę temu, Damianut napisał:

Dla mnie grą poza częścią wymienionych, w które kobiety raczej chętnie grać nie będą to Age of Empires 3.

Tak, multiplayer we wszystkich Age of Empires ssie i to całkiem nieźle. Nigdy nie zapomnę jak ja i mój sąsiad grając w sojuszu przeciwko mojemu kuzynowi, zniszczyliśmy moją ostatnią katapultą jego cud świata (5 sekund przed upływem czasu, łucznicy rozwalili katapultę, ale kamień był już w powietrzu i zadał ostateczne zniszczenie) i potem ruszyliśmy ostatnim legionem wojsk. Nie miał zasobów i przegrał. Ech szkoda, że tego nie zarejestrowałem...

 

@Brzytwa, mnie też to dziwi, ale najwidoczniej, posiadając tak siarczyste bluzgi dające wyrazić maksimum wqrwienia w naszym języku, aż żal było ich nie zamieszczać. Tylko jak polski odział EA to obszedł?

 

A ktoś grał w Wieśka 3 po angielsku? Jak tam brzmi wulgarny język?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak polski dział EA to obszedł. O EA krąży bardzo dużo dziwnej treści w necie. W większości mało pozytywnej.
Jak na moje to po prostu w Polsce jesteśmy wciąż mniej skażeni wirusem spierdolenia umysłowego i odreagowujemy 400 letnią okupację więc pozwalamy sobie na to i owo - jak np: rzucanie bluzgami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mosze Red zmienił(a) tytuł na Męskie gry.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.