Skocz do zawartości

Sufit w łazience


horseman

Rekomendowane odpowiedzi

Serwus,

 

Mam niewielką łazienkę z sufitu, której odpada farba. Szukam inspiracji co z tym fantem zrobić, tak by nie tynkować sufitu... 

 

Mam dwa pomysły:

1. Panele pcv

2. Kasetony imitujące beton architektoniczny

 

Co o tym myślicie? Może są inne rozwiązania?

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, horseman napisał:

Kasetony imitujące beton architektoniczny

 

Co o tym myślicie? Może są inne rozwiązania?

Proponuję ŻYWY beton, chlspany z kielni.....z dużooo iloscioo gipsu.

Jak NAPUCHNIE to EBNIE Cię w ten sagan.

:)

 

FARBY STRUKTURALNE.

.....zresztą zbadłabym temat czemu farba odłazi???

Wilgoć?

Grzyb?

Khm?

 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Tornado napisał:

Proponuję ŻYWY beton, chlspany z kielni.....z dużooo iloscioo gipsu.

Jak NAPUCHNIE to EBNIE Cię w ten sagan.

:)

 

FARBY STRUKTURALNE.

.....zresztą zbadłabym temat czemu farba odłazi???

Wilgoć?

Grzyb?

Khm?

 

 

 

Łazienka, więc stawiam na wilgoć. 

 

PS: tekstu o "ebaniu w sagan" nawet nie skomentuję - to nie jest mój poziom dyskusji. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, horseman napisał:

Serwus,

 

Mam niewielką łazienkę z sufitu, której odpada farba. Szukam inspiracji co z tym fantem zrobić, tak by nie tynkować sufitu... 

 

Mam dwa pomysły:

1. Panele pcv

2. Kasetony imitujące beton architektoniczny

 

Co o tym myślicie? Może są inne rozwiązania?

 

 

 

 

 

 

 


Zeskrob, zagruntuj i farba do łazienek jakaś bardziej odporna na wilgoć.

To jest blok czy dom? musisz sprawdzić czy wilgoć nie idzie gdzieś od sąsiada.

 

Jak to nie jest łazienka przedwojenna to nie powinna odpadać farba no chyba ze ma z 15-20 lat

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, bassfreak napisał:


Zeskrob, zagruntuj i farba do łazienek jakaś bardziej odporna na wilgoć.

To jest blok czy dom? musisz sprawdzić czy wilgoć nie idzie gdzieś od sąsiada.

 

Jak to nie jest łazienka przedwojenna to nie powinna odpadać farba no chyba ze ma z 15-20 lat

 

Blok z lat 70. Ostatnie piętro. Kratka wentylacyjna jest sprawna.

 

Farba spada bo jest stara - pierwsza warstwa może mieć z 20 lat, a tych warstw jest więcej. 

 

Farbę mogę zdrapać, ale nie chcę bawić się w szpachlowanie ubytków i równania całości. Zbyt wiele pyłu, a i efekt tafli do mnie nie przemawia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, horseman napisał:

 

 

Farbę mogę zdrapać, ale nie chcę bawić się w szpachlowanie ubytków i równania całości. Zbyt wiele pyłu, a i efekt tafli do mnie nie przemawia. 

No to tylko podwieszany ale go też wypada raz szpachlować chociaż jak ktoś ci zrobi tip top to można tylko pomalować, starą farbę musisz wszystko co luźne zdrapać przed malowaniem/gruntowaniem jak nie chcesz podwieszanego niestety.

 

 

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem, że to jest forum dla mężczyzn ale czy przeciętnie ogarnięty samiec naprawdę potrzebuje forumowego gremium do tego, żeby pomalować / odnowić / otynkować sobie łazienkę? 

 

Wiesz co umiesz z rzeczy manualnych wkoło grzędy a czego nie? Wiesz ile czasu / wysiłku / pieniędzy chcesz na to przeznaczyć?

 

No to Twoja odpowiedź powinna być rozwinięciem tych wypadkowych pytań.

 

Znasz się na robocie - nie stawiasz pytań na forum.

Nie znasz się na robocie - nie zabierasz się sam za to.

Chyba, że chcesz spróbować/zaeksperymentować.

 

Chcesz się nauczyć - najlepiej na własnym grzbiecie/suficie w łazience.

12 minut temu, horseman napisał:

Myślałem też nad napinanym, ale średnio opłaca mi się to na tak małej powierzchni. 

 

Aha... To jak bierzesz też opcję z sufitem napinanym to już wiadomo, że sam tego robić nie będziesz. 

 

23 minuty temu, horseman napisał:

Farbę mogę zdrapać, ale nie chcę bawić się w szpachlowanie ubytków i równania całości. Zbyt wiele pyłu,

 

A.. Wiesz, ja też mógłbym sobie pomalować kaloryfer... ale cholera będzie śmierdziało farbą więc nie chce mi się w to bawić.

 

To chcesz robić coś z tą łazienką czy nie?

 

Bo nie chcę pyłu i nie chce mi się bawić...

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zedrzeć porządnie wszystkie warstwy starych farb ( mogą to być klejówki albo kredówki, dawaaawno temu w różny sposób ludzie próbowali malować) do samego tynku. Wyczyścić zagruntować gruntem wodnym tak by się to nie kurzyło i nie pyliło. Po wyschnięciu, uzupełnić większe ubytki dobrym mocnym jakimś gipsem żeby to się trzymało pożądanie (może być to Knauf uniflot.) Jeśli ten sufit strasznie wygląda można go wygładzić (nie mylić wygładzenie z wyrównaniem) . Później lekko w razie czego przetrzeć większe kostropy, zagruntować farbą gruntujacą śnieżka grunt jest dobra (nie mylić z gruntem wodnym) po wyschnięciu gruntu pomalować jakąś farbą do lazienek, jeśli sat duże nierówności to pomalować tak by ta faktóra była grubszą i zniwelować nierówności wizualnie. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maroon można i tak też. Ale ja bym tym klejom montażowym z tubek nie ufał, no chyba że zakołkować tą płytę do sufitu. To już bym wolał tą płytę przykleić na klej gipsowy "T" Posmarować pacą zębatą o grubych zębach klejem i płytę i sufit i skleić razem do siebie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MG-42 montażowy spoko wytrzyma, nie takie rzeczy się kleiło. 😁 Można też gipsowym, oczywiście, byle nie na placki, tylko też pytanie co tam pod tą farbą jest. Bo jak np. odpadająca gładź lub odparzony tynk, to i tak trzeba najpierw zdjąć syf, zagruntować i dopiero potem kleić. Ale z gk chyba najlepiej i najtaniej wyjdzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maroon jeśli zrobić najtaniej to chyba taak. Zeskrobać do żywca i nie patrzeć czy ładnie czy nie aby tylko trzymał się ten tynk co się trzyma a resztę zedrzeć i zagruntować dobrze bo ten tynk też może się sypać jak słabej jakości. A jak ten tynk też się sypie to i go zeskrobać na tyle ile się da. Ja bym jednak to przykleił na klej gipsowy.

Ja to do klejenia listew czy cokołów używam kleju w tubce "Mamut" No chyba że masz na myśli ten klej "kotwa chemiczna" Dwuskladnikowy? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kleje montażowe są zasadniczo 3 typów:

 

- białe wszelkich odmian i tu niektóre są słabe, a niektóre bardzo mocne. Zasadniczo na no name bym uważał jak komuś zależy na trwałym łączeniu

 

- neoprenowe i to moj faworyt - praktycznie wszystko klei i bardzo mocno - ostatnio kleiłem tym UD30 do ściany i przy próbie zerwania odeszło razem z tynkiem. 😁

 

- przezroczyste polimerowe, nieco elastyczne, też mocne, ale nie trzymają tak "pewnie" jak. ww., dobre do klejenia ceramiki, szkła do ściany, etc. 

 

Chemia do kotew nie nadaje się do płaskich powierzchni za bardzo, poza tym za droga zabawa żeby marnować na coś innego. A kotwa z chemią, jak dobrze zaaplikowana, na czystą dziurę, to wyłazi potem razem z betonem. 

 

Gk można też na pianoklej kleić i też będzie dobrze trzymać, tylko trza umić, bo piany puchną nieco. 

 

Teraz jest masa dobrych alternatyw do klejów i zapraw tradycyjnych, tylko majstry najczęściej się nie znajo na nowych technologiach i lecom plackiem jak 30 lat temu. A potem placki odpadajo. 😁

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.05.2023 o 23:26, Miszka napisał:

Ja rozumiem, że to jest forum dla mężczyzn ale czy przeciętnie ogarnięty samiec naprawdę potrzebuje forumowego gremium do tego, żeby pomalować / odnowić / otynkować sobie łazienkę? 

 

Zawsze, ale to zawsze znajdzie się ktoś taki jak Ty, drogi kolego, który w odpowiedzi o poradę zacznie od wbicia szpileczki i podważania męskości drugiego faceta. A podobno to kobiety są mistrzyniami w pasywnej agresji...

 

Znając życie pewnie zaraz strzelisz tekstem: "To jest męskie forum, więc traktujemy się jak faceci, a nie jak pizdy".

 

Zastanów się nad sobą, bo w ten sposób nikomu nie pomagasz, a w oczach mniej emocjonalnych braci tracisz. 

 

W dniu 4.05.2023 o 23:26, Miszka napisał:

Aha... To jak bierzesz też opcję z sufitem napinanym to już wiadomo, że sam tego robić nie będziesz. 

 

Zadziwia mnie takie myślenie. Skoro szukam sposobu, by zrobić coś szybko i dobrze to z pewnością jestem "dwie lewe ręce" i trzeba mi pocisnąć. Powiedz mi, czy ludzie Twojej wrażliwości robią wszystko, by było głośno i brudno? Aż mi się cytat z dnia świra przypomniał:

 

„Czy panowie muszą tak napierdalać, od bladego świtu?! Że nie podbijam karty na zakładzie o siódmej rano, to już w waszym robolskim mniemaniu muszę być nierobem?! Już możecie inteligentowi jebać po uszach od brzasku! Żeby se czasem kałamarz nie pospał godzinkę dłużej kapkę od was, skoro zasnął dopiero nad ranem! I żeby się kompletnie spalił w blokach już na starcie! Grunt, że, kurwa, inteligent załatwiony na dzień cały! Wrócicie napierdalać jak siądę do pracy!”

 

Forumowy kolega raczej mi nie uwierzy, ale sam wykonałem wszystkie meble do mieszkania, położyłem karton gips, wymieniłem podłogę, a nawet zrobiłem prostą instalację IoT. Ale, że szukam mało inwazyjnych rozwiązań to się nie liczy, prawda?

 

W dniu 4.05.2023 o 23:26, Miszka napisał:

To chcesz robić coś z tą łazienką czy nie?

 

Bo nie chcę pyłu i nie chce mi się bawić...

 

Widzisz, rozsądni ludzie kalkulują co im się opłaca. Np.; ja wiem, że podczas prac remontowych się kurzy. By zabezpieczyć mienie, trzeba popakować i wynieść ciuchy do piwnicy, zabezpieczyć inne pomieszczenia... .itp. Zajmuje to czas, więc musiałbym wziąć chociaż dzień wolnego w pracy, by mieć pewność, że cały ambaras z sufitem zrobię w dwa-trzy dni... Kalkuluję, szukam rozwiązań, rozważam różne opcje.

 

W dniu 4.05.2023 o 23:35, zuckerfrei napisał:

@horseman to Twój kwadrat? 

 

Ja o swoje dbam. I zacząłbym od zeskrobania. Może coś z dachu cieknie. Widziałem już takie przypadki w blokach.

 

 

Mój, ale za kilka lat planuję sprzedaż i przeprowadzkę na wieś. Z dachu nic nie cieknie. Ot, mieszkanie było przez wiele lat pod wynajem i nikt nie robił tego porządnie.

 

W dniu 4.05.2023 o 23:53, MG-42 napisał:

Zedrzeć porządnie wszystkie warstwy starych farb ( mogą to być klejówki albo kredówki, dawaaawno temu w różny sposób ludzie próbowali malować) do samego tynku. Wyczyścić zagruntować gruntem wodnym tak by się to nie kurzyło i nie pyliło. Po wyschnięciu, uzupełnić większe ubytki dobrym mocnym jakimś gipsem żeby to się trzymało pożądanie (może być to Knauf uniflot.) Jeśli ten sufit strasznie wygląda można go wygładzić (nie mylić wygładzenie z wyrównaniem) . Później lekko w razie czego przetrzeć większe kostropy, zagruntować farbą gruntujacą śnieżka grunt jest dobra (nie mylić z gruntem wodnym) po wyschnięciu gruntu pomalować jakąś farbą do lazienek, jeśli sat duże nierówności to pomalować tak by ta faktóra była grubszą i zniwelować nierówności wizualnie. 

 

Jest to opcja, której chcę uniknąć bo urlop remontowy mam zaplanowany dopiero za kilka miesięcy, a terminarz i tak mam napięty :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, horseman napisał:

Zawsze, ale to zawsze znajdzie się ktoś taki jak Ty, drogi kolego, który w odpowiedzi o poradę zacznie od wbicia szpileczki i podważania męskości drugiego faceta. A podobno to kobiety są mistrzyniami w pasywnej agresji...

 

Po prostu uważam, że takie sprawy załatwia się inaczej. 

 

Od wielu lat udzielam się na forum'ach motoryzacyjnych, gdzie w kółko pojawiają się osoby, które na podstawie komunikatu "piszczy mi gdzieś z przodu po lewej" oczekują odpowiedzi "co robić". A jak takiemu zaczynasz radzić i dopytywać o szczególne objawy to wychodzi, że on nic nie wie, nic nie umie i nie ma pojęcia i napewno sam nie będzie nic robił.

Więc zostaje mu podać informację "jedź do warsztatu".

 

Wg mnie to forum powinno być od spraw poważniejszych. Problem typu co zrobić z łazienką bo stara farba odpada i potem 50 postów co każdy by zrobił to wg mnie totalne bicie piany o gówno temat.

 

Skoro wiele rzeczy zrobiłeś sam w tym mieszkaniu to serio. Gratulacje i szacun ale w związku z tym masz pierdyliard stron internetowych opisujących szczegółowo różne technologie i pomysły.

 

Reasumując

- Ty wiesz najlepiej co możesz, chcesz zrobić

- Ty wiesz najlepiej za ile chcesz to zrobić

- Nikt poza Tobą nie wie jak wygląda ta łazienka i wirtualne "radzenie" jest w dużej mierze o kant dupy.

 

Skoro chcesz za krótki czas sprzedać mieszkanie, to następny właściciel zrobi je w 100% "pod siebie". Dla niego im mniej będzie do zrobienia, żeby doprowadzić mieszkanie do "stanu zero" tym lepiej.

 

Z pewnością zrobienie sufitu napinanego w tak małej łazience to niepotrzebny koszt i sam tego nijak nie zrobisz. Sufit jest robiony na wymiar, technologia montażu wymaga wykwalifikowanej ekipy i sprzętu (choćby z powodu udzielenia gwarancji.

Edytowane przez Miszka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.