Skocz do zawartości

Mój kuzyn flepiarz i jego 10 lat młodsza partnerka


SolidSnake

Rekomendowane odpowiedzi

@Patryk Ty i @Iceman84PL jesteście pięknym casem. Jeden aż zionie nienawiścią do kobiet, a drugi odwrotnie. Jeden powybierał sobie treści żeby mu się lepiej copowało i napieprza non stop to samo że świat zły, hipergamia i baby nie chcą dawać, a drugi ślepo krytykuje wszystkie postulaty redpill z których wiele jest prawdziwych i prorozwojowych.

Obaj jesteście zbiasowani i nie macie racji.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Miszka napisał:

Możesz mi wyjaśnić dlaczego uważasz, że RedPill udaje / każe udawać kogoś, kim się nie jest?

Ewentualnie wskaż jakiś cytat, który nakazuje to "udawanie"?

Jasne, że tak:

f39255bab3ad9771b3748e8a07e5a11e.png

Prosto z redpillowej biblii.

 

Edytowane przez Patryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Patryk napisał:

Jasne, że tak:

f39255bab3ad9771b3748e8a07e5a11e.png

Prosto z redpillowej biblii.

 

Rama - Twoje zasady, Twój sposób patrzenia na świat, Twój sposób bycia, Twój fundament.

 

Kobiety doskonale rozumieją, że słowa są tanie. Słowa też nie zawsze mają pokrycie w czynach. Facet, który się chwali jest dla nich facetem, który się chwali. Zwykle na nasze przechwałki one myślą "dobra dobra, poczekamy, zobaczymy".

 

Teraz spróbuj odpowiedzieć na pytanie. Który facet zwykle potrzebuje głośno mówić o swoich zasadach? Wciąż i wciąż?

Słaby, niepewny siebie.

Masz swoją ramę? Serio ją masz? Ona jest dla Ciebie. Jest Twoja. Inni dowiedzą się o niej wtedy, kiedy nadepną Ci na odcisk.

 

Znasz powiedzenie "krowa, która dużo ryczy mało mleka daje"? A jaki pies jest groźny i jakiego potraktujesz z respektem? Ujadającego Yorka, który robi dużo hałasu, ale właściwie jest niegroźny bo i mały i drobny i zęby krótkie i siła uścisku szczęki niewielka. Czy może mastifa, który jak złapie Twój nadgarstek to go skruszy jednym kłapnięciem w ciszy bez nawet jednego warknięcia?

 

Silny, pewny siebie facet nie mówi o swojej ramie. On ją ma. Używa kiedy ta rama jest potrzebna. Jego ramy nie da się zmienić, dopóki on sam czegoś w tej ramie nie zmieni. Facetem z ramą nie da się manipulować, facet z ramą wie czego chce i nie potrzebuje całemu światu przy każdej nadarzającej się okazji "tłumaczyć" ze swoich wyborów, decyzji. 

 

Pamiętaj, że Rollo Thomasi pisze te słowa do ludzi, którzy są na początku drogi obycia z Red Pillem.

 

Rama, to silny, męski mężczyzna. Niekoniecznie siłą fizyczną ale trwaniem w swoim zdaniu. Stanowczym, przemyślanym, rozsądnym, zgodnym z wewnętrznymi zasadami. Dla innych, szczególnie kobiet kojarzy się to z byciem upartym, kojarzy się z uporem. 

 

Moja obecna partnerka wielokrotnie mi mówi "ale Ty jesteś uparty". A ja za każdym razem mówię "to nie upór. To jest moje zdanie. Chcesz, żebym zmienił moje zdanie - przekonaj mnie. Daj mi argumenty, które mnie przekonają."

 

A ona nawet nie próbuje szukać argumentów, bo ich po prostu nie ma, tylko się denerwuje, że nie może zmienić mojego zdania, nie może mną manipulować. Nie może na mnie wpłynąć według swojego widzimisię.

Edytowane przez Miszka
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Sankti Magistri napisał:

a drugi ślepo krytykuje wszystkie postulaty redpill z których wiele jest prawdziwych i prorozwojowych.

Jak które? Owszem, jest coś o pracy nad sobą, ale to nie trzeba połykać tabletki, żeby wiedzieć, że to sensowne. Większość postulatów RP jest antyrozwojowych. 

9f539fc5b241a65fa5a05eedc1769634.png

Taki push and pull jest prorozwojowy? Przecież to zwykłe manipulowanie drugą osobą, normalna kobieta od razu wyczuje takiego spierdoxa. 

Większość społeczności RP skupia się na tym, żeby mieć dostęp do cipuchy, jak np Iceman co widać po jego wpisach. 

 

b6863763573ba704414a66106456df0b.png

Tu kolejna brednia xD. Żeby nie było! Nie mówię, że gdzieś tam są jakieś zasady z RP, które mogą być pomocne w wyłapywaniu czerwonych flag, ale patrząc na całokształt to niestety smutny żart. 

 

85c9b58e326ed6879132a31fcc5bd177.png

 

To już wyżej wstawiałem, duży problem naszych czasów, praca nad emocjami, walka z traumami z przeszłości nie istnieje. Typowe zachowanie: dziękuję, następna. Widać to nie tylko w związkach, nie chodzi wcale o skrajności typu zdrada, bo to wiadomo - dealbraker. 

 

1d2931389e499ed77526e442becf18b7.png

Dlaczego miałbym nie okazywać słabości lub mówić o problemach swojej dziewczynie/żonie. Powiedzmy, że pracuję, ciężka praca fizyczna/psychiczna, potem szkolenia, nauka, siłownia, ostatnie czego chce jak wrócę do domu to trzymać ramę (xD) i pilnować się, żeby tylko nie okazać słabości, to kpina, nie tak działamy, każdy może mieć gorszy dzień, każdy potrzebuje kogoś w kim ma oparcie. 

 

Wstawiam Tomassiego, bo to taki bóg RP. Macie jakieś inne książki o RP to chętnie poczytam.

 

 

3 minuty temu, Miszka napisał:

Rama - Twoje zasady, Twój sposób patrzenia na świat, Twój sposób bycia, Twój fundament.

Problem w tym, że jesteśmy ludźmi, a ludzie mają gorsze dni. Jeżeli obawiasz się, że związek się posypie, bo raz czy dwa okazałeś słabość lub odstąpiłeś od swoich codziennych przekonań to po prostu dana kobieta jest ewidentnie nie dla Ciebie, brak jej empatii i zrozumienia. Są takie, są inne także.

Edytowane przez Patryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodząc na forum parę lat temu nie miałem pojęcia jak to środowisko jest toksyczne. Takie podziały na forum, każdy temat i odklejka Icemana i pushowanie jego toksycznych poglądów. Sorry ja chyba podziękuję. Drugi mówi, że PUA jest to udawanie kogoś innego. No niestety jeżeli ktoś nie jest czadem od urodzenia to PUA może bardzo dużo pomóc. W sumie malowanie się kobiet to nie udawanie? Mówienie że miała dwa związki gdzie ruchalo się z nią pół miasta to już nie jest udawanie. Forum miało być miejscem dla facetów żeby się ulepszać a jest wzajemnym klepaniem się po plecach przegrywow sorry. Nie widzę tematów o biznesie, o krypto, walutach. Tylko ciągły płacz. JBĆ

  • Like 1
  • Zdziwiony 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Patryk napisał:

Wystarczy spojrzeć na złote zasady redpilla, żeby wiedzieć, że to syf do kwadratu.

Idź na siłownię. Będziesz mieć siłę a wcześniej nie miałeś - jesteś kimś innym.

Zarób pieniądze - jesteś kimś innym bo wcześniej byłeś biedny. 

Zrób prawo jazdy - jesteś kimś innym bo możesz pracować jako kierowca zamiast na taśmie. 

Nabierz pewności siebie itd itp. 

A z tym linkiem nie wiem skąd go wziąłeś ale to nie moje klimaty. 

 

Zatem mam rozumieć że nie istnieją atrakcyjni fizycznie ludzie ani podświadomość nie ma znaczenia?

 

Najeżdżasz na rp bp i męskie rozmowy a jesteś na męskim forum, wczesnej usilnie twierdziłeś że mężczyźni non stop gwałcą i molestują kobiety (między 60 a 70 procent pań fantazjuje o gwałcie, zawsze się troszeczkę gwałci), jak masz tak ciągle narzekać i użerać się z nami baranami to może szkoda życia na to? Może jakaś zmiana pomoże, ignor, własny klub, nowe miejsce?

  • Like 3
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Patryk napisał:

Problem w tym, że jesteśmy ludźmi, a ludzie mają gorsze dni. Jeżeli obawiasz się, że związek się posypie, bo raz czy dwa okazałeś słabość lub odstąpiłeś od swoich codziennych przekonań to po prostu dana kobieta jest ewidentnie nie dla Ciebie, brak jej empatii i zrozumienia. Są takie, są inne także.

Ok. Rozumiem co do mnie napisałeś. Generalnie zgadzam się z tym, co czytam.

 

Natomiast we mnie nie ma obaw że związek mi się "posypie". Nie potrzebuję niczego udawać. Od samego początku sygnalizowałem swoje zasady. Trzymam się ich. Wierzę w nie. Mam swoje zdanie. To uważam za swoją ramę. Nie czuję potrzeby "udawania" nikogo, kim nie jestem. Jeśli komuś (w domyśle partnerce) to nie pasuje - droga wolna, tam są drzwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, SolidSnake napisał:

Ostatnio byłem na rodzinnym spędzie, na którym był również mój kuzyn - dobiegający 40 brzuchaty flak, strzygący się na krótko by ukryć zakola, broda ma zakryć wylewający się podbród, coś koło 175 cm wzrostu ze swoją gdzieś 28 letnią laseczką (7/10?). Oboje nie zarabiają kiepsko, ona w IT on w reklamie jednej z firm gamedevowych. Stać ich na podróże, wynajmują razem mieszkanie w stolicy. I styki mi się palą gdy próbuję racjonalnie rozgryźć rację bytu tego związku - gość wygląda jak wygląda, różnica wieku która w wypadku PL/PL miałaby nie wypalić (jak w jednym z ostatnich tematów), kasy nie zarabia chorej, nie sądzę by między nią a nim była duża różnica zarobków. Gość to gałąź i ona go jebie na boki? Są razem już ze 3 czy 4 lata i on nie jest jej pierwszym, więc na stówę inne kutangi są jej nieobce. Ale wiele tutejszych teorii jebie się na ryj. Wystarczy jeden argument przeciw by obalić całą tezę. Musiałbym żyć w tej rzeczywistości od wczoraj by uwierzyć w "myszki inne niż wszystkie". Widzicie tu jakieś rozsądne wytłumaczenie tego konkubinatu?

Znam podobny przypadek. Gość jest mrukowaty, depresyjny i złośliwy. 

Okazuje się że jak się go lepiej pozna to koleżka jest kurewsko inteligentny ale nie chce mu się gadać z ludźmi. 

Zwykle dlatego że nie mają oni do powiedzenia nic ciekawego bo zanim oni zaczną rozwijać wypowiedź on już wie co chcą powiedzieć. 

Jego żona sama przyznała że jest jednym z najinteligentniejszych ludzi jakich ona zna. 

 

Kobiety kochają dominację. Czasem może to być dominacją inteligencją, statusem, rodowodem, itp itd. nigdy nie wiesz. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Miszka napisał:

Natomiast we mnie nie ma obaw że związek mi się "posypie". Nie potrzebuję niczego udawać. Od samego początku sygnalizowałem swoje zasady. Trzymam się ich. Wierzę w nie. Mam swoje zdanie.

Tak to napisałem w Twoja stronę, ale ogół miałem na myśli, sorki. 

14 minut temu, z prawego łoża napisał:

PUA może bardzo dużo pomóc

Jak pomaga udawanie czada przy tworzeniu ltr? Proszę o wyjaśnienie.

15 minut temu, DOHC napisał:

Zatem mam rozumieć że nie istnieją atrakcyjni fizycznie ludzie ani podświadomość nie ma znaczenia?

Myśl sobie co chcesz, ja absolutnie nigdzie tak nie napisałem.

 

Twoje wycieczki w moja stronę odnośnie wyjścia z forum są wybitnie nie na miejscu aczkolwiek potwierdzają to co pisałem w innym temacie. RP lubią sobie tylko robić dobrze nawzajem, absolutnie nie ma miejsca na wyrażenie choć cienia sprzeciwu. Świat nie jest czarno biały.

21 minut temu, Miszka napisał:

Jeśli komuś (w domyśle partnerce) to nie pasuje - droga wolna, tam są drzwi.

Byle było tez miejsce na kompromis w tym wszystkim, bo inaczej to tylko ideał spełni oczekiwania, wiara, ze ideał istnieje jest domeną ludzi zaburzonych emocjonalnie.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Patryk napisał:

 

40 minut temu, Miszka napisał:

Jeśli komuś (w domyśle partnerce) to nie pasuje - droga wolna, tam są drzwi.

Byle było tez miejsce na kompromis w tym wszystkim, bo inaczej to tylko ideał spełni oczekiwania, wiara, ze ideał istnieje jest domeną ludzi zaburzonych emocjonalnie.

Rozumiem, że to co napisałem odbierasz jako radykalizm.

 

Natomiast tu mówimy o np takich rzeczach jak:

- wyłączność: kiedy jesteś ze mną nie masz przyjaciół męskich, orbiterów itp itd (akurat tę zasadę traktuję jako oczywistą i z kobietą, która nie odetnie się na początkowym etapie relacji ze mną od orbiterów, nie wchodzę w głębszą relację.)

- szacunek: jakiekolwiek podkopywanie autorytetu w rozmowach, zachowaniu, teksty typu "jesteś głupi" itp całkowicie wykluczają sens tkwienia w relacji z daną kobietą jest toksyczna i koniec.

 

Co w obu przykładowych powyższych przykładach można negocjować?

- Kochanie przestań się spotykać z innymi, przecież jesteś ze mną? No nie.

- Szanuj mnie, bo ja traktuję Cię z szacunkiem, nie obrażam, nie poniżam, to Ty też tak nie rób? No nie.

 

W obu przypadkach usłyszałbyś "widziały gały co brały, ja tak mam, ja taka jestem i o co Ci w ogóle chodzi".

 

I patrz. To byłaby racja. Gdzie facet miał oczy, gdy wybierał kobietę do relacji, że nie widział wianuszka orbiterów i jej stylu bycia wobec facetów czy stylu jej zachowywania się ogólnie wobec ludzi (brak szacunku, chamskie odzywki, wulgarne zachowanie, traktowanie ludzi z góry itp)

 

Jednym z podstawowych męskich błędów przy wyborze partnerki do LTR jest skupienie się na jej walorach fizycznych, potem skupienie się na jej zdobyciu i tu proces się kończy.

 

Pomiędzy te dwa punkty włożyłbym jeszcze dwa.

 

Czy po bliższym poznaniu ma cechy typu green flag i jak najmniej redflag

Czy po okresie demo to się utrzymuje w stopniu conajmniej zadowalającym.

 

I dopiero wtedy odtrąbiałbym sukces wejścia z rzeczoną damą w związek.

 

Masz tu temat obok. Jak zachowuje się 39 letni mężczyzna w związku z 33letnią dopiero co poznaną kobietą.

 

 

Edytowane przez Miszka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Miszka napisał:

Natomiast tu mówimy o np takich rzeczach jak:

- wyłączność: kiedy jesteś ze mną nie masz przyjaciół męskich, orbiterów itp itd (akurat tę zasadę traktuję jako oczywistą i z kobietą, która nie odetnie się na początkowym etapie relacji ze mną od orbiterów, nie wchodzę w głębszą relację.)

- szacunek: jakiekolwiek podkopywanie autorytetu w rozmowach, zachowaniu, teksty typu "jesteś głupi" itp całkowicie wykluczają sens tkwienia w relacji z daną kobietą jest toksyczna i koniec.

Te dwie rzeczy to takie oczywistości, ze nie ma większego sensu się nad nimi rozwodzić, widać to od samego początku relacji praktycznie.

7 minut temu, Miszka napisał:

W obu przypadkach usłyszałbyś "widziały gały co brały, ja tak mam, ja taka jestem i o co Ci w ogóle chodzi".

Faktycznie tak usłyszałeś? Jeśli to tak mi przykro, ja akurat raz musiałem postawić taka granice, później już sytuacja się nie powtórzyła, jak myślisz ile facetow boi się być szczerym w ten sposób bo RP im wmówili, ze to pokazywanie swoich słabości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gościowi się udało. Reakcja: ale jak to nie możliwe?! Nie lepiej zająć się własnym życiem żeby też wyłapać laseczkę i mieć spokojne życie na wyjebce zamiast ciągle tylko pakować na siłce i wypinać klatę do lasek które i tak mają cię za gówno? Gośc nie odkrył teorii heliocentrycznej tylko normalnie sobie żył. Może mu się udało. I tak się to sypnie biorąc pod uwagę obecny świat jeśli laska nie ma choć odrobiny zdrowego rozsądku. Po co się w to zagłębiać?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Patryk napisał:

Faktycznie tak usłyszałeś?

Nie, nie usłyszałem niczego takiego, ale znajdziesz sporo przykładów na forum kobiet tak argumentujących próby "negocjowania z nimi" zmian w ich zachowaniu.

 

15 minut temu, Patryk napisał:

ja akurat raz musiałem postawić taka granice, później już sytuacja się nie powtórzyła, jak myślisz ile facetow boi się być szczerym w ten sposób bo RP im wmówili, ze to pokazywanie swoich słabości?

Jeśli masz ramę (swój zestaw przekonań w który szczerze wierzysz, i który wynika z głębokich przemyśleń, doświadczeń, przekonań) to ani RP ani TVP ani TVN ani kobieta w Twoim LTR niczego Ci "nie wmówi".

 

 

W mojej opinii RP niczego nie wmawia. RP opisuje rzeczywistość. Daje Ci wiedzę co jest atrakcyjne dla kobiet. Jak wybierają mężczyzn. Jak sabotują swoje własne związki. Jak, często nieświadomie, manipulują.

 

To uproszczenia powodują, że różne rady, także w RedPill traktujemy zbyt dosłownie, jako uniwersalne prawdy.

 

Przecież samo kłamstwo JEST oznaką słabości. Ktoś, kto czuje się niepewnie jest gotów skłamać. 

Nie jestem za tym, żeby "udawać" silną ramę, jeśli się jej nie ma. Ja to traktuję, żeby nie przejawiać oznak słabości, których kobiety po prostu organicznie nie lubią. Jest wiele sytuacji, w których jako facet mogę ja, czy Ty, czuć się zagubieni. Nie wiedzieć jak sobie z danym problemem poradzić. Ale ja wiem, głęboko wierzę, że jakieś rozwiązanie jest. Muszę je tylko znaleźć. Jest też zwykle wiara typu "zawsze wychodzę jakoś obronną ręką z różnych perypetii". W związku z tym nie idę do mojej partnerki z informacją "nie wiem jak sobie z tym poradzić" bo dla mnie ona nie jest od tego, żeby mnie w tym poczuciu bezradności wspierać.

 

Jeżeli taką postawę ktoś opisuje słowami "nie okazywać słabości, kłamać, udawać" to ja mówię nie.

 

Jeśli mam problem w pracy, to i tak po mnie to będzie widać. Na pytanie "czy wszystko w porządku" odpowiem "miałem dziś w pracy ciężki dzień" i tyle. To jest wystarczająca informacja. I wierz mi. Kobieta więcej nawet nie chce usłyszeć. Opowiedzenie jej realnie o jakie problemy chodzi, jakiego one są kalibru zwykle tylko daną kobietę wystraszy. One dociekają w tych problemach i oczekują, żeby im "wszystko" mówić ale nie po to, żeby pomóc Nam te problemy rozwiązać tylko im chodzi o to, żeby się dowiedzieć czy ten problem to jakieś zagrożenie dla niej. Czy stracisz pracę, czy może polecą Ci po premii i czy konsekwencje problemu wpłyną na nią czy nie.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O czym ten wątek, czy prawie 40 + prawie 30 mogą być razem? tak :D

 

Co do red pilla, to jest wiele materiałów i trzeba by konkretnie przedyskutować poszczególne kwestie posługując się oryginałami. Rollo nie jest idolem, ale komentarze do recenzji napisanej przez jakiegoś PUAsa, który sam sprzedaje swoje magiczne kursy manipulacji to słabo :D

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, MaxMen napisał:

na prawdę zachodzę w głowę jak to możliwe, że one nie brzydzą się pocałować i tym bardziej współżyć z takimi flepami.

 

Hm, ja nie wiem czy bym się brzydził dziewczyną po mnie.

 

Gdzie ona mi ten język nie wsadzała... A przecież taka miła i sympatyczna była. W niedzielnym chórze śpiewała.

Czasem białkiem jej się odbiło. Wtedy mnie to nie brzydziło, bo moje DNA to było.

 

Kolego... nie wiesz co panie potrafią zrobić takiego, że ty byś się dawno brzydził.

A one... niekoniecznie.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Imiennik napisał:

Śmiesznie będzie jak się cofniesz do swoich postów o psuciu rynku i zdrowia poprzez podryw panien. 

 

Nie wiedziałem, że Cię to tak dotknęło osobiście, będę ostrożniejszy na przyszłość.  Każdy ma różne poziomy wrażliwości.

Edytowane przez Patryk
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Imiennik napisał:

Tak bardzo mnie to dotknęło że nie zasnę, zaśpiewasz mi kołysankę? :D

Sorry, nie kręci mnie to, musisz jakiegoś RP może poprosić. Pewnie będą chętni, bo na bezrybiu i rak ryba.

 

3 minuty temu, Imiennik napisał:

Tak bardzo mnie to dotknęło

Musiało skoro na opinię zareagowałeś atakiem personalnym. Nie widzę innego powodu dla którego miałbyś mnie obrażać.  U RP to akurat bardzo popularna metoda walki z innymi opiniami xD.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam znajomego. Straszny skinny fat. Raz jak byliśmy na basenie to wyglądałem przy nim jak chad. 

On cofnięta szczęka. Zakola, straszny skinny fat. Odstajacy baleron. Wąskie ramiona. Jaranie i picie browarów. Zakola w chuj. Wywinięta górna warga. Jak u incela. Książkowy incel z wyglądu. 

 

Jest w związku z panna mgr inż. Laska ładna, on kiedyś depresja i fobia społeczna. Z ryja paszczur. Raz laska otwarcie przyznała ze z nim nie zatańczy bo jak on wygląda. 

 

I co? Jak to możliwe? 

Mogłaby mieć każdego a jest z taką pipidówa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Montella26 napisał:

Mam znajomego. Straszny skinny fat. Raz jak byliśmy na basenie to wyglądałem przy nim jak chad. 

On cofnięta szczęka. Zakola, straszny skinny fat. Odstajacy baleron. Wąskie ramiona. Jaranie i picie browarów. Zakola w chuj. Wywinięta górna warga. Jak u incela. Książkowy incel z wyglądu. 

 

Jest w związku z panna mgr inż. Laska ładna, on kiedyś depresja i fobia społeczna. Z ryja paszczur. Raz laska otwarcie przyznała ze z nim nie zatańczy bo jak on wygląda. 

 

I co? Jak to możliwe? 

Mogłaby mieć każdego a jest z taką pipidówa. 

Chłopie, wiesz dlaczego tak jest? Dlatego że ten facet nie jest toksyczny i nie zjebany w przeciwieństwie do ciebie. Bez urazy ale nawet jakbyś był przystojny, miał tą mordę Chada itd to gdyby jakąś laska pogadała z tobą dłużej niż 5 minut to by uciakla. Przeczytaj to co napisałeś. Pisze to dla twojego dobra. Sam kiedyś myślałem podobnie jak ty. Jak jakaś laska może chciec kogoś takiego (grubego, niskiego, z zakolami) Przepracuj kompleksy. Pokochaj siebie. Będziesz szczęśliwszy. Nie obrażaj się. Zgadzam się z redpillem. Sam będąc przystojny nie zauważałem jak brzydcy mają przejebane. Ale wygląd to nie wszystko. Naprawdę. Zjebany charakter w stylu psa ogrodnika odpycha 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.