Skocz do zawartości

Jak bardzo jestes podły?


Oceń swoją podłość  

31 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak bardzo jestes podły?

    • 1 nie ma we mnie ani grama podłości, jestem empatycznym wcieleniem michala archaniola
      3
    • 2
      2
    • 3
      9
    • 4
      0
    • 5
      6
    • 6
      0
    • 7
      1
    • 8
      0
    • 9
      0
    • 10- jestem podłym egoistycznym, skurwielem
      10


Rekomendowane odpowiedzi

Czy jestem podła? Chyba nie, zresztą nie mam powodów. Ludzie są zawsze wobec mnie bardzo mili i przyjaźni, nigdy nie doświadczyłam agresji, itd., nie znam osoby, którą mogłabym nazwać swoim wrogiem.

 

Nie wiem z czego to wynika. Może z tego, że sama lubię innych, wszystkim życzę dobrze, z całego serca pragnę, by wszyscy byli szczęśliwi, radośni, zdrowi. Przecież byłoby czymś arcypięknym i wybitnym mieć wokół same mądre, dobre, pozytywne, piękne osoby. Narzekacze, lamentujący, wiecznie niezadowoleni, jęczący, samozwańcze ofiary losu, zawistni, itd. odeszliby w zapomnienie niczym topniejący na wiosnę śnieg :D. Widząc innych ludzi staram się myśleć o nich jak najlepiej, ale tez niespecjalnie interesuje mnie życie obcych osób, mam swoje, którym jestem całkowicie zajęta. 

Ogólnie to większość rzeczy mnie bawi, albo cieszy, dokąd nie idę wszędzie się śmieję. Polecam. Świat nie jest naszym wrogiem.

 

Poza tym niezwykle trudno mnie obrazić, czy wyprowadzić z równowagi. Wynika to prawdopodobnie, z faktu, iż bardzo łatwo przychodzi mi zrozumienie dlaczego ktoś zachowuje się w taki, a nie inny sposób. Po prostu niejako automatycznie pozycjonuję się na miejscu danej osoby, i rozumiem dlaczego postępuje ona w określony sposób. Finalnie zamiast gniewu prędzej odczuwam litość, czy współczucie. 

 

 

Edytowane przez ewelina
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przypominam sobie kiedy na dłużej byłem bardziej podły niż nie-podły. Kilka(-naście?) razy w życiu ciągnęło mnie do takiego jakby makiawelizmu, bycia chamskim na siłę, rozkminy trochę jak @krzy_siek:

W najlepszym razie takie próby kończyły się po prostu myślą, że to głupie, dziecinne, pochłania dużo energii i w ogóle słaby aktor ze mnie. W najgorszym, ehh...

 

Jednak rzucić jakieś niewinne kłamstwo czy żart, ale tak żeby rozmówca miał mindfucka, czy aby nie mówię serio (i na odwrót) - zdarza mi się jeszcze czasem, sam nie wiem czemu. Chyba taki podświadomy test innych ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7/10.

 

Jak zwykle, zaczęło się od bycia wrażliwcem, ale wraz z kolejnymi negatywnymi doświadczeniami stałem się coraz bardziej w sumie nie wiem jak to powiedzieć, może okrutny nawet. Na pewno zdarza mi się okazywać wrażliwość czy empatię ale mam antyspołeczną osobowość.

 

Największe powodzenie z kobietami mam jak jestem już takim totalnym dupkiem na granicy przemocowca, ale nie lubię tego stanu więc teraz jestem singlem.

 

Nie jestem podłym człowiekiem na zasadzie sprawia mi przyjemność krzywdzenie innych, ale nie lubię ludzi generalnie i nie jestem miły. Działam samolubnie.

Edytowane przez azmelkejs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.