Skocz do zawartości

Jak uprzykrzyc sąsiadce życie...


elogejter

Rekomendowane odpowiedzi

44 minuty temu, elogejter napisał:

Mam spine z sąsiadka. Powiedziałem jej jedynie, że jest toksyczna j nie będę z nią rozmawiał. Podpierdolila do nadzoru budowlanego że mam balkon na nielegalu. Jak się odegrać? Chciałbym coś odjebać na gruba skalę żeby ja zwolnili z pracy. 

Przypomina mi się sąsiadka  która ochrzciliśmy GP - głupia pinda. 

I też miała pretensje o to że ja podpierdoliliśmy do urzędu za nie położenie drenów na działce.

A chcesz sie mścić? Polecam jeszcze na tym balkonie trzymać  kompost i śmieci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, elogejter napisał:

Podpierdolila do nadzoru budowlanego że mam balkon na nielegalu.

 

A skąd ona wie, że to było na nielegalu? Czy aby sam się nie wygadałeś? I skoro nie Ty to robiłeś, to pozostaje tylko posprzątać po poprzednim właścicielu.

 

Znaczy kupiłeś mieszkanie z wadą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to możesz mieć problem, bo kupiłeś nieruchomość z wadą prawną. Jeżeli samowolka nigdy nie została klepnięta i faktycznie nią jest, to jeszcze nadzór się może przypierdolić i bedziesz miał combo. 

 

Tu są dwie równolegle sprawy. Dlatego z sąsiadami nic na gębę, bo potem sąsiad się zmieni albo mu odpierdoli i jest jazda. 

 

Najpierw to poczekaj czy i co nadzór zrobi. Potem zastanów się, czy za coś sąsiadki nie możesz w rewanżu podpierdolić, tylko pamiętaj, że laski są mściwe, potrafią niestworzone baje wymyślać (zeznaje, że sasiad mnie nękał dzwoniąc codziennie domofonem po 23-ej), a ty potem udowadniaj, że nie jesteś wielbłądem. Do tego każda koleżaneczka będzie robić za świadka. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dworzanin.Herzoga jak sprawa poszła do PINbu to już za późno. Trzeba poczekać na ich reakcję. Można się z pinbem dogadać na legalizację, jeżeli nie ma np. zagrożenia katastrofą, czy jakichś rażących naruszeń (np. balkon metr od okna sąsiada). 

 

Zasdniczo jeżeli samowola polega na rozbudowie, przebudowie bądź dobudowie bez naruszenia istonych przepisów, a jedynie bez pozwolenia/zgłoszenia i projektu, to w 99% przypadków można zalegalizować, co oczywiście kosztuje. 

 

Gorzej jak coś jest niezgodne z MPZiP na przykład. Wtedy albo plecy albo silne nerwy potrzebne. 😁

Edytowane przez maroon
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dworzanin.Herzoga

 

Już się orientowałem, do rozbiórki balkonu bardzo daleka droga. Prawdopodbnie darmowa legalizacja balkonu będzie. Jedynie muszę 3 dokumenty okazać. 

Za które muszę zapłacić. Geodeta i inspektor żeby sprawdził ten balkon czy nie zagraża bezpieczeństwu

9 minut temu, Miszka napisał:

 

A skąd ona wie, że to było na nielegalu? Czy aby sam się nie wygadałeś? I skoro nie Ty to robiłeś, to pozostaje tylko posprzątać po poprzednim właścicielu.

 

Znaczy kupiłeś mieszkanie z wadą?

Dostali mapki w spadku po kimś tam. I na mapkach nie widnieje balkon. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@elogejter to już po pozytywnym załatwieniu sprawy kup kwiaty i przekaż sasiadce z bilecikiem, że dziekujesz za jej istotny wklad w legalizację istniejacego od lat niedopatrzenia, dzieki czemu będzie mogła codziennie podziwiac twoj już calkiem legalny balkon. 😁

 

Ps. Jak ladna, to mozesz też zaprosić na testowanie balkonu, tylko cicho, żebyś za zaklocanie ciszy nocnej nie miał problemów. 😁

Edytowane przez maroon
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maroon @elogejter

 

Mnie mega źle się kojarzą takie sąsiedzkie przepychanki.

 

W latach '70 albo '80 dziadek oddał za darmo rodzinie z drugiego końca PL część działki, pobudowali sobie chałupę na dziko i długie lata nic niepokojącego się nie działo.

Nagle około 2005 roku typiara od nich, bez żadnej wcześniejszej spiny, zaczęła masowo pisać do sądu i zakładać sprawy np. o zamurowanie okna u mnie w domu, rozbiórkę dwóch pokoi itd, mówiąc

po ludziach o mojej matce "zniszczę ją prezeskę pierdoloną". Ale nie udało się tej sąsiadce nic zrobić, bo w pewnym momencie zachorowała na nowotwór i zmarła jakoś w ciągu 2 tygodni od wyjazdu do szpitala.

Jednak w tamtym czasie 2 lata rodzice mieli chodzenia po sądach, sporo nerwów i wywalonych pieniędzy w błoto. 

To było takie czyste kurestwo motywowane bezinteresowną zawiścią.
 

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dworzanin.Herzoga dlatego w pl nic na gębę jeżeli chodzi o sprawy majątkowe jakiekolwiek. I też nie można przymykać oka, jak widzisz, że ktoś coś niezgodnie z przepisami robi.

 

Banalny przykład. Obok kumpeli budować zaczęli - bez tabilcy informacyjnej. Zgłosiła do pinbu, że podejrzenie samowoli. Magicznie tydzień później tablica się pojawiła, a Janusz-sąsiad jej się potem pruł, że "przez kogoś" musiał kawałek żółtego plastiku za 20 pln kupić. 😁

 

W polsce jest pełno januszerki, bo mnóstwo rzeczy jest na gębę i ludzie nie chcą zgłaszać nielegalu, bo "konfident". Chuja konfident - dbasz o swoje po prostu. Bardzo rzadko się ktoś przypierdala jedynie z czystej złośliwości. 

 

Ja np. wychodzę z założenia, że jeżeli ja mogę przepisy przestrzegać, to inni też. Nikt tu nikomu łaski nie robi. 

 

Jakby dziadek wtedy "podpierdolił" albo przynajmniej zagroził, to by potem problemu nie miał. 

 

A i mnie też wkurwia, że przepisy budowlane są dość opresyjne, ale jakby takie nie były, to janusze by ci balkony nad tarasem budowali. 

Edytowane przez maroon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, maroon napisał:

Jakby dziadek wtedy "podpierdolił" albo przynajmniej zagroził, to by potem problemu nie miał.

Błędem było, że w ogóle ich ściągnął do siebie.

IMO w tamtej sytuacji czego by się nie zrobiło, to z tak zaburzonym człowiekiem jak ta typiara, nie dało by się w żaden sposób nic załatwić.

Po kilkudziesięciu latach mieszkania obok bez problemów, nagle zaczęła hurtowo zakładać absurdalne sprawy, które były masowo umarzane itd.

No, ale było, minęło na szczęście. Od kilkunastu lat jest spokój, jeżeli chodzi o sąsiedztwo. 😊

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam przypadek, że córka opiekowała się babcia mieszkająca na drugim końcu Polski. Mieszkała z nią w jej domu, prala, dbała itd. Po śmierci babci dom przejął jej ojciec, syn babci. Córka mieszkała tam jeszcze jakiś czas, wyszła za mąż i wraz z mężem mieszkała w domu. Po jakimś czasie ojciec czyli syn babci przyjechał "zrobić porządki" namówił ziecia, męża córki na wzięcie kredytu na do inwestowanie działki która mieli obok, która stała na starego. Zięć wziął kredo, odymal się przy dzialce, a na koniec start powiedział córce i jemu, że mają z domu wypierdalać 😆. Zięć skończył z długiem na nie swoją działkę, a córka starego jego żona z groźbami, że staremu musi zwrócić kasę za te lata co mieszkała w domu. Wyprowadzili się i teraz coś chyba wynajmują. Sytuacja z pierwszej ręki bo praktycznie najbliSze sąsiedztwo. 

 

 

Welcome in beautiful country. Poland 😆

  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, elogejter napisał:

Podpierdolila do nadzoru budowlanego że mam balkon na nielegalu.

Na czym polega nielegalność tego balkonu? Czy da się tę wadę zalegalizować (samowole budowlane czasami można zalegalizować)?

Jeśli nie, to jeśli chcesz cos odpierdolic sąsiadce to mam pomysł:
Rozbierz balkon i zrob sobie balkon francuski.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Dassler89 napisał:

Na czym polega nielegalność tego balkonu? Czy da się tę wadę zalegalizować (samowole budowlane czasami można zalegalizować)?

Jeśli nie, to jeśli chcesz cos odpierdolic sąsiadce to mam pomysł:
Rozbierz balkon i zrob sobie balkon francuski.

Ja mam lepszy plan, niech taki pierdolnie to zgasi ją jak peta na dworcu :D 

 

kiedy-masz-w-polsce-3000-tysiace-na_2018

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, maroon napisał:

Zgłosiła do pinbu, że podejrzenie samowoli. Magicznie tydzień później tablica się pojawiła, a Janusz-sąsiad jej się potem pruł, że "przez kogoś" musiał kawałek żółtego plastiku za 20 pln kupić. 😁

Tak z ciekawości ( bo w sumie na budownictwie się nie znam) - ile istnień ludzkich uratował ten " chwalebny" czyn?🤔

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Dassler89 said:

Na czym polega nielegalność tego balkonu? Czy da się tę wadę zalegalizować (samowole budowlane czasami można zalegalizować)?

Jeśli nie, to jeśli chcesz cos odpierdolic sąsiadce to mam pomysł:
Rozbierz balkon i zrob sobie balkon francuski.

Na balkon francuski też trzeba mieć pozwolenie. 😂

 

Generalnie każde odstępstwo od projektu zmieniające kształt bryły budynku po jego wybudowaniu (odbiorze), dodające nowe otwory, okna, drzwi, ganki, etc. wymaga pozwolenia. 

 

Jedynie na etapie budowy można wprowadzać sobie dowolne zmiany nieistotne - jest katalog takich zmian, oraz istotne - wymagające złożenia tzw. projektu zamiennego. 

 

Natomiast zasadniczo każda zmiana wymagająca uzyskania decyzji o odstępstwie od WT jest prawie niemożliwa do zalegalizowania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.