Skocz do zawartości

Dziki trener o mężczyznach w Polsce


Moriente

Rekomendowane odpowiedzi

Piekło zamarzło, bo napiszę że ma gość rację.

 

Kiedyś po obejrzeniu kilku filmików  wrzuciłem go w szufladkę "debila nie wartego oglądania", tak dzisiaj o dziwo zaskoczył pozytywnie. Ale z tej szufladki nie wyciągam, bo na swoje ma za uszami. 

 

Swoją drogą dziwne czasy, że gościu mówiący prawdę jest postrzegany jako coś "wow". Julki, feministki i innego typu wynalazki mają tak sprane mózgi, że wątpię aby twarde dowody, argumenty, niezaprzeczalne fakty miały jakikolwiek wpływ na zmianę ich rozumowania. To jest stracone pokolenie, trzeba się z tym pogodzić.

 

Swoją drogą ja jakieś pół roku temu rozmawiałem z kobietą która wykształceniem przewyższała mnie i nie jednego faceta w pl, ja rzucając tylko i wyłącznie suche fakty w postaci statystyk, które nawet jak się mylą o xx % to i tak nadal są na niekorzyść mężczyzn, ale do niej to nie dochodziło. To są klapki na oczach i uszach, jakaś mantra w głowie świszczy między jednym uchem a drugim. Dla mnie szok i niedowierzanie wówczas jak ktoś może być tak ograniczony umysłowo. 

 

Dzisiaj po prostu się z tym pogodziłem, oczywiście w rozmowach lubię wbić szpilkę jakimś faktem, ale staram się już tak nie ekscytować skalą głupoty kobiet właśnie w kontekście równości praw. Bawią mnie tematy jak ten sprzed miesiąca, że laska próbowała mnie przekonać, że warto brać ślub w dzisiejszych czasach. Oczywiście przyznałem jej rację, bo z punktu widzenia kobiety to ma sens. Ona jednak mojego punktu nie mogła zrozumieć, a mówimy tylko i wyłącznie o faktach, że facet może zostać wyjebany z własnego domu tylko i wyłącznie na podstawie jej kłamstwa (swoją drogą wiele osób tego nie wie).

 

Osobiście polecam stanowisko wyjebania i chilloutu, debilom nie da się w rozmowie na argumenty przekazać co i jak. Ja praktykuję tak jak z redpillem, wrzucanie ziarnka niepewności, czegoś co poruszy ich szare komórki, że zastanowią się "co on pierdoli?". Mając przy tym postawę raczej bierną (nie ekscytuję się, nie drę japy, nie przekonuje nikogo na siłę) myślę że takim spokojem i pewnością siebie bardziej ich przekonuje, żeby np. sprawdzili statystki, żeby przyjrzeli się sytuacji wśród swoich znajomych itp. Wierzę że ma to sens, ale nawet jak nie przekłada się to na większą świadomość tych osób, to jebać to. Tyle ile mogłem to zrobiłem, szkoda energii i czasu na jakieś wojenki czy przekonywanie kto ma rację. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziki ma zasięgi i na pewno dotrze do większej ilości odbiorców.

Natomiast czy coś sie zmieni na lepsze? wątpię.

 

Z Polski zrobiono rezerwuar dla niewolników, którymi są mężczyźni bo na każdym kroku są wykorzystywani i karani.

Tutaj panuje kult kobiety, nie ma mowy o żadnej równości skoro kosztem mężczyzn kobiety mają wszystko podawane na tacy.

Czy mężczyźni za zbudowanie cywilizacji, ogarnianie jej na co dzień by nie upadła, wymyślanie nowych rozwiązań ułatwiających życie

mają  przywileje, są lepiej traktowani, doceniani, nagradzani, szanowani przez kobiety? NIE!

 

Gdyby było równouprawnienie to kobiety dłużej by pracowały, wykonywały te same czynności co mężczyźni, wypełniały te same normy

choćby względem dźwigania kilogramów, były by karane za przestępstwa, ponosiły odpowiedzialność za czyny i słowa.

 

Nawet względem krajów Europy gdzie pomału wyrównuje się proporcje Polska dalej jest pozostaje skansenem.

 

A tutaj jeszcze raz dla przypomnienia, która z płci jest uprzywilejowana w Polsce.

  • mamy w Polsce jeden z najniższych wskaźników samobójstw kobiet względem mężczyzn w Europie (bardziej feministycznej niż Polska); to zapewne pokazuje jaki jest poziom życia dla obu płci, która płeć jest wspierana bardziej i z jakim poziomem ciężarów muszą się obie płcie mierzyć
  • jeden z najniższych wskaźników przemocy mężczyzn wobec kobiet i to pomimo tego, że wskaźnik zgłaszania jest jednym z najwyższych (za to mężczyźni zgłaszają przemoc wobec siebie zdecydowanie rzadziej i nie widnieją przez to w statystykach); poziom przemocy kobiet wobec mężczyzn, czy mężczyzn wobec mężczyzn (niestety!) jest wyższy, to też mężczyźni muszą się bardziej mierzyć z trudniejszymi warunkami powodowanymi przez obie płcie i nie mogą na to za bardzo narzekać, czy okazać słabości (skrzywdzony mężczyzna wywołuje pogardę, czy śmiech, skrzywdzona kobieta współczucie i zrozumienie)
  • jeden z wyższych wskaźników naukowców kobiet w Europie (pomimo tego, że w bardziej feministycznych krajach jest większy nacisk na to, by kobiety się uczyły np. na studiach ścisłych)
  • jeden z wyższych wskaźników agresji (głównie psychicznej oraz werbalnej) kobiet na świecie (i wobec kobiet i mężczyzn) – postępują w ten sposób bo są chronione jako uprzywilejowana płeć, której wmówiło się, że jest ofiarą i trzeba ją chronić, a mężczyzna ma się bronić sam, lub „trzymać męski stoicyzm”
  • jeden z najwyższych wskaźników alienacji rodzicielskiej, choć głównie jest to wynik braku opieki naprzemiennej i przydzielaniu aż w 97% przypadków opieki nad dziećmi po rozwodzie matkom; prawo jest kobietocentryczne i matkocentryczne; nie zależy to tylko od wnioskowania mężczyzn o opiekę (choć przydałoby się tego więcej), ponieważ te liczby są zbyt wysokie nawet na podejmowanie jednoznacznej hipotezy; Ojcowie mają 48h miesięcznie na budowanie więzi z dzieckiem; prawa ojców do dzieci i decydowania o dzieciach (czy to w łonie matki, czy w późniejszym etapie) są nieistniejące, lub marginalne
  • zdecydowanie najniższy wiek emerytalny kobiet w UE i niższy, niż mężczyzn – niecodzienność w feministycznej Europie;
  • normy dźwigania w pracy są dużo wyższe dla mężczyzn, mimo tego, że a) nie każdy mężczyzna na predyspozycje do noszenia większych ciężarów, więc jest dyskryminowany za płeć b) kobiety potrafią zarobić tyle samo, mimo noszenia mniej, czyli bycia mniej produktywną dla pracodawcy
  • uzyskiwanie wyższego wykształcenia częstsze u kobiet, niż u mężczyzn; nie tylko dzięki pomocom TYLKO dla kobiet (np. programy finansowe i edukacyjne Politechniki Białostockiej), czyli dzięki dyskryminacji mężczyzn zwanej „pozytywną” (np. UMCS przy równej ilości punktów przyjmuje kobietę), stypendiom tylko dla kobiet (seksizm wywołany przez feminizm), czy dostosowania samego szkolnictwa pod kobiety…
  • jedne z najmniejszych różnic zarobków obu płci; Według GUS w 6 na 16 województw godzinowa różnica płacy była niekorzystna dla mężczyzn względem kobiet
  • jeden z najwyższych wskaźników kobiet na wyższych stanowiskach w Europie
  • jest masa programów pomocowych np. by zatrudnić kobiety, lub je przeszkolić (Urzędy Pracy), albo pomóc założyć biznes, gdy analogicznych dla mężczyzn – brak
  • jeden z wyższych wskaźników samotności mężczyzn na świecie w młodym wieku (w tym prawiczków) w Polsce, kobiet analogicznie (samotnych, dziewic) – nie (a jednak dla wielu bycie z kimś razem jest bardzo ważnym fundamentem życia, samooceny, samopoczucia). Kobiety zaczynają być samotne dopiero w wieku starczym, bo… mężczyźni umierają. I to nie jest tendencja tylko w Polsce, bo Japonia, czy USA są chyba nawet w gorszej sytuacji. I dziwnym trafem to wszystko koreluje z uprzywilejowaniem kobiet przez co nie chcą one mężczyzn, których niesłusznie uważają za gorszych od siebie.
  • jedna z najdłuższych średnich życia kobiet w stosunku do mężczyzn – 73,8r. dla mężczyzn i 81,7 dla kobiet (więc albo są silniejsze, albo mają łatwiejsze życie; w obu przypadkach programów pomocowych dla mężczyzn brak, gdy analogicznie dla kobiet robi się ich sporo)
  • jedna z najmniejszych liczb bezdomnych kobiet w przeciwieństwie do mężczyzn (25 369  tyś. mężczyzn i 4 961 kobiet)
  • jedne z wyższych liczb składanych pozwów rozwodowych przez kobiety (70-80%), ergo często też rozbijających związki i rodziny (choć jak wiadomo powody rozstań są różne i obie płcie mają swoje za uszami), ale to nie jest tak, jak mówi się o mężczyznach i ojcach; aż do 80% kobiet wykształconych zamieszkujących miasta składa pozwy rozwodowe
  • jedne z najwyższych liczb kobiet zdradzających mężczyzn na świecie, głównie poprzez „zmianę gałęzi” (mit kobiety monogamicznej raczej upada)
  • jedne z najwyższych różnic leczenia płci w szpitalach psychiatrycznych; mężczyzn leczy się 4x więcej, niż kobiet (Zdrowie kobiet i mężczyzn; Janina Jóźwiak)
  • zdecydowana wyższa liczba uzależnionych mężczyzn od kobiet (nierzadko związane jest to z nieradzeniem sobie, samotnością, presją dotykającą mężczyzn i męskość, ilością porażek, czy maskowaniem przed społeczeństwem fobii i depresji, które nie znajdują zrozumienia, czy współczucia)
  • jedne z najwyższych liczb pobierania zapomóg socjalnych przez kobiety w stosunku do mężczyzn
  • jeden z najwyższych liczb opodatkowania mężczyzn; w tym na potrzeby kobiet (programy socjalne, emerytury, kursy, szkolenia, parytety itd.)
  • jeden z najniższych wskaźników dzietności w Europie (kobiety nie rodzą lub rodzą coraz mniej; Polska wymiera w strasznym tempie!)
  • jeden z najwyższych wskaźników bierności zawodowej kobiet w Europie (kobiet nie pracują, lub nie pracują tyle, ile mężczyźni)
  • przez bierność zawodową kobiet, ale głównie przez uprzywilejowaną sytuację na rynku matrymonialnym to kobiety mają większe szanse na bycie utrzymywanymi przez partnerów, czyli znalezieniu opiekunów nawet gdy są w złej sytuacji; Przykład: Kobiety decydują o zakupie mieszkań, ale to mężczyźni za nie płacą
  • jedne z najwyższych różnic otrzymywania przez kobiety niższych wyroków za te same przestępstwa (unikają kar za swoją przemoc, lub unikają kar na równi z mężczyznami)
  • jeden z najwyższych wskaźników kobiet w szkolnictwie zawodowym od najmłodszych roczników (mają więc dużo większy wpływ na wychowywanie pokoleń, niż mężczyźni)
  • zwykle maksymalnie jedna kobieta rocznie robi aborcję z powodu PODEJRZENIA gwałtu (powtórzę – JEDNA); kobiety nie są masowo gwałcone, jak feministki twierdzą o kulturze gwałtu, tylko są głaskane w porównaniu do losu mężczyzn
  • nierzadko mężczyźni muszą płacić na nieswoje dzieci, gdy kobiety wiedzą zawsze, że dziecko jest ich; mężczyźni muszą płacić nawet gdy to oni zostali zgwałceni (źródło)
  • jeden z najdłużej trwającego kultu kobiety-lepszego rodzica, otwierania im drzwi, rycerskiego ratowania z problemów, adorowania, idealizowania i łagodniejszego traktowania; ergo wywyższanie kobiet i surowe wymagania, czy niski poziom empatii/współczucia/zrozumienia wobec mężczyzn
  • W Polsce nadal mężczyźni przechodzą kwalifikację wojskową i są wcielani do armii, kobiety na ogół – nie; pobór to współczesne niewolnictwo
  • Polska to kraj bliski pełnej emancypacji kobiet, ale nadal jest to pośredni etap, gdzie coraz więcej kobiet pragnie przywilejów tradycjonalistek, ale i przywilejów wywalczonych przez feministki (swoiste combo); jednak mężczyźni nadal są zmuszani tkwić w dawnych obowiązkach mężczyzn, czy w dawnym stylu męskości (i nawet jeśli kobiety twierdzą, że wcale tak nie jest praktyka pokazuje zupełnie inaczej, czyli innych mężczyzn szanują, pożądają i z innymi są w związkach)
  • Polska to jeden z krajów, które najszybciej dały kobietom możliwość głosowania – na równi z mężczyznami (1918r.); wiele krajów „postępowych” wprowadziło je później, albo kobiety dostawały takie prawa nawet wcześniej, niż mężczyźni; mężczyźni musieli odbyć 2 letnią służbę wojskową, by pozyskać takie uprawnienia; dlatego też to kobiety głównie decydują o losach kraju i rodziny; to jest władza
  • Polska to jeden z krajów, które nadal kurczowo trzymają się komunistycznego prawa z czasów kiedy kobiety nie pracowały, by mogły dostawać alimenty po rozwodzie na siebie same (co prawda mężczyźni też mogą skorzystać z tego prawa, ale tylko teoretycznie, w praktyce to się nie zdarza, a same alimenciary procentowo unikają płacenia jeszcze bardziej, niż mężczyźni); to może powodować zjawisko wyłudzania alimentów, czy też bogacenia się poprzez małżeństwo i rozwód
  • Polska to niestety też jeden z krajów, które zaczynają powoli uznawać, że przemoc pochodzi od mężczyzn i tylko mężczyzn, a bazuje to na zgłoszeniach spraw przez kobiety na policję. Skutkuje to represjonowaniem mężczyzn, nierzadko też odbieraniem im majątków i mieszkań tylko z tytułu oskarżenia kobiety (nie trzeba dowodów). Nie uwzględnia się fałszywych oskarżeń kobiet, czy też tego, że w takich związkach zachodzi zwykle przemoc wzajemna. Nie uwzględnia się też tego, że mężczyźni nie zgłaszają przemocy wobec siebie, nie wierzy się im, czy wyśmiewa. Zgłoszenie policyjne to nie dowód na przemoc! Duża liczba zgłoszeń nie dowodzi dużej liczbie przemocy i to jednostronnej! Do tego trzeba sądu. O tym mało kto pamięta. Czytaj: Ustawa antyprzemocowa pozwala na wyrzucanie na bruk i areszt bez sprawy sądowej i Konwencja Stambulska uznaje, że źródłem przemocy są mężczyźni, a kobiety należy otoczyć szczególną opieką (czyli nie są równe wobec prawa na równi z mężczyznami, a ponad, co jest sprzeczne z Konstytucją RP gwarantującą równość traktowania płci).

 

 

 

 

 

  • Like 6
  • Dzięki 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.04.2023 o 23:38, Spokojnie napisał:

 

Swoją drogą ja jakieś pół roku temu rozmawiałem z kobietą która wykształceniem przewyższała mnie i nie jednego faceta w pl, ja rzucając tylko i wyłącznie suche fakty w postaci statystyk, które nawet jak się mylą o xx % to i tak nadal są na niekorzyść mężczyzn, ale do niej to nie dochodziło. To są klapki na oczach i uszach, jakaś mantra w głowie świszczy między jednym uchem a drugim. Dla mnie szok i niedowierzanie wówczas jak ktoś może być tak ograniczony umysłowo. 

 

 

Miałem dokładnie identyczną sytuację ze swoją ex feministką, jeszcze jak byłem na bluepillu i wchłaniałem powoli redpillowe treści przeczytałem jej nie wiadomo po chuj temat o nierównościach w Polsce wobec mężczyzn, ona już wtedy leżała w łóżku, oczywiście gaslightning i zasnęła xD

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Maciej45 napisał:

Ex , gaslightning 

Te dwa słowa wywołały u mnie flashbacki z moją ex borderka narcyzka

 

Boże jak cudownie że wyszedłem z tego cało choć mentalnie wrakiem byłem pół roku po 2 latach z nią. 

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem w związku z feministką. Puściłem Dzikiego jakież było zafrasowanie tematem ale refleksja przyszła. 

 

Lubię raz na jakiś czas wrzucić redpilową historie od razu Pani jakby bardziej uważna na mnie :))))  i relacje w naszym związku.

 

P.S Feministka z którą jestem związany jest ok. Ma swoje pasje zainteresowania swoje  pieniądze ciekawą prace. . Nie jest zatruta social mediami. 

 

Usmiech dystans męska energia dominująca w relacji to podstawa.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Michal36
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.04.2023 o 21:36, Moriente napisał:

Może i dobrze gada, ale mnie irytuje jak drze ryja do kamery, oraz te zbliżenia kamery, bardzo mnie irytuje, więc z racji tego  nie oglądam takich youtuberów. Nie mówią może i powinna być jakaś wstawka, ale zbyt dużo tego, to jest przegięcie. Jakby nie mógł spokojnie mówić, tak jak Marek czy Krzysztof.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, bassfreak napisał:

Te dwa słowa wywołały u mnie flashbacki z moją ex borderka narcyzka

 

Boże jak cudownie że wyszedłem z tego cało choć mentalnie wrakiem byłem pół roku po 2 latach z nią. 

Czasami jak ludzie opisują tutaj na forum swoje przypadki albo właśnie tak jak ty pisza, że mieli podobnie to zastanawiam się czy tak naprawdę większość z nas nie było z tym samym femoidem XDD 

Ja byłem z nią 8 miesięcy, dla niej byłem drugim "chłopakiem", od rozstania minął prawie rok, ale z każdym miesiącem jest na szczęście coraz lepiej. Żałuję, że przez swoje przekonania religijne tak komuś zaufałem, pomyślcie, że całe życie macie mindset, że nie chcecie się brać za kogokolwiek, tylko szukacie "ten jednej jedynej", a trafiacie na laske co was gaslightninguje, ja w pewnym momencie się zacząłem zastanawiać czy ze mną jest coś nie tak czy coś się dzieje XD A najlepsze jest to, że to ona nalegała w chuj, żeby się do niej odezwać po imprezie (spotkałem w ją klubie), a na końcu sama ze mną zerwała, mimo że próbowałem z nią dwa razy zerwać xD Ja nie potrafiłem z nią zerwać to ona zerwała ze mną i gituwa.

9 godzin temu, Michal36 napisał:

Ja jestem w związku z feministką. Puściłem Dzikiego jakież było zafrasowanie tematem ale refleksja przyszła. 

 

Lubię raz na jakiś czas wrzucić redpilową historie od razu Pani jakby bardziej uważna na mnie :))))  i relacje w naszym związku.

 

P.S Feministka z którą jestem związany jest ok. Ma swoje pasje zainteresowania swoje  pieniądze ciekawą prace. . Nie jest zatruta social mediami. 

 

Usmiech dystans męska energia dominująca w relacji to podstawa.

 

Pozdrawiam

Bardziej uważna? Feministki nie przekonasz, już swoje ma najebane w głowie, w ogóle widze, że u ciebie są dokładnie takie same mechanizmy jak u mnie jak byłem w związku z feministką. Jeszcze te kurczowe pisanie, że jest okej, ja bym uważał, bo to, że laska ma 5 redflag, a nie 20, nie oznacza, że będzie zajebiście długoterminowo. Myślozbir kiedyś mówił, że nie zna żadnej feministki, która by nie miała problemów z ojcem. Czyli innymi słowy, jeśli twoja jest feministką bardzo prawdopodobne, że nie ma szacunku do ojca, ja bym na twoim miejscu prześwietlił jak jej rodzina funkcjonuje, jak odnosi się do ojca, jaką ojciec ma rolę w domu. Na + że nie jest zatruta social mediami, bo moja była to musiała minimum 5 relacji dziennie wstawić co ugotowała, co ogląda, co czyta, kiedyś się zapytałem po co tyle rzeczy wstawia, a ona na to, że dla siebie na pamiątkę XDD Ja już byłem 8 miesięcy z feministką i mi wystarczy do końca życia :V

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.04.2023 o 23:38, Spokojnie napisał:

Julki, feministki i innego typu wynalazki mają tak sprane mózgi, że wątpię aby twarde dowody, argumenty, niezaprzeczalne fakty miały jakikolwiek wpływ na zmianę ich rozumowania.

Coś jak z ruskimi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.