Skocz do zawartości

Sex i rozstanie


Aral

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panowie, taki temat,

 

Ja mam 29 lat, a Panna 23 lata, byliśmy razem około miesiąc czasu, aż w końcu doszło do zbliżenia. Do tamtej pory wszystko było ok.

 

Zbliżenie jednak, nie wyszło do końca tak jak powinno, ja się trochę zestresowałem Zalezalo mi żeby było dobrze, ale trochę, nie wyszło. Niby ona miała orgazm, ja się nie spuściłem po chwili tylko w normalnym czasie ale całość wyszła jakoś tak nie zdarnie i nie do kupy.

 

Rozmawiałem mówiłem, że tak czasem jest na początku, że trzeba się dopasować, ale dwa dni później mnie zostawila z info, że po prostu z dnia na dzień zniknęły jej uczucia.

 

Myślicie, że da się to jeszcze ogarnąć ?

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary bzykanko nawet jakby wyszło zajebiście i tak by cie puściła. 

 

Zresztą o jakich uczuciach ten łatwy lachon mówi po 1 miesiącu? 

 

Olej temat i do przodu wodzu.

31 minut temu, Aral napisał:

Myślicie, że da się to jeszcze ogarnąć ?

Nie. 

Gdzie Twoja godność? 

Poszukaj.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Aral przeczytaj Twój post sobie na głos, jakby to był obcej osoby.


Zależało Ci- zestresowałeś się. Normalna rzecz u większości facetów. Kobieta ogarnięta, która nie ma 2% mózgu kury zdaje sobie sprawę, że pierwsze koty za płoty i tego nie należy brać poważnie pod uwagę. Ty o tym wiedziałeś, zdawałeś sobie z tego sprawę. Ona nie, skreśliła Cię.

 

Sam sobie odpowiedz na pytanie czy warto dalej się jej prosić o uwagę. Ja bym podziękował.

 

Chyba, że podwód leży gdzie indziej: Twój zapach lub coś co jej podświadomości podpowiada, że te geny ni chuja.

Edytowane przez Jan III Wspaniały
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Aral napisał:

Myślicie, że da się to jeszcze ogarnąć ?

 

Skoro w sypialni poczułeś się niepewnie. Wg Ciebie słabo to wyszło. Zacząłeś się "po" tłumaczyć, to ona wyczuła ten "vibe" jako "ten facet jest słaby psychicznie, niepewny siebie" i od razu Ciebie skasowała. W sumie nawet zgrabnie opisała swoje uczucia. NATYCHMIAST przestała cokolwiek do Ciebie czuć. One tak mają.

 

Słaby facet -> wycofanie pociągu do niego.

 

Nawet nie próbuj czegokolwiek ogarniać. Jeżeli kontakt z konkretną samiczką tak Ciebie spiął, że słabo wyszło a ona od razu "że jej uczucia zniknęły" to nie ma o co walczyć.

 

Był tu wcześniej przypadek, gdzie panna po jednorazowym seksie z chłopakiem podsumowała nieudany raz "Kurwa, znowu mi się impotent trafił".

To jest konkretny mental w głowie wielu obecnych panien. 

 

Ta Twoja po prostu nieco grzeczniej Ci to powiedziała.

  • Like 7
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Jan III Wspaniały napisał:

Chyba, że podwód leży gdzie indziej: Twój zapach lub coś co jej podświadomości podpowiada, że te geny ni chuja.

Gdyby wyczuła "dobre geny" to nie czekałaby miesiąca na seks. Zachowałaby się bardziej "zwierzęco". Jeśli doszło do seksu, to nie wyczuła "złych" genów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, thyr napisał:

Wszystkie relacje w ktorych musialem czekac na sex tak dlugo jak ty byly slabe . Jak nie ma bzykanka w ciagu tygodnia to sie zegnasz poniewaz nie jestes w “jej” typie . 

Zależy jaka kobieta. Co to za licznik ze tydzień, 3 randka, kurwa zachód słonca. Potem presja jakies chore iluzje frustracja. Bawta sie procesem, łozko samo przyjdzie

Edytowane przez SilentAssassin
  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, SilentAssassin napisał:

Zależy jaka kobieta.

Ja mowie to takim “zwierzu” z trzipa od urodzenia miedzy nogami . Nie wiem jak reaguje jakis trans z ucietym dragiem podajacy sie za kobite zakladam ze nieco inaczej .

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś przyszedłem do swojego zawodowego mentora z pewnym nurtującym mnie problemem, a ten mi odparł:

 

- Chłopie, przecież to proste jak jebanie!

 

Porównanie niezwykle trafne w swej istocie, bo podobnie jak seks, mój problem również okazał się tylko pozornie skomplikowany.

 

Wbrew narosłych wokół stosunków seksualnych mitów, na temat tego, co trzeba zrobić, a czego nie wolno, sam akt kopulacji - na co nakierowuje już sama przyjęta przeze mnie nomenklatura - jest czynnością czysto zwierzęcą, niewymagającej jakiejkolwiek większej filozofii. Jednak będąc jeszcze gołowąsem, też byłem przekonany, że o męskiej sprawności seksualnej decyduje umiejętność zaspokojenia kobiety na jak największą liczbę sposobów, niż dopochwowo - czyli np. przez stymulację jej innych części ciała. 

 

Jednak ku mojemu młodzieńczemu zaskoczeniu, większość kobiet na przydługą grę wstępną, zamiast orgazmem, reagowała irytacją. Niektóre przez wewnętrzne blokady nie powiedzą tego wprost, przez co atmosfera może się robić nietęga, ale są też zawodniczki, które swoje potrzeby potrafią artykułować w bardzo dosadny sposób. I to nie są kobiety zboczone, tylko potrafiące nawiązać właściwą komunikację.

 

Jak dasz się poznać kobiecie, że wiesz co jest 5, to cały seks się sprowadza do tego, że ona tylko rozkłada nogi i mówi pakuj ile wlezie. Wtedy ciężko cokolwiek spierdolić. 

 

Ale skoro twierdzisz, że coś się spierdoliło, to widocznie odstawiałaś jakieś tantryczne mizu-mizu, zamiast tego, co oczekiwała każda oczekuje.

Godzinę temu, Aral napisał:

Myślicie, że da się to jeszcze ogarnąć ?

 

W sumie nie masz nic do stracenia, bo temat i tak jest spalony. 

 

Jeżeli wasza konwersacja utknęła obecnie na jej wiadomości, że jej uczucia wyparowały, odpisz - No i? Przecież ja Ciebie tylko rucham.

  • Like 2
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Miszka napisał:

Gdyby wyczuła "dobre geny" to nie czekałaby miesiąca na seks. Zachowałaby się bardziej "zwierzęco". Jeśli doszło do seksu, to nie wyczuła "złych" genów.

 

To nie jest oczywiste. 

Miałem kkiedyś relację z kobietą, z którą wcześniej się mijaliśmy we wspolnym gronie, ale nic więcej.

Pod koniec pierwszej randki, pod jej domem, dając jej buziaka na 'do widzenia' poczułem że panna jest tak napalona, jak nie spotkałem się nigdy wcześniej ani później. Nawet z kobietami, które od razu szły do łóżka. 

Ona była mega rozgrzana. 

 

I co? Ano nic. To była relacja, gdzie 'te sprawy' szły najwolniej. 

Ciało i podniecenie to jedno, psychika czy emocje to drugie. 

Ludzie nie zawsze idą za swoimi instynktami, impulsami. 

 

W tym temacie jeszcze trzeba wziąć pod uwagę, że być może zadzialoby się coś szybciej, gdyby autor miał inne podejście. Bo chyba brak mu doświadczenia. 

A jeszcze czynniki zewnętrzne, które przecież też mają wpływ. 

 

Ps. Panna z opisu. Wolę sobie jej 'nagrzanie' tłumaczyć podnieceniem, choć równie dobrze mogła ją zbierać grypa 😋

 

 

 

1 godzinę temu, Aral napisał:

Myślicie, że da się to jeszcze ogarnąć ?

 

Nie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jonash napisał:

Za bardzo Ci zależało.. 

Zamiast się bawić to ty rozmyślasz czy jest jej dobrze. To tobie ma być dobrze. 

 

 

Poza tym co to znaczy, że trochę nie wyszło? 😁

 

Najlepsze, że ona jeszcze chce się spotkać i coś wyjaśniać 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Gościu napisał:

Słaby facet bo mu zależy i stara się, kobieca logika jest pokrętna a raczej jej brak :D

 

Jeżeli wiesz, że jesteś w czymś dobry. Wierzysz w to i masz na to konkretne dowody, to całym sobą emanujesz poczucie pewności siebie.

Zgoda?

 

Pewny siebie facet "nie stara się" bo nie musi. On to robi, to mu wychodzi i przychodzi niejako automatycznie.

 

Twoja panna deklaruje się, że jest dobra w kuchni, umie gotować.

Mówisz jej "spoko, to jutro przygotuj coś na obiad".

Wchodzi do kuchni i po prostu widzisz, że robota pali się jej w rękach, po krótkiej chwili mięsko się smaży, wszystko zaczyna cudownie pachnieć.

W międzyczasie rozmawiacie, ona cały czas jest swobodna, nie spina się, uśmiecha.

Po godzinie podaje Ci zgrabny obiad. Nie ociera potu z czoła. Nadal się uśmiecha, nie widać po niej spięcia. 

Nie patrzy z wielką uwagą na Ciebie czekając na Twoją opinię. Podaje Ci obiad i w trakcie jedzenia widzisz po niej, że tak jakby podała Ci szklankę wody.

 

Z automatu, przez jej postawę WIDZISZ, że to wszystko przyszło jej po prostu gładko. WIDAĆ, że radzi sobie w kuchni.

 

Natomiast ziemniaki np ciut niedosolone wg Ciebie a kotlecik ciut za mocno czosnkiem daje.

No, to widzisz, że ma potencjał, ale Ty byś nieco inaczej doprawił. Ot co.

 

 

 

Rozumiesz co mam na myśli? 

Edytowane przez Miszka
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Aral napisał:

 

Najlepsze, że ona jeszcze chce się spotkać i coś wyjaśniać 

Nie rób tego, co macie niby wyjaśniać? Było jak było, tylko się pogrążysz, a najgorzej jak byś poszedł na to spotkanie i przepraszał czy inne tego typu głupie rzeczy. To był miesiąc, potraktuj to jako przygodę, może nauczkę, żeby na przyszłość się tak nie napalać. Serio, posłuchaj braci i odpuść sobie ten temat, jakby miało być git, to by było, a tym bardziej, że ona jeszcze młoda. Wiesz, niektóre chcą być porządnie zerżnięte, a Ty może masz obraz kobiety jako grzecznej, ułożonej, zweryfikuj swoje przekonania dotyczące kobiet. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Aral napisał:

Myślicie, że da się to jeszcze ogarnąć ?

 

Nie :).

 

Zresztą poruchane? Tak. Więc po c.huj drążyć temat :).

 

Chyba że szukasz miłości :). W tych czasach? Zapomnij :).

Edytowane przez Baca1980
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Aral napisał:

 

Najlepsze, że ona jeszcze chce się spotkać i coś wyjaśniać 

Nie chce zostawić po sobie złego wrażenia. Chce sprawdzić, czy dasz się wrzucić na jej orbitę i czy nie będziesz w otoczeniu obrabiał jej dupy, że to była jej wina.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Aral nie poszło? Czasem tak jest. 

Weź to na klatę. 

 

Dopiero teraz pokazujesz jaka z Ciebie miękka faja. 

 

 

 

 

Ps. Nawet jeśli, gdyby, itd pierwszego wrażenia (sexu) niecofniesz. 

 

Z jej głowy. Zapomnij. 

8 minut temu, Baca1980 napisał:

Zresztą poruchane? T

No wiesz stary ja bym polemizował. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że da się to wyprostować, zwłaszcza że chce się jeszcze spotkać. Z tym że musiałbyś zmienić swoje podejście z milutkiego któremu zależy, na dupka któremu nie zależy. No i na koniec przypieczętować wszystko mocnym peklowaniem, żeby nie mogła ustać na nogach.

 

Jak dasz radę to ogarnąć do następnego spotkania to jest Twoja, w przeciwnym razie możesz się tylko pogrążyć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.