Skocz do zawartości

Filmy, które obejrzane drugi raz zupełnie inaczej odebraliście


Spokojnie

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra, trochę zebrałem myśli w kupę i dodam coś od siebie.

 

Filmy, obejrzane drugi i wyciągnięcie jakiś nowych wniosków to oczywiście jedna sprawa ale ja przyczepię się do czegoś innego. Otóż dla mnie kwintesencją jest zrozumienie pewnych kluczowych scen, które nadają głębi jakiemuś dziełu. Mamy tu np scenę starego filmu Robocop części pierwszej. 

Wcześniej ta scena była dla mnie bardzo smutna i niezrozumiała, dlaczego policja "strzela do swojego" i to jeszcze człowieka (w ciele robota), który i tak ma już przejebane. Następnie po wielu, wielu latach gdy odświeżyłem sobie scenę, to dowiedziałem się, że reżyser wzorował się tutaj na historii Jezusa i zdrady. Jeśli ktoś nie oglądał filmu to niech przestanie czytać tą wiadomość bo trochę zaspoileruję.

 

Na początku filmu Murphy w zasadzie ginie zastrzelony przez bandytów, zaś zostaje "wskrzeszony" po czym zdradzony przez swoich i skazany ponownie na śmierć tyle, że przez swoich pobratymców oraz swojego nowego boga koroporację.

Bardzo mnie zaciekawiło, że reżyser wzorował się na historii Jezusa i można ujrzeć ciekawe smaczki np w 4:53 symbolizują przybicie do krzyża w dłoń, którego doświadczył Jezus, podobnie zdradę i podobnie jak u Jezusa pojawiły się ciche kilka głosów sprzeciwu. Bardzo interesująca jest również gra świateł, które oślepiają Robocopa i gdy nadjeżdża Lewis również jest przez nie oślepionym ale tym razem światło nie reprezentuje oślepienia tylko przyjaźń czy przyjazną duszę. Warto również dodać, że policjanci są zamaskowani strzelając, co może symbolizować anonimowość (masę, brak własnego zdania i własnej woli) W zasadzie po tej scenie Murphy umiera jako "robot", wcześniej jako "człowiek" i staje się czymś pomiędzy.

 

Tu filmik ustawiłem od odpowiedniej minuty oraz ten post nie miał na celu w sumie reklamować konkretne dzieło kinematografii ale zachęcić was do obejrzenia waszych ulubionych filmów i zastanowieniu się raz jeszcze nad symboliką, która cholernie często nam umyka. A więc odpalajcie nowe filmy, czy stare lub wasze ulubione i jeszcze bardziej wejdźcie w świat, jeszcze bardziej się w nim zagłębcie i jeszcze więcej z niego wyciągnijcie o ile jest oczywiście co. Miłych seansów!

 

 

Edytowane przez SzatanK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.